4619

Szczegóły
Tytuł 4619
Rozszerzenie: PDF

Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

 

4619 PDF Ebook podgląd online:

Pobierz PDF

 

 

 


 

Zobacz podgląd 4619 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 4619 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.

4619 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:

 

Tomasz Strzembosz Rzeczpospolita podziemna Spo�ecze�stwo polskie a pa�stwo podziemne 1939-1945 Wydawnictwo Krupski i S-ka Warszawa 2000 Na ok�adce reprodukcja fragmentu sztandaru 5 Rejonu VI Obwodu Okr�gu Warszawskiego AK ze zbior�w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie fot. Robert M�czy�ski Opracowanie graficzne Andrzej Tomaszewski Redakcja i indeks Maciej Sobieraj � Copyright by Wydawnictwo Krupski i S-ka, Warszawa 2000 ISBN 83-86117-49-4 Na�wietlanie Publishing Institute Druk i oprawa Zak�ady Graficzne �Atext� Ksi��ka dofinansowana przez Urz�d do Spraw Kombatant�w i Os�b Represjonowanych Spis tre�ci Wst�p / 7 Cz�� I Budowa pa�stwa podziemnego, 1939-1942 Rozdzia� I Kampania Wrze�niowa i jej konsekwencje, 11X1939 - 6X1939 / 15 Rozdzia� II Partyzantka �wrze�niowa" i �powrze�niowa" przed�u�eniem zbrojnego oporu. Powstanie pierwszych organizacji konspiracyjnych, 1939�1940 / 18 Rozdzia� III Polskie W�adze Naczelne na obczy�nie. Ich status prawny i aktywno��. Problemy statusu okupowanych ziem polskich i kwestia obywatelstwa / 38 Rozdzia� IV Krajowe pr�by budowania pa�stwa podziemnego: samodzielnie i we wsp�dzia�aniu z Rz�dem Polskim na obczy�nie, 1939-1942) / 55 Rozdzia� V Wojsko w podziemiu, SZP/ZWZ/AK- Polskie Si�y Zbrojne w Kraju, 1939-1942 / 82 Rozdzia� VI Podziemne s�downictwo pa�stwa polskiego 1940-1942. Problemy kolaboracji / 88 Rozdzia� VII Podziemne organizacje spo�eczne, o�wiatowe, samopomocowe, ideowo-wychowawcze i kulturalne w ��czno�ci z Pa�stwem Podziemnym, 1939�1945 / 130 Cz�� II Polskie Pa�stwo Podziemne w pe�ni rozwoju, 1943-1944 Rozdzia� I Urz�d Pe�nomocnika (Delegata) Rz�du na Kraj / 157 Rozdzia� II Delegatura Rz�du na Kraj i jej agendy, 1943�1944 / 169 Rozdzia� III Kierownictwo Walki Cywilnej - Kierownictwo Walki Konspiracyjnej - Kierownictwo Walki Podziemnej, 1941-1945 / 202 SPIS TRE�CI Rozdzia� IV Armia Krajowa. Akcja scaleniowa i walka bie��ca, 1942�1944 / 217 Rozdzia� V Polityczny Komitet Porozumiewawczy � Krajowa Reprezentacja Polityczna - Rada Jedno�ci Narodowej: polski parlament podziemny / 238 Rozdzia� VI Wolno�� w niewoli - ma�e wolne ojczyzny / 249 Rozdzia� VII Akcja �Burza" - polskie powstanie strefowe / 259 Rozdzia� VIII Powstanie Warszawskie 1944 - wolna Polska w stolicy Kraju, sierpie� - wrzesie� 1944 / 299 Rozdzia� IX Polskie Pa�stwo Podziemne. Pr�ba podsumowania / 315 Cz�� III Polskie Pa�stwo Podziemne po upadku powstania warszawskiego, pa�dziernik 1944-lipiec 1945 Rozdzia� I Epilog Akcji �Burza" i jej konsekwencje na Ziemiach Wschodnich II Rzeczypospolitej, lato 1944 - 1945 / 327 Rozdzia� II Polska Lubelska i ziemie okupowane, lato 1944 � marzec 1945 / 342 Rozdzia� III Sprawa Szesnastu, marzec - czerwiec 1945 / 347 Rozdzia� IV Ostatnie miesi�ce Polskiego Pa�stwa Podziemnego, kwiecie� - lipiec 1945 / 359 Rozdzia� V Delegatura Si� Zbrojnych na Kraj, kwiecie� - sierpie� 1945 / 365 Epilog �o�nierze wykl�ci / 373 Aneksy Deklaracja Rady Jedno�ci Narodowej / 381 Odezwa Rady Jedno�ci Narodowej do Polak�w / 389 Indeks / 398 Wst�p Jak zgodnie twierdz� badacze dziej�w II wojny �wiatowej, Polskie Pa�stwo Pod- ziemne by�o zjawiskiem wyj�tkowym w skali okupowanej przez Niemc�w Euro- py, to znaczy na obszarze od Moskwy po Kana� La Manche. Oto w kraju podda- nym presji okupacji, o wiele silniejszej ni� w krajach Europy Zachodniej i �rod- kowej, a r�wnie okrutnej jak na terenach ZSSR, w kraju zagro�onym biologiczn� zag�ad� i w kt�rym zamordowano kilka milion�w jego obywateli, potrafiono stworzy� w Podziemiu, w ci�gu trzech lat, sprawnie funkcjonuj�cy system pa�- stwowy. Pa�stwo podziemne, kt�re dzi�ki swojemu autorytetowi mia�o rzeczywi- sty, codzienny wp�yw na poczynania i postawy du�ej cz�ci obywateli II Rzeczy- pospolitej. Pa�stwo, kt�re stan�o naprzeciw pa�stw okupacyjnych jako fakt realny i kt�re przygotowywa�o w konspiracji istotne elementy ustawodawcze i or- ganizacyjne, potrzebne dla funkcjonowania w powojennej przysz�o�ci polskiego systemu demokratycznego, realizuj�cego prawa cz�owieka, opartego na etyce chrze�cia�skiej, dla ludzi �yj�cych w wolno�ci. Tak twierdzi zdecydowana wi�kszo�� badaczy, tak czuj� tysi�ce obywateli Pa�- stwa Podziemnego, kt�rzy uwa�aj� je za jedn� z najwi�kszych warto�ci, z jakimi uda�o si� im zetkn��. Zadajmy jednak, raz jeszcze pytanie, czy rzeczywi�cie Polskie Pa�stwo Podziemne, utworzone w tak niecodziennych warunkach i tak specyficz- nie funkcjonuj�ce, mo�na nazwa� �pa�stwem". Czy nie ma tu nadu�ycia? Pozostawiaj�c do w�a�ciwego rozdzia�u rozwa�ania na temat �obywatelstwa Polskiego Pa�stwa Podziemnego", jego relacji do polskich W�adz Naczelnych pra- cuj�cych daleko, na obczy�nie i jego relacji do Pa�stwa Polskiego, kt�re nie prze- sta�o istnie�, ani z dniem i wrze�nia 1939 r., ani po opuszczeniu kraju przez Prezy- denta i Rz�d Polski, zastan�wmy si� chwil� nad tym, czym w�a�ciwie jest pa�stwo ? Wbrew przekonaniom, wdra�anym systematycznie przez nauk� historyczn� opart� na zasadach filozoficznych marksizmu-leninizmu, moim zdaniem pa�stwo to nie tylko �organizacja polityczna, obejmuj�ca zakresem swego dzia�ania og� cz�onk�w spo�ecze�stwa zamieszkuj�cego okre�lone terytorium, zapewniaj�ca klasie panuj�cej pod wzgl�dem ekonomicznym panowanie polityczne i ideolo- giczne, wyposa�ona w zorganizowany aparat przymusu". Moim zdaniem pa�stwo to co� wi�cej, o wiele wi�cej. Pomin� eksponowany tu � ze wzgl�d�w ideologicznych i �wiatopogl�dowych - element s�u�by pa�stwa okre�lonej �klasie panuj�cej", bo � jak wiadomo - dzia- �a�o ono wielokrotnie na rzecz nie tylko jednej klasy, czy grupy ludzi, co charakte- WST�P 8 ryzuje pa�stwo totalitarne, takie jak pa�stwo narodowo-socjalistyczne czy komu- nistyczne, a nie �normalne" pa�stwo, w kt�rym do g�osu dochodz� r�ne grupy, warstwy i klasy spo�eczne. Pomin� tak�e eksponowany tutaj element pa�stwa przymusu. Pragn� natomiast podkre�li�, �e pa�stwo, to przede wszystkim skom- plikowany system, w kt�rym struktury pa�stwowe wchodz� w r�norodne relacje ze spo�ecze�stwem. Pa�stwo nie musi by� - jak chcieliby niekt�rzy - monopoli- st�, zaw�aszczaj�cym ka�d� sfer� ludzkiej dzia�alno�ci, nawet najbardziej intymn�; nie musi dyrygowa� ca�o�ci� �ycia publicznego, cho� dla pa�stw totalitarnych i autorytarnych jest to sytuacja idealna. Mo�e si� ogranicza� do okre�lonych dzie- dzin, takich jak obrona przed wrogiem zewn�trznym i dbanie o porz�dek i spra- wiedliwo�� w �yciu wewn�trznym kraju; jak tworzenie ram, w kt�rych rozwija si� swobodnie �ycie indywidualne i spo�eczne, �ycie gospodarcze i kulturalne. Mo�e by� s�u�ebne wobec tego, niezale�nego od niego, �ycia, wobec ludzi, traktowanych jako osoby a zarazem jako warto�� nie do przecenienia, a nie �rubki w machinie pa�stwowej, oceniane zale�nie do ich pozycji w �aparacie pa�stwowym" i roli w je- go funkcjonowaniu. Mo�e by� w�a�nie takie. Wi�cej - moim zdaniem � powinno by� w�a�nie takie. I takim w�a�nie, ograniczonym do funkcji najwa�niejszych i samoograniczaj�- cym si� pa�stwem, by�o pa�stwo podziemne pokolenia Polak�w II wojny �wiato- wej. Dysponowa�o ono przy tym ow� subteln� wi�zi� pomi�dzy struktur� poli- tyczn� a innymi instytucjami publicznymi, realizuj�cymi zadania edukacyjne, wychowawcze, ekonomiczne, intelektualne, samopomocowe, kulturalne, religij- ne, inne. Bez tej subtelnej - a zarazem realnej - wi�zi mi�dzy obywatelem, tak�e jako� zorganizowanym, a agendami pa�stwowymi, trudno sobie wyobrazi� dzia- �alno�� pa�stwa � chyba, �e jest to pa�stwo obce, najezdnicze, narzucone. Spojrze� wi�c trzeba na pa�stwo i jego aktywno�� nie tylko od strony samego �aparatu w�adzy", ale nale�y analizowa� spos�b wykonywania jego zada� w�ad- czych i organizacyjnych, nie tylko z punktu widzenia sprawno�ci dzia�ania i sku- teczno�ci w operowaniu si�ami danej spo�eczno�ci, czy nawet narzucania swej woli innym organizmom pa�stwowym. Trzeba w nim widzie� tak�e emanacj� okre�lonego spo�ecze�stwa, wype�niaj�c� - lub nie � zadania, wynikaj�ce z jego aktualnych potrzeb; zwi�zan� - lub nie - z jego uczuciami, marzeniami, d��enia- mi, tak materialnymi, jak o charakterze duchowym; uznawan� � lub nie � za co� bardzo w�asnego, kochanego, koniecznego do �ycia, za. warto�� w obronie kt�rej warto zgin�� i o kt�rej dobro nale�y walczy� codziennie. Takie spojrzenie na pa�stwo, ukazuje nam Polskie Pa�stwo Podziemne z innej nieco perspektywy i � jak s�dz� - pozwala g��biej zrozumie� jego istot� i warto�ci. Zadania nowoczesnego pa�stwa, tak jak kszta�tuj� si� one przynajmniej w Eu- ropie, polegaj� zawsze na obronie przed wrogiem zewn�trznym, zapewnieniu po- rz�dku i bezpiecze�stwa wewn�trznego, kierowaniu tymi sektorami �ycia publicz- nego (w tym tak�e gospodarczego), kt�re dana spo�eczno�� przekaza�a w�adzy WST�P pa�stwowej, ustalaniu porz�dku prawnego. W systemach demokratycznych wy- 9 konywanie tych zada� jest podzielone pomi�dzy instytucje ustawodawcze, wyko- nawcze i s�downicze. Czy owe zadania pa�stwowe wykonywa�o owo przedziwne pa�stwo, �yj�ce w kraju okupowanym? Role si�y zbrojnej wype�nia�a - w takim zakresie, jaki by� wskazany i mo�liwy Armia Krajowa, skupiaj�ca w swoich szeregach wi�ksz� liczb� obywateli ni� Woj- sko Polskie w czasie pokoju. Rol� najwy�szej w�adzy wykonawczej wype�nia�a De- legatura Rz�du na Kraj z Delegatem, zast�puj�cym w wielkim stopniu Premiera i pod koniec b�d�cym w randze Wicepremiera. Dyrygowa�a ona sieci� Delegatur Okr�gowych i Powiatowych � administracj� zast�pcz�; dysponowa�a policj� pa�- stwow� w postaci Pa�stwowego Korpusu Bezpiecze�stwa, funkcjonowa�y tak�e inne jeszcze agendy w�adzy wykonawczej. W�adz� s�downicz� w imieniu Pa�stwa Polskiego realizowa�y Cywilne i Wojskowe S�dy Specjalne, feruj�ce wyroki, kt�re by�y wykonywane w nie mniejszym stopniu ni� kiedy indziej. Reprezentacj� dzia- �aj�cych w Podziemiu g��wnych partii politycznych by� utworzony ju� w lutym 1940 r. Polityczny Komitet Porozumiewawczy, a p�niej Krajowa Reprezentacja Polityczna i Rada Jedno�ci Narodowej. Mia�y one autorytet, nie wiem czy nie wi�kszy ni� niejeden sejm, oparty o jednostronnie skonstruowan� ordynacj� wy- borcz� lub bojkotowany przez cz�� spo�ecze�stwa. Podziemny aparat pa�stwowy mia� jasne powi�zania z zakonspirowanymi ugrupowaniami politycznymi i spo�ecznymi i wywiera� wp�yw na ich dzia�alno��; wspiera� te� je na wielu polach, sprawuj�c funkcje opieku�cze, nie w mniejszym stopniu ni� w�adcze. Zyska� on uznanie wi�kszo�ci zorganizowanego spo�ecze�- stwa oraz co wa�ne - prostych ludzi, rozsianych w ca�ym kraju. W Armii Krajo- wej s�u�y�o dobrowolnie wielu Bia�orusin�w, wsp�pracowa�a ona z �ydowskimi organizacjami bojowymi, zyska�a przychylno�� niekt�rych �rodowisk ukrai�- skich. By�a jednak przede wszystkim armi� Polak�w, w znacznie wi�kszym stop- niu ni� Wojsko Polskie przed wojn�. Ale by�a te� armi� ochotnicz�, nie znaj�c� poj�cia poboru (stosowanego np. przez UPA), do kt�rej szereg�w nieraz trudno by�o si� dosta�, a jej dzia�ania, jak np. �Burza" i Powstanie Warszawskie, zyska�o poparcie bardzo szerokie, spontaniczne, otwarte. Pa�stwo Podziemne nie tylko organizowa�o op�r wobec obu okupant�w, nie tylko opiekowa�o si� swymi obywatelami, chroni�o zabytki polskiej kultury i dba- �o o jej pomna�anie, wspiera�o tajn� o�wiat�, itp., ale tak�e przygotowywa�o ko- nieczne akty prawne na okres powojenny dla Polski wyzwolonej. Spe�nia�o wi�c Pa�stwo Podziemne w ogromnym stopniu te wszystkie zada- nia, kt�re winno wype�nia� ka�de pa�stwo. Ale pracowa�o ono nie tylko w Podziemiu, ujawniaj�c si� kilkakrotnie na wi�kszych obszarach kraju: podczas akcji partyzanckiej na Ziemiach Wschodnich, gdzie na szereg miesi�cy uwolnione zostawa�y ca�e powiaty; w zachodniej cz�ci Wo�ynia podczas �Burzy"; w innych miejscach, w tym tak�e w stolicy podczas Po- WST�P 10 wstania Warszawskiego: gdzie przez dwa miesi�ce w kilku dzielnicach pod os�on� polskiej si�y zbrojnej funkcjonowa� jego aparat administracyjny, s�dowy, samo- rz�dowy. Warto wi�c przyjrze� si� bli�ej temu doprawdy niezwyk�emu zjawisku w dzie- jach Polski i dziejach Europy. Niniejszy tekst, powi�zany z albumem po�wieconym Polskiemu Pa�stwu pod- ziemnemu, nie ro�ci sobie pretensji do tego, aby go traktowa� jako monografie na- ukow�, cho� pisz�c go opiera�em si� i na wsp�czesnej literaturze przedmiotu i na w�asnych do�wiadczeniach badawczych. Od lat ponad pi�tnastu zajmuje si� �ugo- rem", jakim by�y przez ca�y okres powojenny losy Ziem Wschodnich II Rzeczypo- spolitej pod okupacj� sowieck� w latach 1939-1941, cho� dawniej w�a�nie Pa�- stwo Podziemne stanowi�o kr�g moich zainteresowa�. Obecnie, w zwi�zku z niniejsz� ksi��k�, wr�ci�em do tej problematyki, bogatszy o �do�wiadczenie wschodnie", dzi�ki kt�remu mog� spojrze� na ca�y obszar Pa�stwa Polskiego pod oboma okupacjami, a nie tylko powojennej PRL: od Bugu po Odr�. Nie oznacza to, �e potrafi� w spos�b r�wnomierny potraktowa� wszystkie zie- mie II Rzeczypospolitej, �e wiem o nich r�wnie du�o. Kilkudziesi�cioletnie zanie- dbania, spowodowane �wiadom� polityk� w�adz PRL, �ci�lej: w�adz PZPR, kt�ra uniemo�liwi�a badania ziem w��czonych do ZSSR, nawet w okresie gdy znajdo- wa�y si� one pod niemieck� okupacj�, nie mog� by� wyr�wnane w ci�gu lat kilku i przez nieliczn� grup� historyk�w. Podobnie, mniej umiem powiedzie� o Zie- miach Zachodnich, w��czonych w sk�ad III Rzeszy, kt�rych sam nie bada�em, a li- teratura przedmiotu nie odpowiada na wszystkie interesuj�ce mnie pytania. Jed- nocze�nie jednak, musz� to stwierdzi� z prawdziw� rado�ci�, ostatnie kilkana�cie lat przynios�o ogromnie du�o w zakresie wype�niania bolesnych �bia�ych plam": ukaza�y si� ksi��ki i rozprawy, kt�re pozwalaj� om�wi� takie instytucje Polskiego Pa�stwa Podziemnego, o kt�rych dot�d wiedzieli�my niewiele, a wiedza nasza nie by�a oparta o w�a�ciw� dokumentacj�. Dotyczy to np. tak podstawowego cz�onu pa�stwa jak Delegatura Rz�du na Kraj, kt�ra przez lat kilkadziesi�t nie mia�a opracowania monograficznego, opartego na �r�d�ach archiwalnych. Skorzysta�em bardzo du�o z pracy moich koleg�w - badaczy dziej�w Polski Podziemnej, cho� - by� mo�e - pracuj�c mniej po�piesznie, bez okre�lonego ter- minu, skorzysta�bym z niej jeszcze bardziej. Musz� wi�c serdecznie podzi�kowa� sporemu gronu badaczy, z kt�rych osi�gni�� czerpa�em pe�n� gar�ci�, tym bardziej �e ze wzgl�du na model ksi��ki nie stosowa�em przypis�w, wskazuj�cych na �r�- d�o moich informacji, a jedynie, w niekt�rych wypadkach, gdy prawdziwym au- torem jakiego� rozdzia�u czy podrozdzia�u by� inny badacz, informowa�em o tym w przypisie na ko�cu rozdzia�u. Zawdzi�czam wi�c bardzo wiele Jerzemu Pa�ni- kowi, kt�rego znakomita ksi��ka Status prawny Delegata Rz�du na Kraj, Warsza- WST�P wa 1991, pozwoli�a mi nie tylko uporz�dkowa� moje skromne wiadomo�ci, ale 11 tak�e wzbogaci� je o ogromn� porcj� jego osi�gni�� i przemy�le�, zw�aszcza z za- kresu prawa pa�stwowego i mi�dzynarodowego. Ksi��ka ta zawdzi�cza mu dwa wa�ne rozdzia�y. Winienem tak�e du�o Waldemarowi Grabowskiemu, autorowi d�ugo oczekiwanej monografii Delegatura Rz�du Rzeczypospolitej Polskiej na Kraj 1040�1945, Warszawa 1995, na kt�rej przede wszystkim opar�em moj� charaktery- styk� tej instytucji podziemnego �ycia pa�stwowego oraz informacje o jej apa- racie terenowym. Uzupe�nia ona i koryguje prace dawniejsze, m. in. Stefana Korbo�skiego. Zyska�em tak�e du�o od autora ksi��ki Polska karz�ca 1939�1945, Warszawa 1988, Leszka Gondka, kt�ry �poci�gn��" dalej temat, walki zbrojnej w Podziemiu, kt�rym zajmowa�em si� przez d�ugie lata, k�ad�c nacisk na te akcje likwidacyjne, kt�re by�y efektem pracy podziemnego wymiaru sprawiedliwo�ci. Niezwykle cenna by�a dla mnie ksi��ka Paw�a Marii Lisiewicza, Plan �Burza". Wy- si�ek zbrojny Armii Krajowej 1944�1945, Warszawa 1990, gdy� m�wi�a o stosunku do tej operacji szarych obywateli RP. Wiele czasu i pracy zaoszcz�dzi�em dzi�ki ksi��kom Andrzeja Krzysztofa Kunerta, kt�rego kroniki wydarze� z lat 1939- 1940 oraz Ilustrowany przewodnik po Polsce Podziemnej 1939�1945, Warszawa 1996, zawieraj� setki sprawdzonych dat, fakt�w, nazwisk i pseudonim�w, kt�rych mu- sia�bym poszukiwa� w wielu miejscach. Bardzo by�y mi pomocne, czasem nie- zb�dne ksi��ki: Janiny Ka�mierskiej o szkolnictwie warszawskim 1939-1945; Te- resy Prekerowej o Radzie Pomocy �ydom � ��egocie"; Mariana Walczaka o szkol- nictwie wy�szym i nauce pod okupacj�; Jerzego W�gierskiego o �Burzy" na Zie- miach Po�udniowo-Wschodnich II RP; praca doktorska Piotra Niwi�skiego o Okr�gu Wile�skim AK 1944-1948; og�oszona ju� praca doktorska Janusza Mar- szalca o problemie porz�dku publicznego i bezpiecze�stwa w Powstaniu Warszaw- skim 1944. Korzysta�em z r�wnie� opublikowanych prac magisterskich: Piotra Gawryszczaka o Podziemiu w Inspektoracie Lublin 1944-1956 i Rafa�a Wnuka o konspiracji akowskiej i poakowkiej na Zamojszczy�nie. Korzysta�em z artyku��w Andrzeja Chmielarza i Henryka Piskunowicza. R�ne informacje czerpa�em tak�e z dziesi�tk�w prac szczeg�owych, kt�rych wyliczenie by�oby trudne. Si�ga�em tak- �e do zbior�w �r�de� ze znakomitym wydawnictwem Armia Krajowa w dokumen- tach I939-I941), Londyn 1970-1981, na czele oraz do w�asnych dawniejszych opra- cowa�, kt�re przynios�y tak�e wa�ne dla mnie refleksje, rozsiane w wydawnictwach �drugo- i p�toraobiegowych" z czasu stanu wojennego, a tak�e najnowszych. Natomiast z pe�n� �wiadomo�ci� nie zagl�da�em do opracowa� syntetycznych o Polskim Pa�stwie Podziemnym, dawniejszych, jak Stefana Korbo�skiego i Sta- nis�awa Salmonowicza czy ostatniej Grzegorza G�rskiego, a tak�e do syntez naj- nowszych dziej�w Polski, a�eby nie ulec �adnej sugestii i zachowa� pe�n� �wie�o�� spojrzenia, by� �sob�". Praca niniejsza jest nastawiona na potrzeby ludzi g��biej zainteresowanych najnowsz� histori� Polski, dla kt�rych fenomen Polskiego Pa�stwa Podziemnego WST�P 12 jest godny lepszego zrozumienia, ale kt�rym nie musi zale�e� na poznaniu r�- nych szczeg��w, pe�nej faktografii. Dlatego nie k�ad�em nacisku na szczeg�owe informacje, a�eby nie zatar�y one linii og�lnej. S�dz�, �e nie by�oby bez po�ytku, gdyby zapoznali si� z ni� dzisiejsi politycy, kszta�tuj�cy swymi czynami i wypowie- dziami wsp�czesne Pa�stwo Polskie, Trzeci� Rzeczypospolit�. Mo�e zobaczyliby siebie w �wietle tamtego czasu i zobaczyliby jak po latach historycy oceniaj� ich aktualne prace, pomijaj�c �polski m�yn" i �kuchnie", a koncentruj�c si� na rzeczy- wistych osi�gni�ciach. Chc� bowiem podkre�li�, �e ma��, bardzo ma��, uwag� przy�o�y�em tutaj do polskich swar�w i ma�o mnie interesuje �kto - komu", nato- miast wa�ne s� dla mnie osi�gni�cia i styl s�u�by krajowi; krajowi - a nie sobie. Ko�cz�c, chcia�bym podzi�kowa�, do niedawna wybitnemu pracownikowi antykomunistycznego oporu, podziemnego i nie tylko podziemnego, panu Janu- szowi Krupskiemu, wydawcy tej ksi��ki, kt�ry nie sarka�, gdy zamierzony na inn� skal� tekst rozrasta� mi si� pod pi�rem i rozrasta�. Zawdzi�czam mu ju� jedn� wa�- n� pozycj� Refleksje o Polsce / Podziemiu 1030�1945 �Spotkania 1987", teraz za jego przyczyn� mog�em si� �wyspowiada�" z tego co wiem i s�dz� o Polskim Pa�stwie Podziemnym, dziele pokolenia mojego Ojca. Czy warto by�o podj�� ten trud - oceni� Czytelnicy. Cz�� l Budowa pa�stwa podziemnego 1939-1942 Rozdzia� l Kampania Wrze�niowa 1939 i jej konsekwencje, 1 IX-6X1939 Jedn� z najbardziej charakterystycznych cech Kampanii Wrze�niowej 1939 r. by� fakt, �e na wielu polach walki, tak w centrum jak na p�nocy i po�udniu kraju, op�r zbrojny przeciwko Niemcom by� przed�u�any poza granic� sensowno�ci czy- sto wojskowej. Militarny sens walki wygas� w rzeczywisto�ci ju� 17 wrze�nia, po uderzeniu Armii Czerwonej na wschodni� granic? Polski oraz gdy sta�o si� jasne, �e obiecana ofensywa francusko-angielska, kt�ra mia�a by� rozpocz�ta w dwa ty- godnie od wybuchu wojny, nie b�dzie realizowana. �Wojna polska"1 by�a przegra- na. Jaka� nadzieja zwyci�stwa kry�a si� �poza horyzontem", przesuwa�a si� na wio- sn� 1940 r. Przed�u�enie zbrojnego oporu o dalsze, �bezsensowne" dwa tygodnie, do 6 pa�dziernika, zdawa�o si� bezcelowe. By�a to jednak wojna o imponderablilia a wi�c o honor, dop�ki amunicja by�a w �adownicach i si�a w �o�nierskich r�kach. Okaza�o si� przecie�, �e ta walka, w p�aszczy�nie militarnej bezcelowa, mia�a jed- nak sw�j sens w zupe�nie innych p�aszczyznach. Budowa�a ona p�niejszy op�r: i podziemny i jawny; budowa�a samopoczucie narodu, kt�ry po dziewi�tnastu la- tach pokoju, znalaz� si� nagle w niewoli gorszej od tej, z kt�rej si� wyrywa� jesie- ni� 1918 r.; budowa�a pewn� postaw�, kt�ra przetrwa sze�� lat wojny i okupacji niemieckiej, kt�ra pozwala�a z � o wiele trudniejszej - okupacji sowieckiej 1939 � 1941, wynie�� nie tylko elementy rozk�adu spo�ecznego i wa�ni narodowych. Zacz�tek Polskiego Pa�stwa Podziemnego mo�na dostrzec nie tylko w natych- miastowych, jeszcze wrze�niowych, inicjatywach konspiracyjnych. Mo�na go do- strzec tak�e w tamtym oporze, stawianym, gdy Prezydent, Rz�d Rzeczypospolitej, Naczelny W�dz byli ju� poza granicami kraju, gdy nikt ju� w�a�ciwie nie m�g� nic �kaza�", gdy �o�nierz by� moralnie zwolniony z przysi�gi, gdy - jak powiedzia� swoim u�anom 23 wrze�nia 1939 r. pp�k Jerzy D�mbrowski ��upaszka" - �od tej chwili jeste�cie ju� ochotnikami". Sp�jrzmy na t� �granic� sensowno�ci" � dat� 17 wrze�nia 1939 r. - oczyma zna- nych powszechnie fakt�w. Obrona stolicy Kraju, Warszawy, trwa�a, pomimo zniszcze� i waha� w�r�d od- powiedzialnych za los miasta cywil�w, faktycznie do i pa�dziernika, gdy weszli tu pierwsi Niemcy. Te trzy dni po kapitulacji 28 wrze�nia, okaza�y si� bardzo wa�ne. i Tak j� nazwa� Leszek Moczulski, uwa�aj�c za ostatni� naprawd� polsk� wojn� o nie- podleg�o��. BUDOWA PA�STWA PODZIEMNEGO 16 Obrona, zwi�zanego operacyjnie z Warszaw�, Modlina, przeci�gn�a si� do 29 wrze�nia. Oficerowie odeszli do honorowej niewoli, z bia�� broni�, �o�nierze do oboz�w przej�ciowych. Walki na Helu przeci�gn�y si� do 2 pa�dziernika, chocia� ju� od po�owy wrze- �nia walczy� on najzupe�niej samotnie, otoczony wrogami jak wyspa morzem. Czemu tak d�ugo? Bo jeszcze by�o mo�na! Nie ogl�daj�c si� na sytuacj� og�ln�, operacyjny sens owej walki. Walki na Lubelszczy�nie, kt�ra p�niej b�dzie jednym z najsilniejszych i naj- bardziej wytrwa�ych region�w pracy konspiracyjnej, zaznaczy�y si� dwoma bitwa- mi pod Tomaszowem, a raczej: o Tomasz�w Lubelski, z kt�rych obie toczy�y si� ju� po owej �granicy sensu" -17 wrze�nia. Pierwsza mia�a miejsce 19-20 wrze�nia, druga 21-23 wrze�nia. By�y to jedne z najwi�kszych i najkrwawszych bitew tej Kampanii. Pozostawi�y w lasach i na polach du�o broni, p�niej niezwykle u�y- tecznej. Obrona Lwowa: 18�22 wrze�nia, trwa�a zaledwie cztery dni, ale przez ca�y czas by�a ju� tylko walk� o honor Wiernego Miasta. Przekazano je Armii Czerwonej, kt�ra wyst�pi�a tu w niejasnej roli nie wiadomo czyjego sojusznika. Obiecywa�a co innego, ni� rzeczywi�cie nios�a z sob�. Dziesi�tki improwizowanych zgrupowa�, z�o�onych z pododdzia��w, kt�re jako jedyne przetrwa�y kl�sk� swojej dywizji, swego pu�ku swojej brygady kawa- lerii, a czasem kilka kolejnych kl�sk, bi�o si�, mimo takiego baga�u przesz�o�ci do ko�ca wrze�nia, do ko�ca jakichkolwiek mo�liwo�ci. Wystarczy wymieni� par�: Grupa Kawalerii gen. W�adys�awa Andersa (do 27 IX)2, grupa p�k. Tadeusza Zie- leniewskiego (do 3 X), Zgrupowanie p�k. Ottokara Brzozy-Brzeziny (do 25 IX)3, dwubrygadowa Dywizja �Zaza" gen. Zygmunta Podhorskiego (samodzielnie do 27 IX, do 5 X w Samodzielnej Grupie Operacyjnej �Polesie" gen. Franciszka Kle- eberga). Walki z Armi� Czerwon� Zgrupowania oddzia��w Korpusu Ochrony Po- granicza (KOP) gen. Wilhelma Orlika-Riickemana, trwaj�ce od 17 wrze�nia i za- ko�czone bitw� pod Szackiem (30 wrze�nia) i Wytycznem (i pa�dziernika); walki z Sowietami 60 Rezerwowej Dywizji Piechoty �Kobry�", podobnie toczone ze wschodnim najazdem, w trakcie marszu na zach�d a� do 30 wrze�nia; walki z So- wietami grupy pp�k. Tadeusza Tabaczy�skiego - do 27 wrze�nia, od i pa�dzierni- ka z Niemcami w ramach SGO �Polesie"; walki z Sowietami no Rezerwowego Pu�ku Kawalerii pp�k. Jerzego D�mbrowskiego, a� do otoczenia na po�udnie od Kolna przez obu wrog�w 28 wrze�nia; obrona Grodna przed dywersj� komuni- styczn� a potem Armi� Czerwon� 18�21 wrze�nia, w pewnych dzielnicach � o dzie� d�u�ej; wreszcie bitwa uznana za ostatni� (bitwa mi�dzy Kockiem a Wol� Gu�owsk�) SGO �Polesie" gen. F. Kleeberga, poprzedzona trwaj�cym nieomal 2 Walczy�a z Niemcami, podda�a si� Sowietom, kt�rzy otoczyli szwadrony. 3 Do 25 IX samodzielnie, w ramach SGO �Polesie" do 5 X. KAMPANIA WRZE�NIOWA 1939 l JEJ KONSEKWENCJE trzy tygodnie przebijaniem si� w�r�d oddzia��w Armii Czerwonej ku zachodowi, 17 by zako�czy� t� epopej� bitw� z Niemcami, 5 pa�dziernika 1939 r.4 Szczeg�lnie podkre�lam �wojn� polsko-sowieck�", jak j� nazwa� Ryszard Szaw�owski, najwytrwalszy i pierwszy jej badacz. Podkre�lam, bo tu, we wschod- niej cz�ci Polski, gdzie odbudowywa�y si� rozbite jednostki i osadzono najbar- dziej ty�owe formacje Wojska Polskiego, najwyrazi�ciej ukaza�a si� straszliwa, zda- wa�oby si�, nieodwracalna kl�ska Pa�stwa Polskiego. Kto tutaj utrzyma� bro� w gar�ci (a wielu jej nie utrzyma�o, bardzo cz�sto - jak w Wilnie � na rozkaz swe- go dow�dztwa), ten wykazywa� si� hartem szczeg�lnym i szczeg�ln� determina- cj�. I tutaj tak�e, w oparciu o tych �ostatnich �o�nierzy Rzeczypospolitej", tworzy- �a si� wrze�niowa i powrze�niowa partyzantka, powstawa�y pierwsze kom�rki sie- ci konspiracyjnej. Op�r zbrojny, przed�u�ony podczas wrze�niowych bitew ponad potrzeby front�w, przed�u�a� si� jeszcze bardziej w postaci partyzantki, a potem konspiracji wojskowej, tak�e uderzaj�cej z broni� w r�ku. 4 Podkre�laj�c wytrwa�y op�r ostatnich �o�nierzy Wrze�nia, nie chc� niczego �lukro- wa�". Znam bardzo liczne wypadki bierno�ci, tch�rzostwa, nieuzasadnionej paniki itp., kt�re r�wnie� charakteryzuj� t� kampani�. Nie rnog� one jednak przekre�la� bohaterstwa walcz�cych do ko�ca. Rozdzia� II Partyzantka �wrze�niowa" i �powrze�niowa" przed�u�eniem zbrojnego oporu. Powstanie pierwszych organizacji konspiracyjnych, 1939-1940 W latach siedemdziesi�tych �oficjalna" historiografia marksistowska uku�a sfor- mu�owanie: �partyzantka powrze�niowa". Chodzi�o tu przede wszystkim o od- dzia� mjr. Henryka Dobrza�skiego �Hubala", kt�ry by� jej g��wnym przedsta- wicielem, wr�cz jedynym - o innych jak gdyby �zapomniano". Ta partyzantka �powrze�nowa", a wi�c epigo�ska, niejako ostatnie pobrz�kiwanie wrze�niowej u�a�skiej szabli (�Hubal" by� s�ynnym kawalerzyst�), mia�a nie odbiera� �pierw- sze�stwa" partyzantce GL, rozpoczynaj�cej etap �prawdziwej" walki partyzanckiej wyj�ciem w pole oddzia�u �Ma�ego Franka" (15 V 1942 r.). O �partyzantce po- wrze�niowej" pisano, ale jej nie badano, a w ka�dym razie nie publikowano wyni- k�w bada�, pomijano te� pewne fragmenty hubalowej epopei, kt�ra zacz�a si� w no Rezerwowym Pu�ku U�an�w walkami z Armi� Czerwon� i bandami dywer- sant�w, b�d�cych na jej us�ugach. Tymczasem okazuje si�, �e obok �partyzantki powrze�niowej", by�a jeszcze �partyzantka wrze�niowa". A przede wszystkim, �e by�o to zjawisko dalece prze- kraczaj�ce wyznaczone mu ramy, obejmuj�ce ca�� Polsk�, przerzucaj�ce pomost walki z broni� w r�ku pomi�dzy Kampani� Wrze�niow� i akcj� partyzanck� lat 1943�1945. I �e by�a to walka skierowana zar�wno przeciwko niemieckiej, jak so- wieckiej okupacji, wi�cej: pod okupacj� sowieck� by�a � jak si� wydaje - zjawi- skiem bardziej znacz�cym. Najpierw: dlaczego �partyzantka wrze�niowa"? Ano dlatego, �e Katowice za- j�to 5 wrze�nia, a na Lubelszczy�nie jeszcze i pa�dziernika by�y takie fragmenty polskiej ziemi, na kt�rej jawnie walczy� �o�nierz Wrze�nia, staczaj�c nie tylko drobne potyczki, lecz r�wnie� bitwy, jak bitwa pod Szackiem, Wytycznem, pod Wol� Gu�owsk� i Kockiem. A dzia�ania partyzanckie to takie akty walki z broni� w r�ku, kt�re s� dokonywane jawnie, przez skryte w jakim� trudno dost�pnym dla wroga terenie (bazie) grupy i oddzia�y, ale nosz�ce jawnie bro�, najcz�ciej jako� umundurowane lub �oznaczone" (opaski na r�kawach, odznaki na czapkach, ko- kardy itp.) i atakuj�ce wroga na terenie przez niego trwale opanowanym. Takim trwale opanowanym obszarem ju� we 1939 r. by�a centralna i zachodnia cz�� II Rzeczypospolitej, by�y du�e cz�ci ziem wschodnich, trwale zaj�te przez Armi� Czerwon�. Powstaj�ce tutaj jednostki partyzanckie by�y rzeczywi�cie �partyzanc- kimi". Bo rozr�ni� trzeba �wojn� szarpan�", prowadzon� na spos�b partyzancki, przez pododdzia�y armii regularnej i partyzantk�, uprawian� na obszarze ju� oku- powanym czy zaanektowanym. PARTYZANTKA �WRZE�NIOWA" l �POWRZE�NIOWA" W Polsce tradycje walki partyzanckiej by�y bardzo �ywe. Spopularyzowa�a je 19 polska szko�a Dwudziestolecia, polska literatura historyczna, powie�� (Zeromski, Orzeszkowa, Rodziewicz�wna, wielu innych), m�wi�y o niej nawet wypisy szkol- ne. Prowadzili�my partyzantk� walcz�c ze Szwedami w czasie �Potopu", przez ca- �y wiek XIX, podczas I wojny �wiatowej i wojny polsko-bolszewickiej. Partyzantka �wrze�niowa" i �powrze�niowa" na terenie okupacji niemieckiej Jestem przekonany, �e nikt nie odbierze pierwsze�stwa polskim partyzantom z Puszczy Pszczy�skiej, po�o�onej na po�udnie od Katowic. Sp�yn�li tam obro�- cy Katowic - stolicy G�rnego �l�ska, ju� w pierwszym tygodniu wrze�nia 1939 r. i przetrwali tutaj co najmniej do pocz�tk�w pa�dziernika. Wiemy o nich ogrom- nie ma�o, w�a�ciwie tyle, ile podaj� raporty Wehrmachtu.1 R�wnie� bardzo wcze�nie podj�� akcj� partyzanck� na Pomorzu2 oddzia� mjr. Fudakowskiego z 50 Pu�ku Piechoty (lasy pod Bydgoszcz�); jednostki WP w Bo- rach Tucholskich (doX-XI 1939 r.); by�y tutaj oddzia�ki, kt�re trwa�y w b�j u nie- mal tak d�ugo jak Oddzia� Wydzielony WP mjr. �Hubala"; oddzia� ppor. �Or�a" do stycznia 1940 r.; nie znany bli�ej oddzia� partyzancki w rejonie Osieka, sygna- lizuj�cy sw� aktywno�� jeszcze w kwietniu 1940 r. Na Mazowszu grupa por. Su�kowskiego pod Otwockiem (na po�udniowy wsch�d od Warszawy) walczy�a do listopada 1939; 3O-osobowy oddzia�ek �Zawie- rucha", usadowiony w lasach na p�noc od P�ocka - do czerwca 1940 r. W p�niejszym centrum walki partyzanckiej, na Kielecczy�nie, w Radom- skiem i Sandomierskiem mjr �Hubal" nie by� wcale osamotniony. Wiemy o czte- rech innych aktywnych grupach partyzanckich, wykorzystuj�cych tutejsze obszer- ne lasy, a wolno s�dzi�, i� by�o ich znacznie wi�cej. Do listopada 1939 r. walczy�a tutaj, w rejonie Kozienic, grupa z 86 Pu�ku Piechoty WP. Oddzia� konny z 3 i 8 Pu�k�w U�an�w (Krakowska Brygada Kawa- lerii) bi� si� d�u�ej, do ko�ca roku 1939. W rejonie G�r �wi�tokrzyskich przetrwa- �y - do wiosny 1940 r. - oddzia�ek Andrzeja Paciory �Zag�oby" i - do czerwca 1940 r. � oddzia� A. Wr�bla �Boruty". Jak stwierdza w swej relacji mjr Wac�aw Szypnicki z 27 Pu�ku U�an�w, po zniszczeniu Zgrupowania Kawalerii gen. W. An- dersa, grupie rannych u�an�w ukrytych w zagajnikach pod folwarkiem Balice, 1 By� mo�e, �e to ja wiem tak ma�o. W ka�dym razie jest to wdzi�czny temat do bada�, kt�re powinny zosta� podj�te jak najszybciej. 2 Korzystam tutaj i w dalszej cz�ci, z artyku�u Henryka Piskunowicza, Partyzantka po- wrze�niowa i organizacje dywersyjne, og�oszonego w ksi��ce Polski ruch oporu 1939�1945 r. Warszawa 1988, kt�ry wnosi zupe�nie nowe informacje. Sam zajmowa�em si� partyzant- k� na ziemiach okupowanych przez ZSRR, o kt�rej tu si� nie pisze ze wzgl�d�w cenzu- ralnych. BUDOWA PA�STWA PODZIEMNEGO 20 uda�o si� przetrwa� a potem pod jego dow�dztwem przedrze� si� a� w rejon G�r �wi�tokrzyskich. Marsz ten rozpocz�o 61 ludzi a dotar�o 34, biwakuj�c w Pa�mie Jeleniowskim a potem w bunkrach w rejonie �ysicy do po�owy maja 1940 r. Sam �Hubal", kt�ry z Puszczy Augustowskiej i okolic Kolna przyby� tu na pocz�tku pa�dziernika 1939 r. do i kwietnia przetrwa� w okolicach G�r �wi�tokrzyskich i do 30 kwietnia 1940 r. z dziesi�cioma lud�mi w Lasach Spal- skich. Na Podlasiu oddzia� partyzancki por. lotnictwa J�zefa Briicknera �Wilka" ata- kowa� Niemc�w w rejonie W�growa, Soko�owa Podlaskiego i Ostrowi Mazowiec- kiej do ko�ca listopada 1939 r., a jednocze�nie jego dow�dca budowa� w terenie siatk� podziemn� o nazwie Organizacja Wojskowa �Wilki", do kt�rej przesz�a cz�� jego �o�nierzy. Zupe�nie szczeg�lnym obszarem by�a Lubelszczyzna. Ta Lubelszczyzna, kt�- rej cz�� po�udniowo-wschodnia i p�nocno-wschodnia sta�a si� miejscem za�ar- tych, uporczywych boj�w ostatnich �o�nierzy Wrze�nia. Wymie�my tu najpierw te oddzia�y WP, kt�re pozosta�y w polu do ko�ca pa�- dziernika i listopada, wi�c jako partyzanckie bi�y si� przez miesi�c lub dwa, nie d�u�ej.3 Przez taki czas przetrwa�y: oddzia� por. Re�skiego w okolicach Garwoli- na; oddzia� kpt. Romla w rejonie Zamo�cia i Tomaszowa Lubelskiego; grupa por. Stanis�awa Basaja pod Hrubieszowem; lyo-osobowy oddzia� konny rtm. J�zefa Gajewskiego w Puszczy Solskiej; grupa por. Stanis�awa Smyka w okolicach Kra- snegostawu; wreszcie szwadron kawalerii rtm. Jana W�odarkiewicza z 21 Pu�ku U�an�w w rejonie Mi�dzyrzeca Podlaskiego. D�u�ej, bo do ko�ca 1939 r., bi�y si� na Lubelszczy�nie: w Lasach Janowskich � grupa Micha�a Kossaka i grupa ppor. Zygmunta Wrutnika �Rysia" z 6 Pu�ku Ar- tylerii Lekkiej; w Lasach Krasnystawskich - oddzia� kpt. Czachorowskiego �Lesz- czyca"; w okolicy Trawnik - So-osobowy oddzia� pchor. Szylinga z rozbitego i Ba- onu Most�w Kolejowych. Ten ostatni wykona� kilkana�cie akcji w rejonie Lubar- towa i Janowa Lubelskiego, ostrzeliwuj�c niemieckie obiekty, mniejsze oddzia�y i samochody. Zupe�nym ewenementem jest - znany z relacji � oddzia� partyzanc- ki pchor. �Kruka" (NN), z�o�ony z oko�o 40 ludzi i dzia�aj�cy w gminie Dubien- ka (w zakolu Bugu) - a� do wrze�nia 1942 r., w oparciu o grup� konspiracyjn� Ja- na Stecia �Janusza Wartej a". Na Rzeszowszczy�niCi w tym zw�aszcza w Beskidzie Niskim, stwarzaj�cym doskona�e warunki do walki partyzanckiej, trwa�y oddzia�y: Ludwika Kuchars- kiego �Ludwika", Zygmunta Kowalskiego ��wierka", mjr. Franciszka Andersa. 3 Trzeba tutaj koniecznie zrobi� nast�puj�c� uwag�: przetrwanie w tamtych warunkach przez kilka tygodni, w atmosferze rozpaczliwej kl�ski, w ch�odzie i o g�odzie, w terenie za- t�oczonym dywizjami niemieckimi, by�o nie lada wyczynem, wymaga�o ogromnego har- tu, determinacji, umiej�tno�ci wojskowych, poparcia ludno�ci. PARTYZANTKA �WRZE�NIOWA" l �POWRZE�NIOWA" Zosta�y one zniszczone lub rozpad�y si� dopiero w kwietniu � maju 1940 r. 4 21 Na Rzeszowszczy�nie powsta�, tak�e w pa�dzierniku 1939 r., oddzia� z�o�ony z �o�nierzy 10 Dywizji Piechoty i mieszka�c�w wsi w okolicy Bukowska. W dru- giej po�owie listopada 1939 r., zaatakowany z r�nych stron, przeszed� do S�o- wacji. Tak by�o �pod Niemcem". Jak widzimy nie jeden mjr Dobrza�ski �Hubal", a - co najmniej � dwadzie�cia kilka (znanych, a o ilu nie wiemy?) oddzia��w nie z�o�y�o broni, kontynuuj�c op�r. Mia�o to swoje niema�e konsekwencje. Na nie- kt�rych, co prawda niewielkich, terenach (w paru wsiach po�o�onych w�r�d la- s�w, na bagnie, w kompleksie g�rskim) panowali nie Niemcy, a Polacy. Na wi�k- szych terytoriach istnia�a dwuw�adza: raz obcy � raz nasi; w dzie� obcy � w nocy - nasi; jesieni� - obcy, zim� � tylko nasi. Taka dwuw�adza kaza�a pami�ta�, �e �Polska nie zgin�a"; cz�sto budzi�a - dzi�ki stug�bnej plotce � ogromne, nie spe�nione, nadzieje. O niekt�rych oddzia- �ach wiedziano i m�wi�o si� o par�set kilometr�w od ich bazy. 5 Powstawa�y legendy, opowiadania. Ludzie mieli co�, co w tych miesi�cach kl�sk i zawod�w, podnosi�o na duchu, o czym mo�na by�o my�le�, �nads�uchi- wa�", marzy�. A marzenia i nadzieje - wbrew obiegowym pogl�dom - s� takim samym tworzywem historycznym, jak obiektywne, sprawdzalne fakty. Bez nadziei i marze� nie ma przygotowa� � i czyn�w. Utracenie nadziei rodzi bezczynno��, bezw�ad; narodzenie si� nadziei - mo�e uruchomi� wielki, masowy ruch. Przeko- nali si� o tym Polacy wielokrotnie i dzieje Polski s� tego znakomitym przyk�adem, a jedynie p�ny duch pozytywizmu ka�e pomija� owe, jak�e historiotw�rcze - cho� ulotne - zjawiska. Partyzantka �wrze�niowa" i �powrze�niowa" na terenie okupacji sowieckiej Sprawa polskiej partyzantki antysowieckiej 1939-1941 jest dopiero w pierwszym stadium rozpoznawania. Na jej rozmiar i znaczenie wskazuj� m. in. raporty gen. Tokarzewskiego ze stycznia 1940 r. i gen. Roweckiego z kwietnia i listopada 1940 r. Brano j� powa�nie pod uwag� my�l�c o ruchu zbrojnym w Polsce wiosn� 1940 r., r�wnoleg�ym do spodziewanej ofensywy alianckiej na Zachodzie. Spra- wozdanie z tzw. Konferencji Belgradzkiej z prze�omu maja i czerwca 1940 r. suge- 4 Wypadek oddzia�u Dobrza�skiego, kt�ry zim� przez sze�� tygodni tkwi� w Ga�kach Krzczonowskich, bezpieczny, cho� wok�, w miasteczkach, panowali Niemcy, nie by� wy- padkiem odosobnionym. �nie�na i bardzo mro�na zima 1939/1940 roku, obezw�adni�a sa- mochody, a nawet pojazdy pancerne, �na polu" pozosta� ko� i wytrwa�e ludzkie nogi. 5 O oddziale �Hubala" w Kieleckiem m�wi�o si� w Warszawie i z Warszawy ci�gn�li tam m�odzi m�czy�ni, a nawet kobiety. To samo dotyczy innych, nawet mniej znanych, partyzantek. BUDOWA PA�STWA PODZIEMNEGO 22 ruj� istnienie �oddzia��w powsta�czych" w Puszczy Bia�owieskiej i gdzie� na No- wogr�dczy�nie (Puszcza Nalibocka), kt�re nie zareagowa�y na rozkaz rozwi�zania wydany w grudniu 1939 r. � tymczasem my nic w�a�ciwie o nich nie wiemy, poza odg�osami z pog�osek z tamtego czasu i jedn� znan� akcj� zbrojn� na po�udnio- wym pograniczu Puszczy Bia�owieskiej (z jesieni 1939 r.). Wymie�my cho�by niekt�re, bardziej znane, partyzantki. Najpierw �czterech D�browskich". Rtm. Boles�aw D�browski, oficer garnizonu wile�skiego, w kt�- rym od ok. 10 wrze�nia 1939 r. tworzy� du�y oddzia� partyzancki i kt�ry z tym od- dzia�em odby� d�ugi rajd spod granicy litewskiej na po�udniowy wsch�d, w rejon Lidy, gdzie zosta� rozbity nad rzeczk� Dzitw�, na pocz�tku pa�dziernika 1939 r. Rajd trwa� ok. 2 tygodni i bra�y w nim udzia� dwa szwadrony. Drugi D�browski, w stopniu majora, dowodzi� od jesieni 1939 r., by� mo�e do p�nej zimy, oddzia- �em partyzanckim w Puszczy Nalibockiej na p�nocno-wschodnim skraju woje- w�dztwa nowogr�dzkiego. Oddzia� ten, dowodzony p�niej przez podoficer�w WP, przetrwa� w walce bardzo d�ugo, co najmniej do jesieni 1940 r., a by� mo�e do czerwca 1941 r. Trzeci D�browski (a w�a�ciwie D�mbrowski) Jerzy, podpu�kow- nik WP, najbardziej znany, zago�czyk z wojny 1918�1921 r., dow�dca no Rezer- wowego Pu�ku U�an�w, (zast�pc� by� �Hubal"), rozwi�za� pu�k 28 pa�dziernika 1939 r. pod Kolnem, a sam wyruszy� do Puszczy Augustowskiej, gdzie organizo- wa� partyzantk� na Czerwonym Bagnie, mi�dzy Rajgrodem a Grajewem. Ranny, w listopadzie dotar� na Litw�, ale partyzantka � i pozostawiona przez pu�k bro� - przetrwa�y. Czwarty - pp�k J�zef D�browski �Tyka", przeszed� r�wnie� spod gra- nicy litewskiej a� pod Grodno, gdzie w kwietniu 1940 r. zosta� rozbity w Lasach Skidelskich na po�udniowy wsch�d od Grodna. Na Wile�szczy�nie, w Puszczy Rudnickiej i gdzie indziej, dzia�a� oddzia� Antoniego Dramowicza z Wilna, zapewne do ko�ca pa�dziernika 1939 r. Kr�- �y�y tutaj, w drugiej po�owie wrze�nia i w pa�dzierniku, jeszcze inne, mniejsze i wi�ksze, jednostki piechoty i kawalerii WP, nie umiemy jednak ich nazwa�, nie znaj�c nazwisk dow�dc�w i jednostek, z kt�rych si� wywodzi�y.^ Dopiero wkro- czenie do Wilna wojsk litewskich 28 pa�dziernika 1939 r. i zaj�cie p�nocno- zachodniej cz�ci Wile�szczyzny, uspokoi�o teren. Pozosta�y jednak jakie� gru- py w tej cz�ci wojew�dztwa, kt�r� Zwi�zek Sowiecki zaanektowa� wcielaj�c do BSSR. W powiecie szczuczy�skim na Nowogr�dzczy�nie, a przedtem w Puszczy Ruskiej (Grodzie�skiej), operowa�a grupa partyzancka por. Jana Skorba, skupia- j�ca r�nych poszukiwanych i zagro�onych. By� mo�e i� przetrwa�a ona do czerw- ca 1941 r. Na Bia�ostocczy�nie, w kilku miejscach, oddzia�y �partyzantki powrze- �niowej" przetrwa�y d�ugo, po czym ich walka by�a kontynuowana przez �ludzi 6 M�wi� o tym nie tylko relacje miejscowej ludno�ci, ale tak�e raporty NKWD i inne materia�y. PARTYZANTKA �WRZE�NIOWA" l �POWRZE�NIOWA" spalonych" i uczestnik�w grup bojowych organizacji konspiracyjnych. Zim� 23 1939/1940 r. ukrywa�y si� one: na Zielonej Wyspie na Narwi�, pod Tykocinem; na Uroczysku �Kobielne" nad Biebrz�, w�r�d obszernych bagnisk i ��k Bagna �aw- ki; pomi�dzy Kana�em Augustowskim a Netta w Puszczy Augustowskiej; w oko- licach Grajewa... Ile ich by�o? Badania podj�te o czterdzie�ci lat za p�no, gdy wy- gin�li i zmarli uczestnicy i �wiadkowie, przynosz� jedynie odpryski informacji od ludzi miejscowych i - cz�sto myl�ce, cho� bardzo wa�ne - akta NKWD i innych instytucji sowieckich. Nie przetrwa�y wspomnienia. Najwi�cej wiedzieli ludzie niepi�mienni, a nadto na ich milczenie wp�ywa� strach przed konsekwencjami: uwi�zieniem, represjami wobec rodziny, pi�tnem �bandyty", kt�re przechodzi�o na dzieci i wnuki. P�niej - i to jest prawdziw� rewelacj� - owe grupy �o�nierzy WP, pozosta�o- �ci �Wrze�nia", zosta�y zast�pione przez partyzant�w, kt�rzy z wojn� 1939 r. mieli ju� tylko po�rednie zwi�zki, lub jedynie niekt�rzy z nich. I tak grupy �o�nierzy WP, ukryte na bagnach i obszernych ��kach Puszczy Au- gustowskiej i jej okolic, zast�pili - najpierw m�czy�ni, chroni�cy si� tam przed represjami, a p�niej sekcje bojowe Polskiej Armii Wyzwolenia (PAW), w lipcu 1940 r. scalonej z ZWZ. Grupy te trwa�y w walce do wiosny 1941 r. 7, stanowi�c dla aparatu okupacyjnego realne zagro�enie, o czym �wiadcz� �wczesne dokumenty kom�rek partyjnych, le�nik�w, milicji i NKWD.8 �o�nierzy WP na Uroczysku �Kobielne" wczesn� wiosn� zast�pili partyzanci ZWZ, kt�rzy tutaj za�o�yli sw� baz�. Zosta�a ona rozbita dopiero 23 czerwca 1940 r. (w prawie trzy miesi�ce po rozbiciu oddzia�u �Hubala") w potyczce, w kt�rej Wojska Pograniczne NKWD wsparte przez regularne si�y wojskowe, ponios�y spore straty od ognia dw�ch ci�kich karabin�w maszynowych partyzant�w. �o�nierzy, kryj�cych si� nad Narwi� w �om�y�skiem, zast�pi�y sekcje bojowe Batalion�w �mierci Strzelc�w Kresowych (BSSK), z�o�one z �nielegalnik�w" kr�- ��cych mi�dzy �apami pod Bia�ymstokiem a Wysokiem Mazowieckiem, niedale- ko granicy z Niemcami. Staczali oni potyczki z milicj� i funkcjonariuszami NKWD oraz t�pili lokalnych �aktywist�w" do wiosny 1941 r. M�wi� o tym rapor- ty NKWD, zast�puj�c tutaj nieliczne, ostatnie ju� relacje. 7 Ostatnia powa�na potyczka partyzant�w ZWZ z grup� po�cigow� NKWD mia�a miejsce w lasach pod Bia�obrzegami 15 III 1941 r. Dowodz�cy partyzantami Antoni Po�u- bi�ski �Piorun" zosta� w�wczas raniony i uj�ty. Jego zeznania, z�o�one zaraz po potyczce, m�wi� nam wiele o konspiracji miejscowej, cho� zakamuflowa� on wiele istotnych in- formacji; by� on od �mierci poprzednika, pchor. Edwarda Stankiewicza �Dawra" we wrze�niu 1940 r., �wrogiem Nr i" augustowskiego Rewkomu. 8 Le�nicy skar�yli si�, �e nie mog� wej�� do lasu; agitatorzy partyjni, �e boj� si� zapusz- cza� w g��b terenu i s� likwidowani; Wojska Pograniczne NKWD, �e granic� stale prze- chodz� zbrojne grupy konspirator�w i szmugler�w. BUDOWA PA�STWA PODZIEMNEGO 24 Na Polesiu jakie� oddzia�y WP rejestruj� raporty NKWD z drugiej po�owy pa�dziernika 1939 r. M�wi� o nich tak�e relacje z tego czasu. Z danych ZWZ wy- nika, �e istnia�y jeszcze w grudniu 1939 r. Co by�o z nimi potem? Jedno jest pew- ne: ma�y oddzia�ek, trwaj�cy w terenie i kontynuuj�cy op�r w postaci zbrojnych uderze�, mia� o wiele wi�ksze znaczenie psychospo�eczne, wp�ywaj�ce na postawy i �wiadomo�� spo�eczn�, ni� dywizja na odleg�ym froncie. Jak du�y by� wp�yw wal- ki partyzanckiej w powiecie augustowkim, �wiadczy przekonanie, jakie wyra�a�o wielu podczas wyw�zki z 20-21 czerwca 1941 r.9, �e �partyzanci nas odbij�". Zw�aszcza tutaj,10 pod jak�e perfidnie dziel�cym spo�ecze�stwo okupantem, �wiadomo��, �e s� tacy, kt�rych sta� na bezkompromisowy op�r zbrojny, podno- si�a na duchu, sprawia�a satysfakcj�, budzi�a nadziej�, a nawet ch�� na�ladownic- twa. P�niej, �za drugiego sowieta" i w PRL, strach zamkn�� usta, ale nieliczne pa- mi�tniki z Bia�ostocczyzny i wsp�czesne relacje �yj�cych �wiadk�w, wydobywaj� �wczesn� atmosfer� cichej rado�ci, �e �nasi im dali �upnia", �e zgin�� jaki� po- wszechnie znany kat czy wys�uguj�cy si� wrogom zaprzaniec. Walk� zbrojn� z najazdem � przed�u�an� nieraz ponad miar� przez regularne Wojsko Polskie we wrze�niu i na pocz�tku pa�dziernika 1939 r. - aktywno�� pol- skiej partyzantki przed�u�a�a o dalsze miesi�ce, w 1939 i pierwszej po�owie 1940 r. W niekt�rych regionach: na Nowogr�dczy�nie, w �apskiem i w Augustowskiem, op�r z broni� w r�ku kontynuowany by� jeszcze d�u�ej, w 1941 roku. Polskie Pa�stwo Podziemne, kt�re budowa�o si� od g�ry przez tworzenie w zniewolonym Kraju instytucji pa�stwowych, kt�rym podporz�dkowywa�a si� coraz to wi�ksza rzesza obywateli i od do�u poprzez lokalne inicjatywy obywatel- skie, budowa�o si� tak�e na tym zbrojnym oporze strace�c�w i ludzi wol�cych zgi- n�� ni� gni� w wi�zieniach i by� poddawanym torturom. W niekt�rych rejonach owe grupy partyzanckie zast�powa�y pa�stwo w spo- s�b bezpo�redni. Wiemy, �e w Grajewskiem i Augustowskiem wykonanie wyroku �mierci11 poprzedzano formu��: �W imieniu Polski", czy �W imieniu Polski Pod- 9 By�a to ju� trzecia odczuwana na wsi, a czwarta w og�le, wielka wyw�zka ludno�ci polskiej (i nie tylko) z teren�w anektowanych przez ZSSR. 10 Poniewa� nigdy nie bada�em dziej�w polskiej partyzantki oraz konspiracji na Zie- miach Po�udniowo-Wschodnich II Rzeczypospolitej, przyk�ady walki zbrojnej � w tym partyzanckiej � czerpi� z dziej�w Ziem P�nocno-Wschodnich RP. O ile wiem, jakie� dzia�ania partyzanckie mia�y miejsce w Karpatach Wschodnich, nie umiem jednak po- wiedzie� na ten temat nic bli�szego. Nie uwzgl�dniam tak�e dzia�alno�ci bojowej grup konspiracyjnych i partyzan- ckich OUN (Organizacji Ukrai�skich Nacjonalist�w), bardzo rozwini�tej na Wo�yniu i w Galicji Wschodniej, jako zupe�nie nie zwi�zanych z dziejami Polskiego Pa�stwa Pod- ziemnego. 11 Jest oczywiste, �e by�y to �wyroki" sui generis, gdy� w tamtych czasach i warunkach nie mo�na by�o nawet marzy� o powo�aniu s�du podziemnego. By�y to wi�c � tak nazwa- PARTYZANTKA �WRZE�NIOWA" l �POWRZE�NIOWA" ziemnej". A wi�c �o�nierze PAW i ZWZ, kt�rzy wyroki takie ferowali, czuli si� 25 reprezentantami Pa�stwa Polskiego. Na ziemiach wschodnich, anektowanych i wcielonych do BSSR i USSR, a� do ko�ca, do 22 czerwca 1941 r., w�a�nie �o�nierz reprezentowa� polsk� pa�stwowo��. O cywilnych cia�ach, utworzonych tak w Wilnie jak we Lwowie jeszcze w 1940 r., na og� nie wiedziano, natomiast istnienie konspiracji wojskowej i jej oddzia��w bojowych by�o znane przynajmniej cz�ci mieszka�c�w. Podobnie dzi�ki radiu (w tym wypadku przede wszystkim BBC), wiedziano o powstaniu Rz�du Polskie- go we Francji, nowo mianowanym Prezydencie i � przede wszystkim � Polskich Si�ach Zbrojnych na Zachodzie, walcz�cych nadal we Francji, a potem Wielkiej Brytanii i na Bliskim Wschodzie. Ta armia, jak�e bardzo daleka, w wolnym �wie- cie, i ta armia, o ile� bli�sza, w okupowanej Polsce, by�y no�nikiem nadziei. Ka�- dy ich sukces, ten � jak�e w�wczas rzadki - zagranic� i ka�dy jej sukces w Kraju, przy�piesza�y bicie serca, rodzi�y nadziej� na nadchodz�ce zwyci�stwo, pozwala�y podnie�� g�ow�. By�o to wi�cej ni� wa�ne, by�o to konieczne, aby przetrwa� strasz- ne czasy masowej zag�ady bez zupe�nego za�amania. Pierwsze konspiracje Inicjatywy genera��w Polskie Pa�stwo Podziemne by�o struktur�, powsta�� przez po��czenie si� ze sob� inicjatyw �odg�rnych", powsta�ych tak w Kraju jak zagranic� oraz inicjatyw �od- dolnych", lokalnych, czasem powstaj�cych w mikro�rodowiskach, czasem obej- muj�cych du�� cz�� Polski. Bez zetkni�cia si� ze sob� tych dw�ch nurt�w: oddol- nego i odg�rnego, Polskie Pa�stwo Podziemne mo�e by i powsta�o, ale na pewno nie by�oby zjawiskiem o tak ogromnych rozmiarach, nie skupia�oby takich rzeszy pracownik�w i �obywateli", nie mia�oby tak wielkiego znaczenia. W Kraju inicjatywy �odg�rne" wychodzi�y od w�adz wojskowych (wysocy ofi- cerowie WP) i kierownictw partii politycznych, przede wszystkim takich, kt�re przed 1939 r. znajdowa�y si� w opozycji. Inicjatywy wojskowe opiera�y si� na utworzonej jeszcze w okresie II Rzeczypo- spolitej sieci tajnej organizacji, zwanej potocznie �dywersj� pozafrontow�" lub Tajn� Organizacj� Wojskow� i kierowanej przez specjalne kom�rki Oddzia�u II Sztabu G��wnego WP, a z kt�r� oficjalny kontakt mieli wy�si oficerowie sztabowi oraz Dow�dcy DOK (Dow�dztwo Okr�gu Korpusu). Jest zjawiskiem znamiennym i sk�aniaj�cym do zastanowienia, �e w co naj- mniej o�miu wypadkach w�a�nie genera�owie polscy byli tw�rcami organizacji podziemnych, wykorzystuj�c do tego mo�liwo�ci jakie stwarza�o istnienie �d

O nas

PDF-X.PL to narzędzie, które pozwala Ci na darmowy upload plików PDF bez limitów i bez rejestracji a także na podgląd online kilku pierwszych stron niektórych książek przed zakupem, wyszukiwanie, czytanie online i pobieranie dokumentów w formacie pdf dodanych przez użytkowników. Jeśli jesteś autorem lub wydawcą książki, możesz pod jej opisem pobranym z empiku dodać podgląd paru pierwszych kartek swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu. Powyższe działania dotyczą stron tzw. promocyjnych, pozostałe strony w tej domenie to dokumenty w formacie PDF dodane przez odwiedzających. Znajdziesz tu różne dokumenty, zapiski, opracowania, powieści, lektury, podręczniki, notesy, treny, baśnie, bajki, rękopisy i wiele więcej. Część z nich jest dostępna do pobrania bez opłat. Poematy, wiersze, rozwiązania zadań, fraszki, treny, eseje i instrukcje. Sprawdź opisy, detale książek, recenzje oraz okładkę. Dowiedz się więcej na oficjalnej stronie sklepu, do której zaprowadzi Cię link pod przyciskiem "empik". Czytaj opracowania, streszczenia, słowniki, encyklopedie i inne książki do nauki za free. Podziel się swoimi plikami w formacie "pdf", odkryj olbrzymią bazę ebooków w formacie pdf, uzupełnij ją swoimi wrzutkami i dołącz do grona czytelników książek elektronicznych. Zachęcamy do skorzystania z wyszukiwarki i przetestowania wszystkich funkcji serwisu. Na www.pdf-x.pl znajdziesz ukryte dokumenty, sprawdzisz opisy ebooków, galerie, recenzje użytkowników oraz podgląd wstępu niektórych książek w celu promocji. Oceniaj ebooki, pisz komentarze, głosuj na ulubione tytuły i wrzucaj pliki doc/pdf na hosting. Zapraszamy!