12329

Szczegóły
Tytuł 12329
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

12329 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 12329 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

12329 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

ANTONI PAWLAK Zmarli tak. Lubi� podr�e Oficyna Literacka Krak�w 1993 Copyright ky Oficyna Literacka, Krak�w 1996 Redakcja Marla Kaniowa Opracowanie graficzne Dmltrjj Szew/onkow-KIsm/e�ow ISBN 33-7'-124-095-5 Wydanie I Drukarnia Opcyny Literackiej Krak�w, ul, Soko�owskiego 19, tel. 411-73-65, fax 413-70-05 � w czJftelMl ulic Pmmuif Pom wertowa�em m mwo" W�odzimierz M�'�owsk.1 3 4 Kozmowa z l�kieP� jestem jak papier �cierny chropawy szorspkl sp�jrz' Pelefonjak wa� pr�y si� do si� ku Pelefonjesp po Po �>y powiedzie� Pak - nie przyjd� - nie przyjd� nied�ugo -jutro a nie po Po ky m�wi� p�al�� wzdycna� wyznawa� jestem jak papier �cierny nie do przypalania nie do g�askania sp�jrz' za Pwym oknem laParnie uk�adaj� si� w p�on�cy i>ukleP wi�c po co cl kwIaPy 5 pos�uchaj; miejsce kwiaP�w jesp na ��ce kwiapu w wazonie maj� w sokie co� z pornografii dzieci�cej jespem jak papier �cierni/ me do mruczenia nie do wijzna� sp�jrz" p�aPkJ �niegu jak pudle kla�e �asz� si� do Pwolch sp�p wlec po co cl moje pleszczoPtj kanciaste nlezgrakne jespem jak papier �clerntj na Pwijch palcach kropelek krwi widz� klika 6 Ig ztfciejest mszifm ztfciem ule wiem czif Loulse Woodward zaMa to niemowl� czif Maje systematycznie dzie� w dzie� po g�owie cztf godzinami wstrz�sa�a nim ku uszkodzi� m�zg patrz� naJJ pucu�owat� twarz okserwg�Jak przjgruza zkift pe�ne wargi Jak: co chwila z okow� rzMca o K�em na �aw� pmfsi�g�uch kamera rjestrge ka�de wahanie skrupulatnie iiczu �zu zmieniaj�c Je w naj�wie�sze wiadomo�ci dziennik�w telewizyjnych ca�ego �wiata kamera sprawia �e pulchna nastolatka z prowlnjonalnego miasteczka gdzie� w Anglii staje si� na naszych oczach kole�ank� kauru Falmer nlewoinicu izaunf A�exjs ksi�n�" D/ant/ i Mc hel a Jacksona T nagle zaciera si� granica ml�dzif moim pokojem a ekranem telewizora I jestem Loulse Woodward z niepokg'em spogl�dam na �aw� przj/si�g��fch �ifkgm �zif l sam ju� nie wiem czy zakI�em to dziecko 3 Dwoje pisarzif z Raymonda Chandlera Ka�de twoje s�owo zatrzymuj� wl�dzif kartkamipami�ci k��de twoje s�owo Jeszcze si� przyda ka�de twoje s�owo okoc� na swa okon� w ksi��ce kt�r� pisz� od lat k�de twge s�owo ukradkiem popijam �ykiem whisky a kiedy tych �yk�w zlnerze si� na wielk� oboj�tno�� my�l� �e ty mksz to samo i �e nasze �ycie nasze k��tnie i pgednania to tyll� powie�� grafomana czasami wtedy p�acz� 9 Cicha noc nad Berlinem grudniowy zmrok powoli zapada� nad A/P AAoabiP SPrasse w �wiat�ach laPar� kr��y�y p�aPki �niegu zza niedomkni�tego okna stare) kamienicy dobiega�o SP/lle NachP helllge NachP zdziwi�em si� bo przez chwil� my�la�em �e Jestem w gda�sku a Pu nagle niemiecka kol�da I poczu�em sl�jeszcze bardzJj samoPny by�o coraz zimnlj I da�em si� skusi� neonowi knajpki naprzeciw wlezienia przy barze zam�wi�em whisky m/P cola powoli robi�o mi si� mi�o ciep�o i sympaPycznie w przygaszonych �wlaP�ach w zapachu PyPoni owego dymu w smaku alkoholu by�o prawie puspo ledwie kilka sPolik�w zaj�pych Pu/aca si� para Przg robotnicy kp�rzif wpadli w drodze do domu kilku d�ugow�osych nagle katem oka dostrzeg�em sparego m�czyzn� w sk�rzane' kurPce I o f cerkach wrzucaj�cego drobnic� fenig�w do szafy graj�ce" po chwili rozleg� si� ryk wojskowego marsza sparzec wyprosPowa� si� stukn�� obcasami wyci�gn�� r�k� w hlPlerowsklm pozdrowieniu i zacz�� co� wykrzykiwa� skromna znajomo�� niemieckiego pozwoli�a mi zrozumie� Pylko �ejesp samoPny nieszcz�liwy i �e p�acze nad sw� m�odo�ci� w 33 10 d�ugow�osi ch�opcyprzif stollkp w rogu rykn�li �miechem a mnie zrobi�o si� smutno najpierw pomy�la�em ze �al ml tego starego cz�owieka potem pomy�la�em czy I ja za Ile� tam lat b�d� p�ak�� wspominaj�c m�odo�� kamy stoczni w kwiatach i Solidarno�� potem pomy�la�em �e ten cz�owiek prawdopodobnie jest morderc� �e ma na sumieniu rozstrzelanych za kitowanych I poni�onych na l�niec dopi�em whisky i pomy�la�em �e nie jestem dobrym Polakiem sf�ro nie ma we mnie gniewu ch�ci zemsty i marzenia sprawiedliwo�ci dziejowej zap�aci�em i po chwili grudniowy ch��d ulicy zn�w wdar� si� pod moj� kprtk� wi�zienie po drugiej stronie ulicy pogr��a�o si� we �nie 11 Nowtf Tort �yje przepowiedni� czternastoletnie dziewczyny w ci��y rozpychaj� ulice nakrzmia�ymi piersiami jednej z nich k/�ka dni temu ule�a�a si� Matka Boska przepowiadaj�c wojn� �wiatow� �mier� papie�a I koniec �wiata po kramach kpkiety oczel�j� swych m�czyzn z rozpalonego powietrza wy�apuj� ostatnie doniesienia 0 ruchach wojsk 1 stanie zdrowia Jana Paw�a II rozmawiaj� o dzieciach I Kiepskich zarokkach wpatruj� si� w wylot ulicy I zmi�t� gazet� ze zdj�ciem zm�czonego papie�a l� DarM�odzJezif wztfwa�a w ule dziewczyna z kolczykami w kszta�cie kotwic - mo�esz mi m�wi� Dar M�odzie�y - powiedzia�a nachyli�em si� do jej ucha - kiedif do mnie podchodzisz czul� niepok�j zasycha ml w ustach I Bzttfwnleje jezjfk to zreszt� jedyna cz�� cia�a kt�ra zachowuje si� w ten spos�k 13 Dwie ctfPrifMtf Ada mm/i Mic�mikpwl Ma zima koniec laP sledemdzlesi�pifcli Warszawa moje frirttf rozcn/apg�ce ��oPo ullcif Marsza�kowskie' zaczuna�u powoli przemak^�gdu Adam krzykn�� - sp�jrz - na przeciw szed� ma�if zasusza nu staruszek w krazowym kapeluszu i wifParP�"jesionce w jode�k� w Przes�cj si� r�ce Przifma� sfaPk� z dwiema osieroconymi cif Prif nami - nie poznajesz? Po Kl/szko jeszcze par� laP Pemu kudzi� sprach jednam gespem wifwif�sza� luk skpzifwa� na nieistnienie zosta�a mu sparo�� znlszczonif p�aszcz zapomnienie I dwie cifPrifnu id�c da/g w rozwarPe wroPa ullcif rozmawia II�mif o z�udno�cl w�adzif samoPno�ci spracnu I �mierci cztf/l o liPeraPurze 14 Utya historii: �fMsk 19f O dwa lata tentu dowiedzia�em si� �e Istnig� �ydzi �e J�drek (siedzia� dwie �awki przede mn� i podrzuca� �ci�gi z matmi/Jjest o�?cu w tg klasie w tej szkole w P/nt mie�cie w tt/nt kraju dzi� pod moim oknem na lepkich resztach �niegu zaczai� si� wielki owad czo�gu jak przejdzie co do czego egzamin z historiimojego kraju zdam celuj�co 15 Zamenhofa r�g Anlelewlcza Po miasto zbudowano na cmentarzu zmarli sk�adaj� wfzJ/Pif w swoich daww/ch domach k�ad� d�onie na fut�nie drzwi (cho� pr�no ju� szu�^� mezuzif) m�wi�; d�ugo nas nie frif�o czasami p0"awia/� sie Pm tak�e wuciecz�i 16 * * * jeszcze raz mi�o�� wkrada sl�jaK kotka w mg/e zm�czenie zmaganie si� z czasem pogodzenie ze �mierci� kokleta je/ i mg/a rado�� niepok�j rozstania jeszcze raz �ycie uk�ada si� w kana� 1T Papieros dla umar�ego co� m�wi� ale s�owa nie przekjja�if si� przez zawiesin� dt/wu w knajpce o poranku widzia�em pif I ko �e ju� nie �yje chocia� on tego jeszcze nie wiedzia� nagle szarpn�� mnie za r�kaw dlaczego umieraj� Pif I ko profesorowie pollPifcif arpif�ci dlaczego Pif I ko ich ospatni oddech znacztf spronif gazeP a co z nasz� �mierci� kpo j�' po�wi�ci chwil� uwagi kpo zm�wi za nas ospaPnl� modllPw� poPem prosi� o papierosa wifci�gn��em ku niemu paczk� czerwonych gau/o/ses�w 13 Fanljesp Paka pi�kna kjedif zobaczy�em panI� w telewizorze od razu wiedzia�em ze to jest to pani jest pi�kna m�dra I potraf m�wi� na ka�dy temat przesif�am pani srekmy pier�cionek po matce i prosz� przejed� wrzu� w mg/e �ycie kropl� �wiata jest czwarta rano mo�e czwarta pi�� zagracony pok�j i samotno�� moja siostra t�sknota �udzi si� �e przejdziesz w�a�nie dzi� my�l� ze to nieprawda chocia� i ja mam prawo do szcz�cia na stag� kenzifnow� podje�d�aj� pierwsze samochody zzi�bni�ci klerowcij nie widz� samotnej flgurtj w oknie wracam do ��ka ty przewraca� si� z kkp na kk �O Do Piotra Bratkowskiego list go�czy nadziel �Nie kad� zkift pewien, czif niejesPem z tob�" Wa/P Wftltmn nasze wiersze s� po Po i>tfje rozda� w�r�d przyjaci� - powiedzia�e� Po Mo dawno temu kledif noszenie znacz- Solidarno�ci nie Mo powodem do wstydu a a kpem odwagi Po Mo dawno temu - Marcin �wiePlicki nie Mjeszcze poet� gra� w okr�pif pod �awk� na fekgi matematyki to Mo dawno - wypita w�dka nie Ma zapowiedzi� kaca a wie�kig' przt/godt/ czjfttfwall�mif m�dre ksi��ki umawiali�my si� z dziewczjfnami do kina Iz ch�opakami na w�dk� �l s�ucha II�ittif nowych p�yt I wydawa�o si� nam ze �wiat le�y m naszych st�p dzi� zasypiamy nad ksi��ka a kac od kiera ch�� do �ycia I tylko czasem Mdzl nas w �rodku noctf t�sknota kt�rej nie potrafimy nazwa� i M� nas plectf jakby ros�y skrzyd�a a to tylko sztywnieje kark schylony nad Murkiem lecz mo�e nie wszystko stracone niech goni cl� m�j list go�czy niech p�dzi p�dzony nadziga pos�uchaj Piotrze spr�bujmy raz jeszcze wznie�� w g�r� szklanki rozmowy wzbi� si� w niebo oddali� miasto skacz�ce do oczm tytu�ami gazet miasto z kt�rego wycieka krew chciwie wch�aniana przez kuk za nami miasto - przed nami �mier� �� / w Pif In mie/scackjednocze�nie odpowiedzi kp�nfcn nie udzieli�a gazePif zlew la o Meca na nam wszJfsPklm s�owa kP�re znacz� co znacz� i zwlaspowana dzwonkiem u drzwi doka nowina I Po koniec -jedifnif mo�Jiwif poczaPek �3 Prolog to nieprawda �e �mier�jest podr� z kt�rej si� list�w nie pisze �mier� Jest Jak powr�t do kraju pszeniczne pole p�acz�ca wierzba kiczowata makatka z ciftatem w tle Dowcip by� st� w�dka I przyjaciel kt�ry zapyta�: co najbardziej denerwuje serbskjego snajpera -1 nie czekaj�c na odpowied� doda� - bo�niackie dziecko na kmtawce to celny dowcip celny jak strza� Tow�zkj Timl (lisp do Andrzeja Smmomwlcza) Dzia�acze Ligi Kepukllk^�sl�lg' za��dali usuni�cia z cmentarza pow�zkowskiego w Warszawie groMwprzt/w�dc�w f�munlsttfczntfcli Drogi Andrze/u przesy�am ci grakkj wiaderko i �opatk� prawica to nie ttflkp Mf�L aie i CZ^fN daf przek�ad i sam przenie� te truch�a z cmentarza na �mietnik historii zmarli tak luki� podr�e Zm�czom ziemia nie opowiadaj mi o s�owia�skiej dttszif polsko�ci od po kpie� I czysto�ci rastf przez t� ziewie przez setki IdP w stulcie ko�skich koptfP i szumie g�sienic przewala�tf si� okce wojsku pal�c miasta i ognie prztf drogach a nasze przera�one kakki rozk�ada�tf przed nimi nogi w nadziei na u rapowanie doktfPlyt i �tfda przez P� ziemi� przez setki lot przemieszcza�if si� takortf kapc�w 0 dzlwntfmj�zifkp I oktfczojach a nasze chciwe kakki rozk�ad a�tf przed nimi nogi ktf zdoktf� chusteczk� ki�uteri� pachnld�a 1 ttflkp czasem przera�ontf ptak zerwa� si� z szuwar�w do lotu gdtf l�kiettf z krzakiem rodzi�u dzieci tak niepodokne do m��w �T * * * samoch�d zanurza� si� w noc znad asfalPu unosi�a si� lekka mg�a jakk>u wstawali umarli �3 Vem Wollenlrerger czjftti swoj� teczka w archiwach Stasl Lwie Milewicz jeszcze Pyl ko lekkie mu�ni�cie krwi kredka wt)'d�cie usp rzuP oka w luspro ciep�y poca�unek na policzku m�a (z u�miechem powiedzia�; powodzenia) i mo�na i�� na randk� z przeznaczeniem na progu dawnego gmachu P�jnj pollgi osPaPnle wahanie - czy rzeczywi�cie chc� czy powinnam wiedzie� Po co Pak skrzepnie skrywano przede mn� czy ud�wign� swof� P�/n� przesz�o�� swg/� ni�'awn� mnie po kilkunastu minuPach ky�o za p�no na wahania opas�e Pomy akp czekaM na plastikowym spollkp dr��ca r�ka odwracaj�ca sprony kPo ky� przyjacielem kPo wrogiem komu s�usznie ufa�a kPojj zaufanie przelewa� w donosy �9 na kolejng stronie Vera Wollenkrger rozpozna�a drobne pismo m�a przjfszpl/one do akt mottfle zwierze� pierwsza mt/�l - przej�� nad tifm do po rz�d kp dziennego zapomnie� udawa� �e si� nie czuta�o na Jedne/ szali z�amane zaufanie na drugiej szali mi�o�� wi���c� przez laPa na Jednej dzieci na druglj gniew lecz czjf mo�liwa Jest mi�o�� kz zaufania - pomy�la�a Id�c przez Normannenstrasse w �zie Jak w okruc�u szk�a za�amuwa� si� promie� s�o�ca 30 Tom II wszyscy wracaj� kilka lat temu w Pary�u pili�my na/ta�sze w/Ma odprawili�my ostatnie misterium rozmowy to ku�o nad ranem dwadzie�cia cztenf godzi mm po twoim nieudanym samob�jstwie Antek, - krzycza�e� w s�uchawk� - przyjed� umieram (wtedy jeszcze nie umar�e�) a wlec sta�o si� to nad ranem kiedy zwalnia si� takt s��w filtrowanych winem i pierwszymi promieniami s�o�ca kiedy s�owa wypowiadane s� wolnie' siedzia�e� w oknie za kt�rym i>udzl� si� ze snu kudunek centrali komunistycznych zwi�zk�w zawodowych m�wi�e� ze je�eli chce si� l?y� sol?�je�eli chce si� jeszcze kilka strof napisa� to trzeba i?y� w Polsce i nie wa�ne czy to k�dzie ��d� Warszawa czif gda�sk - miasta Mych mi�o�ci i Mych przyja�ni 31 s�ucha�em tych s��w spja�emje z twoich warg jak resztki w/ha z kute/ki i nie wia�em odwagi powiedzie� �e chc� tu zosta� mie� za sok� Polsk� innym zostawi�'sny o Je/ zkawieniu zostawi� kokiety ranki i wiecz�r// zanurzy�'si� w otch�a� okcegoj�zyka nie wiedz�c co znacz� s�owa wykrzykiwane przez kokiet� w chwili rozkpszy co znacz� s�owa wypowiadane przez m�czyzn� patrz�cego z M/em a potem sp�yn�a na nas kotara snu pachn�cego winem i gauloisesami pami�tam jeszcze jak mnie odprowadzi�e� na lotnisko jak sta�e� w rozpi�tym prochowcu z kieliszkiem krand u w d�oni - samotny m�czyzna i>g/�cy si� powrotu -ja wraca�em do kryj�wki swoich strach�w kilka miesi�cy p�nie/ Grzegorz zadzwoni� z Pary�a i powiedzia� �e nie �yjesz pomy�la�em - ty skurwysynu jednak wr�ci�e� 3� Meldunek o stanie w�d Wis�a podesz�a pod Wawel M wiecz�r pali�o s�o�ce Ma steg�/dctfch fa�du worfacA z piaskiem siedzieli ludzie patrz�c w rzek� Mo to co� w rodzaj"m pikniku w oczekiwaniu na katastrof� lato 1997 33 * * * Po lekkie puknie w okno Po nie �mier� jeszcze Po Py/ko ga��zie drzew krz�k naczif� w kuchni nag�y p�acz Peleftnu w s�siednim po�@/u niesporne szeppy ksi��ek poza Ptfm cisza ��mierci nie ma" - �eky napisa� Pa kie zdanie Przeka ky�' kardzo m�odym chocia� w jakim� sensie Po prawda ko nie ma �mierci jak ze �redniowiecznych rycinw kapPurze i z kos� �mier� Po m�oda dziewczyna kP�m Idzie przez park w zwiewnej sukience w grochy kezProskp machaj�c Porekka Po lekkie puknie w okno Po nie �mier�jeszcze chocia� 34 Je�li wtft�ifsz wzrok zokaczjsz Jak zbli�a si� pamcznifw krokiew Jesie� 1996 35 Jeszcze MiejesPem martwa porzucona w pami�ci ulica �pi spodnie PuPaj n/�P nie umiera zmarli czuwaj� nad naszym spol�jnifm snem jeszcze niejespem martwu mog� si� jeszcze ofiarowa� jak wino i chleb przj/sz�a� w �r�d Igi snu przysiad�a� na skraju �oz^a zl�kniona wifcze�gj�c �witu Po jeszcze nie �wit Po tifll� latarni �wiat�o odija si� od szub 36 * * * niech dusza jego zwi�zana fr�dzle w w�ze�ek �Jfda zmar�ego trudno poklepa� po plecach ohj�� serdecznie powiedzie�; poczekaj Andrzej kawa�ek cl� odprowadz� k nie odprowadzamy do taks�wki ajednak Idziemy za nim lez�cym jakby�my chcieli powiedzie�; stary nie k�j s/� nie jeste� sam potem ju� ty/ko trzy salwy plaska o trumn� 13 maja 1997" 3T Zapiski po wieczoru autorskim i Po prawda wiersze pisze si� dla siekie ale czasami mi�o k/edu zaPru/masz si� nad kp�rtfni� z nich zamy�lisz u�miechniesz luk co� w P/m rodzaju �, ule rozumiem sieci ptfpa� kp�r� za rzucacie na mnie ja Ko�cie chcieli mnie oswoi� Pak naprawd� nie wiem czi/mjesp poezja mo�e ttflkp rozmow� z Pok>� (z ko�dtfm Po�?�) 33 Foml�dzif jeszcze gdzie� s� �pi�c kpkietM zospowione samotnie wpuspt/nlpo�cieli jeszcze wijsol�nak�adowe tygodniki podpowiadaj� ml jak ty� pi�kn� kpkieP� i upiec ciasPo na stole przede mn� paruj�ca fili�anki czamj kpwtf i pude�l� gau/oises�w zk/i�a si� wiecz�r miasto p�onie pierwszymi ogniami okien za �cian� Joe Cocker �piewa pie�� PesknoPtf i samoPno�cl jespem sam pomi�dzy narodzinami a �mierci� poml�dzif zygoP� a Pruck�em �o�ifsklem a Prumn� poml�dzif jedn� a drug� nico�ci� jak �mierPelnle przera�onu mtf�lnlk zawieszona w puspce naPrePna ntif�l co ty�o przed co kadzie po kPo wifmtf�li� ko�o kPo alfakeP kPo koga 39 Spis wierszy Kozmowa z koHeP� , , , , , Ig �ycie JesP naszym �yciem , Dwoje pisarzy,,,,,,, Cicha noc md Berlinem . . . Nowif Porp �yje przepowiedni� Dar M�odzie�!/ ,,,,,, Dwie cyPryny, ,,,,,, Lekcja historii; gda�sk, 19^0 Zamenhofa r�g Anielewlcza , * * * (jeszcze raz mi�o��) , Pap/eros dla umar�ego, , , , Fani jesp Paka pi�kna, , , , Do FioPra Bratkowskiego list go�czy nadziel, , , Prolog, ,,,,,,,......., , , Dowcip ....,,,,,,....... Pow�zki Travel (list do Andrzeja Saramonowlcza), Zm�czona ziemia ,,,,,,,,,,,,, *** (samoch�d'zanurza� si� w noc)..... Vera Wollenkrger czi/Pa swoj� Peczk� w archiwach Powoli wsztfsctf wracaj�,.......... Meldunek o spanie w�d. ,,,,,,,,,, *** (Po lekkie pukanie w okno) ,,,..., Jeszcze nleJesPem martwy......... *** (zmar�ego Prudno poklepa� po piecach) . , , Zapiski po wieczorze auPorsk/m, ,,,,,,, Pomi�dzy ,,,,,,,,,,,,,,,, SPasI, , 5 . T , 9 10 U 15 14 15 16 1? 13 19 II 14 15 �� �f 13 29 31 33 34 36 5T 33 39 40