12329
Szczegóły |
Tytuł |
12329 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
12329 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 12329 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
12329 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
ANTONI PAWLAK
Zmarli tak. Lubi� podr�e
Oficyna Literacka
Krak�w 1993
Copyright ky Oficyna Literacka, Krak�w 1996
Redakcja Marla Kaniowa
Opracowanie graficzne Dmltrjj Szew/onkow-KIsm/e�ow
ISBN 33-7'-124-095-5
Wydanie I
Drukarnia Opcyny Literackiej
Krak�w, ul, Soko�owskiego 19, tel. 411-73-65, fax 413-70-05
�
w czJftelMl ulic
Pmmuif Pom wertowa�em m mwo"
W�odzimierz M�'�owsk.1
3
4
Kozmowa z l�kieP�
jestem jak papier �cierny
chropawy
szorspkl
sp�jrz' Pelefonjak wa�
pr�y si� do si� ku
Pelefonjesp po Po �>y powiedzie�
Pak - nie
przyjd� - nie przyjd�
nied�ugo -jutro
a nie po Po ky m�wi�
p�al��
wzdycna�
wyznawa�
jestem jak papier �cierny
nie do przypalania
nie do g�askania
sp�jrz' za Pwym oknem
laParnie uk�adaj� si�
w p�on�cy i>ukleP
wi�c po co cl kwIaPy
5
pos�uchaj; miejsce kwiaP�w
jesp na ��ce
kwiapu w wazonie maj� w sokie
co� z pornografii dzieci�cej
jespem jak papier �cierni/
me do mruczenia
nie do wijzna�
sp�jrz" p�aPkJ �niegu
jak pudle kla�e
�asz� si� do Pwolch sp�p
wlec po co cl moje pleszczoPtj
kanciaste
nlezgrakne
jespem jak papier �clerntj
na Pwijch palcach
kropelek krwi
widz� klika
6
Ig ztfciejest mszifm ztfciem
ule wiem czif Loulse Woodward zaMa to niemowl�
czif Maje systematycznie dzie� w dzie� po g�owie
cztf godzinami wstrz�sa�a nim ku uszkodzi� m�zg
patrz� naJJ pucu�owat� twarz
okserwg�Jak przjgruza zkift pe�ne wargi
Jak: co chwila z okow� rzMca o K�em
na �aw� pmfsi�g�uch
kamera rjestrge ka�de wahanie
skrupulatnie iiczu �zu
zmieniaj�c Je w naj�wie�sze wiadomo�ci
dziennik�w telewizyjnych
ca�ego �wiata
kamera sprawia �e pulchna nastolatka
z prowlnjonalnego miasteczka gdzie� w Anglii
staje si� na naszych oczach
kole�ank� kauru Falmer
nlewoinicu izaunf
A�exjs
ksi�n�" D/ant/
i Mc hel a Jacksona
T
nagle zaciera si� granica ml�dzif moim pokojem
a ekranem telewizora
I jestem Loulse Woodward
z niepokg'em spogl�dam na �aw� przj/si�g��fch
�ifkgm �zif
l sam ju� nie wiem czy zakI�em to dziecko
3
Dwoje pisarzif
z Raymonda Chandlera
Ka�de twoje s�owo zatrzymuj�
wl�dzif kartkamipami�ci
k��de twoje s�owo Jeszcze
si� przyda
ka�de twoje s�owo okoc� na swa okon�
w ksi��ce kt�r� pisz� od lat
k�de twge s�owo ukradkiem
popijam �ykiem whisky
a kiedy tych �yk�w
zlnerze si� na wielk� oboj�tno��
my�l� �e ty mksz to samo i �e
nasze �ycie nasze k��tnie i pgednania
to tyll� powie�� grafomana
czasami wtedy p�acz�
9
Cicha noc nad Berlinem
grudniowy zmrok powoli zapada� nad A/P AAoabiP SPrasse
w �wiat�ach laPar� kr��y�y p�aPki �niegu
zza niedomkni�tego okna stare) kamienicy
dobiega�o SP/lle NachP helllge NachP zdziwi�em si�
bo przez chwil� my�la�em �e Jestem w gda�sku
a Pu nagle niemiecka kol�da I poczu�em sl�jeszcze bardzJj samoPny
by�o coraz zimnlj I da�em si� skusi� neonowi knajpki naprzeciw
wlezienia
przy barze zam�wi�em whisky m/P cola
powoli robi�o mi si� mi�o ciep�o i sympaPycznie
w przygaszonych �wlaP�ach w zapachu PyPoni owego dymu
w smaku alkoholu
by�o prawie puspo ledwie kilka sPolik�w zaj�pych
Pu/aca si� para Przg robotnicy kp�rzif wpadli w drodze do domu
kilku d�ugow�osych nagle katem oka dostrzeg�em
sparego m�czyzn� w sk�rzane' kurPce I o f cerkach
wrzucaj�cego drobnic� fenig�w do szafy graj�ce"
po chwili rozleg� si� ryk wojskowego marsza sparzec
wyprosPowa� si�
stukn�� obcasami wyci�gn�� r�k� w hlPlerowsklm pozdrowieniu
i zacz�� co� wykrzykiwa� skromna znajomo�� niemieckiego
pozwoli�a mi zrozumie� Pylko �ejesp samoPny nieszcz�liwy
i �e p�acze nad sw� m�odo�ci� w 33
10
d�ugow�osi ch�opcyprzif stollkp w rogu rykn�li �miechem
a mnie zrobi�o si� smutno najpierw pomy�la�em ze �al ml
tego starego cz�owieka
potem pomy�la�em czy I ja za Ile� tam lat b�d� p�ak��
wspominaj�c m�odo��
kamy stoczni w kwiatach i Solidarno��
potem pomy�la�em �e ten cz�owiek prawdopodobnie jest morderc�
�e ma na sumieniu rozstrzelanych za kitowanych I poni�onych
na l�niec dopi�em whisky i pomy�la�em �e nie jestem dobrym
Polakiem
sf�ro nie ma we mnie gniewu ch�ci zemsty i marzenia
sprawiedliwo�ci dziejowej
zap�aci�em i po chwili grudniowy ch��d ulicy
zn�w wdar� si� pod moj� kprtk�
wi�zienie po drugiej stronie ulicy pogr��a�o si� we �nie
11
Nowtf Tort �yje przepowiedni�
czternastoletnie dziewczyny w ci��y
rozpychaj� ulice
nakrzmia�ymi piersiami
jednej z nich k/�ka dni temu
ule�a�a si� Matka Boska przepowiadaj�c
wojn� �wiatow�
�mier� papie�a
I koniec �wiata
po kramach kpkiety
oczel�j� swych m�czyzn
z rozpalonego powietrza
wy�apuj� ostatnie doniesienia
0 ruchach wojsk
1 stanie zdrowia Jana Paw�a II
rozmawiaj� o dzieciach
I Kiepskich zarokkach
wpatruj� si� w wylot ulicy
I zmi�t� gazet�
ze zdj�ciem zm�czonego papie�a
l�
DarM�odzJezif
wztfwa�a w ule dziewczyna
z kolczykami w kszta�cie kotwic - mo�esz
mi m�wi� Dar M�odzie�y -
powiedzia�a
nachyli�em si� do jej ucha
- kiedif do mnie podchodzisz
czul� niepok�j zasycha ml
w ustach I Bzttfwnleje
jezjfk
to zreszt� jedyna
cz�� cia�a kt�ra
zachowuje si� w ten spos�k
13
Dwie ctfPrifMtf
Ada mm/i Mic�mikpwl
Ma zima koniec laP sledemdzlesi�pifcli Warszawa
moje frirttf rozcn/apg�ce ��oPo
ullcif Marsza�kowskie' zaczuna�u powoli
przemak^�gdu Adam krzykn�� - sp�jrz -
na przeciw szed� ma�if
zasusza nu staruszek w krazowym kapeluszu
i wifParP�"jesionce w jode�k�
w Przes�cj si� r�ce Przifma� sfaPk�
z dwiema osieroconymi cif Prif nami
- nie poznajesz? Po Kl/szko
jeszcze par� laP Pemu kudzi� sprach
jednam gespem wifwif�sza�
luk skpzifwa� na nieistnienie
zosta�a mu sparo��
znlszczonif p�aszcz zapomnienie
I dwie cifPrifnu
id�c da/g w rozwarPe wroPa ullcif
rozmawia II�mif o z�udno�cl w�adzif
samoPno�ci spracnu I �mierci
cztf/l o liPeraPurze
14
Utya historii: �fMsk 19f O
dwa lata tentu dowiedzia�em si�
�e Istnig� �ydzi �e J�drek
(siedzia� dwie �awki przede mn�
i podrzuca� �ci�gi z matmi/Jjest o�?cu
w tg klasie
w tej szkole
w P/nt mie�cie
w tt/nt kraju
dzi� pod moim oknem
na lepkich resztach �niegu
zaczai� si� wielki owad
czo�gu
jak przejdzie co do czego
egzamin z historiimojego kraju
zdam celuj�co
15
Zamenhofa r�g Anlelewlcza
Po miasto zbudowano na cmentarzu
zmarli sk�adaj�
wfzJ/Pif w swoich daww/ch domach
k�ad� d�onie
na fut�nie drzwi
(cho� pr�no ju� szu�^� mezuzif)
m�wi�; d�ugo
nas nie frif�o
czasami p0"awia/� sie Pm
tak�e wuciecz�i
16
* * *
jeszcze raz mi�o��
wkrada sl�jaK kotka
w mg/e zm�czenie
zmaganie si� z czasem
pogodzenie ze �mierci�
kokleta
je/ i mg/a rado��
niepok�j
rozstania
jeszcze raz �ycie
uk�ada si� w kana�
1T
Papieros dla umar�ego
co� m�wi� ale s�owa
nie przekjja�if si� przez zawiesin� dt/wu
w knajpce o poranku
widzia�em pif I ko
�e ju� nie �yje chocia� on
tego jeszcze nie wiedzia�
nagle szarpn�� mnie za r�kaw
dlaczego umieraj� Pif I ko profesorowie
pollPifcif arpif�ci dlaczego
Pif I ko ich ospatni oddech znacztf
spronif gazeP
a co z nasz� �mierci�
kpo j�' po�wi�ci chwil� uwagi
kpo zm�wi za nas ospaPnl� modllPw�
poPem prosi� o papierosa
wifci�gn��em ku niemu
paczk� czerwonych gau/o/ses�w
13
Fanljesp Paka pi�kna
kjedif zobaczy�em panI� w telewizorze
od razu wiedzia�em
ze to jest to
pani jest pi�kna m�dra
I potraf m�wi�
na ka�dy temat
przesif�am pani srekmy pier�cionek
po matce i prosz� przejed�
wrzu� w mg/e �ycie
kropl� �wiata
jest czwarta rano mo�e
czwarta pi��
zagracony pok�j
i samotno��
moja siostra t�sknota
�udzi si� �e przejdziesz w�a�nie dzi�
my�l� ze to nieprawda
chocia� i ja
mam prawo do szcz�cia
na stag� kenzifnow� podje�d�aj�
pierwsze samochody
zzi�bni�ci klerowcij nie widz�
samotnej flgurtj w oknie
wracam do ��ka ty
przewraca� si� z kkp na kk
�O
Do Piotra Bratkowskiego
list go�czy nadziel
�Nie kad� zkift pewien, czif niejesPem z tob�"
Wa/P Wftltmn
nasze wiersze s� po Po i>tfje rozda�
w�r�d przyjaci� - powiedzia�e�
Po Mo dawno temu kledif
noszenie znacz- Solidarno�ci nie Mo
powodem do wstydu a a kpem
odwagi
Po Mo dawno temu - Marcin �wiePlicki
nie Mjeszcze poet� gra�
w okr�pif pod �awk� na fekgi matematyki
to Mo dawno - wypita w�dka
nie Ma zapowiedzi�
kaca a wie�kig' przt/godt/
czjfttfwall�mif m�dre ksi��ki
umawiali�my si� z dziewczjfnami do kina
Iz ch�opakami na w�dk�
�l
s�ucha II�ittif nowych p�yt I wydawa�o si� nam
ze �wiat le�y m naszych st�p
dzi� zasypiamy nad ksi��ka
a kac od kiera ch�� do �ycia
I tylko czasem Mdzl nas
w �rodku noctf t�sknota kt�rej
nie potrafimy nazwa�
i M� nas plectf
jakby ros�y skrzyd�a
a to tylko sztywnieje kark
schylony nad Murkiem
lecz mo�e nie wszystko stracone
niech goni cl� m�j list go�czy
niech p�dzi p�dzony nadziga
pos�uchaj Piotrze spr�bujmy raz jeszcze
wznie�� w g�r� szklanki rozmowy
wzbi� si� w niebo
oddali� miasto skacz�ce do oczm
tytu�ami gazet miasto
z kt�rego wycieka krew chciwie
wch�aniana przez kuk
za nami miasto - przed nami �mier�
��
/ w Pif In mie/scackjednocze�nie
odpowiedzi kp�nfcn nie udzieli�a gazePif
zlew la o Meca na nam wszJfsPklm
s�owa kP�re znacz� co znacz�
i zwlaspowana dzwonkiem u drzwi
doka nowina
I Po koniec -jedifnif mo�Jiwif poczaPek
�3
Prolog
to nieprawda
�e �mier�jest podr�
z kt�rej si� list�w nie pisze
�mier� Jest Jak powr�t do kraju
pszeniczne pole
p�acz�ca wierzba
kiczowata makatka
z ciftatem w tle
Dowcip
by� st� w�dka
I przyjaciel kt�ry zapyta�:
co najbardziej denerwuje
serbskjego snajpera -1 nie czekaj�c
na odpowied� doda�
- bo�niackie dziecko na kmtawce
to celny dowcip
celny
jak strza�
Tow�zkj Timl
(lisp do Andrzeja Smmomwlcza)
Dzia�acze Ligi Kepukllk^�sl�lg' za��dali
usuni�cia z cmentarza pow�zkowskiego w Warszawie
groMwprzt/w�dc�w f�munlsttfczntfcli
Drogi Andrze/u przesy�am ci grakkj
wiaderko
i �opatk�
prawica
to nie ttflkp Mf�L
aie i CZ^fN
daf przek�ad i sam przenie� te truch�a
z cmentarza na �mietnik
historii
zmarli tak luki� podr�e
Zm�czom ziemia
nie opowiadaj mi o s�owia�skiej dttszif
polsko�ci od po kpie� I czysto�ci rastf
przez t� ziewie przez setki IdP
w stulcie ko�skich koptfP
i szumie g�sienic
przewala�tf si� okce wojsku
pal�c miasta i ognie prztf drogach
a nasze przera�one kakki
rozk�ada�tf przed nimi nogi
w nadziei na u rapowanie doktfPlyt i �tfda
przez P� ziemi� przez setki lot
przemieszcza�if si� takortf kapc�w
0 dzlwntfmj�zifkp I oktfczojach
a nasze chciwe kakki
rozk�ad a�tf przed nimi nogi ktf zdoktf�
chusteczk� ki�uteri� pachnld�a
1 ttflkp czasem przera�ontf ptak
zerwa� si� z szuwar�w do lotu
gdtf l�kiettf z krzakiem rodzi�u dzieci
tak niepodokne do m��w
�T
* * *
samoch�d zanurza� si� w noc
znad asfalPu
unosi�a si� lekka mg�a
jakk>u wstawali umarli
�3
Vem Wollenlrerger czjftti
swoj� teczka w archiwach Stasl
Lwie Milewicz
jeszcze Pyl ko lekkie mu�ni�cie krwi kredka
wt)'d�cie usp rzuP oka w luspro
ciep�y poca�unek na policzku m�a
(z u�miechem powiedzia�; powodzenia)
i mo�na i�� na randk� z przeznaczeniem
na progu dawnego gmachu P�jnj pollgi
osPaPnle wahanie - czy rzeczywi�cie chc� czy powinnam
wiedzie� Po co Pak skrzepnie skrywano przede mn�
czy ud�wign� swof� P�/n� przesz�o��
swg/� ni�'awn� mnie
po kilkunastu minuPach ky�o za p�no
na wahania opas�e Pomy akp
czekaM na plastikowym spollkp
dr��ca r�ka odwracaj�ca sprony
kPo ky� przyjacielem kPo wrogiem
komu s�usznie ufa�a
kPojj zaufanie przelewa� w donosy
�9
na kolejng stronie Vera Wollenkrger
rozpozna�a drobne pismo m�a
przjfszpl/one do akt mottfle zwierze�
pierwsza mt/�l - przej�� nad tifm do po rz�d kp dziennego
zapomnie� udawa� �e si� nie czuta�o
na Jedne/ szali z�amane zaufanie
na drugiej szali mi�o�� wi���c� przez laPa
na Jednej dzieci na druglj gniew
lecz czjf mo�liwa Jest mi�o�� kz zaufania
- pomy�la�a Id�c przez Normannenstrasse
w �zie Jak w okruc�u szk�a
za�amuwa� si� promie� s�o�ca
30
Tom II wszyscy wracaj�
kilka lat temu w Pary�u pili�my
na/ta�sze w/Ma odprawili�my ostatnie
misterium rozmowy
to ku�o nad ranem dwadzie�cia cztenf godzi mm
po twoim nieudanym samob�jstwie Antek, - krzycza�e�
w s�uchawk� - przyjed� umieram
(wtedy jeszcze nie umar�e�)
a wlec sta�o si� to nad ranem
kiedy zwalnia si� takt s��w
filtrowanych winem i pierwszymi
promieniami s�o�ca kiedy s�owa
wypowiadane s� wolnie'
siedzia�e� w oknie za kt�rym i>udzl� si� ze snu
kudunek centrali komunistycznych zwi�zk�w zawodowych
m�wi�e� ze je�eli chce si� l?y� sol?�je�eli
chce si� jeszcze kilka
strof napisa� to trzeba i?y� w Polsce
i nie wa�ne czy to k�dzie ��d� Warszawa
czif gda�sk - miasta Mych mi�o�ci
i Mych przyja�ni
31
s�ucha�em tych s��w
spja�emje z twoich warg jak resztki w/ha
z kute/ki i nie wia�em odwagi
powiedzie� �e chc� tu zosta�
mie� za sok� Polsk� innym zostawi�'sny
o Je/ zkawieniu zostawi� kokiety ranki
i wiecz�r// zanurzy�'si� w otch�a� okcegoj�zyka
nie wiedz�c co znacz� s�owa
wykrzykiwane przez kokiet� w chwili
rozkpszy co znacz� s�owa wypowiadane
przez m�czyzn� patrz�cego z M/em
a potem sp�yn�a na nas kotara snu
pachn�cego winem i gauloisesami
pami�tam jeszcze jak mnie odprowadzi�e�
na lotnisko jak sta�e� w rozpi�tym prochowcu
z kieliszkiem krand u w d�oni - samotny
m�czyzna i>g/�cy si� powrotu -ja
wraca�em do kryj�wki swoich strach�w
kilka miesi�cy p�nie/ Grzegorz zadzwoni� z Pary�a
i powiedzia� �e nie �yjesz
pomy�la�em - ty skurwysynu
jednak wr�ci�e�
3�
Meldunek o stanie w�d
Wis�a podesz�a pod Wawel
M wiecz�r pali�o s�o�ce
Ma steg�/dctfch fa�du worfacA z piaskiem siedzieli
ludzie patrz�c w rzek�
Mo to co� w rodzaj"m pikniku
w oczekiwaniu na katastrof�
lato 1997
33
* * *
Po lekkie puknie w okno
Po nie �mier� jeszcze
Po Py/ko ga��zie drzew
krz�k naczif� w kuchni
nag�y p�acz Peleftnu
w s�siednim po�@/u
niesporne szeppy ksi��ek
poza Ptfm cisza
��mierci nie ma" - �eky napisa�
Pa kie zdanie
Przeka ky�' kardzo m�odym chocia�
w jakim� sensie Po prawda
ko nie ma �mierci
jak ze �redniowiecznych rycinw kapPurze i z kos�
�mier� Po m�oda dziewczyna
kP�m Idzie przez park
w zwiewnej sukience w grochy
kezProskp machaj�c Porekka
Po lekkie puknie w okno
Po nie �mier�jeszcze chocia�
34
Je�li wtft�ifsz wzrok zokaczjsz
Jak zbli�a si�
pamcznifw krokiew
Jesie� 1996
35
Jeszcze MiejesPem martwa
porzucona w pami�ci ulica
�pi spodnie
PuPaj n/�P nie umiera
zmarli czuwaj� nad naszym
spol�jnifm snem
jeszcze niejespem martwu
mog� si� jeszcze ofiarowa�
jak wino i chleb
przj/sz�a� w �r�d Igi snu
przysiad�a� na skraju �oz^a
zl�kniona wifcze�gj�c �witu
Po jeszcze nie �wit
Po tifll� latarni �wiat�o
odija si� od szub
36
* * *
niech dusza jego
zwi�zana fr�dzle
w w�ze�ek �Jfda
zmar�ego trudno poklepa� po plecach
ohj�� serdecznie powiedzie�; poczekaj
Andrzej kawa�ek cl� odprowadz�
k nie odprowadzamy do taks�wki
ajednak
Idziemy za nim lez�cym
jakby�my chcieli powiedzie�; stary
nie k�j s/�
nie jeste� sam
potem ju� ty/ko trzy salwy
plaska o trumn�
13 maja 1997"
3T
Zapiski po wieczoru autorskim
i
Po prawda
wiersze pisze si�
dla siekie
ale czasami mi�o
k/edu zaPru/masz si�
nad kp�rtfni� z nich
zamy�lisz
u�miechniesz
luk co� w P/m rodzaju
�,
ule rozumiem sieci ptfpa�
kp�r� za rzucacie na mnie
ja Ko�cie chcieli mnie oswoi�
Pak naprawd�
nie wiem czi/mjesp poezja
mo�e ttflkp rozmow�
z Pok>�
(z ko�dtfm Po�?�)
33
Foml�dzif
jeszcze gdzie� s� �pi�c
kpkietM zospowione samotnie
wpuspt/nlpo�cieli
jeszcze wijsol�nak�adowe tygodniki
podpowiadaj� ml jak ty�
pi�kn� kpkieP� i upiec ciasPo
na stole przede mn� paruj�ca fili�anki czamj kpwtf
i pude�l� gau/oises�w zk/i�a si� wiecz�r
miasto p�onie pierwszymi ogniami okien
za �cian� Joe Cocker �piewa pie��
PesknoPtf i samoPno�cl
jespem sam
pomi�dzy narodzinami a �mierci�
poml�dzif zygoP� a Pruck�em
�o�ifsklem a Prumn�
poml�dzif jedn� a drug� nico�ci�
jak �mierPelnle przera�onu mtf�lnlk
zawieszona w puspce
naPrePna ntif�l co ty�o przed
co kadzie po
kPo wifmtf�li� ko�o
kPo alfakeP
kPo koga
39
Spis wierszy
Kozmowa z koHeP� , , , , ,
Ig �ycie JesP naszym �yciem ,
Dwoje pisarzy,,,,,,,
Cicha noc md Berlinem . . .
Nowif Porp �yje przepowiedni�
Dar M�odzie�!/ ,,,,,,
Dwie cyPryny, ,,,,,,
Lekcja historii; gda�sk, 19^0
Zamenhofa r�g Anielewlcza ,
* * * (jeszcze raz mi�o��) ,
Pap/eros dla umar�ego, , , ,
Fani jesp Paka pi�kna, , , ,
Do FioPra Bratkowskiego list go�czy nadziel, , ,
Prolog, ,,,,,,,......., , ,
Dowcip ....,,,,,,.......
Pow�zki Travel (list do Andrzeja Saramonowlcza),
Zm�czona ziemia ,,,,,,,,,,,,,
*** (samoch�d'zanurza� si� w noc).....
Vera Wollenkrger czi/Pa swoj� Peczk� w archiwach
Powoli wsztfsctf wracaj�,..........
Meldunek o spanie w�d. ,,,,,,,,,,
*** (Po lekkie pukanie w okno) ,,,...,
Jeszcze nleJesPem martwy.........
*** (zmar�ego Prudno poklepa� po piecach) . , ,
Zapiski po wieczorze auPorsk/m, ,,,,,,,
Pomi�dzy ,,,,,,,,,,,,,,,,
SPasI,
, 5
. T
, 9
10
U
15
14
15
16
1?
13
19
II
14
15
��
�f
13
29
31
33
34
36
5T
33
39
40