157

Szczegóły
Tytuł 157
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

157 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 157 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

157 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

TYTU�: "Satyra na leniwych ch�op�w" AUTOR: *.* OPRAC.: Mariusz Stochla ([email protected]) ------------------------------------------------------------------------- Chytrze bydl� z pany kmiecie, (bydl� - post�puj�) Wiele si� jich siercu plecie: Gdy dzie� panu robi� maj�, Cz�stokro� odpoczywaj�, A robi� silno ob�udnie: Jedwo wynid� pod po�udnie, A na drodze postawaj�, Rzekomo p�ugi oprawiaj�; �elazn� wi� doma z�o�y, (wi� - wi�zanie przy p�ugu) A drzewian� na p�ug w�o�y; Wprz�gaj� chory dobytek, Chc�c zlechmani� ten dzie� wszytek: (zlechmani� - strwoni�) Bo umy�lnie na to godzi, I� si� panu �le urodzi. Gdy pan przydzie, dobrze orze - Gdy odydzie, jako gorze. (jako gorze - jak najgorzej) Sto[j]i na roli, w lemiesz klekce: Rzekomo� mu p�ug ora� nie chce; Namys�em potraci kliny, (namys�em - rozmy�lnie) Bie�y do chrosta po jiny; (chrost - zaro�la) Szedw do chrosta, za krzem le�y, (szedw - poszed�szy) Nierych�o zasi� wybie�y. Mnima-� ka�dy cz�owiek prawie, (prawie - prawdziwie) By by� prostak na postawie. (na postawie - pozornie) Bo-� si� zda jako prawy wo�ek, Ale� jest chytry pacho�ek. KONIEC