16079

Szczegóły
Tytuł 16079
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

16079 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 16079 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

16079 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

ROMAN GR�DECKI POLSKA PIASTOWSKA WARSZAWA 1969 PA�STWOWE WYDAWNICTWO NAUKOWE Opracowa� i pos�owiem opatrzy� JERZY WYROZUMSKI Ok�adk� i obwolut� projektowa� HENRYK BIA�OSK�RSKI Redaktor ANNA KI�YS Redaktor techniczny HALINA URBANSKA Korektor techniczny MARIA WRONA Copyright by Pa�stwowe Wydawnictwo Naukowe Warszawa 1969 Printed in Poland Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego W r. 1933 ukaza�a si� praca zbiorowa dziewi�tnastu wybitnych historyk�w niemieckich Deutschland und Polen 1. W przedmowie do tego dzie�a wypowiedzieli autorzy pi�kne zdania na ten temat, �e �historia nie powinna by� nadu�ywana jako �rodek do rozbudzania nami�tno�ci i przeciwie�stw, lecz raczej powinna by� poci�gni�ta do s�u�by na rzecz porozumienia i z�agodzenia przeciwie�stw, jakie wyros�y w ci�gu dziej�w mi�dzy narodami", historyk za� ma by� � w poj�ciu tych uczonych niemieckich � �s�ug� prawdy,, kt�ry chocia� z urodzenia nale�y przede wszystkim do swego narodu, jednak ma te� obowi�zki w stosunku do zwi�zanych z nim wsp�lnot� kulturaln� s�siad�w oraz na rzecz og�lnego dobra ca�ej ludzko�ci"2. Tej w�a�nie idei porozumienia narod�w i s�u�by dla dobra ludzko�ci ma s�u�y� ta niemiecka ksi��ka o historycznym stosunku Niemiec do Polski. Znalaz�o si� w niej do�� miejsca na to, by jasno �cho� pokr�tce � u�wiadomi� czytelnikowi, jak si� historyczna nauka niemiecka zapatruje na pocz�tek pa�stwa polskiego i jak ocenia tych w�adc�w, kt�rzy je zbudowali. 1 Deutschland und Polen. Beitrage zu ihren geschichtlichen Be-iliungen, red. A. Brackmann, Munchen-Berlin 1933. - Tam�e, s. III - IV. Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego Czeg� wi�c dowiadujemy si� w tym wzgl�dzie od uczonych niemieckich? Oto pierwszy znany w dziejach w�adca Polski Mieszko I by� wedle wszelkiego prawdopodobie�stwa Normanem, zwa� si� Dago, przyby� przypuszczalnie przez Ba�tyk i wyl�dowa� przy uj�ciu Odry, i st�d w g�r� tej rzeki podbija� sobie plemiona s�owia�skie, i wreszcie przyj�� s�owia�skie imi� Mieszka. Tak jak sto lat wcze�niej norma�ski Ruryk stworzy� pa�stwo ruskie, tak oko�o r. 960 drugi Norman, Dago Mieszko, stworzy� drugie pa�stwo s�owia�skie 3. Inny historyk niemiecki nie jest tak pewny norma�-skiego pochodzenia tw�rcy polskiego pa�stwa, ale i on stwierdza, �e dzia�alno�� Mieszka I ma wyra�ne pokrewie�stwo z tw�rczo�ci� pa�stwow� norma�skich Wiking�w. A je�li Mieszko I nie by� Wikingiem z Pomorza lub z Danii, to w ka�dym razie sztuki organizowania pa�stwa nauczy� si� od norma�skich s�siad�w na Pomorzu 4. Tak wi�c Polacy wedle wsp�czesnej nauki niemieckiej nie zdobyli si� w�asnym wysi�kiem na stworzenie pa�stwa, lecz dostali je w prezencie od germa�skich �Nordmann�w"! Nasza wsp�praca nad wy�wietleniem stosunk�w polsko-niemiec-kich w ci�gu dziej�w, do kt�rej nas ci uczeni w interesie porozumienia mi�dzynarodowego i dla dobra ludzko�ci zaprosili, musi si� zacz�� od obrony rodzimego charakteru pocz�tk�w naszego pa�stwa i od obrony narodowo�ci jego tw�rc�w. Jak�e mamy zapatrywa� si� na te norma�skie sugestie historyk�w niemieckich? Jedynym argumentem za tym, �e Mieszko by� norma�skim Wikingiem, jest 3R. Holtzmann, Schlesien im Mlttelalter, tam�e, s. 148. i A. Brackmann, Die politlsche Entwichlung Osteuropas vom 10. bis 15. Jahrhundert, tam�e, s. 30. Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego w tych wywodach jego drugie imi�: Dago. Historycy polscy od dawna wiedzieli, �e Mieszko I mia� dwa imiona, podobnie jak Mieszko II: Lambert, Kazimierz Odnowiciel: Karol, W�adys�aw I: Herman itp. Ale to drugie imi� Mieszkowe (Dago) jest tylko domys�em opartym na sto lat p�niejszym rege�cie kancelarii papieskiej, gdzie ono brzmi: �Dagome". Historycy polscy przyjmowali mo�liwo�� tego drugiego imienia Dago, jako chrzestnego, podobnie jak Lambert i Karol, a z norma�skiego jego charakteru wnioskowali, �e co najwy�ej jego matka by�a Normank�, nie za� ojciec, skoro wedle rodzimej tradycji ojciec Mieszka mia� s�owia�skie imi� Ziemomys�. Historycy niemieccy okazali tu niew�tpliwie zbyt wielk� skwapliwo�� i po�piech w zaliczeniu Mieszka do szeregu norma�skich tw�rc�w pa�stw. Czynili to z zupe�nie wyra�nym celem przypisania �ywio�owi germa�skiemu o jedn� zas�ug� wi�cej w stosunku do Polski. Bez tego celu czyni� to kilkadziesi�t lat temu polski uczony Karol Szaj-nocha, przypisuj�c powstanie pa�stwa polskiego jakiemu�, nieznanemu ze �r�de� historycznych najazdowi Norman�w5. Ale dzi� ju� dobrze wiemy, �e norma�ski pocz�tek Polski wymy�lony przez Karola Szajnoch�, a p�niej silnie zmodyfikowany przez Franciszka Piekosi�skiego 6, by� naukow� fantazj� i przewidzeniem. Nie damy jej sobie narzuci� w nowej postaci historykom, niemieckim. Wszystko, co si� zachowa�o w �r�d�ach do dziej�w Mieszka I i jego nast�pc�w, a s� to �wiadectwa przewa�nie niemieckie, �wiadczy jednym wielkim g�osem, �e by�a to rodzima, !K, Szajnocha, Lechicki pocz�tek, Polski, Krak�w 1858. fF, Piekosi�ski, O powstaniu spo�ecze�stwa polskiego Ul wiekach �rednich i jego pierwotnym ustroju, Krak�w 1881. Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego s�owia�ska dynastia plemienia Polan, kt�ra zdo�a�a swej w�adzy podda� drog� wewn�trznego podboju wszystkie inne polskie plemiona. Kiedy i w jakim tempie si� to sta�o, nie wiemy. Mieszko I przedstawia si� nam w �r�d�ach ju� jako w�adca wielkiego pa�stwa, opartego o brzeg Ba�tyku na p�nocy, a grzbiet Karpat na po�udniu. Na. wschodzie do pa�stwa tego w��czone ju� by�y Grody Czerwie�skie, mi�dzy g�rnym Wieprzem a Bugiem, i Przemy�l, kt�re to terytorium w r. 981 ksi��� Rusi W�odzimierz oderwa� od Mieszkowego pa�stwa. Na zachodzie dolna Odra stanowi�a jego granic�, a w toku by�a obronna walka :z Niemcami o �u�yce i Mi�ni�. Wszystkie plemiona polskie �� Polanie, Pomorzanie, Kuja-wianie, Mazowszanie, Sl�zanie z Lubuszanami 7 i Opo-lanami, i Wi�lanie � zjednoczone ju� by�y w ramach pa�stwa Mieszkowego. Wsp�czesny pisarz nazwa� je najwi�kszym pa�stwem s�owia�skim, a si�y swoje militarne umia�o ono istotnie okaza� w pierwszych historycznie znanych walkach z Niemcami i Czechami. Jako tw�r terytorialny zatem by�o pa�stwo polskie dzie�em Mieszka I. S�usznie te� monografista Mieszka I Stanis�aw Zakrzewski nazywa go �budowniczym pa�stwa polskiego"8. Zaszczytny ten tytu� przyznaje mu te� W�adys�aw 'Semkowicz 9. Ale by�a to budowa zupe�nie �wie�a, ledwo w surowych zarysach wzniesiona. Wymaga�a wzmocnienia i utwierdzenia, a przede wszystkim wype�nienia tre�ci� organizacyjn� i kulturaln�, ~< Po wojnie prof. Gr�decki utrzymywa�, �e nie by�o plemienia Lubuszan. IS. Zakrzewski, Mieszko I jako budowniczy pa�situa polskiego, Warszawa 1921. � "W. Semkowicz, Geograficzne podstawy Polski Chrobrego, Krak�w 1925 (odb. z �Kwart. Hist.", R. 39), s. 58. Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego 9 je�li nie mia�a run�� jak domek z kart, za lada podmuchem burzy dziejowej. T� w�a�nie prac� organizacyjn� i cywilizacyjn� wykona� jego syn Boles�aw. Pos�u�my si� tu analogi�. Po blisko dwuwiekowym okresie rozbicia dzilnicowego wskrzesi� bohaterski W�adys�aw �okietek zjednoczone Kr�lestwo Polskie. Ale dokona� on tylko tej niejako technicznej pracy po��czenia kilku ksi�stw dzielnicowych w jednolite kr�lestwo, a w�a�ciw� tre�� ustrojow� wla� w stworzony przeze� tw�r terytorialny syn jego Kazimierz Wielki, tw�rca jego gospodarczej i kulturalnej pot�gi. I potomno��, chyl�c z czci� g�ow� przed bohaterskim wysi�kiem �okietka, w�a�ciw� zas�ug� dziejow� przyzna�a jego synowi, daj�c mu tak wyj�tkowy w dziejach wszystkich narod�w przydomek Wielkiego. Podobnie we wsp�lnym dziele Mieszka I i Boles�awa Chrobrego wi�kszy talent, skuteczniejszy wysi�ek i pe�niejsz� zas�ug� stwierdzi� musimy u Boles�awa Chrobrego, kt�ry id�c �ladem ojca, tchn�� si�y �ywotne i ducha w to, co stworzy� jego ojciec. Nim rozwa�� jego dzia�alno�� oko�o budowy i utwierdzenia pa�stwowo�ci polskiej, przypomn� jeszcze jeden s�d niemieckiej historiografii w tej kwestii. Oto czytamy w wymienionym dziele zbiorowym przyznanie, �e Boles�aw by� wprawdzie �jedyn� znacz�c� osobisto�ci� m�odego pa�stwa polskiego, jaka si� wy�ania z ciemnych przekaz�w �r�d�owych", ale by� to zdobywca tego rodzaju, jak awanturniczy Waregowie ruscy, kt�rych dziko�ci chrzest nie zdo�a� okie�za�, by� to w�adca panuj�cy nad barbarzy�skim ludem, zdradzaj�cy rysy i cele polityczne wielkiego chana"!1" io A. B r a c k m a n n, op. cit., s. 32. 10 Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego 11 Czyli celem jego barbarzy�skiej w�adzy by�o zniszczenie, grabie� i po�oga. Tak sobie historycy niemieccy wyobra�aj� tego monarch�, w kt�rym my czcimy w�a�ciwego tw�rc� naszego pa�stwa; zr�wnuj� go z awanturniczymi Waregami i �upieskimi chanami Tatar�w. Zupe�nie inaczej oceniali Boles�awa wsp�cze�ni mu wybitni Niemcy, jak �w. Bruno i biskup Thietmar, kt�rzy przez wiele lat z bliska widzieli jego dzia�alno��, rozumieli jej cele, dostrzegali jej bezpo�rednie skutki. Id�c g��wnie za ich �wiadectwami uprzytom-nimy sobie pokr�tce zas�ug� dziejow� Boles�awa Chrobrego, jako budowniczego niepodleg�ej, kr�lewskiej Polski. Najbli�sza potomno�� uczci�a niepospolitego w�adc� przydomkiem Wielkiego i Chrobrego. Ten drugi przydomek, chocia� jest cia�niejszy, bo maluje tylko wojenn� wielko�� Boles�awa, zwyci�y� w opinii i w serdecznym umi�owaniu nast�pnych pokole�. Jest to zrozumia�e, bo osobista rycersko�� Boles�awa, jego dumny gest szczerbienia miecza na z�otej bramie zdobytego Kijowa, jego �wietne triumfy jako znakomitego wodza silniej dzia�a�y na fantazj� dalszych pokole�, kt�re mniej szcz�liwe by�y w boju i z �yw� t�sknot� zwraca�y pami�� ku temu chrobremu bohaterowi, kt�ry przez wiele lat z niezmiennym szcz�ciem wi�d� zbrojny nar�d do zwyci�stw i do s�awy. Wojenne dzie�a Boles�awa stanowi� tylko jedn� cz�� jego rz�d�w. W tradycji nabra� on rys�w na wp� legendarnych, jako przede wszystkim wielki zdobywca. Tymczasem jego wojny mia�y za cel g��wnie obron� granic pa�stwa i ich lepsze ubezpieczenie. I tak szesnastoletnie, naprawd� pe�ne bohaterskich moment�w, boje z Niemcami o Mi�ni� i �u�yce mia�y na celu odbicie z r�k niemieckich tych ziem s�owia�skich, kt�re ju� sta�y si� zdobycz� obcego plemiennie naje�d�cy. Przez przy��czenie tych ziem do swego pa�stwa ubezpiecza� Boles�aw granic� zachodni� �l�ska, otwart� i nieobronn� z natury; dla Niemiec by�a to dogodna brama wpadowa do Polski, nale�a�o j� wi�c zatarasowa� niejako, zdobywaj�c sobie obronne przedpole. Podobnie zaj�cie w r. 1018 Grod�w Czerwie�skich na rzecz Polski by�o tylko odebraniem z r�k Rusi tego terytorium, kt�re ju� przed 40 laty by�o cz�ci� sk�adow� pa�stwa Mieszka I. Wyprawa na Kij�w nie mia�a na celu podboju Rusi, lecz dora�nie by�a spieszeniem na ratunek w�asnej c�rce i zi�ciowi, a politycznie zmierza�a do takiego uregulowania stosunk�w wewn�trznych na Rusi, by jej w�adca nie da� si� u�y� Niemcom do dwustronnego r�wnoczesnego ataku na Polsk�, jak to si� w�a�nie sta�o w r. 1017. Zaj�cie Czech w r. 1003 nie by�o te� aktem czystej zaborczo�ci. Boles�aw wkroczy� do Pragi na zaproszenie cz�ci Czech�w, niezadowolonych z w�asnych ksi���t, a zaj�wszy tron ksi���cy w Pradze, odm�wi� dumnie ho�du lennego cesarzowi, staraj�c si� zaszczepi� w Czechach now� my�l polityczn�, na jak� nie zdoby� si� �aden z �wczesnych Przemy�lid�w: og�osi� niepodleg�o�� Czech i niezale�no�� pa�stwow� od Cesarstwa. Niestety, has�o to zaledwie zosta�o rzucone przez Boles�awa, ju� je sami Czesi pogrzebali. Bo na wiadomo�� o zbli�aniu si� wojsk cesarza odst�pili gromadnie od Boles�awa, kt�ry z nielicznym polskim rycerstwem musia� Czechy opu�ci�, a osadzony przez cesarza Henryka II na tronie czeskim ksi��� Jaromir zaprzysi�g� temu� wierno�� i z�o�y� ho�d lenny, jak jego poprzednicy. Jego brata Udarlyka usi�owa� po- 12 Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego nownie Boles�aw pozyska� dla idei �wsp�lnej walki ze wsp�lnymi wrogami, a przede wszystkim z cesarzem" � jak pisze wsp�czesny kronikarz n, ale nadaremnie, bo Udalryk r�wnie� pos�usznie stawi� si� przed cesarzem Henrykiem II i z jego r�k przyj�� Czechy jako lenno Cesarstwa. Kr�tkie rz�dy Boles�awa na ksi���cym tronie w Pradze nie by�y wi�c podbojem Czech, lecz pr�b� zmobilizowania pobratymczego narodu na wsp�lnym obronnym froncie przeciw naporowi Cesarstwa. Te same cele przy�wieca�y Boles�awowi w jego pr�bach zorganizowania Lutyk�w i innych lud�w zachodnios�owia�skich przy swoim boku, a przeciw d��no�ciom Niemiec, przybranych w �wiatow�adcze aspiracje Cesarstwa Rzymskiego. Pa�stwo Boles�awa Chrobrego obejmowa�o pod wzgl�dem fizjograficznym prawie w ca�ej pe�ni dorzecza dw�ch rzek ba�tyckich, tj. Odry i Wis�y, a wi�c etnicznie terytoria jednolicie zasiedlone przez jeden nar�d, zrastaj�cy si� w�a�nie w ramach wsp�lnego pa�stwa z kilku plemion. Tylko tam, gdzie brak naturalnej granicy u�atwia� obcy najazd, usi�owa� Boles�aw przy��czy� terytoria obcoplemienne, tworz�c � mo�e za wzorem niemieckim � jak gdyby marchie graniczne, chroni�ce pod wzgl�dem strategicznym granice pa�stwa. Dzia�alno�� wojenna Boles�awa Chrobrego by�a wi�c pod wzgl�dem terytorialnym tylko ulepszeniem i utwierdzeniem tego, co ju� w spadku po ojcu otrzyma�. Donio�lejsze b�dzie to, co od siebie przyczyni� Boles�aw do owego spadku i co potomkom zostawi� w spu�ci�nie. A by�a to mianowicie idea jedno�ci i niepodleg�o�ci pa�stwa polskiego. 11 Kronika Thietmara, ks. VII, � 10 (7). Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego 13 Ide� jedno�ci urzeczywistni� Boles�aw ju� od razu u progu swego panowania, gdy wygnawszy braci z macoch�, o�lepiwszy ich stronnik�w, przywr�ci� podzielonemu na kilka dzielnic pa�stwu jedno��. By�o to wprawdzie podeptanie prawa dynastycznego, ale za t� cen� zdobywaj�c jedynow�adztwo, zapewni� krajowi pot�g�. Dla tego samego celu wydziedziczy� jednego syna, by drugiemu niepodzielnie odda� rz�dy w ca�ym pa�stwie. Za� idei niepodleg�o�ci s�u�y� ca�e �ycie, wywalczeniu jej zwyci�stwa po�wi�ci� ca�y sw�j geniusz i wszystkie si�y. Szesnastoletnie walki z' Niemcami Henryka II jako bezpo�redni cel terytorialny mia�y Mi�ni� i �u�yce, ale ich g��bszym politycznym celem by�a obrona zupe�nej od Niemiec niezale�no�ci. Ju� ojciec Boles�awa Mieszko I parokrotnie zrywa� przy sprzyjaj�cych okoliczno�ciach w�ze� danniczej i wa-salskiej zale�no�ci od cesarz�w Ottona I i II, ale na sta�e nie uda�o mu si� z tej zale�no�ci oswobodzi�. Boles�aw Chrobry w akcie tzw. koronacji gnie�nie�skiej uzyska� od Ottona III dobrowolne rozwi�zanie tego stosunku. Nie mogli Niemcy wybaczy� temu dziwnemu marzycielowi na tronie cesarskim tak ryzykownego kroku, kt�ry by� zaprzeczeniem ca�ej dotychczasowej polityki Niemiec w stosunku do s�owia�skiego wschodu. Z gorycz� i b�lem patriotycznym wo�a te� na kartach swej kroniki biskup Thietmar: �Niech B�g przebaczy cesarzowi, �e trybutariusza uczyni� udzielnym panem" 12. Ale szlachetny Otto III umar� W kilka miesi�cy p�niej, za� nast�pca jego Henryk II nie uzna� tego faktu, lecz wszcz�� wojn�, kt�rej celem by�o dla� ponowne sho�dowanie w�adcy Polski. Wojna z przerwami trwa�a lat 16, obfitowa�a w momenty 12 Tam�e, ks. V, 10. 14 Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego niezwyk�ego bohaterstwa, jak obrona grodu Niemczy na �l�sku, przewa�nie zwyci�ska dla Boles�awa, a cho� nie dosz�o w niej do ol�niewaj�cych zwyci�stw, by�o to wynikiem zastosowanej tutaj taktyki, odpowiedniej do si�, do ich uzbrojenia i do fizycznych warunk�w terenu. W ka�dym razie by�a to taktyka dobra, bo skuteczna; a najdosadniej jej skuteczno�� scharakteryzowa� kronikarz niemiecki maluj�c pos�pny obraz przysz�o�ci dla Niemiec i m�wi�c o Boles�awie: �nasz prze�ladowca"13. Pok�j budziszy�ski odda� Polsce �u�yce i Milsko, a jej suwerenno�ci w niczym nie naruszy�. A gdy po �mierci Henryka II mo�liwe okaza�o si� (utrudniane dot�d przez niego) porozumienie z papiestwem, nawi�za� je Boles�aw natychmiast i uzyska� pozwolenie na koronacj� kr�lewsk�. Dokonana uroczy�cie w Gnie�nie w 1025 r. stwierdza�a ona prawnie niezale�no�� PoMri od Cesarstwa, przyznan� ju� polubownie w r. 1000 przez Ottona III, zaprzeczon� przez Henryka II, wywalczon� za� i obronion� faktycznie przez Boles�awa Chrobrego w zwyci�skich bojach z lat 1002 - 1018. Liczne wojny Boles�awa Chrobrego mia�y nadto ogromne znaczenie wewn�trz jego pa�stwa. Oto ci�gle jednoczy�y one � niemal rok po roku � rycerstwo wszystkich ziem polskich do walki o wsp�lne cele ca�o�ci, wskazywane przez monarch� jako naturalnego przyw�dc�. A pami�tajmy, �e <te plemiona Mazowszan, Kujawian, Polan, Sl�zan, Wi�lan i Pomorzan od niedawna dopiero �y�y we wsp�lnocie pa�stwowej �wie�o stworzonej, �e mia�y �ywe jeszcze poczucie niedawnej odr�bno�ci, kt�re wybuch�o wnet p�niej jaskrawym p�omieniem podczas buntu plemienia Mazowszan 13 Tam�e, ks. VII, � 72 (52) i ks. VIII, � 2. Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego 15 pod w�asnym ksi�ciem Mas�awem. Pami�� o niedawnej samodzielno�ci podtrzymywa�a w tych plemionach d��no�� do separatyzmu, kt�r� trzeba by�o �elazn� organizacj� pa�stwa t�umi� i gasi�. Ot� w ustawicznych rycerskich walkach o Mi�ni� i �u�yce, w walkach toczonych kilkakrotnie na �l�sku, w Czechach i na dalekiej Rusi wytwarza�o si� w rycerstwie Boles�awa poczucie ��czno�ci i zrozumienie wsp�lnych cel�w. Krew przelewana na licznych polach bitew, tak na ziemi polskiej, jak i poza jej granicami, oraz �wiadomo�� wsp�lnych triumf�w i wsp�lnych strat zaciera�y z wolna w masach rycerstwa cia�niejsze poczucie plemienne, a budzi�y uczucia umi�owania dla pa�stwa, jako wsp�lnoty plemion i zrozumienie dla jego nowej racji bytu. Panowanie Boles�awa Chrobrego, cho� z g�r� trzydziestoletnie, nie wystarczy�o do zupe�nego zatarcia tych r�nic plemiennych i do ca�kowitego ugaszenia d��no�ci separatystycznych, od�rodkowych; takie rzeczy daj� si� wykorzeni� dopiero na przestrzeni kilku pokole�. I gdy �elaznej r�ki Chrobrego w 1025 r. zabrak�o, w�r�d wojny domowej za Mieszka II p�k�y spoid�a pa�stwowe i niekt�re plemiona zerwa�y si� z powrotem do samoistnego bytu. Ale przecie� mimo to zwyci�y�o po kr�tkim zam�cie wewn�trznym wszczepione im przez Chrobrego przywi�zanie do wsp�lnoty pa�stwowej i �odnowienie" Polski przez Kazimierza Odnowiciela posz�o na og� do�� g�adko. Ot� ju� za rz�d�w Boles�awa Chrobrego zaznaczy�o si� znamiennie to, �e Polska jest ju� w zasadzie dobrze zro�ni�t� ca�o�ci�. Kronikarze z czas�w Mieszka I nigdy go nie nazywali ksi�ciem polskim, :\ jego kraju nigdy nie okre�lali nazw� �Polska". Mieszko by� dla nich: �S�owianinem", �Ksi�ciem S�owian", ja- 16 Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego kim� zagadkowym �Ksi�ciem Licykawik�w", cz�sto te� og�lnie zwali go �w�adc� p�nocnym". Jeszcze jego pa�stwo nie wyodr�bni�o si� w �wiadomo�ci s�siad�w z ca�ej S�owia�szczyzny, jeszcze ton�o ono niejako w owym rozleg�ym �morzu s�owia�skim". Dopiero o Boles�awie czytamy stale niemal: �Ksi��� Polak�w", �Ksi��� Polski", albo wprost: �Boles�aw � Polak", �Boleslaus Polonus"; Boles�aw Chrobry naprawd� dla ca�ego �wczesnego �wiata by� �pierwszym Polakiem". Widocznie tak si� tytu�owa� i tak si� okre�la� on sam w swych listach do cesarzy rzymskich i do papie�y oraz w swym dumnym pi�mie, jakie z Kijowa wys�a� do cesarza Bizancjum ofiarowuj�c mu przyja��. I tak Europa dowiedzia�a si�, �e jest w�adca Polski i �e jest pa�stwo pot�ne, kt�re si� nazywa �Polska". A przecie� to by�a pierwotnie nazwa jednego plemienia Polan nad Wart�. Ot� to w�a�nie plemi� wyda�o z siebie znakomit� dynasti�, tote� jego nazwa plemienna sta�a si� nazw� narodu, kt�ry ta w�a�nie dynastia z lu�nych kilku plemion zorganizowa�a w ramach jednego pa�stwa. I gdy w czasach rozbicia dzielnicowego z powrotem nazwy Polonia zacz�to u�ywa� na oznaczenie samej tylko dzisiejszej Wielkopolski, to przecie� wszystkie ziemie piastowskie pozosta�y dla zagranicy nadal i ju� na zawsze Polsk� i t� nazw� zatrzyma� te� i nar�d odradzaj�cy si� politycznie pod koniec XIII w. i kr�lestwo odnowione przez �okietka i Kazimierza Wielkiego. Pami�ta� wi�c nale�y, �e do kronik, rocznik�w i dokument�w ca�ej Europy nazw� pa�stwa i narodu polskiego wprowadzi� Boles�aw Chrobry, pierwszy, kt�rego tak�e indywidualnie zacz�to nazywa� �Boleslaus Polonus". Poznawszy polityczno-wojenny wysi�ek Boles�awa Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego 17 Chrobrego oko�o utwierdzenia niepodleg�ego pa�stwa polskiego w przestronnych granicach zasiedlenia wszystkich polskich plemion, przyjrze� si� pokr�tce nale�y tej pracy cywilizacyjnej i ustrojowej, kt�ra mia�a postawi� Polsk� na r�wni kulturalnej ze starszymi pa�stwami zachodu Europy. Pierwsze zr�by wewn�trznej organizacji pa�stwa wzni�s� ju� niew�tpliwie Mieszko I, tw�rca sta�ej si�y wojskowej w postaci dru�yny licz�cej podobno 3000 rycerzy pancernychu. On te� zapewne da� zacz�tki organizacji skarbowej, on zacz�� bi� monet� pod swym imieniem i z god�em krzy�a, kt�remu podda� Polsk�. Ale dopiero za rz�d�w Boles�awa Chrobrego poznajemy wewn�trzn� organizacj� pa�stwa, podzia� na okr�gi grodowe i administracyjne, znakomity system granicznej obrony pa�stwa, wymiar sprawiedliwo�ci15. W tym wszystkim na�ladowa� Boles�aw niew�tpliwie s�siad�w. Nie przynosi mu to, ani Polsce, �adnej ujmy. P�ne wyst�pienie naszego pa�stwa na widowni� dziejow� zmusza�o do forsownego dostosowania si� do tego poziomu urz�dze� spo�ecznych i kulturalnych, jaki inne narody osi�gn�y wcze�niej, cz�ciowo w dziedzictwie po dawnym Cesarstwie Rzymskim. Zas�ug� naszych pierwszych monarch�w pozostanie to w�a�nie, �e zrozumieli wcze�nie konieczno�� tej asymilacji kulturalnej i z najwi�ksz� zapobiegliwo�ci� j� popierali przystosowuj�c umiej�tnie do naszych potrzeb zdobycze kulturalne starszych spo�ecze�stw. Najdonio�lejsze znaczenie w tym dziele asymilacji kulturalnej z Zachodem mia�o przyj�cie i przyswo- i� Liczb� t� poda� Ibrahim ibn Jakub, wyd. T. Kowalski w Mon. Poi. Hist., nowa seria, t. I, Krak�w 1946, s. 50. 15 Odno�ne dane zawiera Kronika Galia Anonima, ks. I, � 9, 12, 15. 2 � Polska piastowska 18 Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego jenie sobie chrze�cija�stwa, bo ono w�wczas na Zachodzie by�o jedyn� ostoj� i jedynym piastunem spadku cywilizacyjnego staro�ytno�ci, do kt�rego wnios�o nowe religijne i moralne warto�ci. Popieranie dzie�a chrystianizacji kraju mia�o jednak�e w �wczesnych warunkach podw�jne znaczenie; z jednej strony chodzi�o o wspomniane w�a�nie kulturalne zr�wnanie Polski z krajami zachodnimi, o do�cigni�cie ich w rozwoju cywilizacyjnym. Z drugiej strony wa�n� rol� gra� tu te� wzgl�d �ci�le polityczny. Pami�ta� bowiem nale�y, �e Cesarstwo Rzymskie mia�o w poczuciu �wczesnych spo�ecze�stw obowi�zek nie tylko obrony chrze�cija�stwa, ale i rozszerzania go nawet mieczem, wobec czego �atwo by�o u�ywaj�cym tego tytu�u w�adcom Niemiec dokonywa� na ziemiach pogan podboj�w usprawiedliwionych w �wczesnej opinii, jako tzw. helium iustum; �atwo by�o ekspansj� narodow� Niemc�w pokry� pozornym autorytetem wy�szej ideologii misyjnej na us�ugach Ko�cio�a rzymskiego i wiary. Przyj�cie chrztu przez Polsk� by�o zniszczeniem pozor�w s�uszno�ci takich zaborczych wojen w stosunku do Polski, bo jako z dobrej woli schrystianizo-wana nie mog�a by� ona niebezpieczna dla chrze�cija�stwa ani te� nie mog�a by� ju� si�� nawracana do prawdziwej wiary. Sam fakt przyj�cia chrztu przez dynasti� Piast�w m�g� by� jednak uwa�any za niedostateczny przez tych, kt�rym by� politycznie niewygodny, mogli oni podawa� w w�tpliwo�� chrze�ci-ja�sko�� kraju i mogli uwa�a� og� Polak�w w dalszym ci�gu za pogan. Wszak w kilkaset lat p�niej Krzy�acy przed ca�ym �wiatem oskar�ali Jagie���, �e jest fa�szywym chrze�cijaninem, a w gruncie rzeczy Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego 19 poganinem i w�adc� poga�skiego ludu ie. Chodzi�o wi�c 0 to, by da� dowody jak najdalej id�cej dobrej woli w przyj�ciu chrze�cija�stwa, by uniemo�liwi� przeciwnikom uwa�anie Polski za kraj tylko pozornie chrze�cija�ski. Boles�aw Chrobry rozumia� znakomicie pod tym wzgl�dem sytuacj� i da� w najszerszych rozmiarach dowody swej szczero�ci i swej dobrej woli w przyj�ciu chrze�cija�stwa. A kierowa� si� w tym wzgl�dzie niew�tpliwie na r�wni obu tymi pobudkami, mianowicie: i szczerze pragn�� swemu krajowi 1 ludowi przyswoi� te skarby cywilizacyjne, kt�re nios�o ze sob� chrze�cija�stwo, i chcia� uchyli� polityczne zakusy Cesarstwa przeciw Polsce; musia�y one odt�d nabra� w�a�ciwej sobie czysto politycznej barwy, skoro nie mia�y ju� uzasadnienia jako akty obrony chrze�cija�stwa i jego rozkrzewiania. Jakie� to by�y te akty dobrej woli i dowody szczero�ci w przyj�ciu chrze�cija�stwa ze strony Boles�awa Chrobrego? Jest ich wiele i warto je sobie uprzytomni� oraz pozna� ocen�, z jak� spotyka�y si� u najlepszych jednostek owego czasu w obozie przeciwnym, tj. po stronie Niemiec, bo w�a�nie uznanie z ich strony b�dzie dla nas mia�o najsilniejsz� wymow�. A najpierw w obr�bie w�asnej rodziny: jedn� z trzech c�rek odda� Boles�aw Chrobry do klasztoru, gdzie p�niej zosta�a ksieni� jako pierwsza z rodu Piast�w ab-batissa17. Syna Bezpryma odda� te� na mnicha do benedykty�skiej pustelni we W�oszech, cho� � co prawda � w tym przypadku wchodzi�a te� w gr� intencja polityczna, tj. ch�� u�uni�cia tego syna z Poi- I "i Por. traktat Falkenberga, Starodawne prawa polskiego pomni-i i. t. V-I, wyd. A. Z. Helcel, Krak�w 1886, s. 215-216. "O. B a 1 z e r, Genealogia Piast�w, Krak�w 1895, s. 63 - 64. 20 Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego ski, gdzie nast�pstwo wy��czne po sobie wyznacza� Boles�aw umi�owanemu najbardziej Mieszkowi. Nast�pnie w stosunku do og�u ludno�ci przestrzega� Boles�aw surowymi, nawet wedle naszych dzisiejszych poj�� srogimi �rodkami stosowania si� do przepis�w religii chrze�cija�skiej w codziennym, potocznym �yciu. S�yszymy np., �e za �amanie nakazanych przez ko�ci� post�w kara� Boles�aw okrutnym wybijaniem z�b�w, r�wnie� ostro pilnuj�c monogamicznego charakteru ma��e�stwa wedle nakazu ko�cio�a. �wiadek wsp�czesny biskup merseburski Thietmar, gorliwy i dba�y o rozkrzewienie wiary dostojnik ko�cielny, cho� ze stanowiska niemieckiego jest nieprzejednanym wrogiem Polski i Boles�awa, za t� surowo�� wyj�tkowo go chwali18, bo dostrzega w niej to szczere, bezkompromisowe oddanie si� polskiego monarchy w s�u�b� nowej wiary. Mamy te� i inine ciekawe �wiadectwo o tym, jak to Boles�aw kaza� biskupom przynosi� sobie canones, czyli zbiory przepis�w ko�cielnych, odczytywa� je i obja�nia�, by wedle nich, a wi�c zgodnie z wymaganiami ko�cio�a, kara� za przewinienia i odprawia� pokut�, bo i do siebie osobi�cie te kanoniczne przepisy stosowa�19. W stosunku do ko�cio�a jako instytucji okaza� si� najhojniejszym fundatorem i nadawc�, najgorliwszym protektorem i obro�c�. Chwal� go za to i obcy, niemieccy, i w�a�ni polscy kronikarze, autorzy �ywot�w czy rocznik�w20. 18 Kronika Thietmara, ks. VIII, � 2. i� Tam�e, ks. VI, � 92. 20 Por. np. Brunona z Kwerfurtu �ywot pi�ciu braci m�czennik�w, Mon. Poi. Hist., t. VI, s. 398 - 428; rocznik kamieniecki, Mora. Poi. Hist., t. II, s. 778; katalog biskup�w krakowskich, Mon, Poi. Hist., t. III, s. 337. Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego 21 W stosunku do �wiata zewn�trznego zdoby� sobie Boles�aw chlubn� opini� protektora misyjnych przedsi�wzi��. Oczywi�cie nie mog�a �wczesna Polska ze swego �ona wyda� polskich misjonarzy; na to by�o jeszcze o wiele za wcze�nie, cho� wiemy, �e ca�e rodziny w Polsce ju� ulega�y has�om ascetycznego �ycia i wst�powa�y do pustelni benedykty�skich m�skich i kobiecych. Ale o ile obcokrajowy misjonarz skierowa� ku Polsce swe kroki, znajdowa� tu u w�adcy kraju najserdeczniejsze przyj�cie i najgorliwsze poparcie. �e jednak misyjna praca w Polsce pod energiczn� a czujn� opiek� takiego monarchy nie otwiera�a widok�w na m�cze�stwo, wi�c ci najszlachetniejsi misjonarze, kt�rzy p�on�li w�wczas pragnieniem m�cze�skiej �mierci za wiar�, rych�o opuszczali Polsk�,, by u JeJ poga�skich s�siad�w g�osi� s�owo bo�e. Taki by� �w. Wojciech i taki �w. Bruno z Kwerfurtu. Ze strony Boles�awa doznali tyle przychylno�ci i troski,, �e w oczach ich zas�u�y� na najwy�sze uznanie i pochwa�y. Na szczeg�ln� uwag� zas�uguje ostro�no�� i zmys� polityczny, wykazane przez Boles�awa w zaszczepieniu organizacji ko�cio�a w Polsce. Ju� Mieszko I dba�. o to, by na tym tle nie popa�� w zale�no�� od Niemc�w, a przyjmuj�c chrze�cija�stwo z Czech dopilnowa�: tego, by pierwszy biskup, jako misyjny biskup dla ca�ej Polski, nie by� organizacyjnie zwi�zany z Ko�cio�em niemieckim. I wiemy dzi� � dzi�ki znakomitej pracy niemieckiego uczonego Paula Kehra 21 �� �e nie by� on podleg�y arcybiskupstwu magdeburskiemu, lecz wprost Stolicy Apostolskiej. Ot� Boles�aw 2i P. K e h r, Das Erzbistum Magdeburg und die erste Organisa� i "7i der christlichen Kirche in Polen, Berlin 1920. 22 Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego Chrobry, uzyskawszy od papie�a Sylwestra II i cesarza Ottona III zgod� na za�o�enie arcybiskupstwa w Gnie�nie przy relikwiach �w. Wojciecha, ugruntowa� na sta�e niezale�no�� i odr�bno�� organizacyjn� Ko�cio�a polskiego jako samodzielnej prowincji ko�cielnej, w korzystnym odr�nieniu od Czech, kt�re w�wczas i d�ugo jeszcze potem nale�a�y do arcybi-skupstwa niemieckiego w Moguncji. R�wnocze�nie z arcybiskupstwem ustanowiono kilka biskupstw w Polsce jako sufraganie nowego metropolity. Warto zauwa�y�, jak celowo wybrano stolice biskupie i wykre�lono granice diecezji. Oto skupiono je do�� g�sto stosunkowo w zachodniej po�owie pa�stwa, w tym pasie, kt�ry bezpo�rednio graniczy� z Czechami i Niemcami: by�y to Pozna� i Gniezno dla Wielkopolski, Wroc�aw dla �l�ska, Ko�obrzeg dla Pomorza i wreszcie Krak�w dla Ma�opolski, a bez biskupstw zosta�y Kujawy, centralne ziemie ��czycy i Sieradza, wreszcie ca�e rozleg�e Mazowsze. Jest tu wyra�na intencja zaznaczenia wobec zachodnich s�siad�w, �e Polska jest krajem chrze�cija�skim, za� chrystianizacj� ziem wschodnich uznano za mniej piln� i od�o�ono na czas p�niejszy. Tu w zachodnich ziemiach sam monarcha najcz�ciej przebywa� i osobi�cie pilnowa� post�p�w chrystianizacji, tu zak�adano pierwsze klasztory, jak benedykty�skich pustelnik�w (w�oskiego pochodzenia) -w Mi�dzyrzeczu 22 na zachodniej granicy Wielkopolski, z my�l� o misjach w�r�d Lutyk�w. Tutaj te� dzia�ali �w. Wojciech i �w. Bruno z Kwerfurtu, zanim �mier� m�cze�sk� ponie�li u poga�skich Prus�w i Jad�win- 22 Niekt�rzy badacze przyjmuj�, �e chodzi tu o Kazimierz pod aPoznaniem; por. W. K�trzy�ski, Biskupstwa i klasztory polskie w X i XI wieku, �Przegl. Fowsz.", R. 9, 1889, s. 625.: Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego 23 g�w. Szczeg�lnie nas dzi� mog� zainteresowa� wiadomo�ci o pracy misyjnej na Pomorzu, kt�re Boles�aw chcia� zespoli� kulturalnie z innymi zachodnimi ziemiami Polski. Dzia�a� tu biskup Reinbern, zdaje si� niemieckiej narodowo�ci, ale wiernie oddany polskiemu monarsze i wielce zas�u�ony w jego s�u�bie dyplomatycznej. Ot� ten Reinbern, wychwalany przez niemieckich kronikarzy za sw� bogobojno�� i dba�o�� o rozszerzanie wiary, t�pi� energicznie poga�stwo na Pomorzu, gdzie ono by�o najsilniejsze i mia�o oparcie w kastowej grupie, kap�an�w poga�skich, dba�ych o miejsca kultu poga�skich bo�k�w. Drewniane pos�gi tych bo�k�w kaza� biskup Reinbern r�ba� i pali�, wprowadzaj�c nabo�e�stwa chrze�cija�skie. A wiedz�c o tym, �e Pomorzanie wierz� w b�stwa wodne, w duchy w�adaj�ce w g��binach morza, symbolicznie ochrzci� to morze przy polskich wybrze�ach polecaj�c cztery bloki kamienne, namaszczone uroczy�cie krzy�em �wi�tym, zatopi� w falach i b�ogos�awi�c je wod� �wi�con�23. By�y to pierwsze �luby chrze�cija�skiej Polski z w�asnym morzem, o kt�rego brzeg opar�a ona swe granice ju� za Mieszka I i Boles�awa Chrobrego. W buntach wewn�trznych po �mierci Mieszka II odpad�o Pomorze od Polski i pod w�asnymi ksi���tami wr�ci�o ponownie do poga�stwa, a w sto lat p�niej trzeba je by�o chrzci� po raz drugi i zdobywa� ponownie dla polskiej pa�stwowo�ci. Uczyni� to � jak wiadomo � Boles�aw Krzywousty, kt�ry zrozumia� ide� swego chrobrego poprzednika i po nim odziedziczy� t� gor�c� trosk� o w�asny brzeg morski dla Polski, a zjednoczenie Pomorza z macierz� r�wnie� zapewni� prac� misyjn�, by t� ziemi� kulturalnie te� 23 Kronika Thietmara, ks. VII, � 72 (52). 24 Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego zjednoczy� z Polsk�. Dokona� tej pracy, te� co prawda niemiecki biskup, �w. Otto z Bambergu, ale z inicjatywy i kosztem polskiego w�adcy, na kt�rego dworze d�ugo przebywa� ucz�c si� pilnie polskiego j�zyka, by w tym j�zyku opowiada� Pomorzanom o Bogu chrze�cija�skim i o zasadach nowej wiary 2i. R�wnie znamienne w zakresie stosunku Boles�awa do ko�cio�a jest nawi�zanie przez niego bezpo�rednich w�z��w z papiesitwem. Ju� Mieszko I ofiarowuj�c Polsk� papiestwu na kr�tko przed �mierci� przekaza� Chrobremu t� donios�� politycznie ide� oparcia si� o papiestwo, by nie popa�� w nadmiern� zale�no�� od Cesarstwa wsp�dzia�aj�cego w�wczas z papie�ami. Boles�aw Chrobry zwi�zek ten wzmocni�, zobowi�zuj�c si� do sta�ej daniny pieni�nej dla �w. Piotra w Rzymie, a to tzw. p�niej �wi�topietrze zapewnia�o Polsce przez d�ugie wieki szczeg�lniejsz� opiek� ze strony papie�y, za� w XIV w. sta�o si� �rodkiem obrony praw Polski do Pomorza, �l�ska i innych ziem, kt�re odipad�y politycznie od Polski, bo rzucono w�wczas has�o, �e te ziemie, kt�re p�ac� �wi�topietrze, to wszystko Polska 25; �wi�topietrze sta�o si� oznak� i dowodem polsko�ci w odr�nieniu od ziem z dawna niemieckich, kt�re nigdy tej daniny papiestwu nie p�aci�y. Nale�y wi�c pami�ta� i oceni�, �e w�ze� ten, spajaj�cy polskie ziemie w ca�o�� w stosunku do �wiata zewn�trznego, zadzierzgn�� w�a�nie Boles�aw Chrobry, jakby w przewidywaniu, �e ich polsko�� b�dzie w przy- 24 Chodzi o kilkuletni pobyt w Polsce Ottona z Bambergu oko�o 1080 r., kiedy byl kapelanem W�adys�awa Hermana; po�wiadczaj� to �ywoty Ottona (Ebbo, ks. I, � 1; Herbord, ks. I, � 2). 25 j. p t a � n i k, Denar �wi�tego Piotra obro�c� jedno�ci politycznej i ko�cielnej w Polsce, Krak�w 1908, passim; Mon. Poi. Hist., t. III, s. 288 - 289. Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego 25 sz�o�ci potrzebowa�a obrony i dowod�w, kt�re by mi�dzynarodowy s�d, zwo�ywany w imieniu papie�y, musia� uzna� za wystarczaj�ce26. Donios�e znaczenie dla wyrobienia isi� nale�nej Polsce opinii w chrze�cija�stwie mia�o usilne popieranie przez Boles�awa Chrobrego przedsi�wzi�� misyjnych w Polsce i w�r�d jej poga�skich s�siad�w. Znane s� b�ogos�awione skutki m�cze�skiej �mierci �w. Wojciecha u Prus�w: przy wykupionych na wag� z�ota relikwiach jego za�o�ono arcybiskupstwo gnie�nie�skie. Tragiczna �mier� 5 braci pustelnik�w w pustelni w Mi�dzyrzeczu, uznana przez wsp�czesnych za m�cze�stwo27, opromieni�a Polsk� r�wnie� blaskiem chrze�cija�skiej zas�ugi. A byli to misjonarze, cz�ciowo W�osi, ucz�cy si� j�zyka polskiego, cz�ciowo ju� Polacy przygotowuj�cy si� do pracy misyjnej w�r�d poga�skich Lutyk�w. A �w. Bru-no, kt�ry po d�u�szych misjach w Polsce, na W�grzech, i na Rusi, poni�s� �mier� m�cze�sk� z osiemnastu towarzyszami na pograniczu prusko-jad�wi�skim, podczas pobytu w Polsce pozna� osobi�cie Boles�awa Chrobrego, widzia� z bliska jego prac� apostolsk� we w�asnym pa�stwie, a utrzymuj�c o�ywione stosunki z najwy�szymi politycznymi i ko�cielnymi czynnikami W�och i Niemiec, szerzy� tam wsz�dzie jak najlepsz� opini� o Polsce i o jej w�adcy. W li�cie do cesarza Henryka II o�mieli� si� surowo wytyka� cesarzowi, jako zwierzchnikowi chrze�cija�stwa, �e ��czy si� z poganami do walki z chrze�cija�skim w�adc� Polski. Strofowa� go, �e z poganami wkroczy� do Polski, ale �w. Piotr, kt�rego czynszownikiem jest Boles�aw Chro- ���� Chodzi tu o procesy polsko-krzy�ackie z lat 1320 i 1339. 27 Brunona z Kwerfurtu �ywot pi�ciu braci m�czennik�w, Mon. l'ol. Hist., t. VI, s. 388-428. 26 Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego bry, i �w. m�czennik Wojciech os�onili Polsk� przed najazdem cesarza i pogan.. I w pi�knych, pe�nych polotu wyrazach da� �w. Bruno w dalszym ci�gu swego listu �wiadectwo Boles�awowi Chrobremu jako w�adcy, kt�ry szczerze przyj�� chrze�cija�stwo i jak najgorli-wiej je popiera�28. Ta opinia si� szerzy�a w zachodniej Europie i w dwa lata po �mierci Boles�awa Chrobrego ksi�na szwabska Matylda w. li�cie do Mieszka II s�awi�a go, �e godnie na�laduje wznios�y przyk�ad ojca Boles�awa Chrobrego, kt�ry w Polsce i w ca�ej tej cz�ci �wiata sta� si� ��r�d�em i pocz�tkiem �wi�tej, katolickiej apostolskiej wiary" 29. W �wietle tych fakt�w i tych niepodejrzanych o stronniczo�� �wiadectw ze strony �wczesnych Niemiec wida�, �e Polska Boles�awa Chrobrego uznawana by�a w Europie �wczesnej za kulturalne, chrze�cija�skie i zas�u�one dla chrze�cija�stwa pa�stwo, a nie przedstawia�a si� jako barbarzy�ska horda z wojowniczym wielkim chanem na czele. Owszem, jej monarcha zaszczycony by� przyja�ni� osobist� naj�wiatlejszych umys��w i najgor�tszych serc owego czasu, jak marzycielski cesarz Otto III, jak �w. Wojciech, �w. Bruno z Kwerfurtu i inni. Na jego dworze i do pracy pod jego kierownictwem skupili si� wybitni duchowni owego czasu, jak w�oski opat Tuni, jak biskup pomorski Reinbern i wielu innych. Kulturalna zas�uga Boles�awa dor�wnywa wi�c jego zas�ugom wojennym, a razem by�y one wynikiem niew�tpliwego geniuszu tego w�adcy. Wspomnia�em ju� na pocz�tku, �e potomno�� odda�a ho�d nie tylko wojennemu talentowi tw�rcy polskiego pa�stwa, nazy- 28 Mon. Poi. Hist., t. I, s. 227 - 228. 29 Tam�e, s. 323 - 324. Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego 27 waj�c go Chrobrym, ale ca�emu trudowi jego �ycia, kt�rego 'niezniszczalne wyniki uczci�a przydomkiem Wielkiego. Nie u�ywali�my na og� tego przydomka, przyzwyczajeni tradycyjnie w ostatnim Pia�cie Kazimierzu uznawa� rysy historycznej wielko�ci. Dobrze si� sta�o, �e w roku jubileuszowym, w 900-lecie �mierci Chrobrego kr�la, uczci� jego zas�ugi prof. Stanis�aw Zakrzewski wspania�ym dzie�em Boles�aw Chrobry Wielki. Istotnie na oba te zaszczytne przydomki zas�u�y� ten niepospolity w�adca w ca�ej pe�ni: stworzy� siln� monarchi�, jednolit� i niepodzieln�, udostojni� j� majestatem kr�lewskiej godno�ci, da� jej silny ustr�j i kulturalne (podstawy oraz wskaza� temu pa�stwu kierunek jego rozwoju politycznego. A jak wygl�da�a kultura materialna �wczesnej Polski? Nasz najstarszy kronikarz, pisz�cy na podstawie tradycji, zapewne przesadza nieco w opisach ol�niewaj�cego bogactwa ca�ego spo�ecze�stwa, nazywaj�c ca�y okres Boles�awowych rz�d�w �z�otym wiekiem". Pos�u�my si� wi�c �wiadectwem niemieckiego biskupa Thietmara. Pisze on, �e m�odociany cesarz Otto III, przybywaj�c ze s�onecznej Italii z umi�owanego przez siebie Rzymu do Gniezna, zachwycony by� wspania�o�ci� przyj�cia, jakie mu w swej stolicy zgotowa� w�adca Polski, zdumiony bogactwem, trudnym do uwierzenia i do opisania 30. Gdyby zapyta�, kt�ry moment i kt�ry fakt symbolizuje najlepiej i oddaje najkr�cej istot� jego wielko�ci, to odpowied� wypadnie, �e to by�a jego koronacja kr�lewska 1025 r. Ona by�a dla� osobist� najwy�sz� nagrod�, ona >te� uwie�czy�a wszystkie wysi�ki i idea�y jego �ycia i pracy. Oznacza�a niepod- 30 Kronika Thietmara, ks. IV, � 45. 28 Dziejowa rola Boles�awa Chrobrego leg�o�� na zewn�trz, niepodzielno�� pa�stwa na wewn�trz. Zosta�a najdrogocenniejsz� po nim spu�cizn�. Ale jeden b��d niew�tpliwy pope�ni� wielki monarcha, b��d, kt�ry niespodziewanie rych�o a srodze pom�ci� si� na tym najcenniejszym dziele jego �ycia. B��dem tym by�o odtr�cenie pierworodnego syna i odm�wienie mu praw do nast�pstwa tronu, kt�ry przeznaczy� Chrobry � id�c za uczuciem � m�odszemu synowi Mieszkowi II. Nie przewidzia� Boles�aw, �e osadzony w odleg�ej w�oskiej pustelni pierworodny syn Bezprym zdo�a wr�ci� do kraju i �e si� upomni krwawo o swe prawa, a gdy za ich uznanie trzeba b�dzie drogo zap�aci�, to si� nie zawaha i za mira� w�adcy zap�aci najwy�sz� cen�, bo ode�le cesarzowi koron� kr�lewsk� ojca i brata � na znak, �e si� zrzeka niepodleg�o�ci i pragnie by� wiernym wasalem. A po kr�tkim, tragicznie przerwanym, kr�lewskim trzechleciu Boles�awa �mia�ego, sta�a si� tradycja o koronie kr�lewskiej Chrobrego dla pokole�, �yj�cych w dobie rozbicia Polski na dzielnice, drogocenn� relikwi� i �yciodajnym has�em, pod kt�rym dokona�o si� odrodzenie narodowe i zjednoczenie pa�stwowe. Ale z g�r� 200 lat trzeba by�o czeka�, nim Przemys� II, rozpoczynaj�c w r. 1295 nowy i odt�d ju� nieprzerwany szereg koronowanych w�adc�w Polski, m�g� po�o�y� oa swej majestatycznej kr�lewskiej piecz�ci ten pe�en otuchy napis, �e �sam B�g zwr�ci� zwyci�skie znaki Polakom" sl. 31 F. Piekosi�ski, Piecz�cie polskie wiek�w �rednich, Krak�w 1899, nr 210. Rola �w. Wojciecha w dziejach Polski i Czech W osobisto�ci �w. Wojciecha, jak w jego dzia�alno�ci i w m�cze�skim zgonie, wybijaj� si� na plan pierwszy momenty natury politycznej i og�lnokulturalnej ponad sam� �ci�le religijno-ko�cieln� wag� jego zgonu. By� Czechem z pochodzenia i przez lat kilkana�cie biskupem Pragi, za� pod koniec swego kr�tkiego �ycia zjawi� si� jako misjonarz w Polsce, podejmowany �yczliwie i zaszczycony przyja�ni� przez naszego �wczesnego w�adc� Boles�awa Chrobrego, po czym wnet zgin�� z r�k poga�skiego ludu Prus�w, w�r�d kt�rych z ramienia Polski podj�� prac� misjonarsk�, maj�c� ten kraj podci�gn�� do kulturalnej jedno�ci z Polsk� i chrze�cija�stwem zachodniej Europy. W wyniku m�cze�skiego zgonu zosta�, jako �wi�ty katolickiego Ko�cio�a, patronem za�o�onej przy jego zw�okach metropolii gnie�nie�skiej, ale tym samym � patronem ko�cielnym ca�ej Polski wraz z Pomorzem, gdzie w sto lat p�niej misja chrze�cija�ska przeprowadzona zosta�a pod patronatem �w. Wojciecha. Zdawa�oby si� wi�c, �e jest to posta�, kt�rej wspomnienie mo�e by� jedynie naturalnym czynnikiem ��czno�ci mi�dzy Polsk� a Czechami, skoro chodzi tu o Czecha szerz�cego z Polski i pod opiek� polskiego 30 Rola �w. Wojciecha w dziejach Polski i Czech Rola �w. Wojciecha w dziejach Polski i Czech 31 w�adcy chrze�cija�stwo u Prus�w, mieszkaj�cych w sferze naturalnej ekspansji politycznej i kulturalnej naszego narodu i pa�stwa. Tymczasem tak nie jest, je�li chodzi o tre�� odno�nych fakt�w i wypadk�w, �w. Wojciech bowiem by� niemal�e wygna�cem z Czech, por�niony najbardziej zasadniczo ze spo�ecze�stwem, w�r�d kt�rego los mu wyznaczy� biskupie duszpasterstwo, by� wygna�cem, kt�rego rodzin� r�wnocze�nie w Czechach bezlito�nie wymordowano, przy czym niedobitki jego rodu w Polsce w�a�nie znalaz�y bezpieczne schronienie. Zostawszy za� przez swe m�cze�stwo ko�cielnym patronem Polski i jej arcybiskup-stwa, �ci�gn�� w r. 1038 na Polsk� najazd czeski, kt�rego celem � jak�e znamiennym dla epoki i jej kulturalnego obrazu � by�o porwanie i uwi�zienie relikwii �w. Wojciecha z Gniezna do Pragi. Czechom mia�y te relikwie pos�u�y� jako �rodek do zdobycia dla siebie arcybiskupiej godno�ci i uzyskania na tej podstawie samoistno�ci ko�cielnoorganizacyjnej, ale Polsce odebranie ich grozi�o zachwianiem i mo�e upadkiem metropolii gnie�nie�skiej, a wi�c i zatrat� niezale�no�ci ko�cielnej naszego kraju w stosunku do zaborczych tendencji ko�cio�a w Niemczech. A wi�c w szczeg�owym rozwa�aniu chodzi tu o sprawy, kt�re raczej dziel�, ni� ��cz�. Ale mimo te pozory jest to jednak posta� wsp�lna dziej�w polsko-czeskich, a cho� za �ycia, zw�aszcza po swojej �mierci, by�a powodem rozterki mi�dzy obu narodami, to wszak�e dzi�, gdy te sprawy przebrzmia�y pod wzgl�dem swojej bezpo�redniej aktualno�ci, posta� �w. Wojciecha mo�e i powinna by� czynnikiem ��czno�ci obu kraj�w. Dla wsp�czesnych swoich by� �w. Wojciech przede wszystkim S�owianinem. Jeden z �ywot�w zawiera w opisie jego m�cze�stwa znamienne zdanie: �O! jak�e cudnie u�miechaj� si� niebiosa na widok S�owianina wchodz�cego w koronie m�cze�skiej" *. A sam �w. Wojciech w przem�wieniu do poga�skich Prus�w, zaczynaj�c sw� prac� misyjn�, przedstawi� si� s�owy: �Jestem z urodzenia S�owianinem!" 2. Tote� w niniejszym wspomnieniu pragn� ponad rol� odegran� z osobna w Czechach, a z osobna w Polsce, podkre�li� s�owia�sko�� tej niezwyk�ej postaci dziejowej, kt�rej znaczenie ko�cielno-religijne w ramach ca�ego chrze�cija�stwa okaza�o si� dla S�owia�szczyzny szczeg�lnie donios�e w d�ugotrwa�ych skutkach. Rozwa�� najpierw rol�, jak� odegra� �w. Wojciech w rzeczywistym �yciu w Czechach i w Polsce. Ogranicz� si� oczywi�cie do najwa�niejszych szczeg��w, znamionuj�cych przebieg tego niezbyt d�ugiego �ywota, po czym okre�l� po�miertne znaczenie m�cze�stwa �w. Wojciecha i jego kultu w dbu krajach. �w. Wojciech pochodzi� z ksi���cego rodu S�awni-kowic�w, maj�cych siedzib� ksi���c� w Libicy. Podobnie jak Polska jako pa�stwo powsta�a ze zjednoczenia przez dynasti� wielkopolsk� Piast�w kilku ziem plemiennych, posiadaj�cych w�asne, udzielne przedtem rody ksi���ce, tak i Czechy prze�ywa�y pod koniec X w. ostatni� faz� zjednoczenia swego terytorium, a ksi�stwo libickie S�awriikowic�w (mi�dzy Polsk� a centralnymi ziemiami czeskimi wok� Pragi) by�o ostatnim ksi�stwem udzielnym, ju� podporz�dkowanym formalnie praskiej dynastii Przemy�lid�w. Ale te�, jako r�d poniek�d z nimi rywalizuj�cy, byli S�aw- 1 Mon, Poi. Hist., t. I, s. 215, �ywot pi�ra �w. Brunona z Kwer-furtu. 2 Mon. poi. Hist., seria II, t. IV, cz. 1, s. 42, 65, 82, tzw. �ywot pierwszy. 32 Kola �w. "Wojciecha w dziejach Polski i Czech Rola �w. Wojciecha w dziejach Polski i Czech 33 nikowice traktowani przez Przemy�lid�w nieufnie, niekiedy wprost nienawistnie. T� za� nieufno�� i nienawi�� pog��bia�a ta okoliczno��, �e Libice by�y bardziej chrze�cija�skie, ni� Praga. �e jednak to chrze�cija�stwo na terenie Czech w �wczesnych warunkach szerzone by�o przez duchownych niemieckich i opieraj�c si� o Niemc�w torowa�o drog� politycznym wp�ywom niemieckim, byli i S�awnikowice skutkiem tego bardziej proniemieccy ni� Praga, kt�ra pod Prze-my�lidami w wi�kszym stopniu przeciwstawia�a si� w�wczas niemczy�nie, tote� 'bardziej by�a poga�ska i przywi�zana do poga�stwa, mimo formalnego przyj�cia chrztu przez ludno�� i dynasti�. Pachol�ce lata sp�dzone na ksi���cym dworze ojca w Libicach up�yn�y �w. Wojciechowi niezwykle weso�o, bo te� ten dw�r prowadzi� weso�y, nieraz hulaszczy tryb �ycia, a ojciec Wojciecha osobi�cie przodowa� w zabawach i hulankach. Z tego �rodowiska wyrwa� si� Wojciech na kilka lat m�odzie�czych do Magdeburga na nauk�. �e za� trafi� na wybitnego mistrza Otryka, kt�ry z jednej strony imponowa� wiedz� i rozumem, z drugiej dawa� wz�r �ycia surowego w s�u�bie chrze�cija�skich idea��w, dokona�a si� tu ju� zasadnicza przemiana duchowa w m�odzieniaszku o duszy czu�ej i podatnej na dobre wp�ywy i impulsy. W kilka lat p�niej ju� jako duchowny wraca� �w. Wojciech do Pragi na dw�r (biskupi, gdzie jednak ponownie wpad� w wir uciech �wiatowych, bo na biskupim dworze praskiego biskupa Thietmara panowa�a taka sama �wiecka i weso�a atmosfera, jak w ojcowskim zamku w Libicach. Pokusom tym nie uleg� m�ody duchowny, a w kr�tkim czasie prze�y� wzruszaj�cy moment, kt�ry utwierdzi� go na obranej drodze: by�a to okropna �mier� owego biskupa praskiego Thietmara, kt�ry umiera� w rozpaczy, i� zmarnowa� �ycie, nie spe�niaj�c wznios�ych obowi�zk�w swego urz�du biskupiego i mia� szale�cz� wizj�, i� go �ywcem porywaj� szatani 3. To g��bokie prze�ycie zaostrzy�o surowo�� pogl�d�w �w. Wojciecha, tote� gdy sam wnet w r. 982 zosta� biskupem w Pradze, stawia� od pocz�tku wysokie wymagania moralne swym owieczkom, przestrzegaj�c surowo zasad chrze�cija�skiego �ycia. Nie zadowala� si� czysto zewn�trznymi pozorami stosowania si� do przepis�w i nakaz�w ko�cielnych, ale pragn�� i ��da� przej�cia si� na wskro� idea�ami chrze�cija�skiego trybu �ycia, karc�c wszelkie objawy nie wykorzenionego jeszcze zupe�nie poga�stwa w jego przejawach swobody i beztroski �yciowej. St�d wynika�y oczywi�cie od pocz�tku nieuniknione konflikty, bo przerobienie dog��bne dusz nie dawa�o si� osi�gn�� szybko prostym rozkazem, a �w. Wojciecha ponosi�a gor�czka zapa�u, daj�ca si� ugasi� jedynie natychmiastowymi wynikami, kt�re w�a�nie w danej sytuacji by�y nieosi�galne. Tote� po kilku latach bezowocnego w gruncie rzeczy duszpasterstwa opu�ci� �w. Wojciech w zupe�nym zniech�ceniu sw� stolic� biskupi�, wyje�d�aj�c samowolnie z Pragi i w duchowej rozterce zd��aj�c do Rzymu. Tu powzi�� decyzj� pielgrzymki do Ziemi �wi�tej i odprawiwszy sw�j orszak do kraju, wyruszy� z paru tylko towarzyszami na po�udnie. Ale zatrzyma� si� czas jaki� w klasztorze w Monte Cassino i pod wp�ywem poznanego tam �w. Nila zmie- 3 Tam�e, s. 9 - 10, 53-54 i 73. 3 � Polska piastowska I 34 Kola �w. Wojciecha w dziejach Polski i Czech nil decyzj�, a wr�ciwszy po kilku miesi�cach do Rzymu i zrezygnowawszy z godno�ci biskupiej, wst�pi� tutaj do klasztoru benedyktyn�w o nader surowej regule pod wezwaniem �w. Aleksego i Bonifacego na Awentynie. Tak podczas podr�y, jak i nast�pnie w tym klasztorze, wszed� w bliski kontakt z kilku osobisto�ciami, o kt�rych mo�na powiedzie�, �e by�y to najwznio�lejsze duchy przewodnie �wczesnego �ycia religijnego, szczeg�lniej intensywnego pod koniec pierwszego tysi�clecia chrze�cija�stwa. We wsp�yciu z nimi przesi�kn�� atmosfer� ascezy i wyrzecze�; pod ich moralnym wp�ywem formowa�a si� i krystalizowa�a nowa osobowo�� �w. Wojciecha, a kilka lat rozmy�la� i umartwie� w klasztorze skierowa�o dusz� jego do pragnie� i marze� o m�cze�stwie za wiar�. By�y to tak wybitne w dziejach Ko�cio�a postacie, jak �w. Nil, �w. Bruno, opat Leon, brat �w. Wojciecha Radzi