Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
Zobacz podgląd pliku o nazwie 2059 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
Skrzacie opowie�ci
z miasta i ze wsi
Prze�o�y� z niemieckiego
Wojciech Pr�chniewicz
Ca�o�� w jednym tomie
PWZN
Print 6
Lublin 1997
Adaptacja na podstawie
pozycji wydanej przez
Wydawnictwo
E. Jarmo�kiewicz
Roku wydania nieznany
Redakcja techniczna
wersji brajlowskiej:
Piotr Kali�ski
Sk�ad, druk i oprawa:
PWZN Print 6 sp. z o.o.
20-bah, Hutnicza 9
tel.8fax 081 7461280
e-mail:
[email protected]
`tc
Skrzaty
Kiedy jasny wstaje dzionek@ i na niebie ju� skowronek@ jak dzwoneczek
ma�y dr�y,@ Wstaj� skrzaty, myj� buzie,@ potem z�bki troch� d�u�ej.@ Ka�dy
z�bek pi�knie l�ni.@ Le�ny ludek je �niadanie,@ potem kr�tko trwa
sprz�tanie.@ Ka�dy ra�n� min� ma,@ bo gdy ju� zebrali plony,@ w�z po brzegi
wype�niony;@ c� im zrobi zima z�a?@ Kucharz miesza zup� z groszkiem@ i co
chwila zjada troszk�,@ aby sprawdzi� tak jej smak.@ Gdy o zmierzchu dzielne
chwaty@ przyjd� zup� je�� do chaty,@ smaczny obiad da im skrzat.@ Te weso�e
dwie osoby@ wyrabiaj� tu ozdoby@ rubinowe oraz z�ote.@ Naszyjnik z pi�knych
kamieni@ dostanie, kto prac� ceni@ i ma na ni� ochot�.@ Kiedy mocno grzeje
s�onko,@ pi� si� chce b��kitnym dzwonkom.@ Smutne s� wi�c kwiaty �liczne.@
Tryska woda z koneweczki,@ rozdzwoni�y si� dzwoneczki!@ S�ycha� mi��
muzyczk�.@ Ptaszek przyni�s� wie��, �e w wiosce@ kobieta choruje i w trosce
o dzieci b�aga pomocy.@ P�dz�: ... trzeci, czwarty, pi�ty,@ i sprz�taj�
wszystkie k�ty.@ Pilnuj� male�stw w nocy.@ Ten skrzat przy zaj�czka ��ku@
to doktor o z�otym serduszku.@ Nigdy nie ��da zap�aty.@ Znikaj� katar,
gor�czka.@ Kochaj� go za to zwierz�tka.@ Dumny jest z takiej pracy.@ W
skrzacim biurze pisarz pisze@ to, co dzi� o ludziach s�ysza�.@ Pisze raport
malutki:@ o tym, �e si� dziecko boi@ albo, �e co� czasem zbroi.@ Zna
ludzkie rado�ci i smutki.@ Na rami� grabie, �opatka!@ Wraca do domu
gromadka.@ Kucharz weso�o dzwoni.@ Na stole zupa, racuchy,@ a� oblizuj� si�
zuchy.@ L�ni �y�ka w ka�dej d�oni.@ Jeszcze racz� si� deserem.@ Kucharz
jest dzi� bohaterem.@ Ka�dy zjada ile zmie�ci.@ Potem b�d� odpoczywa�@ i
g��wkami sennie kiwa�,@ snuj�c swoje opowie�ci.@ Ale to jeszcze nie koniec
dnia,@ bo harmonista weso�o gra,@ ju� same skacz� nogi.@ Skrzat za skrzatem
skocznie pl�sa.@ Nikt nie smuci si�, nie d�sa.@ Drzazgi lec� z pod�ogi.@
P�na noc i wszystkie skrzaty@ zamykaj� drzwi od chaty.@ Za chwil� ju� b�d�
spa�y.@ Za oknem gwia�dziste niebo,@ bajeczki im szumi drzewo,@ �wieci
srebrny rogalik.
Przygoda na ��dce
Krz�ta si� rankiem skrzat�w sze��.@ Pracuj� wesolutko.@ Chcieliby malcy w
pi�kny dzie�@ pop�ywa� sobie ��dk�.@ Ju� w�z jest pe�ny, wi�ta wio!@ Rumaki
- dwa �limaki@ przez ��k� dzielnie ci�gn� w�z,@ nad ma�y stawek kaczy.@ Pan
kaczor to uprzejmy ptak.@ Rzek�: - S�u�� wam pomoc�.@ Od��cie prosz�
wios�a, ja poci�gn� was z ochot�.@ Zabawa skrzat�w nadal trwa,@ a� �abek
Kum zwabiony@ tym gwarem, chwyci� ��dki brzeg.@ Kiwa ni� w obie strony.@ I
nagle s�ycha� g�o�ne: plum!@ To skrzat do wody fika.@ Lecz �abek Kum na
grzbiecie swym@ przewozi nieszcz�nika.@ Po tej przygodzie ma�y skrzat@
u�cisn�� �abce �apk�.@ Dwaj inni rybki �owi� chc�,@ w tym jeden nawet w
czapk�.@ Uczta zabaw� ko�czy t�.@ Nakryte s� stoliki.@ Jad�a i picia maj�
do��@ i ta�cz� w rytm muzyki.@ Do domku wraca w p�n� noc@ gromadka
roze�miana.@ W ��eczkach w jednym rz�dku �pi�@ jak sus�y, a� do rana.
W pa�stwie skrzat�w
Skrzat Benedykt na malinach@ mia� wypadek. Smutna mina,@ bo skrzacika
n�ka ma�a@ w chaszcze tak si� zapl�ta�a,@ �e jej wyj�� sam nie mo�e.@ "Czy
kto� wyj�� mi st�d pomo�e?"
Wtem przeciera skrzacik oczy:@ ch�opczyk w jego stron� kroczy.@ W mig
uwolni� n�k� skrzata.@ Spojrza� wdzi�cznie skrzat na chwata.@ N�k� ruszy�
ze dwa razy.@ U�miech zjawi� si� na twarzy.
Co� zamrucza�, kiwn�� g�ow�@ i z kieszeni wyj�� owoc.@ A gdy Henio owoc
zjad�,@ sta� si� tyci, tak jak skrzat.@ Rzek� Benedykt: - Dzi�, w nagrod�,@
do Kr�lestwa ci� zawiod�.
Wnet przy domku ma�ym staj�.@ Patrzy Henio, patrzy zaj�c,@ bo Benedykt
zdj�� czapeczk�@ i zaprasza: - Dzi� c�reczk�@ za m�� wydam. Przyjaciele!@
Wszystkich prosz� na wesele!
I do domku-norki wskoczy�.@ Henio najpierw zamkn�� oczy,@ a gdy spojrza�
jecha� w d�.@ Wielk� rado��, jad�c, czu�.@ Razem z Heniem myszek para@
oraz go�ci ca�a chmara,
wszyscy wpadli z g�o�nym: Buumm!@ w kolorowy, strojny t�um,@ kt�ry
przyby� na wesele.@ Zajmowano ju� fotele.@ Henio usiad�, bo ju�
�wierszczyk@ rozpoczyna� sw�j koncercik.
Pan dyrygent wci�� od nowa@ ch�rkiem �abek dyrygowa�.@ Wreszcie �abki
utw�r ca�y@ ju� poprawnie wykona�y.@ Dziesi�� minut wi�c z rado�ci@
k�ania�y si� publiczno�ci.
Koncert sko�czy� si� brawami,@ go�cie siedli za sto�ami.@ Mi�d, korzonki
i sa�at�@ wnios�y skrzaty trzy pyzate.@ W trakcie uczty pan listonosz@
stert� list�w z trudem doni�s�.@ Lis, sarenka, dzi�cio� ma�y@ mn�stwo
�ycze� przesy�a�y.
Zawsze, gdy s� skrzacie gody,@ odbywaj� si� zawody.@ �abka tr�bi: - Tra
ta ta,@ Wygra� ka�dy szans� ma!@ Henio pi�knie si� uk�oni�;@ panny m�odej
wzi�� welonik.
Wszyscy skacz� i fruwaj�c@ na polank� przybywaj�@ wyczytuj� ju� nazwiska@
zawodnik�w w tych igrzyskach.@ To ciekawe nies�ychanie,@ kto z nich dzi� na
podium stanie.
S�ycha� gwizdy oraz wrzaski,@ w kr�g rozleg�y si� oklaski.@ �abki swych
pr�buj� si�,@ skacz�c w g�r�, w prz�d i w ty�.@ Tej najlepszej medal dano,@
szarf� te� j� przepasano.
Dwa zabawne ma�e �uczki@ wyczyniaj� swoje sztuczki.@ Szczypcami si�
uchwyci�y,@ pokazuj�c spryt i si��.@ Cho� min�o sporo czasu,@ nie chc�
przerwa� tych zapas�w.
Skrzat Benedykt trzyma dzban:@ - Kto spragniony, pi� mu dam!@ Henio
bardzo jest spragniony,@ nie zapomn� wi�c i o nim.@ Go�cie ju� obsiedli
stolik,@ pij� pyszny sok powoli.
Karczmarz mimo swojej tuszy@ chwyta migiem dzban za uszy.@ Zwinnie kr��y
obok domu,@ patrzy, gdzie tu dola� komu,@ i gdy go�� si� nie spodziewa,@ on
natychmiast mu dolewa.
Wko�o rojnie, wko�o wrzawa,@ jak zabawa, to zabawa.@ Zna Benedykt bajek
wiele,@ zaraz wszystkim jest weselej.@ Nagle ... Henio dostrzeg� �ab�,@
kt�ra biegnie tu z mokrade�.
- Benedykcie! Ratuj! - prosi,@ a z przej�cia dr�y jej g�osik.@ - Ko�o
sosny, tu� za dr�k�@ le�y sarna z chor� n�k�.@ Henio doda�: - Mi�y
skrzacie,@ przecie� wszystkim pomagacie!
- Skoro m�wisz tak, ch�opczyku,@ p�jdziesz ze mn� do sklepiku -@ rzek�
Benedykt i po chwili@ banda� w sklepie zakupili.@ Skrzat lekarstwa wzi�� do
r�ki@ i pobiegli do sarenki.
Bardzo by� przej�ty Henio.@ Bieg� za skrzatem po kamieniach.@ Cho�
ga��zki go smaga�y,@ nie narzeka� nasz zuch ma�y.@ Wnet ujrzeli biedne
zwierz�,@ jak bezradnie samo le�y.
Zaraz chor� si� zaj�li@ I banda�e rozwin�li.@ Dzi�kowa�a im spojrzeniem.@
Dobry skrzat z zadowoleniem@ torb� swoj� rozpakowa�:@ - Wkr�tce b�dziesz
ca�kiem zdrowa!
Henio dobrze ran� przemy�@ i ze skrzatem owin�li@ n�k� sarny banda�ami.@
Ta zastrzyg�a wnet uszami,@ jakby chcia�a rzec co czuje@ i �e bardzo im
dzi�kuje..
Patrzcie! Ju� sarenka stoi,@ n�ka pi�knie jej si� goi.@ Bo�a kr�wka z
animuszem@ macha swoim kapeluszem:@ - Nie najlepiej z tob� by�o,@ lecz
szcz�liwie si� sko�czy�o!
Wr��my wszyscy do gospody,@ wnet si� zaczn� korowody.@ Nowo�e�cy siedz� w
wozie,@ a skrzat g�adzi si� po brodzie.@ - �sma, �sma ju� godzina,@ czas
przeja�d�k� rozpoczyna�!
Ksi�yc jest zdziwiony szczerze:@ - Ja tak �wiec�? Oj, nie wierz�!@
Skrzacik Ludek machn�� r�k�:@ - To jest nasze wielkie �wi�to.@ Ma by� u nas
dzisiaj cudnie@ i tak jasno, jak w po�udnie!
Po przeja�d�ce czas na ta�ce.@ Gra kapela na polance.@ Ka�dy grajek za�
si� stara,@ by gra� g�o�no: - Bumtarara!!!@ Z wielk� gracj� i swobod�@
Henio ta�czy z pann� m�od�.
Pora zamkn�� drzwi do chaty,@ w kt�rej wci�� si� bawi� skrzaty.@ Czas
opu�ci� las i dr�k�,@ gdzie Benedykt skr�ci� n�k�,@ i gdzie po przygodach
z Heniem@ zosta� jego przyjacielem.
To tu da� Heniowi owoc,@ co� zamrucza�, kiwn�� g�ow�.@ Kiedy ch�opiec
owoc zjad�,@ sta� si� tyci, tak jak skrzat.@ Henio rzek� im: - Pami�tajcie@
o mnie zawsze i ... �egnajcie!
Machn�� skrzacik sw� czapeczk�:@ - Gdy zn�w przyjdzie do nas dziecko,@
podczas lata czy te� zimy,@ my je pi�knie ugo�cimy,@ bo nie kocha nikt tak
dzieci,@ jak my - skrzaty w ca�ym �wiecie!
Le�ny doktor
Kitka - wiewi�reczka ma�a@ z�bek sobie wy�ama�a@ gryz�c bardzo twardy
orzech.@ Le�ny doktor jej pomo�e.
Po�r�d drzew sarenka le�y.@ Le�ny doktor do niej bie�y@ z lekarstwami na
ratunek.@ Zrobi sarnie opatrunek.
A zaj�czka bol� uszy.@ Doktor bardzo tym si� wzruszy�,@ lecz i na to jest
ju� rada:@ doktor w ucho ma�� wi�c wk�ada.
Je�yk Tuptu� dzi� z angin�@ musi le�e� pod pierzyn�,@ a poza tym zwierz�
chore@ ma grza� n�ki termoforem.
�abka Kum-Kum wykumka�a,@ �e ju� ca�kiem wyzdrowia�a.@ Ma apetyt i�cie
strusi@ i syropu pi� nie musi.
Le�ny doktor kiedy trzeba@ wchodzi niczym kot na drzewa.@ Dzi� odwiedzi�
musi ptaka,@ do�� znanego tu �piewaka.
Pe�en pracy by� dzie� ca�y.@ Jedzie wozem doktor ma�y.@ �wierszczyk
ci�gnie jak szalony.@ Wnet do domku trafi konik.
Pimpelek i Pumpelek
Skrzaty Pimpelek i Pumpelek, ma�e jak okruszki,@ wdrapa�y si� na g�rki
szczyt.@ Stocz� si� z niej jak gruszki.@ Cho� nie s� wi�ksze od paluszka,@
to dobre bij� w nich serduszka.@ Jeden mieszka w starej dziupli, a drugi w
stodole.@ Tam, gdzie trzeba, nios� pomoc. Lubi� te� swawole.@ Gdy zm�cz�
si�, to w k�cie gdzie�@ �pi� smacznie skrzaty dwa.@ I ty dziecinko oczka
zmru� i s�odko �pij: a-a-a!
Szko�a skrzat�w
Hej, dziewczynko! Hej, ch�opczyku!@ Opowie�ci znam bez liku,@ ale jednej
wy nie znacie,@ tak wi�c teraz pos�uchacie@ o tym, jak dwa skrzaty ma�e@
i�� do szko�y raz nie chcia�y.@ Skrzaty te� si� uczy� musz�,@ rano
wszystkie wi�c wyrusz�@ w dzie� s�oneczny i weso�y@ do kochanej swojej
szko�y.@ Tylko dw�ch leniuszk�w z rana@ ci�gle budzi dobra mama.@ Z
wszystkich domk�w strojnych w kwiaty@ wyruszy�y ma�e skrzaty.@ Oto mi�e
po�egnanie:@ skrzat ca�uska daje mamie.@ Pim i Pum w bok dali nurka.@
Towarzyszy im wiewi�rka,@ myszka oraz �abka ma�a.@ Pi�knie pachnie ��ka
ca�a!@ Chwila by�a to weso�a,@ lecz tam czeka na nich szko�a!@ P�dz� Pim i
Pum po trawie,@ �eby zasi��� w szkolnej �awie.@ Wa�ne goni� ich powody.@
Nagle ... C� to? To ... zawody!@ To sztafeta! Nie do wiary.@ Przed�u�aj�
swe wagary!@ W ca�ym lesie s�ycha� dzwonek,@ kt�ry �piewa d�wi�cznym
tonem:@ - Dzy�-dzy�! - wo�a - Czeka szk�ka!@ Wnet si� zjawia pierwsza
tr�jka.@ Florek,@ Waldu�@ z Baltazarem@ wype�niaj� szko�� gwarem,@ a za
pilno��@ skrzaty m�ode@ otrzymaj� dzi� nagrod�!@ Po przygodach na wagarach@
p�no przysz�a skrzat�w para.@ Pim i Pum od Pana Br�dki@ Wys�uchali mowy
kr�tkiej:@ - Na zegarze wszak si� znacie,@ wi�c dlaczego si� sp�niacie?@
Czy mam wci�� zadawa� kary@ za sp�nienie i wagary?@ Pochyli�y skrzaty
g��wki.@ Nie pomog� im wym�wki.@ Ka�dy grzecznie odpowiada�@ z tego, co pan
wcze�niej zada�.@ Koniec �art�w. Od dzi� skrzaty@ bior� pilnie si� do
pracy!@ Ka�dy skrzat z rado�ci fika,@ gdy jest w szkole gimnastyka.@ Malcy
skacz� jak kozio�ki,@ robi� st�jki i fiko�ki.@ Bieg, przysiady i przewroty@
wykonuj� bez k�opotu.@ Wszystkie buzie s� rumiane.@ Trzeba teraz zje��
�niadanie,@ kt�re ro�nie w �rodku ��ki.@ Biegn� skrzaty po poziomki.@ Nie
przepychaj si�, kolego,@ bo wystarczy dla ka�dego.@ Koniec lekcji!
Dzy�-dzy�-dzy�!@ Biegn� z klasy Pum i Pim.@ Chocia� w szatni przepychanka,@
zak�adaj� w mig ubranka.@ Tym dw�m malcom, jak nikomu,@ bardzo spieszy si�
do domu.@ Wkr�tce siedz� skrzaty rade:@ mama niesie im obiadek.@ Patrz�c,
co tam pachnie w garnku,@ zapomnieli o poranku,@ o sp�nieniu si� do
szko�y@ i usiedli ju� do sto�u.@ Postukuj� w st� �y�kami.@ Ach, jak dobrze
im u mamy!@ Skrzaty pilne nies�ychanie,@ pisz� ju� wypracowanie.@ Trzeba
popracowa� g�ow�,@ �eby prac� mie� gotow�.@ A po lekcjach zn�w zabawa.@ Jak
w ogrodzie pachnie trawa!@ Jak woko�o pachn� kwiaty!@ Bawi� si� weso�e
skrzaty,@ a wraz z nimi przyjaciele.@ Maj� na to czasu wiele.@ �wieci
ksi�yc i gwiazdeczka.@ Le�� skrzaty w swych ��eczkach.@ �ni� ba�� pi�knie
malowan�.@ A gdy si� obudz� rano,@ p�jd� grzecznie do swej szk�ki@
pracowici jak dwie pszcz�ki.@ Ka�dy sz�stki tam dostanie,@ b�dzie o czym
m�wi� mamie.@ Jak to dobrze i jak mile@ sp�dza� w domu takie chwile.@ Bo
gdy grzeczne bywa dziecko,@ cieszy si� nawet s�oneczko.@ A w ostatni dzie�
nauki@ dokonali wielkiej sztuki:@ pierwsi byli w szkolnej sali@ i lampiony
zawieszali.@ Koniec lekcji w szkolnych �awkach!@ Ju� zacz�a si� zabawa.@
Ja te� na niej si� bawi�em@ i sok pyszny z jag�d pi�em.
Mali pomocnicy
W miasteczku Skrzatkowo sta� pusty domek. W�a�nie wprowadzi�a si� do
niego rodzinka Myszek. Tatu� Myszu� zabra� si� do malowania �cian. Szu!
Szu! s�ycha� jego p�dzel na �cianie. Wtem skrzat Kleksik m�wi: - We dw�ch
zrobimy to szybciej. Pomog� ci. Teraz s�ycha�, jak dwa p�dzle biegaj� po
�cianie: Szu! Szu! Tymczasem rudow�osy skrzat P�omyczek obiecuje mamusi
Myszusi: - Razem z moim koleg� Robusiem pomo�emy wam w przeprowadzce. I
rzeczywi�cie pomagaj�.
W dniu przeprowadzki P�omyczek przyszed� z przyjaci�mi. Skrzat Lorek, w
sweterku w paski, rzek� do mamusi Myszusi: - Kiedy ju� wszystko spakujecie,
my wyniesiemy wasze ci�kie skrzynie i za�adujemy je na w�z.
Tata Myszu� powiedzia�: - Tego nied�wiadka nie mo�emy zabra�. - Przecie�
ja tak bardzo lubi� z nim spa�! - rozp�aka�o si� Mysz�tko. - Pozw�l mu
zatrzyma� misia - poprosi�a mamusia Myszusia.
Wszystkie skrzynie i kosze wyniesiono przed dom. Skrzaty przynios�y meble
i spi�ark�. Ledwie zd�rzy�y, bo nawet nadesz�a rodzinka Chomik�w weso�o
pokrzykuj�cych: - Hej, ha, hej, ha! Rodzinka nowy domek ma! Chomiki
zajrza�y z zaciekawieniem: - Czy ten domek jest ju� pusty? Chcemy si� do
niego jak najpr�dzej wprowadzi�! I raz, dwa niecierpliwe Chomiki
wprowadzaj� si�. O ma�y w�os nie wnios�yby na powr�t do domku ulubionego
fotela tatusia Myszusia. A to ci heca!
Skrzaty usi�uj� za�adowa� wielk� szaf� na w�z. - Hej hop! Hej hop! - wo�a
P�omyczek i popycha szaf� do g�ry.
- Hej hop! Hej hop! - wt�ruje mu Lorek stoj�cy na wozie i ci�gnie szaf�
ze wszystkich si�. Robu� podtrzymuje szaf� z boku i st�ka: - Ojej! Gdyby ta
szafa sta�a ju� w nowym domu.
No! Nareszcie! Szafa jest ju� na wozie. Trzeba j� teraz dobrze umocowa�.
Zaj�czek niczym rumak niebawem ruszy w drog�.
Skrzat P�omyczek zani�s� pozosta�e skrzynie i mebelki na w�z, na kt�rym
znalaz�o si� tak�e miejsce dla rodzinki Myszek.
Kiedy przybyli na miejsce, skrzaty wybieg�y i machaj� im na powitanie: -
Hej! Serdecznie witamy! Jeden ze skrzat�w wyja�ni� swoim dzieciom: - To
jest rodzina Myszek, kt�re od dzi� b�d� mieszka�y w naszej wiosce.
- Sp�jrz, tam na wozie s� dzieci. B�dziemy mia�y si� z kim bawi�! -
wo�aj� uradowane skrzaci�tka.
Gdy w�z zatrzyma� si�, wniesiono skrzynie i meble do nowego domku. Lorek
pom�g� Mysz�tkom i wni�s� ich rzeczy od razu do dzieci�cego pokoiku.
Mamusia Myszusia pokaza�a Lorkowi, gdzie nale�y postawi� kanap�. Wreszcie
wszystko jest ju� na swoim miejscu.
- Pomogli�cie nam - powiedzia�a mamusia Myszusia do skrzat�w. - Bardzo
wam dzi�kujemy i zapraszamy na pocz�stunek.
Nikomu nie trzeba by�o tego zaproszenia powtarza�. Hop! I ju� wszyscy
siedz� przy stole i racz� si� smako�ykami, bo apetyty dopisuj� po tej
przeprowadzce.
Miejskie skrzaty
Ech! To by�y pi�kne czasy!@ Czasy dziadk�w i bab� waszych.@ Skrzaty
w�wczas zamiast ludzi@ prac� si� musia�y trudzi�.@ Cz�owiek chrapa�
smacznie w domu,@ kiedy skrzaty po kryjomu@ tam gromadnie si� zjawia�y@ i
szura�y, i stuka�y,@ malowa�y, i zmywa�y,@ przenosi�y, i czy�ci�y,@ i
skleja�y, i �ciera�y,@ zamiata�y i ... znika�y!@ A gdy wreszcie nasta�
dzionek@ �pioch wszy�ciutko mia� zrobione!
Dwaj cie�le mieli dziwny dzie�,@ na budowie zm�g� ich sen.@ Gdy drzemali
na trocinach,@ przyby�a skrzacia rodzina.@ Jeden z nich okiem fachowym@
oceni� wielko�� budowy.@ Wnet si� wzi�li za siekierki,@ ociosali �wietnie
belki,@ nawiercali, pi�owali,@ podci�gali, heblowali,@ mn�stwo gwo�dzi
nawbijali.@ Gdy cie�le unie�li g�owy,@ dom sta� pi�kny i gotowy.
Piekarzowi przez noc ca��@ wiele skrzat�w pomaga�o,@ a leniwi czeladnicy@
przesypiali noc w piwnicy.@ Kiedy mrok zalewa� miasto,@ wyrabia�y skrzaty
ciasto:@ wa�kowa�y@ i miesza�y,@ i starannie zagniata�y,@ formowa�y,@
uk�ada�y@ i do pieca to wsuwa�y.@ Kiedy piekarz �pioch�w wo�a�,@ chleb
gor�cy sta� na sto�ach!
U rze�nika skrzaty ma�e@ te� si� �wawo uwija�y.@ Dzieln� min� ma
grubasek,@ przygotowa� stos kie�basek.@ Mi�sko jest ju� wyp�ukane,@ bardzo
dobrze posiekane.@ Skrzaty bior� ci�ar wielki,@ b�d� w�dzi� te serdelki.@
Inni porcje odwa�aj�@ i kie�baski napychaj�.@ Wnet sko�czy�y dzie� urwisy,@
stoj� pe�ne w�dlin misy.@ I c� powiesz nam, rze�niku?@ Sk�d to wszystko w
twym sklepiku?
Winiarz pod karczm� w piwnicy,@ wino pr�bowa� w szklanicy.@ Zamiast
pracowa�, niebacznie@ zasn�� przy winie swym smacznie.@ A gdy mocno spa�
cz�owieczek,@ skrzaty wybieg�y zza beczek,@ kt�re sprytnie przetacza�y,@
szpuntem beczki zamyka�y,@ potem wino przelewa�y,@ smakowa�y,@
przyprawia�y,@ i na ko�cu rozrabia�y.@ Winiarz ockn�� si� nad ranem.@ Wino
by�o sklarowane!
Krawiec uszy� mia� frak nowy,@ lecz nie zd��y�. Z b�lem g�owy@ chcia�
po�o�y� si� do ��ka.@ Skrzaty cicho, na paluszkach,@ wspi�y si� na st�
krawiecki.@ Odwin�y ze szpuleczki@ du�o nici@ i kroi�y,@ poprawia�y,@
potem szy�y.@ Prasowa�y i cmoka�y,@ dzie�em swym si� zachwyca�y,@ a gdy
krawiec przespa� smutki,@ dostrzeg� obok frak nowiutki.
�on� g�upi� i ciekawsk�@ krawiec mia� - okropne babsko!@ Wymy�li�a ona
sobie,@ �e ludzikom kawa� zrobi.@ A �e by�a pod�a troch�,@ posypa�a schody
grochem.@ Kiedy skrzaty przysz�y noc�@ w dobrej wierze i z pomoc�,@
wszystkie na d� pospada�y.@ Nagle dom si� zatrz�s� ca�y.@ Baba, s�ysz�c te
ha�asy,@ p�dzi w d�, a� jej obcasy@ g�o�no t�uk� si� na schodach.@ Lecz
uciek�y skrzaty. Szkoda!
Ciekawo�ci straszna cena.@ Ale� bieda! Skrzat�w nie ma!@ Ju� nikomu nie
pomog�.@ Ukara�y ludzi srogo.@ Ka�dy musi sam pracowa�:@ szy� i w�dzi�,@
piec i p�dzi�,@ puka�, stuka�@ i budowa�,@ i si� swoich@ nie �a�owa�.@ I
cho� ludzie tym si� smuc�,@ skrzaty nigdy nie powr�c�.
W Bzyczkowie
Za domem jest pi�kna ��ka.@ Ja� siad� z misiem w blasku s�onka.@ Cho� by�
tam tylko przez chwil�,@ siad� na d�oni mu motylek.@ My�li Ja�: "Sen to czy
jawa?",@ a motyl skrzyd�a rozk�ada@ i m�wi nagle te s�owa:@ - Zapraszam ci�
do Bzyczkowa!@ Czas tracimy niepotrzebnie.@ Wi�c Jasio na to: - Ju� biegn�!
- Tam �uczki na nas czekaj� -@ doda� motylek fruwaj�c@ i zawis� przy
stacji celnej.@ W zaprz�gu �limaki dzielne@ zaraz rusz� z kopyta.@ Celnik
Jasia przywita�.@ Na pewno jecha� mu ka�e,@ gdy tylko sprawdzi baga�e.@ -
Odjazd! - rzek� skrzat przy szlabanie@ machaj�c na po�egnanie.
Pora by�a po�udniowa@ gdy wjechali do Bzyczkowa.@ Jasio znalaz� si� w
gospodzie.@ Soczek sp�ywa� mu po brodzie,@ a tu s�siad �uczek m�wi,@ �e
nadchodzi czas za�lubin.@ B�dzie uciech co niemiara,@ bo �lub bierze
�uczk�w para.
Nast�pnego dnia raniutko,@ go�cie znie�li kwiaty �uczkom,@ potem ruszy�
orszak ca�y@ przez pachn�cy barwny gaik.@ Przodem szed� pan �uczek
Bzyczek,@ przystrojony ni�s� patyczek,@ a tu� za nim m�oda para,@ kt�ra
r�wno i�� si� stara.@ Uroczyste maj� miny@ w te radosne za�lubiny.
Patrzcie! Brz�czy ca�y t�umek.@ Frun�� w g�r� ka�dy umie.@ Kr���
d�wi�cznie �uczk�w pary,@ ta�czy m�ody, ta�czy stary.@ Na weselu ta�czy�
trzeba,@ no wi�c ta�cz� na tle nieba.@ Pyta m�ody �uk �uczeczk�:@ -
Zata�czymy dzi� poleczk�? -@ Bardzo ch�tnie - m�wi ona@ i ko�ysze si� w
uk�onach.
Zako�czono wreszcie ta�ce.@ Czas odpocz�� wi�c przy szklance.@ Smaczny
soczek jagodowy@ �wietnie ch�odzi i jest zdrowy.@ Siedz� go�cie za
sto�ami,@ pij� soczek szklaneczkami.@ Dr�y gospoda od muzyki,@ s�ycha�
�miechy i okrzyki.@ Jasio czas tu sp�dza mile.@ Jest z nim misio i motylek.
A po uczcie zn�w na ��ce@ ta�cz� chyba par tysi�ce!@ Jak�e skocznie
skrzaty graj�,@ �uczki ledwie nad��aj�.@ Panna m�oda u�miechni�ta@ strojna
jest w dniu swego �wi�ta.@ Jak uroczo jej w tym wianku@ ze stokrotek i
rumiank�w.@ Pr�dko p�yn� jej godziny@ w te weso�e za�lubiny.
Wci�� melodie s�ycha� nowe.@ S�odkie wino jagodowe@ ci�gle leje si�
strumieniem.@ Go�cie gasz� nim pragnienie.@ Pary ta�cz�. Ojej! St�uczka!@
�uczek nagle wpad� na �uczka!@ Taniec zm�czy� go�ci wielu.@ Ledwie dysz�
siedz�c w trawie.@ Dla nich jest ju� po zabawie.
Kiedy dzie� si� wreszcie ko�czy,@ coraz mniej jest par ta�cz�cych.@ I
srebrzysty pan Rogalik@ mn�stwo gwiazdek ju� zapali�.@ Zaszumia�y sennie
drzewa,@ kto� w gospodzie jeszcze �piewa.@ �uczki w domkach ju� usn�y,@
firaneczki zaci�gn�y.@ �ni� o ��ce i zabawie.@ �wierszczyk do snu gra im w
trawie.
Nast�pnego dnia od rana@ mn�stwo rzeczy jest do prania.@ Tatu� r�bie drwa
na opa�.@ I listonosz ju� z si� opad�:@ list�w rozni�s� ca�e mn�stwo.@
Czo�o otar� du�� chustk�.@ Tylko dzieci s� weso�e,@ bawi� si� i ta�cz� w
kole,@ a piosenki ich beztroskie@ s�ycha� niemal w ca�ej wiosce!
Sko�czy� si� ju� czas weso�y,@ dzieci musz� i�� do szko�y.@ Z woreczkami
i teczkami@ id� same lub parami@ po zielonej, ciep�ej ��ce.@ �mieje si� do
uczni�w s�o�ce.@ Cho� wspaniale pachnie trawa,@ zasiadaj� grzecznie w
�awkach.@ Wnet si� zacznie lekcja pierwsza@ od piosenki lub od wiersza.
Ca�a klasa pe�na �uczk�w,@ od dzi� znowu pilnych uczni�w.@ Nauczyciel
czasem krzyczy@ i bez przerwy dzieci liczy.@ Mo�e si� pomyli� �atwo.@ Nagle
�uczk�w dw�ch zabrak�o:@ to dwa nasze ananasy@ uciekaj� pr�dko z klasy.@
Susa da�y w g�st� traw�.@ Lekcj� zmieni� chc� w zabaw�.
Nauczyciel - pan Kleszcz m�wi:@ - Kto si� teraz w szkole trudzi,@ ten w
przysz�o�ci zbierze plony.@ Nie jest z nich zadowolony:@ - Czy mam wci��
zadawa� kary@ za sp�nienia i wagary?@ A tymczasem ma�e �uczki@ rozmaite
czyni� sztuczki.@ Jeden z drugim guza szuka.@ Gdzie� tam w g�owie im nauka!
Gdy panuje w klasie cisza,@ opowiada pan o myszach.@ �uczki dobrze
wszystko s�ysz�,@ pami�taj�, potem pisz�.@ Dowiaduj� si� te� zaraz,@ �e
mysz jest przewa�nie szara.@ Gdy si� fakt ten pozna dobrze,@ na �wiat mo�na
spojrze� m�drzej.@ Zosta� m�drym to jest sztuka!@ A co sprawia to? - Nauka!
Wszystko pozna� Ja� dok�adnie,@ lecz do domu wraca� pragnie,@ bo noc
przysz�a do Bzyczkowa.@ Ka�dy �uk si� w domku chowa.@ Wieje ciep�y wiatr
wiosenny.@ Ja� jest coraz bardziej senny,@ a pan Bzyczek przed swym
gankiem@ nuci ch�opcu ko�ysank�.@ Obok Jasia siad� motylek.@ Odprowadzi go
za chwil�.
I ju� Jasio oczy mru�y,@ po ko�cz�cej si� podr�y.@ S�onko pie�ci
promykami,@ wietrzyk ta�czy z kwiatuszkami.@ "Co to by�o: sen czy jawa,@ to
wesele i zabawa?"@ Jasio w s�onku sobie le�y,@ jeszcze w bajk� t� nie
wierzy.@ A kto� mo�e z was mi powie,@ jak to by�o w tym Bzyczkowie?
Gospoda "Weso�y Skrzat"
W lesie do skrzaciej gospody@ krasnoludek wst�pi� m�ody.@ Szed� tu d�ugo
le�n� dr�k�,@ wi�c siad�, ulg� daj�c n�kom,@ bo ju� bardzo jest
zm�czony.@ Zaraz b�dzie obs�u�ony.
Gospodarz do sto�u prosi,@ jad�ospis mu zaraz wynosi,@ a tu same
smako�yki:@ jab�ka w cie�cie i pierniki.@ Kiedy krasnal to zamawia,@
karczmarz ca�y st� zastawia.
Karczmarz sam wyrabia wino@ i cz�stuje z dumn� min�.@ Wnet nadchodz�
go�cie nowi.@ - Gdzie ich przyj�� - skrzat si� g�owi.@ Tyle skrzat�w z
kobia�kami@ zajecha�o tu wozami!
W poniedzia�ek, tu� po �wi�tach,@ karczma wreszcie jest zamkni�ta.@
S�onko z g�ry mocno grzeje,@ a rodzinka ju� si� �mieje,@ bo ma karczmarz
mn�stwo czasu@ i wyrusz� wnet do lasu.
Dzi� w gospodzie "Skrzat Weso�y"@ zastawiono wszystkie sto�y.@ Ma
gospodarz pracy nawa�.@ Urz�dzono tu karnawa�.@ Go�cie ta�cz� i �piewaj�,@
muzykanci g�o�no graj�.
Noc pogasi jak czarodziej@ moc lampion�w w tej gospodzie.@ Czas odpocz��
po zabawie.@ Sen ju� zbli�a si� po trawie.@ Karczmarz ma weso�� min�@ zaraz
wskoczy pod pierzyn�.
Bo�e Narodzenie Skrzat�w
Kiedy zima przez �wiat jedzie,@ to za oknem sypie �nie�ek.@ I anio�ka w
ten dzie� �wi�ty@ dzieci prosz� o prezenty.
W ka�dym domu listy le��.@ Dzieci bardzo ch�tnie wierz�,@ �e anio�ek
pozamienia@ w stos prezent�w ich marzenia.
Dzieci maj� �ycze� wiele:@ chc� mie� ksi��ki, karuzel�,@ domek, lalk�,
pajacyka,@ �adne klocki i konika.
W �wiat anio�ki wyruszaj�,@ potem list�w w�r d�wigaj�.@ Z ka�dej strony
�wiata leci@ ma�y duszek wprost do dzieci.
Potem wszystkie te �yczenia@ musz� czyta� bez wytchnienia.@ Zbyt ma ma�y
warsztat niebo,@ aby sprosta� tym potrzebom.
Kto pomo�e anio�kowi@ moc prezent�w w por� zrobi�?@ Mo�e skrzaty? Ma�o
czasu,@ lec� duszki wi�c do lasu.
Wkr�tce w �niegu widz� domek.@ Puk! Puk! Stuka w drzwi anio�ek.@ Wewn�trz
skrzaty przy kuchence@ grzej� swe zmarzni�te r�ce.
B�d�cie pozdrowione, skrzatki.@ Przybywamy tu, do chatki,@ bo potrzeba
nam pomocy.@ Tyle pracy mamy w nocy!
I dlatego was prosimy,@ bo my same nie zd��ymy.@ - Bardzo ch�tnie! -
m�wi� skrzaty@ - Zamykajcie drzwi do chaty!
Tak nagrzana jest kuchenka,@ �e wysusz� si� skrzyde�ka.@ W ciep�ej izbie
ma�e smyki@ wysuszy�y wnet buciki.
Skrzaty da�y im herbatki@ i zrobi�y te� kanapki.@ Z apetytem jedz�
duszki,@ oblizuj� swe paluszki.
A tymczasem skrzaty ma�e@ do roboty si� zabra�y.@ Jeden z drugim ju�
pomyka@ do bliskiego zagajnika.
Szkoda czasu, nikt nie siedzi,@ przyszli jeszcze trzej s�siedzi.@ Starszy
m�odszych wci�� pop�dza:@ - Bierzcie drewno i narz�dzia!
Przytulony do komina,@ co� tam zgrabnie skrzat wycina@ i ko�yska wnet
gotowa.@ Trzeba tylko pomalowa�.
Wiedz� skrzaty, co chc� dzieci.@ Wszystkie dzieci w wielkim �wiecie!@ O
czym dziecko marzy sobie,@ skrzat to w swoim domku zrobi.
Wreszcie wszystko jest gotowe.@ Stoj� tu zabawki nowe@ i l�ni� pi�knie
kolorami.@ Wnet si� stan� prezentami.
Zapakowa� wszystko trzeba@ i ju� �miechy s�ycha� z nieba.@ To
anio�ki-nieboraczki@ ciesz� si�, �e b�d� paczki!
D�wi�cz� ra�no w kr�g janczary.@ Wioz� skrzaty w saniach dary.@ Chwila
b�dzie to radosna:@ czeka miasto, czeka wioska.
Gdy wigilia si� zaczyna,@ pachnie siano i jedlina.@ Anio� sfruwa w
�wi�tym blasku@ do staruszk�w i bobask�w.
K�adzie prezent pod choink�;@ uraduje tym dziecink�.@ B�dzie wsz�dzie, u
ka�dego@ i u ciebie te�, kolego!
Nad polami dzwonek dzwoni,@ to anio�ek w saniach goni.@ I pomyka ponad
laskiem.@ B�d� mia�y dzieci Gwiazdk�.
Kt� to o tak p�nej porze@ chodzi w taki dzie� po mrozie?@ Z paczuszkami
i z choink�@ le�n� idzie tu dro�ynk�?
To anio�ki dwa w�druj�,@ domku skrzat�w wypatruj�.@ Bawi� si� i �miej�
szczerze,@ gdy z drzew spada na nie �nie�ek.
Mi�ym skrzatom tak�e trzeba@ da� prezenty prosto z nieba.@ Malcy ju�
witaj� go�ci.@ Ile� w chatce jest rado�ci!
Pr�szy �nie�ek za okienkiem,@ ka�dy cieszy si� dzi� �wi�tem.@ I ty masz
szcz�liw� mink�...@ Co dosta�e� pod choink�?