Średnia Ocena:
W czepku urodzone
Było sobie raz dzidziuś w czepku urodzone. Prócz szczęścia i rozumu posiadało również apetyt, więc dynamicznie opuściło własny czepek i udało się w świat. Najpierw do przedszkola, gdzie bardzo się starało. Starało się malować na kartce, a nie na stoliku. Starało się śpiewać i tańczyć. Tak jak chciała pani, choć ręce i nogi dzidziusia chciały zupełnie inaczej. Za to w leżakowaniu podobało mu się absolutnie wszystko! Prócz leżenia. Dzidziuś rosło, aż wyrosło z przedszkola i musiało udać się do szkoły. W tornistrze miało jedzenie i picie, a także latarkę i linę na wypadek, gdyby szkoła okazała się szkołą przetrwania. A dzidziuś postanowiło przetrwać. I nawet odniosło dużo edukacyjnych sukcesów! O czym z olbrzymią radością przekona się każdy, kto sięgnie po nową książkę Doroty Gellner z ilustracjami Kacpra Dudka!
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | W czepku urodzone |
Autor: | Gellner Dorota |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Bajka Sp. z o.o. |
Rok wydania: | 2011 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
W czepku urodzone PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Autorka po mistrzowsku żongluje idiomami! Książka ebook nie jest rymowana, dla starszych dzieci, a nawet dorosłych smakoszy języka polskiego.
pierwszą książeczkę pani Doroty Gellner ,,Zając'' córka dostała na 1 urodziny, od tamtej pory kolekcjonujemy książeczki tej autorki bo są pisane ciekawym przystępnym dla dzieci językiem, nierzadko się rymują i są przezabawne, a do tego mają cudowne kolorowe ilustracje. Niestety ta książka ebook nas zawiodła. Napisana dziwnym, ciężkim mową jakby nie tej autorki, a do tego brzydkie, niekolorowe, nawet troszkę agresywne ilustracje. Gdybym nie wierzyła tak bardzo w autorstwo autorki to nie kupiłam bym książki w ciemno tylko poszła do salonu. Przykro. Czekam na następną książkę.