3560
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | 3560 |
Rozszerzenie: |
3560 PDF Ebook podgląd online:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd 3560 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 3560 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.
3560 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:
BO�ENA BUDZI�SKA
Landrynkowy areszt
Copyright by Bo�ena Budzi�ska
Wydawnictwo �Tower Press�
Gda�sk 2001
3
Tower Press 2000
Copyright by Tower Press, Gda�sk 2000
4
Credissimo
wierz�
Archibald kiedy� powr�ci
pokr�ci w zamku starym kluczem
a� ten w d�oniach
stopi si� dla �artu
wierz�
rozpozna fotele i skrzypi�ce deski
r�ce zbroczone wiatrem
wytrze w firank�
a ja potrzymam miecz
wierz�
b�d� d�ugo czy�ci� kling�
jak giermek niezgu�a
naostrz� j� o ksi�yc
zbroj� dostrajaj�c
do zmy�lonych tonacji
potem �wiat da nam urlop
od purpurowych efekt�w
b�dziemy kaprysi� abdykowa�
i stawa� do po�owicznych koronacji
ponurzy dziej�w asystenci
kiedy� jednak zapytamy
kto nam uk�ada� ten egzamin
5
Noc VI
pijana
wbrew wszelkim zakazom
kosmicznego prawa
opr�ni�a ksi�ycowy bar
to dlatego
panie i panowie
przesta� si� obraca�
nie bijcie braw
ka�dy z was m�g� to odkry�
wystarczy�o pi�ter wszech�wiata
�eby powiedzie� par� s��w
�yjemy w jego przezroczystym brzuchu
zapl�tani w zakamarki jelit
zbyt mali �eby zak��ci�
odwieczny porz�dek trawienia
i tylko jedn� mamy szans�
kiedy noc przebierze miark�
6
Modlitwa (III)
mam jedn� pro�b�
�eby nie by�o bog�w
nad nami
niech sobie wynajd�
w�asne pa�stwo
celebrant�w i rz�dy
byle nam dali spok�j
we wznios�ych chwilach
podczas obiadu
mi�osnej muzyki
zwyczajnie pozwolili
odpocz��
wci�� ich widz� jak graj� nasz� krwi�
kieliszek po kieliszku spijaj� z p�atk�w
dzikiej r�y
drwi� z planet przedziwnych uk�ad�w
przecie� i tak oni decyduj�
kto zel�y ojca i odepchnie matk�
ale dzi� i demiurg�w wyroki ostro�ne
kiedy� karali nico�ci�
dzi� p�sennym czuwaniem
7
M (??2130)
teraz jeste� ju� tylko znaczeniem
znikasz z p��tna kolor po kolorze
impresjonistycznie
sp�ukany pod prysznicem goryczy
j�zyk
a mo�e jeszcze d�wi�kiem w�drujesz
mi�dzy obrz�k�ymi kartami powie�ci
fa�szujesz rozdzia�y
buduj�c mi na blejtramie
cukierkowy areszt
pomiesza�e� ju� wszystkie sztuki
str�ci�e� dialog
w kaskady baniek
z szlachetnego myd�a
patrz nawet nie byli�my
tam razem
pos�gami
teraz jeste� ju� tylko intryg�
nie masz zdj�cia grobu ani listu
w szufladzie
co ci zdo�am zbudowa�
rozstrzygn� s�dziowie
wrogiej sceny
aktorzy wiecznego mezaliansu
8
Noc VII
deszcz ju� postawi� ostr� gilotyn�
samob�jcom na cudowne b�lu ukojenie
ale zabawa
�wiat reklam j� podchwyci
w godzinach bia�ego ekranu
parasolki boj� si� zamoczy� czubki
wszak wiedz� to i owo
noc ??m�czyzna ostrzega� spocony
zosta�cie do rana na pi�trze
nikt was nie wygania za pr�g
nie opatrzy�em wam jeszcze ran
o tu i �wdzie z�amany drucik
i nitka p�kni�ta broczy
dobrze �e rdza nie wda�a si�
w mechanizm
w takim przypadku nikt nie uratuje
a deszcz lubi si� powtarza�
ch�tnie zast�pi echo
jak powiedzia� pijany parasolnik
mo�ecie nie wierzy�
ale umiem
nadyma� krople niebieskie
9
Odwieczne tematy
mego m�czyzn� trzeba najpierw ustanowi�
niekt�rzy m�wi� zdj�� szary garnitur
ta nobilitacja na pewno si� przyda
w okoliczno�ciach intymnych
potem
odsypa� ksi�ycowych opi�k�w
i troch� podmalowa� dusz�
cho�by na granatowo
noc� nada jej Pan
jakie� gwiezdne dystynkcje
jak pszenicy sypnie ma��e�skiego �o�du
porcelanowym ba�antom
Helios handlarz ma przypraw w zapasie
z przeceny listek laurowy
kupuj �mia�o wagantko
zapachu nikt nie odejmie
przy czytaniu uda ci si� kolacja
jakby� sama polowa�a na te pachn�ce pi�rka
a potem u�o�y�a je do �piewania
w ka�amarzu t�czy
nie nut ci nie potrzeba ani urodzaju
nawet z �ycia nie lubisz wychodzi�
nie p�ac�c rachunku
ale on
niech na jesie� b�dzie
zupe�nie gotowy
ot jeszcze jedna
konfitura w s�oiku
10
Noc VIII
jak pies
wiecz�r przesta� gra�
i zapad� si� w grzeszne pokoje
brakowa�o mi tej muzyki
do pe�nego nieszcz�cia
w nieporz�dku rzeczy
otworzy�em �wiat�u brzuch
mia�o drzwi wieka
i strumienie kolorowych krwi
wtedy napi�em si� zmartwychwstania
to by�o �atwe
podpar�em si� cudzym
boskim do�wiadczeniem fikn��em
kozio�ka ma�o metafizycznego
i zapiszcza�em has�o
ale nikt nie przyszed� podziwia�
jak odrzucam kamie� ko�dry
�a�cuch pid�amy opuszczam
i zapraszam mr�z
11
Noce niepodleg�e
niepodleg�e ?????
maj� hymny i granice
na kr�l�w godz� si� niech�tnie
no bo po co takie utrudnienia
trzeba zrywa� si� ze snu
i urz�dza� krwawe koronacje
pijany t�um nie pozna
co komu podano na deser
tylko widzi
o balonikom z brzuch�w wylewa si�
powietrze
a w dniu przesilenia krzyczy zgodnie
niech umiera kr�l
drodzy pa�stwo
to trzeba zrozumie�
i on nie chce gin�� za niepodleg�o��
woli podpali� teatr i suflera
zmusi� do milczenia
kiedy �wit otworzy bramy
12
Noc IX
wiosenna
noce wi�dn� jak porzucone kapelusze
nikt im nie sypie
z�otych monet �wiat�a
z pragnienia wyj� pad�ym psem
przechodnia strasz�c
to duch stra�nika nocy zaczai� si�
na kolacj�
okradnie pijaka
mo�e chorego na niestrawno��
�asy na smak �ygowin
noce schn� jak odrzucone kobiety
coraz g�o�niej skrzypi muzyka
podkutych pi�t
szumi� wezbrane alkoholem ksi�yca
nie tego na�ogu
nie wybada najsprytniejszy analityk
noce pal� si� jak wiersze
kt�re si� nie zmie�ci�y do ksi�gi
i opad�y z r�y iskrami
noce krzycz� jak Gwiazdy
z zatkanymi ustami krocz�c
na raut przesilenia
13
***
zim� i anio�owie gorzej widz�
przymykaj� uszy i oczy
ale teraz w pe�nym �wietle m�odo�ci
b�d� despotyczni nadm� policzki
i zasi�d� na przepoconych o�tarzach
to tak�e praca trud s�dzenia
dobrego i oboj�tnych uczynk�w
z�a nie warto si� dopatrywa� potem
trzeba by udowodni�
pods�dni i tak przera�eni odarci
ze smaku i zapachu ju� nigdy
nie zasi�d� do s�onecznej muzyki
tylko coraz mniejsi
przytul� si� do cienia
zim� i �ywym smutno wbrew zakazom
schodz� do podziemi gdzie jeszcze straszniej
umeblowano zmys�y
ale powr�c� pr�dzej czy p�niej
b�g si� zagapi mo�e od w�adzy
dostanie niestrawno�ci
wtedy naprawd� zmartwychwstaniemy
14
Letni koncert
obca muzyka patroszy upa�em
napaja
wyzwolone z g�odu wn�trzno�ci
w obcej muzyce mo�na si� tylko utopi�
jak we wrzasku kloaki g�odnej zawarto�ci
niejedni radzili
jakby j� omin��
wynale�li tylko solidne
d�wi�ki bezpiecze�stwa
a potem powiedzieli
nasza muzyka niewiele odbiega
trzeba ukry� ten sekret
posadzili przy klawikordach
na rusztowaniu z gwiazd
g�uchych wirtuoz�w zr�bcie co�
wynajd�cie spos�b �eby�my uwierzyli
tak to si� zacz�a s�odka rewolucja
w kt�rej prychanie wi�cej znaczy
ni� mowa naiwnych stroicieli
w�drowc�w
wy zahukani znacze�
figuranci
15
Noc XV
doradczyni bezradna
za co si� wzi�� a za co
nie wzi�� si� komu odm�wi� zakl�cia
�mieszna kucharko z powietrza
gotuj�ca parne miriady
usi�d� tu przy mnie
pogadamy
o m�skiej bezsenno�ci
komu to pa�asz a komu warz�chew
ale i tak na nic to nasze paplanie
nie przyrz�dz� mi�osnego napoju
oficerowie mierzw i wysypisk
galanci
zatruty arcyfioletami
rozogni si� niebawem
dzie� s�ony alabaster
dzie� pomnik tworzenia
16
Landrynkowy areszt
kupi�em t� bajk� na przedn�wku
siedzia�a w s�oiku po d�emie i knu�a
jakby si� wydosta�
mia�a jasne w�osy i twarz dziecka
ale i tak wiedzia�em
komu uciek�a
mog�em j� aresztowa� cho� nie mam
�adnej gwiazdy ni legitymacji
s�u�bowego stopnia te� po�a�owali
tutejsi anio�owie
od pewnego czasu wcale ich nie spotykam
wywieszaj� mi kartki na szyldach
jestem na kolacji
pan B�g zachorowa� mam zast�pstwo
wyszed�em po dusze
wiecie same wykr�ty
c� b�d� pracowa� na w�asny rachunek
pobiera� myto za przejazd fabu��
albo za uwolnienie z w�tku
wypuszcza� z aresztu czarne charaktery
a bia�e karmi� cukierkami
mo�e kiedy� wyjad� na rynek
konno
o p�nocy
wtedy podobno ch�odniej si� odchodzi
s�ucha� wycia zranionego ksi�yca
17
Noc XVI
jest mn� bardziej ni� ja sam
zmro�onymi s�owami dzieli
kiepskie rytua�y
nie na role
na dania wywa�one bez soli
sami sobie dosypcie krztyn� egzaltacji
niech wam s�u�y
do wielokrotnego u�ytku
18
Pot�pione bajki (I)
pot�pionych bajek te� trzeba
do tkania dywanu
schodz� si� w�a�nie na wielkookie czuwanie
niebezpieczna to impreza
oparte o p�oty fabu�y popijaj� noc
naprawd�
mog� nawet zaczepia� czytelnik�w
najch�tniej dyskutuj� w�asn� anatomi�
rechocz�c ca�ym kapita�em
z szelestem kostium�w
i gin�
za wiar�
na te potyczki armaty nieskuteczne
zasychaj� w tandetne d�ugopisy
a pociski opadaj� �agodnie
zwyczajem zm�czonych gwiazd
rankiem jest jeszcze �mieszniej
bezdomne zwierz�ta kr��� po pobajkowisku
szukaj�c k�sk�w mora�u
lis kt�ry straci� chytro��
a lew w�adz�
w pot�pionej bajce powinno by� schronisko
dla bezdomnych bohater�w
rzek� wilk
b�d� o to walczy�
wszystkimi zmy�lonymi z�bami
19
Noc XIX
w nasz czas nie uwierz�
tajni agenci ksi�yca
ci dogmatycy
i tak zrobili za du�o
przebrani za kolorowe arkana
uwi�zili karcianych kochank�w
w cieniu szubienic
m�wi�
dla politycznych na prawo
dla niewinnych na lewo
prosz� tylko zostawi� wolny hak
tam po�rodku powiesimy prorok�w
trzeba si� na to przygotowa�
latem
nadejd� stadami
gdy czas zbli�a si� do naro�nika
od wiek�w przekonuje ludzi
do swej topornej kwadratury
przesilaj�c nadaremnie
a oni uparcie rze�bi� ko�a
jakby chcieli w nich uwi�zi� w�asn�
niesko�czono��
�udz� si� jeszcze naiwni
�e odnajd� wysp�
na kt�rej �mier� sprzedaje parasolki
a dziadkowie naprawd� odeszli
szuka� Atlantydy
20
***
zawyrokowa� Pi�at
wszystkim zgarbionym odj��
troch� krzy�a niech si� u�miechn�
na koniec i ludzko�ci odchodz�c
b�ogos�awi�
to doskona�a recepta
trzeba tylko zna� par� uk�on�w
toast�w i usprawiedliwie�
wtedy zaoszcz�dzi si� wody
na umycie r�k i n�g
21
Noc XX
rozda�em j� w�a�nie zamieni�em
na tysi�c innych spraw
tak dobrze ubezpieczonym hipostazom
nie wolno osi��� na porankach
osiedli� si� w popo�udniach
sennych jak w�e ze s�odkiego ciasta
b�dzie �y�a kr�tko
sprzeda�em ju� ludziom
jej nier�wne t�tno sprawiedliwie
podzieli�em minuty bij� teraz na alarm
w kieszeniach takich co to my�l�
�e kupili s�o�ce siedlisko
wszystkich przypraw
och niech wam b�dzie do �wiat�a
gorzko s�ono i uroczy�cie
sporz�dzona �akomczucha
22
Krzyk
�adnej wiary nie trzeba
ani poetyki
�eby stan�� krzy�
mi�o�ci ani uznania krytyk�w
narodzinom poety
�wiadkowie nie powiedz�
to fenomenalny przypadek
ani nie podaruj� p�aszcza
t� opowie�� kto� pewnie wymusi
na niebie d�utem zaostrzonym
a� po krzyk
mo�e bez szkody dla pejza�u
uda si� zedrze�
jaki� gwiezdny autorytet
pomiesza� w garnku chwile
to ci dopiero nadzieje
ob�udne orzechy z wy�nionego parku
i kiedy spadn� na bruk
obrazi si� Echo wra�liwa
23
Noc XXI
noce cz�sto rozwi�zuj� przepaski
mo�e chc� zgorszy� ksi�yc
albo s�o�cu zapowiedzie�
trudn� przepraw�
bo tyle rzeczy staje gwiazdom na drodze
wsteczne poci�gi kt�re budz� si� wczoraj
na przekichanej trasie
bo tyle gwiazd staje poci�gom na gwizdanie
�e zape�ni� nimi �atwo przedzia� ostateczny
tylko trudno mi panu powiedzie�
o kt�rej malignie odchodzi to cudo
rozk�ady znacze� niech�tnie prze�uwaj� si� w szczeg�y
a do niesmaku po nich
nie chce si� przyzna� �aden poeta
24
***
ju� mi wszystkie wa�niejsze wykonano wyroki
a sta�em zawsze obok rusztowania
i nie chcieli mnie wys�ucha�
strojni halabardzi�ci
nie trzeba ksi���
naprawd� tu ciebie
nie trzeba
zobacz chleb ju� rozdany
igrzyska zako�czone
pozosta� spektakl
dla widz�w o mocnych nerwach
ale czy ty masz czy masz
takie profesjonalne postronki
widzisz tylko na nich
dobrze trzymaj� si� majtki
zwi�zek tej cz�ci garderoby z dusz�
jest o wiele silniejszy
ni� my�lisz
ale z twoj� pozycj� trzeba trzyma� fason
i w�osy przylizane �eby nie stawa�y
przeciw dziejom
za to oczy dostojnie zmru�one i g�ow�
podniesion� kiedy i ciebie poprosz� na szafot
ostatni p�aszcz mody
nie udawaj �e si� nie boisz
fa�szywa publiczno�� rozpozna b�aze�stwo
rozumiesz miecz to jeszcze nie wszystko
oprawa liczy si� bardziej ni� kamie�
a sukno cenniejsze od pnia
wtedy zapalam lamp� i powiadam
pr�ba zako�czona
mo�na ju� sprz�ta� dekoracje
pozostaje mi tylko ksi�yc
z tym sentymentalnym recenzentem
nie pogadasz za kulisami
25
Nowa bajka o krasnoludkach
mieszkaj� gdzie� a mo�e gdziekolwiek
mali prawdolubni ludzie
maj� chronione przystanie
przej�cia mi�dzy wieczorami
i nawet najprawdziwsz� �mier�
jesienne ptaki pytaj� o to miejsce
p�yn�c na wczasowiska
z okruchami chleba na skrzyd�ach
chcia�yby jeszcze co� zabra�
prawdziw� histori�
kt�r� mo�na opowiedzie�
w ciep�ych krajach przy wodopoju
zm�czonym morzom wy�piewa� zap�at�
za pomy�lny wiatr
oto kraina potrzebna nie tylko zwierz�tom
tam wygnani bogowie i muzycy
siekierami d�wi�k�w obalaj� Wie�� Babel
nie wiedz� �e to tylko
jeszcze jedno drzewo a li�cie ju� sprzedane
palcom pierwszego dyrygenta
26
Pot�pione bajki (II)
widzia�em �wiaty te nieaktualne
a pani o nich m�wi
jakby nie by�y histori�
pani widzi bitwy i potyczki
�o�nierzyki nadmuchane i podkute
no bo po co m�czy� konie
rumaki powinny nie��
boso
prosto ku chwale
pani pyta
gdzie si� podzia�y najlepsze historie
kto je zaw�aszczy� albo uwi�zi�
kto uknu� spisek przeciw g��wnym w�tkom
teraz je trzeba dodawa�
rozlicza�
za winy starych powie�ci
a kto w tym zwinnym nieporozumieniu
dokona rozbicia l i t e r y
jeszcze nie wiadomo
mo�e straci g�os albo r�k�
czy rozum podaruje ksi��ce
tak czy owak
liczy si� tylko ofiara
27
***
nie b�d� star� kobiet�
w bezz�bnym konfesjonale
og�uch�� od przestr�g zabawk�
ksi�dza bohatera
wykpi� si� d�ug� kolejk�
i po w�tpliw� ja�mu�n�
nie zd��� tam wej��
z Chrystusem prima boy
i przebojami Mozarta
ale jeszcze bardziej mnie cieszy
kilka innych fakt�w
nie wst�pi� na targowisko opery
nutek s�ucha�
wysokich jak kurz
pod martini z oliwk�
nie b�d� star� kobiet�
zdrow� i pomarszczon�
takim upieczonym �ywcem pomidorem
wol� od razu da� dwa obole
ten dow�d kokieterii �atwo mi wybacz�
mniej przebieg�e cienie
wiem Charon przemytnik docenia ochotnik�w
cho� nie za�piewa� im jeszcze ballady
ni w inny spos�b nie og�osi�
swych wznios�ych sympatii
ale kiedy ze mn� zata�czy
jego d�o� nie b�dzie zimna
28
***
powt�rne przyj�cia nie s�u�� mesjaszom
kto to chce by� poddanym
w bo�ym kr�lestwie
lepiej samemu obj�� proroczy etat
koronowany w ko�ysce
tej odrobiny elegancji
trudno si� wyrzec
zej�� mi�dzy �lusarzy s��w
potencjalnych zab�jc�w boga
widzisz czuj� si� uprawnieni
przecie� zwiastowali
z nara�eniem wiert�a
a potem klaskali
cho� nikt nie wierzy�
prosz� pana
panu nie obrz�k�
nawet ma�y paluszek
powt�rne przyj�cia
nie s�u�� poddanym
29
***
�li �wi�ci te� dostaj� profity
pod chmurk� popijaj�c ch��d
im grypa nie grozi
zakl�li j� sprytnie
jak si� odp�dza wczesne zasypianie
precz
nie odbieraj mi p�nocy
pozostaw t� przepa�� nietkni�t�
do �witu zd��� z ni� porozmawia�
nim si� zape�ni anio�ami
to prawda coraz ich wi�cej
niepewnie czuj� si� w t�umie
kul�c przetr�cone skrzyde�ka
katastrofa mo�e nadej�� w ka�dej chwili
niebieskie karetki nie nad���
czy�ci� plam na sukienkach
chyba �e pomog� pasa�erowie autobusu
kt�ry wypad� z wypadku
uwa�aj uwa�aj
bo gdy do niego wsi�dziesz
nie wr�cisz ju�
do powie�ci o z�ych �wi�tych
30
Achilleis prima
wbrew pozorom wcale nie jest wszystko jedno
czy polegniesz w dziesi�tej czy dwudziestej ksi�dze
m�j bohaterze
niestety ani ja ani ty nie wybieramy
dramatycznego wariantu
udajemy tylko �wiadomych
a potem piszemy
jak wygl�da�a tarcza jak miecz
rozgrzewa� si� do ostatniej fazy
milczymy tylko o naszych s�abo�ciach
o ucztach w b�lu g�owy
nie to nie musia�y zaraz by� orgie
niewolnicom te� trudno uwierzy�
�e pozosta�y nietkni�te
winowajc� ukrywa zgrabna amfora
tunika wina niepon�tna
nie to wcale nie jest wszystko jedno
czy wyg�osisz mow� do spoconych wojownik�w
okruchami nocy jeszcze si�y podtrzymasz
i powitasz �wit krzykiem jak ptak
mo�esz wybiera� konwencje
by�e� zgin�� godnie i krwawi�
w sam raz tyle co trzeba
31
***
nikt nie lubi by� epizodem
no bo jak to tak znika�
z pierwszym wystrza�em dnia
i nie zacz�� si� od nowa
jak uparty rozdzia�
maj� na to sposoby �wi�te poradniki
pe�ne formy i tre�ci
jak stworzy� wiar�
i ob�askawi� m�cze�stwo
to nie b�dzie bola�o
je�li sen w tobie zasypia
bez tabletki
jawy ornamentem
po�cielesz mu zmys�y
z drugiej dziesi�tki
i zapanujesz
32
Modlitwa IV
b�d� mi Panie
jak oszust genialny
dyktatorem oddechu
albo w�ciek�ym sanitariuszem
tyle mam dla ciebie r�l
i pyta� tak samo
mo�esz mi za to postanowi�
z�ociste pot�pienie
bezbolesne i pe�ne �wiat�a
mo�e zechcesz ukra�� par� s��w
niech ich szukam strapiona
na klingach wiary
w ko�cu i ona zechce ustanowi�
gr� osobn� naiwn� i grz�sk�
w szufladach sprzeczno�ci dzieln�
tak tak
b�d� mi Panie przechodniem
cuchn�cym i �adnym
b�d� mi jak anio� w �cieku
rozproszony kt�remu nie wolno umiera�
ani urodzi� si� w�asnym bratem
b�d� mi jak my�l uroniona
wrogim telefonem kurantem
miejskim czy �ab�
b�d� �eby
by�
33
***
niestety
panie profesorze
ta historia mia�a dalszy ci�g
c�rka Makbeta bezpiecznie omin�a Birnam
i koron�
ambicje spe�z�y z palc�w na skraj
szaty ale to nie koniec legendy
trzeba jeszcze wymordowa�
p� �wiata aktor�w
sytych mira�u
a potem dumnie odej�� za kulisy
poza�atwia� reszt� spraw
kto� przyni�s� r�e a kto� inny
kapelusz z pogr�kami
wolno ze� wyci�gn��
kul� skandal a mo�e staro��
do kt�rej nie warto spieszy�
lepiej zostawi� t� flaszk� na inn� okazj�
albo wprz�dy dobrze przeczyta� etykiet�
odkr�cisz
poznasz albo zapomnisz
okruchy refrenu
pozostanie wzi�� las na barki
ci�ki z�y los
przepowiedni
i otworzy� przed nim ziemi�
34
Starzy poeci (II)
stare wiersze uk�adaj� w kelnerskich portfelach
z sekretnymi przegr�dkami
kiedy nikt nie widzi id�
do kuchni przeszywa� litery
te prawdziwe guziki m�odzie�czej koszuli
c� nie za�o�yli ich na zbawienne
stracenie na pr�no prasowali �wie�y ko�nierzyk
no�ycom kata �eby nad st�ch�ym ogniem
od jasnej szyi odcina�y s�owa
dzi� pr�no id� wyprostowani
na puste ulice nikt tu nie mierzy
kul� ani nawet wod� fontanny wy��czono
z prostej oszcz�dno�ci
w piwiarni te� trzeba poczeka�
na naczynie by sta�o si� cia�em
c� to pan nie wie najlepiej z w�asnym
kuflem a do burdelu z po�yczon� cip�
c� to pan nie wie
35
Noc XXVII
kr�lewska
przynosi dary z samego ksi�yca
masz tam sklepy markety wszech�wiata
dla wybranych zawsze otwarte
m�wi i mru�y purpurowe oko
id� tam
o gospodarz ju� daje mieszek z monetami
brz�cz� ci mi�o melodi� z kuranta
i cichn� uko�ysane krokami
musisz wyda� wszystko
do ostatniego talara
rozprawi� si� z t� band�
zbrodni na jej cze�� pope�niono bez liku
wystarczy wzi�� gazet�
ale ty Ma�a
nie czytasz
wolisz zapach perfum s�odkiej we�ny
i futer z nocnej mg�y
spr�buj one naprawd� s� cieple
umiej� nawet p�aka� i opada�
na ziemi� w najw�a�ciwszym momencie
a noc si� �mieje z wilkami bram
gra
kto szerzej paszcz� odemknie
prosz� skacz
nikt tu nie b�dzie szuka�
zagubionej ksi�niczki
przecie� tylko czekaj� na tw�j tytu�
36
Pot�pione bajki (III)
mie� tylko kraj
par� g�r i rzeki do przekraczania
a w tajnej kieszeni sk�adany most
mo�na go za�o�y� na przepa��
albo jak kaga�cem �cisn��
prze�omy potoku
niech id� t�dy blade opowie�ci
topielice bez ko�ca i pocz�tku
kto chce je ratowa�
musi da� nurka
w kolorowe mg�y
a one jeszcze mieszkaj� w ubraniu
wisz� spokojnie w szafie
czekaj�c na spakowanie
powiedzia� krytyk
s� warte lepszego losu
sezamu albo przej�� mi�dzy ksi��kami
p�dzla wreszcie i drzewka pe�nego bohater�w
ale parki i tutaj wyci�to m�j panie
nie obroni�a si� przed drwalem
moja g�sta bajka
c� teraz ziemia troch� si� wstydzi
swej upiornej golizny
to prawda zachowuje si� godnie
nie st�ka i ka�u� zmarz�ych
nie wypluwa na chodnik
mie� tylko zmrok
kul� kwadrat
my�l i czarn� gwiazd�
37
Noc XXXII
lipcowa
c� poetki
kiedy� zaprosz� was wszystkie
na ta�ce z arlekinami
pomno�� ich pa�eczk�
do ry�u i przeprosz� Chi�czyka
za to niefrasobliwe spo�ycie
a kiedy ju� usi�dziemy wszyscy
wok� parkietu
niczym m�ody b�g przyb�dzie
ten doskona�y krytyk
z portfelem pe�nym interpretacji
piwa wam za to nalej� po czuby
a wasze letnie bluzki
sztywne jak czasu pancerze
rozepn� si� same w najw�a�ciwszych miejscach
wtedy spe�ni si� miejska przepowiednia
dowiedziemy �e ulice w�a�ciwie nazwano
i kluby
a uniwersytety przekl�to
c� poetki
kiedy� si� jeszcze spotkamy
38
Noc XXXIII
zdarza si� �e dorastasz
do u�ycia ostrzy
mierzysz je jak garnitury
eleganckie stroje do teatru
sam nie wiesz
czy na scen�
czy na widowni�
a w garderobie t�oczno
zesz�oroczni umarli przebieraj� si� pospiesznie
musz� zd��y� na w�a�ciwy autobus
zatrzyma si� pewnie jesieni�
nie na tak� wycieczk�
nie wyrazi�e� jeszcze zgody
twoje zezwolenia dotycz� tylko
opadania li�ci
�artuj� sobie i p�acz� �ci�ni�te
w kieszonce wiotkiej koszulki
cho� chcia�yby wyst�pi�
ostatecznie z�amane
39
***
zanim wykonam dwana�cie
moich arcytrudnych prac
zleconych przez dwunastu kr�l�w
z dwunastu niepodleg�ych krain
w jednej Troi
kt�r� ci�gle zdobywa
oszala�y Parys
zanim si� dowiem
�e ten trud nikomu
nie przyni�s� po�ytku
pobycz� si� troch� bez byka
po�pi� sobie bezsennie
i pomigocz� wierszami
w arcykosmosie milczenia
nie powiem b�dzie mi trudno
w martwych stajniach za�o�y� �wiaty
tak jak si� sadzi drzewo
nie widz�c korzeni
40
Dom
mego domu nigdy nie by�o
kto� zerwa� jego p�k
nie r�y rdestu najwy�ej
albo chwastu nijakiej proweniencji
przechodzi� tu kiedy� m�czyzna
i tylko wytar� buty
ciep�o mu by�o a potem za duszno
i szli inni wojennym pochodem
cho� pok�j trwa� i�cie filmowy
s�ycha� by�o front o sprawy
jak najbardziej prywatne
i doczesne
temu domowi pok�oni�o si� niebo
i piek�o nawet
bez pana i pani
doskonale pusty
by� tylko sob�
41
Jak si� zmie�ci� w micie
da�am ci jab�ko p�kni�te
od sztuki nadmiaru
mo�e z gor�ca
znacze� pod sk�rk�
jak�e masz teraz pozna�
co smakowite
da�am ci j�zyk
rze�biony jak sztylet
obrz�k�y i pragn�cy s��w
b�dzie ci �piewa�
na tej pi�knej wojnie
42
***
boisz si� liczby po znaku r�wnania
nies�usznie to zadanie by�o najprostszym prezentem
oboj�tnie kto go pakowa�
b�g zwinne duchy
czy geniusz bananowego drzewa
nie musisz nawet wierzy�
tylko mie� �wiadomo�� �e wierz� inni
i u�ywaj� przeciw tobie tej wynios�ej pewno�ci
b�d� jej broni� do ko�ca na sza�cach gazet
zawiera� sojusze
zrywa� zawieszenia broni
mo�e przy��czysz si� i dasz og�oszenie
ktokolwiek w�tpi we mnie
niech b�dzie wyzwany
i stanie przeciw burzom
na rozdarcie s�owem
nie�atwa to agonia
przyjacielu liczb
mo�e trwa� �wier� wieku
i odradza� ci� w kilku j�zykach
a� po kres zm�czenia
43
Noc XXXIV
m�wi� �e by�a m�oda
bryka�a strugami ciemno�ci
straszy�a w zamkni�tych bramach
i �miech jej przygrywa�
do pieszczot
potem musia�a si� przesi���
w pustej kawiarni wskazano miejsce
z obowi�zkowym wyszynkiem
prosz� pani tu trzeba
prze�kn�� cho�by pi�� minut
i roze�mia� si� chi�ski cukiernik
bo za��da�a woalu z czekolady
on nie zna tego dania
cudu Europy te� nie umia�by sporz�dzi�
mg�y kt�r� si� li�e oczami
a palcami zniewala
m�wi� �e by�a pi�kna
ale kto by to dostrzeg� zza parawanu
jesie� ju� rozci�gn�a nad nami
cudotw�rczy ekran
albo
kto by go zdj��
44
***
pierwszym zdaniom wiersza nie jestem ju� potrzebny
napisa�em co nale�a�o
buntuj�c pot �wiata
to sta�o si� dziwnie
jakby zwerbowa� mnie sam
odpowiedni moment
na cudowne rzeczy zap�odnienie
ukry�em co trzeba
skre�laj�c a� zda� zabrak�o
musia�em wymazywa� ratowa�
p�on�ce s�owa kl�ka�y warcz�c
napi�te
wreszcie da�em odpocz�� �yletkom
dopu�ci�em s�o�ce
i pozwoli�em si� kocha�
ciemnej po�owie �wiat�a
nie b�d� nawet
zbyteczny
45
Piosenka II
widzisz nie zagram z tob� w szachy
nie uda�o mi si� stworzy�
obrony czarnych pos��w z minionego �wiata
stoj� po�rodku p�l
osobny bardziej ni� twoje syntezy
do tyrady o dobrym gu�cie
ca�kiem ju� zniech�cony
mi�dzy jednym a drugim krokiem
przebieram w koszu z przekle�stwami
znajduj� zaiste niewiele
zaszyfrowane frazesy
m�wisz �e fraszka
�e z�oto medalionu poblak�o ze wstydu
nie s��w ci nie zabraknie
na �adn� potyczk�
szkoda
tylko szkoda ich ciep�a
mrowienia pod j�zykiem
szkoda z�udze�
te zawsze mo�na pi�
z cytrynow� pestk�
46
Sklepy wirtualne
prosz� mi sprzeda� towar
w najlepszym gatunku
odpowiedni� powierzchni� i obj�to�� nieba
musz� tylko wiedzie�
w kt�rym kr�gu zostan� umieszczony
u nas zawsze podaje si�
zwrotny adres
tak na wszelki wypadek
nawet bogu wolno si� rozmy�li�
cofn�� certyfikat
poleconym autorom wyj�� ich
ze skrzynki na chybione wr�by
jak ze �wi�tego tekstu
tak dokona si�
kolejna ofiara
a my b�dziemy stali
na niewidzialnym peronie
do wszechobecnego teatru
wielcy i nieprzytomni
47
Noc XXXV
podepta�em ju� ostatni
najczystszy o�tarz dnia
mia� mo�e ze dwie skazy na majestacie
jakie� drobne sprzedajne posuni�cia
swoich tkliwych faryzeuszy
w zburzonej �wi�tyni
pij� teraz
czysty alkohol przesytu
zha�bi�em sam zach�d s�o�ca
pluj�c na jego promienie
to tylko zepsute lody kochana
tanie �arcie dla duch�w
kt�rym tak ci�ko nas poliza�
musia�yby czym� zawini�
ale tego nie ma w kodeksie tak jak zmierzchania
na mapie
prze�omy to fraszka
znie�li�my du�o wi�cej
ja i moja mowa
zrobili�my sobie nawet wiatro�omne spotkanie
tej nocy malowanej na �lepo
48
Wierszyk patriotyczny
moja ojczyzna
s�odka grafomania
ukrywa si� w skrzynce na listy
cudownie pomno�one tomiki wrog�w i przyjaci�
zmienia w pomara�cze
umie wr�y� z liter
a na koniec uk�ada si�
na kolorowej klawiaturze
do udawania bajek
jej g�os nie milknie
nie ko�czy si� i nie opuszcza
sennego ekranu
wyl�ga si� wielokrotnie
w godzinach stoj�cej ziemi
ona te� lubi odpocz��
i oszukuje was panowie poeci
�e zawsze si� kr�ci
ale kt�ry odwa�y si� krzykn��
nie wierz�
49
Noc XLI
niedzielna
w niedziel� noc bierze urlop
na chwil� zapomina o trudnych powinno�ciach
p�aszcze i parasolki gubi�c
rozmy�lnie w zak�tkach
wiem od zaufanych
�e czai si� na listonoszy
albo dozorcom podbiera
klucze do ciemnych bram
a kiedy dzwoni� na spotkanie
wszystkich niedzielnych nocy
ludzie j� prosz� na kaw�
niech tylko wytrze twarz
z tajemnic i sn�w
a buty zostawi sobocie
c� wiedz� �e i tak
�wit wkr�tce dopadnie psotnic�
postawi pod s�oneczny prysznic
a� sama zacznie prosi�
by j� z powrotem przyj�to
do z�udnej karawany
50
Noc XLII
dantejska
ma kr�g�w niezliczone obr�cze
wi�cej od samego piek�a
dna wielokrotne i g�adkie
a� �liskie od ciemno�ci
tu nie rozpocznie si� �adna komedia
s�odkim alkoholem ognia
szatani dawno u�pieni
syci do niesko�czono�ci
wibruj� na kostkach lodu
w swym genialnym ta�cu
z nami nie rozczarujesz si� doktorze
pi�knych chwil nie obieca
nasz pacho� dyletant
wzruszy mo�e ramionami
albo �wiec� zapali
z pachn�cego mroku
niegro�ny to przeciwnik
trze�wo rozsypuje na barze monety
a one gasn�
byle jak podrobione
ze sn�w �ar�ocznej esencji
potem z lada okazji
rozbiegn� si� zdezorientowane
widzisz nie za�o�ono im banku
�eby si� mog�y przyczai�
a co dopiero zdania
kt�rym rozdaje si� m�dre stanowiska
wpisuje w ksi��ki
albo skre�la z ewidencji przykaza�
51
Noc XLIII
o c� to pani walczy
szcz�k skrzy�owanych pi�r
s�ycha�
a� po drugiej stronie kartki
podniecona o��wkiem
ogie� nam krzesze serdeczny
ogie� legendarny
pani wie
kto za tym stoi
s�oneczny prowokator
urwa� si� z k�os�w
i chodzi po ulicach
w nowej czapce z deszczu
czemu� pani krzyczy
wr�g i tak nie us�yszy
przyjaciel nie uwierzy
dlaczego pani wci�� jest
52
Noc L
oda do oboj�tno�ci
te� nie zosta�a jeszcze napisana
mi�dzy sklejonymi kartkami
ugrz�z�a
w niepos�usznych kajetach
wiem ma tam sw�j gr�b
pojemny sens
je�li szukasz tragedii
tu mo�esz objawi� si� archeologicznie
zata�czy� w gumowych r�kawiczkach
i nie obrazi� nikogo
na ka�dy palec przyjdzie pora
i niech si� nie peszy serdeczny
kiedy mu p�no dane panowanie
53
Noc LI
w karnawale
ba�niowi ludzie odchodz� jak �nieg
wystarczy zamkn�� ksi��k�
i szybko potrz�sn��
ta receptura dzia�a
na proste zawo�anie
w�tek kurczy si� rozdyma
p�ka
a wszystko tak cicho
do powrotu
te� niewiele ba�niowym potrzeba
jedno dmuchni�cie w �wiecy
rozpalone serce
uwierz �adne �ycie lepiej nie skwierczy
w wojennym podej�ciu
ludzie ich zw� u�ud� szklank�
co wra�liwsi aromatem
gdyby pok�j przynie�li ch�odny
mo�e by im uwierzy�
ten i �w z miejskich stra�nik�w
ale to ci�ar bajeczny
a ja bram nie opuszczam
macham chustk� na magicznej laseczce
i z nale�n� �ywym �askawo�ci�
chowam do cylindra ich s�abe oddechy
pozostaje wynegocjowa� tytu� opowie�ci
c� to jednak bardzo wstydliwa historia
54
Noc LV
powiedz mamo dlaczego
dlaczego tak ciemno
och to tylko karawan pe�en gwiazd
zaparkowa� przed cukierni�
a kto mu pozwoli�
pozwoli� pozabiera�
pozabiera� nie�miertelne
och sko�czy�y si� przywileje
i z nieba zdj�to piecz�cie
z butelki miodu s�odk�
zakr�tk�
i gwiazdy b�d� umiera�
umiera� naprawd�
och b�d� b�d� cierpia�y
jeszcze przedtem
a� od ich krzyku og�uchnie
ca�y �piewaj�cy �wiat
niemi przem�wi� i urodzi si�
siostra ksi�yca
wiem ju� wiem
i monstrualn� pe�ni�
za�o�y mu za�o�y
kasztanowy pas
55
Noc LVI
przeznaczono ci miejsce najbole�niejsze:
�y� po�rodku �ywych
na �awie nieba z numerowanymi chmurkami
i cen�
p�ki stoisz jeste� wolny
ale tylko jak drzewo
wi�cej nie potrzeba powiadaj�
g��bszy oddech ka�dego powali na kolana
wtem na czole rozkwitnie numer
nie ma obawy
kiedy staniesz przed lustrem
wszystko ci wyja�ni�
to kwiat nowej epoki
i nie trzeba go podlewa�
przeznaczono ci miejsce najczulsze:
ros� pot i czuwanie
gdziekolwiek b�dziesz
56
Noc LVIII
zakochana w Arlekinie
po�udniow� ba�� uk�ada
srogi zaw�d ci sprawi pajacu
nie b�dzie prosi�a
czarodziej�w na bankiety
pali�a wr�ebnych �wiec
wygrzewasz si� przy ksi�ycu
fajt�apo
zwietrza� amantowi w kieliszku
wyb�r magicznych napoj�w
c� zmieni�y si� uk�ady
pr�dzej czy p�niej b�dziesz pracowa�
�piewaj� ju� o tym �ciany
kostium cyrkowy zmienisz
na uniform z napisem
do�wiadczenie tu na nic
w mi�o�ci i poezji
jednako zostaniesz amatorem
b�l i przyjemno��
na �zy
kobieta ci b�dzie t�umaczy�
zakochana w Arlekinie
57
***
lata strome coraz bardziej szczerbate
nie chc� si� goi� �piewa� te� si� nie nauczy�y
a b�l im nios�y najlepsze kancjona�y
by� mo�e mia�y dobr� wol�
rozja�ni� si� wy�lizga� w szklance
t�czow� kostk� lodu
tylko te ciep�e i obiektywne trudno�ci
tak obiektywne �e a� strach wymieni�
sk�adniki mi�kkiej potrawy
niepokonane
jak s�owa
o z nimi najtrudniej si� dogada�
w poufnej translacji bunt nie wychodzi
na swoje
trzeba si� po nim zapo�yczy�
albo zbiera� mozolnie
gestami zranionej w ��d�o osy
i nigdy nie wiadomo
czy to ju�
gdybym jeszcze by� pewny
naszego ja i ty
w owadziej konsystencji zaimk�w
�atwiej by by�o sfrun��
ku kr�lowej motyli
58
***
zostali�my oszukani
nie b�dzie �adnego odpoczynku
wieczno�� to tylko kurtyna
na nie za�atwione sprawy
patrz ten i �w si� wykpi�
tr�caj�c nie swoje parawany
ale i nam co� si� uda�o
u�o�yli�my doskona�� receptur� na rozstanie
przesta� rozmawia� widywa� si�
nawet w ksi��kach
potem zmieni� adres bibliograficzny
ja si� tu nie drukuj� prosz� pana
c� obustronna pomy�ka wymaga erraty
tylko szkoda �e dawni wydawcy odeszli
jak zb�dne anio�y
i musimy si� sami poprawia�
ale nawet na nowych stronach
nie b�dziemy si� ju� kochali
papier wiotki a jego str�e
rozbiegli si� szuka� czego�
w bardziej pancernym formacie
niekt�rych �ci�� mr�z
innych upiekli �ywcem emerytowani
cenzorzy ryzykanci to starzy
i znacz� tyle co pies
tylko na ��ku kto� po�o�y� kostiumy
maszynopis pi�ro szampana
w p�askiej butelce
mo�na j� �mia�o przytuli�
nape�ni� gwiazdami
i otworzy� o�tarze
59
***
a kiedy wygasa wiersz dmuchasz
daremnie w k�ty skulonej kartki
czy ognik psotny nie ukry� si�
za brzuszkiem litery
potem bezsilny
tropisz z nagonk�
nowe alfabety wymy�lasz d�wi�ki
kt�rych nie potrafisz wykrzycze�
i s�cz� si� z powiek kalekie zakl�cia
w milcz�cy arcykoktajl
60
Spis tre�ci
Credissimo
Noc VI
Modlitwa (III)
M (??2130)
Noc VII
Odwieczne tematy
Noc VIII
Noce niepodleg�e
Noc IX
*** zim� i anio�owie
Letni koncert
Noc XV
Landrynkowy areszt
Noc XVI
Pot�pione bajki (I)
Noc XIX
*** zawyrokowa� Pi�at
Noc XX
Krzyk
Noc XXI
*** ju� mi wszystkie
Nowa bajka o krasnoludkach
Pot�pione bajki (II)
*** nie b�d� star� kobiet�
*** powt�rne przyj�cia
*** �li �wi�ci
Achilleis prima
*** nikt nie lubi by� epizodem
Modlitwa IV
*** niestety
Starzy poeci (II)
Noc XXVII
Pot�pione bajki (III)
Noc XXXII
Noc XXXIII
*** zanim wykonam
Dom
Jak si� zmie�ci� w micie
*** boisz si� liczby
Noc XXXIV
*** pierwszym zdaniom wiersza
Piosenka II
Sklepy wirtualne
Noc XXXV
Wierszyk patriotyczny
Noc XLI
61
Noc XLII
Noc XLIII
Noc L
Noc LI
Noc LV
Noc LVI
Noc LVIII
*** lata strome
*** zostali�my oszukani
*** a kiedy wygasa wiersz
Korekta: Tomasz Pietrucha