Recenzje

• Anonim

  2018-03-20

  Ksiazka na jeden wieczór. Miła, dynamiczna i przyjemna w czytaniu

• Magadalena

  2018-03-20

  przepiekna

• Grażyna Nader

  2018-03-20

  to pierwsza opowieść Katarzyny Mirek którą przeczytałam, lecz z przyjemnością wrócę po więcej. Bardzo ciepła opowiadanie o kilkorgu młodych, i nie tylko, ludzi których drogi stykają się tuż przed najpiekniejszymi świętami, świętami Bożego Narodzenia. Autorka prezentuje nam, czytelnikom, że nie ma sytuacji bez wyjścia, że nie warto żyć w kłamstwie, że trzeba rozmawiać aby życie było przyjemnością. Zalecam tę opowieść nie tylko w czasie świąt Bożego Narodzenia.

• Aivalar

  2018-03-20

  Święta Bożego Narodzenia – radosne oczekiwanie, rozświetlona choinka, wspólne śpiewanie kolęd, prezenty, atmosfera pełna ciepła. Niestety nie dla Magdy i jej dwóch braci. Przed laty w wigilijny wieczór doszło do tragedii, która odebrała piękno świąt i pogrążyła rodzeństwo w rozpaczy. Dopiero niespodziewane wyzwanie sprawi, że będą musieli uporać się z przeszłością. Przed podobnym zadaniem staje Antek, który po latach wraca do domu rodzinnego. Nawet obłędna kuchnia babci Kaliny nie jest w stanie zmazać wspomnień po ojcu i jego decyzji o porzuceniu rodziny. Antek stale nie poznał odpowiedzi na dużo pytań. To moje pierwsze spotkanie z twórczością Krystyny Mirek i nie było ono zaskakujące. Już wcześniej słyszałam o tej autorce i choć niespecjalnie zagłębiałam się w info na jej temat, wyobrażałam sobie, że jej książki są lekkie, niezobowiązujące, dzięki czemu umilą wolny dzień, choć nie wzbudzą zachwytu. Właśnie tak mogę omówić własną przygodę ze „Światłem w Cichą Noc”: to pełna ciepła lektura, która co prawda nie pozostawiała po sobie większego wrażenia, jednak pozwoliła mi się odprężyć w świąteczny wieczór. Najmocniejszą stroną tej powieści jest kreacja bohaterów. Postacie są bowiem niezwykle naturalne, prawdziwe, przypominają osoby z naszego najbliższego otoczenia, przez co prosto się z nimi utożsamić. Każdy z nich ma problemy, w których możemy odnaleźć odbicie własnych, ich rozterki nie są wyolbrzymione, tylko po prostu ludzkie. Rodzeństwo Łaniewskich przez całe własne życie usiłuje się pogodzić z dramatycznym wypadkiem, który rozbił ich rodzinę. Antek nie jest w stanie wybaczyć ojcu po tym, jak ten zostawił jego i własną żonę. Kalina musiała zaakceptować wybór syna, przez co nie widywała wnuka przez całe lata. Z kolei Dorota Mirska orientuje się, że jej doskonały z pozoru dom to jedynie złota klatka. Nie ma wątpliwości, że te wszystkie sytuacje to jedynie kronika dnia codziennego – może niezbyt zaskakująca, lecz właśnie uderzająca w własnej prostocie. Do stylu nie mogę mieć większych zastrzeżeń, pomijając (najprawdopodobniej niezamierzony) patos, który momentami przewijał się w dialogach. Epizody mijają w zastraszającym tempie, nieproporcjonalnym do samej akcji, biegnącej dość spokojnym, ustabilizowanym rytmem. Potwierdzają się opinie głoszące, że Krystyna Mirek posługuje się bardzo lekkim piórem. Co prawda atmosfera utrzymująca się w powieści nie pozwala na doznanie gwałtowniejszych uczuć, lecz za to doskonale się wpisuje w świąteczny klimat. „Światło w Cichą Noc” kończyłam w Boże Narodzenie, więc możecie wierzyć mi na słowo, że to doskonała lektura na ten czas. Autorka zadbała, aby ze stron wprost wylewał się aromat pierników, zatem ciężko nie ulec tak nieźle oddanemu nastrojowi. Oczywiście święta są jedynie tłem wydarzeń, polegających głównie na uchylaniu rąbka rodzinnych sekretów czy na pojednaniach (bądź kłótniach). Bo to dopiero pierwszy tom cyklu, poszczególne wątki są raczej nieśmiało zarysowane. Po dotarciu do ostatniej strony stale nie wiem, dlaczego ojciec Antka podjął taką, a nie inną decyzję, nie znam również szczegółów życia rodziny Mirskich, przez co postępowanie Doroty wydaje się nagłe i nie dość nieźle uzasadnione. Ciężko doszukiwać się w fabule niespodziewanych zwrotów akcji, wprost przeciwnie: bywa ona niemalże irytująco powolna, co z pewnością nie spodoba się niecierpliwym. Wierzę, że zamierzeniem książki było jedynie otwarcie poszczególnych furtek, które w kolejnych tomach pozwolą autorce na rozwinięcie każdego z tematów. Nie da się bowiem ukryć, że mimo codzienności motywów przedstawionych w powieści, kilka z nich porusza dość ważne problemy, które wymagają odpowiednio poświęconej uwagi. Jest dość przewidywalnie, jest prosto, jest nieco naiwnie – lecz ciężko nie odmówić tej książce pdf pewnego uroku. I choć zauważyłam kilka niedociągnięć (przykładowo relacja Magdy i jej ukochanego, Konstantego, jest kompletnie niezrozumiała: ich pozorna zażyłość wydaje się pusta i nielogiczna), to jednak z ciekawością sięgnę po kontynuację serii „Willi pod Kasztanem”. Ponieważ mimo wszystko ciężko nie przywiązać się do tych bohaterów i nie poczuć potrzeby poznania ich dalszych losów. Jeśli na tegoroczne Boże Urodzenie będziecie poszukiwali odprężającej, świątecznej lektury, to mogę zdecydowanie polecić „Światło w Cichą Noc”. Zwolennicy prostych obyczajówek idealnie odnajdą się w tematyce, zwłaszcza jeśli będą domagać się historii niewymagającej, a jednocześnie klimatycznej i przyjemnej w odbiorze. Sama z chęcią powrócę do omówionego przez Krystynę Mirek zakątka Krakowa.

• Justyna Lewicka

  2018-03-20

  Pierwsze co mi się spodobało to okładka, jest śliczna. Jest to historia która ze wszystkich ebooków wydanych na święta 2017 spodobała mi się najbardziej czekam na kontynuację

• Katarzyna

  2018-03-20

  Jedna z wielu magicznych, wyjątkowo klimatycznych książek, które pojawiają się na rynku w czasie okołobożonarodzeniowym. Nic dziwnego. Wszak grudzień, czas świąteczny to jeden z najładniejszych okresów w roku, magiczny, z założenia pełen ciepła..z założenia, no tak... Krystyna Mirek w własnej książce pdf przedstawia historie, które mogą zdarzyć się wielu z nas. Wielu z nas w czasie nie tylko Bożego Narodzenia wraca do domu, po miesiącach, latach życia w innym mieście, kraju. Nierzadko te powroty naznaczone są smutkiem, goryczą, lecz i nadzieją. Wielu z nas życie "tam" (gdziekolwiek by to nie było) nie udaje się tak jak byśmy tego oczekiwali, lub nie udaje się wcale. Tak jest również z głównym bohaterem książki Antkiem Milewskim, który po latach powraca do rodzinnego domu i chce wszystko rozpocząć od nowa. Jak się jednak okaże, przekroczenie progu rodzinnego domu, to nie jest recepta na wszystkie troski, bóle, ani lekarstwo dające gwarancję doskonałej przyszłości. Dużo zależy od nas samych, lecz nie tylko. Jednak nie tylko Antek Milewski jest bohaterem opowieści. Kolejnym jest rodzina, w której nie obchodzi się Bożego Narodzenia. Dla wielu z nas to nie do pomyślenia. Co sprawiło, iż rodzina Magdy Łaniewskiej woli dzikie podróże od świąt w rodzinnym domu, w pełnej magii atmosferze? Czy taki sposób spędzania końcówki grudnia jest gorszy od tradycyjnego? Czy postawione przed Magdą i jej braćmi zadanie zmieni coś w ich zwyczajach, w nich samych? Czy szczęście przychodzi w życiu samo, czy jednak trzeba mu pomóc? I co tak naprawdę jest dla nas szczęściem? Opisując historię kilkorga ludzi Krystyna Mirek stworzyła ciepłą, poruszającą, wywołująca uśmiech na twarzy czytelnika (ale i niejedną łzę) historię. Prócz magii Bożego Narodzenia Światło w Cichą Noc jest przesiąknięte mądrością, taką życiową, która do jednych dociera wcześniej do innych póżniej, lecz która zawsze jest aktualna i potrzebna. Lekturę zakończyłam z dużym uśmiechem na twarzy, lecz i sporą garścią przemyśleń. Opowiadanie jest lekka, zajmująca myśli, lecz i dająca dużo materiału na dłuższe, nierzadko poważne przemyślenia. Ot takie dwa w jednym - rozrywka i genialna książka. Polecam.

• Wiola

  2018-03-20

  piękna

• Anna Tracz

  2018-03-20

  Doskonała na wieczór z ciepłą herbatką i miekkim kocem😉

• Maadziuulekx3

  2018-03-20

  Uwielbiam pióro Krysi. Zawsze w jej powieściach odnajdę ukojenie, bardzo mądre słowa, które dają mentalnego kopa i nakazują pozytywne myślenie o życiu, ładują dobrą energią, wzbudzają dużo emocji, a także otulają człowieka niczym ciepła, puchową kołdrą, w której można się zaszyć przed całym światem i na spokojnie wyciszyć. Sięgając po jej najnowszą książkę ,,Światło w Cichą Noc'' pragnęłam znaleźć przyjemną świąteczną atmosferę, puszysty, biały śnieg, którego w tym roku szczególnie mi zabrakło na święta, pozytywne emocje pokrzepiające serce. Wszystko to otrzymałam, ale... No właśnie. Było jakieś ale, które sprawiło, że nie do końca zakochałam się w historii, a bardzo na to liczyłam. Antek Milewski po wielu latach wraca do rodzinnego domu. Po gorzkich przeżyciach jakich doświadczył, chce zacząć wszystko od nowa. Niestety po przekroczeniu progu na nowo powracają do niego bolesne wspomnienia, o których chciałby raz na zawsze zapomnieć. Po drugiej stronie płotu stoi domek jednorodzinny, w którym nigdy nie spędza się Świąt Bożego Narodzenia. Dramatyczne wydarzenia odebrały radość i szczęście z tego szczególnego dnia. Los jednak jest czasami przewrotny i zamiast uciekać następny raz rodzina stanie przed ciężkim zadaniem zorganizowania prawdziwej Wigilii. Czy im się uda? Książka ebook niestety mnie nie urzekła jak na początku tego oczekiwałam. Opowiadanie nie była zła, lecz przeczytałam ją bez większego zachwytu jak było w przypadkach wcześniejszych powieści autorki. Zabrakło mi tu magii, historii, która roztrzaska serducho na milion kawałeczków. Była miła, przyjemna, pozwoliła na chwilę zapomnieć o obowiązkach, uciekającym czasie, lecz pragnęłam czegoś więcej. Lektura jest dość schematyczna i przewidywalna, nie ciężko zgadnąć jak opowiadanie dobiegnie końca, była jednak idealną odskocznią od bardziej wymagających opowieści, którymi aktualnie się zajmuje. Opowieść czytało się bardzo szybko. Jest lekka, przyjemna, napisana prostym językiem. Zawiera w sobie dużo interesujących morałów, które można potem przekładać na własne życie. Do tego pokazuje, że święta nie zawsze są piękne, kolorowe i wesołe. Zdarzają się sytuacje, zdarzenia, które odciskają piętno w sercach i pozostawiają olbrzymi ból, które odbierają radość z wyczekiwania na ten szczególny czas. Wówczas pragnie się być jak najdalej od smutku i łez, ucieka się od tego złego, by nie czuć ogromnej pustki. Prezentuje też siłę jaka drzemie w bohaterach mimo, że nie są do końca przekonani czy dadzą radę spełnić to, co sobie zaplanowali. Co do samych bohaterów- mam mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo ich polubiłam, z drugiej trochę mnie denerwowali, lecz w ostatecznym rozrachunku są w porządku. Interesująca jestem jak ich wspólne dzieje dalej się potoczą. Mam niewielki niedosyt i chciałabym więcej. Może moje odczucia zmienią się z kolejnym tomem. Bardziej mnie do siebie przekona. Historia była ciekawa, jednak zabrakło mi tu tego zapalnika, który sprawiłby bym się lekturą zachwycała. Jeśli chodzi o tematykę świąt nie trzeba czytać opowieści w tym konkretnym czasie. Klimat jest o tyle dobry, że w każdej chwili będziemy marzyć o świętach, spędzaniu ich z bliskimi, prezentach i całej wrzawie, która się wiąże z przygotowaniami do tego szczególnego wydarzenia. Zalecam waszej uwadze tą konkretną historię, na pewno zaskarbi wasze serca.

• Iwona_S

  2018-03-20

  W krótkim okresie Antek utracił wszystko, na czym mu zależało. Praca i ukochana to już przeszłość, jednak przyjazd do Krakowa, do dawno niewidzianej babci ma być dla niego początkiem czegoś nowego. W tym samym okresie gdy facet stara się stanąć na nogi po pasmie porażek, sąsiedzi babci Kaliny szykują się do pierwszej po ogromnej tragedii prawdziwej Wigilii. Magda Łaniewska z pomocą dwóch braci staje przed olbrzymim wyzwaniem – musi przygotować tradycyjną polską Wigilię, by w ten sposób udowodnić, że jest idealną wybranką dla dziedzica wielkiej fortuny. Czy podołają temu zadaniu? Czy demony przeszłości nie przeszkodzą w dążeniu do celu? ***** Krystyna Mirek to jedna z topowych polskich autorek. Z zawodu polonistka, z zamiłowania pisarka, etatowa mama, która na swoim koncie ma obecnie 20 książek, w tym zestaw opowiadań. „Światło w Cichą Noc” zapoczątkowało serię Willa pod Kasztanem. O twórczości Krystyny Mirek słyszałam wiele, jeszcze więcej przeczytałam – zwłaszcza na blogu Eweliny z Ejotkowego postrzegania świata (warto obserwować!). W końcu się skusiłam na najnowszą opowieść świąteczną. Autorka skupia się na losach trzech rodzin, które w mniejszym albo większym stopniu przygotowują się do świąt Bożego Narodzenia. Każda z nich zmaga się z jakimś problemem, niedopowiedzeniami, które wiszą w powietrzu i są ciężarem dla bohaterów, a w tle czuć aromat pieczonych pierników. Mimo, że wątków jest kilka, najbardziej spodobał mi się ten związany ze zmarłym ojcem Antka a także sytuacja rodzinna w domu Konstantego. Wydawać by się mogło, że w świątecznej powieści nie ma miejsca na trudne tematy, jednak Krystyna Mirek przemyciła je i prócz cudownej bożonarodzeniowej otoczki, możemy śledzić poczynania bohaterów, które nie zawsze kończą się happy endem. Wszystko to spisane lekkim, przyjemnym mową sprawia, że historie połyka się w zaledwie kilka godzin. Zakończenie zaś stanowi otwartą furtkę i póki nie zobaczyłam w zapowiedziach kontynuacji byłam przekonana, że czytelnik sam ma sobie dopowiedzieć dalsze dzieje bohaterów, co wydawało mi się odrobinę dziwacznym zabiegiem, zwłaszcza, że praktycznie we wszystkich wątkach pojawiły się zapytania bez odpowiedzi albo niedomówienia. Dlatego tym bardziej cieszę się, że już w lutym wrócę na przedmieścia ukochanego Krakowa! 💗 "Żyjemy w świecie, w którym każdy chce być samodzielny. To źle. Zrywamy więzi, a później każdy się dziwi, że jest samotny. " Autorka stworzyła kilkunastu interesujących bohaterów. Jedni podobali mi się bardziej, drudzy mniej, jednak są dwie kobiece kreacje, które się wyróżniają. Pierwszą z nich jest babcia Kalina – wyjątkowo ciepła, skromna osoba, skarbnica niezłych rad, która sama od wielu lat zmagała się z tęsknotą za najbliższymi, co sprawia, że jest jedną z najbardziej pozytywnych bohaterek, jakie do tej pory spotkałam w powieściach. Drugą z nich jest Dorota Mirska, która bije na głowę perfekcyjną panią domu. Całe własne życie poświęciła pielęgnowaniu ogniska domowego, całkowicie zapominając o własnych potrzebach. Obie dziewczyny cechuje wyjątkowa siła i hart ducha, jednak to druga z nich ma twardszy orzech do zgryzienia. Rodzynkiem, o którym warto wspomnieć jest Bartek Łaniewski, najmłodszy z rodzeństwa, lekkoduch, który wprowadza mnóstwo pozytywnej energii do historii. Mimo, że wspomniałam jedynie o trzech kreacjach, to każdy bohater jest niezwykły i co najistotniejsze – wyrazisty. Nie sposób ich pomylić z kimś innym. Jedynie Magda odrobinę irytowała mnie swoim idealistycznym podejściem do Konstantego. Podsumowanie: Nie wierzę, że tak długo zwlekałam z sięgnięciem po prozę pani Mirek. „Światło w Cichą Noc” to cudowna, ciepła, a przede wszystkim życiowa historia ludzi, którzy zmagają się z problemami. Czyta się szybko, a bohaterów nie da się nie lubić. Już nie mogę doczekać kolejnego tomu serii Wilii pod Kasztanem. 😀 __________ https://ja-ksiazkoholik.blogspot.com/2018/01/krystyna-mirek-swiato-w-cicha-noc.html

• ejotek

  2018-03-20

  Krystyna Mirek z idealnym wyczuciem smaku, lekkością i klasycznym dla siebie ciepłem opowiedziała historię trzech rodzin, w których przez dużo lat Boże Urodzenie obchodzone było według utartych schematów, niekoniecznie dających radość. Dzieje stworzonych postaci wciąż się przeplatają, krzyżują i wywierają na siebie wpływ. Fabuła skupia się na niedopowiedzeniach i świętach, choć niewątpliwie pisarka nie postawiła tutaj ewidentnej kropki. Liczę, że „Światło o poranku” - czyli drugi tom serii - przyniesie więcej odpowiedzi niż pytań. Chętnie poznam objaśnienie - świadomie przez Krystynę Mirek - niedokończonych wątków. Wyjątkowo go gustu przypadły mi sylwetki bohaterów, których autorka opisała tak, iż czuję jakbym znała ich osobiście – skryty i przepełniony żalem Antek, podporządkowany ojcu Konstanty, nieśmiała lecz wojownicza Magda, pod maską przesadnej pewności siebie skrywający własny ból Bartek a także odpowiedzialny za najmłodsze rodzeństwo Michał. A na dokładkę sekrety przemiłej babci Kaliny i skonfliktowani Mirscy. Plejada gwiazd po prostu :) Tylko czy każdy jest szczery? Zobowiązania, deklaracje, optymizm i załamanie, przeszłość i przyszłość a także sekrety i pozorne szczęście – to wszystko zostało zawarte na kartach powieści, która pokazała mi nie tylko różnorakie oblicza postrzegania Bożego Narodzenia, lecz przede wszystkim zapachniała herbatą z cynamonem, goździkami, imbirem i pomarańczami u babci Kaliny… A gdzieś między kolejnymi łykami można sprawdzić, który z bohaterów mówi prawdę a jego odwaga nie jest udawana, kto komu zaplanuje karierę i życie a kto zacznie się buntować. Podsumowując - „Światło w Cichą Noc” to odzwierciedlenie zwykłego życia: czasami przepełnionego żalem, innym razem szczęściem. To historia o niepewności porzuconego dziecka, uciekaniu przed problemami, samotności, samotnym macierzyństwie, nieodwracalnych zmianach i impulsie koniecznym do przebudzenia z odrętwienia i stagnacji. Posłuchajmy dobrego głosu, który przypomina, by walczyć o to, co dla nas cenne, nie zgubić szczęścia w pościgu za sukcesami a przede wszystkim nie ukrywać uczuć i emocji. Jednozdaniowe przesłanie powieści? Zmierzajmy małymi kroczkami do celu, uporajmy się z traumą, naprawmy błędy i bądźmy szczęśliwi! całość recenzji: https://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2018/01/krystyna-mirek-swiato-w-cicha-noc.html

• asik123

  2018-03-20

  Pierwszy raz miałam okazję przeczytać książkę tej autorki. Bardzo urokliwa, świąteczna i wciągająca czytelnika pozycja. Warto poświęcić czas na jej przeczytanie. To taka niby zwyczajna, codzienna historia, a jednak ma własne trudne momenty. W czasie przedświątecznym wszystko wokół zasypuje nas obrazkami eleganckich, rodzinnych, radosnych świąt, pełnych dobroci i prezentów. Tak naprawdę nasze życie - nie jest nierzadko tak kolorowe i bajeczne, a jednak również na własny sposób świętujemy. Bywa, że spotykają nas niespodziewane zupełnie sytuacje, że czujemy jakąś magię..... Ta książka ebook niewątpliwie zasługuje na polecenie. Czyta się ją dynamicznie i łapczywie. Jeśli to tom I - to mam nadzieję na kontynuację tej historii. Miłej lektury ....

• Katarzyna

  2018-03-20

  Super, super, super !!! Książkę przeczytalam w ciągu dwóch wieczorów. Gorąco zalecam

• Cezary Rutkowski

  2018-03-20

  Mądra !!!

• nieperfekcyjnie.pl

  2018-03-20

  Być może opowiadanie snuta przez autorkę nie jest odkrywcza czy rozbijająca czytelnicze serce na kilkaset kawałków, lecz na pewno warto dać jej szansę, szczególnie zimą, żeby poczuć ten okołoświąteczny klimat. To taka przyjemna, schematyczna, niezbyt zobowiązująca historia, stanowiąca dobrą odskocznię od ebooków poruszających trudniejszą tematykę. Nie ciężko jest domyślić się finału, aczkolwiek na pewno sięgnę po kolejne części, ponieważ lubię momentami zasiąść na kanapie, zagłębiając się w ciepłej i ślicznej lekturze. "Światło w Cichą Noc" to druga książka ebook z dorobku Krystyny Mirek, którą do tej pory przeczytałam. Ta historia jest bardzo mocno osadzona w świątecznym klimacie, co mnie bardzo cieszy. Niemniej sądzę, że można sięgnąć po nią niezależnie od czasu czy aury za oknem (wszak grudniowa pogoda przypomina bardziej wiosnę niż zimę), bo przekazuje ona uniwersalne wartości i skłania do refleksji bez względu na wszystko. Cała chłopczykowi tutaj: http://www.nieperfekcyjnie.pl/2017/12/uwierz-w-siebie-swiato-w-cicha-noc.html

• Renata Puzyrewska

  2018-03-20

  Książka ebook bardzo przyjemna, lekko się ją czyta. Szkoda tylko, że kupując ją w salonie - pomimo promocji na stronie internetowej - w kasie pobrano ode mnie 100% .

• Marlena

  2018-03-20

  Cudowna książka, nie idzie się oderwać. Polecam.Polecam.

• Janina Babik

  2018-03-20

  Interesująca pozycja na przedświąteczny okres. Doskonała na grudniowe dni, żeby zagłębić się w przedświątecznym klimacie, którego być może jeszcze większość nie czuje. Po tej lekturze na pewno się to zmieni. Jest to opowiadanie o nowym, lepszym życiu. Znalazłam w niej dużo uczuć, lecz przede wszystkim miłość, która zwycięża i rodzinę, która jest w życiu najważniejsza. Odpowiednia ilość dialogów i opisów, które oddają czar tego wyjątkowego czasu. A do tego bijące od słów ciepło i kojący spokój. Podsumowując, zakochałam się w klimatycznej fabule i cudownym stylu autorki. Myślę, że nie tylko sprawdzi się na przedświąteczny okres, lecz też na upominek pod choinką. O takich wartościach zawsze warto czytać i nigdy o nich nie zapominać ?

• Anonim

  2018-03-20

  Święta Bożego Narodzenia to magiczny czas miłości,radości,szczęścia też w książce pdf Krystyny Mirek choć jej bohaterowie spotykają się u Babci tak poranieni życiowo, że wydaje im się iż nie będą w stanie cieszyć się świętami.Wśród nas jest dużo takich osób, choć zabiegani nie w pełni zdajemy sobie z tego sprawę. Rozejrzyjmy się wokół siebie,a może uda nam się wyciągnąć pomocną dłoń do napotkanego życiowego rozbitka...Jednak Antek i jego siostra, Magda i jej rodzeństwo przyjmują wyzwanie i włączają się w wir przedświątecznej gorączki. Na ich wyboistych drogach,które wzruszają mnie do łez znajdują w końcu ukojenie w cieple domowego ogniska cudownej Babci jaki i w sile miłości i przyjaźni, a w ich życiu na nowo rozbłyska nadzieja i takich happy endów z całego serca nam wszystkim życzę.Poza tym Krysia Mirek urzekła mnie mądrością życiową i znajomością ludzkiej psychiki.Dodatkowym atutem jest prześliczna okładka. Gorąco zachęcam do lektury.

• Anonim

  2018-03-20

  od jutra 11.12 książka ebook dostępna w cenie 24.99 w Biedronce