12763

Szczegóły
Tytuł 12763
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

 

12763 PDF Ebook podgląd online:

Pobierz PDF

 

 

 


 

Zobacz podgląd 12763 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 12763 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.

12763 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:

 

S. Grochowisk Ch�opcy Dramat z �ycia sfer starszych OSOBY: Kalmita -lat 75, starzec w szlafroku Jan Nepomucen Po�arski - lat 75, starzec w surducie, srebrzysty w�s Jo-jo - lat 70, starzec w stylu Pickwicka, �ysina, cwikier Smarkul �lat 66, starzec - olbrzym, bardzo gapowaty Profesor - lat 70, starzec z hiszpa�sk� br�dka Narcyza Kalmitowa - �ona Kalmity, lat 55, sp�niona papuzia elegancja Hrabina de Profundis - lat 70, drobna staruszka w �a�obie Siostra prze�o�ona - lat 65, przypomina �o�nierza w habicie Siostra Maria - ch�odna pi�kno�� zakonna Wiktoryna Zuzia pos�ugacz ki I Obszerny pok�j w domu starc�w, przerobionym zapewne z klasztoru. Du�e �ukowate okno, drzwi z karbowanego szk�a. Pok�j umeblowany obficie, nawet z pewn� przesad� - meble staro�wieckie, bardzo podniszczone (jeden fotel z wyraznie wystajac� spr�yn�). Na �cianach mn�stwo fotografii. W chwili podniesienia kurtyny Kalmita siedzi na wysoko zas�anym ��ku, r�ce opusci� bezradnie. Toczy wzrokiem po pokoju, jakby co� sprawdza�. Otwieraj� si� drzwi, do pokoju pakuje si� Smarkul, podtrzymuj�c jedn� stron� bia�ego �elaznego ��ka. Tarmoszenie w drzwiach, za chwil� wchodzi Jo-jo d�wigaj�cy ��ko z drugiej strony. Ustawiaj� mebel w poprzek pokoju, siadaj� ci�ko na go�ych spr�ynach, ocieraj� pot. 2 SMARKUL JO-JO SMARKUL JO-JO SMARKUL JO-JO No! Dawno si� tak nie narobi�em. Oj, dawno. No! Dla ciebie, Smarkul, to bagatelka. M�ody jeste�. Pewnie. A we mnie trzeszczy. Najgorzej w nocy. Budz� si�, zrywam i s�ysz� trzeszczenie... Co to tak trzeszczy?� my�l�... A to ja sam. SMARKUL Rdza ci� prze�era. Teraz wsz�dzie wilgo�, Jo-Jo. Pewnie rdza ci� prze�era. Jak to na wiosn�. JO-JO Rdza! C a�e ru sztowanie trzeszczy. Kiedy si� zawali, to ci dopiero b�dzie kurz! (�mieje si� patrz�c na Kalmit�) A Kalmita pi�kny! Dzisiaj nawet chyba nogi wymy�... Widzisz, Smarkul, jaki Kalmita przystojny? SMARKUL z uznaniem Pewnie! Kobieta przyje�d�a. JO-JO Ale jaki� osowia�y! (wo�a) Kalmita! E, Kalmita! SMARKUL Daj spok�j. Sposobi si� ch�op. To znaczy... chcia�em powiedzie�: pan Kalmita si� sposobi. JO-JO On si� sposobi, a my harujemy. Po to przez czterdzie� ci lat by�em ko�cielny m u �wi�tego J�zefa, �eby na staro�� ��ka do umizg�w nosi�? KALMITA nie ruszaj�c si� z miejsca G�upi. 3 JO-JO Co on powiedzia� ? SMARKUL G�upi, powiedzia�. Kogo� mia� na my�li. JO-JO Ja g�upi? Ej�e, Kalmita, miej lito�� nad sob�. (�mieje si�) Tak jest zawsze, kiedy staremu zachciewa si� �eniaczki z m��dka. Ile ona ma lat, ta twoja Narcyza? KALMITA nie ruszaj�c si� z miejsca Pi��dziesi�tki dosz�a! JO-JO do Smarkula, jakby Smarkul ju� tego tysi�c razy nie s�ysza� Wydarzy�o si� przed wojn�... Przed t� druga, bo wtedy by�y ju� takie tingel- tangle. Kalmita podpi� sobie i skoczy� do rewietki... Na dobrym rauszu czlowiek lubi zerkn�� na girlaski. Popatrzy�by i �wie�, Panie... Ale nasz Kalmita romansowy. Nie po n�kach poglada�. lecz na buziaczki. A� tu patrzy: pyszczek jak u aniola!... Ocz�ta niewinne, liczka zrumienione, lilia, m�wi� ci, Smarkul! Tylko n�ki nieprzyzwoicie fikaj�... Niedobre n�ki, niepos�uszne! Albo raczej: biedne n�ki, z n�dzy na po�miewisko wystawione, na ha�b�! Bo Kalmita od razu odczu�, �e dusza dzieweczki pozosta�a niewinna! Ach, jak on sie zatroska� o t� dusz�... SMARKUL powa�nie Dusza to grunt! Proboszcz mowi�. JO-JO Ko�cielne go uczysz? Pewno, �e grunt, (do Kalmity, ze z�osci�) Wiec gdzie te twoja duszyczk � ulokujem y? KALMITA podnosi si� leniwie, znowu siada Bo ja wiem? Gdzie b�d�. JO-JO A gdzie spa�a w zesz�ym roku? Mo�e ju� ma jakie� swoje miejsce? KALMITA Bo ja wiem? Gdzie b�d�. JO-JO chwytaj�c za ��ko Ko�o drzwi? KALMITA 4 JO-JO Ko�o drzwi. A mo�e ko�o okna? KALMITA Dobrze. Ko�o okna. JO-JO Tu? KALMITA Tu. JO-JO Ale mo�e tam? KALMITA Bo ja wiem? Gdzie b�d�. JO-JO tarmosz�c ��ko ze Smarkulem Ko�o okna, Smarkul. Niech j� zawieje. Zrobimy to dla Kalmity: niech j� zawieje i pokr�ci... Niech wie, �e na artystki te� przychodzi czas. SMARKUL O, to elegancka pani! Pieprzyk ma na policzku. Miastowa pani. JO-JO Ale rupie�! SMARKUL z uporem Elegancka pani! (nagle, spogl�daj�c za okno) Jo-jo! JO-JO Co tam? SMARKUL No! No popatrz, Jo-jo! No pewnie!... JO-JO przyciskaj�c twarz do szyby �wi�ty J�zefie! (chichoce) Kalmita! Chod� no tu, Kalmita! KALMITA niech�tnie podnosi si� Co jest? JO-JO parskaj�c �miechem Profesor... Profesor z hrabina de Profundis!... Patrzcie, zrywa dla niej kwiatek!... A �wintuch! Zrywa kwiatek z klombiku siostry Marii! SMARKUL ze wsp�czuciem Pewnie! Z�apa� si� za krzy�e! Od razu go B�g pokara�. JO-JO Teraz j� pod de pache... 5 KALMITA Paskudztwo! JO-JO A ona jak wr�belek! ... (przedrze �nia drobny kroczek staruszki) �wir, �wir, panie profesorz e, c� pan sadzi o comtesse de Noailles?. .. Prawda, ze, �wir, �wir, jej poezja jest pe�na melancholii?... (nagle basem) Nie znam si� na tym, moja droga hrabino. Jestem fizykiem, pom�wmy o ujarzmieniu piorun�w! (znowu sopranem ) Och, boje si� pana, panie profesorz e, pan taki brutalny.. . Chocia� prawd� m�wi�c, �wir, �wir, i w piorunach jest co� ogromnie poetyczne go. SMARKUL g�upkowato He, he, he! KALMITA Z czego si� �miejesz? SMARKUL przestraszony Ja? KALMITA Ty. Z czego si� �miejesz, smarkaczu?! (odsuwa brutalnie Smarkula, sam zajmuje jego miejsce przy oknie) To nie dla ciebie widok. SMARKUL ust�puj�c No pewnie. KALMITA patrz�c za okno, z rosn�cym zadowoleniem A mnie wyg�asza� kazania... Pami�tasz, Jo-jo, co on w og�le m�wi� o kobietach?... (cytuje) ,,Wsp�czuje panom. Tylko ten jeden rodzaj wspomnie�! Oto, co panom zosta�o!" JO-JO Z naszej hrabiny de Profundis niez�a szelmutka . Wpierw z�apa�a Po�arskie go na haczyk, teraz profesora. .. O, zobaczcie : ta�cz�?... �wi�ty J�zefie, oni ta�cz�! KALMITA Nie. Tak. Nie. No tak, ta�cz� walca. (nuci melodi�) Zgadza si�, walca! (do Smarkula stoj�cego pokornie na boku) No chod� ju�! Popatrz... SMARKUL 6 Dzi�kuje, panie Kalmita. KALMITA Profesor niezdarny... Zapewne dlatego zosta� starym kawalerem. Jak�e on robi chass�? JO-JO KALMITA By�e m �onat y, a ta�cz y�em tyko na stypi e niebo szczk i. Ro�n ie bywa , Kalm ita. Ale ona!... To jest szyk, panowie!... (znowu nuci) Szyk, panowie, szyk! JO-JO zawistnie Gdyby ich przycupi�a przeorysza! �wi�ty J�zefie! SMARKUL nie�mia�o Przez tydzie� nie dostaliby podwieczorku? JO-JO Sko�czy� oby si� na obci�ciu leguminy. Siostra prze�o�ona hoduje ostatnio cnot? pob�a�liwo�ci... W�r�d kwiat�w mistycznych jest to tuberoza. Wiecie, panowie, ze Po�arskiemu wybaczy�a rysunek w toalecie? (z groz�) A on narysowa� wszystko! Z w�osami.. . KALMITA jakby nie s�ucha� Chcia�bym j� pozna� z pi��dziesi�t lat temu... By�a na pewno bia�a i lekka. Leciutka! JO-JO ostrzegawczo Kalmita!... KALMITA jakby nie s�ucha� Nie cierpi� tego wszystkiego!... To �wi�stwo! Odwraca si� gwa�townie od okna. SMARKUL nie�mia�o Co jest �wi�stwo, panie Kalmita? To, �e ta�cz�? (nie�mia�o) Przecie� jeszcze ludzie. KALMITA Ludzie?... Nie o tym m�wi�em. Nie wiesz, o czym m�wi�em? SMARKUL Nie... KALMITA 7 A ty, Jo-jo? JO-JO powa�niej�c Nie my�l� o tym, o czym ty my�lisz. Co by�o, to by�o. Co jest, to jest... Nam ju� nie wolno my�le�, Kalmita. (odwraca si� do okna, znowu chichoce) Jest heca, panowie! SMARKUL z �alem Przestali. JO-JO ze z�o�ci� Profesor zepsu�. Stary piernik ma s�abe serce... Hrabina ta�czy�aby jeszcze z godzin�. Czy nie uwa�acie, ze profesor ostatnio w og�le troch� �winiowaty?... SMARKUL Przeoryszy si� podlizuje... KALMITA ostro Smarkul! Za du�o m�wisz!... SMARKUL pokornie Przepraszam, panie Kalmita. Ale naprawd�... KALMITA patrz�c za okno Usiedli na �awce. Rozpina ko�nierzyk... Lekarz ma racje... Te pioruny co� w nim naruszy�y. (po pauzie) A ona patrzy. Widzicie, jak ona patrzy? JO-JO SMARKUL KALMITA W�ciek�a jest. Z�o�liwa. Wczoraj wraca�em z przechadzki i spotka�em ja przy szklanych drzwiach na korytarzu. Wiecie, w tych drzwiach odbija si�? wszystko. Sta�a naprzeciw drzwi i w�a�nie tak patrzy�a w to niby-lustro. Zakaszla�em, odwr�ci�a si� - krzykn�a i pobieg�a. Odwracaj� si� od okna, wchodzi Jan Nepomucen Po�arski. Nerwowo zrzuca p�aszcz, w�ciek�ym wzrokiem toczy po obecnych, z rozmachem siada na fotelu z wystaj�c� spr�yn�. PO�ARSKI tubalnie Wojna! WSZYSCY 8 Co? PO�ARSKI k�ad�c d�onie na kolanach Wojna, m�wi�! Wojna, wojna - i jeszcze raz wojna! JO-JO Weso�y nam dzi� dzie� nasta�. Przyje�d� a �ona Kalmity, profesor ta�czy z hrabin�, a teraz wojna. Wojna, �wi�ty J�zefie! Kiedy? KALMITA Po�arski! M�w: kiedy? Zacz�o si� co�? Ruszyli? PO�ARSKI zaciskaj�c szczeki Od dzisiaj! i, psia ma�, bez pardonu! SMARKUL KALMITA JO-JO KALMITA No pewnie! Takie bomby... Nie wtr�caj si�, smarkac zu! To ju� czwarta w moim �yciu. Czwarta. (do Jo- ja) Jo-jo, jaki masz stopie�? Sier�ant. JO-JO Za niski. Ciebie nie wezm� (zaciera r�ce) Przewidy wa�em! Przewidy wa�em! A ty? KALMITA Ja? Ja stary sztabowiec!... (rozgl�da si�) Trzeba co� robi�. (do Po�arskiego) Przeorysza ju� wie?... M�wi�e� komu�?... Powiedzia�e� przeoryszy? PO�ARSKI O czym? JO-JO PO�ARSKI O wojnie. Przeoryszy? Jakbym powiedzia�, od razu stane�aby po stronie tego imperialisty, zrobi�aby z siebie co� na kszta�t... na kszta�t (obraca r�kami) na kszta�t partyzantki. Nie mog� pozwoli�, �eby jeszcze podje�d�ano mnie z boku. (wstaje gro�nie) Ca�y zapas si� na front! 9 Na pierwsz� lini�! SMARKUL No pewnie! pan Po�arski wie! KALMITA Po�arski, ocknij si�? O czym ty m�wisz? PO�ARSKI O czym? (wyci�ga zza pazuchy litr pospolitej w�dki, z rozmachem stawia na stole) O tym. Tak� gromnic� sobie zapalimy... JO-JO (zacieraj�c r�ce) Wojna nie wojna. Po�arski nie �artuje. Litr stoi. SMARKUL No pewnie, �e stoi. PO�ARSKI zabieraj�c si� do opowiadania Wyszed�em, jak wiecie, na spacerek. Akurat ko�czy�o majowe nabo�e�stwo... KALMITA zrezygnowany Akurat. PO�ARSKI A w�a�nie �e akurat. I oto patrz�: wysypuj� si� te czarne kwoczki te wymoczki uw�dzone w kadzidle, te knoty gromniczne. My�l�: �Po�arski, ca�� par� naprz�d!� W�sa podkr�ci�em i nacieram! (wszystko pokazuje gestami) Parasolem kr�c� m�ynka, uchylam kapelusza, rozdaj� ca�usy. A one piszcz�, oganiaj� si� ode mnie, niekt�re kre�l� znak krzy�a �wi�tego. A ja w lansadach: ,,Ach, od jak pi�knej ma�py musi pani pochodzi�, mi�a pani Flotz, skoro pani taka urodziwa!" Albo �Czy nie wst�pi�aby pani do mnie na jeden grzeszek? Mia�aby pani wreszcie si� z czego spowiada�!!...� Ot, takie szrapnelki, ale one ci�gle we mnie z ci�kiej armaty: ,,Antychryst! Bezbo�ny staruch! Oby� zamiast piwa pi� smo�� piekieln�, ty bolszewiku!" SMARKUL Zamiast piwa? PO�ARSKI odsapuj�c Zamiast piwa. Ale to nie. Zagalopowa�em si� i wpad�em do kruchty. A tutaj przed �wietym obrazkiem pali si� gromnica. Gruba jak ten litr!... I na brystolu - na takim kartonie napis r�owym 10 JO-JO atramente m: M�dlmy si� za dusze bezbo�nyc h! A czarnym atramente m, uwa�acie, panowie? Jana Nepomuce na Po�arskieg o i jakiego� Gawdzika, podobno na�ogoweg o pijaka... Gorze, panowie! PO�ARSKI A gorze, gorze! Proboszcz mnie wzywa na udeptan� ziemi�! S�yszycie panowie? Proboszcz! KALMITA To taka wojna. PO�ARSKI Taka! A jakiej by� chcia�? Czy nie dosy� haniebna? (przygl�da si� przeci�gle Kalmicie, jakby go pierwszy raz ujrza�; zmienionym tonem) Jo-jo! JO-JO Odbi�? PO�ARSKI Co? A tak, odbij! I niech Smarkul podw�dzi w kuchni te kieliszki! (do Smarkula, konspiracyjne) Najlepiej w aliansie z Wiktoryn�. SMARKUL No pewnie! Robi si�. Wychodzi. PO�ARSKI nie odrywaj�c wzroku od Kalmity Jo-jo, kto to jest? JO-JO Niejaki Kalmita, lat siedemdzi esi�t pi��. Za sanacji by� wyzyskiw aczem... PO�ARSKI JO-JO ...krwiopijc�... ...krwiopijc�, ale stosunkowo umiarkowanym. Fabryczka wody sodowej. PO�ARSKI przypomina sobie Zaraz... zaraz... Fabryczka wody sodowej? A wiec to m�j znajomy Kalmita? 11 JO-JO , Obawiam si�, �e tak. Nie poznajesz go, bo ma cos szlachetnego w twarzy. Umy� nogi. PO�ARSKI Czy�by dosta� order? JO-JO O nie, order przyjdzie w por�. Jak zawsze. Na razie Kalmita spodziew a si� odwiedzi n ma��onki. .. PO�ARSKI Nie podniecaj mnie, Jo-jo! Masz na my�li te m�od� aktoreczk� z do�eczkami na policzkach? JO-JO Chodzi w�a�nie o s�odk� Narcyz�, kt�ra, jak wiesz, robi furor� we wszystkich vari�t�s �wiata! PO�ARSKI Czaruj�ce stworzenie! Chocia� ostatnio lekko podupada... A jak ty j� znajdujesz, Jo-jo? JO-JO Dupiasta poniek�d. PO�ARSKI Podgardle jej obwis�o. JO-JO Reumaty zmy �upi�. I ju� nie od samego rana rusza ka�d� nog� z osobna... PO�ARSKI Trudno si� dziwi�! Podobno ma dziadyg� za m�a... Jaki� Kalmita. nie Kalmita... co� bardzo wulgarnego, rzekomo by�y producent w�d gazowanych. Musisz przyzna�, Jo-jo, ze dla m�odej, pe�nej �ycia istoty taka parantela mo�e by� przekle�stwem. JO-JO Wi�c jeszcze nie wiesz. �e si� go pozby�a? PO�ARSKI JO-JO Co ty powiesz! 1 2 PO�ARSKI JO-JO O, ju� blisko dziesi�� lat, jak wsadzi�a starucha do przytu�ku. Gratuluj�! Rozwiod�a si�? Sk�d�e. Artystki s� zazwyczaj bardzo religijne. Co roku, w okolicach rocznicy �lubu, aktoreczka odwiedza swego ma��onka. Przyje�d�a na dzie� lub dwa... Wtedy koledzy Kalmity wnosz� do jego pokoju dodatkowe ��ko. PO�ARSKI JO-JO PO�ARSKI JO-JO I ustawiaj� ko�o okna. Tak. Tam jest piekielny przeci�g. Duje jak u Belzebuba. Wi�c mo�e kiedy�? ...mo�e kiedy�?... . KALMITA podnosz�c si� leniwie z ��ka Mo�e kiedy� j� szlag trafi. Wpada Smarkul, bardzo zdenerwowany. Dr��cymi r�koma ustawia na stole kieliszki. SMARKUL Wszystko zrobione, panie Po�arski. Dwa kieliszki, szklaneczka i musztard�wka. Jo-jo i Smarkul zamieraj�. JO-JO Kr�c� si�. Ostatnio siedzia�e� w gaciach. PO�ARSKI No i co z tego! �adna z mniszek mnie me rozbierze do kaleson�w! Toby si� dopiero proboszcz ucieszy�! (ostro�nie) Mogliby�my skorzysta� z uprzejmo�ci hrabiny de Profundis. W Wieki Pi�tek tak�e pikietowa�a na korytarzu... Jak wiecie, mam u niej pewne wzgl�dy. Co o tym sadzisz, Kalmita? Jo-jo parska �miechem. Po�arski gwa�townie Nie widz� w tym nic �miesznego! (po pauzie) Owszem, nie przecz�: by�em ca�e �ycie radyka�em, a ona hrabin�. Zgoda. Wtedy walczyli�my ze sob�. Ale kiedy moja sprawa 13 zwyci�y�a... Jo-jo ponowny atak �miechu. Po�arski ze z�o�ci� Smarkul, duchem po hrabin�! Przecie� ten ko�cielny wyra�nie dzia�a mi na nerwy. To tragiczne: by� sklerotykiem � i w dodatku: ko�cielnym! (po wyj�ciu Smarkula podejrzliwe) Jo-jo. czy to nie ty podszepn��e� ksi�dzu pomys� z gromnic�? JO-JO przestraszony Ja? Na rany Chrystusa!... Ja z proboszczem ?! Przeciwko tobie? To�bym si� w piekle sma�y�! PO�ARSKI macha r�k� Dobrze, dobrze. Nalej. (przygl�da si�, jak Jo-jo nalewa) Dla Smarkula p�. I nie rozchlapuj po stole. KALMITA Dla mnie te� p�. JO-JO do Kalmity Nie lubi�a, kiedy pi�e�? KALMITA JO-JO KALMITA Nie. A ty pi�e� coraz cz�ciej? Pi�em. (unosi ostro�nie kieliszek do twarzy, w�cha p�yn, jakby to by� koniak) Zdradza�em j�. JO-JO smakowicie Z perwersj�? Opowiedz, Kalmita! KALMITA Mo�na zdradza� przez dotkni�cie r�ki, przez s�uchanie g�osu. Niekt�re mia�y g�os chrapliwy. To lubi�em. PO�ARSKI Wiec dlaczego za ciebie posz�a? KALMITA wzrusza ramionami Nie wiem. Po co�. JO-JO z za�enowaniem Nie gniewaj si�, stary. Mo�na spyta�?... KALMITA 14 PO�ARSKI Spytaj. Tyko delikatnie, Jo-jo. JO-JO niepewnie A ty?... Ty jak?... No... czu�e� co� dla niej? Kalmita patrzy na Jo-ja z namys�em, wypija w�dk�, ma odpowiedzie�, ale... wchodzi Smarkul z Hrabin� de Profundis. Na widok �wawej staruszki wszyscy wstaj�, ona z u�miechem podaje d�o� do poca�unk�w. Scena troch� jak ze starego sztychu. PO�ARSKI Nareszcie cos s�onecznego w tym przekl�tym dniu... Pani znowu m�odsza, droga hrabino! Jak�e pani to robi? KALMITA Po�arski nie k�amie. Ogl�da�em pani� przez okno... (nuci znacz�co kilka takt�w walca) To by� Strauss ? HRABINA �mieje si� z za�enowaniem, w�a�ciwym m�odym kobietom Lehar, Lehar, panie Kalmita! Jednak mnie pan postarzy�... Och, okrutnik z pana! PO�ARSKI Zawsze by� niezgrabiarz, jak wszyscy z drobnej bur�uazji! Niech pani stawia na radyka��w. I dlatego z najwi�kszym l�kiem o�mielam si�... tak, chc� pani� prosi�... Niech pani si� nie gniewa, pani Emilko! JO-JO mrugaj�c do Smarkula Emilko! HRABINA Musz� jednak zobaczy� ile! Ostatnio by�o stanowczo za du�o. Pan profesor bardzo narzeka� na nerk�. Zrobi�a si� bardzo... bardzo lataj�ca. JO-JO O, prosz� nas nie krzywdzi�! Tylko Smarkul upi� si� jak mops. SMARKUL os�upia�y Ja? PO�ARSKI 15 Dzisiaj b�dzie pi� co drug� kolejk�! Dajemy uroczyste s�owo honoru... HRABINA A pan, panie Po�arski? W kuchni s�u�b� ma Wiktoryna... PO�ARSKI Pani Emilko! To si� nie powt�rzy. Czy mog� by� z pani� szczery?... Incydent z Wiktoryn� by� odruchem buntu dziecinnego... (chrz�ka) ...zdziecinnia�ego protestu. Gdyby pani, w�a�nie pani mniej zwraca�a uwagi na tego bezz�bnego listonosza... No c�, dzisiaj jest inaczej. Zupe�nie inaczej. Jo-jo z trudem powstrzymuje �miech. A ten co znowu? To aluzje, Jo-jo? HRABINA Moi ch�opcy, moi kochani ch�opcy, zachowujcie si� po cichu! Siostry to p� biedy. Gorzej z s�siadkami. Sami wiecie. SMARKUL Wszystko g�uche. HRABINA Na jedno ucho. Drugie przyk�ada si� do �ciany. SMARKUL konspiracyjnie Szczeg�lnie babcia Peloponez. HRABINA Dobrze, si�d� na korytarzu, ko�o obrazka �wi�tej Cecylii, i b�d� odmawia�a r�aniec. Za was, ch�opcy. Za pana przede wszystkim, panie Po�arski. PO�ARSKI sztywniej�c Co? HRABINA Cicho, cicho, bezbo�ny staruchu! Z przekornym chichotem wybiega. Po�arski patrzy nieruchomo w drzwi. PO�ARSKI ochryple Smarkul, nalej gorza�ki! To ona zapali�a t� gromnic�! Nalej 16 gorza�ki. Smarkul! SMARKUL nalewaj�c Pewnie. Robi si�, panie Po�arski! PO�ARSKI Jeszcze kielicha! (wypija, ociera usta wierzchem d�oni) Zm�wili si�! To jest ca�a siatka, panowie. W samym �rodku, niby �eb i tu��w paj�ka: ksi�dz proboszcz. Przednie macki: wszystkie dewotki, a tylne odn�a to przeorysza, hrabina i ty... (wysuwa palec w stron� Jo-jo) ty, Jo-jo. My�lisz, �e to kadzid�o, kt�rym nasi�k�e� przez czterdzie�ci lat, wywietrza�o jak kamfora? Jezuita jeste�, jezuita!... Nie zaprzeczaj!... (melancholijnie) Pomy�lcie, panowie: taki Paganini! Nie pozwolili go nawet zakopa�!... A mnie? Mnie na z�o�� pochowaj� w �wieconej ziemi z anio�kiem u wezg�owia, z przeorysz� po prawicy, z ko�cielnym po lewej stronie!... No, dlaczego nic nie m�wisz, Kalmita? Ty jedyny masz tu jakie� sumienie! Odezwij si�. KALMITA My�l�. JO-JO O czym? KALMITA �e to nawet �adne. PO�ARSKI Co ty widzisz �adnego, do kro�set diab��w? KALMITA Ciebie. PO�ARSKI Mnie? (zupe�nie zd�bia�; pojednawczo) Zwariowa�e�, co? I boisz si� przyzna�? KALMITA �mieje si�, prawie rado�nie ...Bo przecie� jeszcze siedzimy na koniach, panowie! Po�arski na wielkim bia�ym ogierze, i zobaczcie: jak mu �adnie z tym parasolem uniesionym jak kopia.. PO�ARSKI Upi� si�. 17 KALMITA ...a my tyraliera za nim... (do Jo-jo) No dosi�d� dzianeta, Jo-jo! Czo�o do g�ry! Poka� je! Masz pi�kne czo�o... Jo-jo zrozumia� �art i udaje, �e cwa�uje na koniu. A ty, Smarkul? Na co czekasz? Ciura jeste�, bo ciura, ale czasami i ciury wygrywa�y wojny! �mia�o! Rozpu�� kopyta!.... Teraz wszyscy trzej udaj� cwa�uj�c� konnic�. A niech im si� tynk osypuje na g�owy! Jak wojna, to wojna! Tupa�, panowie! To� to jeste�my ci�ka konnic�! JO-JO nie przestaj�c cwa�owa� Hej, hej, Kalmita! Widz� proboszcza na horyzoncie!...Stoi nad wielka kadzi� i miesza parasolem Po�arskiego r�owy atrament... PO�ARSKI podskakuj�c do Smarkula, gwa�townie osadza go w miejscu St�j! Wszyscy zamieraj� ci�ko posapuj�c. Na�miewacie si� ze mnie? I ty, Smarkul?... (z moc�) A ja walczy�em o ciebie! Pokazuje szczerb� w uz�bieniu. SMARKUL Ju� pan pokazywa�, panie Po�arski! PO�ARSKI To by�o w tysi�c dziewi��set piec... Sta�em na barykadzie, a tu nagle... KALMITA ...szar�a kozak�w! Oficer podsun�� si� pod sam� barykad� i strzeli� Po�arskiemu prosto w twarz. (po pauzie, powa�nie) M�wi�c serio: wtedy zgin�a ta jedyna, kt�r� Po�arski kocha�... 18 Smarkul rozlewa do wszystkich kieliszk�w, nad swoim zatrzymuje r�k�, patrzy b�agalnie na Kalmit� i Po�arskiego PO�ARSKI Do pe�na, do pe�na. Niech ci tam b�dzie. SMARKUL Dzi�kuje, panie Po�arski. (po wypiciu troch� lu�niejszy) Panowie zapewne my�l�, �e ja si� napraszam. Ale ja przynios�em to ��ko i tak ju� si� zosta�em. Pos�ucha� mi�o... PO�ARSKI Dobrze, dobrze. (wzrusza ramionami) Mi�o. SMARKUL Nie, panie Po�arski. Ja chcia�bym powiedzie�... No pewnie. Chcia�bym powiedzie�... JO-JO S�uchajcie, panowie, Smarkul chcia�by powiedzie�. SMARKUL Ja chcia�bym powiedzie�... (namy�la si�, z mozo�em) ...�e ja pan�w rozumiem. No pewnie, ze rozumiem. Do imentu. Nagle, zanim przera�eni m�czy�ni zdo�aj� cokolwiek zamaskowa�, otwieraj� si� drzwi. Wchodzi Siostra Maria, �ciskaj�c za ramie pochlipuj�c� Hrabin� de Profundis. M�czy�ni stoj� oniemiali. Siostra Maria przez chwile tkwi r�wnie� w nieruchomej pozie. Jest blada, bardzo pi�kna. HRABINA DE PROFUNDIS pochlipuj�c To nie ja. To naprawd� nie ja, panie Po�arski. Babcia Peloponez!... SIOSTRA MARIA lodowato Prosz� si� uspokoi�, hrabino! Zachowuje si� pani jak niezno�ny dzieciak! HRABINA DE PROFUNDIS Przepraszam, siostro Mario, ale... ale oni musz� wiedzie�, �e nie ja... Aj, boli, siostro Mario. Pochlipuje z b�lu. 19 SIOSTRA MARIA Oni powinni wiedzie�? Ma pani na my�li tych nieodpowiedzialnych starc�w?! PO�ARSKI �achn�� si� Siostro Mario! Ja... my... Prosz� dobiera� s�owa... SIOSTRA MARIA Pan nie ma prawa g�osu! Jest pan zaka�� zak�adu, dziwi� si� siostrze prze�o�onej, �e w og�le pana trzyma! Tacy ludzie dawniej ko�czyli pod p�otem! HRABINA DE PROFUNDIS Prosz� tak nie m�wi�, siostro Mario! Nie wolno tak do starszego cz�owieka... SIOSTRA MARIA Znam w tym zak�adzie tylko jednego cz�owieka, kt�ry zas�uguje na szacunek. Jest nim profesor Perlec!... JO-JO k��tliwie Bo za�o�y� na dachu piorunochron, a siostra Maria boi si� burzy. SMARKUL No pewnie. Jeszcze jak si� boi! A tylko grzesznicy... SIOSTRA MARIA Milcze�! (do Kalmity, z udan� s�odycz�) Jedynie pan Kalmita uniknie normalnej kary. Owszem, kieliszki i trunek pozostan� na stole a� do przyjazdu pani Narcyzy... Przypuszczam, �e ma��onka bardzo si� ucieszy z niefrasobliwego trybu �ycia, jaki pan prowadzi! KALMITA prze�ykaj�c �lin� Naskar�ycie ?! PO�ARSKI ponuro Nie pro�... Mog�aby by� twoja wnuczk�... SIOSTRA MARIA jakby nie zauwa�y�a Rencista Po�arski po�egna si� ze swoimi spacerkami po mie�cie. Pan powinien by� wi�kszym domatorem, panie Po�arski. My�l�, �e co najmniej przez tydzie� nie b�dzie si� pan oddala� z zak�adu. PO�ARSKI ponuro Bo siostra si� m�ci!... SIOSTRA MARIA 20 Ja? Pan wybaczy, ale nie zrozumia�am pana... Ja si� mszcz�? A niby za co? PO�ARSKI Wielka rzecz!... Pewno, ze siostra si� m�ci. KALMITA Powiedzie� siostrze? Na przyk�ad hrabina de Profundis... ta�czy�a dzisiaj na �cie�ce. Przynajmniej tyle... HRABINA DE PROFUNDIS weso�o Bo�e, jak ja lubi� ta�czy�!... SIOSTRA MARIA Milcze�! Prosz� o natychmiastow� cisz�!... (patrz�c ch�odno na Hrabina de Profundis) Nie wstyd pani? HRABINA DE PROFUNDIS Nnnie, siostro Mario... Ja tak lubi�... ja tak lubi�am ta�czy�!... SIOSTRA MARIA Ale teraz lubi pani legumin�. I to a� do przesady. My�l�, ze przez tydzie� zrezygnuje pani ze s�odyczy, pani hrabino... SMARKUL No pewnie, pewnie. Ja przez tydzie� b�d� r�ba� drzewo. Jestem jeszcze miody. JO-JO ...M nie za� czek a obie rani e zie mni ak� w. Mo� e by� si� ze mn� zam ieni� , Po� arsk i? B�d zies z w pobl i�u Wik tory ny!.. . SIOSTRA MARIA Tak, panowie s� domy�lni. Zbli�a si� jesie�, a drewutnia �wieci pustkami. W kuchni tez mamy k�opoty. I ju� na zako�czenie tego niemi�ego incydentu: czy pa�stwo naprawd� orientuj� si� w swojej sytuacji? W swojej trudnej sytuacji? Wszyscy milcz�. Siostra Maria po pauzie Dzi�kuje. Wo�a�abym jednak, aby ta �wiadomo�� by�a bardziej trwa�a. (z nag�a klaszcze w d�onie jak przedszkolanka) Prosz�, wszyscy do swoich pokoj�w!... Prosz�? przygotowa� si� do kolacji! �wawiej, �wawiej, prosz�! Starzy ludzie wychodz�, pozostaje tylko Kalmita, Siostra Maria, po chwili Siostra prze�o�ona. Siostra prze�o�ona wchodzi niespodziewanie, rozgl�da si� po wn�trzu pokoju, sp�oszona patrzy na 21 butelk� i kieliszki. SIOSTRA PRZE�O�ONA Siostro Mario, co to znaczy ? SIOSTRA MARIA sztywno Pan Kalmita podejmowa� przyjaci�. SIOSTRA PRZE�O�ONA Ale� za chwile... (z za�om�w habitu wyci�ga ma�y zloty zegareczek) Tak, w�a�nie przyszed� poci�g... Pani Narcyza b�dzie tutaj za pi�� minut. SIOSTRA MARIA Przekona si�, jak wygl�da sytuacja. To mo�e wyda� owoce. SIOSTRA PRZE�O�ONA Siostro Mario! Prosz� zabra� te kieliszki. (do Kalmity) Niech pan sprz�tnie butelk�! Schowa�! KALMITA niepewnie Ale gdzie? SIOSTRA MARIA wyjmuje mu butelk� z r�k Ja zabior�. (spogl�da oschle na Siostr� prze�o�on�) Oczywi�cie siostra prze�o�ona ma racje. Pani Narcyza nie powinna zobaczy� tych naczy�. Pan Kalmita mi��by zbyt wielkie przykro�ci... SIOSTRA PRZE�O�ONA Tak. O to mi chodzi, siostro. SIOSTRA MARIA Siostra prze�o�ona lubi pogodny nastr�j w zak�adzie. Nie ma przecie� w tym nie zdro�nego, kiedy staruszki pl�saj� ze starcami w parku... SIOSTRA PRZE�O�ONA Nie wiem, o czym siostra m�wi. Wiem natomiast, ze przed chwila poprosi�am siostr� o wyniesienie naczy�. Czy wyra�a�am si� niezbyt jasno? SIOSTRA MARIA z ch�odnym uk�onem Wystarczaj�co jasno, prosz� siostry prze�o�onej. Wychodzi. KALMITA Dzi�kuj�. SIOSTRA PRZE�O�ONA z nagl� z�o�ci� 22 A za co ty mi dzi�kujesz? Wzi�abym pasa i zer�n�a skore!... Zapewne ten wasz Po�arski przynosi alkohol?!... Ca�y zak�ad �mierdzi jego tytoniem!... KALMITA Po�arski zbuntowa� si� SIOSTRA PRZE�O�ONA Ja mu si� zbuntuje! Czego on w�a�ciwie ��da? Siedzi tutaj jak u Pana Boga za piecem... KALMITA W�a�nie. �e u Pana Boga... SIOSTRA PRZE�O�ONA siada na jednym z krzese�, jakby bardzo zm�czona A co, to ju� taka najgorsza firma? Mi��by wi�cej rozs�dku w g�owie. KALMITA Z ka�dym jest tak samo, ale... ale on nie chce. SIOSTRA PRZE�O�ONA Czego on znowu nie chce? KALMITA W og�le. SIOSTRA PRZE�O�ONA Aaa, bredzisz, moje dziecko! Wszyscy zaczynacie w pewnym wieku filozofowa�: ten zwariowany Syrku� napisa� ju� trzeci traktat o jakiej� tam filozofii totalnej. Siostra Maria przynios�a mi fragment do cenzury. KALMITA A przedtem babcia Peloponez donios�a siostrze Marii, �e Syrku� pisze bezece�stwa. SIOSTRA PRZE�O�ONA Jakby� zgad�! No i czytam te Syrkuciow� filozofi�. (�mieje si� a� do �ez, kt�re ociera w r�bek r�kawa) Zupe�ne fiksum- dyrdum! Czy ty wiesz, Kalmita, �e on chce... (znowu wybuchy �miechu) ...on pisuje listy do ro�nych prezydent�w, nawet do Ojca �wi�tego pisuje... o Bo�e! nie wytrzymam!... on chce uratowa� �wiat. 23 KALMITA powa�nie To nie by�oby najgorsze, prosz� siostry. SIOSTRA PRZE�O�ONA powa�niej�c Tak my�lisz, Kalmita? A od czego by� zacz��? I czy starczy�oby ci czasu? KALMITA Ju� nie, siostro prze�o�ona. Na korytarzu rozlegaj� si� jakie� ha�asy, w�r�d nich wibruje piskliwy sopran. SIOSTRA PRZE�O�ONA zrywa si� z krzes�a Przyjecha�a!... Kt�ra to rocznica poza domem? KALMITA nie spuszczaj�c wzroku z drzwi Dziesi�ta. Przyje�d�a po raz dziesi�ty. SIOSTRA PRZE�O�ONA Powiniene� si� cieszy�. No, przynajmniej... bo ja wiem, jak to nazwa�... przynajmniej z uprzejmo�ci. KALMITA jak wy�ej Ciesz� si�. (po pauzie) Siostra r�wnie�, prawda? SIOSTRA PRZE�O�ONA A tak, bardzo mi milo. Bardzo. Taka s�awna artystka... (grzebie w habicie, wyci�ga cukierka, rozwija go, wk�ada Karmicie do ust) Dobrze pogry�!... Racja, nie masz czym... No to ssij! W progu staje Narcyza Kalmitowa. Jest ubrana z krzykliw� elegancj� starej aktorki. Przez chwil� panuje wymowne milczenie, kt�re przerywa Siostra prze�o�ona, biegn�c na spotkanie go�cia. SIOSTRA PRZE�O�ONA Pani Narcyza!... C� za szcz�liwy dzie�! Doprawdy, kto by si� spodziewa�?! 24 II Nazajutrz w po�udnie. Ten sam pok�j co w pierwszej ods�onie. Oba ��ka starannie po�cielone, st� zas�any bia�ym obrusem, przygotowany do stawiania p�misk�w. W fotelu z wystaj�c� spr�yn� siedzi Kalmita w wyp�owia�ym szlafroku, stopy trzyma w miednicy z wod�. Obok paruj�cy czajnik, a nieco dale] krzes�o, na kt�rym ustawiono niezliczone mrowie butelek z lekarstwami. Narcyza � r�wnie� w szlafroku � krz�ta si� po pokoju ze �ciereczk�, ze wstr�tem unosi przedmioty, otrzepuje je z kurzu. KALMITA Dosy�, Narcyza. Starczy. Chce wyci�gn�� nogi z miednicy. NARCYZA Prosz� ci�, J�zefku, nie sprzeciwiaj si�. Jeste� zazi�biony, zaniedbany, postarza�e� si� co najmniej o piec lat. Przyjecha�am tutaj z okre�lonym zamiarem, a ty kaprysisz. W�� nogi do wody! Zbli�a si� do czajnika, nalewa ukropu. KALMITA krzyczy Miej�e lito��! To ukrop! NARCYZA przytrzymuje mu kolana Musi bole�. Bo�e, jaka ta twoja sk�ra cieniutka! Jak pergamin. (�mieje si�) To nawet wzruszaj�ce. J�zefku, mo�e jeszcze kiedy� b�d� si� nad tob� roztkliwia�a ?! (podnosi si� znad miednicy, oschle) Nigdy nie walczy�e� ze swoj� staro�ci�. A przecie� by�y warunki... KALMITA Walczy�em. NARCYZA Ty? Walczy�e�? Przez ca�e �ycie by�e� g�upim dzieciakiem. Ucieka�e� od lekarza, ba�e� si� dentysty... No, ale zmieni�o si�. (podchodzi do butelek z lekarstwami) Nawet jestem zadowolona, �e doprowadzi�e� si� do ruiny. Wreszcie musisz mnie s�ucha�... Otw�rz usta, J�zefku! (podaje mu na �y�eczce krople) A teraz aspiryny! We� od razu dwie... Tak. (kokieteryjnie) No i wygrzecznia� mi dzieciaczek!. .. 25 KALMITA NARCYZA Czy mog� przesta� moczy� nogi? J�zefku! Do czego ty zmierzasz ? Chcesz postawi� na swoim? (znowu si� �mieje) Kiedy Dobrzycki dowiedzia� si�, ze mam m�a w domu starc�w, nie potrafi� uwierzy�!... Ale nie martw si�! On tez nied�ugo tutaj trafi. Na scenie gra co najwy�ej epizody. KALMITA A ty? NARCYZA odwraca si� gwa�townie Co ja?! (krzyczy) o czym my�lisz, staruchu? KALMITA Chcia�em zapyta�, co grasz na scenie? NARCYZA raptownie zmienia ton Interesujesz si� moj� karier�? Naprawd�? KALMITA Troch�. NARCYZA To bardzo �adnie z twojej strony, J�zefku. (rzuca mu r�cznik) Prosz� ci�, w nagrod�, ze jeste� grzeczny. KALMITA pospiesznie wynurza nogi z miednicy, nerwowo naci�ga skarpetki, pantofle. Spogl�da na Narcyz� z wdzi�czno�ci� psa spuszczonego z obro�y. Ba�em si�... przez ca�y czas ba�em si�, �e kto� wejdzie. Zuzia albo Wiktoryna. To by dopiero by�o! NARCYZA wybucha �miechem, dopiero po chwili �apie oddech Zuzia albo Wiktoryna! Czy�by� si� jeszcze zaleca�? KALMITA Nie. Nie chodzi o to. NARCYZA Och, szkoda! By�abym z ciebie dumna. Mo�esz mi wierzy�, J�zefku, ani cienia zazdro�ci... Och, to by�oby niebywa�e! KALMITA Nie zalecam si�. NARCYZA bierze go za r�ce, aby siad� ko�o niej 26 A powiedz... troszeczk�? Na przyk�ad do siostry Marii? Jest przecie� bardzo pi�kna. Kalmita milczy. Wiesz, co mam na my�li?... Jakie� grzeszne marzenie, jaki� dreszcz... Chyba to miewasz... przed snem? Kalmita milczy. Narcyza podnosi si�, znowu m�wi oschle. A przecie� wyobra�a�e� sobie, �e b�dziesz wieczny! Duma m�ska duma!... Wieczni ch�opcy, nie�miertelne pieszczochy, s�odkie dranie, kt�rym wszystko wolno, kt�rym trzeba wybacza�, wybacza�, wybacza�... i co? Zawali�o si�? KALMITA Niekiedy wspominam. W�a�nie przed snem; ale bez dreszczu i bez grzesznej my�li. NARCYZA Ach tak? Mam by� przynajmniej zazdrosna o twoje wspomnienia! Wchodzi Wiktoryna, wnosz�c talerze i sztu�ce. Ustawia je na stole, chce wyj��. Chwileczk�, panienko! WIKTORYNA dygaj�c S�ucham pani�. NARCYZA Prosz�, aby Wiktoryna zabra�a t� miednic� i czajnik. Pan Kalmita przed chwil� przesta� moczy� nogi. WIKTORYNA bierze miednice i czajnik Pan Kalmita? Moczy� nogi? NARCYZA Jeszcze momencik!... Wiktoryna bywa w zak�adzie codziennie? WIKTORYNA Raz ja, a raz Zuzia. My na przemian, prosz� pani. NARCYZA 27 No to �licznie. Wiec Wiktoryna zna tutaj wszystkich. Ba, Wiktoryna zna nawet takie szczeg�y, o kt�rych ani siostra Maria, ani siostra prze�o�ona nie maj� zielonego poj�cia... WIKTORYNA chichoce za�enowana Eee tam, wstyd m�wi�!... No, na przyk�ad babcia Peloponez chowa w�dliny pod prze�cierad�a... A� sple�niej�... Albo chciwa si� zrobi�a, albo te� boi si�, �e j� zamorzymy g�odem. Pani wie, stare ludzie to jak dzieci! NARCYZA A pan Kalmita? KALMITA ostro Narcyzo! NARCYZA Prosz�? si� nie ba�, Wiktoryno, prosz�? nie zwraca� uwagi na J�zefka... NARCYZA To s� w�a�nie wp�ywy pana Po�arskiego. J�zefku, s�yszysz mnie? Zabraniam ci kontaktowa� si� z tym gburem. KALMITA Nie powinna� go tak nazywa�. Jest nieszcz�liwy. NARCYZA Zgorszy� ca�y zak�ad. Podobno podszczypywa� Wiktoryn�? ... KALMITA Nie wiem. Jego sprawa. NARCYZA Wychodzi na rynek albo na skwerek, zwabia cukierkami ma�e dziewczynki i szepce im do ucha spro�no�ci. KALMITA Ohoho! NARCYZA J�zefku! KALMITA Tak? NARCYZA Chod� tu, milutki, zapniesz mi ekler! Narcyza wychodzi zza drzwi szafy, ubrana w zbyt obcis�� czarn�, 28 d�ug� sukni�. Objawia plecy z nie dopi�tym zamkiem b�yskawicznym. Kalmita usi�uje podci�gn�� ekler i zapi�� sukni�. Narcyza chichoce. �askoczesz mnie!... KALMITA Przepraszam. NARCYZA Ale� nie gniewam si�, dzieciaczku. �askota�e� mnie tak samo, kiedy po raz pierwszy wyprawiali�my si� na bal... To jednak mile, ze mamy wsp�lne wspomnienia... KALMITA Bo ja wiem?... Zapi�te. NARCYZA Nie odchod�! (ca�uje Kalmit� w policzek) By�o przecie� �adnie?... Chwilami bardzo �adnie! KALMITA odsuwaj�c si� Ja... NARCYZA Wygl�da, jakby� chcia� mi co� powiedzie�! KALMITA Tak. Pomy�la�em wczoraj, kiedy czeka�em... kiedy czekali�my na ciebie... pomy�la�em, ze nigdy nie jest za p�no. NARCYZA zaintrygowana Zapowiada si� wcale obiecuj�co! KALMITA Uwa�asz mnie za sko�czonego... NARCYZA Histeryzujesz, J�zefku! KALMITA nerwowo Nie, nie. Przemy�la�em wszystko od pocz�tku. Jeszcze kiedy by�em m�ody... no, wzgl�dnie m�ody... To znaczy, na pocz�tku... Nie, Narcyzo, to nie wychodzi�o. NARCYZA Nie nie rozumiem. Postaraj si� opanowa�. Mo�e co� ci� boli? Bierze torb�, wysypuje kosmetyki, rozk�ada je pedantycznie jak w 29 garderobie teatralnej, przyst�puje do nak�adania makija�u. Kalmita przygl�da si� jej odbiciu w lusterku. KALMITA Czy nie mog�aby� troch� p�niej! NARCYZA rozcieraj�c krem Wykluczone! Za kilkana�cie minut zjawi� si� go�cie. My to nazywamy entree. S�ysza�e�? KALMITA Chodzi o wa�ne sprawy. NARCYZA Ale� m�w, J�zefku, ja naprawd� s�ucham. KALMITA staje przy oknie, patrzy w g��b parku Gdybym teraz, w�a�nie teraz poszed� z kobieta do o�tarza?... Niekoniecznie z m�od�... Powiedzmy: dwadzie�cia lat r�nicy. Narcyza parska �miechem. Ale gdybym na przyk�ad uda� si� do sadu, a�eby wnie�� spraw� o rozw�d?... Narcyza wybucha g�o�nym, �miechem. Coraz cz�ciej masz racje. NARCYZA objawiaj�c bia�� mask� pokrytej kremem twarzy I to mnie w�a�nie do ciebie zbli�a, J�zefku! KALMITA Ale gdybym na nie nie zwraca� uwagi, gdybym si� nawet zgodzi� na �mieszno��... (prawie ze z�o�ci�) ...je�li wnios� spraw� o rozw�d ?! NARCYZA pob�a�liwie Wniesiesz, na pewno wniesiesz, J�zefku... (podnosi si�, podchodzi do lekarstw, nalewa krople)....Najpierw �ykniesz troch� waleriany. O tak! KALMITA prze�kn�wszy lekarstwo, �a�o�nie Nie kocham ci�, Narcyzo. NARCYZA ko�czy makija� Trudno. Jako� to znios�. (przybli�a twarz do lusterka) Ty powiniene� moczy� nogi, a ja... ja musze cos zrobi� ze zmarszczkami na szyi. Ohyda! Nawet Dobrzycki je zauwa�y�! KALMITA Nie! 30 NARCYZA Wyobra� sobie, ze tak. Mia� czelno�� mi to powiedzie�. Gra�am lady Makbet, a Dobrzycki jednego z oprych�w... Bieg�am na scen�, wtedy on zaczepi� mnie, przybli�y� g�b� i powiedzia�: ,,Przypudruj dekolt..." Najgorsze, �e ca�y pachnia� koniakiem albo czym� w gorszym gatunku. KALMITA Nie kocha�em ci�, Narcyzo, nigdy. NARCYZA podnosi si� zrezygnowana, znowu idzie do lekarstw. Co oni teraz sprzedaj� w aptekach?! Lekarz zapisa� largactil na bezsenno��, a dali mi fenactil... Niby to samo. (z ironi�) To samo! Przez ca�� noc zwisa� nade mna tw�j wymizerowany pyszczek... Nie gniewaj si�, J�zefku, nie lubi�am ci�. (podsuwa �y�eczk� z kroplami) Rano my�la�am o tobie z czu�o�ci�. Kalmita odtr�ca �y�eczk�, lekarstwo wylewa si�. J�zefku! KALMITA znowu podchodzi do okna, staje ty�em do widowni Wymusi�a� na mnie... Wy to umiecie robi�, wy to musicie robi�... Nie ma takiej kobiety, kt�ra by przynajmniej z kilka razy nie zebra�a: ,,No powiedz, ze mnie kochasz. Po wiedz, je�li nawet w to nie wierzysz, powiedz, ze mnie kochasz...� Nie macie wtedy ani wstydu, ani lito�ci. Gorzej: tracicie wzrok! Przecie� tu� nad sob� widzicie nasze og�upia�e, nieruchome twarze... Wystarczy�oby troch� wra�liwo�ci, ze-by dostrzec, no, �eby chocia� dostrzec krople potu na czole... Ale wtedy zamykacie oczy niby z rozmarzenia, a naprawd� ze strachu. Nie, nie ze strachu! Z okrucie�stwa i z egoizmu. Z chciwo�ci. Bo przecie� dobrze wiecie: on wreszcie nie wytrzyma. Wreszcie wyj�ka to swoje �a�osne ,,kocham�! NARCYZA �mieje si� niepewnie Ale�, J�zefku, to takie niewa�ne w naszym wieku! KALMITA I dopi�a� swego. Kt�rej� nocy... a przecie� �yli�my ze sob� rok... kt�rej� nocy powiedzia�em, ze kocham. K�ama�em z takim mozo�em, z jakim si� chyba tylko umiera. Ty przyj�a� moje k�amstwo tak �atwo jak zaproszenie do ta�ca. I zacz�� si� ten taniec... NARCYZA 31 Ale ju� dawno si� sko�czy�. Przecie�, gdyby nas teraz kto� pos�ucha�... (�mieje si�)...to wr�cz paradne, J�zefku! Zachowujesz si� jak dwudziestoletni smarkacz! KALMITA os�upia�y Ja?! Jak smarkacz? Wchodz� Wiktoryna i Zuzia z p�miskami. Rozstawiaj� na stole, Narcyza kieruje ca�ym zaj�ciem, Kalmita schodzi zupe�nie na bok, siada na ��ku w swej zwyk�ej pozie. NARCYZA No, nareszcie! (unosi pokrywy p�misk�w) Pozw�l, Wiktoryno, �e to obejrz�... Wygl�da ca�kiem przyzwoicie... I aromat jest! Czujesz, J�zefku? Kalmita milczy. ZUZIA Wiktoryna gotowa�a u ksi�dza biskupa Zas�awskie go. Jeszcze rok temu nazad. Bardzo dobrze gotowa�a, ale ksi�dz biskup umar�, to Wiktoryna nie mia�a po co gotowa�... Bo to nie ma, jak dla m�czyzny ! NARCYZA Czy go�cie ju� id�? ZUZIA Zara przyjd�. Chyba dopcha� si� nie mog�, bo pod drzwiami pe�no tych babci�w. Jak mrowk�w! ... WIKTORYNA chichoc�c Nawet babcia Peloponez zwlok�a si� z po�cieli... NARCYZA powa�nie Przecie� wszystkich nie mog� zaprosi�! WIKTORYNA A gdzie by tam! Pani Narcyza by si� zrujnowa�a, a oni by powymierali. T�uszcz�w za du�o... NARCYZA niecierpliwie Dzi�kuje, Wiktoryno, dzi�kuje, panno Zuziu. Potem prosz�? pami�ta� o ciastkach... Wiktoryna i Zuzia zabieraj� si� do wyj�cia, wchodz�. kolejno: Siostra prze�o�ona, Siostra Maria, Profesor. 32 Ten ostatni bardzo od�wi�tny, ze �ladami m�skiej urody. NARCYZA Podnie� si�, J�zefku! Przywitaj go�ci. Kalmita wstaje, patrzy w milczeniu na przyby�ych. Pa�stwo wybacz�, ale ma��onek nie jest w najlepszej kondycji. (odsuwa krzes�a) Prosz�, siostro prze�o�ona! Tak, w �rodku si�dzie pan profesor! Teraz siostra Maria!... Czy pan si� ze mn� zgodzi, profesorze, ze siostra Maria powinna wyst�powa� w filmie?... Oczywi�cie, oczywi�cie, mam na my�li film g��boko religijny! PROFESOR siadaj�c Nie znam si� na tym, �askawa pani. Wiem natomiast, ze siostra Maria boi si� wy�adowa� atmosferycznych... W ten spos�b ��czy nas jakie� pokrewie�stwo duchowe... SIOSTRA MARIA gwa�townie, patrz�c przy tym na Kalmit� Pan jest w b��dzie. Niczego si� nie boje. Uwa�am, ze w dwudziestym wieku nawet w klasztorach powinny by� odgromniki... I to wszystko. NARCYZA do wci�� stoj�cego Kalmity No, siadaj�e wreszcie! Kalmita siada. Narcyza zwraca si� do Siostry prze�o�onej. Prosz�, jedna pa�eczka dla siostry prze�o�onej, druga dla siostry Marii. A pan profesor? Zgodzi si� pan na kawa�e czek z kuperkiem? (nagle wybucha �miechem) Popatrz J�zefku, siostra Maria si� zarumieni�a! Przecie� nie powiedzia�am nic zdro�nego, prawda, siostro prze�o�ona? SIOSTRA PRZE�O�ONA Czy b�dzie wino? Chcia�abym wznie�� toast... NARCYZA zrywa si� z miejsca Widzisz, J�zefku! Tak to bywa, kiedy m�czyzna zapomina o swoich obowi�zkach!... Jedn� chwileczk�! Pa�stwo wybacz�... (podchodzi do walizki stoj�cej obok ��ka przy oknie, wydobywa dwie butelki cinzano) Ale kto otworzy? SIOSTRA PRZE�O�ONA Mamy m�czyzn. NARCYZA 33 Nooo... niby tak. To chyba pan, profesorze? PROFESOR Niestety, nie posiadam przyrz�du, �askawa pani. SIOSTRA PRZE�O�ONA wydobywa z za�om�w habitu du�y uniwersalny scyzoryk Masz tu, Kalmita! R�b swoje!... No, rusz�e si�, m�w co�! Kalmita w milczeniu otwiera butelki. NARCYZA przygl�da si� jego robot� Kiedy dzisiaj patrz� na J�zefka, cz�sto nachodzi mnie co� w rodzaju zadumy filozoficznej. Mo�e u�ywam niew�a�ciwych okre�le�, profesorze, ale nie jestem intelektualistk�... prosz� mnie poprawia�!... My�l� jednak, ze ma to co� wsp�lnego z filozofi�. Ot� pozna�am pana J�zefa Kalmit� jako cz�owieka pe�nego werwy, don�uana, by� mo�e nawet troch� lekkoducha... Ub�stwia� otwieranie szampana. Robi� to za pomoc� nieznacznego gestu palc�w... I nawet w najdrobniejszym ge�cie potrafi� by� tak m�odzie�czy, tak silny, �e w ko�cu uwierzy�am, i� dla niego jednego zatrzyma� si� czas. Pami�tasz, J�zefku? Mieszkali�my wtedy nad morzem, spali�my przy otwartych oknach... S�ysza�am bicie wody o brzeg, a wydawa�o mi si�... nie, nie, siostro prze�o�ona, ju� si� streszczam!... Powiedzia�am wtedy J�zefkowi, �e on si� chyba nigdy nie urodzi� i dlatego nigdy nie umrze!... SIOSTRA MARIA Por�wna�a go pani do Boga! NARCYZA Tak?... (z namys�em) A rzeczywi�cie! Siostra ma racje: po prostu blu�ni�am! SIOSTRA PRZE�O�ONA podsuwa kieliszek Kalmicie Nalej! Chcia�abym wznie�� toast... NARCYZA Chwileczk�!... Panie profesorze!... Kiedy pan ju� poczuje, �e nadchodzi koniec... no, ta ostateczna godzina... czy b�dzie pan krzycza�? PROFESOR przestraszony Ja?... Ja nie wiem, o czym pani m�wi. SIOSTRA MARIA 34 Dziwi? si� panu. Pani Narcyza zada�a pytanie chyba do�� jasno... PROFESOR Tak, ale... �apie si� w okolicach serca. SIOSTRA MARIA Przecie� prowadzi pan niebezpieczne prac�?... PROFESOR ci�ko oddychaj�c Przepraszam. Czy mo�na by otworzy� okno? Kalmita chce wsta�, ale Profesor go zatrzymuje. Nie, ju� nie potrzeba. Musi siostra wiedzie�, to znaczy... musz� panie wiedzie�, �e co prawda pracowa�em nad ujarzmieniem piorun�w, ale to by�a przygoda. Pytanie pani Narcyzy nie dotyczy �adnej przygody, ono jest zwi�zane z konieczno�ci�, z wyrokiem. (b�agalnie) No pom� mi, Kalmita! Dobrze m�wi� ? SIOSTRA PRZE�O�ONA nagle wstaj�c z kieliszkiem w r�ku Chcecie albo nie, a ja wyg�aszam toast! NARCYZA Rozgniewa�am siostr�... Wiem, ze jestem w�cibska, mo�e nawet nietaktowna, ale taka ju� specyfika mojego zawodu. Kiedy� mia�am gra� prostytutk�... KALMITA To by�o dawno... NARCYZA z nie tajon� w�ciek�o�ci� Milcz! KALMITA Powiedzia�em to przez wzgl�d na siostr� Mari�. Teraz grasz tylko powa�ne role. NARCYZA och�on�wszy ...wiec prosze sobie wyobrazic: zaprzyjaznilam sie z t a k irn i dziewczetami. Ale i one w koncu sie obrazily! Kto jak kto... SIOSTRA PRZE�O�ONA Chce wyglosic toast! NARCYZA Ach, tak, sluchamy!... Jozefku, napelnij kieliszki! SIOSTRA PRZE�O�ONA ...Chce podziekowa� pani, pani Narcyzo. Utrzymujemy ten zak�ad prawie cudem. Jeste�my biedne, a i nasi pensjonariusze... to oczywi�cie nie ich wina... SIOSTRA MARIA 35 Nie we wszystkich wypadkach. SIOSTRA PRZE�O�ONA ...Wiec i nasi pensjonariusze jako� nie mieli szcz�cia w �yciu. W tej sytuacji kazdy cieplejszy odruch, no... kiedy kto� nam oka�e serce... tak jak pani, pani Narcyzo... NARCYZA Siostra przesadza. Spelni�am sw�j obowi�zek! SIOSTRA PRZE�O�ONA z gniewem, �e jej przerywaj� Nie m�wi� o obowiazkach! (pociera dioni� czo�o) 0 czym to ja w�a�ciwie m�wi�? SIOSTRA MARIA podpowiada Dziekujemy pani Narcyzie za jej wspania�y podarunek... SIOSTRA PRZE�O�ONA ...A tak. Dzi�kujemy pani Narcyzie za jej wspania�y podarunek. KALMITA poruszy� si� Czy chodzi o mnie? SIOSTRA PRZE�O�ONA Cicho, na rany Chrystusa!... Pozwolicie sko�czy� czy nie? (po pauzie) A co to znowu za halasy? SIOSTRA MARIA od�o�y�a sztu�ce, wszyscy zastygli Gdzie? SIOSTRA PRZE�O�ONA Za �cian�. U babci Peloponez. Jakie� krzyki. PROFESOR Babcia Peloponez zwyk�a przemawia� do siebie. Nie s� to rzeczy koniecznie ciekawe... Poniewa� z dnia na dzie� coraz bardziej g�uchnie, ostatnio zwraca si� do siebie w tonacji komendy wojskowej. SIOSTRA PRZE�O�ONA Ale chyba si� nie rozmno�y�a? S�ysz� kilka g�os�w. NARCYZA Glosy s� m�skie. KALMITA gorliwie P�jd� sprawdzi�! SIOSTRA MARIA Zaraz. Ja to za�atwi�. SIOSTRA PRZE�O�ONA 36 Tak. Lepiej, �eby siostra Maria... Siostra Maria wychodzi. SIOSTRA PRZE�O�ONA siada, zupe�nie oklap�a M�wi� pani, ze czasami wo�a�abym prowadzi� przedszkole. Wszystko rozumiem, ale dlaczego oni obgryzaj� kubki? I czym? W tym miesi�cu trzeba by�o wymieni� ca�y komplet... Dzisiaj sprawdza�am w kuchni: znowu obgryzione! NARCYZA Tak, to kosztuje. SIOSTRA PRZE�O�ONA Najgorsze, �e i na mnie przysz�a kryska. Wie pani, lubi� na noc wypi� fili�ank� kawy... To si� nazywa podci�nienie lub niedoci�nienie, zapomnia�am! Drobiazg, zaraz z kuchni pobieg�am do swego pokoju i obejrza�am fili�ank�. Nadgryziona! KALMITA ostro�nie Nie wypiliby�my wina? SIOSTRA PRZE�O�ONA nieprzytomnie Co? PROFESOR Mieli�my wypi� toast. SIOSTRA PRZE�O�ONA Poczekajcie! Przecie� nie doko�czy�am przem�wienia! (wstaje) Jak wi�c ju� powiedzia�am, nasz zak�ad nie nale�y do szczeg�lnie dostatnich... Ale nie narzekamy! Prawda, Kalmita? KALMITA Nie narzekamy, siostro prze�o�ona. SIOSTRA PRZE�O�ONA z moc� I niech nikt si� nad nami nie lituje! Nie potrzebujemy niczyjego wsp�czucia!... Wi��emy koniec z ko�cem, a to w dzisiejszych czasach � grunt! (prawie gro�nie) Je�li mamy jakie� niedostatki, potrafimy je za�ata� sami... Profesor chrz�ka dyplomatycznie. O, na przyk�ad profesor! Nie uda�o mu si� ujarzmi� tych piorun�w kulistych, nie jego wina. Nie starczy�o mu �rodk�w, musia� strawi� ca�e �ycie jako belfer gimnazjalny... Ale piorunochron na dachu za�o�y�! Chcia�aby pani, pani Narcyzo, mi�� taki piorunochron nad g�ow�! Jak wiadomo: pioruny nie wybieraj�! Kalmita parska �miechem. 37 Nie przeszkadzaj, Kalmita, kiedy mowie! O czym to ja?... NARCYZA z przek�sem O piorunach! SIOSTRA PRZE�O�ONA O jakich piorunach? A, dajcie mi �wi�ty spok�j! Wypija jednym haustem wino, chce usi���, ale no tej chwili otwieraj� si� drzwi, w progu staj� Po�arski, Smarkul i Jo-jo. Za nimi Siostra Maria. SIOSTRA MARIA Bardzo mi przykro, pani Narcyzo, ale takie sprawy za�atwia si� u nas na gor�co... Siostro prze�o�ona! Panowie renci�ci zn�w dopu�cili si� przest�pstwa! SIOSTRA PRZE�O�ONA Jezus Maria! Na babci Peloponez?! SIOSTRA MARIA Jak siostra pami�ta, wczoraj zlikwidowa�am alkohol u pana Kalmity... Trudno, trudno, panie Kalmita, niech pan ma pretensje do swoich przyjaci�! NARCYZA do Kalmity Staczasz si�? Wiec nie ma dla ciebie dna? SIOSTRA PRZE�O�ONA ...Chwileczk�, prosz� pani! Pos�uchamy siostry Marii... SIOSTRA MARIA ...Zanios�am reszt� w�dki do babci Peloponez. Po prostu domy�la�am si�, ze panowie b�d� w�szy� za swoja, po�al si� Bo�e, w�asno�ci�. PO�ARSKI Zap�aci�em r�wne sto z�otych. Jedna czwarta mojej renty! B�g znowu nie ma czego �a�owa�!... SIOSTRA MARIA ...Wiedzia�am, ze taki pan Po�arski nie cofnie si� nawet przed zrewidowaniem mojego pokoju. PO�ARSKI Na bezprawie odpowiadam bezprawiem. Inaczej nie by�bym tym, kim jestem! SIOSTRA MARIA Siostro prze�o�ona, prosz� zwr�ci� uwag� panu Po�arskiemu, aby nas uwolni� od s�uchania podobnych aforyzm�w! 38 SIOSTRA PRZE�O�ONA gro�nie Zamknij si� wreszcie, Po�arski! SIOSTRA MARIA ...Kto� zdradzi�, �e alkohol jest u babci Peloponez. Panowie wdarli si� do pokoju staruszki i zastosowali metody, po kt�rych... nie jestem pewna, �e kobiecina si� zestarzeje. SIOSTRA PRZE�O�ONA ze zniecierpliwieniem C� tez siostra wygaduje! Przecie� ona ma ju� ze dwie�cie trzyna�cie lat! (do Smarkula, prawie krzycz�c) Kto wam zdradzi� kryj�wk�? Smarkul przest�puje z nogi na nog�. Nie powiesz? A wiesz, �e umiem �ama� ludzi? SMARKUL Wiem. Ale nie b�d� gada�. SIOSTRA MARIA Ja si� domy�lam, siostro prze�o�ona... Panowie ostatnio bardzo zbli�yli si� z hrabin� de Profundis... Szczeg�lnie pan Po�arski!... Znaj�c prz

O nas

PDF-X.PL to narzędzie, które pozwala Ci na darmowy upload plików PDF bez limitów i bez rejestracji a także na podgląd online kilku pierwszych stron niektórych książek przed zakupem, wyszukiwanie, czytanie online i pobieranie dokumentów w formacie pdf dodanych przez użytkowników. Jeśli jesteś autorem lub wydawcą książki, możesz pod jej opisem pobranym z empiku dodać podgląd paru pierwszych kartek swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu. Powyższe działania dotyczą stron tzw. promocyjnych, pozostałe strony w tej domenie to dokumenty w formacie PDF dodane przez odwiedzających. Znajdziesz tu różne dokumenty, zapiski, opracowania, powieści, lektury, podręczniki, notesy, treny, baśnie, bajki, rękopisy i wiele więcej. Część z nich jest dostępna do pobrania bez opłat. Poematy, wiersze, rozwiązania zadań, fraszki, treny, eseje i instrukcje. Sprawdź opisy, detale książek, recenzje oraz okładkę. Dowiedz się więcej na oficjalnej stronie sklepu, do której zaprowadzi Cię link pod przyciskiem "empik". Czytaj opracowania, streszczenia, słowniki, encyklopedie i inne książki do nauki za free. Podziel się swoimi plikami w formacie "pdf", odkryj olbrzymią bazę ebooków w formacie pdf, uzupełnij ją swoimi wrzutkami i dołącz do grona czytelników książek elektronicznych. Zachęcamy do skorzystania z wyszukiwarki i przetestowania wszystkich funkcji serwisu. Na www.pdf-x.pl znajdziesz ukryte dokumenty, sprawdzisz opisy ebooków, galerie, recenzje użytkowników oraz podgląd wstępu niektórych książek w celu promocji. Oceniaj ebooki, pisz komentarze, głosuj na ulubione tytuły i wrzucaj pliki doc/pdf na hosting. Zapraszamy!