16883

Szczegóły
Tytuł 16883
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

16883 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 16883 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

16883 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Penny Jordan Skrywana nami�tno�� T�umaczy�a Krystyna Rabin�ska ROZDZIA� PIERWSZY - Och, Rebeko, moje drogie dziecko... Co za ulga! Jak to dobrze, �e ci� zasta�am! Kiedy nie podnios�a� s�uchawki od razu, zl�k�am si�, �e jednak postanowi�a� wyjecha� do Australii do rodzic�w i braterstwa. A propos, jak si� maj� Robert, Ailsa i dziewczynki? To ju� du�e pannice, prawda? Ile one maj�? Cztery i dwa latka? Jak ten czas... - Przepraszam, ciociu, ale czy mo�esz mi powiedzie�, o co w�a�ciwie chodzi? - Rebeka zdecydowanie wpad�a swojej rozm�wczyni w s�owo. Opar�a s�uchawk� na ramieniu i przy- trzyma�a brod�. S�uchaj�c niezbornego monologu 6 SKRYWANA NAMI�TNO�� ciotki, a w�a�ciwie dalekiej kuzynki rodzic�w, stara�a si� jednocze�nie skoncentrowa� na poprawianiu wypracowan� swoich uczni�w. - No tak, dziecko, o czym to ja...? Aha, dzwoni� do ciebie, moja droga, bo koniecznie po- trzebuj� twojej pomocy. Ciocia Maud potrzebuje mojej pomocy? S�ysz�c te s�owa, Rebeka unios�a brwi. Chocia� przyczyn� jej zdumienia m�g� by� r�wnie� okropny b��d ortograficzny w pracy dziesi�-ciolatka, kt�rego szykowano na nast�pc� ojca w banku handlowym nale��cym do rodziny. - Mojej pomocy? - spyta�a, z lekk� ironi� k�ad�c nacisk na zaimek dzier�awczy ,,mojej��. Na drugim kon�cu linii, w dalekiej Cumbrii, zaleg�a cisza, �wiadcz�ca o tym, �e powi�tpiewa-nie w jej g�osie zosta�o zauwa�one. - Bo widzisz, moja droga, w�a�ciwie poza tob� nie mam do kogo si� zwr�ci�. Absolutnie - podj�a ciocia Maud po chwili. W jej g�osie pobrzmiewa�a nuta desperacji i Rebeka mimo- wolnie pomy�la�a, �e do przeprowadzenia tej rozmowy starsza pani musia�a zmobilizowa� ca�y sw�j talent dramatyczny. - W innych okoliczno�ciach skontaktowa�abym si� oczywi�cie z twoj� matk�, ale ona jest przecie� na drugiej p�kuli... Rebeki nie zdziwi�a lekko wyczuwalna irytacja w g�osie cioci Maud. Doskonale potrafi�a sobie Penny Jordan 7 wyobrazi�, �e oboj�tnie, o jak� pomoc chodzi, wola�aby raczej zwr�ci� si� do jej znanej z dobroci i daj�cej si� wykorzystywa� matki ni� do niej. Ca�y czas s�ucha�a paplaniny cioci Maud jednym uchem, staraj�c si� maksymalnie skon- centrowa� na pracach uczni�w. Wszyscy, kt�rzy uwa�aj�, �e podczas d�ugich wakacji nauczyciele nie maj� nic do roboty, powinni zobaczy� teraz moje biurko, uginaj�ce si� pod stosami nie tylko rocznych prac uczni�w, lecz tak�e niedokon�czonych konspekt�w program�w oraz projekt�w planu zaj�� na jesienny i zimowy semestr, pomy�la�a ponuro. Kocha�a sw�j zaw�d i uwa�a�a si� za wybrank� losu, mog�c uczy� w ekskluzywnej prywatnej koedukacyjnej szkole podstawowej znakomicie wyposa�onej i �wietnie zarz�dzanej, gdzie dzieci w wi�kszo�ci nie sprawia�y k�opot�w wychowawczych, a poza tym naprawd� by�y ch�tne do nauki. Rozmy�laj�c o pracy, straci�a w�tek rozmowy, lecz nie przej�a si� tym zbytnio. Jakie k�opoty mo�e mie� ciotka Maud w Aysgarth, gdzie wszystkim zajmuje si� Frazer? Aysgarth by�o prywatnym kr�lestwem Fraze-ra, kr�lestwem, w kt�rym nic nie mia�o prawa odstawa� od ustalonej normy, nic nie mia�o prawa 8 SKRYWANA NAMI�TNO�� zak��ci� sprawnego funkcjonowania wszystkich tryb�w i trybik�w, je�li sam pan i w�adca tego nie zaplanowa�, czego w przesz�o�ci bole�nie do�wiadczy�a na w�asnej sk�rze. Aysgarth by�o twierdz� zbudowan� z kamienia i zarz�dzan� przez m�czyzn� o sercu z kamienia. Mimo to ciotka kocha�a to miejsce i kiedy� nawet s�dzi�a, �e... - ...widzisz wi�c, moje dziecko - ciocia Maud kontynuowa�a sw�j monolog - �e kiedy Frazera nie ma, i wszystko jest na mojej biednej g�owie, musia�am si� do kogo� zwr�ci�, a zosta�a� mi tylko ty. Ile czasu potrzebujesz, �eby tu dojecha�? Dojecha�? Kt�ra z nas oszala�a, ona czy ja? Przecie� ciocia Maud doskonale wie, �e Frazer, chocia� wyra�nie nie zabroni� mi przekracza� progu Aysgarth, to da� mi jasno do zrozumienia, �e jestem w jego domu niemile widzianym go�ciem. Nie tai� zreszt� dlaczego. Na to wspomnienie Rebeka gorzko roze�mia�a si� w duchu. Dlaczego? Bo dawno temu okaza�am si� na tyle g�upia, �e zapragn�am uchroni� go przed zawodem mi�osnym. Za dobre ch�ci zosta�am pot�piona i skazana na banicj�, uznana za judasza albo jeszcze gorzej. Penny Jordan 9 M�j Bo�e, westchn�a, akurat teraz potrzebne mi jest odnawianie bolesnych wspomnien�. By�o, min�o, przesta�o mie� jakikolwiek wp�yw na moje �ycie. Dobre �ycie, wype�nione prac�, jak� lubi�, spotkaniami z przyjaci�mi, z kt�rymi mamy wsp�lne zainteresowania i upodobania, randkami z m�czyznami, z kt�rymi pozwalam sobie na flirt, kt�rzy schlebiaj� mi i przede wszystkim nie przygwa�d�aj� mnie lodowatym spojrzeniem stalowoszarych oczu pe�nych pogardy tak przejmuj�cej, �e przeszywa mnie do szpiku ko�ci. Rebeka by�a szcz�liwa, zadowolona z siebie, prowadzi�a �ycie bogate i pe�ne. Nie by�o w nim miejsca na czcze mrzonki o tym, co by by�o, gdyby... Skon�czy�a dwadzie�cia sze�� lat, czu�a si� kobiet� dojrza��, ustabilizowan� i samowystarczaln�. Zaraz, zaraz... Dopiero teraz s�owa cioci Maud w pe�ni dotar�y do jej �wiadomo�ci i sprawi�y, �e nagle zapomnia�a o wypracowaniach. - To Frazera nie ma w Aysgarth? - zdziwi�a si�. - Przecie� Rory i Lillian zawie�li tam dzieci dlatego, �e on... - Ot� to w�a�nie usi�uj� ci ca�y czas wyt�umaczy�, moja droga. Frazer by�, ale w ostatniej chwili, ju� nie pami�tam z jakiego powodu, 10 SKRYWANA NAMI�TNO�� musia� zast�pi� koleg�, kt�ry mia� jecha� z cyklem wyk�ad�w do Stan�w Zjednoczonych. Jako szef instytutu nie mia� wyj�cia, musia� rzuci� wszystko i jecha�. I to na trzy miesi�ce! - Trzy miesi�ce?! - wykrzykn�a Rebeka zdumiona i oburzona. - A co z dzie�mi? Od matki wiedzia�a, �e bratanica i bratanek Frazera byli par� urwis�w nie z tej ziemi, wymagaj�cych twardej r�ki. Niefrasobliwy ojciec o�mioletnich bli�ni�t nigdy nie pr�bowa� wzi�� ich w karby, a osiem miesi�cy wcze�niej beztrosko podrzuci� dzieci swojemu starszemu bratu i wyjecha�, by obj�� posad� w Hongkongu. - Frazer zadba� o wszystko - ciocia Maud stan�a w obronie bratanka m�a. Nigdy nikomu z�ego s�owa nie pozwala�a na niego powiedzie�. Kiedy rodzice ch�opc�w - Frazer mia� w�wczas osiemna�cie lat, a jego brat Rory dwana�cie - zgin�li w katastrofie lotniczej, na pro�b� starszego przeprowadzi�a si� do Aysgarth. - Zaanga�owa� m�od� osob� do opieki nad nimi. Rebeka zwr�ci�a uwag� na pogardliwy ton towarzysz�cy s�owom ,,m�od� osob꒒, a poniewa� na bie��co by�a informowana przez matk�, kt�ra utrzymywa�a sta�y kontakt z Frazerem, o wyczynach bli�niak�w, od razu poczu�a przyp�yw wsp�czucia dla ich opiekunki. - I co si� z ni� sta�o? Penny Jordan 11 - Wyobra� sobie, �e odesz�a. Stwierdzi�a, �e nie mo�e bra� odpowiedzialno�ci za dzieci, i z�o�y�a wym�wienie. Smarkacze z piek�a rodem, tak si� o nich wyrazi�a. Oczyma duszy Rebeka ujrza�a cioci� Maud, godn� matron� z wydatnym biustem, jakby �ywcem przeniesion� z epoki edwardian�skiej, pa�aj�-c�� wi�tym oburzeniem z powodu takiej zniewagi najm�odszych przedstawicieli rodu Aysgarth. Jednak�e dawno min�y czasy, gdy nazwisko to robi�o na Rebece wra�enie, gdy z nabo�n� czci� wys�uchiwa�a opowie�ci matki o zas�ugach swoich walecznych przodk�w. Pami�ta�a, �e wakacje sp�dzane w Aysgarth tylko pot�gowa�y �w podziw, szczeg�lnie za� obecno�� o dziesi�� lat starszego od niej Frazera. Przystojny, powa�ny, milcz�cy obserwator jej zabaw z Rorym, b�g o mrocznym obliczu, wkroczy� w jej �ycie i wzi�� jej serce we w�adanie. - Czy przypadkiem nie mia�a odrobiny racji? - spyta�a z przek�sem. W s�uchawce na chwil� zaleg�a cisza. - Helen i Peter to bardzo �ywe dzieci - ciocia Maud przyzna�a z wyra�nym oporem - ale w ich wieku to zrozumia�e. - Domy�lam si�, �e trudno nad nimi zapanowa� - wtr�ci�a Rebeka rzeczowo - i podejrze- wam, �e Rory podrzuci� je Frazerowi mi�dzy 12 SKRYWANA NAMI�TNO�� innymi po to, �eby nauczy� ich troch� dyscypliny. Moim zdaniem powinno si� je pos�a� do dobrej szko�y z internatem, gdzie ich energia zosta�aby w�a�ciwie ukierunkowana. - Ca�kowicie si� z tob� zgadzam, moja droga - skwapliwie przyzna�a ciocia Maud. -I w�a�nie dlatego dzwoni� do ciebie, bo masz du�e do�wiadczenie pedagogiczne - doda�a. Re- beka zbyt p�no zorientowa�a si�, �e wpad�a w sprytnie zastawion� pu�apk�. - Oczywi�cie, gdyby twoja matka by�a na miejscu, sytuacja wygl�da�aby inaczej, ale pami�taj�c, jak bardzo lubi�a� przyje�d�a� do Aysgarth, sp�dza� tutaj d�ugie wakacje... Teraz Rebeka przejrza�a gr� ciotki. Starsza pani ucieka si� do szanta�u emocjonalnego, sugeruj�c, �e jej obowi�zkiem jest rzuci� wszystko, pop�dzi� do Cumbrii i zaj�� si� bli�niakami Rory�ego. Po prostu winna jest to rodzinie. Natychmiast przysz�o jej do g�owy co najmniej z tuzin powod�w, dla kt�rych powinna odm�wi�, na przyk�ad wsp�lnie z przyjaci�mi zaplanowane wakacje w Grecji, lecz gdy o tym wszystkim pomy�la�a, by�o ju� za p�no. Cioci Maud uda�o si� j� sprytnie omota� i z�apa� w sie�. - Ale wiesz, �e Frazerowi by si� to nie spodoba�o! - wytoczy�a ostatni argument. W s�uchawce zapad�o wymowne milczenie, po Penny Jordan 13 czym ciocia Maud s�abym, zm�czonym g�osem zacz�a: - M�j Bo�e, dziecko... To by�o tak dawno temu. Jestem przekonana, �e Frazer nawet nie pami�ta, o co posz�o. On nigdy do nikogo nie chowa urazy. Poza tym to by�a tylko jaka� g�upia sprzeczka mi�dzy wami. G�upia czy nie, ale na tyle wa�na, �e przez ostatnich osiem lat Frazer ani razu nie zaprosi� mnie do Aysgarth, pomy�la�a Rebeka. Od tamtego czasu widzieli si� tylko dwukrotnie. Pierwszy raz spotkali si� przelotnie na chrzcie bli�niat, na kt�ry duma kaza�a jej p�j��. Doskonale pami�ta�a, �e w�wczas kuzyn nawet si� do niej nie odezwa�. Traktowa� j� jak powietrze, jak gdyby w og�le przesta�a dla niego istnie�. Drug� okazj� by� �lub Roberta i Ailsy. Rebeka by�a najstarsz� druhn�, odpowiedzialn� za kilkoro towarzysz�cych jej w orszaku �lubnym ma�ych dzieci: w�r�d nich byli c�reczka i synek Ro-ry�ego, i tylko dzi�ki temu uda�o jej si� unikn�� bezpo�redniej konfrontacji z Frazerem. Po tych wszystkich latach proszenie jej teraz, a w�a�ciwie ��danie, �eby przyjecha�a do jego domu, by�o ostatni� rzecz�, jakiej si� spodziewa�a. Gdyby Frazer by� w Anglii, jej wizyta by�aby niemo�liwa. I to nie z powodu jego niech�ci, lecz 14 SKRYWANA NAMI�TNO�� dlatego, �e poczucie w�asnej godno�ci by jej na to nie pozwoli�o. Ale Frazera nie ma. Gdyby by� w Anglii, problem w og�le by nie zaistnia�. Niestety sta�o si� inaczej i mimo jej wszystkich w�tpliwo�ci, wszelkich powod�w, dla kt�rych powinna stanowczo i zdecydowanie powiedzie� nie, wiedzia�a, �e nie mo�e odm�wi� starej kobiecie pomocy. Jakkolwiek nielogicznie, absurdalnie by to zabrzmia�o, mia�a d�ug wdzi�czno�ci wobec, je�li nie samego Frazera, to cioci Maud, kt�ra zawsze ch�tnie zajmowa�a si� ni� i Robertem, kiedy obowi�zki zawodowe ojca wymaga�y, by rodzice sp�dzali d�ugie miesi�ce za granic�. Teraz jest okazja zrewan�owa� si� za jej dobro� i Rebeka uzna�a, �e musi to uczyni�, chocia�-by tylko dlatego, �eby udowodni�, �e oboj�tnie, co Frazer o tym my�li, trzymanie si� z dala od Aysgarth by�o jej w�asn� decyzj�, a nie �adnym warunkiem postawionym przez niego. Nie, nie, Frazer nigdy wyra�nie nie zabroni� jej przyje�d�a� do jego domu, presj� wywar� w spos�b znacznie bardziej subtelny i znacznie dotkliwiej rani�cy. I uczyni� to, a �adne wysi�ki cioci Maud, by umniejszy� wag� tamtego incydentu, na nic si� nie zdadz�. Penny Jordan 15 Wiedz�c, �e najprawdopodobniej po�a�uje tego kroku, Rebeka ust�pi�a, zastrzegaj�c tylko: - Obawiam si�, �e uda mi si� przyjecha� najwcze�niej dopiero pod koniec tygodnia, ciociu. Kiedy od�o�y�a s�uchawk�, zacz�a si� zastanawia�, po kiego licha da�a si� wci�gn�� w to wszystko. Przecie� to oznacza praktycznie trzy miesi�ce opiekowania si� dwojgiem urwis�w w domu, kt�rego w�a�ciciel nie tylko jej nie lubi, ale wr�cz ni� pogardza. Gdy Kate Summerfield, przyjaci�ka i lokatorka Rebeki, us�ysza�a o tej decyzji, nie kry�a zaskoczenia i zdumienia. - Mia�a� przecie� takie wspania�e plany! - wykrzykn�a. - Wycieczka do Grecji i... - Wiem, ale tam jest sytuacja podbramkowa i czuj� si� w obowi�zku pom�c. Rodzina powinna sobie pomaga�. Kate przyjrza�a si� jej uwa�nie. - Nigdy nie wspomina�a� o rodzinie w Cum-brii i nie przypominam sobie, �eby� kiedykolwiek tam je�dzi�a... Po skon�czeniu studi�w Rebeka i Kate wsp�lnie wynajmowa�y mieszkanie, a kiedy cztery lata temu Rebeka zdecydowa�a si� kupi� ma�y domek, Kate z rado�ci� zgodzi�a si� by� jej pierwsz� lokatork�. 16 SKRYWANA NAMI�TNO�� - Mia�am powody - odpar�a Rebeka i zacz�a opowiada� przyjaci�ce wszystko od samego pocz�tku. - Czyli on praktycznie zabroni� ci odwiedza� ten dom, tak? Czym mu si� narazi�a�? Rebeka potrz�sn�a g�ow�. - To nie by�o tak wyra�nie powiedziane. Fra-zer niczego mi nie zabroni�. Pos�u�y� si� znacznie subtelniejszymi metodami... Da� mi do zrozumienia, �e nie jestem najbardziej po��danym go�ciem w Aysgarth. - Ale dlaczego? Co takiego zrobi�a�? Zastawi�a� klejnoty rodzinne w lombardzie? - za�ar- towa�a Kate. - Nie ca�kiem. - Rebeka przygryz�a warg�. Nigdy z nikim nie rozmawia�a o zakazie Frazera, nawet z rodzicami, kt�rzy, jak ciocia Maud, uwa�ali, �e m�odzi pok��cili si� o co� b�ahego. - To raczej d�uga historia - zacz�a powoli, starannie dobieraj�c s�owa. Rozmowa z Maud obudzi�a stare urazy, otworzy�a stare rany. - Mam mn�stwo czasu - zapewni�a j� Kate. - Opowiedz mi wszystko od pocz�tku. Nagle Rebeka poczu�a potrzeb� zwierzenia si� komu�, przerwania d�ugiego milczenia. - To wydarzy�o si� tu� po moich osiemnastych urodzinach - zacz�a. - Rodzice byli w�w- Penny Jordan 17 czas w Ameryce Po�udniowej, a ja mia�am jak zwykle sp�dzi� wakacje w Aysgarth. Rory przyjecha� po mnie do internatu. Chcia� pochwali� si� nowym samochodem. Mniej wi�cej p� roku przedtem o�eni� si� i jego �ona, Lillian, spodziewa�a si� dziecka. Frazer nie chcia�, �eby m�odszy brat �eni� si� tak wcze�nie - ci�gn�a. - Rory mia� dopiero dwadzie�cia jeden lat i Frazer uwa�a�, �e jest za m�ody, �eby bra� na siebie tak� odpowiedzialno��. Ale Rory go nie s�ucha�. Kiedy tylko wsiad�am do samochodu, poczu�am, �e co� jest nie tak. Wiesz, zawsze byli�my ze sob� bardzo blisko... - Jak brat i siostra? - przerwa�a jej Kate i spojrza�a na przyjaci�k� pytaj�cym wzrokiem. Rebeka wytrzyma�a jej spojrzenie i odrzek�a: - W�a�nie tak. Jak brat i siostra. Spyta�am, co si� sta�o, i po drodze do Aysgarth Rory opowiedzia� mi, co zasz�o. Wpl�ta� si� w romans i Frazer jakim� sposobem si� o tym dowiedzia�. ��da�, �eby Rory ujawni�, kim jest ta kobieta. - I...? - niecierpliwi�a si� Kate. - Rory nie chcia� mu powiedzie�. Bo widzisz, t� kobiet� okaza�a si� sympatia Frazera. Wraz z rodzicami od niedawna mieszka�a w okolicy i Rory domy�la� si�, �e Frazerowi bardzo na niej zale�y. - Co by�o dalej? - ponagla�a j� Kate. 18 SKRYWANA NAMI�TNO�� Rebeka z rezygnacj� wzruszy�a ramionami. - Rory spyta� mnie, czy si� zgodz�, �eby powiedzia� Frazerowi, �e romansuje ze mn�. - Urwa�a i westchn�a. - By�am naiwna, ale kiedy Rory zacz�� opowiada�, jak bardzo Frazer kocha Michelle i jak bardzo b�dzie zraniony, je�li si� dowie o jej zdradzie... - Rozumiem. Mia�a� osiemna�cie lat, by�a� do szalen�stwa zakochana i gotowa uczyni� wszystko, �eby oszcz�dzi� b�lu obiektowi twoich westchnien� - domy�li�a si� Kate. Rebeka roze�mia�a si� gorzko. - To takie �atwe do odgadni�cia? Przyjaci�ka potrz�sn�a g�ow�. - Wszystkie elementy �amig��wki pasuj� do siebie jak ula�. Kocha�a� Frazera, prawda? - Tak mi si� wydawa�o - przyzna�a Rebeka. - Chocia� po burzy, jaka si� rozp�ta�a, mi�o�� szybko ust�pi�a nienawi�ci. To by�o po prostu takie szczeniackie zauroczenie - doda�a z nut� sarkazmu w g�osie. Zaskoczy�o j�, �e Kate tak �atwo j� rozszyfrowa�a, i zacz�a si� zastanawia�, kto jeszcze wiedzia� wtedy, co naprawd� czu�a do Frazera. Co prawda nigdy specjalnie nie kry�am si� z uwielbieniem dla niego, wi�c �atwo by�o si� domy�li�, �e jestem w nim po uszy zakochana, stwierdzi�a w duchu. Penny Jordan 19 - Chcesz powiedzie�, �e ten tw�j Frazer naprawd� uwierzy�, �e masz romans z Rorym? - Kate nie kry�a zdumienia. - C�... Uwierzy�. Oczywi�cie by� w�ciek�y. Oskar�y� mnie, �e chc� rozbi� ma��en�stwo Ro-ry�ego, powtarza�, �e Lillian jest w ci��y, no wiesz, w og�le ods�dza� mnie od czci i wiary. - I naprawd� nie domy�la� si�, �e to mistyfikacja? - Nie. Dlaczego? Kate wzruszy�a ramionami i odpowiedzia�a rzeczowo: - Pytam ot tak, bez �adnej przyczyny. Facet musi by� albo straszliwie naiwny, albo po prostu �lepy. Po pierwsze nie zorientowa� si�, �e kobieta, z kt�r� si� spotyka, romansuje z jego w�asnym bratem. Potem uwierzy�, �e zakochana w nim bez pami�ci nastolatka jest kochank� tego� brata. �wiadczy o t�pocie, nie? - Frazer nie jest t�py - oburzy�a si� Rebeka. - Mo�na nawet powiedzie�, �e jest bardzo spostrzegawczy. Czasami nawet za bardzo. - Kate wymownie milcza�a. - On chcia� mi wierzy� - doda�a z przekonaniem. Nie wiedzia�a, dlaczego tak gwa�townie broni Frazera. Na pewno na to nie zas�u�y�, pomy�la�a, przypomniawszy sobie kazanie, jakie jej paln��, gdy Rory wyzna�, �e zwi�za� si� z ni�. 20 SKRYWANA NAMI�TNO�� - Czyli wygodniej mu by�o uwierzy�, �e to ty, a nie Michelle, uwiod�a� jego brata. - Kate by�a bezlitosna. - To nie jest spostrzegawczo��, Rebeko. To jest zwyczajna, bezgraniczna g�upota. Co si� p�niej sta�o z t� dziewczyn�? Rebeka �ci�gn�a brwi. - Wiesz, to jest w tym wszystkim najdziwniejsze. Ich znajomo�� si� rozwia�a. Umar�a �mierci� naturaln�, przynajmniej takie odnie�li�my wra�enie. Podejrzewam, �e duma nie pozwoli�a Fraze-rowi przyzna� si� komukolwiek, �e kocha� Michelle i �e j� straci�. - Hmm... - mrukn�a Kate. Pochyli�a si�, by zebra� z pod�ogi jaki� py�ek, jakby to by�o teraz najwa�niejsze. - I od tego czasu - rzuci�a po chwili - trzymacie si� z daleka, tak? Rebeka wzruszy�a ramionami. - Frazer da� mi jasno do zrozumienia, �e nie b�d� po��danym go�ciem w Aysgarth. Od tamtej pory nic si� pod tym wzgl�dem nie zmieni�o. - A teraz zostajesz wezwana do Cumbrii, �eby pod nieobecno�� drogiego kuzyna opiekowa� si� jego bratanic� i bratankiem - podsumowa�a Kate cierpko. - Ciekawe, jak zareaguje, kiedy si� o tym dowie. - Uwa�asz, �e nie powinnam jecha�? - Rebeka powa�nie si� zaniepokoi�a. Mimo nieprzeci�tnej urody, niezaprzeczalnej Penny Jordan 21 inteligencji i niew�tpliwego talentu pedagogicznego czasami wykazywa�a wyj�tkowy brak wiary w siebie. Kate zawsze to intrygowa�o, teraz jednak zacz�a podejrzewa�, �e odgad�a przyczyn� tego stanu rzeczy. - Wr�cz przeciwnie - odpar�a zdecydowanym tonem. - Uwa�am, �e powinna�. - Widz�c wyra�-n� ulg� maluj�c� si� na twarzy przyjaci�ki, doda�a �agodniejszym tonem: - Nigdy nie mia�a� ochoty po prostu wyzna� mu prawdy? - Zauwa�y�a, �e Rebeka nagle poblad�a, lecz niezra�ona ci�gn�a: - Teraz ju� przecie� by� mog�a. Sama mi powiedzia�a�, �e znajomo�� z Michelle umar�a �mierci� naturaln�. Dlaczego nie pr�bowa�a� mu wszystkiego wyja�ni�? - naciska�a. Rebeka odwr�ci�a si� do niej plecami i zacz�a przek�ada� papiery na biurku. - Po co? Nie ma powodu. Je�li chce uwa�a� mnie za czarn� owc�, prosz� bardzo. - Wydaje mi si�, �e znalaz�a� sobie wygodn� wym�wk� - odparowa�a Kate. Ze wsp�czuciem przygl�da�a si�, jak rumieniec zalewa szyj� i kark przyjaci�ki. Rebeka mia�a wyj�tkowo jasn� karnacj�, co przy jej jedwabistych blond w�osach stwarza�o niezwyk�y efekt. Kate nie potrafi�aby wymieni� wszystkich znajomych, jakich przedstawi�a Rebece, kt�rzy na- 22 SKRYWANA NAMI�TNO�� tychmiast tracili g�owy dla tej drobnej blondynki o celtyckiej urodzie. Niestety ona �adnego z nich nie obdarzy�a podobnym zainteresowaniem. Kate zawsze zastanawia�a si�, dlaczego przyjaci�ka jest tak odporna na m�ski czar. Teraz ju� wiedzia�a. - Nie mog� tego zrobi�! - wybuchn�a Rebeka. - Nie mog� tam pojecha�! - Nie b�d� � mieszna - Kate stara�a si� ostudzi� jej emocje. - Oczywi�cie, �e mo�esz poje- cha�, a nawet powinna�. Ju� przecie� obieca�a� to ciotce. Nie mo�esz jej teraz zawie��. Czego si� obawiasz? - spyta�a, �agodniej�c. - Nawet je�li Frazer wr�ci wcze�niej i ciebie tam zastanie, to chyba ci� nie wyrzuci. Na twoim miejscu... - urwa�a, jak gdyby si� waha�a, co powiedzie� - skorzysta�abym z nadarzaj�cej si� okazji i zrobi�a co�, za co powinien mi by� tylko wdzi�czny -dokon�czy�a. Rebeka rzuci�a jej spojrzenie pe�ne rozpaczy. Nie znasz Frazera, m�wi�y jej oczy. Nie wiesz, �e jest ostatni� osob�, kt�r� ucieszy perspektywa zaci�gni�cia d�ugu wdzi�czno�ci wobec kogokolwiek, a szczeg�lnie wobec mnie. - W�a�ciwie ju� ma wobec ciebie d�ug - ci�gn�a Kate, odgaduj�c tok my�li Rebeki. - Po�wi�ci�a� swoje dobre imi�, swoje uczucia, �eby chroni� reputacj� jego dziewczyny i oszcz�dzi� mu mi�osnego zawodu - podsumowa�a cierpko. - Chyba Penny Jordan 23 si� go nie boisz? - spyta�a, doskonale wiedz�c, jak przyjaci�ka zareaguje. - Oczywi�cie, �e nie - �achn�a si� Rebeka. - To dobrze. Wobec tego spokojnie mo�esz spe�ni� obietnic� dan� ciotce. Rebeka milcza�a chwil�, potem odpar�a: - Rzeczywi�cie. Masz racj�. Mog�. ROZDZIA� DRUGI Co innego wiedzie�, �e mog�, co innego w to uwierzy�, my�la�a Rebeka, szykuj�c si� do wyjazdu do Cumbrii i pakuj�c sw�j ma�y samoch�d. Zamiast martwi� si� o Frazera i jego �atw� do przewidzenia reakcj�, gdy si� dowie, �e przebywasz pod jego dachem, lepiej zastan�w si�, jak sobie poradzisz z par� tych urwis�w, upomnia�a si� w duchu. Uczniowie w podobnym wieku, z kt�rymi mia�a do czynienia w szkole, zazwyczaj byli inteligentni i karni. A o Helen i Peterze Aysgar-thach zawsze s�ysza�a, �e chocia� inteligencji im Penny Jordan 25 nie brakuje, nie s� wdro�eni do �adnej dyscypliny i wszelkie pr�by wzi�cia ich w karby spe�zaj� na niczym. Pami�taj�c w�asne dziecin�stwo, kiedy rodzice tak cz�sto wyje�d�ali za granic� bez niej i Roberta, Rebeka podejrzewa�a, �e wybryki bli�-niak�w �wiadcz� bardziej o rozpaczliwych wysi�kach zwr�cenia na siebie uwagi matki i ojca ni� o trudnym charakterze. Ciocia Maud posiada�a nie tylko imponuj�c� figur� zacnej matrony z epoki edwardian�skiej, lecz r�wnie� odpowiedni stosunek do �ycia, i za� �da�a, aby Rebeka zjawi�a si� w Aysgarth na czwart� po po�udniu, w porze podwieczorku. - To b�dzie idealna okazja, �eby� pozna�a dzieci, moja droga - stwierdzi�a. Rebeka obieca�a, �e si� postara. Po drodze ca�y czas zastanawia�a si�, dlaczego ciocia Maud tak naciska�a, �eby pomog�a jej zaopiekowa� si� bli�niakami. Z dziecin�stwa pami�ta�a, �e gdy sytuacja tego wymaga�a, ta z pozoru s�aba i niezaradna �yciowo kobieta wykazywa�a talenty arcyprzebieg�ego taktyka. Pami�ta�a r�wnie�, �e znakomicie potrafi�a da� sobie rad� z ni� i Robertem. Ale to by�o prawie dwadzie�cia lat temu, t�umaczy�a sobie, i ciocia Maud mia�a w�wczas pi��dziesi�t kilka lat. Obecnie za� jest pani� po siedemdziesi�tce i trudno wymaga�, aby 26 SKRYWANA NAMI�TNO�� zajmowa�a si� par� niesfornych o�miolatk�w, kt�rych rozsadza energia. Aysgarth le�a�o w cz�ci Cumbrii oddalonej od bardzo popularnej Krainy Jezior, cz�ci, kt�r� Rory niejeden raz z pogard� nazywa� zabitym deskami kon�cem �wiata. Mimo �e od ponad sze�ciu lat Rebeka mieszka�a i pracowa�a w Londynie, nie podziela�a tej opinii. W stolicy prowadzi�a tryb �ycia, jaki lubi�a, mia�a prac�, kt�r� kocha�a, lecz wiedzia�a, �e gdyby zasz�a taka potrzeba, z pewno�ci� szybko i �atwo przyzwyczai�aby si� do mieszkania na prowincji. Kiedy dojecha�a do Cumbrii, zdziwi�a si�, �e od czasu jej ostatniej wizyty autostrada zosta�a poprowadzona znacznie dalej, dzi�ki czemu zyska�a dobre p� godziny. Dlatego kilka kilometr�w przed Aysgarth, w po�owie w�skiej wiejskiej drogi prowadz�cej nie tylko do domu Frazera, ale i do kilku po�o�onych jeszcze dalej farm, zatrzyma�a samoch�d na poboczu i wysiad�a. Oko�o pi��dziesi�ciu metr�w poni�ej drogi, w dolinie, znajdowa� si� jej ulubiony zak�tek. W dziecin�stwie i m�odo�ci cz�sto si� tam zapuszcza�a. Do�em p�yn�a rzeczka, a na kon�cu, przy jazie, spi�trzona woda tworzy�a niewielkie sztuczne jezioro, sk�d z szumem spada�a z wysokiego progu i p�yn�a do nast�pnej doliny. Penny Jordan 27 Zbocza doliny by�y zalesione, kryj�c w�r�d drzew swoje tajemnice. Ziemia pokryta igli- wiem pachnia�a �ywic� i mi�kko ugina�a si� pod stopami. Chocia� tego roku zapowiadano �adne lato, nadal by�o ch�odno i mokro, i gdy Rebeka schodzi�a po stromym stoku, zauwa�y�a, �e rzeka wezbra�a od wci�� padaj�cych deszcz�w. Nagle co� przyku�o jej uwag�. Wyt�y�a wzrok i poni�ej miejsca, gdzie si� znajdowa�a, dostrzeg�a par� ubranych w d�insy dzieci, spiesz�cych w kierunku Aysgarth. Bli�niaki. Dzi�ki podobien�stwu do ciemnow�osego i smag�ego wuja, natychmiast je rozpozna�a. Przez moment pomy�la�a, jak dziwne i niezbadane s� prawa genetyki. Rory wrodzi� si� w matk�, mia� jasne w�osy i niebieskie oczy, podczas gdy Frazer przypomina� ojca, bruneta z szarymi oczami i wyrazistymi rysami twarzy, tak charakterystycznymi dla rodu Aysgarth. Jednak to nie podobien�stwo do wuja sprawi�o, �e Rebeka zmarszczy�a brwi. Zastanowi�o j�, jak to mo�liwe, �e o�miolatkom pozwolono swobodnie myszkowa� po okolicy. Doskonale pami�ta�a surowo przestrzegany przez cioci� Maud i Fraze-ra zakaz samodzielnych wypraw do tej po�o�onej na uboczu przepi�knej doliny. Starszy o dziesi�� 28 SKRYWANA NAMI�TNO�� lat kuzyn wbija� jej i Robertowi do g��w, jak niebezpieczna jest rzeka i jaz, oraz wprowadzi� absolutny zakaz p�ywania w jeziorze, kt�re wskutek silnych podwodnych pr�d�w by�o bardzo g��bokie i zdradliwe. To prawda, Helen i Peter nie p�ywali, ale o ile Rebeka dobrze pami�ta�a, dopiero gdy mia�a kilkana�cie lat, Frazer zni�s� zakaz samodzielnych wypraw do tego miejsca. Instynktownie cofn�a si� mi�dzy drzewa i ukry�a w cieniu. Dzieci pod��a�y dobrze jej znan� � cie�k�, kt�ra ju� bardzo niedaleko ostro skr�ca�a ku domowi. Gdy j� mija�y, us�ysza�a, jak zaniepokojony Peter zwraca si� do siostry: - Jeste� pewna, �e to poskutkuje i ona wyjedzie? Rebeka zesztywnia�a. Natychmiast domy�li�a si�, �e chodzi o ni�. Helen Aysgarth �ci�gn�a brwi. Z tak� min� jeszcze bardziej przypomina�a gro�nego stryja. - Mo�e nie od razu - pad�a rozs�dna odpowied� - ale na pewno d�ugo nie wytrzyma. - Nie rozumiem, dlaczego ciocia Maud j� wezwa�a - mrukn�� Peter. - Nauczycielka! Jak gdyby�my nie mieli do�� nauczycieli w szkole! - Nie martw si� - Helen pociesza�a brata. - Szybko si� jej pozb�dziemy. Przecie� z Carole si� nam uda�o, nie? Penny Jordan 29 Oboje zachichotali. - Pami�tasz, co by�o z Jane? Wujek Frazer by� naprawd� z�y, kiedy mu powiedzieli�my, �e ona chce za niego si� wyda�. - By� w�ciek�y - poprawi�a go Helen z nieukrywan� satysfakcj� w g�osie. Ka�de s�owo z tej rozmowy pogarsza�o nastr�j Rebeki. W co ja si� pakuj�, my�la�a. I po co? - Norty m�wi, �e kuzynka Becky szybko nauczy nas dobrych manier - Peter przypomnia� siostrze. - Kuzynka Becky! - Dziewczynka prychn�a pogardliwie. - Raz j� tylko widzieli�my. Na tamtym �lubie, pami�tasz? Za�o�� si�, �e wcale nie przyje�d�a z naszego powodu. Jej chodzi o wujka Frazera. Norty m�wi, �e Frazer to najlepsza partia w okolicy i �e najwy�szy czas, �eby si� o�eni� i mia� w�asne dzieci. Rebeka czu�a wzbieraj�c� w niej w�ciek�o��, lecz mimo �e zdr�twia�a w niewygodnej pozycji, trwa�a na swoim miejscu. Norty, pani Norton, by�a gospodyni� Frazera. Pracowa�a jeszcze u jego rodzic�w i Rebeka darzy�a j� ogromn� sympati�. Mia�a nadziej�, �e to nie od niej dzieci us�ysza�y, �e przyje�d�a tylko z jego powodu. Postanowi�a, �e bardzo szybko wyprowadzi je z b��du. 30 SKRYWANA NAMI�TNO�� Nie jest ju� nie�mia�� osiemnastolatk�. Jej uczucie do kuzyna dawno wygas�o. Mo�e proces ten przebieg� troch� gwa�towniej i bole�niej, ni� sta�oby si� to w normalnych okoliczno�ciach, lecz sytuacja tego wymaga�a. Nie by�a wyj�tkiem, wiele dziewcz�t przechodzi okres zauroczenia starszym od siebie m�-czyzn�. Ale wi�kszo�� z nich ma do�� oleju w g�owie, �eby uczucia ulokowa� w kim� spoza w�asnej rodziny, pomy�la�a. W tamtych latach uwa�a�a Frazera za niemal boga, wszystkowiedz�cego, wszystkowidz�cego, najm�drzejszego. By� dla niej uosobieniem cn�t wszelkich. Jaka by�a g�upia! Gdy osaczony i zdesperowany Rory b�aga�, �eby mu pomog�a, uczyni�a to ch�tnie, uradowana, �e nadarza si� okazja po�wi�cenia siebie dla wy�szego dobra. Oczywi�cie wy�szego dobra Frazera. Je�li si� spodziewa�a, �e jakim� cudownym sposobem jej ukochany odgadnie prawd�, gorzko si� rozczarowa�a. Je�li oczekiwa�a, �e nie tylko odgadnie prawd�, ale na dodatek zacznie j� wychwala� pod niebiosa i b�dzie jej bezgranicznie wdzi�czny, rozczarowa�a si� podw�jnie. Frazer paln�� jej tak nieprzyjemne kazanie, �e min�y miesi�ce, a nawet lata, zanim odwa�y�a si� spojrze� na �wiat z podniesion� g�ow�. W pierwszej chwili zaskoczenie os�abi�o jej Penny Jordan 31 reakcj� na poni�enie i upokorzenie, lecz p�-niej, gdy szok min��, rzeczywisto�� zacz�a do niej dociera� z ca�� wyrazisto�ci�. Frazer pot�pi� j� za, jak okre�li�, kardynaln�, niewybaczaln� g�upot�, jak� wykaza�a, anga�uj�c si� w romans z Rorym. Je�li z pocz�tku �udzi�a si� jeszcze, �e Frazer domy�li si�, i� jest niewinna, �e pad�a ofiar� manipulacji, dawno ju� porzuci�a wszelk� nadziej�. Obecnie w�tpi�a, czy nawet gdyby zna� jej prawdziwe motywy, wp�yn�oby to na jego stosunek do niej. Pami�ta�a przecie�, �e Frazer nie lubi� si� myli� w �adnej sprawie. Dzieci min�y j� i ju� prawie straci�a je z oczu, gdy dobieg� j� g�os Petera. - Czy my�lisz, �e zauwa�y szk�o i zatrzyma samoch�d? Rebek� ogarn�o przera�enie, a serce podesz�o jej do gard�a, gdy us�ysza�a rzeczow� odpowied� Helen: - Niemo�liwe. Podrzucili�my je tam, gdzie nie mo�e niczego zobaczy�. - B�dzie wiedzia�a, �e to my? - zaniepokoi� si� ch�opiec. - Powie cioci Maud? - Nie - zapewni�a go siostra. - Ale p�niej, kiedy ju� si� zorientuje, �e chcemy si� jej pozby�, domy�li si�, �e to nasza sprawka - doda�a tonem osoby bardzo zadowolonej z siebie. 32 SKRYWANA NAMI�TNO�� Peter wci�� mia� w�tpliwo�ci. - Ale ona nie jest jak te inne. To nasza kuzynka. - Daleka - przypomnia�a mu Helen. - Wiesz przecie�, co b�dzie, je�li zostanie. Zacznie si� zachowywa� jak wszystkie poprzednie opiekunki i robi� s�odkie oczy do wujka Frazera, a kiedy on si� ni� zainteresuje i o�eni si� z ni�, i b�d� mieli w�asne dzieci, to co si� z nami stanie? Pod wp�ywem tych s��w, dobitnie �wiadcz�-cych o trapi�cym dzieci l�ku o przysz�o�� i przyt�aczaj�cym je poczuciu osamotnienia, Rebece min�a z�o��, wzbieraj�ca w niej przez ca�y czas, gdy s�ucha�a ich rozmowy. Rzeczywi�cie, co si� z nimi w�wczas stanie? Wszystko �wiadczy�o o tym, �e ma��en�stwo Rory�ego i Lillian nie nale�y do szcz�liwych. Zgodnie z tym, co w wielkim zaufaniu powiedzia�a jej matka, Lillian postanowi�a towarzyszy� m�owi na plac�wce w Hongkongu, �eby po prostu mie� go na oku. A poniewa� nie mogli zabra� dzieci ze sob�, trzeba by�o zapewni� im dobr� opiek�. Wyb�r pad� oczywi�cie na Frazera. B�d�c dzieckiem rodzic�w, kt�rzy z konieczno�ci, poniewa� jej ojciec pracowa� w dyplomacji, sp�dzali wiele czasu za granic�, Rebeka z w�asnego do�wiadczenia doskonale zna�a nag�e Penny Jordan 33 napady t�sknoty. To mi�dzy innymi dlatego by�a teraz tak dobr� nauczycielk� i wychowawczyni�, przynajmniej tak twierdzi� dyrektor szko�y, w kt�rej pracowa�a. Natychmiast rozumia�a obawy i l�ki dzieci mieszkaj�cych w internacie i umiej�tnie potrafi�a pocieszy� i ukoi� swoich podopiecznych. Niemniej jednak, chocia� ich rodzice przebywali tak daleko, ani ona, ani Robert nigdy nie w�tpili w ich mi�o�� i trosk�. Natomiast Helen i Peter najwyra�niej nie byli pewni rodzicielskich uczu�. Ca�kiem mo�liwe, �e nie bez powodu, dosz�a do wniosku. Nie by�o w rodzinie tajemnic�, �e Lillian z niezadowoleniem przyj�a fakt, �e zaledwie kilka miesi�cy po �lubie zasz�a w ci���. Mia�a w�wczas dwadzie�cia lat, Rory dwadzie�cia jeden. Byli par� rozpieszczonych, sa- molubnych smarkaczy, kt�rym zachcia�o si� bawi� w ma��en�stwo i kt�rzy sp�odzili potom- stwo, nawet przez moment nie zastanowiwszy si�, jak wielk� bior� na siebie odpowiedzial- no��. W odr�nieniu od Frazera Rory zawsze by� lekkoduchem lubi�cym si� zabawi�, dogadzaj�-cym tylko sobie, znakomitym towarzyszem dla tych, kt�rzy od �ycia oczekiwali samych przyjemno�ci, lecz nie potrafi�cym odnale�� si� w chwilach trudnych. 34 SKRYWANA NAMI�TNO�� - Je�li Frazer si� o�eni, jego �ona nie b�dzie chcia�a, �eby�my mieszkali w Aysgarth. Wszyscy tak m�wi� - Helen przypomnia�a bratu. -A to znaczy, �e albo umieszcz� nas w szkole z internatem, albo ode�l� do babci i dziadka do Brighton. - Mo�e mama i tata zamieszkaj� w Anglii, je�li tata tutaj dostanie prac�? - zapyta� ch�opiec z nadziej� w g�osie. - Wiesz dobrze, �e nie dostanie - odpar�a przytomnie jego siostra. - Ju� zapomnia�e�, jak k��cili si� w Bo�e Narodzenie? Mama powiedzia�a, �e rzuci�aby tat�, gdyby nie my. Zreszt�, ja wcale nie chc�, �eby wracali. Ca�y czas tylko sobie docinaj�. Chc� zosta� z wujkiem Frazerem w Aysgarth. G�osy dzieci umilk�y w oddali, a serce Rebeki przepe�ni�o wsp�czucie dla ma�ych kuzyn�w. Po prostu zrobi�o jej si� ich �al. Doro�li zapominaj�, jak wiele dzieci widz�, s�ysz� i czuj�. Dopiero gdy nabra�a pewno�ci, �e Helen i Peter ju� jej nie mog� zobaczy�, wysz�a z ukrycia i wr�ci�a do samochodu. Do Aysgarth prowadzi�a st�d prosta droga z tylko jednym ostrym zakr�tem oddalonym oko�o pi��dziesi�ciu metr�w od miejsca, gdzie zaparkowa�a. Rebeka nie wsiad�a jednak do samochodu, lecz podesz�a do zakr�tu i tak jak si� Penny Jordan 35 spodziewa�a, na samym �uku dostrzeg�a rozsypane ostre kawa�ki szk�a. Wiedzia�a, �e gdyby na nie najecha�a, mia�aby uszkodzone, albo nawet kompletnie zniszczone, opony. Dzieci nie mog�y wiedzie�, �e p�tora roku przed ich narodzinami zdarzy� si� w tym miejscu bardzo gro�ny wypadek, r�wnie� spowodowany rozsypanym szk�em, chocia� w�wczas nikt tego celowo nie zrobi�. Po prostu z jakiej� � le zabezpieczonej skrzynki z napojami wypad�a butelka i si� rozbi�a. Kawa�ki szk�a przebi�y opon� jad�cego jaki� czas p�niej samochodu. Kierowca straci� kontrol� nad autem, kt�re wpad�o w po�lizg, run�o w przepa�� i stan�o w p�omieniach. M�czyzna i jego towarzyszka zgin�li na miejscu. Rebeka by�a zbyt rozs�dna i zbyt dobrze zna�a dzieci w wieku Petera i Helen, �eby chocia� przez moment podejrzewa�, �e przewidzieli a� tak tragiczne konsekwencje planu pozbycia si� jej. �mier� jest dla o�miolatka poj�ciem wykraczaj�-cym poza granice jego percepcji, chyba �e mia� nieszcz�cie zetkn�� si� z ni� bezpo�rednio i straci� kogo� z bliskich. Schyli�a si�, ostro�nie pozbiera�a kawa�ki szk�a w chusteczk� do nosa i zabra�a ze sob� do samochodu. Ca�y czas zastanawia�a si�, jak najlepiej rozegra� czekaj�c� j� konfrontacj�. 36 SKRYWANA NAMI�TNO�� Min�a jej ch�� powrotu do Londynu. Bli�niaki potrzebuj� jej pomocy, nawet je�li same nie zdaj� sobie z tego sprawy. Wsiad�a do samochodu. Ca�y czas intensywnie my�la�a o czekaj�cym j� niezwykle trudnym zadaniu. Dzieci nie u�wiadamia�y sobie w�asnych potrzeb emocjonalnych, natomiast ciocia Maud, jak pami�ta�a, mimo pozornej �yciowej niezaradno�ci i upodobania do robienia ze wszystkiego dramatu, podobnie jak jej ukochany bratanek odznacza�a si� du�� przenikliwo�ci� i przebieg�o�ci�. Czy�by zawezwa�a mnie nie dlatego, �e chcia�a pomocy przy dzieciach, ale dlatego, �e uzna�a, i� bli�niakom potrzebne jest co� wi�cej ni� zwyk�a dyscyplina, i mia�a nadziej�, �e dzi�ki podobien�stwu los�w zdo�am prze�ama� bariery psychologiczne i zapewni� bli�ni�tom mi�o�� oraz poczucie bezpieczen�stwa, kt�rych im tak wyra�-nie brakuje? Ca�y czas si� nad tym zastanawiaj�c, min�a bram� Aysgarth. Rezydencj� wzni�s� protoplasta rodu w czasach panowania kr�lowej Wiktorii. Dorobiwszy si� maj�tku na kolei, postanowi� wycofa� si� z interes�w i przeni�s� si� z �on� i dzie�mi do Cumbrii. Dom by� du�y, zbudowany na planie kwadratu, przysadzisty, przez co nawet pozbawiony ele- Penny Jordan 37 gancji, trzypi�trowy, z du�ymi, przestronnymi piwnicami. Kolejne pokolenia Aysgarth�w nie pozbywa�y si� ci�kich wiktorian�skich mebli, dzi�ki czemu pokoje charakteryzowa�a staro�wiecka wygoda, zamiast modnych luksus�w. By�a to rezydencja, w kt�rej natychmiast czu�o si� atmosfer� prawdziwego domu, albo przynajmniej takie wra�enie Rebeka zachowa�a z dziecin�stwa. Gdy mija�a drzwi frontowe, zauwa�y�a, �e wej�cie kuchenne jest otwarte. Aysgarth sta�o na takim odludziu, �e nie obawiano si� maj�cych niecne zamiary intruz�w. Kiedy wysiada�a z samochodu, powita�o j� znane jazgotliwe szczekanie. Zd��y�a jeszcze przykl�kn�� i przygotowa� si� na serdeczne powitanie niezbyt rasowej spanielki. Wylewno�� by�a najwi�ksz� zalet� Sophy, �az�gostwo i niepos�uszen�stwo zdecydowan� wad�. Ju� jako osoba doros�a Rebeka zawsze dziwi�a si�, �e Frazer, tak skrupulatny, tak pedantyczny we wszystkim, co robi�, przygarn�� tego przypominaj�cego �ywe srebro szczeniaka, kt�ry zaw�drowa� na teren jego posiad�o�ci kilka tygodni przed osiemnastymi urodzinami Rebeki. To ona znalaz�a przemokni�tego, trz�s�cego si� z zimna i przera�enia pieska, przynios�a do domu, owin�a r�cznikiem i wytar�a do sucha. 38 SKRYWANA NAMI�TNO�� Ub�aga�a Norty, aby pozwoli�a jej zatrzyma� psa, dop�ki Frazer nie wr�ci z instytutu. W�wczas jeszcze nie sta� na czele tej otoczonej aur� tajemniczo�ci wa�nej naukowej plac�wki, lecz jako szeregowy pracownik harowa� bardzo ci�-ko do p�nych godzin wieczornych. Dochodzi�a dziewi�ta, gdy przyjecha� i o�wiadczy�, k�ad�c kres jej niepewno�ci, �e dobrze, mo�e zatrzyma� szczeniaka pod warunkiem, �e nie zg�osi si� w�a�ciciel. W ci�gu nast�pnych dwudziestu czterech godzin Sophy wybra�a sobie Frazera za pana i sta�a si� jego psem, a nie jej. Najwidoczniej jednak nie zapomnia�a swojej wybawicielki, �asi�a si� teraz do Rebeki i pozwala�a drapa� za d�ugimi uszami. - Rebeko! - rozleg� si� g�os cioci Maud. - W�a�nie pomy�la�am, �e to ty! - Rebeka zawsze uwa�a�a, �e siwow�osa, z cer� jak krew z mlekiem, zawsze w sukni lila, kremowej albo czarnej, ciocia Maud wygl�da�aby bardziej na miejscu w wytwornej rezydencji na po�udniu Anglii, w Bournemouth na przyk�ad, ni� w�r�d szarych, granitowych wzg�rz Cumbrii. Po �mierci m�a rzeczywi�cie przez pewien czas mieszka�a na po�udniu Anglii, lecz kiedy Frazer zwr�ci� si� do niej, by zamieszka�a z nim oraz jego m�odszym bratem i zaj�a si� domem, zostawi�a wszystko Penny Jordan 39 i przeprowadzi�a si� do Aysgarth. - Za dziesi�� czwarta. Wybornie trafi�a�! Akurat na czas - zauwa�y�a, czekaj�c w progu, a� Rebeka zbli�y si� do niej. - Jak� mia�a� podr�? - spyta�a. - Dzi�kuj�. Bez przyg�d. - Dzi�ki Bogu... Aha, uprzedzi�am ju� pani� Norton, �e zjesz z nami podwieczorek. Dzieci s� na g�rze, myj� r�ce i buzie i przebieraj� si�. Nie znosz� tych okropnych portek, w kt�rych stale biegaj�. �wiat staje na g�owie, moja droga. Za moich czas�w ma�e dziewczynki ubiera�y si� jak panienki, a nie paradowa�y w tych d�insowych mundurkach, w jakich wszyscy dzisiaj chodz� - oburza�a si�. Rebeka st�umi�a u�miech. Przypomnia�a sobie teraz �agodne protesty i perswazje w�asnej matki, gdy sama buntowa�a si� przeciwko aksamitnej sukience z koronkowym ko�nierzykiem, kt�r� ciocia Maud koniecznie chcia�a jej kupi� na Gwiazdk�, gdy skon�czy�a dwana�cie lat i uwa�a�a si� za zbyt doros�� na tak dziecinny str�j. - A propos, moja droga - doda�a ciocia Maud. - Ubrania. Trzeba zaj�� si� ich garderob�. Oboje potrzebuj� nowych rzeczy. Ach, jak fatalnie si� z�o�y�o, �e opiekunka, kt�r� zaanga�owa� Frazer, tak niespodziewanie odesz�a... - Dlaczego zrezygnowa�a? - spyta�a Rebeka, ciekawa wersji cioci Maud. 40 SKRYWANA NAMI�TNO�� Chcia�a sprawdzi�, czy orientuje si� w intrygach Helen i Petera. Wy�o�ony pi�knym parkietem hol w Aysgarth, do kt�rego teraz wesz�y, by� ogromny, kwadratowy, z imponuj�cymi schodami z rze�bion� balustrad� okalaj�cymi go z trzech stron. W g��bi znajdowa�o si� ogromne witra�owe okno, przedstawiaj�ce rozmaite wydarzenia zwi�zane z budowniczym domu, oraz god�o kolei, na kt�rej dorobi� si� maj�tku. - Och, podejrzewam, �e przyczyny by�y te same, co zwykle - prychn�a ciocia Maud. Rebeka, zaskoczona, milcza�a. - Brak kawaler�w dooko�a i zbyt ma�o miejsc, gdzie mog�aby si� zabawi�, kiedy mia�a wychodne. Dzisiejsze dziewcz�ta nie zdaj� sobie sprawy z tego, jakie wygodne �ycie prowadz� - ci�gn�a surowym tonem. - Za moich czas�w m�oda panna mia�a po pierwsze wyj�� za m��, czy chcia�a tego, czy nie. Nie dawano nam tyle swobody, co m�odzie�y teraz. Ciesz� si�, moja droga, �e nie spieszysz si� do ma��en�stwa - pochwali�a Rebek�, lecz ju� w nast�pnym zdaniu spyta�a niezbyt taktownie: - Ile masz lat? Zdaje si�, �e zbli�asz si� do trzydziestki, nieprawda�? - Skon�czy�am dwadzie�cia sze�� - sprostowa�a Rebeka, lekko dotkni�ta tym, �e wzi�to j� za starsz�. Penny Jordan 41 - Mmmm... Bardzo rozs�dny wiek dla m�odej kobiety - mrukn�a ciotka. - Zawsze by�am tego zdania. Rebeka nie by�a pewna, czy podoba jej okre�lenie ,,rozs�dny wiek�� w odniesieniu do niej, ale postanowi�a p�niej si� nad tym zastanowi�. Tymczasem wesz�y do pokoju zawsze nazywanego ma�ym salonem, chocia� by� ca�kiem spory. Jego okna wychodzi�y na po�udnie i dlatego rodzina lubi�a przebywa� tu w ci�gu dnia. Przez lata ��te adamaszkowe zas�ony wyblak�y i nabra�y delikatnej kremowej barwy. Dawno temu matka Rory�ego i Frazera zmieni�a oryginalne obicia mebli na intensywnie niebieskie, lecz z czasem i one poja�nia�y. �ciany obite by�y jedwabn� tapet� w kolorze s�omy, na pod�odze le�a� z�ocisto-niebieski dywan, r�wnie� mocno sp�owia�y. Z jednej strony kominka sta�a rama do haftowania cioci Maud, kt�rej widok natychmiast przypomnia� Rebece dziecin�stwo. Nigdy nie widzia�a �adnego ukon�czonego dzie�a cioci i nabra�a podejrzen�, �e haftowanie dostarcza�o jej wygodnej wym�wki, �eby nie zajmowa� si� pracami domowymi, kt�rych nie mia�a ochoty wykonywa�. - Pani Norton zaraz przyniesie podwieczorek - poinformowa�a ciocia Maud - a tymczasem, 42 SKRYWANA NAMI�TNO�� moje dziecko, opowiedz mi, jak si� maj� rodzice i co s�ycha� u Roberta i jego rodziny - poprosi�a. - Wszystko u nich w porz�dku - odpar�a Rebeka i zrelacjonowa�a ostatnie doniesienia o dzieciach brata, jakie mia�a z listu bratowej. - Wielka szkoda, �e nie mog�a� pojecha� do Australii razem z rodzicami - stwierdzi�a ciocia Maud, a potem zamy�li�a si� i doda�a: - Chocia� w tych okoliczno�ciach... Nie dokon�czy�a, poniewa� drzwi otworzy�y si� i do salonu wesz�a pani Norton, pchaj�c przed sob� stolik na k�kach. Gospodyni rozpromieni�a si� na widok go�cia. Rebeka podesz�a i u�ciska�a j� serdecznie, wypytuj�c o zdrowie. Min�o dobre pi�� minut, zanim Norty wysz�a, obiecuj�c zajrze� na g�r� i dowiedzie� si�, dlaczego dzieci tak si� oci�gaj�. - Wracaj�c do mojego pytania... - zacz�a ciocia Maud, kiedy zosta�y same. - Dlaczego nie pojecha�a� z rodzicami, moja droga? Czy w Londynie jest jaki� m�ody cz�owiek... Rebeka postanowi�a udawa�, �e nie rozumie, o co chodzi, i przybieraj�c tak samo enigmatyczn� min� jak jej rozm�wczyni, spyta�a niewinnie: - M�ody cz�owiek? W Londynie jest mn�stwo m�odych m�czyzn, ciociu. Masz na my�li kogo� konkretnego? Penny Jordan 43 - Doskonale wiesz, o czym m�wi�, moja droga - starsza pani zirytowa�a si�. - Pytam, czy w twoim �yciu jest jaki� m�ody cz�owiek, dla kt�rego wola�a� zosta� w Londynie, zamiast to- warzyszy� rodzicom. Rebeka zastanowi�a si� chwil�, potem lekkim tonem odpowiedzia�a, zreszt� nie ca�kiem mijaj�c si� z prawd�: - Nie, w Londynie nie ma �adnego m�odego cz�owieka, kt�rego darz� szczeg�lnym zainteresowaniem, ciociu, chocia� od czasu do czasu umawiam si� z tym lub z tamtym na randk�. - Na randk�! - oburzy�a si� ciocia Maud. - Co za s�owo, i to w ustach nauczycielki j�zyka angielskiego? A ci... ci m�odzi ludzie maj� wobec ciebie powa�ne zamiary, czy tylko...? - spyta�a i zawiesi�a g�os. Rebeka nie wytrzyma�a i wybuchn�a �miechem. - Przyja�nimy si�, ciociu. Lubi� ich towarzystwo i... Przerwa�o jej wej�cie dzieci. Zar�wno w ich wygl�dzie, jak i w zachowaniu zasz�a radykalna zmiana. Przywita�y si� jak najserdeczniej z Rebek� i mo�e dlatego, pami�taj�c o tym, co przypadkiem us�ysza�a w lesie, postanowi�a je ukara�. Poczeka�a, a� ciocia Maud skon�czy dokonywa� prezentacji, a potem, kiedy Helen i Peter zasiedli 44 SKRYWANA NAMI�TNO�� do przygotowanego dla nich mleka z biszkoptami, otworzy�a torebk� i wyci�gn�a z niej chusteczk�, jak gdyby zamierza�a jej u�y� do wytarcia nosa. Kawa�ki szk�a posypa�y si� na pod�og�. Rebeka uda�a zaskoczenie, jednak ca�y czas k�tem oka obserwowa�a reakcj� bli�niak�w. Ch�opiec z poczuciem winy skuli� si� w sobie, dziewczynka za� zachowa�a pokerow� twarz i spojrza�a kuzynce prosto w oczy. - Rebeko! Sk�d to szk�o? - Ciocia Maud, zdumiona, domaga�a si� wyja�nien�. - O Bo�e! -wykrzykn�a Rebeka. Przeprosi�a za zamieszanie, wsta�a i zacz�a zbiera� od�amki z pod�ogi. - Na �mier� zapomnia�am. Znalaz�am rozbite szk�o na drodze - wyja�ni�a. - Na szcz�cie zatrzyma�am si�, �eby podziwia� widoki. Gdybym tego nie zrobi�a, powa�nie uszkodzi�abym sobie samoch�d... - Szk�o? - Ciocia Maud surowo zmarszczy�a brwi. - Sk�d ono tam si� wzi�o? Peter zacz�� nerwowo wierci� si� na krze�le. Helen, kt�ra mia�a mocniejsze nerwy, siedzia�a spokojnie, chocia� teraz jej twarzyczka lekko poblad�a. - Och, podejrzewam, �e jacy� tury�ci je upu�cili - rzuci�a Rebeka lekkim tonem. - Wiesz, ciociu, jacy ludzie bywaj� bezmy�lni. Nie zdaj� Penny Jordan 45 sobie sprawy z potencjalnego niebezpieczen�stwa nie tylko dla samochod�w, ale i dla zwierz�t... Przecie� wiemy, jaka z naszej Sophy �az�ga - ci�gn�a bez lito�ci. - Gdyby tam zaw�drowa�a, mog�aby skaleczy� sobie �ap�... Us�ysza�a, jak Helen g�o�no wci�ga powietrze w p�uca, i przez jedno mgnienie zrobi�o jej si� �al dziewczynki. W�tpi�a, czy wybieraj�c tylko j� na ofiar�, dzieci pomy�la�y o potencjalnym zagro�eniu dla innych ludzi oraz dla zwierz�t, lecz z pedagogicznego obowi�zku postanowi�a zwr�ci� im na to uwag�. - Co za bezmy�lno��! Masz racj�, moja droga, to musieli by� tury�ci! Nikt z miejscowych nie zrobi�by czego� podobnego - stwierdzi�a ciocia Maud. - I ja tak s�dz� - Rebeka przytakn�a i patrz�c teraz na bli�niaki, doda�a: - Na szcz�cie zawczasu zobaczy�am szk�o na zakr�cie. - Na szcz�cie - powt�rzy�a ciocia Maud. - Pami�tajcie... - zwr�ci�a si� do dzieci - teraz, kiedy jest z nami Rebeka, koniec z wa��saniem si� po okolicy. Rebeka jest nauczycielk� i b�dzie wiedzia�a, jak po�ytecznie zaj�� wam czas. Rebeka wys�ucha�a tej przemowy z niemi�ym uciskiem w do�ku. Ostatni� rzecz�, jakiej pragn�a, by�o traktowanie jej jak wi�ziennego stra�nika 46 SKRYWANA NAMI�TNO�� i j�dzy. Z drugiej strony wcale nie chcia�a, �eby dzieci uwa�a�y, �e chce si� im przypodoba� i specjalnie zabiega o ich wzgl�dy. Postanowi�a wi�c nie komentowa� tej wypowiedzi i skierowa� rozmow� na inne tory. - Frezer wyjecha� na trzy miesi�ce, prawda? - spyta�a. - Obawiam si�, �e nie b�d� mog�a zosta� z wami a� tak d�ugo - ci�gn�a. - G�ra dwa i p� miesi�ca. Obieca�am, �e zg�osz� si� do pracy dwa tygodnie przed rozpocz�ciem roku szkolnego i pomog� w przygotowaniach do nowego semestru. M�wi�c, specjalnie nie patrzy�a na twarze dzieci. Zastanawia�a si�, co my�l� o tej deklaracji, kt�ra oznacza�a, �e nie ma zamiaru zosta� do powrotu Frazera. Mia�a nadziej�, �e jej s�owa rozwiej� ich obawy, i� chce im zabra� ukochanego stryjka, lecz osi�gn�a skutek przeciwny do zamierzonego. - Ale Frazer... - zacz�a Helen wojowniczym tonem, lecz ciotka natychmiast j� poprawi�a: - Wujek Frazer, Helen. Pami�taj, jeste� ma�� dziewczynk� i nie powinna� m�wi� o osobach doros�ych, u�ywaj�c ich imienia. - Ale Frazer nam pozwala. Ciotka zmrozi�a j� wzrokiem. Rebece zrobi�o si� � al ma�ej. Doskonale pami�ta�a nieprzyjemne uczucie, jakie wywo�ywa�o Penny Jordan 47 w