15751
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | 15751 |
Rozszerzenie: |
15751 PDF Ebook podgląd online:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd 15751 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 15751 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.
15751 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:
9
Spis tre�ci
Wprowadzenie
Rozdzia� I
Zagro�enia �ycia u progu XXI wieku.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
Zagadnienia wst�pne............................................................................
Zagro�enia zewn�trzne..........................................................................
Zagro�enia wewn�trzne........................................................................
Gry komputerowe ................................................................................
Neurotyzm, choroby psychiczne i choroby zwi�zane ze stanem psychicznym Starzenie si� gatunku ludzkiego ............................................................
Rozdzia� II
Rezygnacja z �ycia .......................................
1. Psychologiczne podej�cie do samob�jstw.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
Socjologiczna interpretacja samob�jstw.........................................
Dynamika samob�jstw w Polsce w latach 1962-2000.....................
Samob�jstwa w niekt�rych pa�stwach..........................................
Cechy demograficzne sprawc�w samob�jstw w Polsce..................
Sytuacje, kt�re mog� doprowadza� m�odocianych do samob�jstwa.. Czynniki zmieniaj�ce ryzyko zachowa� samob�jczych u m�odzie�y
13
13 19 57 63 . 67 . 76
. 87
87
96
98
. 101
. 104
. 110
. 133
Rozdzia� III
Niszczenie �ycia............................................................................................ 139
1. Alkoholizm............................................................................................ 139
2. Narkomania .......................................................................................... 179
3. Problem os�b chorych na AIDS .............................................................. 206
4. Nikotynizm............................................................................................ 225
5. Nadu�ywanie substancji psychoaktywnych jako zachowanie wyuczone ...... 241
Rozdzia� IV
Nara�anie �ycia..........................................................................................
1. �ycie na zasadzie ryzyka ....................................................................
2. Potencja� wiktymogenny ....................................................................
3. Zn�canie si� nad dzie�mi ....................................................................
4. Postawy antywiktymizacyjne na podstawie bezpiecze�stwa
w ruchu drogowym ............................................................................
5. Przeci��enie prac�..............................................................................
6. Choroba wie�cowa jako przyk�ad ujemnych czynnik�w �rodowiskowych
7. Sporty ekstremalne ............................................................................
Rozdzia� V
Wp�yw bezrobocia na poczucie warto�ci �ycia..............................................
1. Ustawowa definicja poj�cia bezrobotnego i osoby poszukuj�cej pracy ....
2. Kategorie bezrobocia..........................................................................
3. Bezrobocie a paso�ytnictwo, alkoholizm i przest�pczo��........................
4. Psychiczne konsekwencje utraty pracy..................................................
5. Poziom wykszta�cenia a stosunek do zjawiska bezrobocia......................
Rozdzia� VI
Strach przed terroryzmem oraz jego psychologiczne i spo�eczne konsekwencje
1. Znaczenie termin�w �terror" i �terroryzm"...........................................
2. Pod�o�e terroryzmu............................................................................
3. Typologia organizacji terrorystycznych................................................
4. B ioterroryzm......................................................................................
5. Psychologiczne konsekwencje terroryzmu............................................
Rozdzia� VII
Sytuacja pacjenta w wyniku b��du lekarskiego..............................................
1. Definicja terminu �b��d lekarski" ........................................................
2. Klasyfikacja b��d�w lekarskich............................................................
3. Dylematy prawno-moralne..................................................................
Rozdzia� VIII
W oczekiwaniu na �mier�............................................................................
1. �mier� jako fenomen psychologiczny i spo�eczny..................................
2. L�k przed �mierci� i l�k przed umieraniem............................................
3. B�l a cierpienie..................................................................................
4. Uczestniczenie w cudzej �mierci..........................................................
4
247 247 254 269
271 284 294 298
301 301 302 309 312 316
321 321
322 323 325 328
339 339 340 341
353 353 359 361 370
5. Rola uk�adu immunologicznego w przezwyci�aniu ci�kich chor�b .......... 371
6. Znaczenie nastawienia psychicznego, my�li i emocjii w terapii raka............ 376
Rozdzia� IX
�mier� bliskich.............................................................................................. 383
1. Reakcja �a�oby ...................................................................................... 383
2. �a�oba jako zadanie................................................................................ 386
3. Mechanizmy obronne.............................................................................. 387
4. Etapy i fazy �a�oby ................................................................................ 388
5. Patologie reakcji �a�oby.......................................................................... 392
Rozdzia� X
�ycie w innym wymiarze................................................................................ 401
1. Tw�rczo�� a osobowo�� tw�rcy .............................................................. 401
2. Typologia tw�rc�w ................................................................................ 407
Rozdzia� XI
Ograniczono�� �ycia ...................................................................................... 425
1. Poj�cie sprawno�ci ................................................................................ 425
2. Zjawisko niepe�nosprawno�ci w�r�d ludzi m�odych .................................. 426
3. Forma i zakres opieki nad inwalidami ...................................................... 428
4. Rezolucja �wiatowego Zgromadzenia Organizacji Zdrowia z 1992 r........... 430
5. Dokument Stolicy Apostolskiej dotycz�cy Mi�dzynarodowego Roku
Os�b Niepe�nosprawnych........................................................................ 431
6. Rewalidacja niepe�nosprawnych.............................................................. 434
Rozdzia� XII
�ycie poza lud�mi.......................................................................................... 461
1. Alienacja, samotno�� i osamotnienie w uj�ciu psychologicznym ................ 461
2. Prywatno��............................................................................................ 467
3. Samotno�� chroniczna............................................................................ 471
4. Przypadki skrajnego osamotnienia............................................................ 473
5. Samotne rodzicielstwo............................................................................ 474
6. Poszczeg�lne przypadki samotno�ci ludzi m�odych.................................... 480
7. Warto�� wi�zi jednostki z otoczeniem...................................................... 485
Rozdzia� XIII
W stron� pe�ni �ycia ...................................................................................... 489
1. Pogl�dy filozof�w i przedstawicieli innych nauk na sens �ycia cz�owieka .... 489
5
2. Znaczenie higieny psychicznej dla pe�nego rozwoju cz�owieka..........
Wabrana literatura................................................................................
Wykaz okienek problemowych
1. Klonowanie cz�owieka - zagro�enie i nadzieje..............................
2. Hodowla nowych organ�w..........................................................
3. Handel �ywym towarem jako rodzaj przest�pczo�ci zorganizowanej
4. Internet a pornografia dzieci�ca....................................................
5. Przest�pstwa na tle nienawi�ci w Internecie ..................................
6. Amok. Transkulturowe rozwa�ania nad ekstremaln� form� ludzkiej agresji........................................................................................
7. Sz�sty Raport Specjalny dla Kongresu USA o alkoholizmie (wybrane problemy) ....................................................................
8. Narkotyki biogenne....................................................................
9. Przewlek�e zm�czenie - epidemia XXI wieku?..............................
10. Wskaz�wki dla chorych na raka ..................................................
20
34 55 58 68
73
149 203 289 380
Wprowadzenie
Prezentowana ksi��ka dotyczy podstawowych problem�w cz�owieka �yj�cego we wsp�czesnym �wiecie. Problemy �ycia i �mierci maj� powszechny charakter i towarzysz� cz�owiekowi od pocz�tk�w jego istnienia. Ich zakres obj�ty analiz� jest szeroki. Uwzgl�dniono mo�liwie ca�o�ciowe spektrum zjawisk stanowi�cych zagro�enie dla zdrowia i �ycia cz�owieka tak w sensie biologicznym, jak i w wymiarze psychologicznym i spo�ecznym. O �yciu i �mierci napisano najwi�cej i dlatego ci�g�e trzeba zaczyna� od pocz�tku. Czym w�a�ciwie jest �ycie?
Idealny �ad to bezruch, a wi�c brak �ycia. Czysty chaos to brak zdolno�ci do czegokolwiek, a wi�c i do istnienia. �ycie jest bezustann� walk� porz�dku z chaosem. Definicja �ycia, jego istota, to problem, kt�ry nurtuje przedstawicieli wielu dyscyplin naukowych. Jak wielkie s� r�nice w definiowaniu �ycia �wiadczy m.in. przegl�d definicji zaczerpni�ty z Encyklopedii Brytyjskiej1.
1) Definicja fizjologiczna: ��ycie okre�la si� jako dowolny uk�ad zdolny do wykonywania takich czynno�ci jak jedzenie, trawienie, wydalanie, oddychanie, poruszanie si�, ro�niecie, rozmna�anie i reagowanie na bod�ce zewn�trzne (...)".
2) Definicja metaboliczna: �(...) Definicja ta cieszy si� wci�� popularno�ci� u wielu biolog�w. Opisuje ona uk�ad �ywy jako obiekt posiadaj�cy okre�lone granice, wymieniaj�cy cz�� swojej energii z otoczeniem, lecz nie zmieniaj�cy swych og�lnych w�a�ciwo�ci, przynajmniej w ci�gu pewnego czasu (...)".
3) Definicja biologiczna: �(...) Definicja biochemiczna (albo molekulamo-biologiczna) widzi �ywe organizmy jako uk�ady zawieraj�ce odtwarzaln� informacj� dziedziczn�, zakodowan� w cz�stkach kwas�w nukleinowych, kt�re metabolizuj� (steruj�) przemian� przez regulacj� szybko�ci reakcji chemicznych za pomoc� katalizator�w bia�kowych, zwanych enzymami".
4) Definicja genetyczna: �(...) Genetyczna definicja �ycia by�aby wi�c taka: jest to uk�ad zdolny do ewolucji przez dob�r naturalny".
5) Definicja termodynamiczna: �(...) Uk�ady �ywe mo�na by wi�c zdefiniowa� jako zlokalizowane obszary, w kt�rych nast�puje ci�g�y wzrost uporz�dkowania".
1 / Encyklopedia Britannica 1973, Vol. 13, s. 1083, cyt. za A. Szyszko-Bohusz, Problematyka i wyniki bada� nad stanami �wiadomo�ci. Krak�w 1993.
7
Na granicy �ycia i �mierci
�adna z tych definicji nie jest zadowalaj�ca. S�usznie wskazuje A. Szyszko-Bohusz, �e odpowied� na pytanie �czym jest �ycie", jest r�wnoznaczna �z uzyskaniem wiedzy r�wnie� o poj�ciach pochodnych jak ��wiadomo��", �pami��", �dziedziczno��", �osobowo��" i wielu innych, kt�rych �racja bytu" jest uzale�niona ca�kowicie od tego poj�cia pierwotnego i �r�d�owego"2.
W 1968 r. specjalny komitet powo�any w Harvard University (USA) po raz pierwszy w spos�b formalny okre�li� kryteria �mierci m�zgu. Wed�ug kryteri�w harwardzkich �ca�kowita i nieodwracalna utrata funkcjonowania ca�ego m�zgu" oznacza �mier� m�zgu i jest r�wnoznaczna ze �mierci� cz�owieka.
W Polsce w 1990 r. przyj�to tzw. zmodyfikowan� definicj� �mierci, w my�l kt�rej �nieodwracalne ustanie funkcji pnia m�zgu oznacza �mier� m�zgu jako ca�o�ci"3. Metody, techniki i narz�dzia usuwania wielu zak��ce� s� przekazywane w znacznej mierze genetycznie. Organizm niejako od urodzenia wie, jak dba� o utrzymanie porz�dku we w�asnym domu. Przywracanie harmonii wymaga jednak energii. Jej wydatek ponad pewien poziom staje si� dla organizmu wysi�kiem, a wysi�ek - po przekroczeniu pewnych granic - cierpieniem. Mimo mo�liwo�ci odnawiania, zas�b energii w organizmie jest ograniczony, a wi�c cierpienie musi mie� swoje granice. Natomiast zak��cenia mog� spotyka� niekt�rych bez ko�ca i wtedy w�a�nie nie starcza energii, brakuje si� do walki z losem, ustaje zdolno�� przywracania biologicznego porz�dku. Ni� �ycia p�ka pod ci�arem zak��ce�-przeciwno�ci, a w�a�ciwie rozgrywaj� si� dwa splecione ze sob� w tajemniczy warkocz istnienia-w�tki �ycia: physis i psyche.
Kryzys wsp�czesnej cywilizacji i jego przejawy oraz skutki s� przyczyn� wielu deformacji, jakie wyst�puj� na ca�ym �wiecie. Zwi�zane z nimi napi�cia na liniach Wsch�d-Zach�d i P�noc Po�udnie maj� niew�tpliwy wp�yw na patologi� instytucji i form naszej egzystencji. Z kolei konsumpcyjny model �ycia wyzwala egoizm, chciwo��, zawi��, pot�guje antagonizmy i w konsekwencji grozi r�nego rodzaju konfliktami. Cena ludzkiego �ycia we wsp�czesnym �wiecie maleje. Coraz cz�ciej cz�owiek staje si� jedynie przedmiotem, dodatkiem do rozwoju cywilizacji, chocia� jest jej tw�rc�. Nowym problemem ostatniej dekady XX w. by�a dehumanizacja �ycia. Nast�pi�a zmiana systemu warto�ci. Warto�ci moralne zacz�y ust�powa� przed kultem pieni�dza. Wszystkie zagro�enia towarzysz�ce cz�owiekowi odbijaj� si� ujemnie na ludzkiej osobowo�ci, naruszaj� zdrowie psychiczne, szkodz� jednostce i po�rednio ca�emu spo�ecze�stwu. Cz�owiek nie mo�e normalnie pracowa�, normalnie funkcjonowa� i spokojnie si� rozwija�. Pojawiaj� si� negatywne zjawiska psychiczne, stany napi�� i stres�w, l�ki, frustracje i de-
2 A. Szyszko-Bohusz, op. cit., s. 13.
3 H. Kwieci�ski i inni, W sprawie orzekania stanu �mierci m�zgu. �Neurologia i Neurochirurgia Polska" t. 28, supl. I, s. 157-166; Komunikat o stanowisku Krajowych Zespo��w Specjalistycznych w dziedzinach: anestezjologii i intensywnej terapii, neurologii, neurochirurgii i medycyny s�dowej w sprawie kryteri�w �mierci m�zgu. Ministerstwo Zdrowia i Opieki Spo�ecznej, Warszawa 1990.
8
Wprowadzenie
presje. Jednostka funkcjonuje w sytuacjach przekraczaj�cych jej odporno�� psychiczn�. Stara si� sprosta� nadmiernym wymaganiom, konfliktom, stanom dysonansu poznawczego. Tematyka tej ksi��ki nale�y do uniwersalnej problematyki. Ju� samo �ycie stanowi� mo�e bowiem sytuacj� trudu. Pi�knie pisa� Juliusz S�owacki w Beniowskim, tymi s�owami �al�c si� na los:
B�g sam wie tylko, jak mi by�o trudno, Do tego �ycia, co mi da�, przywykn��, I�� co dnia drog� rozpaczy odludn�, Co dnia uczucia rozrzuca�, czu�, nikn��...
�ycie ka�dego cz�owieka jest zindywidualizowane m.in. poprzez wyst�puj�ce w nim sytuacje trudne. Mamy k�opoty ze swoim zdrowiem, z rodzin�, prac�, przyjaci�mi itp. Skala tych k�opot�w jest r�na - od chwilowych kryzys�w psychicznych po sta�e stany depresji. Jak�e cz�sto pogorszenie sytuacji materialnej, obni�enie presti�u spo�ecznego stwarza nowe problemy. Trudno�ci usuwa si�, aby �ycie by�o lepsze i godniejsze. Ale w pewnych specyficznych warunkach nawet najwy�sze warto�ci mog� straci� dla jednostki swoje znaczenie. Coraz cz�ciej mamy do czynienia z samob�jstwem jako wyborem metody rozwi�zania k�opot�w �yciowych.
Niniejsza praca jest przepojona filozofi� optymizmu, a wnioski z niej wynikaj�ce mog� przyczyni� si� do zmniejszenia zakresu podatno�ci na stanie si� ofiar� w szerokim tego s�owa znaczeniu. Musimy zdawa� sobie bowiem spraw� z tego, �e -jak pisa�a Maria Konopnicka:
Przysz�o�� to trud. Nie zejdzie ona z nieba Przez �aden cud, lecz zdoby� j� potrzeba, I w s�u�b� da� jej lata ze zapa�u, Co serce rw� w krain� idea�u...
Godne �ycie jest prawem i przywilejem ka�dego z nas w ka�dym okresie naszej egzystencji. Spo�ecze�stwo powinno nam to umo�liwi�, lecz jednocze�nie ka�dy z nas powinien nauczy� si� tego trudnego zadania.
Zjawiskiem spo�ecznym wp�ywaj�cym na nasz� kondycj� jest �ycie �poza lud�mi", w warunkach osamotnienia. Ma ono sw�j wymiar psychologiczny i filozoficzny. Samotno�� jest badana w relacji do indywidualnych oraz spo�ecznych dewiacji w zachowaniu. Poszukuje si� tak�e zwi�zku mi�dzy poczuciem samotno�ci a depresj�, stresem, wrogo�ci� w stosunku do innych os�b oraz ocen� w�asnej warto�ci4.
4 B. Holyst, Przywr�ceni �yciu. Warszawa 1991, s. 5.
9
Na granicy �ycia i �mierci
Odr�nia si� cztery kategorie izolacji: 1) zamkni�cie w ograniczonej przestrzeni, 2) se paracja od os�b, miejsc czy rzeczy, do kt�rych jest si� przyzwyczajonym, 3) ca�kowit usuni�cie cz�owieka ze �rodowiska przez redukcj� lub eliminacj� stymulacji, 4) monotc nizacja stymulacji, poddawanie cz�owieka nieprzerwanemu dzia�aniu niezmiennyc bod�c�w, co powoduje, �e przestaje on na nie reagowa�5.
Samotno�� dotyczy tak�e tajemniczych wymiar�w ludzko�ci, jak powiedzia�by Marce Proust. Chodzi w szczeg�lno�ci o ustalenie dynamizm�w, za pomoc� kt�rych przyjmuji si� lub odrzuca pewne w�a�ciwo�ci w�asnego �ja" lub otoczenie. Wsp�czesne badania ni< pozwalaj� odpowiedzie� na pytanie, w jakim stopniu pochodzenie, istota i rodzaj samot no�ci, a tak�e sposoby jej przezwyci�enia s� kwesti� wolno�ci, odpowiedzialno�ci, �ro dowiska czy genetyki.
Zajmuj�c si� od ponad 40 lat zagadnieniami kryminalistyki, kryminologii, wiktymologi: i psychologii s�dowej z konieczno�ci badawczej podejmowa�em tematy �ycia i �mierci Z czasem moje studia nad tymi zjawiskami zacz�y przybiera� form� refleksji filozoficznych, psychologicznych i socjologicznych. Syntez� wielu w�tk�w badawczych stanowi� publikacje: Samob�jstwo -przypadek czy konieczno�� (PWN, Warszawa 1983) czy Przywr�ceni �yciu (PWN, Warszawa 1991).
Przedstawiona monografia znajduje si� w tym samym nurcie badawczym. Jest to kontynuacja zainteresowa� naukowych. Mi�dzy innymi chodzi o dostarczenie wiedzy do dzia�a� psychoterapeutycznych, a tak�e o kszta�towanie postaw tolerancji wobec zjawiska �inno�ci". Zwracam tak�e uwag� na problematyk� afirmacji �ycia oraz troski o jego jako��. Celem pracy jest dostarczenie teoretycznych przes�anek uzasadniaj�cych nadrz�dn� warto�� �ycia rozumianego nie tylko jako fakt biologicznej egzystencji, lecz przede wszystkim jako mo�liwo�� samorealizacji, rozwoju w�asnej osobowo�ci i aktywnego uczestniczenia w �yciu z innymi lud�mi. Co pewien czas robimy bilans naszych kl�sk i sukces�w. Czasem to rozliczenie dotyczy pytania: co z nas zostanie po �mierci, a co ulegnie zniszczeniu. Ka�dego dnia podejmujemy wiele decyzji, z kt�rych cz�� okazuje si� trudna, je�eli towarzyszy im rzeczywisty konflikt i dysonans zwi�zany z dokonaniem wyboru. Ka�dy musi decydowa� o tym, co zrobi� w nieprzewidzianych okoliczno�ciach. �ycie jest skomplikowane i wype�nione niezwyk�ymi sytuacjami6. Nasze decyzje mog� mie� skutki wielostronne i cz�sto decyduj� o dalszych losach, np. je�eli cz�owiek nie rezygnuje z nadu�ywania alkoholu, systematycznie za�ywa narkotyki, sprowadza niebezpiecze�stwo dla swojego zdrowia, a nawet �ycia. W wiktymologii analizowany jest problem quasi-v/iny w post�powaniu pokrzywdzonego, a wi�c jego przyczynienie si� do pope�nienia przest�pstwa, m.in. zab�jstwa (victim-precipitated homicide)1.
5 P. H. Lindsay, D. A. Norman, Procesy przetwarzania informacji u cz�owieka. Wprowadzenie do psychologii (t�um. A. Kowaliszyn). Warszawa 1992, s. 556.
6 J. Rembowski, Samotno�� - problem psychologiczny. �Zdrowie Psychiczne" 1992, nr 3^�,s. 79 i nast.
7 B. Ho�yst, Wiktymologia. Warszawa 1990, s. 86 i nast.
10
Wprowadzenie
Oczywi�cie nie wszystkie nasze decyzje s� autonomiczne. Inni ludzie wywieraj� na nas wp�yw, wspomnie� tak�e trzeba o pewnych wydarzeniach, np. �mierci os�b bliskich, powoduj�cych pojawienie si� syndromu �a�oby. Zdarza si�, �e w takiej sytuacji jednostka traci wiar� w sens �ycia i nie widzi mo�liwo�ci jego kontynuowania8. Inny problem to egzystencja os�b wybitnie uzdolnionych. Jednostki odznaczaj�ce si� wysok� potrzeb� kreatywno�ci i wysokim poziomem osi�gni�� tw�rczych cz�sto pozostaj� na granicy �ycia i �mierci. Wyczerpanie si� potencja�u tw�rczego i niemo�no�� tworzenia w wielu przypadkach prowadzi do obni�enia funkcji biologicznych organizmu i os�abienia kondycji psychicznej. W ekstremalnych sytuacjach wyst�puje nawet �mier� samob�jcza, o czym �wiadcz� cytowane w pracy liczne przyk�ady9. Na uwag� zas�uguj� tak�e te jednostki, kt�re nie mog� cieszy� si� �pe�ni� �ycia". Ograniczono�� �ycia wynika z niepe�nosprawno�ci funkcji biologicznych lub psychicznych. Na �wiecie �yje od 400 do 500 min ludzi niepe�nosprawnych, a w Polsce co si�dmy obywatel to osoba w jakim� stopniu niepe�nosprawna. Ludzie ci wymagaj� nie tylko poprawienia warunk�w egzystencji, lecz r�wnie� w znacznym stopniu pomocy w zakresie podniesienia kondycji psychicznej.
�ycie pracowite i godne nie ko�czy si� ze �mierci� cia�a. Pozostaje pami�� jako duchowa kontynuacja egzystencji ziemskiej. Nie d�ugo�� �ycia decyduje o dostoje�stwie cz�owieka. Nast�puj�cymi s�owami odda� t� my�l Adam Mickiewicz:
Nie ten u mnie �y� d�ugo, kto wiek prze�y� d�ugi, Lecz kto �ycie wielkimi ozdobi� zas�ugi, I na swym stopniu stoj�c tak si� dobrze sprawi�, �e �al z s�odk� pami�ci� dziedzicom zostawi�. (Na akt weselny J�zefa Niesio�owskiego, w. 33-36).
Od najdawniejszych czas�w ludzko�� wierzy�a w �ycie po �mierci, niemniej czasy wiary prostej i pewnej s� dzi� za nami. Nadszed� czas uczonych dysput i dowod�w. W miejsce hamletowskiego pytania �By� albo nie by�", ludzie stawiaj� pytania w rodzaju �Po co do�wiadczy�e� tej kr�tkiej ziemskiej egzystencji, je�eli rzeczywistym celem jest egzystencja inna, definitywna".
To, co wydaje si� cz�owiekowi jedynie normalne, to �ycie. Ka�dy z nas przejawia nies�ychan� wol� �ycia. Cz�owiek �miertelnie chory, skazany na �mier�, ma nadziej�, �e wyzdrowieje. Oczekuje b�d� na cudowny lek, b�d� liczy na �ask�. Ch�� �ycia nie zmniejsza si� z wiekiem. Nawet niewierz�cy chcieliby, aby istnia� jaki� �tamten �wiat", wolny
8 K. M. Kmicik-Baran, Cz�owiek w sytuacjach samotno�ci a poczucie osamotnienia. �Zdrowie Psychiczne" 1992, nr 3-4, s. 97.
9 J. McGraw, Samotno�� a K. D�browskiego teoria dezintegracji pozytywnej - perspektywa interdyscyplinarna, w: B. Ho�yst (red.): Cz�owiek w sytuacji trudnej. Warszawa 1991, s. 166.
//
od �mierci10. Oficjalny dokument Ko�cio�a katolickiego potwierdza wi�kszo�� tych refleksji: �To w�a�nie wobec �mierci zagadka losu ludzkiego dosi�ga szczytu. Nie tylko cierpienia i post�puj�ca degradacja cia�a dr�cz� cz�owieka; o wiele bardziej dr�czy go strach przed definitywn� destrukcj�. Jakim� wewn�trznym odruchem serca odrzuca i sprzeciwia si� tej ca�kowitej ruinie i tej ostatecznej kl�sce w�asnej osoby. Zal��ek wieczno�ci, jaki cz�owiek w sobie nosi, buntuje si� przeciwko �mierci" (Gaudium et spes). Literacko przedstawi� kwesti� nie�miertelno�ci Adam Asnyk pisz�c m.in.:
Lecz b�y�nie dzie�! lecz b�y�nie dzie�, W kt�rym duch ludzki na nowo O�ywi zesch�y �ycia pie�, Girland� kwiecia r�ow�
(...)
I �ywych natchnie� z�ota ni� Przywi��e prawdy zdobyte. Co nie�miertelne, musi �y�, Cho� zmienia kszta�ty zu�yte.
(Przemin�� czas, w. 49-52,61-64)
Owo przemijanie stanowi w�a�nie najwi�ksz� tajemnic� ludzkiej egzystencji. W wydawnictwie Cindarella Books ukaza�y si� ju� moje przemy�lenia i refleksje na temat �ycia i �mierci. Niniejsza ksi��ka stanowi nowe spojrzenie na t� problematyk� z punktu widzenia kryminologii i wiktymologii. W�a�nie te dziedziny nauki zajmuj� si� problemami zagra�aj�cymi �yciu i zdrowiu. Kryminalizacja i wiktymizacja nale�� do cz�stych zjawisk codziennych. Te procesy wp�ywaj� na zmiany w egzystencji cz�owieka, np. zab�jstwa i samob�jstwa z regu�y pozostawiaj� trwa�e �lady w psychice os�b bliskich oraz przyjaci�. Zdarzaj� si� nawet przypadki �mierci samob�jczej po zab�jstwie kogo� bliskiego. Problematyka tej ksi��ki nie nale�y do �atwego materia�u percepcyjnego. Lektura wielu zagadnie� wymaga znajomo�ci filozofii czy psychologii. Mimo to Czytelnicy si�gn� po t� ksi��k�, aby zrozumie� i usprawiedliwi� sw�j stan psychiczny i sytuacj� �yciow� lub te� profilaktycznie, by unikn�� gro��cych niebezpiecze�stw.
W encyklice Veritatis splendor (Blask prawdy) Jan Pawe� II przedstawi� kryzys wsp�czesnej kultury, kt�ry jest kryzysem to�samo�ci cz�owieka. Ta w�a�nie encyklika ukazuje, �e b��dz�cy cz�owiek mo�e wej�� �w przestrze� pokory i zwi�za� swoje serce, rozum i wol� z prawd� o sobie"11.
10 M. Levegue, Wierz� w �ycie wieczne. Olsztyn 1981, s. 6 i nast.
1' J. Galarowicz, Encyklika o zagubionym cz�owieku. �Niedziela" 1994, nr 21, s. 5.
12
Rozdzia� I Zagro�enia �ycia u progu XXI wieku
1. Zagadnienia wst�pne
Zjawiska �ycia i �mierci od tysi�cleci stanowi�y przedmiot rozwa�a� nad ich sensem i wzajemnymi relacjami. Skrajnie subiektywny charakter obu zjawisk, prze�ywanych w indywidualnym odczuciu, z wielkim trudem poddaje si� pr�bie obiektywnego opisu i analizy. Zwi�zek istniej�cy mi�dzy nimi ma niew�tpliwie charakter antynomii, czyli sprzeczno�ci dw�ch wzajemnie wy��czaj�cych si� twierdze�, z kt�rych ka�de w �wietle okre�lonego systemu poj�ciowego mo�e by� prawdziwe i uzasadnione. Antynomie �ycia i �mierci mog� by� przedstawione w r�nych uj�ciach. W najg��bszej, filozoficznej perspektywie, koncentruj� si� wok� zagadnie� poznawania, bytu i warto�ci, maj�c wymiar uniwersalny, znacz�cy dla ca�ej kultury og�lnoludzkiej. Na p�aszczy�nie psychologicznej antynomia �ycia i �mierci zawiera si� w tym, co Z. Freud okre�la� mianem antagonizmu instynkt�w �ycia i �mierci1. Pop�dowi �mierci, rozumianemu przez Freuda jako instynkt destruktywny, niszczycielski, przeciwstawia si� pop�d �ycia, b�d�cy w swej istocie d��eniem do istnienia, do przyjemno�ci, do bycia kierowanym przez nie�wiadom� si�� libidaln�. Badacz ten wskazuj�c na dualizm natury cz�owieka, zaproponowa� jednocze�nie antynomiczn� wizj� jego rozwoju: mi�dzy d��eniem do �ycia i d��eniem do �mierci.
W codziennym �yciu cz�owieka klarowny wymiar filozoficznej antynomii �ycia i �mierci ulega cz�ciowemu zatarciu. W wyniku oddzia�ywania niezliczonej ilo�ci zmiennych o charakterze zewn�trznym: przyrodniczym, spo�ecznym i wewn�trznym, obejmuj�cym r�norodne uwarunkowania psychiczne, percepcja �ycia jako �wiata oraz w�asnej osoby w nim istniej�cej i �mierci jako generalnego zaprzeczenia �ycia przybiera form� bardziej szczeg�ow� i uzale�nion� od okre�lonych warunk�w - form� specyficznych zagro�e�.
1 H. Romanowska-�akomy, Holistyczna wizja osobowo�ci jako osoby, w: K. Imieli�ski, Uniwersalizm i medycyna. Warszawa 1992.
13
Na granicy �ycia i �mierci
Post�p w nauce i technice, jaki dokona� si� w XX w., a zw�aszcza w drugiej jego po�owie, sprawi�, �e nast�pi�y znaczne zmiany cywilizacyjne, do kt�rych ludzie z trudem si� adaptuj�. Wraz z szybkimi zmianami zachodz� tak�e procesy, kt�re zagra�aj� biologicznemu istnieniu cz�owieka oraz jego fizycznemu i psychicznemu zdrowiu. Nowe sytuacje stawiaj� mu nadmierne wymagania, kt�rym nie potrafi sprosta�, przejawiaj�c zaburzenia w funkcjonowaniu fizycznym i psychicznym. Szybko rozprzestrzeniaj� si� r�nego rodzaju dolegliwo�ci, choroby psychiczne i psychosomatyczne, notuje si� wzrost przest�pczo�ci, wypadk�w, alkoholizmu, narkomanii, zaburze� w zachowaniu. Wyst�puje gwa�towny wzrost liczby zab�jstw i samob�jstw, szczeg�lnie w�r�d m�odzie�y. Specjali�ci od analizy zagro�e� rozpoczynaj� prac� od wyodr�bnienia dw�ch aspekt�w zagadnienia: procesu zagro�enia i jego skutk�w. Badanie samego procesu prowadzi do stwierdzenia, w jakim stopniu zmiana mo�e dotyczy� osoby (lub ekosystemu czy dzie�a sztuki); badanie jego skutk�w okre�la, co mo�e nast�pi�, gdy zmiana ju� si� dokona�a. Na przyk�ad, badania zagro�onych o�owic� dzieci ze slums�w mo�na rozpocz�� od sprawdzenia, czy stare, pokryte �uszcz�c� si� farb� domy powoduj� przenikanie o�owiu do �rodowiska i w jakim stopniu dzieci wdychaj�c lub po�ykaj�c kurz gromadz� o��w w ko�ciach. Badaj�c skutki, pr�buje si� uchwyci� obni�enie zdolno�ci, wyra�aj�ce si� ni�sz� �redni� ocen szkolnych, na co wp�ywa podwy�szenie poziomu o�owiu we krwi2. Dzia�anie �rodka truj�cego czy innego podobnego niebezpiecze�stwa mo�e wyzwoli� skomplikowany �a�cuch skutk�w. Specjali�ci stwierdzaj� jednak, �e efekt ostateczny daje si� z dobrym przybli�eniem opisa� za pomoc� modelu, w kt�rym okre�lona funkcja przypisuje w�a�ciw� liczb� danemu poziomowi zagro�enia. Prosta funkcja liniowa dok�adnie opisuje �rednie ryzyko zachorowania na raka wywo�ane paleniem tytoniu: 10 papieros�w dziennie zwi�ksza gro�b� zachorowania na raka p�uc o czynnik 25; 20 papieros�w dziennie - o czynnik 50. W innych przypadkach zwi�zek mi�dzy dawk� a skutkiem nie jest ju� tak prosty i trzeba stosowa� bardziej skomplikowane modele3. Badanie zwi�zku mi�dzy dawk� a skutkiem jest obci��one niepewno�ci�. W gruncie rzeczy w�a�nie niepewno�� jest sednem definicji ryzyka. W wielu sytuacjach mo�na je w�a�ciwie oceni� metodami statystycznymi, ale w poszczeg�lnych przypadkach niepewno�� pozostaje. Towarzystwa ubezpieczeniowe nie mog� przewidzie�, czy kierowca zginie lub poniesie szkod� w wypadku samochodowym, cho� mog� okre�li� z du�� dok�adno�ci� liczb� zgon�w i uszkodze� cia�a spowodowanych w ci�gu roku przez wypadki samochodowe w okre�lonym kraju.
Przy innych zagro�eniach, zwi�zanych na przyk�ad z wprowadzaniem nowych technologii lub gdy gro�ne skutki wyst�puj� bardzo rzadko, niepewno�� musi by� uwzgl�dniona w obliczeniach ju� na poziomie podstawowym - zar�wno indywidualne przypadki, jak
2 M. Morgan, Ryzyko skalkulowane. ��wiat Nauki" 1993, nr 9, s. 18-25.
3 T. S. Glichman, M. Gough. Readingsfor the Futur�. New York 1990.
14
Zygro�enie �ycia u progu XXI wieku
i prawdopodobie�stwo og�lne s� nieprzewidywalne. Wobec braku danych statystycznych dotycz�cych tego typu zagro�e� (czyli ocen b�d�cych efektem pracy tzw. aktuariuszy) trzeba szuka� innych metod oceny stopnia ryzyka i jego skutk�w. Rozw�j w minionym dwudziestoleciu metod fachowej oceny zagro�e� dotyczy w znacznej mierze sposob�w oceny ryzyka zwi�zanego ze zjawiskami bezprecedensowymi. W jednej z powszechnie stosowanych technik, zwanej analiz� niepowodze� i skutk�w (fai-lure mod� and effect analysis), badacze staraj� si� zidentyfikowa� wszelkie czynniki, kt�re mog� spowodowa� za�amanie si� badanego systemu. Nast�pnie sporz�dzaj� pe�ny opis proces�w, prowadz�cych do jego za�amania (na przyk�ad wyciek chemicznej zawarto�ci zbiornika nast�puje albo z powodu p�kni�cia spawu, albo zwarcia instalacji elektrycznej, co wstrzymuje dzia�anie uk�adu ch�odzenia i powoduje przegrzanie, a w rezultacie wybuch zbiornika). Wyliczenie wszelkich mo�liwo�ci powoduj�cych za�amanie systemu wydaje si� proste, ale w rzeczywisto�ci trudno jest wszystko przewidzie�. Zazwyczaj trzeba opisa� dany system wiele razy i na wiele r�nych sposob�w, aby badaj�cy mogli stwierdzi�, �e poznali ju� wszystkie subtelno�ci. Cz�sto jednak nawet tak wnikliwa analiza nie daje gwarancji pe�nej kontroli.
Z chwil� wyszczeg�lnienia mo�liwych powod�w niepowodzenia, aby oceni� prawdopodobie�stwo jego wyst�pienia, mo�na skonstruowa� tzw. drzewo b��du. Jego forma graficzna ilustruje wzajemn� zale�no�� podsystem�w danego uk�adu i wp�yw za�amania konkretnej jego cz�ci na funkcjonowanie ca�o�ci. Po zbudowaniu �drzewa b��du" trzeba jeszcze oszacowa� prawdopodobie�stwo zawodno�ci jego poszczeg�lnych element�w i w�wczas mo�na obliczy� prawdopodobie�stwo, z jakim w konkretnych warunkach ca�y uk�ad przestanie funkcjonowa�. Norman C. Rasniussen z Massachusetts Institute of Technology, kt�ry w 1975 r. kierowa� programem badania bezpiecze�stwa reaktor�w j�drowych, by� jednym z pierwszych stosuj�cych t� metod� na wielk� skal�. Wprawdzie szczeg�y jego oceny by�y p�niej kwestionowane, ale �drzewo b��du" jest obecnie metod� rutynowo stosowan� w przemy�le j�drowym i w innych dziedzinach4. Specjali�ci od oceny zagro�e�, kt�rzy musz� oszacowa� prawdopodobie�stwo zawodno�ci danej cz�ci urz�dzenia lub wyznaczy� zakres niepewno�ci jakiego� istotnego parametru badanego modelu, mog� niekiedy skorzysta� z danych uzyskanych z podobnego dzia�aj�cego ju� uk�adu. Na przyk�ad projekt fabryki chemicznej mo�e by� prototypowy, ale sk�adniki jakiego� systemu mog� si� okaza� identyczne jak w innych fabrykach. Czasem nie istniej� po prostu dane, z kt�rych mo�na by skorzysta�. Wtedy buduje si� modele, wykorzystuj�c zbli�one do badanego uk�adu, ale ju� sprawdzone zasady; cz�sto jednak trzeba przy tym polega� na subiektywnych ocenach. Takie podej�cie poci�ga za sob� zwi�kszenie stopnia niepewno�ci. Niemniej jako�ciowa analiza czynnika zagro�enia ma t� zalet�, �e przyj�te za�o�enia i niepewno�� s� wyra�nie sformu�owane.
4 R. M. Dawes, Rational Choice in an Uncertain World. New York 1988.
15
Na granicy �ycia i �mierci
Kilka lat temu szczeg�owa analiza czynnik�w zagro�enia wymaga�a miesi�cy wysi�k�w wyspecjalizowanych programist�w, wspomaganych du�ymi komputerami pracuj�cymi ca�e dni, a nawet tygodnie. Dzi� do analizy zagro�e� wykorzystuje si� ca�� gam� pot�nych narz�dzi obliczeniowych o bardzo du�ym zakresie stosowania. Programy te, z kt�rych wiele mo�na stosowa� nawet w komputerach osobistych, zrewolucjonizowa�y t� dziedzin�. Umo�liwiaj� one specjalistom badanie projekt�w, kt�rych skala jeszcze niedawno wymaga�a oceny ogromnych zespo��w ekspert�w. Korzystanie z tych program�w wymaga oczywi�cie przygotowania, ale u�atwiaj� one analiz� zagro�e�. Niekt�rzy specjali�ci w dziedzinie oceny zagro�e� uwa�aj�, �e z chwil� wyznaczenia prawdopodobie�stwa, z jakim badany uk�ad mo�e narazi� ludzi na niebezpiecze�stwo, oraz dok�adnego opisania jego skutk�w ich praca w gruncie rzeczy si� ko�czy. Tymczasem to dopiero pocz�tek. Gdy zagro�enie zosta�o okre�lone i zanalizowane, pojawiaj� si� zagadnienia spo�eczne i psychologiczne zwi�zane z ocen� i warto�ciowaniem ryzyka. Od tego, jak ludzie widz� i oceniaj� dane zagro�enie, zale�y, na kt�r� z dokonuj�cych si� w �wiecie zmian zwr�c� uwag� - zareaguj�. Trzeba okre�li� zasady warto�ciowania, by zadecydowa�, czy dane zagro�enie musi zosta� opanowane i w jaki spos�b. Kontrola ryzyka zmusza spo�ecze�stwo do decyzji, na czym mu zale�y, i kto poniesie konsekwencje �ycia z danym zagro�eniem lub walki z nim.
Przez wiele lat wi�kszo�� ekonomist�w i specjalist�w w dziedzinie technologii klasyfikowa�a zagro�enia por�wnuj�c prawdopodobie�stwo ich wyst�pienia. Praca przez par� godzin w kopalni w�gla, zjadanie codziennie przez miesi�c kanapki z mas�em orzechowym, zamieszkiwanie w pobli�u elektrowni j�drowej przez pi�� lat � ka�dy z tych czynnik�w zwi�ksza ryzyko �mierci o jedn� milionow�, a zatem traktowano je jednakowo. Kiedy jednak przeprowadzono badanie opinii publicznej, proponuj�c ankietowanym uszeregowanie zagro�e� zwi�zanych z r�nymi czynno�ciami i technologiami, porz�dek ten nie pokrywa� si� z wyznaczonymi wsp�czynnikami zwi�kszenia prawdopodobie�stwa �mierci. Wobec tego �wcze�ni badacze doszli do wniosku, �e spo�ecze�stwo jest zdezorientowane i nie warto s�ucha� jego opinii5.
P�niej jednak specjali�ci nauk spo�ecznych przeprowadzili rozleg�e badania dotycz�ce postrzegania zagro�e� przez spo�ecze�stwo i przekonali si�, �e sprawa nie jest tak prosta. Je�eli zapyta� ludzi, jak uszereguj� rozmaite zagro�enie ze wzgl�du na powodowane przez nie w skali rocznej przypadki �mierci lub uszkodze� cia�a, odpowiedzi s� w zasadzie zgodne z fachowymi ocenami. Gdy pytanie dotyczy oceny zagro�enia - kolejno�� jest odmienna. W powszechnym rozumieniu zagro�enie nie sprowadza si� jedynie do liczby potencjalnie spowodowanych przypadk�w �mierci lub uszkodze�, jakie mog� wyst�pi� w danym czasie. Psycholodzy do�wiadczalni, Baruch Fischhoff z Carnegie Mellon University oraz
5 M. G. Morgan, M. Hension, Uncertainty: a Guide to Dealing with Uncertainty in Quantitative Risk and Policy Analysis. Cambridge University Press 1990.
16
Zygro�enie �ycia u progu XXI wieku
Paul Slovic i Sarah Lichtenstein z Decision Research z Eugene, w stanie Oregon, wykazali, �e w spo�ecznej ocenie zagro�enia i ryzyka rozpatruje si�, czy dany proces jest zrozumia�y, jak r�wnomiernie rozk�ada si� niebezpiecze�stwo, czy pojedynczy cz�owiek ma wp�yw na stopie� zagro�enia i czy podj�cie ryzyka jest dobrowolne6. P. Slovic wraz z kolegami stwierdzi�, ze czynniki te mo�na pogrupowa� w trzy zasadnicze zespo�y. Pierwszy sprowadza si� do tego, co mo�na by nazwa� �stopniem okropno�ci" (okre�lonym wed�ug skali skutk�w i stopnia, w jakim na dane niebezpiecze�stwo nara�eni s� przypadkowi ludzie). Drugi wi��e si� ze stopniem zrozumienia danego typu zagro�enia. Trzeci wreszcie zale�y od liczby os�b, kt�rych ryzyko dotyczy. Za pomoc� tych trzech czynnik�w mo�na okre�li� tzw. przestrze� ryzyka. Reakcja ludzi na zagro�enie zale�y od tego, w jakim obszarze tej przestrzeni znajduje si� ryzyko. Na przyk�ad zagro�enia o wysokim �stopniu okropno�ci" wywo�uj� cz�ciej apele o interwencj� do rz�du ni� niekt�re zwi�zane z prac� zawodow�, nawet je�li powoduj� mniej przypadk�w uszkodze� i zgon�w.
Psycholodzy do�wiadczalni stwierdzili r�wnie�, �e przy ocenie niepewno�ci, dotycz�cej tak�e zagro�enia, ludzie pod�wiadomie uciekaj� si� do pewnych regu� heurystycznych. Zazwyczaj s� one skuteczne, ale w pewnych okoliczno�ciach mog� obci��a� ocen� uprzedzeniami, a nawet b��dami. W rezultacie zazwyczaj nie docenia si� cz�sto�ci wyst�powania typowych przyczyn zgon�w - udaru, raka, nieszcz�liwych wypadk�w. Natomiast wyst�powanie przyczyn nietypowych (na przyk�ad zatrucia jadem kie�basianym) przecenia si� o kilka rz�d�w wielko�ci.
Przestrze� ryzyka wyznaczona jest za pomoc� osi, na kt�rych odmierza si� stopie� okropno�ci danego zagro�enia. Tego typu b��dy wynikaj� z tzw. regu�y dost�pno�ci. D. Kah-neman z University of California w Berkeley, A. N. Tversky ze Stanford University i inni badacze stwierdzili, �e ludzie cz�sto oceniaj� prawdopodobie�stwo wyst�pienia danego zdarzenia zale�nie od tego, czy �atwo mog� przypomnie� sobie precedensy. W rozpatrywanym przypadku udar stanowi cz�st� przyczyn� zgon�w, ale wi�kszo�� ludzi styka si� z tym, gdy umiera krewny, przyjaciel lub kto� powszechnie znany; natomiast gdy nast�puj� zgony z powodu zatrucia jadem kie�basianym, wszyscy dowiaduj� si� o tym z wiadomo�ci telewizyjnych. Tego typu heurystyka nie jest w�a�ciwa wy��cznie opinii publicznej; zdarza si�, �e ulegaj� jej eksperci przy ocenie niepewno�ci. Por. tabel� 1, s. 18. Poj�cie �zagro�enia" jest poj�ciem niejednoznacznym. Na og� definiuje si� je odwo�uj�c do zjawiska sytuacji trudnej, kt�ra pojawia si� w�wczas, gdy w cz�owieku rodzi si� obawa o utrat� wysoko cenionych warto�ci, z w�asnym �yciem na pierwszym miejscu. Definicja taka akcentuje zagro�enie jako sytuacj� u�wiadamian� przez podmiot, niezale�nie od si�y samego u�wiadomienia, kt�ra, jak wiadomo, ma charakter stopniowalny. Ponadto, na co zwraca uwag� T. Tomaszewski, sama antycypacja zagro�enia ��czy si�
6 M. G. Morgan, op. cit., s. 22.
[-BIBLIOTEKA Sj
Tabela 1. Przestrze� ryzyka oparta na zespo�ach ryzyka
es
Kuchenki mikrofalowe
Niedost�pne obserwacji
Nieznane nara�onym skutki Op�nione nowe zagro�enie Zagro�enie nieznane nauce
Fluorowanie wody Sacharyna Chlorowanie wody
Doustne �rodki antykoncepcyjne
Valium
Spirale dpomaciczne
Kontrolowane
Nieprzera�liwe, brak cech katastrofy globalnej, brak skutk�w �miertelnych, zagro�enie �sprawiedliwe" niewielkie zagro�enie dla przysz�ych pokole�, �atwe do zredukowania, ryzyko malej�ce, zagro�enie dobrowolne
Zwi�zki azotowe Polichlorek winylu
Prze�wietlenia rentgenowskie
Zwi�zki o�owiu (w spalinach)
Aspiryna Szczepionki
Antybiotyki
Zwi�zki o�owiu (w lakierach)
Jazda na deskorolce
Palenie tytoniu
Kosiarki P�ugi �nie�ne
Trampoliny Traktory
P�yty �a�cuchowe
Windy Przydomowe baseny Narciarstwo zjazdowe
Jachting
Kolarstwo Motocykle
Wypadki spowodowane pod wp�ywem alkoholu Sztuczne ognie
Technologie DNA
Pola elektryczne Nawozy azotowe
Pestycydy
Izolacje azbestowe Rt��
Opady radioaktywne
Awarie reaktor�w j�drowych Rudy uranu
Opary radioaktywne
Upadek satelity Spalanie w�gla
Tlenek w�gla (spaliny)
Przew�z
i magazynowanie
skroplonych gaz�w
Gazy parali�uj�ce
Obserwowane
Znane zagro�onym, skutki natychmiastowe, zagro�enie znane i zbadane naukowo
Wielkie zapory wodne Po�ary w drapaczach chmur
Budowle podwodne Wypadki g�rnicze
Spadachroniarstwo
Lotnictwo
Budownictwo wysoko�ciowe Wypadki kolejowe Lotnictwo komercyjne
Wy�cigi samochodowe Wypadki samochodowe
Niekontrolowane
Przera�liwe, katastrofa globalna, skutki �miertelne, zagro�enie �niesprawiedliwe" znaczne zagro�enie dla przysz�ych pokole�, trudne do zredukowania ryzyko narastaj�ce, zagro�enie niezale�ne od woli
Bro� j�drowa
Bro� r�czna Dynamit
rj
�r�d�o: Patrz przypis 6.
Zygro�enie �ycia u progu XXI wieku
cz�sto z silniejszymi objawami dezorganizacji ni� sama sytuacja, kt�rej si� cz�owiek obawia7.
Szersze definicje zagro�enia obejmuj� r�wnie� te sytuacje, kt�re nie s� przez podmiot u�wiadamiane i w obr�bie kt�rych wyr�nia si� zagro�enia o charakterze wewn�trznym i zewn�trznym.
Oczywi�cie podzia� ten ma znaczenie przede wszystkim porz�dkuj�ce, w rzeczywisto�ci komponent �wewn�trzny" wyst�puje w percepcji wszelkich zagro�e� o charakterze zewn�trznym z tej racji, �e odbi�r wszelkich zjawisk nale��cych do sfery rzeczywisto�ci zewn�trznej podlega subiektywnej ocenie podmiotu i w znacznej mierze jest uwarunkowany jego stanem wewn�trznym.
2. Zagro�enia zewn�trzne
Generalnie mo�na wyodr�bni� trzy g��wne kategorie zagro�e� zewn�trznych dla okre�lonego podmiotu. Stanowi� je: przyroda, inny cz�owiek b�d� inni ludzie oraz wytwory ludzkiej cywilizacji8.
W ramach zagro�e� wyst�puj�cych ze strony przyrody mo�emy wyr�ni� niebezpiecze�stwo, kt�re stwarza przyroda �ywa, np. dzikie i oswojone zwierz�ta, bakterie, oraz przyroda nieo�ywiona, np. trz�sienia ziemi, susze, powodzie, huragany. Bezpo�rednie i po�rednie dzia�anie si� przyrody mo�e wywo�a� bardzo dotkliwe konsekwencje dla �ycia i zdrowia cz�owieka, zazwyczaj w masowej skali. Dzieje si� tak pomimo wykszta�conych u cz�owieka mechanizm�w adaptacyjnych oraz r�nego rodzaju zabezpiecze� technicznych, a cz�sto w�a�nie wskutek okre�lonych aktywno�ci prowadzonych w �rodowisku przyrodniczym, np. alpinizm, penetracja g��bin morskich, skoki spadochronowe, sporty motorowodne i inne. Analizuj�c elementy przyrody �ywej i nieo�ywionej stanowi�ce zagro�enie dla okre�lonego cz�owieka mo�emy wyodr�bni� po�r�d nich dwie kategorie czynnik�w: strukturalne i dynamiczne. W danych warunkach o rzeczywistym zagro�eniu dla cz�owieka mo�e decydowa� czynnik nale��cy do jednej tylko kategorii.
Elementy zar�wno strukturalne, jak i dynamiczne przyrody mog� ulega� zmianom albo samoistnie, np. pod wp�ywem si� natury, albo te� pod wp�ywem zamierzonych b�d� niezamierzonych oddzia�ywa� cz�owieka. Najcz�ciej w�a�nie zmiany w �rodowisku naturalnym cz�owieka sprawiaj�, i� przyroda staje si� dla jednostki niebezpieczna. W tym miejscu nale�y wspomnie� o przyczynach uaktywnienia niszcz�cych si� przyrody, obejmuj�cych poza sam� przyrod� r�wnie� oddzia�ywania cz�owieka oraz wytwor�w cy-
7 T.Tomaszewski, O sytuacjach trudnych, w: Nerwice dzieci�ce i higiena psychiczna. Warszawa 1965.
8 R. M. Kalina, Og�lne kryteria klasyfikacji i charakterystyki zagro�e� zewn�trznych, w: B. Holyst (red.): Cz�owiek w sytuacji trudnej. Warszawa 1991.
19
Na granicy �ycia i �mierci
wilizacji ludzkiej. Cz�owiek mniej lub bardziej �wiadomie niszczy �rodowisko naturalne, a ska�ona przyroda oddzia�uje w spos�b negatywny, nara�aj�c go na szkodliwe wp�ywy r�nych czynnik�w �rodowiskowych.
Niezb�dnym warunkiem �ycia cz�owieka jest �wiat�o, dzi�ki kt�remu wida� kontury przedmiot�w wysy�aj�cych promienie �wietlne, oraz barwy i cienie w zale�no�ci od ilo�ci i jako�ci promieni �wietlnych, odbitych od przedmiot�w lub przepuszczonych przez przedmioty prze�roczyste. Opr�cz ilo�ci na psychik� wp�yw wywiera r�wnie� jako�� �wiat�a. �wiat�o naturalne (s�oneczne) jest najbardziej fizjologiczne, do niego wzrok cz�owieka jest najlepiej przystosowany9. �wiat�a sztuczne r�ni� si� od �wiat�a naturalnego sk�adem swego widma, czyli barw� �wiat�a; s� one kolorowe w stosunku do bia�ego �wiat�a s�onecznego. Ale �wiat�o sztuczne, jak lampy �arowe (�ar�wki), lampy sodowe, rt�ciowe, lampy fluorescencyjne (jarzeniowe �wietl�wki), ma z punktu widzenia wp�ywu na psychik� t� cech� ujemn�, �e wyst�puje migotanie. Wsp�cze�nie problem migotania i fluktuacji nat�enia �wiat�a zwi�zany jest nie tylko ze �r�d�ami o�wietlenia, ale wynika r�wnie� z szerokiego zastosowania ekran�w telewizyjnych. W dotychczas stosowanych ekranach telewizyjnych (kt�re s� po prostu lamp� katodow�) przemienne linie powstaj� z cz�stotliwo�ci� 25 razy na sekund� (przy cz�stotliwo�ci zasilania 50 Hz). Je�eli obraz powstaj�cy na ekranie pozostaje rozja�niony przez odpowiednio d�ugi czas (ok. 1/12 s), to co prawda nie ma migotania, ale powstaj� przy zmianie obrazu widoczne cienie, kt�re wielu denerwuj�. W zwi�zku z tym, aby uzyska� wi�ksz� wyrazisto�� obrazu, konstruktorzy zwykle zwi�kszaj� cz�stotliwo�� prezentacji obrazu, skracaj�c czas rozja�niania, ale w efekcie tego powstaje migotanie. Migotanie mo�e powodowa� ataki epilepsji, migreny i b�le g�owy. Najbardziej szkodliwe cz�stotliwo�ci zawarte s� mi�dzy 15 a 10 Hz10.
Klonowanie cz�owieka - zagro�enia i nadzieje
Odkrycia naukowe nie pozostaj� dzisiaj w zaciszu uniwersyteckich mur�w i laboratori�w, nie s� te� wy��czn� domen� w�skiego kr�gu profesjonalist�w. Oni sami nie strzeg� te� zazdro�nie swoich odkry�, chocia� nie ujawniaj� wszystkich zwi�zanych z nimi szczeg��w. Osi�gni�cia nauki sta�y si� powszechnie znane, a to g��wnie dzi�ki mediom nag�a�niaj�cym od razu ka�dy znaczniejszy, notowany w niej post�p. Dodajmy, �e s� to dzisiaj przede wszystkim osi�gni�cia w naukach przyrodniczych, w�r�d kt�rych tryumf �wi�ci ostatnio genetyka molekularna. Z ni� te� wi��e si� jedno z najbardziej sensacyjnych odkry� zanotowanych w ostatnim dziesi�cioleciu mijaj�cego wieku, mimo i� po opadni�ciu emocji waga odkrycia jakby nieco przyblad�a. Odkrycie to nosi imi� �Dolly". Wia-
9 H. Valentin i in., Medycyna pracy. Warszawa 1965.
10 E. C. Ponlton, Stres w pracy fizycznej, w: C. R. Cooper, R. Payne (red.): Stres w pracy. Warszawa 1977.
20
Zygro�enie �ycia u progu XXI wi
domo�� o udanym sklonowaniu owcy Dolly dotar�a do nas kr�tko po doniesieniu przez pracownik�w szkockiego Instytutu Ro�lin (Midlothian pod Edynburgiem, Anglia) o zako�czonym sukcesem eksperymencie i przez kilka tygodni nie znika�a z pierwszych stron gazet i tygodnik�w. W dyskusji wok� tego zabiegu, kt�r� mieli�my okazj� �ledzi�, �ciera�y si� g�osy tak profesjonalist�w, jak i niewtajemniczonych w arkana genetyki laik�w. Trudno zreszt� dzieli� dyskutant�w na profesjonalist�w i laik�w w momencie, gdy problem zdaje si� dotyka� tak jednych, jak i drugich - w dyskusji nie chodzi�o wszak bynajmniej tylko o sklonowan� owc�, ale tak�e o perspektyw� klonowania cz�owieka. Udane sklonowanie owcy wydaje si� j� przybli�a�.
Owca jest wyj�tkowo korzystnym materia�em do prowadzenia bada� nad rozwojem technik mikro-manipulacji na zarodkach, poniewa� u tego gatunku stosunkowo p�no zaczyna si� uaktywnia� w�asny genom zarodka. Przez d�u�szy czas �yje on na koszt tego materia�u, kt�ry by� zdeponowany w cy-toplazmie kom�rki jajowej, st�d jest du�o czasu na przeprogramowanie j�dra. W przypadku myszy tego typu do�wiadczenia nie s� �atwe do przeprowadzenia, poniewa� ju� w stadium dw�ch kom�rek w�asny genom zarodka zaczyna pracowa�. Jak przebiega ten proces u cz�owieka? Niestety, tego nie wiemy dok�adnie (eksperymenty na ludzkich zarodkach s� zakazane), ale z pewno�ci� wi�kszo�� parametr�w do�wiadczalnych nale�a�oby ustala� na nowo, gdyby�my chcieli podj�� si� jakichkolwiek eksperyment�w.
Gatunek ludzki ma jednak pewn� dziwn� w�a�ciwo�� - mro�enie gamet na przyk�ad knura czy ogiera ko�czy si� powodzeniem tylko w ma�ym procencie, podobnie jak mro�enie zarodk�w u obu tych gatunk�w zwierz�t - natomiast materia� cz�owieka zdaje si� bardzo wdzi�cznym obiektem obu do�wiadcze�. Najlepszym przyk�adem jest to, �e w Wielkiej Brytanii pozbywano si� ludzkich zarodk�w z racji nagromadzenia ich w ogromnej ilo�ci. Oczywi�cie, w przypadku klonowania trudno powiedzie�, czy wszystko potoczy�oby si� tak samo �atwo.
Uprzedzaj�c ewentualne klonowanie cz�owieka, jego zwolennicy ju� zak�adaj� mo�liwo�� u�ycia udoskonalonych technik, pr�buj�c ustali� ranking ich dost�pno�ci. Skorzystanie z metody klonowania mia�oby na uwadze: dostarczenie dziecka niep�odnym ma��e�stwom, �zast�pienie" umi�owanego wsp�ma��onka b�d� dziecka, kt�re jest umieraj�ce, b�d� ju� zmar�o, unikni�cie ryzyka genetycznych chor�b, dopuszczenie mo�liwo�ci reprodukcji homoseksualist�w i lesbijek, kt�rzy nie chc� mie� jakichkolwiek seksualnych kontakt�w z p�ci� przeciwn�, zabezpieczenie genetycznie identycznego �r�d�a organ�w lub tkanek doskonale nadaj�cych si� do transplantacji, posiadanie dziecka z dowolnie wybranym genotypem, nie wy��czaj�c w�asnego, replikacj� osobnik�w o wielkim geniuszu, talencie lub pi�knie, uzyskanie du�ej grupy identycznych genetycznie ludzi przydatnych do okre�lonych bada�, np. badania problemu natury w opozycji do wychowania, lub specjalnych misji w czasie pokoju (nie wy��czaj�c wywiadu), w kt�rych korzystne by�oby pos�u�enie si� identycznymi lud�mi. Wi�kszo�� os�b, kt�re wyobra�aj� sobie klonowanie ludzkich istot, nie akceptuje powy�szych scenariuszy. Wprawdzie nie s� w stanie poda� racji zanegowania tych dzia�a�, ale zarazem optymistyczne jest to, �e w n