12099
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | 12099 |
Rozszerzenie: |
12099 PDF Ebook podgląd online:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd 12099 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 12099 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.
12099 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:
Zrozumie� �redniowiecze - zagadnienia do syntezy epoki ............
> Copyright by Roman Mazurkiewicz and Wydawnictwo Diecezji Tarnowskiej
BIBLOS, Tarn�w 1997
ISBN 83-86889-39-X
Ksi��ka zalecana przez Ministra Edukacji Narodowej do u�ytku szkolnego
i wpisana do zestawu ksi��ek pomocniczych do nauki j�zyka polskiego
na poziomie szko�y ponadpodstawowej. Numer w zestawie 436/93.
Wydani
poprawione
10013132
Ok�adk� projektowa� ks. Tadeusz Bukowski
Na ok�adce: Mnisi modl�cy si� w stallach. Ok. 1413. Miniatura z Les Belles Heures Jana z Francji, ksi�cia Berry.
Wydawnictwo Diecezji Tarnowskiej
Spis tre�ci
Wprowadzenie ........................................... 9
A. LITERATURA POLSKA ................................. 13
Religia, wiara, pobo�no�� ................................... 15
Ojcze nasz .............................................. 15
Dekalog ................................................ 16
Modlitwy Gertrudy Mieszk�wny ............................... 19
Bogurodzica ............................................. 21
Krystus z martwych w stal je .................................. 27
Zdr�w b�d�, kr�lu anjelski ................................... 28
O wszego �wiata wsztek lud .................................. 30
Psa�terz floria�ski (psalm 1) .................................. 32
W�adys�aw z Gielniowa Jezu, Zbawicielu ludzski .............. .... 33
Pos�uchajcie, bracia mi�a .................................... 36
Kazania �wi�tokrzyskie (na Trzech Kr�li) ......................... 40
Jan z Szamotu� (Paterek) Kazanie o Narodzeniu Maryjej Panny ......... 43
Nawiedzenie Grobu ........................................ 47
Rozmy�lanie przemyskie ..................................... 50
Wizerunki ludzi i czyn�w ................................... 54
Anonim tzw. Gali Kronika polska .............................. 54
/'Wincenty z Kielczy �ywot �w. Stanislawa ........................ 58
Legenda o �wi�tym Aleksym .................................. 63
W kr�gu spraw ostatecznych ................................ 71
Dialog mistrza Polikarpa ze �mierci� ........................... 71
Skarga umieraj�cego ....................................... 80
Plac Katedralny 6, 33-100 Tarn�w tel. (0-14) 21-27-77 fax (0-14) 22-40-40
Historia i spo�ecze�stwo ................................... 85
Jan D�ugosz Bitwa grunwaldzka .............................. 85
Wiersz o zabiciu Andrzeja T�czy�skiego ......................... 89
Satyra na leniwych ch�op�w ................................. 92
Jan z Ludziska Mowa na przyj�cie Kazimierza Jagiello�czyka ......... 95
98
W nurcie �ycia doczesnego
. Roty przysi�g s�dowych .................................... 98
Wiersz S�oty o chlebowym stole ............................... 99
Wiersze i listy mi�osne ..................................... 103
O szanowaniu ksi�g ....................................... 106
B. LITERATURA POWSZECHNA ........................... 109
Pie�� o Rolandzie ........................................ 111
Dzieje Tristana i Izoldy .................................... 117
Kwiatki �wi�tego Franciszka z Asy�u ........................... 123
Jakub de Yoragine Legenda na dzie� �wi�tego Aleksego ............. 127
Anonim Pie�� o katedrze edeskiej ............................. 132
Cyryl Turowski S�owo o duszy ludzkiej i o ciele ................... 134
Tomasz z Celano (?) Dies irae ............................... 136
Jacopone da Todi (?) Stabat mater dolorosa ...................... 140
Dante Alighieri Boska komedia ............................... 143
Conon de Bethune Mi�o�ci moja .............................. 149
Walter von der Yogelweide Pi�kno�� i wdzi�k .................... 152
Francois Yillon Wielki testament .............................. 155
C. MATERIA�Y KONTEKSTOWE ........................... 163
Sw. Augustyn Wyznania .................................... 165
�w. Augustyn O pa�stwie Bo�ym ............................. 169
S w. Jan Damasce�ski Oddawanie czci �wi�tym .................... 171
Sw. Bernard z Clairvaux O Bogurodzicy Po�redniczce ............... 174
Sw. Tomasz z Akwinu Streszczenie teologii ...................... 176
Sw. Tomasz z Akwinu O w�adzy .............................. 179
,�
Sw. Tomasz z Akwinu O pi�knie ............................. 182
�w. Bonawentura Trzy drogi ................................ 183
Tomasz a Kempis O na�ladowaniu Jezusa Chrystusa ............... 187
Pawe� W�odkowic O wojnie i tolerancji ................-�������� 190
D. WYB�R OPRACOWA� ................................ 193
N.M. Wildiers Od obrazu �wiata do teologii ..................... 195
A. Guriewicz Kategorie kultury �redniowiecznej ................... 202
M. Ossowska Rycerz w �redniowieczu .......................... 207
R. Pernoud Kobieta w czasach katedr .......................... 214
J. Huizinga Marzenie o bohaterstwie i mi�o�ci .................... 218
E. Gilson Uniwersytety i scholastyka ........................... 222
S. Swie�awski Kultura umys�owa wiek�w �rednich ................. 228
T. Witczak Literatura �redniowiecza ........................... 233
J. Starnawski Syntetyczna charakterystyka literatury �redniowiecznej
w Polsce .............................................. 240
A. Okopie�-S�awi�ska Wiersz �redniowieczny ..................... 250
M. W�odarski W �redniowiecznym kr�gu �mierci ................... 253
J. Woronczak Polsko�� i europejsko�� literatury naszego �redniowiecza . . 259
N. Pevsner Katedra i scholastyka ............................. 264
J. Lewa�ski Sceny �redniowieczne wobec teatr�w p�niejszych ......... 269
H. Feicht Polska pie�� �redniowieczna ......................... 274
J. K�b�owski Polska sztuka gotycka ............................ 278
Zrozumie� �redniowiecze - zagadnienia do syntezy epoki ............ 287
S�owniczek trudniejszych termin�w ............................ 289
Indeks os�b i utwor�w anonimowych .......................... 293
Spis ilustracji ........................................... 299
WPROWADZENIE
�redniowiecze nie nale�a�o z pewno�ci� do epok uprzywilejowanych w powojen�nych programach nauczania i podr�cznikach literackich. By� nawet czas - lata socrealizmu - kiedy celowo spychane by�o na margines szkolnego i uniwersyteckiego kursu historii literatury jako epoka "�wiatopogl�dowego wstecznictwa", przeciwsta�wiana przy tym "post�powym" epokom odrodzenia i o�wiecenia. Dopiero w ostatnich dziesi�cioleciach w podr�cznikach szkolnych znalaz�o dobitniejszy wyraz prze��wiadczenie, i� kultura kr�gu europejskiego i chrze�cija�skiego wyrasta niemal ca�kowicie z tradycji uformowanej w wiekach �rednich, b�d� jako jej kontynuacja, b�d� te� jako jej negacja czy polemiczna modyfikacja. I je�eli my�limy dzisiaj o wsp�lnym dziedzictwie duchowym i kulturalnym Europy, do kt�rej Polska pragnie nale�e� nie trac�c jednocze�nie swej narodowej to�samo�ci, to nieuchronnie musimy si�gn�� do samych korzeni europejskiego dziedzictwa, kt�re tkwi� w�a�nie w �redniowieczu.
Dla Polski by�o to przede wszystkim �redniowiecze �aci�skie, kultura zachodniego chrze�cija�stwa, w orbit� oddzia�ywania kt�rej w��czyli�my si� u schy�ku X stulecia. Nie mo�na jednak zapomina� i o tym, �e przynajmniej do pocz�tku XIII wieku istnia�a jedna, uniwersalna, cho� wewn�trznie zr�nicowana tradycja chrze�cija�ska: Wschodu i Zachodu, Konstantynopola i Rzymu, j�zyka greckiego i �aci�skiego. O tym, �e kultura nasza od swych narodzin oddycha�a - by pos�u�y� si� pi�kn� metafor� Jana Paw�a II - obydwoma p�ucami chrze�cija�skiej tradycji, �wiadcz� tak wybitne dzie�a, jak Kodeks Gertrudy Mieszk�wny, Bogurodzica czy malowid�a w Tumie pod ��czyc�.
Drugim zasadniczym impulsem sk�aniaj�cym do podj�cia trudu opracowania niniejszej antologii jest dzisiejsza sytuacja polskiej szko�y, zar�wno �redniej, jak wy�szej; szko�y reformuj�cej si�, poszukuj�cej nowych rozwi�za� edukacyjnych, odchodz�cej od tradycyjnego modelu biernego kszta�cenia encyklopedycznego na rzecz samodzielnego i kreatywnego "czytelniczego nauczania literatury". Ksi��ka Zrozumie� �redniowiecze mo�e spe�nia� r�norakie, zale�ne od inwencji czytelnika funkcje. Og�lnie rzecz ujmuj�c, mo�e by� ona wykorzystywana jako wsp�pracuj�ca z podr�cznikiem szkolnym lub te� niezale�na od niego antologia tekst�w wraz z ich interpretacyjn� obudow�, umo�liwiaj�c� samodzielne czytanie literatury �redniowiecznej w najszerzej rozumianym kontek�cie kulturowym. Zgromadzony tu materia� znacznie wykracza poza obowi�zuj�cy program szko�y �redniej. St�d mo�liwo�� szerokiego wykorzystania Wypis�w: w szkole �redniej - przez nauczycieli, uczni�w klas pierwszych, maturzyst�w i kandydat�w na studia humanistyczne; przez s�uchaczy kolegi�w j�zyka polskiego i innych kierunk�w humanistycznych; wreszcie
przez samouk�w i mi�o�nik�w kultury �redniowiecznej. Wszystko zale�y od indywidualnego wyboru lektur, kontekst�w interpretacyjnych i opracowa� naukowych.
Antologia sk�ada si� z czterech cz�ci: A. Literatura polska; B. Literatura powszechna; C. Materia�y kontekstowe; D. Wyb�r opracowa�. Podstawowym zr�bem Wypis�w jest cz�� A - Literatura polska. Zgromadzono w niej wybrane, najbardziej reprezentatywne teksty polskiego pi�miennictwa �redniowiecznego, z uwzgl�dnieniem ich najnowszych wyda� filologicznych. Przyj�to tu uk�ad tematyczny, nie za� stosowany tradycyjnie chronologiczny czy gatunkowy: katechizacja pierwszych wiek�w i religijno�� �redniowiecza, idea�y i wzorce osobowe epoki, eschatologia*, historia i stosunki spo�eczne, obyczajowo�� i �ycie codzienne. Ka�dy z tekst�w poprzedzony zosta� zwi�z�� informacj� o autorze, pochodzeniu, dziejach, tematyce, gatunku, formie artystycznej itd. Po utworze literackim umieszczono przypisy j�zykowo-filologiczne, wskaz�wki interpretacyjne oraz wyb�r podstawowej bibliografii. Trudniejsze terminy (oznaczone w tek�cie gwiazdk�) obja�nione zosta�y ., na ko�cu antologii. Konteksty i sugestie interpretacyjne wskazuj� na teksty, kt�re mog� zosta� wykorzystane w lekturze kontekstualnej danego utworu (wchodz� tu w gr� zar�wno inne fragmenty literackie, jak r�wnie� materia�y zgromadzone w cz�ciach C i D) oraz zawieraj� sugestie nawi�za� problemowych pomi�dzy tekstem podstawowym (utworem literackim) a wskazanymi w zwi�zku z nim kontekstami. Co wa�ne - s� to jedynie wskaz�wki, propozycje, nie za� obligatoryjne i wyczerpuj�ce dyspozycje. Nauczyciel, ucze�, czytelnik mog� samodzielnie t� sie� nawi�za� rozbudowywa� i modyfikowa�.
Cz�� B - Literatura powszechna - prezentuje kilkana�cie tekst�w u�o�onych chronologicznie, najpierw prozatorskich, nast�pnie za� poetyckich. Ka�dy z nich poprzedza notka o autorze i jego dziele, tam za�, gdzie podany zosta� tylko niewielki fragment utworu (np. Dzieje Tristana i Izoldy), r�wnie� o tematyce i fabule ca�o�ci. Pod ka�dym z tekst�w, analogicznie jak w cz�ci A, zamieszczono przypisy oraz propozycje kontekst�w interpretacyjnych i nawi�za� problemowych.
Cz�� C - Materia�y kontekstowe - przynosi wyb�r tekst�w z epoki reprezen�tuj�cych podstawowe dziedziny kultury �redniowiecznej: teologi�, filozofi�, mistyk�, duchowo��, historiozofi�, my�l spo�eczno-pa�stwow�, a zatem dzie�a bezpo�rednio formu�uj�ce idee i systemy warto�ci, kt�re r�wnolegle znajdowa�y swe artystyczne odbicie w utworach literatury i sztuki. Ka�dy z cytowanych fragment�w poprzedzony zosta� wzmiank� o autorze i jego tw�rczym dorobku.
Cz�� D wreszcie - Wyb�r opracowa� - zawiera zestaw tekst�w naukowych, g��wnie z ostatnich lat, dotycz�cych �wiatopogl�du �redniowiecznego i poszczeg�l�nych jego komponent�w. Otwieraj� j� opracowania najbardziej og�lne, wprowadzaj�ce w podstawowe "kategorie kultury �redniowiecznej"; dalej nast�puj� szkice bardziej szczeg�owe, dotycz�ce wybranych zagadnie� kultury epoki: od opracowa� na temat
pi�miennictwa �redniowiecznego, a� po teksty po�wi�cone rodzimej tw�rczo�ci teatralnej, muzycznej i plastycznej. Rol� syntetycznego wprowadzenia do kultury literackiej polskiego �redniowiecza mo�e spe�ni� fragment ksi��ki Tadeusza Witczaka, ca�o�ciowy zarys pi�miennictwa polskiego wiek�w �rednich przynosi szkic Jerzego Starnawskiego, za� niezb�dnym komentarzem do wszystkich utwor�w wierszowanych b�dzie z pewno�ci� fragment pt. Wiersz �redniowieczny. Pozosta�e opracowania mog� by� wykorzystywane zgodnie z sugestiami interpretacyjnymi w cz�ciach A i B, lub te� zale�nie od potrzeb i inwencji czytelnika. Z kilku przedrukowanych w cz�ci D tekst�w usuni�to �ci�le specjalistyczne, -niekiedy do�� obszerne przypisy, wprowa�dzaj�c w ich miejsce w�asne obja�nienia trudniejszych termin�w naukowych i zwrot�w obcoj�zycznych.
Podstawowym za�o�eniem Wypis�w jest ich swoista "samowystarczalno��": czytelnik korzystaj�cy ze wskaz�wek interpretacyjnych w cz�ciach A i B nie musi bowiem si�ga� po dodatkowe lektury i opracowania, gdy� wszystkie proponowane materia�y kontekstowe znajduj� si� w antologii. Dodatkowym, niezwykle cennym (zw�aszcza w przypadku kultury �redniowiecznej) kontekstem interpretacyjnym jest bogaty wyb�r ilustracji towarzysz�cych wi�kszo�ci tekst�w, dobranych przy tym pod k�tem tematycznego z nimi pokrewie�stwa. Antologi� zamyka zestaw zagadnie� problemowych, mog�cy s�u�y� jako pomoc w pr�bie rekonstrukcji ca�o�ciowego obrazu epoki w oparciu o przestudiowany materia� literacki i ikonograficzny, oraz indeks nazwisk i utwor�w anonimowych, u�atwiaj�cy odszukanie potrzebnych tekst�w oraz ich wzajemnych powi�za�.
P.S. W roku 1995 ukaza�a si� znakomita synteza literatury polskiego �redniowiecza autorstwa Teresy Micha�owskiej (T. Micha�owska, �redniowiecze, Warszawa 1995 i wyd. nast.). Polecamy j� wszystkim zainteresowanym g��biej dziejami naszego pi�miennictwa �redniowiecznego, zw�aszcza w kontek�cie tradycji chrze�cija�skiej Europy �aci�skiej.
10
11
LITERATURA POLSKA
RELIGIA, WIARA, POBO�NO��
MODLITWY CODZIENNE
Modlitwy codzienne nale�a�y z pewno�ci� do pierwszych tekst�w �aci�skich t�umaczonych na j�zyk polski dla potrzeb katechizacji ludu. �wiadcz� o tym ustawy synod�w z ko�ca XIII wieku, zobowi�zuj�ce duchownych do g�o�nego odmawiania i obja�niania wiernym Ojcze nasz, Wierz�, Zdrowa� Maria i Kaj� si� Bogu (Spowied� powszechna). Najstarsze zachowane przek�ady tych modlitw pochodz� z pocz�tku XV wieku.
Tekst Ojcze nasz zachowa� si� w r�kopisie Biblioteki Jagiello�skiej w Krakowie z pocz�tku XV stulecia. Z tego samego kodeksu* pochodzi wierszowany (dla �atwiejszego zapami�tania) dekalog (dziesi�� przykaza�). Oba teksty zapisa� kanonik p�ocki Jakub z Piotrkowa (zm. 1447). Cyt. wg Chrestomatia* staropolska, s. 24).
OJCZE NASZ
O�cze nasz, jen�e je�1 na niebiesiech, o�wieci si�2 jimi� twe, przydzi twe krolewstwo, b�d� twa wola jako na niebie tako i na ziemi. Chleb nasz wszedni3 daj nam dzisia i odpu�ci nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowa�com i nie wodzi nas w pokuszenie, ale nas zbaw ode z�ego.
kt�ry� jest; 2niech si� �wi�ci; 'powszedni
Konteksty i sugestie interpretacyjne
Kwiatki �wi�tego Franciszka z Asy�u, s. 123.
- postawa wobec Boga, bli�niego i �wiata stworzonego (franeiszkanizm*)
�w. Jan Damasce�ski, Oddawanie czci �wi�tym, s. 171.
- bezpo�rednio�� zwrotu do Boga - rozbudowany system po�rednictwa �wi�tych
15
Ponadto zwr�� uwag� na:
- r�nice j�zykowe w brzmieniu tekstu �redniowiecznego i dzisiejszego
DEKALOG
(1) Pirzwa ka��1 Tw�rca naszego: Nie masz mie� Boga jinego.
(2) W pr�no�ci niestatku2 twego Nie bierz jimienia3 Bo�ego.
(3) Pami�taj, to tobie wiele4, By czci� �wi�ta i niedziel�.
(4) Chcesz li mieci �ask� moje, O�ca czci i matk� twoje.
(5) Nie zabijaj brata swad�5, R�k�, ka�ni�6 ani rad�.
(6) Nie czy� grzechu nieczystego Pr�cz urz�du7 ma��e�skiego.
(7) Nie krad� jimienia8 cudzego, N�dznym udzielaj swojego.
(8) Nie �wiacz9 na bli�niego swego L�ci�10 �wiadecstwa fa�szywego.
(9) Nie po��daj �ony jego,
Tak schowasz rz�d stad�a11 twego.
(10) Bratnich rzeczy nie korzy�ci12, Bo�� przyka�� tako zji�ci13.
pierwsze przykazanie; 2na darmo, lekkomy�lnie; 3nie wzywaj imienia; 4nakazuje; 5w b�jce; 6wiezieniem; 7poza stanem; 8w�asno�ci, mienia; 9nie �wiadcz; '"k�amstwem, ob�ud�; "tak zachowasz obyczaj, lad stanu; 12nie po��daj (nie przyw�aszczaj sobie) rzeczy bli�niego; "wype�nij
1. Pi�te przykazanie (Nie zabijaj). Drzeworyt z Dekalogu wyd. w Szwajcarii przed 1465 r.
16
2 - Zrozumie� �redniowie
17
Konteksty i sugestie interpretacyjne
MODLITWY GERTRUDY MIESZK�WNY
Roty przysi�g s�dowych, s. 98.
- uniwersalizm kodeksu* etycznego chrze�cija�stwa i jego prawne zastosowanie
Tomasz z Celano (?), Dies irae, s. 136.
- wizja S�du Ostatecznego jako rozliczenia z przestrzegania boskich przykaza�
Tomasz a Kempis, O na�ladowaniu Jezusa Chrystusa, s. 187.
- interpretacja etyki chrze�cija�skiej w duchu tzw. nowej pobo�no�ci*
A. Okopie�-S�awi�ska, Wiersz �redniowieczny, s. 250.
- mnemotechniczna* funkcja wiersza
Bibliografia
1. W. Wydra, W.R. Rzepka, Chrestomatia staropolska. Teksty do roku 1543, Wroc�aw 1984.
2. W. Wydra, Polskie dekalogi �redniowieczne, Warszawa 1973.
3. A. Briickner, Literatura religijna w Polsce �redniowiecznej, t. 3, Legendy i modlitewniki, Warszawa 1904.
4. K. G�rski, Zarys dziej�w duchowo�ci w Polsce, Krak�w 1986.
5. P. Sczaniecki, Slu�ba Bo�a w dawnej Polsce. Studia o Mszy �wi�tej, Pozna� 1962.
Gertruda Mieszk�wna (ok. 1025-1108) by�a c�rk� Mieszka II i Rychezy. Wychowywa�a si� w jednym z niemieckich klasztor�w benedykty�skich. Wydana za m�� za ksi�cia ruskiego Izjas�awa, wi�kszo�� �ycia sp�dzi�a na Rusi. Z m�em dzieli�a tragiczne losy wyg.iania, prze�y�a te� �mier� dw�ch swoich syn�w. Brzemi� losu sk�oni�o j� do utrwalenia dramatycznych stan�w duszy w �aci�skich, pisanych ozdobn� proz� modlitwach. Gertruda uk�ada�a je sama lub te�, co bardziej prawdopodobne, z pomoc� zaufanego kapelana. Modlitwy te zosta�y wpisane do kodeksu* zawieraj�cego tak�e tzw. Psa�terz* trewirski z X wieku; obecnie zabytek ten nosi w ca�o�ci miano Kodeksu Gertrudy. Najbardziej osobistym dzie�em pierwszej prawdopodobnie autorki polskiej s� modlitwy w intencji umi�owanego syna Jarope�ka-Piotra, pe�ne matczynej troski i l�ku o jego �ycie. Religijno�� Gertrudy, gwa�towna i g��boko uczuciowa, naznaczona jest wyra�nie duchowo�ci� benedykty�sk�. Cyt. wg K. G�rski, Zarys dziej�w duchowo�ci w Polsce, Krak�w 1986, s. 30-32.
Modlitwa do Chrystusa
Chryste, najwy�sza mocy Boga, majestacie niepodzielny w jedno�ci, ca�� tre�ci� modlitwy mojej wzywam imienia Twojego �wi�tego: wys�uchaj mnie, gdy serce wraz ze mn� op�akuje i uznaje grzechy, uczynki oraz zbrodnie my�li wyznaje; z�am, Panie, podst�py diabelskie, udaje bowiem wargami i sam� mow� chwyta w niewol�. Wejrzyj Panie na me �zy b�agalne, a gdy �ez braknie, zlej na mnie odpuszczenie Twej tkliwo�ci, strze� we mnie wiary bez zmazy i pog�d� mnie zawsze w pokoju z bli�nimi, owoce Twe Chleba i Wina z w�a�ciw� hojno�ci� rozdaj; przed Tob� uchylam karku, przed Tob� upadam na kolana, Ciebie wyznaj� Panem Bogiem, �e� jest jeden w Tr�jcy �wi�tej; z�am Panie moc nieprzyjaci� naprzeciw mnie, wybaw mnie od niebezpiecze�stw, chro� mnie we wszelkich sprawach i oskar�eniach, bro� mnie chor� i z�o�on� niemoc�, i pozw�l, by to, czego dope�ni� nie mog�am, by�o jakby dope�nione.
18
19
Modlitwa do Matki Bo�ej za syna Jarope�ka-Piotra
�wi�ta Mario, Dziewico wieczna, przez umi�owanie Syna Bo�ego, kt�ry Ci� umi�owa� aby Ci� wynie�� ponad ch�ry anielskie:
Wys�uchaj mnie i m�dl si� za jedynego syna mego Piotra.
�wi�ta Mario, wspieraj go i wstaw si� za nim: aby B�g uwolni� go i strzeg� od wszelkiego z�ego i od wszelkiego niebezpiecze�stwa, i od wszelkich trudno�ci i utrapie�,
�wi�ta Mario, Dziewico dziewic, wspieraj go,
�wi�ta Mario, Pani i Kr�lowo ca�ego �wiata, wspieraj go,
�wi�ta Mario, nadziejo n�dzarzy, m�dl si� za nim i wspieraj bardzo smutnego i ogarni�tego l�kk m,
�wi�ta Mario, najdobrotliwsza pociecho uciekaj�cych si� do Ciebie, wspieraj go i m�dl si� za grzechy i zaniedbania jego,
�wi�ta Mario, wys�uchaj, prosz�, mnie n�dzn�, kt�ra si� do Ciebie uciekam, by jedyny syn m�j odczu� Tw� pomoc, on, kt�ry si� udaje do Twego wsparcia,
�wi�ta i chwalebna, najmilsza Bogu ze wszystkich niewiast...
Konteksty i sugestie interpretacyjne
Bogurodzica, s. 21.
- Maria jako najwi�ksza Di�downiczka grzesznik�w, jej chwa�a i doskona�o��
� w. Bernard z Clairvaux, O Bogurodzicy Po�redniczce, s. 174.
- Maria - "drabina grzesznik�w", "nadzieja n�dzarzy" itp.
- relacje "matka - syn"
Bibliografia
1. M.H. Malewicz, R�kopis Gertrudy Piast�wny - najwcze�niejszy zabytek pi�miennictwa polskiego, "Materia�y ,o Historii Filozofii �redniowiecznej, t. 5, 1972.
2. K. G�rski, Zarys dziej�w ducl.owo�ci w Polsce, Krak�w 1986.
3. U. BorKOwska, Kr�lewski? modlitewniki. Studium z kultury religijnej epoki Jagiellon�w (XV i pocz�tek XVI w.), Lublin 1988.
BOGURODZICA
Bogurodzica to najdawniejsza ze znanych nam polskich pie�ni religijnych, a jednocze�nie wybitne arcydzie�o poezji �redniowiecznej. Najstarsza cz�� pie�ni sk�ada si� z dw�ch zwrotek zako�czonych litanijnym refrenem Kirie eleison. Powsta�a w po�owie XIII wieku lub nawet wcze�niej, na co zdaj� si� wskazywa� m.in. archaizmy (Bogurodzica, dziel�, bo�ycze), nie spotykane ju� w p�niejszych Kazaniach �wi�tokrzyskich. W przeci�gu XF/-XVI wieku do cz�ci pierwotnej do��czono kilkana�cie dalszych strof o tematyce wielkanocnej, pasyjnej i dewocyjnej. Zar�wno tre�� teologiczna, jak kompozycja, wersyfikacja i melodia Bogurodzicy odznaczaj� si� nieprzeci�tnymi walorami intelektualnymi i artystycznymi. Nie uda�o si� dot�d odnale�� bezpo�redniego wzorca literackiego w hymnografii �redniowiecznej (cho� mo�na wskaza� na liczne analogie), co pozwala uzna� Bogurodzic� za oryginalne dzie�o autora rodzimego, zapewne duchownego o wysokiej kulturze teologicznej i literackiej.
W pierwszej zwrotce pie�ni wierni zwracaj� si� w misternie skonstruowanej apostrofie do Bogarodzicy z pro�b� o po�rednictwo - pozyskanie i spuszczenie (danie) Syna-Boga (w sensie duchowym - jako Matka Boga nieustannie rodzi Go w sercach tych, kt�rzy w Niego uwierzyli), w drugiej za� do samego Chrystusa - za po�redni�ctwem �w. Jana Chrzciciela, "najwi�kszego mi�dzy narodzonymi z niewiast" (Mt 11, 11) - o wys�uchanie modlitw, pobo�ne �ycie i zbawienie wieczne. Motyw po�rednic�twa Marii i Jana Chrzciciela w Bogurodzicy posiada wyrazist� analogi� w �rednio�wiecznej ikonografii - powsta�y w Bizancjum w VI-VII wieku temat Deesis (gr. modlitwa, b�aganie) ukazuje Chrystusa - W�adc� i S�dziego w asy�cie Matki i Prekursora w pozach wstawienniczych. Od X wieku przedstawienie to rozpowsze�chni�o si� na Zachodzie i prawdopodobnie t� drog� dotar�o r�wnie� do Polski. Zachowa�o si� m.in. roma�skie malowid�o �cienne z grup� Deesis w kolegiacie w Tumie pod ��czyc� (ok. 1160) oraz miniatura w tzw. Psa�terzu* trzebnickim (1. p�. XIII w.).
Dwie najstarsze zwrotki pie�ni zbudowane zosta�y w oparciu o wzorce hymnografii �aci�skiej: wersy sk�adaj� si� z r�wnoleg�ych cz�stek o jednakowej ilo�ci sylab (np. w I strofie warianty 5+3 i 3+3). Precyzyjnej budowie rytmicznej towarzyszy bogate nasycenie tekstu rymami wewn�trznymi i ko�cowymi.
Bogurodzica spe�nia�a nie tylko rol� pie�ni religijnej; jak odnotowuje m.in. Jan D�ugosz, rycerstwo polskie �piewa�o j� przed bitw� pod Grunwaldem w roku 1410 jako pie�� bojow�, a zarazem hymn narodowy (patrium carmen - pie�� ojc�w). Na pocz�tku XVI wieku zrodzi�a si� tradycja wi���ca powstanie Bogurodzicy z osob�
20
21
a
-a o
H
M
L>
T3 _O
13
S
w
Q
a
l
�w. Wojciecha, biskupa i m�czennika (zm. 997), a poprzez niego z kr�giem hymnografii bizanty�skiej. Cho� dzisiejsza nauka podchodzi nieufnie do tej hipotezy, pozostaje faktem bezdyskusyjnym, i� w Bogurodzicy zosta�y harmonijnie zespolone dwa nurty chrze�cija�skiej tradycji: wschodni, kt�ry zrodzi� i zaszczepi� na Zachodzie idee Deesis, oraz �aci�ski, kt�ry dostarczy� polskiemu autorowi wierszowej miary i melodyki.
Spo�r�d kilkudziesi�ciu znanych nam dzisiaj przekaz�w Bogurodzicy najstarszy powsta� kr�tko po roku 1408; odnaleziono go na wyklejce tylnej ok�adki r�kopisu Biblioteki Jagiello�skiej w Krakowie, zawieraj�cego �aci�skie kazania spisane w 1407 roku. Ten w�a�nie tekst przytaczamy poni�ej (wg Bogurodzica, Wroc�aw 1962, s. 96).
Bogurodzica dziewica1, Bogiem s�awiena2 Maryja, U twego Syna Gospodzina3 matko zwolena4, Maryja! Zyszczy nam5, spu�ci nam6. Kirieleison7.
Twego dzie�a Krzciciela8, bo�ycze9, Us�ysz g�osy, nape�� my�li10 cz�owiecze. S�ysz" modlitw�, j�� nosimy12, A da� raczy13, jego�14 prosimy: A na �wiecie zbo�ny15 pobyt, Po �ywocie rajski przebyt16. Kirieleison.
Bogurodzico Dziewico... Maryjo (formy mianownikowe u�yte w funkcji wolacza; 2przez Boga s�awiona; 3Pana; ^wybrana; 'pozyskaj nam, zjednaj nam; 6ze�lij nam, spu�� nam; 'Panie, zmi�uj si�; 8dla twego Chrzciciela (�w. Jana); 'synu Boga (wolacz od s�owa bo�yc - syn Boga); 10spe�� my�li, zamiary, pragnienia; "wys�uchaj; 12kt�r� zanosimy, odprawiamy; 13racz; 14czego, o co; ''pobo�ny (lub: pomy�lny, dostatni); 16przebywanie, mieszkanie w raju
Podany powy�ej zapis tekstu Bogurodzicy jest transkrypcj�, kt�ra unowocze�nia pisowni� zabytku zgodnie z normami j�zyka wsp�czesnego. Aby lepiej uzmys�owi� sobie zasadnicze r�nice graficzne, brzmieniowe i interpunkcyjne pomi�dzy zapisem oryginalnym a transkrypcj�, podajemy poni�ej r�wnie� transliteracj� najstarszego zachowanego przekazu pie�ni, zachowuj�c� ca�kowicie �redniowieczn� pisowni�, przestankowanie i graficzny uk�ad zapisu.
23
22
Bogv rodzicza dzewicza bogom Ilawena maria U twego lyna golpodzina matko Iwolena maria. Sifzczi nam Ipwczi nam Kyrieleylon Twego dzela krzoziozela bolzioze tttlilz gloli naplen milli czlowecze Slilz modlitwcj) y<j>Lz nolimi A dacz raczi gegofz prolimi a nalwecze zbo�ni pobith polziwocze ralki przebith kyrieleylon
Konteksty i sugestie interpretacyjne
Pos�uchajcie, bracia mi�a, s. 36.
- dwa r�ne modele liryki maryjnej
- posta� Marii w obu tekstach - analiza por�wnawcza
V .
J. D�ugosz, Bitwa grunwaldzka, s. 85.
- �piew Bogurodzicy przed bitw�
�w. Jan Damasce�ski, Oddawanie czci �wi�tym, s. 171.
- doktryna po�rednictwa �wi�tych (hierarchia or�downik�w)
�w. Bernard z Clairvaux, O Bogarodzicy Po�redniczce, s. 174.
- Maria jako najwi�ksza or�downiczka ludzkich modlitw
A. Okopie�-S�awi�ska, Wiersz �redniowieczny, s. 250.
- wersyfikacja Bogurodzicy
H. Feicht, Polska pie�� �redniowieczna, s. 274.
- melodia Bogurodzicy i jej tw�rca
Deesis w Tumie pod ��czyc� (ii. 2) oraz S�d Ostateczny Memlinga (ii. 24).
- idea wstawiennictwa Marii i Jana Chrzciciela w literaturze i ikonografii
Ponadto zwr�� uwag� na:
- archaiczne wyrazy: "Bogurodzica", "dzie�a", "bo�ycze"
- r�nice pomi�dzy zako�czeniami rozka�nik�w: "zyszczy", "spu�ci" (zachowane i/y w pozycji akcentowanej) oraz "us�ysz", "nape��" (zanik wyg�osowego i/y w pozycji nieakcentowanej)
- brak przeg�osu e w o w wyrazach "s�awiena", "zwolena"
- r�nice pomi�dzy transliteracj� a transkrypcj� tekstu
Bibliografia
1. Bogurodzica, opracowa� J. Woronczak, wst�p j�zykoznawczy E. Ostrowska, opracowanie muzykologiczne H. Feicht, Wroc�aw 1962.
2. E. Ostrowska, Bogurodzica, w: Lektury polonistyczne. �redniowiecze - Renesans - Barok, t. l, pod red. A. Borowskiego i J.S. Grucha�y, Krak�w 1992 i wyd. nast.).
3. S. Urba�czyk, Bogurodzica. Problemy czasu powstania i tl� kulturalnego, "Pami�tnik Literacki" 1978, z. l (przedruk w: S. Urba�czyk, Prace z dziej�w j�zyka polskiego, Wroc�aw 1979).
4. A. Czy�, "Bogurodzica" - mi�dzy Wschodem a Zachodem, w: A. Czy�, �wiat�o i s�owo. Egzystencjalne czytanie tekst�w dawnych, Warszawa 1995.
5. R. Mazurkiewicz, Deesis. Idea wstawiennictwa Bogarodzicy i �w. Jana Chrzciciela w kulturze �redniowiecznej, Krak�w 1994.
6. Z. Kr��y�ska, T. Mika, Architektura "Bogurodzicy", "Slavia Occidentalis" 52 (1995).
PIE�NI �WI�TECZNE
W pierwszych wiekach naszego chrze�cija�stwa w Ko�ciele polskim panowa� niepodzielnie �aci�ski �piew gregoria�ski*, tote� lud nie uczestniczy� aktywnie w nabo�e�stwach liturgicznych. Pierwsze wzmianki o pojawieniu si� pie�ni w j�zyku polskim pochodz� dopiero z XIII wieku. Zapewne w przeci�gu XIV stulecia zbiorowa recytacja modlitw po polsku przerodzi�a si� w �piew. Bogurodzica nie by�a z pewno�ci� jedyn� pie�ni� religijn� w j�zyku polskim w tym czasie, cho� do naszych dni dotrwa�y jedynie nieliczne fragmenty pie�ni p�niejszych, z wieku XIV i XV. Dominuj� w�r�d nich pie�ni liturgiczne, przeznaczone na g��wne �wi�ta roku ko�cielnego. Najwa�niejszymi formami gatunkowymi polskiej pie�ni religijnej w �redniowieczu by�y tropy - wierszowane wstawki polskie do �aci�skich �piew�w liturgicznych, sekwencje - najbardziej rozbudowane formy trop�w, stanowi�ce ju� samodzielne pie�ni ko�cielne, godzinki - u�o�one wed�ug kolejnych cz�ci doby (tzw. godzin kanonicznych) pie�ni i modlitwy rozpami�tuj�ce �ycie Jezusa, Marii i �wi�tych. Ze wzgl�du na temat i przeznaczenie liturgiczne mo�na wyr�ni� w�r�d pie�ni �redniowiecznych pie�ni wielkanocne, pasyjne, kol�dy, pie�ni maryjne oraz pie�ni o �wi�tych.
24
25
KRYSTUS Z MARTWYCH WSTA� JE...
Jest to najstarsza polska pie�� wielkanocna (trop* rezurekcyjny), powsta�a w wieku XIV, a mo�e nawet wcze�niej. Wzorowana jest na hymnie �aci�skim Deus omnipotens (B�g wszechmog�cy). Najdawniejszy jej przekaz zosta� zapisany w roku 1365 w Graduale* p�ockim. Pocz�tkowo jednozwrotkowa, od wieku XV rozrasta�a si� o dalsze strofy. �piewano j� w czasie �wi�t Wielkiej Nocy, zw�aszcza podczas procesji rezurekcyjnej. Cyt. wg Chrestomatia staropolska, s. 237.
Krystus z martwych wsta� je1, Ludu przyk�ad da� je, E� nam2 z martwych wstaci3, Z Bogiem krolewaci4. Kirie eleison.
'jest; 2�e my mamy; 3wsta�; 4kr�lowa�
Konteksty i sugestie interpretacyjne
Nawiedzenie Grobu, s. 47.
- obraz Zmartwychwstania w pie�ni i w dramacie (zwi�zek z liturgi�)
Sw. Tomasz z Akwinu, Streszczenie teologii, s. 176.
- tajemnica i sens Zmartwychwstania
Ponadto zwr�� uwag� na:
- z�o�on� form� czasu przesz�ego w pierwszych wersach pie�ni
3. Zmartwychwstanie. O�tarz Mariacki Wita Stwosza (1477-1489).
26
27
r
ZDR�W B�D�, KR�LU ANJELSKI
Jest to najstarsza ze znanych polskich pie�ni kol�dowych - zanotowano j� w roku 1424. Stanowi niemal dos�owne t�umaczenie pie�ni czeskiej o tym samym tytule. Cyt. wg �redniowieczna pie�� religijna polska, s. 90-91.
Zdr�w b�d�, kr�lu anjelski
K nam na �wiat w ciele przysz�y,
Ty� za jisty1 B�g skryty,
W �wi�te, czyste cia�o wlity2.
Zdr�w b�d�, Stworzycielu wszego stworzenia! Narodzi�e� si� w ucierpienia3 Prze swego luda4 zawinienia.
Zdr�w b�d�, Panie, od Panny Jen�5 si� narodzi� za nie.
Zdr�w b�d�, Jezu Kryste, kr�lu! Racz przyj�ci6 nasze chwa��, Racz daci7 dobre skonanie Prze twej Matki zas�u�enie8, Abychom ci� zaw�dy9 chwalili, Z tob� wiecznie kr�lowali. Amen.
prawdziwy, pewny; 2wlany, wcielony; 3w cierpieniu; 4przez swego ludu; 5kt�ry; 6przyj��; 7da�; 'zas�ugi; 'aby�my ci� zawsze
Konteksty i sugestie interpretacyjne
Sw. Tomasz z Akwinu, Streszczenie teologii, s. 176. - przyczyny i sens wcielenia Chrystusa
4. Narodzenie Chrystusa. Ok. 1485 r. Kwatera tryptyku z Matk� Bosk� Bolesn�.
28
29
O WSZEGO �WIATA WSZTEK LUD...
Jest to najdawniejsza dok�adnie datowana polska pie�� pasyjna (o M�ce Pa�skiej). Zapisana zosta�a w roku 1407 przez Stefana z Krajkowa w r�kopisie przechowywa�nym obecnie w Bibliotece Ossoli�skich we Wroc�awiu. Cyt. wg Chrestomatia staropolska, s. 239.
O wszego �wiata wsztek1 lud, Patrz ninie2 na Jezu Krystow trud3, Jest li4 tak wielka �a�o��5, J�� widzia�a wszego �wiata w�o��6? Ji� ji z prawem jimieli mi�owa�7 I wszegdy8 jego nogi ca�owa�, Ninie ji9 �mieli ukrzy�owa�.
'wszystek; 2dzi�, teraz; 3mek�; 4czy jest; 'zdarzenie budz�ce �al; 6kt�r� by widzia� ca�y �wiat; 7ci, kt�rzy winni go byli mi�owa�; 8zawsze; 'dzi� go
Konteksty i sugestie interpretacyjne
Pos�uchajcie, bracia mila, s. 36.
- liryka apelu do wyobra�ni
�w. Tomasz z Akwinu, Streszczenie teologii, s. 176.
- konieczno�� i owoce �mierci Chrystusa
Bibliografia
1. �redniowieczna pie�� religijna polska, opra�. M. Korolko, Wroc�aw 1980.
2. Kol�dy polskie. �redniowiecze i wiek XVI, opra�. J. Nowak-D�u�ewski i in., t. 1-2, Warszawa 1966.
3. Polskie pie�ni pasyjne. �redniowiecze i wiek XVI, opra�. M. Korolko i in., t. 1-2, Warszawa 1977.
4. H. Feicht, Studia nad muzyk� polskiego �redniowiecza, Krak�w 1975.
5. A. Czy�, "Zdr�w b�d�, Kr�lu anielski" - najdawniejsza kol�da polska, "Pami�tnik Literacki" 1996, z. 1.
5. Koronowanie cierniem. Ok. 1465 r. Kwatera tryptyku dominika�skiego.
30
31
PSA�TERZ FLORIA�SKI
Bibliografia
R�kopi�mienny, bogato iluminiowany kodeks* pergaminowy, przechowywany do roku 1931 w bibliotece opactwa w Sankt Florian w Austrii, obecnie za� w Bibliotece Narodowej w Warszawie, zawiera najstarszy znany polski przek�ad psalm�w. Powstawa� on w kilku fazach na prze�omie XIV i XV wieku, przypuszczalnie dla kr�lowej Jadwigi. Po ka�dym wersecie �aci�skim nast�puje jego przek�ad polski i niemiecki. T�umaczenie oparte zosta�o cz�ciowo na starszym, nieznanym bli�ej wzorcu. Tekst zawiera czechizmy i dialektyzmy ma�opolskie. Cyt. wg Chrestomatia staropolska, s. 52.
Psalm l
1. B�ogos�awiony m��, jen1 jest nie szed� po radzie niemi�o�ciwych2 i na drodze grzesznych nie sta� jest, i na stolcu3 nag�ego spadnienia nie siedzia� jest.
2. Ale w zakonie Bo�em4 wola jego i w zakonie jego b�dzie my�li� we dnie i w nocy.
3. A b�dzie jako drzewo, je�3 szczepiono jest pod�ug ciek�cych w�d6, je� owoc sw�j da w sw�j czas.
4. A list7 jego nie spadnie i wszystko czsokoli8 uczyni, prze�pieje9.
5. Nie tako niemi�o�ciwi, nie tako, ale jako proch, jen�e rzuca wiatr od oblicza ziemie.
6. Przeto nie wstaj�10 niemi�o�ciwi w s�dzie ani grzesznicy w radzie prawych.
7. Bo znaje Gospodzin11 drog� prawych, a droga z�ych zginie.
8. S�awa O�cu i Synowi, i �wi�temu Duchu.
9. Jako by�a z pocz�tka i ninie, i w�da12, i na wieki wiekom.
kt�ry; 2za rad� bezbo�nych, wyst�pnych; 3na tronie; 4w prawie Bo�ym; 5kt�re; 6nad p�yn�cymi wodami; 'li��; 8cokolwiek; 'uda si�, poszcz�ci si�; 10nie ostoj� si�; "zna Pan; 12zawsze
Konteksty i sugestie interpretacyjne
Dekalog, s. 16.
- biblijne rozumienie prawo�ci i nieprawo�ci
N.M. Wildiers, Od obrazu �wiata do teologii, s. 195.
- biblijna i �redniowieczna koncepcja moralno�ci
1. Psa�terz floria�ski �aci�sko-polsko-niemiecki, red. L. Bernacki, Lw�w 1939.
2. M. G�barowicz, Psa�terz floria�ski i jego geneza, Wroc�aw 1965.
W�adys�aw z Gielniowa
JEZU, ZBAWICIELU LUDZSKI
W�adys�aw (�adys�aw) z Gielniowa (ok. 1440-1505), z pochodzenia mieszczanin, by� wybitnym kaznodziej�, poet�, reformatorem i prowincja�em zakonu bernardyn�w w Polsce. Nale�a� do pokolenia pierwszych znanych z nazwiska poet�w pisz�cych w j�zyku polskim. Z jego bogatej spu�cizny literackiej zachowa�a si� jedynie niewielka cz��. Do najpopularniejszych pie�ni religijnych W�adys�awa z Gielniowa nale�� m.in. Jezusa Judasz przeda�... (pie�� pasyjna), Augustus kiedy kr�lowa� (kol�da), Ju� si� anjeli wiesiel� (pie�� o Wniebowzi�ciu Matki Bo�ej) oraz modlitewna pro�ba o siedem dar�w Ducha �wi�tego Jezu, zbawicielu ludzski. Cyt. wg W. Wydra, W�adys�aw z Gielniowa, s. 305-306.
Jezu, zbawicielu ludzski, Prosz� ciebie cz�owiek grzeszny, Daj mi dar �wi�tej boja�ni, Jen1 nie wyp�dza mi�o�ci.
Jezu, kr�lu mi�o�ciwy, Nad grzeszniki luto�ciwy2, Daj mi dar wiernej luto�ci3, Bych op�aka� moje z�o�ci.
Jezu, rozdawca dobroci, Jen�e je�4 studnia mi�o�ci, Daj mi dar nauki prawej5, By6 rzeczy nie ��da� marnej.
Jezu, sierdeczna s�odko�ci, Daj mi dar dusznej mocno�ci7, Bych pokusy przewici�y�, Mocnie tobie zawsze s�u�y�.
32
33
�- Zrozumie� �redniowiecze
Jezu, raczy mi� wys�ucha�, A dar rady dobrej mi da�, Bych si� dobrych rzeczy dzier�a�8 A z�ych rzeczy si� wiarowa�9.
Jezu, kt�ry �wiat o�wiecasz, A jasne rozumy dawasz, Raczy mi da� rozum dobry, Tw� mi�o�ci� o�wiecony.
Jezu, Boga O�ca m�dro��, Jen je� mojej duszy rado��, Daj mi dar �wi�tej m�dro�ci, Bych zakusi�10 twej s�odko�ci.
'kt�ry; 2lito�ciwy; 3prawdziwej lito�ci, zmi�owania; "kt�ry� jest; 'prawdziwej; 6byra; 'duchowej mocy; 8trzyma}; 'wystrzega�; '"spr�bowa�, skosztowa�
Konteksty i sugestie interpretacyjne
Bogurodzica, s. 21.
- "Gospodzin" i "Zbawiciel ludzski" - dwa r�ne wizerunki Chrystusa w religijno�ci wieku XIII i XV
�w. Augustyn, Wyznania, s. 165.
- etyczne aspekty "�wi�tej m�dro�ci"
Tomasz a Kempis, O na�ladowaniu Jezusa Chrystusa, s. 187.
- Jezus jako "zwierciad�o" i "dawca cn�t"
Bibliografia
1. W. Wydra, W�adys�aw, z Gielniowa. Z,dziej�w �redniowiecznej poezji polskiej, Pozna� 1992.
6. Misericordia Domini. Ok. 1450 r. Obraz ze Zbylitowskiej G�ry.
34
35
Pos�uchajcie, bracia mi�a1,
Kc�� wam skorzy � krwaw� g�ow�2;
Us�yszycie m�j zametek,
Jen mi si� zsta� w Wielki Pi�tek3.
Po�a�uj mi�, stary, m�ody, Bo� mi przysz�y krwawe gody4; Jednegociem Syna mia�a I tegociem o�ala�a5.
Zam�t ci�ki dosta� si� mi�, ubogiej �eni�6, Widz�� rozkrwawione me mi�e narodzenie; Ci�ka moja chwila, krwawa godzina, Widz�� niewiernego �ydowina, I� on bije, m�czy mego mi�ego Syna.
Jele ja nieboga ninie dzi� ze�rza�a18 Nad swym, nad mi�ym Synem krasnym19, I� on cirpi m�ki nie b�d�c w �adnej winie20.
Nie mam ani b�d� mie� jinego,
Jedno ciebie, Synu, na krzy�u rozbitego21.
zwrot "bracia mi�a" to stara forma rzeczownik�w zbiorowych rodzaju �e�skiego w liczbie pojedynczej; 2chc� si� wam poskar�y� w zwi�zku z krwawym zab�jstwem; pos�uchajcie o smutku, kt�ry mnie spotka� w Wielki Pi�tek; 4krwawe �wi�to; 'op�aka�a; 6ci�kie strapienie spotka�o mnie, nieszcz�sn� kobiet�; 'drogi;
podziel; 'przeciera; 10bym si� pocieszy�a; "moja nadziejo mi�a (mianownik w funkcji wo�acza);
pomaga�abym ci troch�; 13wisi; "nie mo�na dosi�gn��; I5m�wi�c; 16rozpada si�; "mi�e i drogie matki;
by�cie nie prze�ywa�y takiego widoku waszych dzieci, jaki ja, nieboga, dzi� ujrza�am; 19pi�knym; 20nie b?d�c wcale winnym; 21rozpi�tego
36
37
POS�UCHAJCIE, BRACIA MI�A
Utw�r ten, zaliczany obok Bogurodzicy do arcydzie� liryki naszego �redniowiecza, zwany jest r�wnie� �alami Matki Boskiej pod krzy�em lub Lamentem �wi�tokrzyskim - od benedykty�skiego klasztoru �w. Krzy�a na �ysej G�rze, gdzie by� przechowywa�ny. Zapisa� go w latach siedemdziesi�tych XV wieku przeor tego� klasztoru, Andrzej ze S�upi. Jest to anonimowa sekwencja*, pochodz�ca by� mo�e z jakiego� dramatu pasyjnego, nawi�zuj�ca do popularnych w �redniowieczu tzw. plankt�w - monolog�w cierpi�cej Marii pod krzy�em. Literacka tradycja maryjnych lament�w si�ga staro�ytno�ci chrze�cija�skiej; tak np. w �alach Naj�wi�tszej Panny nad cierpi�cym Jezusem Efrema Syryjczyka, wybitnego poety z IV wieku, odnajdujemy analogiczne motywy monologu Matki skierowanego do ukrzy�owanego Syna czy pe�nych goryczy wyrzut�w pod adresem archanio�a Gabriela.
Lament �wi�tokrzyski liczy 38 wers�w o nieregularnej budowie, przekazuj�cych pe�en liryzmu monolog wsp�cierpi�cej z ukrzy�owanym Synem Matki, udr�czonej do granic ludzkiej wytrzyma�o�ci. Pozorne nieuporz�dkowanie wypowiedzi pot�guje wra�enie rozpaczy, b�lu i bezsilno�ci. Zwraca uwag� mistrzowskie operowanie przez autora kontrastami tkliwych zdrobnie� i drastycznych obraz�w m�ki. W tym wzgl�dzie �ale nawi�zuj� do doloryzmu (�ac. dolor - b�l, cierpienie), pr�du religijnego �ywotnego w Europie XIV i XV wieku, eksponuj�cego kult M�ki Pa�skiej i Matki Boskiej Bolesnej. Cyt. wg Chrestomatia staropolska, s. 245-246.
Synku mi�y i wybrany7,
Rozdziel8 z matk� swoj� rany;
A wszakom9 ci�, Synku mi�y, w swem sercu nosi�a,
A takie� tobie wiernie s�u�y�a.
Przem�w k matce, bych si� ucieszy�a10,
Bo ju� jidziesz ode mnie, moja nadzieja mi�a11.
Synku, bych ci� nisko mia�a,
Nieco� bych ci wspomaga�a12;
Twoja g��wka krzywo wisa13, t�� bych ja podpar�a;
Krew po tobie p�ynie, t�� bych ja utar�a;
Picia wo�asz, picia� bych ci da�a,
Ale nie Iza dosi�c14 twego �wi�tego cia�a.
O anjele Gabryjele,
Gdzie jest ono twe wesele,
Co�e� mi go obiecowa� tako barzo wiele,
A rzek�cy15: "Panno, pe�na je� mi�o�ci!"
A ja pe�na smutku i �a�o�ci.
Spr�chnia�o16 we mnie cia�o i moje wszytki ko�ci.
Pro�cie� Boga, wy mi�e i ��dne maciory17,
Tlw \vnm naH Hyiattami nip hv�v takie, to nr>7Orv
Konteksty i sugestie interpretacyjne
Bogurodzica, s. 21.
- dwa r�ne modele liryki maryjnej
Jacopone da Todi (?), Stabat mater dolorosa, s. 140.
- analogia tematu - dwa r�ne punkty widzenia
� w. Tomasz z Akwinu, Streszczenie teologii, s. 176.
- -"teologia krzy�a"
J. K�b�owski, Polska sztuka gotycka, s. 278.
- analogia ikonograficzna (Zdj�cie z krzy�a z Chomranic)
Ponadto zwr�� uwag� na:
- ekspresywn� funkcj� zdrobnie� w monologu Marii
- warto�ciuj�ce funkcje epitet�w "krwawy" i "mi�y"
- zwi�zek zr�nicowanej d�ugo�ci wers�w ze zmianami nastroju i napi�cia emocjonalnego
Bibliografia
1. E. Ostrowska, "Pos�uchajcie, bracia mi�a" (artyzm kompozycji i j�zyka pie�ni), w: E. Ostrowska, Z dziej�w j�zyka polskiego i jego pi�kna, Krak�w 1978 (przedruk w: Lektury polonistyczne. �redniowiecze - Renesans - Barok, t. 2, pod red. A. Borowskiego i J.S. Grucha�y, Krak�w 1993 i wyd. nast.).
2. S. Sawicki, Motywy maryjne w poezji �redniowiecza i renesansu, w: S. Sawicki, Z pogranicza literatury i religii. Szkice, Lublin 1978.
3. S. Graciotti, "Lament �wi�tokrzyski" a �redniowieczna tradycja Planctus Beatae Mariae Yirginis, w: Od "Lamentu �wi�tokrzyskiego" do "Adona". W�oskie studia o literaturze staropolskiej, Warszawa 1995.
7. Matthias Gri�newald. Ukrzy�owanie (fragment). 1512-1515.
39
38
KAZANIA �WI�TOKRZYSKIE
Jest to najstarszy zabytek polskiej prozy �redniowiecznej. Do naszych czas�w dochowa� si� w postaci 18 pergaminowych pask�w u�ytych do oprawy �aci�skiego kodeksu* z XV stulecia, pochodz�cego z biblioteki benedykty�skiego klasztoru �w. Krzy�a na �ysej G�rze, wywiezionego po powstaniu listopadowym do Petersburga (tu odkry� go A. Briickner w roku 1890). Znajduje si� na nich sze�� polskich kaza� o �wi�tych, jedno zachowane w ca�o�ci, pozosta�e tylko we fragmentach. S� to kazania na. uroczysto�ci �w. Micha�a, �w. Katarzyny, �w. Miko�aja, Bo�ego Narodzenia, Trzech Kr�li i Matki Bo�ej Gromnicznej. Pisane s� proz� artystyczn�, kunsztownie rytmizowan� i rymowan� zgodnie z zasadami �redniowiecznej "sztuki dyktowania". R�kopis powsta� zapewne oko�o po�owy wieku XIV, jest jednak kopi� starszego orygina�u z ko�ca XIII lub pocz�tku XIV stulecia, o czym �wiadcz� archaiczne formy j�zykowe oraz liczne b��dy i poprawki kopisty.
Kunszt anonimowego autora w pos�ugiwaniu si� "proz� poetyck�" uwidacznia si� szczeg�lnie w Kazaniu na �wi�to Trzech Kr�li (zachowa� si� tylko pocz�tek i koniec), nasyconym licznymi paralelizmami sk�adniowymi, rytmicznymi i brzmieniowymi, kt�re spe�niaj� nie tylko funkcj� stylistyczn�, ale r�wnie� kompozycyjn�. Podobnie jak pozosta�e kazania ma ono charakter intelektualnego wyk�adu historii �wi�tej w duchu �redniowiecznego alegoryzmu*. Cyt. wg Chrestomatia staropolska, s. 95.
Kazanie na �wi�to Trzech Kr�li
(fragment)
Ubi est, qui natus est rex ludeoruml1 �wi�ty Ewanjelista trojaki skutek znamienity2 pokazuje w tych we trzech krolech poga�skich: jich ��dne3 krolewica dziewic� porodzenego pytanie4: jich wierne ksi�yca pokojnego5 poznanie [...], a jich rych�e i szczodre kr�la mocnego odarowanie [...]. I m�wi Ewanjelista �wi�ty pod obrazem trzy krolew6 poga�skich: Gdzie je�� te�7, jen�e si� narodzi� kroi �ydowski? Bo Pismo togo krolewica dziewic� porodzonego w trojakiem mie�cie8 Pisma nazywa kr�lem luda �ydowskiego: w jego dziwnem narodzeni; w jego uciesznem wielikich cud czynieni; a w jego trudnem um�czeni. I pokazuje Ewanjelista, i�e te� to kroi i krolewic niebieski w trojakiej rzeczy znamienitej jine wszytki kr�le �mija9. A to w tem, i� je�� mi�o�ciwiejszy, i� je�� mocniejszy, i� je�� szczedrzejszy. Uznali10 oni trze kr�le poga�scy krolewica i kr�la mi�o�ciwego w Betlejem ubog� dziewic� porodzonego. Niczs nie mieszkaj�c11, gdy gwiazd� u�rzeli, nagle12 dary: z�oto, kadzid�o a mirr� wzd�� mu13 po�pieszyli, bo kroi mi�o�ciwiejszy; przed nim pokl�kli, bo kroi mocniejszy; dary jemu wzdali, bo kroi szczedrzejszy. I pokazuje nam Ewanjelista
�wi�ty, i� te� to kroi je�� mi�o�ciwiejszy, a to w rzeczy trojakiej: w mi�em wabieni14; i�bychom15 pokut� wiernie czynili; w d�ugiem czakani16, i�bychom si� k niemu zadnie po�pieszyli; w rych�em odpuszczeni, i�bychom w jego mi�o�ci nie rozpaczyli17. O kako je�� ty18 to kr�le mile powabi�, i� jim now� gwiazd� pokaza� i zjawi�, tako �e niczs nie mieszkaj�c19, u�rzewszy gwiazd� w drog� s� wst�pili, drogi s� nie ot�o�yli, w czem radzi Syna Bo�ego s�uszali.
'odzie jest nowo narodzony kr�l �ydowski? (Mt 2, 2); 2czyn znakomity; 'po��dane; 4szukanie; 5ksi���cia Jagodnego; 6pod postaci� trzech kr�l�w; 'jest ten; 8miejscu; Vzewy�sza; '"poznali; "nic nie zwlekaj�c; "zaraz; "ofiarowa� mu; "wabieniu, zach�cie; "i�by�my; 16czekaniu; "nie zw�tpili; 18o jako� ty; "nie zwlekaj�c
Konteksty i sugestie interpretacyjne
Zdr�w b�d�, kr�lu anjelski, s. 28.
- tajemnica wcielenia Boga, ho�d stworzenia, �wiat Bo�ym pa�stwem
�w. Bonawentura, Trzy drogi..., s. 183.
- rozpoznanie i spotkanie z Bogiem: trzy drogi poznania i zjednoczenia z mi�o�ci�
Ponadto zwr�� uwag� na:
- analogi� formy s�owa "ksi�yc" (syn ksi�cia) i "bo�yc" (syn Boga - w Boguro*
dzicy)
- archaiczn� form� trybu przypuszczaj�cego ("i�bychom")
Bibliografia
1. Kazania tzw. �wi�tokrzyskie, opra�. J. �o� i W. Semkowicz, Krak�w 1934.
2. E. Ostrowska, Kompozycja i artyzm j�zykowy "Kaza� �wi�tokrzyskich", w: E. Ostrowska, Z dziej�w j�zyka polskiego i jego pi�kna, Krak�w 1978.
41
40
p
8. Poklon Trzech Kr�li. 1. p�. XV w. Kwatera tryptyku z nieznanej miejscowo�ci.
jan z Szamotu� (Paterek)
KAZANIE O NARODZENIU MARY JE J PANNY
(fragment)
Jan z Szamotu�, zwany Paterkiem (ok. 1480-1519), z pochodzenia mieszczanin, by� profesorem Akademii Krakowskiej oraz kaznodziej� przy ko�ciele � w. Anny w Krakowie. Z jego pisarskiej tw�rczo�ci znane s� jedynie trzy (w tym jedno o niepewnym autorstwie) kazania po�wi�cone Matce Bo�ej: dwa o Niepokalanym Pocz�ciu i jedno o Narodzeniu Marii Panny. S� to w�a�ciwie scholastyczne* traktaty na temat doktryny o Niepokalanym Pocz�ciu Bogarodzicy. Oparte na teologicznych �r�d�ach �aci�skich, zawieraj� tak�e elementy apokryficzne*, w tym r�wnie� szczeg�owy opis urody Marii. Cyt. wg Chrestomatia staropolska, s. 111-113.
Cudno�� cia�a Maryjej Panny st�d bior�. Gdy Maryja by�a na�lachetniejsza na duszy nad stworzenie, tako mia�a by� nadoskonalsza w ciele i nalepsza. Tego wyw�d1 jest, i� na�lachetniejszej duszy ma by� cia�o na�lachetniejsze dano, ale dusza Maryjej by�a na�lachetniejsza, przeto po ciele swego mi�ego Syna cia�o dziwnej doskona�o�ci a cudno�ci. [...] Te� to wywodz�, gdy� natura b��dzi� nie mo�e, syn ma by� podobien matce, a Krystus by� miedzy syny ludzkimi nacudniejszy, przeto i cia�o Panny by�o cudne, kt�ra cudno�� zale�y w wysoko�ci, farbie2, w jako�ci, w cz�onk�w cudnym postawieniu3. A przeto b�dzim baczy� o jej barwie, o jej wielko�ci, o cudnych cz�onkach. I pytam, je�li Maryja Panna by�a wielkiego albo ma�ego zrostu4? Na co Wojciech Wielki5 odpowieda, i� mia�a zrost s�uszny, tak i� ani barzo wielka, ani ma�a, ale jako zale�y6 na zrost wysoki cudny niewie�ci, co zrozumiej od Krystusa; bo ile zale�a�o na Krystusa, mia� cia�o jako m�� nie jako obrzym7 ani jako karze�, nic wyszy, jedno na �smi d�o� wielkich, a na dziewi�� mniejszych. Ale pospolicie tak wielki syn jako matka, przeto tak wysoka by�a Maryja jako jej mi�y syn [...].
W�osy, pytam, jakie mia�a, i odpowiedam, i� nie owszeki8 mia�a k�dzierzawych, bo takie w�osy bywaj� w cz�owiece z zbytku, z zimna, a znamionuj� cz�owieka nad�tego, a zysku ��daj�cego, co nie by�o w Pannie. Nie mia�a te� rzadkich albo barzo mi�kkich, albo mi�szych9 ani tez� prawie bia�ych, bo takie w�osy znamionuj� cz�owieka t�pego rozumu a trudnego ku nauce. Nie mia�a te� lisowatych10 albo prawie czerwonych, co ukazuje zbytni� gor�co��11, a znamionuj� cz�owieka z przyrodzenia niewiernego. By�y tedy jej w�osy mierne12, �o�toczarne, bo takie s�uszaj�13 ku p�ci
42
43
teoiog, aoKtor js.oscioia; naiezy; oiorzym; oynajmmej; gruoycn; ruaycn; "poz�anwosc; "oapowieanie, w sam raz; "przystaj�; 14zdobi, upi�ksza; 15wilgoci, wilgotno�ci; 16pod}u�na; "na cztery boki; 18przezornego, ostro�nego; "skromnego, wstydliwego; 20mi�e, przyjemne; 21pow�ci�gliwego wejrzenia; 22odpowiednie; 23nabrzmia�e albo pe�ne; 24podbr�dek, broda; 2Suszlachetnia, zdobi
Konteksty i sugestie interpretacyjne
Rozmy�lanie przemyskie, s. 50.
- elementy apokryficzne w narracji i w opisie
Wiersz S�oty o chlebowym stole, s. 99.
- Maria jako idea� kobiety - harmonia duszy i cia�a
Sw. Tomasz z Akwinu, O pi�knie, s. 182.
- Maria jako uciele�nienie �redniowiecznego idea�u pi�kna, po��czenie estetyki z
�wczesn� wiedz� o fizjologii i psychologii cz�owieka ,
44
45
bia�ej, rumionej; takie w�osy si� mieni�, bo z m�odu bywaj� ��te barzo, a potym czarne.
[...] Oczy mia�a czarne, bo czarne oczy, gdzie czarne w�osy te� i to ch�do�y14 panny i cz�owieka. Te�, i� od m�zgu gor�cego a suchego mniej wilko�ci15 jidzie do oczu, a temu te� rzadko bolewaj� abo p�yn�, i� ma�o wilko�ci maj�, a mocne i ostre widzenie i cudno�� daj�; tedy to s�usza�o Maryjej Pannie.
[...] G�owa jej by�a niejako pod�ugowata16, czo�o nieszerokie, ale g�adkie, na czterzy grani17 miernie wielkie, s�uszne, pokorne, a zawsze na d� je spuszcza�a, taka bowim g�owa a czo�o ukazuj� cz�owieka opatrznego18, m�drego a sromie�liwego19. Oczy by�y cudne a jasne, na we�rzenie lubie�ne20, miernego we�rzenia21, �askawego, pokornego; �rzenica czarna, barzo jasna; brwi czarne, nie barzo g�ste albo w�osiste, ale s�uszne22. Nos prosty, niewielki, prosto jid�cy, co znak jest sta�o�ci a roztropno�ci. Jagody jej niepuco�owate albo t�uste ani wysch�e, ale cudne, bia�e a rumione w barwie jako mleko a r�a.