Recenzje

• Balleryana

  2018-03-21

  Wierność w stereo to książka, w której główny bohater jest na każdej stronie niemal irytujący, jego podejście do życia jest 180 stopni inne niż 99% procent czytelników, a mimo wszystko podoba się i niesamowicie wciąga. Dlaczego? Otóż dlatego, że jest cholernie autentyczna i prezentuje współczesny snobizm społeczeństwa, współczesny talent do szufladkowania ludzi. Lecz bez obawy! Jest w niej również dużo humoru - i to wysokich lotów!

• aaagusiek

  2018-03-21

  Podstawowe kryterium, na które wielu ludzi dzieli książki to podział na damskie i męskie. Co do tego nikt nie ma raczej wątpliwości. Ci, którzy czytają więcej, znają się na tym, i są na okresie ze światem czytelniczym oczywiście dzielą je inaczej i o tym nie ma co pisać. Zasada wydaje się również być taka: książki kobiece piszą głównie kobiety, książki męskie piszą głównie mężczyźni. Jest dużo wyjątków od tej reguły, to też wątpliwościom nie podlega. Ja chciałabym dzisiaj zobrazować wam, co może się wydarzyć, gdy facet chce napisać książkę iście kobiecą. Więcej! Robi to. "Wierność w stereo" to światowy bestseller sprzedany w nad milionie egzemplarzy. Natychmiastowo po opublikowaniu nieustanna się powieścią kultową, błyskawicznie uzyskała miano "klasyka", a na jej podstawie Stephen Frears nakręcił film "Przeboje i podboje" z Johnem Cusackiem w roli głównej. Utwór wysoko oceniany przez recenzentów. Wszystko to z pewnością świadczy o geniuszu autora, a książkę nakazuje nazywać mianem dobrej. Jeśli jednak chodzi o mnie, książka ebook nie spełniła wszystkich moich oczekiwań, co oczywiście w żaden sposób jej nie umniejsza. Mówiąc kolokwialnie, po prostu pomiędzy nami nie zaiskrzyło. Pomysł na fabułę jest dosyć ciekawy, a utwór przede wszystkim przemyślany jeśli chodzi o formę. "Wierność w stereo" jest opowieścią o życiu trzydziestopięcioletniego Roba, a właściwie jego miłościach, związkach i fascynacjach. Punktem wyjściowym, zapalnym, a także wątkiem, wokół którego kręci się akcja jest rozstanie bohatera z Laurą, dziewczyną, którą kocha, a która pewnego dnia stwierdza, że najzwyczajniej w świecie ma dość mężczyzny, pakuje własne rzeczy i się od niego wyprowadza. Zdarzenie te prowokuje Roba do przemyślenia własnych poprzednich związków, a co więcej, nawet spotkań z byłymi kobietami. Jednak największą odskocznią mężczyzny, z której korzysta, by uporać się ze stratą Laury, jest jego sklepik muzyczny a także przyjaciele. Chwilowo również romans z pewną piosenkarką. Książka ebook nazywana jest opowieścią o tym, co naprawdę się w życiu liczy. Zgadzam się z tym stwierdzeniem. Przerzucając kolejne strony dostrzegamy metamorfozę Roba. Widzimy, jak zmienia się jego myślenie, a przede wszystkim zachowanie. Rob w pewnym momencie zaczyna walczyć o kobietę własnego życia, co wcześniej wydawało mu się wprost nie do pomyślenia. Punktem kulminacyjnym jego metamorfozy jest pewien pogrzeb... lecz więcej już wam prawdopodobnie nie zdradzę, przeczytajcie sami! Skoro fabuła i zamysł na nią są interesujące i nie można im praktycznie niczego zarzucić, co spowodowało, że nie jestem do końca usatysfakcjonowana utworem? Odpowiedź może być już tylko jedna: mowa i styl. Zawsze zastanawiałam się, dlaczego tak mało facetów pisze damskie książki i "Wierność w stereo" po części prowokuje mnie do dojścia do tych samych wniosków, co kiedyś. Dziewczyna czytając książkę pragnie emocji. Wolimy czytać o uczuciach, stanach wewnętrznych bohaterów. Książka ebook musi zachwycać bogactwem opisów, lub pięknem dialogów. Książka ebook Hornby'ego jest (przynajmniej dla mnie) zbyt prosta. Może dlatego, że ukazuje prostotę myślenia mężczyzny, lecz przyznam, że nudziło mnie ciągle czytać o tym, jak bohater zastanawia się czy jego ukochana uprawiała już seks z tym drugim i rozmowy na temat tego, jak było. Nie wiem, może twórca chciał napisać książkę o seksie, a ja spodziewałam się porywającej komedii romantycznej lub chociaż melodramatu? Zastanawiam się również ponad wątkiem metamorfozy, o której wiele się mówi w kontekście bohatera "Wierności w stereo". Nie można powiedzieć, że jej nie ma. Rob rzeczywiście się zmienia, ewoluuje w własnych poglądach. Dojrzewa, dochodzi do tego, co naprawdę jest dla niego ważne. To wszystko jednak zepchnięte jest na drugi plan. Ten za seksem i muzyką, a ja liczyłam na więcej, ponieważ metamorfoza bohatera zawsze przyciąga rzesze czytelników i sprawia, że pozycja staje się naprawdę intrygująca. Podsumowując, mam mieszane uczucia jeśli chodzi o książkę Nicka Hornby'ego. Z jednej strony interesująca fabuła, dynamizm i wątek romantyczny, które uwielbiam nie pozwalają mi myśleć o niej źle. Z drugiej jednak język, który nie do końca mnie urzekł i brak "tego czegoś", co w ebookach lubię najbardziej. Tego, co sprawia, że nie chce się później czytać niczego innego. Mam wrażenie, że Hornby spisał kobiecą książkę dla facetów i czuję z tego powodu lekki niedosyt. Jednak nie zniechęcam was do tej książki. Milion sprzedanych egzemplarzy zdecydowanie zachęca, a sama fabuła jest interesująca i zostaje w pamięci. Ciekawie jest dowiedzieć się co myśli i jak czuje się facet po rozstaniu, to z pewnością nie ulega wątpliwości.