Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Karnawał przychodzi wraz ze styczniem. Za każdym razem daje szansę, by wykorzystać dni zabawy i radości – lecz czy umiemy jeszcze bawić się? Czy potrafimy przetańczyć całą noc na balu? Czy w ogóle znamy znaczenie słów: karnawał, bal, wieczorek tańcujący, karnet balowy, kotylion? Polskie karnawały nierzadko były przerywane wojnami, lecz można odnaleźć jeszcze dużo wspomnień, które są świadectwem tego, że w Polsce nie tylko ceni się nadzwyczajne bohaterstwo lecz także normalną radość, śmiech, gościnność i życie towarzyskie. I właśnie o tym można przeczytać w karnawałowym albumie.To wyjątkowa książka, ponieważ napisana przez wnuczkę Heleny Reyówny, arystokratki pochodzącej ze słynnego polskiego rodu. Autorka zamieściła element autentycznego pamiętnika własnej babki opisującej ze swadą i humorem przedwojenne zwyczaje karnawałowe polskiej arystokracji i ziemiaństwa. Pisze także o powojennych balach w czasach PRL-u, a na współczesnych Balach Debiutantów kończąc. Całość ilustrują idealnie dobrane fotografie, wycinki prasowe z przedwojennej prasy oddające ducha ówczesnych zabaw, rautów, bankietów i wszelkich karnawałowych uciech a także inne materiały dotyczące tego niezwykłego czasu.Zofia Jabłonowska-Ratajska, historyk sztuki, publikuje teksty poświęcone kulturze współczesnej, autorka wystaw, filmów dokumentalnych, prowadzi też wykłady i pisze artykuły z zakresu savoir vivru.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Walca tańczyłam najlepiej z panien... karnawałowe anegdoty i zwyczaje |
Autor: | Jabłonowska-Ratajska Zofia |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Trio |
Rok wydania: | 2012 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Dzisiaj nikt już prawdopodobnie nie pamięta prawdziwego karnawału, balu, przyjęcia czy prywatki. Zamierzchłe taneczne spotkania wyparły dyskoteki i imprezy, na których mało się tańczy, a jeśli już, nie jest to słynny nam z dawnych, starych filmów cudowny taniec, wymagający znajomości kroków, skupienia, ale zwykłe podrygiwanie albo kołysanie się bez ładu w takt muzyki. Też ta uległa zmianie. Zamierzchłe piosenki opowiadające o życiu i wprawiające w zabawowy nastrój, wyparły dudniejące rytmy nierzadko nawet bez tekstu, a o świetności imprezy coraz częściej decyduje zasobność portfela i ilość podawanego alkoholu. "Walca tańczyłam najpiękniej z panien", to cudowna książka-album, przestawiają przyjęcia, bale i prywatki sprzed lat.Autorką jest Zofia Jabłonowska-Ratajska, historyk sztuki, publicystka. Prowadzi wykłady z zakresu savoir vivru, zajmuje się również kulturą współczesną, autorka wystaw, filmów dokumentalnych. W książce, którą recenzuję dzisiaj, Ratajska skupi się na karnawałowych anegdotach i zwyczajach, a