14734
Szczegóły |
Tytuł |
14734 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
14734 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 14734 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
14734 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
J.M.Werdin
Styl życia bez jedzenia
O MNIE, KTÓRY NAPISAŁ TE TEKSTY
KRÓTKA HISTORIA
Przyszedłem do tego świata materialnego 2 czerwca 1963 roku. W wieku lat
kilkunastu zacząłem interesować się zjawiskami niewyjaśnionymi (tzw.
paranormalnymi). Zaczęło się od radiestezji, potem krąg zainteresowań poszerzył
się na jogę, bioenergoterapię, rozwój duchowy i związane z tym praktyki itd.
Następstwem tego było moje zainteresowanie zdrowym odżywianiem się i postami
leczniczymi. Od tego czasu starałem się jeść potrawy tylko niemięsne.
W tamtych czasach trudno było w Polsce o literaturę poświęconą tematyce
ezoterycznej. Najczęściej były to kopie sprzedawane bardzo drogo. Istniały
stowarzyszenia radiestetów i tym podobne, które organizowały spotkania
poświęcone sprawom niewyjaśnionym. W miarę możliwości uczestniczyłem w nich,
żeby7 coraz więcej poznawać i doświadczać.
Dopiero później, od końca 1988 roku, podróżując przez ponad trzy lata po krajach
Azjatyckich jako nauczyciel i propagator Esperanta, mogłem znaleźć znacznie
więcej literatury. Kiedy tylko była okazja, czytałem i trochę praktykowałem.
Odwiedzałem też jeżeli było to możliwe i po drodze ośrodki duchowe, np. aśram
wielkiego nauczyciela Sai Baba w Indiach.
PRACA
Po ukończonej szkole pracowałem w swoim zawodzie chemika w Instytucie Ciężkiej
Syntezy Organicznej w Kędzierzynie-Koźlu, Później postanowiłem podróżować po
Azji i nauczać Esperanta. Już w czasie, kiedy jeszcze pracowałem w instytucie
dość często wyjeżdżałem na esperanckie imprezy w Europie. Podróżując po
kilkunastu krajach azjatyckich (od grudnia 1988 do lata 1992 roku) praktycznie i
dogłębnie zrozumiałem znaczenie powiedzenia "podróże kształcą".
Jeszcze przy końcu mojego pobytu w Azji (na Tajwanie) zacząłem mój prywatny
interes - założyłem wydawnictwo. Wydawałem po polsku i po esperancku czasopismo
"Pieniądze". Po powrocie do kraju założyłem szkołę języków obcych. Kilka
miesięcy później przyjechała do mnie i zamieszkała na stałe w Polsce moja żona,
Chinka z Tajwanu. Po dwóch latach zamknąłem szkołę i otworzyłem firmę handlową.
Od tego czasu importowałem podzespoły komputerowe głównie z Tajwanu i Chin. Do
dzisiaj robię to samo, koncentrując się na konwertorach CPU, małych
elektronicznych podzespołach, które pozwalają tanio a skutecznie i ekologicznie
instytucji, które potrzebują bardziej wydajnego sprzętu komputerowego a nie mają
wystarczająco finansów. Stosując konwertor CPU, można zaoszczędzić do 70%
kosztów modernizacji komputera.
PRZYSTOSOWANIE DO ZASILANIA DUCHOWEGO
Decyzja o zmianie na styl życia bez jedzenia była kolejnym krokiem na mojej
drodze świadomego rozwoju duchowego trwającego od 16 roku życia. Poczułem, że ta
kolejna już w moim życiu świadoma zmiana stylu życia nastąpi 1 lipca 2001.
Wysłałem rodzinę na pięciotygodniowe wakacje, sam natomiast, codziennie pracując
i kontemplując więcej niż zazwyczaj, dostosowywałem organizm i umysł do
zasilania duchowego. Zdecydowałem, że przejdę na zasilanie duchowe w ciągu 3 do
5 tygodni, jednak trwało to dłużej. Skupiałem się na odczuwaniu organizmu i
konsultowałem jego zachcianki z intuicją. Właściwie można powiedzieć, że cały
okres przystosowania był prowadzony przez moją intuicję.
Sam proces nie był dla mnie czymś nowym, gdyż od 16 roku życia pościłem co
najmniej raz w roku, żeby oczyścić i uzdrowić organizm. Spisałem, jak całość u
mnie przebiegała, żeby mieć materiał przydatny do badań naukowych.
Kilka miesięcy później poczułem potrzebę opracowania bardziej materialnej,
naukowej metody przystosowania umysłu i organizmu ludzkiego do prawidłowego
funkcjonowania bez materialnego pożywienia. NAS i inne instytucje, które muszą
rozwiązać problem odżywiania się człowieka podczas długiego okresu czasu, dużo
skorzystałyby na tym. Oczywiście, przeciętny człowiek, który marzy o
uniezależnieniu się od konieczności jedzenia, który chciałby jeść tylko dla
samej przyjemności drobne ilości pokarmu podczas np. spotkań towarzyskich i
utrzymywać ciało w najwyższej formie, a umysł w pełnej jasności, też chciałby
taką metodę poznać i skutecznie zastosować.
Postanowiłem opracować metodę bezpieczną dla każdego umysłowo zdrowego
człowieka. Zacząłem więc skupiać się na tym zadaniu, nad drogą, którą powinienem
obrać. Jeżeli to ma być droga doświadczalna, a taka prowadzi do najlepszego
zrozumienia i wyników, powinienem wrócić do materialnego odżywiania organizmu -
myślałem - ponownie uzależnić organizm od pożywienia (o ile to możliwe). Do
czasu wydania tej książki, nie podjąłem ostatecznej decyzji, kiedy rozpocznę
eksperymentowanie. Uzależniam to częściowo od możliwości rozpoczęcia współpracy
z osobami, zainteresowanymi tematem, głównie lekarzami, naukowcami, jasnowidzami
i bioterapeutami, gdyż moja intelektualna wiedza nie wystarcza.
ZADANIE
W konsekwencji trwającego procesu rozwoju świadomości odkryłem i duchowo
zrozumiałem, że na obecnym etapie moim zadaniem jest przekazanie ludziom:
- Praktycznej wiedzy o możliwości bezpiecznego przystosowania organizmu
człowieka do życia bez potrzeby jedzenia;
- materiału medycznego i naukowego wyjaśniającego proces przystosowania oraz
zdolność człowieka do życia bez jedzenia.
Wstecz / Spis treści / Dalej
ZANIM PRZEJDZIEMY DO TEMATU
OWCZY PĘD
Od początku roku 2001 odczuwałem w Polsce modę związaną z "odżywianiem
pranicznym", "przejściem na światło". Niewątpliwie duży wpływ na tę modę
(rzekłbym nawet, że zapoczątkowały ją) miały artykuły w prasie. Wszystko byłoby
dobrze gdyby nie "owczy pęd", który zaprowadził niektórych w ślepy zaułek,
spowodował więcej szkód niż pożytku tym osobom i całej sprawie, a wszystko to z
powodu niezrozumienia, niedopowiedzeń i ogólnie z powodu braku dostatecznej
wiedzy. Wbrew informacjom rozpowszechnianym przez środki masowego przekazu i
niektóre osoby, temat niejedzenia dotyczy jednego z etapów na drodze rozwoju
świadomości, na drodze dążenia do doskonałości, na ścieżce świadomego rozwoju
duchowego. Stawianie sobie za cel tylko rezygnację z jedzenia, tylko samo
przystosowanie organizmu do życia bez potrzeby materialnego odżywiania się,
jest, delikatnie mówiąc, niemądre.
Celem, dla którego napisałem tę książkę, jest dostarczenie właściwej i
praktycznej informacji, o co w tym wszystkim chodzi, jak należy to
przeprowadzać, czego nie wolno pominąć, na co trzeba uważać itd. itd. Wszystko
po to, żeby ustrzec niektórych przed skokiem w nieznane; skokiem na tyle
niebezpiecznym, że może doprowadzić do opuszczenia ciała materialnego.
OSTRZEŻENIE
Głównym celem mojej działalności, dotyczącej stylu życia bez potrzeby jedzenia,
jest przekazanie zainteresowanym ludziom:
- wiedzy o metodach przystosowania się człowieka do prawidłowego funkcjonowania
jego ciał bez potrzeby spożywania pokarmów;
- materiału medycznego i naukowego wyjaśniającego proces przystosowania oraz
zdolność organizmu do życia bez potrzeby jedzenia.
Książka ta ma zrealizować cząstkę powyższego celu.
Proszę jednak, nie traktuj małej cząstki wiedzy tu zawartej jako podręcznika
prowadzącego do przystosowania organizmu do życia bez jedzenia. Zadaniem, które
postanowiłem zrealizować poprzez napisanie tej książki, jest tylko dostarczenie
wiedzy bardziej teoretycznej niż praktycznej. Przystosowanie się do stylu życia
bez jedzenia jest dużo obszerniejszym procesem i wymaga wysokiego stopnia
rozwoju świadomości osoby zainteresowanej albo konsultacji a nawet prowadzenia
przez istotę doświadczoną. Proces ten przebiega inaczej u każdego człowieka,
dlatego dana osoba potrzebuje metody indywidualnie dobranej.
Warto pamiętać, że jest tyle metod, ile osób, które przeszły przez proces
przystosowania organizmu do życia bez potrzeby materialnego odżywiania.
CZYSTOŚĆ JĘZYKA I SENS WYRAŻENIA
W języku angielskim mamy słowa: breatharian i breatharianism. Obydwa pochodzą od
słowa breath (oddech). Słowa te nie oddają prawdziwego znaczenia, bo nawet
Anglikowi trzeba wytłumaczyć (jeżeli wcześniej tego nie wiedział), co znaczy
breatharian, bo słowo przynosi na myśl osobę, która robi coś z oddychaniem,
podczas gdy chodzi nie o oddychanie, tylko o (nie)jedzenie.
Używanie słowa "breatharianin" odbieram jako nieprzemyślane i nieświadome
zanieczyszczanie naszego języka. Wyrażenie to jest mylące, bo nie oddaje
prawdziwego znaczenia. W naszym języku mamy słowo "niejedzenie", które od razu
nakierowuje myśl na właściwy tor, mówi o co chodzi. Ze słowa "niejedzenie" można
wyprowadzać pozostałe, np. niejedząca.
Z drugiej strony, czuję, że słowo "niejedzenie" nie ma dobrego brzmienia i
oddziaływuje na podświadomość nie najlepiej. Dlatego nadal poszukuję właściwego
słowa na określenie tego stanu.
Czy pomożesz mi? Jeżeli masz inne określenia - proszę, napisz do mnie.
BĄDŹ WSPÓŁAUTOREM NASTĘPNEGO WYDANIA
Zależy mi na jak najobszerniejszym opracowaniu tematu i zgromadzeniu tej wiedzy
w jednej książce. Sam odkrywam dużo ale nie wszystko w tym temacie. Brakuje mi
twojej wiedzy, dlatego zapraszam cię do wspólnego ze mną napisania kolejnego,
znacznie rozszerzonego wydania tej książki.
Jeżeli prowadzisz styl życia bez jedzenia, proszę cię, podziel się swoimi
doświadczeniami, przeżyciami, spostrzeżeniami. Napisz o sobie, o tym jak
przystosowałeś ciało do prawidłowego funkcjonowania bez potrzeby jedzenia i
dlaczego to zrobiłeś. Napisz też szczegółowo o problemach i zastosowanych
rozwiązaniach.
Jeżeli nie jesteś niejedzącym, także proszę cię, napisz. Każda twoja uwaga i
propozycja jest dla mnie cenna. Co brakuje w tej książce, co by należało
zmienić, co ci się nie podoba itd. - czekam na wszelkie uwagi.
Jeżeli będziemy współpracowali w celu tworzenia materiału, który ma służyć nam i
innym, taki materiał, w formie kolejnego wydania tej książki i w innych formach,
będzie powstawał dla dobra istot, bo takie jest zapotrzebowanie.
Zatem czekam na twoje teksty; możesz pisać do mnie na adres wydawcy.
Joachim M Werdin
Wstecz / Spis treści / Dalej
NIEJEDZENIE
Mam nadzieję, że nie zmuszasz swojego ciała do niejedzenia, do głodowania, chyba
że pościsz w celu leczniczym. Proszę, zapamiętaj i głęboko uświadom sobie
prawdę, której wielu ludzi nie jest świadomych - oto ona.
W niejedzeniu (stylu życia bez jedzenia) nie chodzi o zmuszanie ciała do
przystosowania się do życia bez pokarmów. Prawdziwy stan niejedzenia sam
przychodzi w wyniku rozkwitu świadomości na duchowej ścieżce rozwoju.
Niejedzenie to efekt uboczny albo jeden z etapów, który przechodzimy w naszym
rozwoju duchowym. Niejedzenie jest częścią stanu świadomości, w którym ciało nie
potrzebuje pokarmów, żeby prawidłowo funkcjonować, Jest to też wolność wyboru.
Mogę jeść ale moje ciało tego nie potrzebuje. Jeżeli jem, robię to dla innego
powodu niż potrzeba podtrzymania życia organizmu i dla dostarczenia mu
substancji odżywczych, witamin, mikroelementów, energii itp. Jem dla
towarzystwa, dla przyjemności delektowania się smakiem, dla zaspokojenia
ciekawości nowego smaku itp. Jeżeli natomiast jestem ascetą odnośnie jedzenia,
albo na prawdę nie mam żadnej ochoty, albo wyraźnie szkodzi to mojemu ciału,
wtedy zupełnie nie jem i nie piję.
Niejedzenie jest jedną z cech charakterystycznych dla istot prowadzących styl
życia bez jedzenia (SŻBJ). Jak sama nazwa wskazuje, niejedzenie polega głównie
na nieprzyjmowaniu materialnych pokarmów w sposób jaki powszechnie znamy, jednak
samo nieprzyjmowanie pokarmów nie jest celem tego stylu życia.
Niejedzenie można też traktować jako uniezależnienie od najsilniejszego
ziemskiego przywiązania materialnego człowieka. Niejedzący nie jest ascetą
umartwiającym organizm i odmawiającym mu zaspokojenia zachcianek. W pełni
zrealizowany niejedzący to osoba, która zupełnie nie potrzebuje jeść i pić, żeby
utrzymać swoje ciało przy życiu i w doskonałej formie. Niejedzący ma wybór i
swobodnie z niego może korzystać - może zupełnie nie jeść i nie pić albo może
jeść i pić dla przyjemności, dla towarzystwa, nie z potrzeby ciała. Czas i
warunki życiowe nie mają tu znaczenia. Najważniejsza różnica pomiędzy
niejedzącym a pozostałymi ludźmi (uzależnionymi od jedzenia) polega właśnie na
tej możliwości wyboru.
Niejedzenie jest stanem, który pojawia się najczęściej jako efekt uboczny, jako
jeden z wielu etapów na drodze świadomego rozwoju duchowego istoty dążącej do
doskonałości. Stan ten może też zdarzyć się nieoczekiwanie z różnych powodów i
trwać przez jakiś czas.
Styl życia bez jedzenia (SŻBJ) jest tylko jednym z bardzo wielu etapów na drodze
do pełnego rozwoju świadomości; jednym z miejsc, które człowiek przechodzi,
kiedy świadomie dąży do doskonałości i wibracje jego ciał rosną. Z całą
pewnością SŻBJ nie jest celem samym w sobie - byłoby to niemądre.
Wielu niejedzących czasem pije wodę, herbatę, kawę czy inne napoje. Niektórzy z
nich czasami, np. raz na kilka tygodni, dla zaspokojenia zmysłu smaku, zjedzą
kostkę czekolady, ciastko, ser, chrzan itp. Niejedzący twierdzą, że nie chodzi o
ascetyczne umartwianie ciała ale o wolność i korzyści, jakie daje SŻBJ.
Nie można nazwać niejedzącym osobę, która regularnie odżywia się pijąc płynne
jedzenie np. soki, bo organizm potrzebuje tego - wtedy mówimy o diecie.
O niejedzeniu nie mówimy w czasie postu albo głodówki leczniczej. W tym czasie
człowiek nie przyjmuje pokarmów przez określony czas, po czym wraca do jedzenia.
W tym czasie przeciętny człowiek czuje głód. W stanie niejedzenia nie występuje
odczucie głodu.
Niejedzącym nie można też nazwać osoby zmuszającej się na siłę do
nieprzyjmowania pokarmów - takie szkodliwe dla organizmu działanie zazwyczaj
prowadzi do śmierci głodowej albo anoreksji. Osobnym tematem są posty i głodówki
lecznicze.
Droga do stania się niejedzącym prowadzi głównie przez rozwój duchowy istoty,
tak więc niejedzenie to bardziej cecha charakterystyczna stylu życia niż tylko
sprawa nieprzyjmowania pokarmów.
Wstecz / Spis treści / Dalej
JAK TO JEST MOŻLIWE
Prawdę mówiąc, nie wiem, jak to jest możliwe - to jest moja najszczersza
odpowiedź. To co utrzymuje moje ciała przy życiu jest wyraźnie odczuwalne przeze
mnie, ale nie potrafię tego wytłumaczyć. Umysł nie potrafi tego zrozumieć, bo
jest to coś ponad umysłem.
Poniższe wyjaśnienia są dla tych, którzy czują intelektualną potrzebę zbudowania
sobie wyobrażenia o temacie.
Wyjaśnienie dla człowieka o otwartym umyśle.
"Są rzeczy, o których nawet filozofom się nie śniło". Bez względu na to, czy w
coś wierzymy czy nie, zjawisko występuje i nie przejmuje się naszą wiedzą albo
wiarą. Poza tym bez względu na nasze tłumaczenia, czy to ma znaczenie? Ważnym
jest fakt, że wielu ludzi, od początku istnienia cywilizacji na Ziemi, nie
spożywało pokarmów. Skoro więc byli, są i będą tacy ludzie, to znaczy, że my też
możemy. Trzeba jedynie znaleźć sposób na przystosowanie organizmu do innej
metody istnienia.
Wyjaśnienia dla ezoteryka.
Wszechobecna energia zwana praną, qi, ki, orgonem, ciekłym światłem albo może
inaczej, z której wszystko inne się składa, utrzymuje przy życiu osobę
niespożywającą pokarmy materialne. Organizm może więc być zasilany praną, jeżeli
podświadomość (która zarządza metabolizmem i kształtuje ciało fizyczne)
posiądzie umiejętność automatycznego transformowania wszechobecnej prany na
potrzeby organizmu ludzkiego.
Ciało człowieka jest programem stworzonym przez umysł. Większej części tego
programu człowiek nie jest świadomy (podświadomość). Według tego programu
organizm potrzebuje jeść, żeby normalnie funkcjonować, bo jeżeli nie dostanie
pokarmu, wyczerpie energię i umrze. Życie bez jedzenia jest w sprzeczności z
naturą (nota bene: która też jest programem). Jednak w programie tym można
dokonać modyfikacji, która pozwoli organizmowi czerpać wszystko, co jest
potrzebne do normalnego funkcjonowania, z innego źródła niż system trawienny.
Wyjaśnienie dla naukowca.
Fizyka już udowodniła, że materia jest zagęszczoną energią, skupiskiem wirów
energii. Organizm ludzki jest najbardziej skomplikowanym, znanym człowiekowi,
zintegrowanym i samosterującym się systemem elektronicznym. Jest to
skomplikowany i jeszcze wielce niezbadany komputerowo-mechaniczno-chemiczny twór
sterowany przez mózg, z całym rozkładem promieniowania magnetycznego,
elektrycznego i grawitacyjnego. Nie do końca poznany jest system zasilania
organizmu i zużywania energii. Jednym ze sposobów zasilania organizmu jest
energia i substancje wytworzone przez chemiczno-fizyczną fabrykę organizmu
(system pokarmowo-oddechowy). Poza tym systemem zasilania organizmu jest jeszcze
inny, rezerwowy (albo główny ale odsunięty do roli rezerwowej), który potrafi
bezpośrednio transformować wolnodostępną energię. Ten system zasilania
transformuje energię bezpośrednio na materię a więc wszystko to, co organizm
potrzebuje. Szyszynka jest uważana za organ, który odgrywa w tym istotną rolę.
Hipotezę tę potwierdzają badania prowadzone na niejedzących, gdzie tomografia
komputerowa wykazuje znaczne powiększenie tego gruczołu.
Wyjaśnienie dla osoby "głęboko wierzącej".
Bóg jest wszystkim. Nie ma nic, co by istniało bez Boga, nie ma nic co nie jest
stworzone przez Boga. Niepojęty i wszechmocny Bóg jest jedyną i najwyższą
doskonałością. Skoro więc wszechmocny Bóg stworzył wszystko i jest najwyższą
niepojętą doskonałością, to może wybrać osoby, które mogą żyć bez spożywania
pokarmów. Bóg jest wszechmocny i niepojęty, więc nie ma sensu pytać, jak to może
zrobić, ważne jest że może i wybiera ludzi, którym daje tę łaskę. Można też
prosić Boga o Laskę stania się niejedzącym, bo przecież Bóg wysłuchuje szczere
modlitwy oddanych mu w całości jego dzieci.
Wstecz / Spis treści / Dalej
DLACZEGO
Dlaczego żyć bez jedzenia, skoro to taka przyjemność? - warto spytać o to
niejedzących. Jest kilka powodów, dla których prowadzą taki styl życia. Każdy
niejedzący zapewne ma swoją historię na ten temat. Tu wymienionych jest kilka
faktów i najczęściej słyszanych odpowiedzi.
DOSKONAŁE ZDROWIE
Wyobraź sobie swój organizm i umysł pracujące doskonale, bez najmniejszych
niedomagań. Żadnego przeziębienia, kataru, kaszlu, bólu, odczucia przemęczenia,
znużenia, napadów rozpaczy itd. - można by tu wyliczać wiele niedomogów, chorób
i innych trosk. Po prostu, organizm tak zdrowy i czysty jak u kilkumiesięcznego,
całkowicie zdrowego niemowlaka, tylko wiekowo starszy.
System immunologiczny jest w pełni funkcjonujący, tak że przebywanie w gronie
osób przeziębionych, z grypą czy inną zaraźliwą przez kontakt chorobą nie wpływa
na twój stan zdrowia.
Zapewne jednym z powodów takiej odporności jest usunięcie trucizn z organizmu,
które to zjada się na co dzień wraz z pożywieniem. Przecież mięso, warzywa,
owoce i nasiona wytwarzane w gospodarstwach na skalę masową, zawierają wiele
szkodliwych substancji, które dodaje się w celu zwiększenia wydajności
produkcji. Ilość tych trucizn, wprowadzanych regularnie do ciała wraz z
pożywieniem, jest większa niż zdolności organizmu ludzkiego do ich usuwania.
Dlatego pierwsze kilka tygodni a nawet miesięcy od zaprzestania jedzenia,
organizm oczyszcza się, co może powodować różne sensacje zdrowotne. Ten proces
oczyszczania się i pełnego uzdrawiania organizmu jest wyraźnie odczuwalny jako
coraz większa ulga przynosząca lekkość ciała i umysłu.
UNIEZALEŻNIENIE
Będąc doskonale zdrowym, bez potrzeby jedzenia i picia, jesteśmy wolni od
przymusu zdobywania, przygotowywania i spożywania pokarmów. Znaczy to, że
pojęcie głodu, niedożywienia i związanych z tym problemów nie dotyczą nas bez
względu na miejsce, w którym żyjemy. Czy to będzie bogaty Europejczyk, czy
biedak bez tzw. środków do życia na terytoriach określonych jako "Trzeci Świat",
organizm może żyć i cieszyć się doskonałym zdrowiem, co jest dla wielu warunkiem
do szczęścia. Życie takiego człowieka nie zależy od pożywienia i wszystkich
problemów z jego zapewnianiem.
Niejedzący ma wybór - nie potrzebuje pożywienia (często także picia), żeby
utrzymać swoje ciało przy życiu, ale może zjeść cokolwiek dla przyjemności, dla
towarzystwa, dla innych celów. Zupełna swoboda wyboru.
OSZCZĘDNOŚĆ CZASU
Nie Ma marnowania czasu na zakupy żywności. Nie trzeba przygotowywać jedzenia:
kroić, gotować, obierać, smażyć, piec żeby w końcu to zjeść (i wydalić). Zatem
nie trzeba też zmywać, suszyć, wycierać, porządkować naczyń, sprzątać kuchni.
Oszczędza się też czas przerw na jedzenie w pracy. Co się z tym wszystkim wiąże,
spędza się znacznie mniej albo prawie zero czasu w ubikacji, żeby pozbyć się
tego co zostało włożone do organizmu.
Do tego należy jeszcze dopisać oszczędność czasu, który nie tracimy na wizyty u
lekarza, na chorowanie i okresy złego samopoczucia spowodowane niewłaściwym
odżywianiem się.
Dla niektórych ważny jest też czas zaoszczędzony na spaniu, jako że niejedzący
zazwyczaj śpią krócej. W zależności od osoby zazwyczaj jest to jedna do pięciu
godzin na dobę, chociaż są tacy, którzy prawie wcale nie śpią.
OSZCZĘDNOŚĆ PIENIĘDZY
Wszystko opisane powyżej, związane z jedzeniem i chorowanie, wymaga pieniędzy.
Zakup żywności, naczyń i przyrządów do jej obróbki, całej kuchni i środków do
jej utrzymania, to przecież stałe koszty. Wielu ludzi stale i dużo wydaje też na
lekarza i lekarstwa. Niektórzy kupują książki i czasopisma poświęcone sztuce
kuchennej. Wszystko to przestało istnieć i stało się historią dla niejedzących.
OSZCZĘDNOŚĆ NATURY
Zmieniwszy styl życia na niejedzącego zauważyłem, że ilość wyrzucanych moich
śmieci zmniejszyła się pięciokrotnie!. Czyżby aż tyle śmieci było związanych z
żywnością? Okazuje się, że tak jest. Większa część tych żywnościowych śmieci to
opakowania. Łatwo wyobrazić sobie ogromną oszczędność natury, jeżeli:
- wyrzuca się kilka razy mniej śmieci;
- zużywa się mniej surowców naturalnych na produkcję;
- nie prowadzi się hodowli zwierząt na hormonach i antybiotykach;
- nie uprawia się roślin na nawozach sztucznych;
- nie wycina się lasów na produkcję papieru i tworzenie pól uprawnych
- i tak dalej, można by wiele wymieniać.
Oszczędność natury jest ogromna, trudna do oszacowania, bo zaliczyć też do niej
należy ogromną oszczędność rezerw naturalnych Ziemi, zużywanych obecnie na
wytworzenie energii elektrycznej oraz wytwarzanej np. ze spalania substancji
energetycznych. Ile skorzystalibyśmy na tym, bo przecież mniej spalania powoduje
mniejsze zanieczyszczanie powietrza.
WIĘCEJ ENERGII
Chodzi o poziom energetyczny organizmu. Zdecydowana większość niejedzących ma w
sobie tyle energii, że może działać przez wiele godzin, czasami bez ustanku
przez tygodnie i miesiące. Objawia się to też dużą kreatywnością, np. w
literaturze, wynalazczości, działaniu w świecie niematerialnym. Wielu z nich
prawie nie śpi, Potrafią podróżować kilkadziesiąt godzin, wykąpać się i
natychmiast rozpocząć zamierzoną pracę, bez śladu zmęczenia. Sam po sobie widzę
(mianują mnie pracocholikiem) Jak po dziesięciu godzinach siedzenia przed
komputerem (który przecież tak wysysa z człowieka energię), mam umysł tak samo
rześki jak z samego rana, na początku pracy. Jedynie czuję się zasiedziały i mam
ochotę na trochę wysiłku fizycznego, np. popływać pobiegać W czasach, kiedy
jeszcze jadłem już w południe czułem pieczenie oczu a wieczorem miałem ból
głowy, myślałem na tyle słabo, że robiłem zbyt dużo błędów żeby kontynuować
pracę.
Duża ilość energii organizmu niejedzących nie jest czymś nadzwyczajnym, bo
przecież ich organizmy nie trawią. Na trawienie organizm zużywa ponad 90% swojej
energii (niektórzy twierdzą że ponad 99%). Trudno w to uwierzyć, ale tak właśnie
jest. Organizm to maszyna do trawienia. Kto stał się niejedzącym, łatwo tego
doświadcza na samym sobie.
Łatwo też zauważyć, że im więcej człowiek zjada, tym jest słabszy. Czy po
obfitym posiłku jest się chętnym do pracy? To paradoks, organizm, im więcej zje,
tym silniejszy powinien być, Mówi się przecież, "jedz żebyś miał siłę", a
okazuje się, że jest odwrotnie. Tak naprawdę to im więcej włoży się do żołądka,
tym większą prace organizm jest zmuszony wykonać. Jeżeli sobie z tym nie radzi,
to zaczyna niedomagać (chorować). Stąd głodówki i posty lecznicze są drugą pod
względem skuteczności wśród wszystkich znanych metod leczenia.
Nowe powiedzenie: Nie jedz, żebyś miał w sobie dużo energii.
WIĘKSZA KREATYWNOŚĆ
Trawienie zjedzonego pokarmu zabiera organizmowi dużo energii, kiedy więc
organizm nie trawi, energię tę może zużyć na inne cele, np. na twórczość. Poza
tym, zjadany pokarm zawiera substancje w jakimś stopniu toksyczne dla ciała
człowieka. Umysł z ciałem fizycznym jest ściśle powiązany i jedno na drugie
wpływa. Kiedy ciało fizyczne jest oczyszczone, pozbawione toksyn, a takie ma
osoba prowadząca styl życia bez jedzenia, Wtedy myślenie jest klarowniejsze i
szybsze. Nawet osoba poszcząca, po przejściu najtrudniejszych dni początkowych,
odczuwa jak gdyby lekkość myślenia - u niejedzącego ta jasność umysłu jest cechą
stałą. Dlatego w umyśle pojawia się wiele nowych pomysłów, a samo myślenie
odbywa się szybciej. Człowiek czuje jakby umysł został oczyszczony z mgły,
ciemnej otoczki, która zawsze przedtem go okrywała, i teraz widzi ten świat
umysłowy dużo wyraźniej, dużo jaśniej.
Wielu niejedzących ma potrzebę tworzenia, może to być np. pisanie, malowanie,
komponowanie, organizowanie stowarzyszenia, prowadzenie seminariów i prelekcji,
praca naukowo-wynalazcza.
ROZWÓJ DUCHOWY
Styl życia bez jedzenia jest etapem na drodze świadomego rozwoju duchowego.
Powiązane rzeczy na siebie wzajemnie wpływają, duch i ciało są ze sobą związane,
stanowią całość funkcjonującego człowieka, SŻBJ wpływa na ducha, na rozwój
duchowy człowieka. Ma to zapewne związek z bardziej czystym organizmem i umysłem
oraz większą ilością energii, kreatywności, będących, jak powyżej jest napisane,
wynikiem życia bez potrzeby spożywania pokarmów.
Wykonywanie energetycznych ćwiczeń fizycznych (np. joga, qi-gong) jest
łatwiejsze i lepiej człowiek czuje energię. Kontemplacje, wizualizacje i inne
ćwiczenia umysłowe wychodzą lepiej, a do zamierzonych wyników dochodzi się
łatwiej i szybciej dzięki jasności umysłu. Łatwiej jest też ucieszyć umysł, co
przybliża moment osiągnięcia stanu medytacji.
Jedzenie jest jednym z najsilniejszych przywiązań materialnych człowieka, kiedy
więc zostaje zerwane (ono jak gdyby samo odpada, przestaje mieć znaczenie),
wtedy automatycznie odpada wiele innych uzależnień materialnych. Wiele rzeczy
traci swoją ważność, a codzienne życie staje się spokojniejsze, bo człowiek
bardziej skłania się ku swojemu wnętrzu, ku duchowi, ku Bogu.
Wstecz / Spis treści / Dalej
PRZYGOTOWANIE DO ZMIANY STYLU ŻYCIA
Stanie się niejedzącym powoduje wiele zmian w osobowości i postępowaniu
człowieka, w jego związkach z ludźmi, przedmiotami i miejscami. Warto głęboko
się zastanowić, czy jest się przygotowanym głównie psychicznie do tych zmian, bo
spowodują one inne relacje w stosunkach międzyludzkich. Poniższe punkty
poruszają teoretycznie część wielkich zmian.
ANKIETA
Zanim zdecydujesz się na przystosowanie swojego organizmu do stylu życia bez
jedzenia, odpowiedz sobie całkowicie szczerze na poniższe pytania. Przed
odpowiedzią na każde pytanie, posiedź w ciszy, żeby szukać w sercu tej
prawdziwej odpowiedzi twojego prawdziwego JA. Odrzuć wszelkie podpowiedzi Ego i
usprawiedliwienia znajdowane przez umysł.
* Dlaczego chcę to zrobić? Co jest moim głównym, tym najgłębiej ukrytym, tym
podstawowym celem? * Czy dotychczasowy styl mojego życia nie będzie przeszkodą?
* Czy jestem przygotowany na wielkie zmiany, które nastąpią w związkach między
mną a członkami rodziny, przyjaciółmi, kolegami z pracy i pozostałymi osobami?
Czy potrafię przewidzieć, jakie to będą zmiany? * Czy stan mojego zdrowia jest
wystarczająco dobry? * Czy poziom mojego rozwoju duchowego pozwala mi na styl
życia bez jedzenia? * Czy moją decyzję omówiłem z najbliższymi tak, że znam ich
szczery pogląd na taką moją decyzję? * Czy w pełni zdaję sobie sprawę, że
przystosowanie moich ciał do stylu życia bez jedzenia jest dużo bardziej
procesem duchowym niż fizycznym?
RODZINA
Członkowie rodziny, z którymi żyjesz na co dzień, są osobami, które mają
największy wpływ na twoje życie. Ich postawa może pomóc albo uniemożliwić proces
przystosowania, dlatego rozważ ich opinię odnośnie twojej decyzji na zmianę
stylu życia. W każdym przypadku zadaniem twoim będzie maksymalnie dokładne
wyjaśnienie im, co i dlaczego będziesz robił. Ich współpraca będzie ci
potrzebna, dlatego muszą cię dobrze rozumieć.
Wiedz, że stanie się niejedzącym może dokonać tak dużych zmian w twoim
nastawieniu i pojmowaniu rzeczy tego świata, że odczujesz to jako pogorszenie
się stosunków z najbliższymi. W skrajnym przypadku, przy braku wystarczającego
zrozumienia z obydwu stron, może dojść do np. odizolowania się od rodziny albo
rozwodu.
Wibracje twoich ciał zmienią się znacząco i być może twój współmałżonek nie
będzie mógł ich znieść. Może też stać się zupełnie odwrotnie, że twoje wibracje
wpłyną uduchawiająco na najbliższe osoby.
PRACA
Wiele z powyższego, dotyczącego członków rodziny, dotyczy także kolegów w pracy.
Poza tym w zależności od układów z nimi, możesz stać się obiektem podziwu albo
nienawiści, wyszydzania. Zdecyduj i bądź przygotowany, jak to przyjąć, bo jedno
i drugie mogą ci (nie)odpowiadać.
W przypadku niezrozumienia, mogą zrodzić się podejrzenia twoich przełożonych i
podwładnych o przynależność do sekty. Zazwyczaj tacy ludzie, członkowie sekt,
nie są mile widziani i nie lubi się z nimi pracować. To wszystko oraz twoje inne
widzenie świata materialnego może spowodować utratę czy zmianę obecnej pracy.
NAŁOGI
Jeżeli zdecydowałeś się na przystosowanie organizmu do życia bez pokarmu, to
najprawdopodobniej już przedtem nie miałeś nałogów typu nikotyna, alkohol,
narkotyki. Jeżeli nadal jesteś od nich zależny, to znaczy, że jesteś
nieprzygotowany, potraktuj więc uniezależnienie się od tych rzeczy jako pierwszy
krok na drodze do doskonałości, na której dużo dalej czeka też uniezależnienie
od potrzeby karmienia organizmu. Najpierw więc czeka cię praca nad emocjami.
NAWYKI
Jest duże prawdopodobieństwo, że niektóre z nawyków zostaną zmienione albo jak
gdyby odpadną. Jeżeli np. codziennie rano jesz śniadanie z rodziną, to licz się
z tym, że zechcesz zrezygnować z tej przyjemności. Pomyśl, jak zareagują
członkowie rodziny. Najlepiej porozmawiaj z nimi.
Poza tym, zastanów się, czy będziesz nadal raz w miesiącu umawiał się w pizzerii
z przyjaciółmi, organizował spotkania z klientami w kawiarni, uczestniczył w
niedzielnych piknikach, jeździł na ryby, obierał ziemniaki, przygotowywał owoce
na konfitury, dokonywał zakupów zapasów żywności co piątek w supermarkecie,
piekł ciasto na sobotę itd. itp.? Jak wpłynie to na twoje życie towarzyskie, na
rozplanowanie czasu, na samopoczucie?
Mogą pojawić się nowe nawyki choćby z tego powodu, że pojawi się więcej czasu,
który przedtem był zużywany na sprawy związane z jedzeniem. Zapewne nie będziesz
chciał przygotowywać posiłków i siedzieć z innymi przy stole kiedy jedzą a potem
zmywać jak to robiłeś poprzednio. Jak wykorzystasz ten czas? Czy zrodzi się z
tego nowy nawyk?
ODŻYWIANIE SIĘ
Chodzi o odżywianie się jeszcze przed przystąpieniem do uniezależnienia ciała od
pokarmu.
Ogólnie rzecz biorąc, niejedzenie można traktować jako efekt podniesienia
wibracji ciała fizycznego do odpowiedniego poziomu. Dokonanie tego skokowo, w
zależności od osoby, jest trudne albo niemożliwe. Łatwiej i stabilniej jest
podnosić wibracje organizmu poprzez stopniowe sublimowanie diety. Najpierw więc
ze spożywanych rzeczy usuwa się produkty mięsne i smażone. Potem przychodzi czas
na całkowite usunięcie produktów zwierzęcych, łącznie z wszelkimi przetworami
mlecznymi i tymi zawierającymi jajka. Na kolejnym etapie zmiany odżywiania się
pozostają tylko surowe warzywa i owoce. W ostatnim okresie spożywania pokarmów
przed przystosowanie ciała pozostają tylko soki owocowe, które pije się coraz
bardziej rozcieńczone.
Tak przygotowywany organizm zostanie wystarczająco oczyszczony a jego wibracje
będą wysokie na tyle, żeby dało się je łatwiej podnieść do poziomu wibracji
organizmu, który nie potrzebuje pożywienia.
Przystąpienie do niejedzenia bez przygotowania organizmu prawie zawsze prowadzi
do niepowodzenia.
WIZUALIZACJE
Podświadomość, która wymaga troskliwej opieki pełnej miłości świadomości, tworzy
nasz świat materialny, między innymi zarządza organizmem, jego metabolizmem,
systemem wegetatywnym i odżywianiem. Podświadomość więc, a dokładniej jej
wierzenia (obrazy) tworzy odczuwalne potrzeby organizmu i jego reakcje na
określone sytuacje. Nasze nawyki są uzewnętrznieniem się obrazów, które
podświadomość ma wbudowane odnośnie danej sprawy. Ten kto potrafi świadomie
zmieniać obrazy w podświadomości, może wpływać na wszystko powyżej wymienione,
także na potrzebę organizmu spożywania pokarmów.
Kiedy jesteś duchowo gotowy do uniezależnienia się od pożywienia, potrzebujesz
jeszcze zmienić wierzenia podświadomości dotyczące potrzeby spożywania pokarmów
przez organizm.
Wizualizacja jest jedną najprostszych i najskuteczniejszych metod wychowywania
podświadomości. Poprzez to wychowanie dokonujemy zmiany w działaniu
podświadomości.
wizualizacja, żeby była skuteczna, wymaga stworzenia doskonałego, żyjącego
obrazu i nasycenia go emocją. Jak to zrobić?
PO pierwsze, dokładnie, w najdrobniejszych szczegółach, opisz, narysuj, poczuj,
dotknij czy jak chcesz inaczej, obraz sytuacji, której zdecydowałeś doświadczyć.
Następnie wstaw ten obraz do swojej wyobraźni. Obraz ma przedstawiać wynik
końcowy, osiągnięty cel a nie metody, drogi prowadzące do jego realizacji. Poza
tym obraz ma być żywy, żyjący tak, jak w codziennym życiu rzeczywiste obrazy
poza wyobraźnią. Masz go nie tylko widzieć masz go czuć w pełni sobą, wszystkimi
zmysłami i traktować jak w pełni realny i zrealizowany.
Po drugie, obraz musi być zasilany emocją, bo bez tego nie zrealizuje się. Obraz
jest tutaj nasieniem rzuconym w glebę, a emocja jest wodą go podlewającą.
Nasienie bez wody nie wyrośnie na roślinę.
Najlepsze, najsilniejsze emocje tworzy miłość. Więc mając w wyobraźni żyjący
obraz, pozwól miłości ogarnąć cię i wytworzyć pozytywne emocje, które dla
podświadomości będą najlepszym motorem do działania. Obraz nasycony miłością
szybko się zrealizuje.
KONTEMPLACJE
Kontemplacja, często mylnie nazywana medytacją, jest ćwiczeniem duchowym
wykonywanym umysłowo. Kontemplacja ma za zadanie rozwój świadomości, co powoduje
postęp na drodze rozwoju duchowego.
Jest takie ćwiczenie duchowe, kontemplacja prosta ale bardzo skuteczna, możliwa
do wykonania nawet bez przygotowania przez każdego zdrowego umysłowo człowieka.
Ta kontemplacja jest doskonałym ćwiczeniem dla tych, którzy świadomie rozwijają
swoją świadomość. Nadaje się dla każdego bez względu na stopień zaawansowania na
drodze duchowej. Od początku drogi do jej końca, gdzie umysł jest ćwiczony, ta
kontemplacja daje odczuwalny postęp. W miarę postępu na drodze rozwoju
świadomości ta kontemplacja będzie ulegała modyfikacji. Modyfikacja będzie
naturalna, tak jak efekt osiągany przez nią, ale zawsze będzie to dostosowane do
potrzeby ćwiczącego. Dlatego to ćwiczenie umysłowe ma w sobie moc od samego
początku, bo jest proste a skuteczne. Tę kontemplację nazywam: "obojętna
obserwacja".
Oto jak ją wykonywać.
W pozycji kontemplacyjnej (medytacyjnej), gdzie siedzi się wygodnie ale z
wyprostowanym naturalnie kręgosłupem, zamknij oczy i skieruj uwagę na
pojawiające się w umyśle myśli. Jednak - i to jest najważniejsze w tym ćwiczeniu
- nie podążaj za myślą, zupełnie nie myśl, skup się na tym (ale nie myśl o tym),
żeby nie myśleć Masz być zupełnie biernym, zupełnie obojętnym obserwatorem
napływających i odpływających myśli. Kiedy tylko uświadomisz sobie, że myślisz
(podążasz za jakąś myślą), natychmiast ją zostaw. Masz zupełnie biernie
(zupełnie bez zainteresowania) tylko patrzeć na pojawiające się i znikające
myśli.
Na początku, kiedy zaczniesz wykonywać tę kontemplację, zauważysz wielokrotnie,
że potrafisz zostać w stanie bezmyślności przez kilka sekund, a następnie
podążasz za myślą, ona jakby cię pociąga za sobą. Później, w miarę
praktykowania, te okresy pozostawania w stanie zupełnie biernej obserwacji będą
coraz dłuższe. To będzie się wiązało także z tym, że coraz mniej myśli będzie
się pojawiać w umyśle. Umysł będzie stawał się coraz spokojniejszy, coraz
jaśniejszy. W końcu dojdzie do tego, że w umyśle nie będą pojawiać się myśli,
będzie tylko sama świadomość istnienia umysłu. Wtedy zacznie pojawiać się
światło, zaczątek czystej boskiej światłości, to światło, w którym żyją
niejedzący. Możesz także zacząć słyszeć dźwięki inne niż te słyszalne w świecie
materialnym. Po prostu umysł zacznie odsuwać się i zacznie odsłaniać się realny
świat. Wtedy już będziesz widział sam, dokąd podążać, nadal wykonując tę samą
kontemplację. Kiedy umysł zupełnie odsunie się, wtedy wejdziesz w stan
medytacji, bo medytacja zaczyna się wtedy, kiedy znika umysł.
ĆWICZENIA ENERGETYZUJĄCE
Jest kilka ogólnie znanych systemów ćwiczeń energetyzujących, czyli takich,
które dają ciałom człowieka energię, albo inaczej mówiąc, umożliwiają prawidłowe
krążenie i wymianę różnych energii pomiędzy ciałami człowieka a otoczeniem.
Ćwiczenia wykonywane w systemie ćwiczeń energetyzujących, w przeciwieństwie do
ćwiczeń gimnastycznych i siłowych, nie zużywają energii ale ją ciałom
dostarczają. Właśnie o to chodzi szczególnie w początkowym okresie
dostosowywania ciał człowieka do stylu życia bez jedzenia.
Najbardziej znane systemy to joga, qi-gong, taj-ji quan oraz ćwiczenia
izometryczne. Wybierz któryś z nich i stosuj. Naukowo udowodniono, że osoby
regularnie wykonujące ćwiczenia energetyzujące odczuwają zmniejszającą się
potrzebę na jedzenie, co prowadzi do zaniku odczuwania głodu, kiedy poziom
energetyczny ciała jest odpowiednio wysoki. Wśród ćwiczących qi-gong zjawisko to
zwane jest bi-gu, kiedy to ćwiczący nie odczuwają głodu i nie jedzą przez
tygodnie, miesiące czy lata, a ciało jest w doskonałej formie, nie starzeje się
a wręcz odmładza.
Ćwiczenia energetyzujące, połączone z wizualizacjami i kontemplacjami są ważnymi
elementami na drodze całościowego rozwoju człowieka. Regularne ich wykonywanie
prowadzi do wszechstronnego rozkwitu człowieka, jego umysłu i ciał. W rezultacie
organizm młodnieje, nie odczuwa potrzeby jedzenia a umysł staje się bardziej
twórczy i spokojny. Człowiek staje się istotą o wyższych wibracjach i zaczyna
coraz więcej naturalnie promieniować miłością, tym boskim światłem, które
rozświetla i ogrzewa istoty od wewnątrz. W świecie niematerialnym człowiek staje
się coraz bardziej świetlistą istotą. Wtedy już nie ma mowy o jedzeniu albo
niejedzeniu, staje się to nieistotne - jest to jeden z elementów
charakterystycznych dla istot o wysoko rozwiniętej świadomości.
Wstecz / Spis treści / Dalej
METODY
Jest tyle metod przystosowania organizmu do prawidłowego funkcjonowania bez
potrzeby spożywania pokarmów, ile osób przez to przeszło. Poniższe bardzo
uproszczone opisy metod należy traktować jako ramy, bo one nie oddają w pełni
obrazu etapu tej drogi ale nie przybliżą jej intelektualne zrozumienie. Każda z
tych metod to temat na obszerną książkę albo seminarium.
NATURALNA
Może być też nazwana kontrolowanym dojściem. W tej metodzie osoba zmierzająca do
osiągnięcia stylu życia człowieka niejedzącego, stopniowo zmienia swoje nawyki
żywieniowe. Należy zwrócić uwagę, że chodzi tu o nawyki żywieniowe a celem
pośrednim jest ich zmiana, co prowadzi do celu głównego.
Najpierw z jedzenia eliminuje się najcięższe potrawy: smażone, grilowane mięsa i
wędliny oraz najciężej strawne pokarmy. Po kilku tygodniach, miesiącach a nawet
latach, kiedy organizm nie domaga się tego typu potraw, eliminuje się wszelkie
mięsa i wędliny oraz pozostałe ciężkostrawne dania. Następnym etapem jest
usunięcie z jadłospisu mleka, jego przetworów i jajek, ciast oraz słodyczy. W
ten sposób dochodzimy do spożywania potraw przyrządzanych tylko z warzyw, owoców
i nasion. Teraz jest już dużo łatwiej przejść na odżywianie się tylko i
wyłącznie surowymi warzywami, owocami i nasionami, bo jest to kolejny stopień na
drodze naturalnej. Końcowym stopniem będzie dieta składająca się tylko i
wyłącznie z soków owocowych i warzywnych. Te soki, z upływem czasu, stopniowo
rozcieńcza się wodą tak że w końcu pijemy tylko samą wodą. Ta osoba już jest
niejedząca. W ostatnim etapie woda staje się niepotrzebna.
Osoby niejedzące, które wybrały tę metodę, potrzebowały na dojście do celu od
kilku miesięcy do kilkudziesięciu lat. Zależało to od ich zaangażowania na
drodze doskonalenia duchowego. Ćwiczenia jogi, qi-gong, tai-ji quan,
izometryczne, relaksacyjne, oddechowe i inne mające na celu panowanie nad
organizmem, znacznie ułatwiają i skracają czas dojścia do celu. Najbardziej
pozytywnie wpływają na osobę ćwiczenia duchowe, umysłowe, psychiczne (czy jak je
tam nazwiemy).
DUCHOWA
Możliwa jest dla osób, które są wystarczająco zaawansowane na drodze świadomego
rozwoju duchowego. Są też osoby decydujące się wstąpić na nią i intensywnie
kroczyć w odosobnieniu albo grupie temu poświęconej. Wtedy zazwyczaj niezbędne
jest odosobnienie w sprzyjającym terenie na łonie natury, wstąpienie do
klasztoru medytacyjnego, buddyjskiego albo aszramu. Mając kompetentnego
przewodnika, nauczyciela duchowego (guru) i wykonując ściśle jego zalecenia,
odosobnienie i klasztor nie muszą być potrzebne.
W metodzie duchowej, wraz z rozwojem duchowym, efektem ubocznym będzie
zmieniająca się ochota na coraz lżejsze jedzenie (jak powyżej opisane) aż do
jego całkowitego zaprzestania. Osoba taka czuje, że jej organizm jest w pełni
zasilany przez Ducha Świętego, Boga, Najwyższą Energię, Atmana, Brachmę,
Allacha, Wewnętrzną Moc ... można tu wymienić wiele nazw, które i tak nie są
przez umysł pojmowalne, bo jedyne zrozumienie możliwe jest przez doświadczenie.
NAGŁA
W tym przypadku organizm danej osoby nagle odmawia pożywienia, często ku
zdumieniu samego zainteresowanego. Może to się objawiać niewytłumaczalnym
wstrętem do jedzenia, mdłościami na jego widok, a próby spożycia czegokolwiek
kończą się wymiotami. Jest to najprawdopodobniej najrzadziej spotykana metoda
stania się niejedzącym, o ile można tu mówić o metodzie. Przytrafia się osobom
bardzo religijnym, np. po głębokim przeżyciu związanym z wykonywanymi
praktykami. Biografie świętych różnych religii zawierają przykłady osób, które
nagle stały się niejedzącymi.
W innych przypadkach nagłych nie występują powyższe nieprzyjemne objawy, zamiast
tego człowiek traci jakąkolwiek ochotę na zjedzenie czegokolwiek i nie czuje
głodu. Ten stan przedłuża się do kilku tygodni, miesięcy a nawet lat.
Poza tym, w powyższych przypadkach zdarza się, że tak samo jak nagle człowiek
przestaje jeść, tak samo nagle zaczyna odczuwać głód i powraca do jedzenia.
Metodę nagłą należy odróżnić od anoreksji, której przyczyna leży w psychice
chorego. Jednym ze skutków anoreksji jest wyniszczenie organizmu. W metodzie
nagłej, organizm funkcjonuje prawidłowo, nie traci na wadze, jeżeli osoba nie
była otyła.
SIŁOWA
Jak sama nazwa na to wskazuje, dana osoba przekonana jest o możliwości stania
się niejedzącym poprzez zmuszanie swojego organizmu do nieprzyjmowania pokarmów.
W tym przypadku czuje się głód a całość należałoby raczej nazwać postem.
Niestety ta metoda rzadko kończy się sukcesem. Człowiek zaczyna jeść albo
umiera. Jeżeli zacznie jeść odpowiednio wcześnie (kiedy, to zależy między innymi
od ilości tłuszczu), proces będzie miał bardzo pozytywny wpływ na organizm. Taka
głodówka leczy osoby z chorób oficjalnie uznawanych przez większość medyków za
nieuleczalne. Łatwo poznać, że stosowana metoda jest albo staje się siłową,
kiedy organizm traci dużo na wadze mimo tego, że już jest chudy, a jego wygląd
upodabnia się coraz bardziej do szkieletu.
PROCES 21-DNIOWY
"The 21 day procedure" autorstwa Charmaine Harley, zamieszczona jest w książce
autorstwa Jasmuheen, australijskiej niejedzącej, pod tytułem "Prana Nutrishment
- Living on Light". Proces 21-dniowy jest podzielony na 3 siedmiodniowe części,
gdzie w pierwszym tygodniu nie tylko nie przyjmuje się pokarmów ale też nic nie
wolno pić, co dla osób duchowo nieprzygotowanych jest dość groźne i może
spowodować odwodnienie organizmu prowadzące do nieodwracalnych zmian kończących
się śmiercią (było kilka takich przypadków). Opis całego procesu jest dość
obszerny a jego rozpoczęcie wymaga odpowiednio wysokiego poziomu rozwoju
duchowego jednostki - z tego powodu nie zostaje tu szczegółowo opisany.
Wbrew swojej popularności, jest to metoda dla tych co już mogą obejść się ...
bez jedzenia, nie dla tych, którzy chcą przystosować organizm do życia bez
materialnego pokarmu. Bardzo upraszczając - proces ten ma za zadanie głównie
wychowanie podświadomości albo inaczej mówiąc, duchowe uświadomienie sobie
swoich możliwości w materii.
HIPNOTYCZNA
We współpracy z doświadczonym hipnotyzerem albo stosując autohipnozę i
posługując się indywidualnie dobranym zestawem sugestii, można podświadomą część
umysłu nauczyć korzystania z innego rodzaju zasilania fizycznego organizmu. Jest
to metoda dość ryzykowna i mało zbadana; wymaga stałej kontroli psychiatry
doświadczonego w temacie stylu życia bez jedzenia. W przypadku niewłaściwego
zastosowania tej metody istnieje duże prawdopodobieństwo spowodowania szybko
wyniszczających organizm zmian w psychice. Ten sposób przystosowania umysłu i
organizmu do prawidłowego funkcjonowania może znaleźć największe zastosowanie w
przypadkach, gdzie czas odgrywa dużą rolę, np. katastrofy, wojny, wyprawy i
zaginięcia.
ŁĄCZONA
Metoda łączona prawdopodobnie jest najczęściej stosowaną. Każda istota jest
inna, trudne więc (o ile w ogóle możliwe) jest opracowanie sposobu we wszystkich
szczegółach dobrego dla każdego. Między innymi dlatego decydując się na
przystosowanie do niejedzenia., warto konsultować się z osobami, które znają
praktycznie ten proces. "Łączona" znaczy więc taka, która zawiera w sobie
elementy innych metod.
Wstecz / Spis treści / Dalej
PROBLEMY I ICH ROZWIĄZANIA
Wstecz / Spis treści / Dalej
UWAGI OGÓLNE
Poniższe wskazówki i zasady są bardzo ogólne i mają wiele wyjątków. Warto je
znać, jednak najlepszym doradcą jest rozsądek i intuicja. Przeciw organizmowi
nie wolno walczyć, co nie znaczy, że nie można trzymać go w dyscyplinie.
Wszystkich problemów nie jest się w stanie przewidzieć a ich ilość też jest
n