Zagadka pochodzenia. Tom 1. Gen Atlantydzki okładka

Średnia Ocena:


Zagadka pochodzenia. Tom 1. Gen Atlantydzki

„Gen Atlantydzki” to pierwsza cześć trylogii „Zagadka pochodzenia”.  Opowieść sprzedała się w ilości nad miliona egzemplarzy, przetłumaczona została na 20 języków, a wkrótce zostanie zekranizowana. Największa sekret wszechczasów... Historia pochodzenia człowieka zostanie ujawniona. 70.000 lat temu ludzkość niemalże wymarła. Przeżyliśmy, lecz nikt nie wie jak. Aż do teraz. Odliczanie do następnego etapu ewolucji człowieka właśnie się rozpoczyna. Tym razem ludzkość może tego nie przetrwać…

Szczegóły
Tytuł Zagadka pochodzenia. Tom 1. Gen Atlantydzki
Autor: Riddle A.G.
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Zagadka pochodzenia. Tom 1. Gen Atlantydzki w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Zagadka pochodzenia. Tom 1. Gen Atlantydzki PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Małgorzata Konieczka

    Bardzo interesująca książka, trzymająca w napięciu. Cieszę się, że ją kupiłam.

  • arocz

    Wciągająca i dynamiczna akcja, która potrafi wciągnąć na godziny.

  • Agnieszka

    Doskonała wizja przeszłości i przyszłości. Wyobraźnia czy możliwa rzeczywistość ? Zalecam wielbicielom tropienia zagadek :)

  • redhead13

    Książka ebook dla fanów gatunku. Interesujący pomysł na fabułę, nieco gorzej z realizacją. W sumie mogę dać mocne 4 punkty - czytałam "na raty", ponieważ przeskoki akcji były dla mnie lekko nużące. Zdecydowanie wolę Jamesa Rollinsa, lecz na pewno przeczytam następną element tej książki. Zalecam

  • Lukassuss

    Książka ebook świetna, pełna przygody i zagadek, fragmentów SF i interesujących pomysłów na objaśnienie zagadek historii. Jeśli ktoś lubi książki Cliva Cusslera czy Jamesa Rollinsa będzie zadowolony.Mam tylko nadzieję że polski wydawca stanie na wysokości zadania i wyda także pozostałe dwie części trylogii - Gen Atlantydzki to zaledwie pierwsza część... Pisałem w tej sprawie do wydawnictwa Jaguar - niestety bez odpowiedzi.

  • Magdalena Senderowicz

    „Gen Atlantydzki” to książka, z którą mam pewien kłopot i bardzo mieszane odczucia. Chętnie po nią sięgnęłam, bowiem zafascynowała mnie już w momencie, gdy zobaczyłam jej zapowiedź. Nie da się ukryć, że sam tytuł brzmi wyjątkowo intrygująco, a dla mnie, genetyka kochającego Atlantydę, wydaje się być czymś niemalże idealnym. Jakby tego było mało, naprawdę przepadam za niezłymi thrillerami, które nawiązują do nauki, starożytnych lądów i łączą ze sobą różnorakie tajemnice, dzięki którym czytelnik cały czas pozostaje pobudzony i nie może się oderwać od lektury. Jednak czy „Gen Atlantydzki” spełnił moje oczekiwania? Tylko częściowo. Nie chcę, żebyście myśleli, że jest to zła książka, bowiem ma kilka zasadniczych zalet, lecz również nie brakuje jej pewnych niedociągnięć. Zacznę od samego pomysłu autora na fabułę – jest naprawdę ciekawy i charakteryzuje się olbrzymim potencjałem, który jednak nie zawsze jest prosto wykorzystać. Motyw Atlantydy przewijał się już nie raz w literaturze, jest to coś bardzo tajemniczego i intrygującego, czym można pokierować na różnorakie sposoby. A. G. Riddle połączył to z tajną organizacją, która chroni tajemnicę powstania rodzaju ludzkiego, z nazistami, z badaniami ponad autyzmem a także z mutacjami genetycznymi – czyli wybrał wszystko to, co lubię w ebookach tego typu. Wszystkie fragmenty są ze sobą w taki czy inny sposób połączone i nie da się ukryć, że jest to mieszanka wybuchowa, jednak trzeba sobie z nią odpowiednio poradzić – i tutaj pojawiają się pewne zgrzyty. Książka ebook składa się z trzech części i przykro mi to pisać, lecz dopiero trzecia była ciekawa, chociaż nieco zagmatwana. To jest mój pierwszy zarzut względem autora: czasami trudno się połapać w informacjach, które podaje. Panuje jeden duży zamęt, z którego trudno się wyplątać. Nie wiem, czy jest to kwestia zwiększenia uwagi ze strony czytelnika, bowiem naprawdę starałam się czytać tę lekturę w olbrzymim skupieniu, lecz do tej pory nie jestem całkowicie pewna, kto był kim i jaką rolę miał do odegrania w tej historii. Chwilami byłam całkowicie zagubiona, jeżeli chodzi o rozgrywające się wydarzenia – a to z pewnością nie ułatwiło mi zrozumienia całości, chociaż mój umysł sam starał się wszystko poskładać w logiczną opowieść. Czy mu to wyszło zgodnie z zamysłem autora? Tego nie wiem. Wracając do tego podziału na części… trzecia była ciekawa, naprawdę. Natomiast pierwsza i druga były nieco rozwleczone (bardzo nie lubię tego słowa, lecz nie potrafię znaleźć lepszego, które odpowiednio by to opisywało) – brakowało tutaj dynamiki i odpowiedniego napięcia, bowiem nie raz myślałam o tym, żeby odłożyć książkę na półkę i już do niej nie wracać. To, co można było z odpowiednim rozmachem omówić na kilka stron, twórca rozbił na rozdziały, co po pewnym okresie stało się po prostu męczące. Uwielbiam mocne książki, w których bohaterowie muszą się zmierzyć z nie lada wyzwaniami, są zmuszani do szybkiego podejmowania niełatwych decyzji, a tempo akcji nie pozwala na ani jedną chwilę znużenia. Niestety, tutaj to tempo było za wolne i nie jest to kwestia tego, że lekturą należało się delektować. Tutaj po prostu brakowało energii! Ostatnie rozdziały, czyli właśnie ta znana trzecia część, nieco podniosły moją opinię na temat tej książki. Gdyby nie one, moja recenzja byłaby raczej negatywna, lecz mam nadzieję, że w kolejnym tomie otrzymam już konkretnie to, czego oczekuję. Do tej pory zapoznałam się ze idealnym pomysłem, którego fragmenty doskonale wpasowują się w moje gusta, teraz brakuje tylko perfekcyjnego wykonania – może nawet nie perfekcyjnego, lecz zdecydowanie jest kilka rzeczy, które twórca powinien dopracować – przede wszystkim dynamikę, tempo akcji i budowanie napięcia, lecz też kreację bohaterów, ponieważ byli po prostu niewyraźni. Natomiast chwała mu za wyobraźnię i pomysłowość. Chciałabym móc stwierdzić, że czuję się mocno zaintrygowana twórczością A. G. Riddle’a, lecz tak nie jest. Mimo że zapowiadało się na to, że będzie to książka ebook niemalże idealna, to do takowej dużo jej brakuje. Owszem, tematyka wspaniała, lecz czuję spory niedosyt, naprawdę spory… Nawet po zakończeniu spodziewałam się czegoś więcej, czegoś co rzuci mnie na kolana i sprawi, że już nie będę się mogła doczekać kolejnego tomu. Owszem, zapewne spróbuję się z nim zapoznać, z czystej ciekawości i sympatii do pomysłu, lecz jeżeli mnie nie urzeknie i twórca powtórzy błędy z pierwszego tomu, to nie sądzę, abym chciała go doczytać do końca. www.bookeaterreality.blogspot.com

  • Patrycja Nadziak

    Zapewne nie raz zastanawialiście się, jak tak naprawdę powstał nasz gatunek. Stworzył nas Bóg takimi, jacy jesteśmy? Wywodzimy się od małp? A może powstaliśmy w całkowicie inny sposób? Na przestrzeni wieków powstało dużo teorii tego, w jaki sposób powstał człowiek. Jedne były bardziej prawdopodobne, inne graniczyły z absurdem. A. G. Riddle w własnej książce pdf przedstawia teorię, która na pierwszy rzut oka wydaje się całkowicie surrealistyczna, jednak wraz z rozwojem zdarzeń zaczyna świtać w naszych głowach pewna myśl... czy żeby na pewno historia przedstawiona w Genie atlantydzkim jest aż tak bardzo nieprawdopodobna? Największa sekret wszechczasów… HISTORIA pochodzenia człowieka zostanie ujawniona. 70.000 lat temu ludzkość niemalże wymarła. Przeżyliśmy, lecz nikt nie wie jak. Aż do teraz. Odliczanie do następnego etapu ewolucji człowieka właśnie się rozpoczyna. Tym razem ludzkość może tego nie przetrwać… Po skończeniu tej książki mam istny chaos w głowie. To, co przeczytałam jest niesamowite! Na początku jest spokojnie, może nawet odrobinę zbyt spokojnie. Historia przez pierwszych dwieście stron rozwija się bardzo powoli. Mamy dużo opisów sytuacji i strzępków informacji, których za żadne skarby nie możemy ułożyć w głowie, bo brakuje pewnych fragmentów układanki. Przez niektóre momenty ciężko przebrnąć i po prostu nie czuć klimatu tego „bestsellerowego thrillera”, o którym informuje nas okładka. Jednak z czasem napięcie rośnie. Akcja nabiera tempa. Wszystko staje się jeszcze bardziej zagmatwane. Pojawiają się różnego rodzaju spiski, zaczynamy lepiej poznawać głównych bohaterów i ich historię, w napięciu czekamy na rozwój wydarzeń. W końcu dochodzi do wybuchu, kulminacji wszystkich wątków. I właśnie w tym momencie uświadamiamy sobie, że książka ebook to istna bomba zrzucona na głowy czytelników, która potrzebowała czasu, by w końcu wybuchnąć, bomba rozrywająca umysły i serca na kawałki, zmuszająca do czytania, główkowania ponad losem bohaterów. W pewnej chwili wszystko zaczyna się dziać w zastraszającym tempie. Ostatnie sto stron to akcja w czystej postaci. Wołają Ciebie? Mówisz, że przyjdziesz za chwilę. Jesteś głodna? To nic, przecież wiesz, że człowiek wytrzyma bez jedzenia. Jest druga w nocy, a ty jutro masz szkołę? Przecież jeszcze tylko jeden rozdział! Przez tych kilka dni liczy się tylko książka ebook i to, co się w niej dzieje, a losy się bardzo dużo. Intrygi sięgające ubiegłego wieku, sekrety sprzed kilkudziesięciu tysięcy lat, historia pochodzenia człowieka, zakony ukryte wśród szczytów gór, eksperymenty genetyczne i agencje, pragnące władzy ponad całym światem – to tylko mała element tego, co znajdziecie w debiucie literackim A.G. Riddle'a! Obok Genu atlantydzkiego nie da się przejść obojętnie. Historia przedstawiona w książce pdf jest wyjątkowo skonstruowana. Fakty przeplatają się z fikcją literacką. A.G. Riddle stworzył własną swoją teorię powstania ludzkości, opierającą się na wydarzeniach, które miały miejsce naprawdę. A w to wszystko wplótł historię agenta Davida Vale'a i lekar Kate Warner. Pierwsze dwieście stron to istna mieszanka zdarzeń i postaci, która ma na celu zdezorientowanie czytelnika. Podczas ich czytania są chwile, gdy nie wiadomo o co chodzi, gdyż informacji jest zbyt wiele. Bałam się, że twórca sobie nie poradzi i wszystko się posypie. A jednak wybrnął z tego brawurowo! Przy drugiej części książki (Gen... podzielony jest na trzy części i nad sto czterdzieści rozdziałów) zaczyna się istna jazda rolercosterem, a także odliczanie do wybuchu „bomby”, o której wspomniałam akapit wcześniej. Twórca nie oszczędza także własnych postaci. Każdą wystawia na próbę, która nie zawsze kończy się pomyślnie - tak, jak czytelnik chciałby by się skończyła. W postaciach widać blask, taką iskierkę, sprawiającą, że nie są papierowe. Są one także wielowymiarowe i czuć w nich ani grama fałszu. Ponadto Riddle nie skupił się jedynie na kreacji poszczególnych bohaterów, lecz także na związkach, które ich łączą. Jest podobnie, jak w prawdziwym życiu - dzieje jednej postaci zależą od poczynań innej. Wszystkich bohaterów łączą subtelne nici powiązań, rozwijające się wraz z biegiem wydarzeń. Głównych bohaterów poznajemy dość późno, jednak nie przeszkadza to, by się z nimi zżyć a także z zapartym tchem i łzami w oczach śledzić ich losy. Nie sądzę, by tysiąc słów wyraziło to, jak bardzo jestem zachwycona debiutem literackim młodego amerykańskiego pisarza. Mało dynamiczny, aby nie powiedzieć nudnawy, początek całkowicie rekompensuje dalsza element książki, którą można porównać do skoku na bangie. Jeśli więc jesteście ciekawi nowej teorii powstania gatunku Homo sapiens, zahaczającej o inne, dość słynne hipotezy albo po prostu chcecie przeżyć to co ja – istną burzę emocji; jeśli chcecie przeczytać historię, która pochłonie was bez reszty, wrzuci w wir intryg, sekretów i bitew a także poznać autora, potrafiącego bawić się czytelnikiem jak marionetką, to musicie jak najszybciej sięgnąć po Gen atlantydzki!

  • edyta wilczek

    Oderwać nie mogę się od książki. Jak na razie super interesująca