14734

Szczegóły
Tytuł 14734
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

14734 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 14734 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

14734 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

J.M.Werdin Styl życia bez jedzenia O MNIE, KTÓRY NAPISAŁ TE TEKSTY KRÓTKA HISTORIA Przyszedłem do tego świata materialnego 2 czerwca 1963 roku. W wieku lat kilkunastu zacząłem interesować się zjawiskami niewyjaśnionymi (tzw. paranormalnymi). Zaczęło się od radiestezji, potem krąg zainteresowań poszerzył się na jogę, bioenergoterapię, rozwój duchowy i związane z tym praktyki itd. Następstwem tego było moje zainteresowanie zdrowym odżywianiem się i postami leczniczymi. Od tego czasu starałem się jeść potrawy tylko niemięsne. W tamtych czasach trudno było w Polsce o literaturę poświęconą tematyce ezoterycznej. Najczęściej były to kopie sprzedawane bardzo drogo. Istniały stowarzyszenia radiestetów i tym podobne, które organizowały spotkania poświęcone sprawom niewyjaśnionym. W miarę możliwości uczestniczyłem w nich, żeby7 coraz więcej poznawać i doświadczać. Dopiero później, od końca 1988 roku, podróżując przez ponad trzy lata po krajach Azjatyckich jako nauczyciel i propagator Esperanta, mogłem znaleźć znacznie więcej literatury. Kiedy tylko była okazja, czytałem i trochę praktykowałem. Odwiedzałem też jeżeli było to możliwe i po drodze ośrodki duchowe, np. aśram wielkiego nauczyciela Sai Baba w Indiach. PRACA Po ukończonej szkole pracowałem w swoim zawodzie chemika w Instytucie Ciężkiej Syntezy Organicznej w Kędzierzynie-Koźlu, Później postanowiłem podróżować po Azji i nauczać Esperanta. Już w czasie, kiedy jeszcze pracowałem w instytucie dość często wyjeżdżałem na esperanckie imprezy w Europie. Podróżując po kilkunastu krajach azjatyckich (od grudnia 1988 do lata 1992 roku) praktycznie i dogłębnie zrozumiałem znaczenie powiedzenia "podróże kształcą". Jeszcze przy końcu mojego pobytu w Azji (na Tajwanie) zacząłem mój prywatny interes - założyłem wydawnictwo. Wydawałem po polsku i po esperancku czasopismo "Pieniądze". Po powrocie do kraju założyłem szkołę języków obcych. Kilka miesięcy później przyjechała do mnie i zamieszkała na stałe w Polsce moja żona, Chinka z Tajwanu. Po dwóch latach zamknąłem szkołę i otworzyłem firmę handlową. Od tego czasu importowałem podzespoły komputerowe głównie z Tajwanu i Chin. Do dzisiaj robię to samo, koncentrując się na konwertorach CPU, małych elektronicznych podzespołach, które pozwalają tanio a skutecznie i ekologicznie instytucji, które potrzebują bardziej wydajnego sprzętu komputerowego a nie mają wystarczająco finansów. Stosując konwertor CPU, można zaoszczędzić do 70% kosztów modernizacji komputera. PRZYSTOSOWANIE DO ZASILANIA DUCHOWEGO Decyzja o zmianie na styl życia bez jedzenia była kolejnym krokiem na mojej drodze świadomego rozwoju duchowego trwającego od 16 roku życia. Poczułem, że ta kolejna już w moim życiu świadoma zmiana stylu życia nastąpi 1 lipca 2001. Wysłałem rodzinę na pięciotygodniowe wakacje, sam natomiast, codziennie pracując i kontemplując więcej niż zazwyczaj, dostosowywałem organizm i umysł do zasilania duchowego. Zdecydowałem, że przejdę na zasilanie duchowe w ciągu 3 do 5 tygodni, jednak trwało to dłużej. Skupiałem się na odczuwaniu organizmu i konsultowałem jego zachcianki z intuicją. Właściwie można powiedzieć, że cały okres przystosowania był prowadzony przez moją intuicję. Sam proces nie był dla mnie czymś nowym, gdyż od 16 roku życia pościłem co najmniej raz w roku, żeby oczyścić i uzdrowić organizm. Spisałem, jak całość u mnie przebiegała, żeby mieć materiał przydatny do badań naukowych. Kilka miesięcy później poczułem potrzebę opracowania bardziej materialnej, naukowej metody przystosowania umysłu i organizmu ludzkiego do prawidłowego funkcjonowania bez materialnego pożywienia. NAS i inne instytucje, które muszą rozwiązać problem odżywiania się człowieka podczas długiego okresu czasu, dużo skorzystałyby na tym. Oczywiście, przeciętny człowiek, który marzy o uniezależnieniu się od konieczności jedzenia, który chciałby jeść tylko dla samej przyjemności drobne ilości pokarmu podczas np. spotkań towarzyskich i utrzymywać ciało w najwyższej formie, a umysł w pełnej jasności, też chciałby taką metodę poznać i skutecznie zastosować. Postanowiłem opracować metodę bezpieczną dla każdego umysłowo zdrowego człowieka. Zacząłem więc skupiać się na tym zadaniu, nad drogą, którą powinienem obrać. Jeżeli to ma być droga doświadczalna, a taka prowadzi do najlepszego zrozumienia i wyników, powinienem wrócić do materialnego odżywiania organizmu - myślałem - ponownie uzależnić organizm od pożywienia (o ile to możliwe). Do czasu wydania tej książki, nie podjąłem ostatecznej decyzji, kiedy rozpocznę eksperymentowanie. Uzależniam to częściowo od możliwości rozpoczęcia współpracy z osobami, zainteresowanymi tematem, głównie lekarzami, naukowcami, jasnowidzami i bioterapeutami, gdyż moja intelektualna wiedza nie wystarcza. ZADANIE W konsekwencji trwającego procesu rozwoju świadomości odkryłem i duchowo zrozumiałem, że na obecnym etapie moim zadaniem jest przekazanie ludziom: - Praktycznej wiedzy o możliwości bezpiecznego przystosowania organizmu człowieka do życia bez potrzeby jedzenia; - materiału medycznego i naukowego wyjaśniającego proces przystosowania oraz zdolność człowieka do życia bez jedzenia. Wstecz / Spis treści / Dalej ZANIM PRZEJDZIEMY DO TEMATU OWCZY PĘD Od początku roku 2001 odczuwałem w Polsce modę związaną z "odżywianiem pranicznym", "przejściem na światło". Niewątpliwie duży wpływ na tę modę (rzekłbym nawet, że zapoczątkowały ją) miały artykuły w prasie. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie "owczy pęd", który zaprowadził niektórych w ślepy zaułek, spowodował więcej szkód niż pożytku tym osobom i całej sprawie, a wszystko to z powodu niezrozumienia, niedopowiedzeń i ogólnie z powodu braku dostatecznej wiedzy. Wbrew informacjom rozpowszechnianym przez środki masowego przekazu i niektóre osoby, temat niejedzenia dotyczy jednego z etapów na drodze rozwoju świadomości, na drodze dążenia do doskonałości, na ścieżce świadomego rozwoju duchowego. Stawianie sobie za cel tylko rezygnację z jedzenia, tylko samo przystosowanie organizmu do życia bez potrzeby materialnego odżywiania się, jest, delikatnie mówiąc, niemądre. Celem, dla którego napisałem tę książkę, jest dostarczenie właściwej i praktycznej informacji, o co w tym wszystkim chodzi, jak należy to przeprowadzać, czego nie wolno pominąć, na co trzeba uważać itd. itd. Wszystko po to, żeby ustrzec niektórych przed skokiem w nieznane; skokiem na tyle niebezpiecznym, że może doprowadzić do opuszczenia ciała materialnego. OSTRZEŻENIE Głównym celem mojej działalności, dotyczącej stylu życia bez potrzeby jedzenia, jest przekazanie zainteresowanym ludziom: - wiedzy o metodach przystosowania się człowieka do prawidłowego funkcjonowania jego ciał bez potrzeby spożywania pokarmów; - materiału medycznego i naukowego wyjaśniającego proces przystosowania oraz zdolność organizmu do życia bez potrzeby jedzenia. Książka ta ma zrealizować cząstkę powyższego celu. Proszę jednak, nie traktuj małej cząstki wiedzy tu zawartej jako podręcznika prowadzącego do przystosowania organizmu do życia bez jedzenia. Zadaniem, które postanowiłem zrealizować poprzez napisanie tej książki, jest tylko dostarczenie wiedzy bardziej teoretycznej niż praktycznej. Przystosowanie się do stylu życia bez jedzenia jest dużo obszerniejszym procesem i wymaga wysokiego stopnia rozwoju świadomości osoby zainteresowanej albo konsultacji a nawet prowadzenia przez istotę doświadczoną. Proces ten przebiega inaczej u każdego człowieka, dlatego dana osoba potrzebuje metody indywidualnie dobranej. Warto pamiętać, że jest tyle metod, ile osób, które przeszły przez proces przystosowania organizmu do życia bez potrzeby materialnego odżywiania. CZYSTOŚĆ JĘZYKA I SENS WYRAŻENIA W języku angielskim mamy słowa: breatharian i breatharianism. Obydwa pochodzą od słowa breath (oddech). Słowa te nie oddają prawdziwego znaczenia, bo nawet Anglikowi trzeba wytłumaczyć (jeżeli wcześniej tego nie wiedział), co znaczy breatharian, bo słowo przynosi na myśl osobę, która robi coś z oddychaniem, podczas gdy chodzi nie o oddychanie, tylko o (nie)jedzenie. Używanie słowa "breatharianin" odbieram jako nieprzemyślane i nieświadome zanieczyszczanie naszego języka. Wyrażenie to jest mylące, bo nie oddaje prawdziwego znaczenia. W naszym języku mamy słowo "niejedzenie", które od razu nakierowuje myśl na właściwy tor, mówi o co chodzi. Ze słowa "niejedzenie" można wyprowadzać pozostałe, np. niejedząca. Z drugiej strony, czuję, że słowo "niejedzenie" nie ma dobrego brzmienia i oddziaływuje na podświadomość nie najlepiej. Dlatego nadal poszukuję właściwego słowa na określenie tego stanu. Czy pomożesz mi? Jeżeli masz inne określenia - proszę, napisz do mnie. BĄDŹ WSPÓŁAUTOREM NASTĘPNEGO WYDANIA Zależy mi na jak najobszerniejszym opracowaniu tematu i zgromadzeniu tej wiedzy w jednej książce. Sam odkrywam dużo ale nie wszystko w tym temacie. Brakuje mi twojej wiedzy, dlatego zapraszam cię do wspólnego ze mną napisania kolejnego, znacznie rozszerzonego wydania tej książki. Jeżeli prowadzisz styl życia bez jedzenia, proszę cię, podziel się swoimi doświadczeniami, przeżyciami, spostrzeżeniami. Napisz o sobie, o tym jak przystosowałeś ciało do prawidłowego funkcjonowania bez potrzeby jedzenia i dlaczego to zrobiłeś. Napisz też szczegółowo o problemach i zastosowanych rozwiązaniach. Jeżeli nie jesteś niejedzącym, także proszę cię, napisz. Każda twoja uwaga i propozycja jest dla mnie cenna. Co brakuje w tej książce, co by należało zmienić, co ci się nie podoba itd. - czekam na wszelkie uwagi. Jeżeli będziemy współpracowali w celu tworzenia materiału, który ma służyć nam i innym, taki materiał, w formie kolejnego wydania tej książki i w innych formach, będzie powstawał dla dobra istot, bo takie jest zapotrzebowanie. Zatem czekam na twoje teksty; możesz pisać do mnie na adres wydawcy. Joachim M Werdin Wstecz / Spis treści / Dalej NIEJEDZENIE Mam nadzieję, że nie zmuszasz swojego ciała do niejedzenia, do głodowania, chyba że pościsz w celu leczniczym. Proszę, zapamiętaj i głęboko uświadom sobie prawdę, której wielu ludzi nie jest świadomych - oto ona. W niejedzeniu (stylu życia bez jedzenia) nie chodzi o zmuszanie ciała do przystosowania się do życia bez pokarmów. Prawdziwy stan niejedzenia sam przychodzi w wyniku rozkwitu świadomości na duchowej ścieżce rozwoju. Niejedzenie to efekt uboczny albo jeden z etapów, który przechodzimy w naszym rozwoju duchowym. Niejedzenie jest częścią stanu świadomości, w którym ciało nie potrzebuje pokarmów, żeby prawidłowo funkcjonować, Jest to też wolność wyboru. Mogę jeść ale moje ciało tego nie potrzebuje. Jeżeli jem, robię to dla innego powodu niż potrzeba podtrzymania życia organizmu i dla dostarczenia mu substancji odżywczych, witamin, mikroelementów, energii itp. Jem dla towarzystwa, dla przyjemności delektowania się smakiem, dla zaspokojenia ciekawości nowego smaku itp. Jeżeli natomiast jestem ascetą odnośnie jedzenia, albo na prawdę nie mam żadnej ochoty, albo wyraźnie szkodzi to mojemu ciału, wtedy zupełnie nie jem i nie piję. Niejedzenie jest jedną z cech charakterystycznych dla istot prowadzących styl życia bez jedzenia (SŻBJ). Jak sama nazwa wskazuje, niejedzenie polega głównie na nieprzyjmowaniu materialnych pokarmów w sposób jaki powszechnie znamy, jednak samo nieprzyjmowanie pokarmów nie jest celem tego stylu życia. Niejedzenie można też traktować jako uniezależnienie od najsilniejszego ziemskiego przywiązania materialnego człowieka. Niejedzący nie jest ascetą umartwiającym organizm i odmawiającym mu zaspokojenia zachcianek. W pełni zrealizowany niejedzący to osoba, która zupełnie nie potrzebuje jeść i pić, żeby utrzymać swoje ciało przy życiu i w doskonałej formie. Niejedzący ma wybór i swobodnie z niego może korzystać - może zupełnie nie jeść i nie pić albo może jeść i pić dla przyjemności, dla towarzystwa, nie z potrzeby ciała. Czas i warunki życiowe nie mają tu znaczenia. Najważniejsza różnica pomiędzy niejedzącym a pozostałymi ludźmi (uzależnionymi od jedzenia) polega właśnie na tej możliwości wyboru. Niejedzenie jest stanem, który pojawia się najczęściej jako efekt uboczny, jako jeden z wielu etapów na drodze świadomego rozwoju duchowego istoty dążącej do doskonałości. Stan ten może też zdarzyć się nieoczekiwanie z różnych powodów i trwać przez jakiś czas. Styl życia bez jedzenia (SŻBJ) jest tylko jednym z bardzo wielu etapów na drodze do pełnego rozwoju świadomości; jednym z miejsc, które człowiek przechodzi, kiedy świadomie dąży do doskonałości i wibracje jego ciał rosną. Z całą pewnością SŻBJ nie jest celem samym w sobie - byłoby to niemądre. Wielu niejedzących czasem pije wodę, herbatę, kawę czy inne napoje. Niektórzy z nich czasami, np. raz na kilka tygodni, dla zaspokojenia zmysłu smaku, zjedzą kostkę czekolady, ciastko, ser, chrzan itp. Niejedzący twierdzą, że nie chodzi o ascetyczne umartwianie ciała ale o wolność i korzyści, jakie daje SŻBJ. Nie można nazwać niejedzącym osobę, która regularnie odżywia się pijąc płynne jedzenie np. soki, bo organizm potrzebuje tego - wtedy mówimy o diecie. O niejedzeniu nie mówimy w czasie postu albo głodówki leczniczej. W tym czasie człowiek nie przyjmuje pokarmów przez określony czas, po czym wraca do jedzenia. W tym czasie przeciętny człowiek czuje głód. W stanie niejedzenia nie występuje odczucie głodu. Niejedzącym nie można też nazwać osoby zmuszającej się na siłę do nieprzyjmowania pokarmów - takie szkodliwe dla organizmu działanie zazwyczaj prowadzi do śmierci głodowej albo anoreksji. Osobnym tematem są posty i głodówki lecznicze. Droga do stania się niejedzącym prowadzi głównie przez rozwój duchowy istoty, tak więc niejedzenie to bardziej cecha charakterystyczna stylu życia niż tylko sprawa nieprzyjmowania pokarmów. Wstecz / Spis treści / Dalej JAK TO JEST MOŻLIWE Prawdę mówiąc, nie wiem, jak to jest możliwe - to jest moja najszczersza odpowiedź. To co utrzymuje moje ciała przy życiu jest wyraźnie odczuwalne przeze mnie, ale nie potrafię tego wytłumaczyć. Umysł nie potrafi tego zrozumieć, bo jest to coś ponad umysłem. Poniższe wyjaśnienia są dla tych, którzy czują intelektualną potrzebę zbudowania sobie wyobrażenia o temacie. Wyjaśnienie dla człowieka o otwartym umyśle. "Są rzeczy, o których nawet filozofom się nie śniło". Bez względu na to, czy w coś wierzymy czy nie, zjawisko występuje i nie przejmuje się naszą wiedzą albo wiarą. Poza tym bez względu na nasze tłumaczenia, czy to ma znaczenie? Ważnym jest fakt, że wielu ludzi, od początku istnienia cywilizacji na Ziemi, nie spożywało pokarmów. Skoro więc byli, są i będą tacy ludzie, to znaczy, że my też możemy. Trzeba jedynie znaleźć sposób na przystosowanie organizmu do innej metody istnienia. Wyjaśnienia dla ezoteryka. Wszechobecna energia zwana praną, qi, ki, orgonem, ciekłym światłem albo może inaczej, z której wszystko inne się składa, utrzymuje przy życiu osobę niespożywającą pokarmy materialne. Organizm może więc być zasilany praną, jeżeli podświadomość (która zarządza metabolizmem i kształtuje ciało fizyczne) posiądzie umiejętność automatycznego transformowania wszechobecnej prany na potrzeby organizmu ludzkiego. Ciało człowieka jest programem stworzonym przez umysł. Większej części tego programu człowiek nie jest świadomy (podświadomość). Według tego programu organizm potrzebuje jeść, żeby normalnie funkcjonować, bo jeżeli nie dostanie pokarmu, wyczerpie energię i umrze. Życie bez jedzenia jest w sprzeczności z naturą (nota bene: która też jest programem). Jednak w programie tym można dokonać modyfikacji, która pozwoli organizmowi czerpać wszystko, co jest potrzebne do normalnego funkcjonowania, z innego źródła niż system trawienny. Wyjaśnienie dla naukowca. Fizyka już udowodniła, że materia jest zagęszczoną energią, skupiskiem wirów energii. Organizm ludzki jest najbardziej skomplikowanym, znanym człowiekowi, zintegrowanym i samosterującym się systemem elektronicznym. Jest to skomplikowany i jeszcze wielce niezbadany komputerowo-mechaniczno-chemiczny twór sterowany przez mózg, z całym rozkładem promieniowania magnetycznego, elektrycznego i grawitacyjnego. Nie do końca poznany jest system zasilania organizmu i zużywania energii. Jednym ze sposobów zasilania organizmu jest energia i substancje wytworzone przez chemiczno-fizyczną fabrykę organizmu (system pokarmowo-oddechowy). Poza tym systemem zasilania organizmu jest jeszcze inny, rezerwowy (albo główny ale odsunięty do roli rezerwowej), który potrafi bezpośrednio transformować wolnodostępną energię. Ten system zasilania transformuje energię bezpośrednio na materię a więc wszystko to, co organizm potrzebuje. Szyszynka jest uważana za organ, który odgrywa w tym istotną rolę. Hipotezę tę potwierdzają badania prowadzone na niejedzących, gdzie tomografia komputerowa wykazuje znaczne powiększenie tego gruczołu. Wyjaśnienie dla osoby "głęboko wierzącej". Bóg jest wszystkim. Nie ma nic, co by istniało bez Boga, nie ma nic co nie jest stworzone przez Boga. Niepojęty i wszechmocny Bóg jest jedyną i najwyższą doskonałością. Skoro więc wszechmocny Bóg stworzył wszystko i jest najwyższą niepojętą doskonałością, to może wybrać osoby, które mogą żyć bez spożywania pokarmów. Bóg jest wszechmocny i niepojęty, więc nie ma sensu pytać, jak to może zrobić, ważne jest że może i wybiera ludzi, którym daje tę łaskę. Można też prosić Boga o Laskę stania się niejedzącym, bo przecież Bóg wysłuchuje szczere modlitwy oddanych mu w całości jego dzieci. Wstecz / Spis treści / Dalej DLACZEGO Dlaczego żyć bez jedzenia, skoro to taka przyjemność? - warto spytać o to niejedzących. Jest kilka powodów, dla których prowadzą taki styl życia. Każdy niejedzący zapewne ma swoją historię na ten temat. Tu wymienionych jest kilka faktów i najczęściej słyszanych odpowiedzi. DOSKONAŁE ZDROWIE Wyobraź sobie swój organizm i umysł pracujące doskonale, bez najmniejszych niedomagań. Żadnego przeziębienia, kataru, kaszlu, bólu, odczucia przemęczenia, znużenia, napadów rozpaczy itd. - można by tu wyliczać wiele niedomogów, chorób i innych trosk. Po prostu, organizm tak zdrowy i czysty jak u kilkumiesięcznego, całkowicie zdrowego niemowlaka, tylko wiekowo starszy. System immunologiczny jest w pełni funkcjonujący, tak że przebywanie w gronie osób przeziębionych, z grypą czy inną zaraźliwą przez kontakt chorobą nie wpływa na twój stan zdrowia. Zapewne jednym z powodów takiej odporności jest usunięcie trucizn z organizmu, które to zjada się na co dzień wraz z pożywieniem. Przecież mięso, warzywa, owoce i nasiona wytwarzane w gospodarstwach na skalę masową, zawierają wiele szkodliwych substancji, które dodaje się w celu zwiększenia wydajności produkcji. Ilość tych trucizn, wprowadzanych regularnie do ciała wraz z pożywieniem, jest większa niż zdolności organizmu ludzkiego do ich usuwania. Dlatego pierwsze kilka tygodni a nawet miesięcy od zaprzestania jedzenia, organizm oczyszcza się, co może powodować różne sensacje zdrowotne. Ten proces oczyszczania się i pełnego uzdrawiania organizmu jest wyraźnie odczuwalny jako coraz większa ulga przynosząca lekkość ciała i umysłu. UNIEZALEŻNIENIE Będąc doskonale zdrowym, bez potrzeby jedzenia i picia, jesteśmy wolni od przymusu zdobywania, przygotowywania i spożywania pokarmów. Znaczy to, że pojęcie głodu, niedożywienia i związanych z tym problemów nie dotyczą nas bez względu na miejsce, w którym żyjemy. Czy to będzie bogaty Europejczyk, czy biedak bez tzw. środków do życia na terytoriach określonych jako "Trzeci Świat", organizm może żyć i cieszyć się doskonałym zdrowiem, co jest dla wielu warunkiem do szczęścia. Życie takiego człowieka nie zależy od pożywienia i wszystkich problemów z jego zapewnianiem. Niejedzący ma wybór - nie potrzebuje pożywienia (często także picia), żeby utrzymać swoje ciało przy życiu, ale może zjeść cokolwiek dla przyjemności, dla towarzystwa, dla innych celów. Zupełna swoboda wyboru. OSZCZĘDNOŚĆ CZASU Nie Ma marnowania czasu na zakupy żywności. Nie trzeba przygotowywać jedzenia: kroić, gotować, obierać, smażyć, piec żeby w końcu to zjeść (i wydalić). Zatem nie trzeba też zmywać, suszyć, wycierać, porządkować naczyń, sprzątać kuchni. Oszczędza się też czas przerw na jedzenie w pracy. Co się z tym wszystkim wiąże, spędza się znacznie mniej albo prawie zero czasu w ubikacji, żeby pozbyć się tego co zostało włożone do organizmu. Do tego należy jeszcze dopisać oszczędność czasu, który nie tracimy na wizyty u lekarza, na chorowanie i okresy złego samopoczucia spowodowane niewłaściwym odżywianiem się. Dla niektórych ważny jest też czas zaoszczędzony na spaniu, jako że niejedzący zazwyczaj śpią krócej. W zależności od osoby zazwyczaj jest to jedna do pięciu godzin na dobę, chociaż są tacy, którzy prawie wcale nie śpią. OSZCZĘDNOŚĆ PIENIĘDZY Wszystko opisane powyżej, związane z jedzeniem i chorowanie, wymaga pieniędzy. Zakup żywności, naczyń i przyrządów do jej obróbki, całej kuchni i środków do jej utrzymania, to przecież stałe koszty. Wielu ludzi stale i dużo wydaje też na lekarza i lekarstwa. Niektórzy kupują książki i czasopisma poświęcone sztuce kuchennej. Wszystko to przestało istnieć i stało się historią dla niejedzących. OSZCZĘDNOŚĆ NATURY Zmieniwszy styl życia na niejedzącego zauważyłem, że ilość wyrzucanych moich śmieci zmniejszyła się pięciokrotnie!. Czyżby aż tyle śmieci było związanych z żywnością? Okazuje się, że tak jest. Większa część tych żywnościowych śmieci to opakowania. Łatwo wyobrazić sobie ogromną oszczędność natury, jeżeli: - wyrzuca się kilka razy mniej śmieci; - zużywa się mniej surowców naturalnych na produkcję; - nie prowadzi się hodowli zwierząt na hormonach i antybiotykach; - nie uprawia się roślin na nawozach sztucznych; - nie wycina się lasów na produkcję papieru i tworzenie pól uprawnych - i tak dalej, można by wiele wymieniać. Oszczędność natury jest ogromna, trudna do oszacowania, bo zaliczyć też do niej należy ogromną oszczędność rezerw naturalnych Ziemi, zużywanych obecnie na wytworzenie energii elektrycznej oraz wytwarzanej np. ze spalania substancji energetycznych. Ile skorzystalibyśmy na tym, bo przecież mniej spalania powoduje mniejsze zanieczyszczanie powietrza. WIĘCEJ ENERGII Chodzi o poziom energetyczny organizmu. Zdecydowana większość niejedzących ma w sobie tyle energii, że może działać przez wiele godzin, czasami bez ustanku przez tygodnie i miesiące. Objawia się to też dużą kreatywnością, np. w literaturze, wynalazczości, działaniu w świecie niematerialnym. Wielu z nich prawie nie śpi, Potrafią podróżować kilkadziesiąt godzin, wykąpać się i natychmiast rozpocząć zamierzoną pracę, bez śladu zmęczenia. Sam po sobie widzę (mianują mnie pracocholikiem) Jak po dziesięciu godzinach siedzenia przed komputerem (który przecież tak wysysa z człowieka energię), mam umysł tak samo rześki jak z samego rana, na początku pracy. Jedynie czuję się zasiedziały i mam ochotę na trochę wysiłku fizycznego, np. popływać pobiegać W czasach, kiedy jeszcze jadłem już w południe czułem pieczenie oczu a wieczorem miałem ból głowy, myślałem na tyle słabo, że robiłem zbyt dużo błędów żeby kontynuować pracę. Duża ilość energii organizmu niejedzących nie jest czymś nadzwyczajnym, bo przecież ich organizmy nie trawią. Na trawienie organizm zużywa ponad 90% swojej energii (niektórzy twierdzą że ponad 99%). Trudno w to uwierzyć, ale tak właśnie jest. Organizm to maszyna do trawienia. Kto stał się niejedzącym, łatwo tego doświadcza na samym sobie. Łatwo też zauważyć, że im więcej człowiek zjada, tym jest słabszy. Czy po obfitym posiłku jest się chętnym do pracy? To paradoks, organizm, im więcej zje, tym silniejszy powinien być, Mówi się przecież, "jedz żebyś miał siłę", a okazuje się, że jest odwrotnie. Tak naprawdę to im więcej włoży się do żołądka, tym większą prace organizm jest zmuszony wykonać. Jeżeli sobie z tym nie radzi, to zaczyna niedomagać (chorować). Stąd głodówki i posty lecznicze są drugą pod względem skuteczności wśród wszystkich znanych metod leczenia. Nowe powiedzenie: Nie jedz, żebyś miał w sobie dużo energii. WIĘKSZA KREATYWNOŚĆ Trawienie zjedzonego pokarmu zabiera organizmowi dużo energii, kiedy więc organizm nie trawi, energię tę może zużyć na inne cele, np. na twórczość. Poza tym, zjadany pokarm zawiera substancje w jakimś stopniu toksyczne dla ciała człowieka. Umysł z ciałem fizycznym jest ściśle powiązany i jedno na drugie wpływa. Kiedy ciało fizyczne jest oczyszczone, pozbawione toksyn, a takie ma osoba prowadząca styl życia bez jedzenia, Wtedy myślenie jest klarowniejsze i szybsze. Nawet osoba poszcząca, po przejściu najtrudniejszych dni początkowych, odczuwa jak gdyby lekkość myślenia - u niejedzącego ta jasność umysłu jest cechą stałą. Dlatego w umyśle pojawia się wiele nowych pomysłów, a samo myślenie odbywa się szybciej. Człowiek czuje jakby umysł został oczyszczony z mgły, ciemnej otoczki, która zawsze przedtem go okrywała, i teraz widzi ten świat umysłowy dużo wyraźniej, dużo jaśniej. Wielu niejedzących ma potrzebę tworzenia, może to być np. pisanie, malowanie, komponowanie, organizowanie stowarzyszenia, prowadzenie seminariów i prelekcji, praca naukowo-wynalazcza. ROZWÓJ DUCHOWY Styl życia bez jedzenia jest etapem na drodze świadomego rozwoju duchowego. Powiązane rzeczy na siebie wzajemnie wpływają, duch i ciało są ze sobą związane, stanowią całość funkcjonującego człowieka, SŻBJ wpływa na ducha, na rozwój duchowy człowieka. Ma to zapewne związek z bardziej czystym organizmem i umysłem oraz większą ilością energii, kreatywności, będących, jak powyżej jest napisane, wynikiem życia bez potrzeby spożywania pokarmów. Wykonywanie energetycznych ćwiczeń fizycznych (np. joga, qi-gong) jest łatwiejsze i lepiej człowiek czuje energię. Kontemplacje, wizualizacje i inne ćwiczenia umysłowe wychodzą lepiej, a do zamierzonych wyników dochodzi się łatwiej i szybciej dzięki jasności umysłu. Łatwiej jest też ucieszyć umysł, co przybliża moment osiągnięcia stanu medytacji. Jedzenie jest jednym z najsilniejszych przywiązań materialnych człowieka, kiedy więc zostaje zerwane (ono jak gdyby samo odpada, przestaje mieć znaczenie), wtedy automatycznie odpada wiele innych uzależnień materialnych. Wiele rzeczy traci swoją ważność, a codzienne życie staje się spokojniejsze, bo człowiek bardziej skłania się ku swojemu wnętrzu, ku duchowi, ku Bogu. Wstecz / Spis treści / Dalej PRZYGOTOWANIE DO ZMIANY STYLU ŻYCIA Stanie się niejedzącym powoduje wiele zmian w osobowości i postępowaniu człowieka, w jego związkach z ludźmi, przedmiotami i miejscami. Warto głęboko się zastanowić, czy jest się przygotowanym głównie psychicznie do tych zmian, bo spowodują one inne relacje w stosunkach międzyludzkich. Poniższe punkty poruszają teoretycznie część wielkich zmian. ANKIETA Zanim zdecydujesz się na przystosowanie swojego organizmu do stylu życia bez jedzenia, odpowiedz sobie całkowicie szczerze na poniższe pytania. Przed odpowiedzią na każde pytanie, posiedź w ciszy, żeby szukać w sercu tej prawdziwej odpowiedzi twojego prawdziwego JA. Odrzuć wszelkie podpowiedzi Ego i usprawiedliwienia znajdowane przez umysł. * Dlaczego chcę to zrobić? Co jest moim głównym, tym najgłębiej ukrytym, tym podstawowym celem? * Czy dotychczasowy styl mojego życia nie będzie przeszkodą? * Czy jestem przygotowany na wielkie zmiany, które nastąpią w związkach między mną a członkami rodziny, przyjaciółmi, kolegami z pracy i pozostałymi osobami? Czy potrafię przewidzieć, jakie to będą zmiany? * Czy stan mojego zdrowia jest wystarczająco dobry? * Czy poziom mojego rozwoju duchowego pozwala mi na styl życia bez jedzenia? * Czy moją decyzję omówiłem z najbliższymi tak, że znam ich szczery pogląd na taką moją decyzję? * Czy w pełni zdaję sobie sprawę, że przystosowanie moich ciał do stylu życia bez jedzenia jest dużo bardziej procesem duchowym niż fizycznym? RODZINA Członkowie rodziny, z którymi żyjesz na co dzień, są osobami, które mają największy wpływ na twoje życie. Ich postawa może pomóc albo uniemożliwić proces przystosowania, dlatego rozważ ich opinię odnośnie twojej decyzji na zmianę stylu życia. W każdym przypadku zadaniem twoim będzie maksymalnie dokładne wyjaśnienie im, co i dlaczego będziesz robił. Ich współpraca będzie ci potrzebna, dlatego muszą cię dobrze rozumieć. Wiedz, że stanie się niejedzącym może dokonać tak dużych zmian w twoim nastawieniu i pojmowaniu rzeczy tego świata, że odczujesz to jako pogorszenie się stosunków z najbliższymi. W skrajnym przypadku, przy braku wystarczającego zrozumienia z obydwu stron, może dojść do np. odizolowania się od rodziny albo rozwodu. Wibracje twoich ciał zmienią się znacząco i być może twój współmałżonek nie będzie mógł ich znieść. Może też stać się zupełnie odwrotnie, że twoje wibracje wpłyną uduchawiająco na najbliższe osoby. PRACA Wiele z powyższego, dotyczącego członków rodziny, dotyczy także kolegów w pracy. Poza tym w zależności od układów z nimi, możesz stać się obiektem podziwu albo nienawiści, wyszydzania. Zdecyduj i bądź przygotowany, jak to przyjąć, bo jedno i drugie mogą ci (nie)odpowiadać. W przypadku niezrozumienia, mogą zrodzić się podejrzenia twoich przełożonych i podwładnych o przynależność do sekty. Zazwyczaj tacy ludzie, członkowie sekt, nie są mile widziani i nie lubi się z nimi pracować. To wszystko oraz twoje inne widzenie świata materialnego może spowodować utratę czy zmianę obecnej pracy. NAŁOGI Jeżeli zdecydowałeś się na przystosowanie organizmu do życia bez pokarmu, to najprawdopodobniej już przedtem nie miałeś nałogów typu nikotyna, alkohol, narkotyki. Jeżeli nadal jesteś od nich zależny, to znaczy, że jesteś nieprzygotowany, potraktuj więc uniezależnienie się od tych rzeczy jako pierwszy krok na drodze do doskonałości, na której dużo dalej czeka też uniezależnienie od potrzeby karmienia organizmu. Najpierw więc czeka cię praca nad emocjami. NAWYKI Jest duże prawdopodobieństwo, że niektóre z nawyków zostaną zmienione albo jak gdyby odpadną. Jeżeli np. codziennie rano jesz śniadanie z rodziną, to licz się z tym, że zechcesz zrezygnować z tej przyjemności. Pomyśl, jak zareagują członkowie rodziny. Najlepiej porozmawiaj z nimi. Poza tym, zastanów się, czy będziesz nadal raz w miesiącu umawiał się w pizzerii z przyjaciółmi, organizował spotkania z klientami w kawiarni, uczestniczył w niedzielnych piknikach, jeździł na ryby, obierał ziemniaki, przygotowywał owoce na konfitury, dokonywał zakupów zapasów żywności co piątek w supermarkecie, piekł ciasto na sobotę itd. itp.? Jak wpłynie to na twoje życie towarzyskie, na rozplanowanie czasu, na samopoczucie? Mogą pojawić się nowe nawyki choćby z tego powodu, że pojawi się więcej czasu, który przedtem był zużywany na sprawy związane z jedzeniem. Zapewne nie będziesz chciał przygotowywać posiłków i siedzieć z innymi przy stole kiedy jedzą a potem zmywać jak to robiłeś poprzednio. Jak wykorzystasz ten czas? Czy zrodzi się z tego nowy nawyk? ODŻYWIANIE SIĘ Chodzi o odżywianie się jeszcze przed przystąpieniem do uniezależnienia ciała od pokarmu. Ogólnie rzecz biorąc, niejedzenie można traktować jako efekt podniesienia wibracji ciała fizycznego do odpowiedniego poziomu. Dokonanie tego skokowo, w zależności od osoby, jest trudne albo niemożliwe. Łatwiej i stabilniej jest podnosić wibracje organizmu poprzez stopniowe sublimowanie diety. Najpierw więc ze spożywanych rzeczy usuwa się produkty mięsne i smażone. Potem przychodzi czas na całkowite usunięcie produktów zwierzęcych, łącznie z wszelkimi przetworami mlecznymi i tymi zawierającymi jajka. Na kolejnym etapie zmiany odżywiania się pozostają tylko surowe warzywa i owoce. W ostatnim okresie spożywania pokarmów przed przystosowanie ciała pozostają tylko soki owocowe, które pije się coraz bardziej rozcieńczone. Tak przygotowywany organizm zostanie wystarczająco oczyszczony a jego wibracje będą wysokie na tyle, żeby dało się je łatwiej podnieść do poziomu wibracji organizmu, który nie potrzebuje pożywienia. Przystąpienie do niejedzenia bez przygotowania organizmu prawie zawsze prowadzi do niepowodzenia. WIZUALIZACJE Podświadomość, która wymaga troskliwej opieki pełnej miłości świadomości, tworzy nasz świat materialny, między innymi zarządza organizmem, jego metabolizmem, systemem wegetatywnym i odżywianiem. Podświadomość więc, a dokładniej jej wierzenia (obrazy) tworzy odczuwalne potrzeby organizmu i jego reakcje na określone sytuacje. Nasze nawyki są uzewnętrznieniem się obrazów, które podświadomość ma wbudowane odnośnie danej sprawy. Ten kto potrafi świadomie zmieniać obrazy w podświadomości, może wpływać na wszystko powyżej wymienione, także na potrzebę organizmu spożywania pokarmów. Kiedy jesteś duchowo gotowy do uniezależnienia się od pożywienia, potrzebujesz jeszcze zmienić wierzenia podświadomości dotyczące potrzeby spożywania pokarmów przez organizm. Wizualizacja jest jedną najprostszych i najskuteczniejszych metod wychowywania podświadomości. Poprzez to wychowanie dokonujemy zmiany w działaniu podświadomości. wizualizacja, żeby była skuteczna, wymaga stworzenia doskonałego, żyjącego obrazu i nasycenia go emocją. Jak to zrobić? PO pierwsze, dokładnie, w najdrobniejszych szczegółach, opisz, narysuj, poczuj, dotknij czy jak chcesz inaczej, obraz sytuacji, której zdecydowałeś doświadczyć. Następnie wstaw ten obraz do swojej wyobraźni. Obraz ma przedstawiać wynik końcowy, osiągnięty cel a nie metody, drogi prowadzące do jego realizacji. Poza tym obraz ma być żywy, żyjący tak, jak w codziennym życiu rzeczywiste obrazy poza wyobraźnią. Masz go nie tylko widzieć masz go czuć w pełni sobą, wszystkimi zmysłami i traktować jak w pełni realny i zrealizowany. Po drugie, obraz musi być zasilany emocją, bo bez tego nie zrealizuje się. Obraz jest tutaj nasieniem rzuconym w glebę, a emocja jest wodą go podlewającą. Nasienie bez wody nie wyrośnie na roślinę. Najlepsze, najsilniejsze emocje tworzy miłość. Więc mając w wyobraźni żyjący obraz, pozwól miłości ogarnąć cię i wytworzyć pozytywne emocje, które dla podświadomości będą najlepszym motorem do działania. Obraz nasycony miłością szybko się zrealizuje. KONTEMPLACJE Kontemplacja, często mylnie nazywana medytacją, jest ćwiczeniem duchowym wykonywanym umysłowo. Kontemplacja ma za zadanie rozwój świadomości, co powoduje postęp na drodze rozwoju duchowego. Jest takie ćwiczenie duchowe, kontemplacja prosta ale bardzo skuteczna, możliwa do wykonania nawet bez przygotowania przez każdego zdrowego umysłowo człowieka. Ta kontemplacja jest doskonałym ćwiczeniem dla tych, którzy świadomie rozwijają swoją świadomość. Nadaje się dla każdego bez względu na stopień zaawansowania na drodze duchowej. Od początku drogi do jej końca, gdzie umysł jest ćwiczony, ta kontemplacja daje odczuwalny postęp. W miarę postępu na drodze rozwoju świadomości ta kontemplacja będzie ulegała modyfikacji. Modyfikacja będzie naturalna, tak jak efekt osiągany przez nią, ale zawsze będzie to dostosowane do potrzeby ćwiczącego. Dlatego to ćwiczenie umysłowe ma w sobie moc od samego początku, bo jest proste a skuteczne. Tę kontemplację nazywam: "obojętna obserwacja". Oto jak ją wykonywać. W pozycji kontemplacyjnej (medytacyjnej), gdzie siedzi się wygodnie ale z wyprostowanym naturalnie kręgosłupem, zamknij oczy i skieruj uwagę na pojawiające się w umyśle myśli. Jednak - i to jest najważniejsze w tym ćwiczeniu - nie podążaj za myślą, zupełnie nie myśl, skup się na tym (ale nie myśl o tym), żeby nie myśleć Masz być zupełnie biernym, zupełnie obojętnym obserwatorem napływających i odpływających myśli. Kiedy tylko uświadomisz sobie, że myślisz (podążasz za jakąś myślą), natychmiast ją zostaw. Masz zupełnie biernie (zupełnie bez zainteresowania) tylko patrzeć na pojawiające się i znikające myśli. Na początku, kiedy zaczniesz wykonywać tę kontemplację, zauważysz wielokrotnie, że potrafisz zostać w stanie bezmyślności przez kilka sekund, a następnie podążasz za myślą, ona jakby cię pociąga za sobą. Później, w miarę praktykowania, te okresy pozostawania w stanie zupełnie biernej obserwacji będą coraz dłuższe. To będzie się wiązało także z tym, że coraz mniej myśli będzie się pojawiać w umyśle. Umysł będzie stawał się coraz spokojniejszy, coraz jaśniejszy. W końcu dojdzie do tego, że w umyśle nie będą pojawiać się myśli, będzie tylko sama świadomość istnienia umysłu. Wtedy zacznie pojawiać się światło, zaczątek czystej boskiej światłości, to światło, w którym żyją niejedzący. Możesz także zacząć słyszeć dźwięki inne niż te słyszalne w świecie materialnym. Po prostu umysł zacznie odsuwać się i zacznie odsłaniać się realny świat. Wtedy już będziesz widział sam, dokąd podążać, nadal wykonując tę samą kontemplację. Kiedy umysł zupełnie odsunie się, wtedy wejdziesz w stan medytacji, bo medytacja zaczyna się wtedy, kiedy znika umysł. ĆWICZENIA ENERGETYZUJĄCE Jest kilka ogólnie znanych systemów ćwiczeń energetyzujących, czyli takich, które dają ciałom człowieka energię, albo inaczej mówiąc, umożliwiają prawidłowe krążenie i wymianę różnych energii pomiędzy ciałami człowieka a otoczeniem. Ćwiczenia wykonywane w systemie ćwiczeń energetyzujących, w przeciwieństwie do ćwiczeń gimnastycznych i siłowych, nie zużywają energii ale ją ciałom dostarczają. Właśnie o to chodzi szczególnie w początkowym okresie dostosowywania ciał człowieka do stylu życia bez jedzenia. Najbardziej znane systemy to joga, qi-gong, taj-ji quan oraz ćwiczenia izometryczne. Wybierz któryś z nich i stosuj. Naukowo udowodniono, że osoby regularnie wykonujące ćwiczenia energetyzujące odczuwają zmniejszającą się potrzebę na jedzenie, co prowadzi do zaniku odczuwania głodu, kiedy poziom energetyczny ciała jest odpowiednio wysoki. Wśród ćwiczących qi-gong zjawisko to zwane jest bi-gu, kiedy to ćwiczący nie odczuwają głodu i nie jedzą przez tygodnie, miesiące czy lata, a ciało jest w doskonałej formie, nie starzeje się a wręcz odmładza. Ćwiczenia energetyzujące, połączone z wizualizacjami i kontemplacjami są ważnymi elementami na drodze całościowego rozwoju człowieka. Regularne ich wykonywanie prowadzi do wszechstronnego rozkwitu człowieka, jego umysłu i ciał. W rezultacie organizm młodnieje, nie odczuwa potrzeby jedzenia a umysł staje się bardziej twórczy i spokojny. Człowiek staje się istotą o wyższych wibracjach i zaczyna coraz więcej naturalnie promieniować miłością, tym boskim światłem, które rozświetla i ogrzewa istoty od wewnątrz. W świecie niematerialnym człowiek staje się coraz bardziej świetlistą istotą. Wtedy już nie ma mowy o jedzeniu albo niejedzeniu, staje się to nieistotne - jest to jeden z elementów charakterystycznych dla istot o wysoko rozwiniętej świadomości. Wstecz / Spis treści / Dalej METODY Jest tyle metod przystosowania organizmu do prawidłowego funkcjonowania bez potrzeby spożywania pokarmów, ile osób przez to przeszło. Poniższe bardzo uproszczone opisy metod należy traktować jako ramy, bo one nie oddają w pełni obrazu etapu tej drogi ale nie przybliżą jej intelektualne zrozumienie. Każda z tych metod to temat na obszerną książkę albo seminarium. NATURALNA Może być też nazwana kontrolowanym dojściem. W tej metodzie osoba zmierzająca do osiągnięcia stylu życia człowieka niejedzącego, stopniowo zmienia swoje nawyki żywieniowe. Należy zwrócić uwagę, że chodzi tu o nawyki żywieniowe a celem pośrednim jest ich zmiana, co prowadzi do celu głównego. Najpierw z jedzenia eliminuje się najcięższe potrawy: smażone, grilowane mięsa i wędliny oraz najciężej strawne pokarmy. Po kilku tygodniach, miesiącach a nawet latach, kiedy organizm nie domaga się tego typu potraw, eliminuje się wszelkie mięsa i wędliny oraz pozostałe ciężkostrawne dania. Następnym etapem jest usunięcie z jadłospisu mleka, jego przetworów i jajek, ciast oraz słodyczy. W ten sposób dochodzimy do spożywania potraw przyrządzanych tylko z warzyw, owoców i nasion. Teraz jest już dużo łatwiej przejść na odżywianie się tylko i wyłącznie surowymi warzywami, owocami i nasionami, bo jest to kolejny stopień na drodze naturalnej. Końcowym stopniem będzie dieta składająca się tylko i wyłącznie z soków owocowych i warzywnych. Te soki, z upływem czasu, stopniowo rozcieńcza się wodą tak że w końcu pijemy tylko samą wodą. Ta osoba już jest niejedząca. W ostatnim etapie woda staje się niepotrzebna. Osoby niejedzące, które wybrały tę metodę, potrzebowały na dojście do celu od kilku miesięcy do kilkudziesięciu lat. Zależało to od ich zaangażowania na drodze doskonalenia duchowego. Ćwiczenia jogi, qi-gong, tai-ji quan, izometryczne, relaksacyjne, oddechowe i inne mające na celu panowanie nad organizmem, znacznie ułatwiają i skracają czas dojścia do celu. Najbardziej pozytywnie wpływają na osobę ćwiczenia duchowe, umysłowe, psychiczne (czy jak je tam nazwiemy). DUCHOWA Możliwa jest dla osób, które są wystarczająco zaawansowane na drodze świadomego rozwoju duchowego. Są też osoby decydujące się wstąpić na nią i intensywnie kroczyć w odosobnieniu albo grupie temu poświęconej. Wtedy zazwyczaj niezbędne jest odosobnienie w sprzyjającym terenie na łonie natury, wstąpienie do klasztoru medytacyjnego, buddyjskiego albo aszramu. Mając kompetentnego przewodnika, nauczyciela duchowego (guru) i wykonując ściśle jego zalecenia, odosobnienie i klasztor nie muszą być potrzebne. W metodzie duchowej, wraz z rozwojem duchowym, efektem ubocznym będzie zmieniająca się ochota na coraz lżejsze jedzenie (jak powyżej opisane) aż do jego całkowitego zaprzestania. Osoba taka czuje, że jej organizm jest w pełni zasilany przez Ducha Świętego, Boga, Najwyższą Energię, Atmana, Brachmę, Allacha, Wewnętrzną Moc ... można tu wymienić wiele nazw, które i tak nie są przez umysł pojmowalne, bo jedyne zrozumienie możliwe jest przez doświadczenie. NAGŁA W tym przypadku organizm danej osoby nagle odmawia pożywienia, często ku zdumieniu samego zainteresowanego. Może to się objawiać niewytłumaczalnym wstrętem do jedzenia, mdłościami na jego widok, a próby spożycia czegokolwiek kończą się wymiotami. Jest to najprawdopodobniej najrzadziej spotykana metoda stania się niejedzącym, o ile można tu mówić o metodzie. Przytrafia się osobom bardzo religijnym, np. po głębokim przeżyciu związanym z wykonywanymi praktykami. Biografie świętych różnych religii zawierają przykłady osób, które nagle stały się niejedzącymi. W innych przypadkach nagłych nie występują powyższe nieprzyjemne objawy, zamiast tego człowiek traci jakąkolwiek ochotę na zjedzenie czegokolwiek i nie czuje głodu. Ten stan przedłuża się do kilku tygodni, miesięcy a nawet lat. Poza tym, w powyższych przypadkach zdarza się, że tak samo jak nagle człowiek przestaje jeść, tak samo nagle zaczyna odczuwać głód i powraca do jedzenia. Metodę nagłą należy odróżnić od anoreksji, której przyczyna leży w psychice chorego. Jednym ze skutków anoreksji jest wyniszczenie organizmu. W metodzie nagłej, organizm funkcjonuje prawidłowo, nie traci na wadze, jeżeli osoba nie była otyła. SIŁOWA Jak sama nazwa na to wskazuje, dana osoba przekonana jest o możliwości stania się niejedzącym poprzez zmuszanie swojego organizmu do nieprzyjmowania pokarmów. W tym przypadku czuje się głód a całość należałoby raczej nazwać postem. Niestety ta metoda rzadko kończy się sukcesem. Człowiek zaczyna jeść albo umiera. Jeżeli zacznie jeść odpowiednio wcześnie (kiedy, to zależy między innymi od ilości tłuszczu), proces będzie miał bardzo pozytywny wpływ na organizm. Taka głodówka leczy osoby z chorób oficjalnie uznawanych przez większość medyków za nieuleczalne. Łatwo poznać, że stosowana metoda jest albo staje się siłową, kiedy organizm traci dużo na wadze mimo tego, że już jest chudy, a jego wygląd upodabnia się coraz bardziej do szkieletu. PROCES 21-DNIOWY "The 21 day procedure" autorstwa Charmaine Harley, zamieszczona jest w książce autorstwa Jasmuheen, australijskiej niejedzącej, pod tytułem "Prana Nutrishment - Living on Light". Proces 21-dniowy jest podzielony na 3 siedmiodniowe części, gdzie w pierwszym tygodniu nie tylko nie przyjmuje się pokarmów ale też nic nie wolno pić, co dla osób duchowo nieprzygotowanych jest dość groźne i może spowodować odwodnienie organizmu prowadzące do nieodwracalnych zmian kończących się śmiercią (było kilka takich przypadków). Opis całego procesu jest dość obszerny a jego rozpoczęcie wymaga odpowiednio wysokiego poziomu rozwoju duchowego jednostki - z tego powodu nie zostaje tu szczegółowo opisany. Wbrew swojej popularności, jest to metoda dla tych co już mogą obejść się ... bez jedzenia, nie dla tych, którzy chcą przystosować organizm do życia bez materialnego pokarmu. Bardzo upraszczając - proces ten ma za zadanie głównie wychowanie podświadomości albo inaczej mówiąc, duchowe uświadomienie sobie swoich możliwości w materii. HIPNOTYCZNA We współpracy z doświadczonym hipnotyzerem albo stosując autohipnozę i posługując się indywidualnie dobranym zestawem sugestii, można podświadomą część umysłu nauczyć korzystania z innego rodzaju zasilania fizycznego organizmu. Jest to metoda dość ryzykowna i mało zbadana; wymaga stałej kontroli psychiatry doświadczonego w temacie stylu życia bez jedzenia. W przypadku niewłaściwego zastosowania tej metody istnieje duże prawdopodobieństwo spowodowania szybko wyniszczających organizm zmian w psychice. Ten sposób przystosowania umysłu i organizmu do prawidłowego funkcjonowania może znaleźć największe zastosowanie w przypadkach, gdzie czas odgrywa dużą rolę, np. katastrofy, wojny, wyprawy i zaginięcia. ŁĄCZONA Metoda łączona prawdopodobnie jest najczęściej stosowaną. Każda istota jest inna, trudne więc (o ile w ogóle możliwe) jest opracowanie sposobu we wszystkich szczegółach dobrego dla każdego. Między innymi dlatego decydując się na przystosowanie do niejedzenia., warto konsultować się z osobami, które znają praktycznie ten proces. "Łączona" znaczy więc taka, która zawiera w sobie elementy innych metod. Wstecz / Spis treści / Dalej PROBLEMY I ICH ROZWIĄZANIA Wstecz / Spis treści / Dalej UWAGI OGÓLNE Poniższe wskazówki i zasady są bardzo ogólne i mają wiele wyjątków. Warto je znać, jednak najlepszym doradcą jest rozsądek i intuicja. Przeciw organizmowi nie wolno walczyć, co nie znaczy, że nie można trzymać go w dyscyplinie. Wszystkich problemów nie jest się w stanie przewidzieć a ich ilość też jest n