Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Otto Octavius pragnął jednego: uwolnić Świeży Jork od zbrodni. Nie wiedział, że głęboko pod ziemią rósł w siłę lud goblinów! Teraz Superior Spider-Man musi stoczyć najważniejszą w swoim życiu bitwę i uratować nie tylko całe miasto, ale także ukochaną kobietę. Tymczasem na jaw wychodzi jego najpilniej strzeżony sekret... Autorami tego finałowego tomu serii o Superior Spider-Manie są scenarzyści Dan Slott (The Amazing Spider-Man, She-Hulk) i Christos Gage (Spider-Verse, Buffy Postrach wampirów) a także rysownik Giuseppe Camuncoli (The Amazing Spider-Man, Dark Wolverine).
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | The Superior Spider-Man. Tom 7. Lud goblinów |
Autor: | Slott Dan, Gage Christos |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Egmont Polska Sp. z o.o. |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Udane zwieńczenie ciekawej historii. Jako wielbiciel Spider-Mana od początku lat 90-tych XX wieku zdecydowanie zalecam całą serię Superior Spider-man. Uwaga - koniecznie należy przeczytać poprzednie części przed zapoznaniem się z tym albumem.
SUPERIOR END Na ten moment wielbiciele „Spider-Mana” długo czekali. Kiedy Peter Parker umarł w 700 zeszycie własnej flagowej serii, a Doc Ock w jego ciele przejął rolę Pajęczaka, wbrew zapowiedziom autora, że tym razem na dobre pozbył się głównego bohatera, każdy oczekiwał jego powrotu. I rzeczywiście Parker nie zniknął z łam, nawet po tym, jak Octopus zupełnie wymazał go ze własnego umysłu. A teraz powraca by stanąć do ostatniej potyczki o własne życie, tożsamość i wszystko, co osiągnął przez lata. I robi to w idealnym stylu. Na to Superior Spider-Man nie był przygotowany. Sądził, że ma wszystko pod kontrolą, jego technologia i oddziały strzegły całego miasta, reagowały na wszelkie alarmy, nikt jednak nie wiedział, że Goblinom udało się obejść wszelkie pajęcze zabezpieczenia i były niewidoczne dla systemu. Teraz, miesiąc po ostatnich wydarzeniach, choć wydawało się, że wszelka zorganizowana przestępczość zniknęła, Świeży Jork płonie, Pajęcza Wyspa nie odpowiada, a przyzwyczajony do zaawansowanego sprzętu ułatwiającego mu pracę Doc Ock musi polegać tylko i wyłącznie na swoich zmysłach. Wie już wprawdzie, że ścigał niewłaściwego Goblina i że jego prawdziwym przeciwnikiem jest nie kto inny, tym sam Osborn, lecz czy będzie w stanie sam stawić mu czoła? Tymczasem w Krajobrazie Umysłu Peter stara się znaleźć jakąś kryjówkę, nim Doc Ock wykryje jego obecność. Ukrywając się wśród ważnych wspomnień, wpada na pewien pomysł, który może odmienić wszystko. A przy okazji pozwoli mu poznać lepiej Octaviusa… Kiedy zaczynała się seria „Superior Spider-Man”, choć stanowiła miłe odświeżenie skostniałego już nieco schematu, nie byłem do niej zbyt przychylnie nastawiony. Jednak Otto Octavius w ciele Petera okazał się nie tylko godnym kontynuatorem jego superbohaterskiej spuścizny, lecz przede wszystkim dość indywidualną jednostką stosującą własne, jakże brutalne sposoby i reorganizującą życie Parkera, którą autentycznie polubiłem i byłem ciekaw dalszych jej losów. To, że pierwotny właściciel ciała prędzej czy potem do niego wróci było oczywiste, lecz teraz, kiedy ten moment powoli następuje, szkoda mi, że to już koniec. Lecz z drugiej strony cieszę się, że Peter znów (po dwóch latach przerwy) będzie postacią wiodącą – to w końcu on, choć przez dobre dwie dekady czytania komiksów poznałem wielu ciekawszych herosów, pozostaje moim ulubionym bohaterem. Wracając jednak do „Ludu Goblinów” to w idealnym stylu wieńczy on całą tę opowieść. Jak u Hitchcocka, zaczyna się trzęsieniem ziemi, a później Slott stara się tylko podkręcić tempo i napięcie, domykając jednocześnie większość wątków i pozostawiając kilka otwartych kwestii. Z tych ostatnich najciekawiej wypada oczywiście wątek zmian, jakie zaprowadził w życiu Petera Otto. Wizerunek Spider-Mana się zmienił, przybyło mu wrogów, jak Parker poradzi sobie z konsekwencjami przekroczenia przez Doc Ocka granic? Na to przyjdzie nam jeszcze poczekać, lecz już w lipcu Egmont wyda pierwszy tom trzeciego volume’u „Amazing Spider-Mana”, kontynuujący wątki z „Superiora…” i łączący się z eventem „Grzech pierworodny”. Jest więc na co czekać. O szacie graficznej tego albumu nic nowego powiedzieć się nie da. Kto czytał serię od początków, ten wie, co ma ona do zaoferowania. Malunki są proste, nie wybijające się, lecz i nierozczarowujące. Pasują do treści i nieźle oddają klimat całości. Podobnie jest zresztą z kolorem, który na szczęście nie popada w typowe dla współczesnych komiksów komputerowe efekciarstwo. Całość wypada więc idealnie pod każdym wobec i zdecydowanie warta jest poznania. Dlatego jeśli należycie do fanów przygód Spider-Mana, „Superiora…” powinniście poznać koniecznie. To naprawdę idealna seria, jedna z najlepszych, jakie Marvel Now ma w własnej ofercie, a finałowy tom tylko po raz następny to potwierdził. Zalecam zatem gorąco i z niecierpliwością czekam na pierwszy album „Amazing Spider-Mana”.