Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Okrutna zbrodnia i jeden świadek – piętnastoletnia kobieta z biednej dzielnicy. Jest notoryczną kłamczuchą, wiecznie na bakier z prawem. Ciężko się dziwić, że nikt jej nie wierzy. Miranda Rader, funkcjonariuszka policji w Harmony w stanie Luizjana, cieszy się opinią prawej, uczciwej i opanowanej. Lecz nie zawsze tak było. Miranda pochodzi z prowincjonalnego miasteczka Jasper, w dodatku z jego gorszej, biedniejszej części. Szacunek kolegów, kolegów i całej społeczności zdobyła ciężką pracą. Kiedy Miranda i jej partner przyjeżdżają na miejsce przestępstwa, okazuje się, że ofiarą jest słynny i lubiany wykładowca lokalnej uczelni. Policjantów zaskakuje rzadko spotykana brutalność zbrodni. Później ginie następny człowiek... Dwa morderstwa, dwie ofiary, dwie zbrodnie z pozoru niemające ze sobą nic wspólnego. Łączy je tylko osoba Mirandy, która trafia pod lupę. Koleżanki kwestionują jej uczciwość i prawość, podważają motywy. Zostaje sama, zupełnie jak przed laty. Uświadamia sobie, że chcąc odkryć prawdę, musi stawić czoło własnej przeszłości, zanim będzie za późno. Dla niej… i dla tamtej dziewczyny.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Tamta dziewczyna |
Autor: | Spindler Erica |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Edipresse Książki |
Rok wydania: | 2018 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Erica Spindler to jedna z tych autorek, po których książki sięgam bez wgłębiania się w opis powieści czy ich recenzje w Internecie. I bez nich wiem, że pomysł będzie niezły, a akcja przykuje moją uwagę. Być może nie jest to coś, co wbije mnie w fotel i nie da przestać czytać, lecz na pewno wciągnie, na pewno mi się spodoba i z całą pewnością nie znuży. “Tamta dziewczyna” to najwieższa opowieść autorki, w której poznajemy Mirandę Rader, policjantkę, której przeszłość pozostawia dużo do życzenia. Oczywiście dziś dziewczyna żyje zgodnie z prawem, sama go strzeże i pilnuje porządku. Niestety jako nastolatka aż nazbyt nierzadko popadała w konflikty z prawem. Pochodziła z biednej dzielnicy miasteczka Harmony w Luizjanie, wychowywała się z braćmi, a matka, której nieszczególnie leżał na sercu los nastoletniej córki, już dawno zaniechała prób sprowadzenia jej na dobrą drogę. Randi robiła, co chciała, chodziła, gdzie chciała, nie przejmowała się nikim i niczym. Aż do tamtego feralnego dnia… Czy gdyby udało się sprowadzić wówczas pomoc, wszystko potoczyłoby się inaczej? Czy Randi miałaby wtedy szansę wyjść na prostą? Czy jej życie wtedy miałoby jakiś sens? Próbowała, lecz że zawsze miała nie po drodze z prawem i uczciwością, kłamała na potęgę i zmyślała, by tylko uratować swoją gorącą głowę, nikt jej nie uwierzył. A przecież mówiła prawdę… To właśnie wówczas tak bardzo potrzebowała wsparcia i tego, by ktoś stanął po jej stronie, a nie spoglądał na nią jak na notoryczną kłamczuchę. Teraz, po latach, Miranda stoi po drugiej stronie, stronie prawości i uczciwości, trudno pracuje, cieszy się szacunkiem kumpli i stara się nie wracać do przeszłości. Tylko czy to jest tak do końca możliwe? str. 203 – “Przypomniała sobie oskarżenie, które padło z ust jej brata: “Wydaje ci się, że możesz uciec przed przeszłością?””. Tymczasem ginie Richard Stark, profesor anglistyki na Uniwersytecie Luizjany w Harmony, syn rektora uczelni. Harmony to miasteczko uniwersyteckie, a rektor uczelni jest jak bóg, nic więc dziwnego, że poruszone tym morderstwem jest całe miasto, a policja postawiona zostaje w stan najwyższej gotowości. Randy przydzielają do sprawy i wówczas wszystko zaczyna się komplikować. Na miejscu zbrodni policja znajduje odciski palców Mirandy. Skąd się tam wzięły? Policjantka nie wiedziała, kim jest ofiara, nie miała pojęcia o jej istnieniu aż do tego dnia, gdy Starka zamordowano. Niestety, zupełnie jak przed wielu laty, teraz również nikt jej nie wierzy. Randi czuje się, jakby ponownie miała piętnaście lat. Koleżanki zaczynają w nią wątpić, a na jaw wyłaniają się kolejne niepokojące fakty. Miranda jest coraz bardziej podłamana i nie wie, jak z tego wszystkiego wybrnąć. Erica Spindler buduje nastrój w sposób, jaki przykuwa naszą uwagę na długo i który sprawia, że myślimy o książce pdf nawet wóczas, gdy nie mamy jej w rękach. Miranda to bohaterka pewna siebie, zdecydowana i na wskroś uczciwa. Polubiłam ją, choć jej pewne decyzje mnie zaskakiwały, lecz przecież o to właśnie w powieści chodzi, aby działo się coś nieoczekiwanego i niespodziewanego.Specyficzny nastrój i napięcie, które wzmaga się wraz z ilością przewracanych kartek, to plus tej książki. Nic się tutaj nie wlecze, akcja idzie wartko i dość szybko, a klimat potęguje wkradająca się w życie bohaterki niepewność, lęk i skierowane na nią podejrzenia. (...) całość opinii na blogu: http://papuziepioro.pl
Nie da się uciec od przeszłości. Ona zawsze cię dopadnie. Po raz pierwszy z twórczością Eriki Spindler zetknęłam się w 2013 roku, gdy sięgnęłam po opowieść „Z ukrycia”. Książka ebook wcale mnie nie zachwyciła, lecz okazała się na tyle solidnym thrillerem, że postanowiłam poznać też pozostałe powieści tej autorki. Muszę przyznać, że większość z nich była tak świetna, że Erica Spindler z miejsca trafiła na listę moich ulubionych pisarzy. Ostatnie thrillery Spindler nie trzymają niestety tego poziomu, co książki wychodzące spod jej pióra jako pierwsze. Nawet jeśli wydane w 2013 roku „Koszmary przeszłości” były niezłe, to „Pierwsza żona” (wyd. 2015 r.) okazała się prawdopodobnie najnudniejszym thrillerem w dorobku Spindler. „Siódemka” to prawdziwy dramat, który sprawił, że książki dynamicznie się pozbyłam, a po „Szóstkę” nawet nie zdecydowałam się sięgnąć (cóż, thriller paranormalny to zdecydowanie nie moja bajka). Oczekiwałam więc wreszcie powieści na miarę „Dotyku strachu”, „Krwawego wina” albo „Ślepej zemsty”. Chciałam, by „Tamta dziewczyna” przypomniała mi, za co tak bardzo lubię thrillery Eriki Spindler. Czy tak się stało? O tym poniżej. Opowieść rozpoczyna mocny akcent – brutalne morderstwo cieszącego się świetną opinią wykładowcy uniwersyteckiego, Richarda Starka, powszechnie uważanego za wcielenie wszelkich cnót, uwielbianego przez kumpli z pracy i studentów uczelni. Po oględzinach miejsca zbrodni śledczy – Miranda Rader i Jake Billings – nie mają wątpliwości, że morderstwa dopuściła się dziewczyna funkcjonująca pod wpływem bardzo silnych emocji. W mieszkaniu ofiary Miranda przypadkiem trafia na coś, co mrozi jej krew w żyłach – wyblakły wycinek z czasopisma z artykułem o nocy sprzed czternastu lat, tamtej nocy, którą przez lata usilnie starała się wyprzeć z pamięci. Zszokowana nie potrafi zrozumieć, co to może oznaczać. Gdy komendant informuje ją, że na miejscu zbrodni odnaleziono jej odciski palców, a koleżanki zaczynają kwestionować jej uczciwość, detektyw Rader uświadamia sobie, że tak jak tamtej feralnej czerwcowej nocy w 2002 roku znów została sama. Chcąc odkryć prawdę i udowodnić innym, że niesprawiedliwie ją osądzają, musi stawić czoło własnej przeszłości, zanim będzie za późno. A wkrótce ginie następny człowiek… Przeszłość niedająca o sobie zapomnieć to motyw przez Spindler prawdopodobnie najczęściej wykorzystywany. Nie inaczej jest i tym razem. Najwieższy thriller amerykańskiej pisarki, podobnie jak dużo jej wcześniejszych powieści, koncentruje się na bolesnych powrotach do przeszłości, tajemnicach, które po latach domagają się ujawnienia. To właśnie to wywlekanie brudów z przeszłości, to odkrywanie tajemnic sprzed lat w ebookach Eriki Spindler lubię najbardziej. Nikogo nie zaskoczę, stwierdzając, że „Tamtą dziewczynę” czyta się niezwykle szybko. Krótkie epizody a także liczne partie dialogowe dynamizują akcję, a retrospekcje, dzięki którym przenosimy się czternaście lat wstecz, dodają thrillerowi Spindler aury niepokoju. W odbiorze opowieść autorki „Opętania” jest wyjątkowo przyjemna. Spindler po raz następny udowodniła, że jak mało kto potrafi uchwycić specyfikę i klimat małego miasteczka: Charlotte w Karolinie Północnej („Ukarać zbrodnię”), Cypress Spings w Luizjanie („W milczeniu”), a teraz Harmony w tym samym stanie. Ta opowieść potwierdza to, co wiedziałam już wcześniej – Erica Spindler z powodzeniem potrafi kreować wielowymiarowe postaci, które z jakiegoś powodu, czasem bardzo prozaicznego, zostają wplątane w szczegółowo zaplanowaną intrygę. Spindler nie raz już pokazała, że największą przyjemność sprawia jej łączenie thrillera z romansem. Kryminalna intryga doprawiona szczyptą pożądania i miłości to znak rozpoznawczy autorki słynnych thrillerów romantycznych, z których dużo zyskało miano międzynarodowych bestsellerów. „Tamta dziewczyna” jak przystało na solidny thriller robi na czytelniku dobre wrażenie, pewien niedosyt powoduje jednak fakt, że już na kilkadziesiąt stron przed końcem domyślamy się tożsamości sprawcy brutalnego mordu na Richardzie Starku. Fragmenty układanki wcześniej do siebie niepasujące wreszcie zaczynają składać się w całość, a my możemy z niecierpliwością wyczekiwać finału, finału, w którym znów dużo się dzieje. „Tamta dziewczyna” nie jest może tak dobrą powieścią, jakiej bym się spodziewała po Erice Spindler, lecz z pewnością jest to tytuł, któremu warto poświęcić trochę uwagi, gdy szukamy lekkiego thrillera, w którym romans przeplata się z kryminałem. Zalecam i czekam na więcej! https://zliteraturazapanbrat.wordpress.com/
Z książką trafiłyśmy na siebie zupełnym przypadkiem. Zwykle nie sięgam po kryminały/thrillery, chociaż czasem w czytanych przeze mnie ebookach wątek kryminalny się zdarzył jako motyw poboczny. Po zapoznaniu się z opisem stwierdziłam, że dam jej szansę - wydawała się całkiem ciekawa. Ogólnie nie żałuje że ją przeczytałam - czytało się ją naprawdę szybko. Nie powiedziałabym, że książka ebook należy do grona tych mocnych i nieprzewidywalnych kryminałów, więc nie jestem pewna czy zachwyci fanów tego gatunku. Główna bohaterką historii jest Miranda Rader - funkcjonariuszka policji, która została wezwana na miejsce morderstwa słynnego i lubianego wykładowcy. Szczegóły zbrodni są dosyć brutalne - skąd taka zbrodnia na człowieku cieszącym się niezła opinią i uznaniem! Lecz czy żeby na pewno…? Wydaje się również nieprzypadkowe, że to nasza Pani inspektor zostaje wezwana do tej zbrodni. Na miejscu znajduję pewien wycinek z czasopisma - przywołuję ją to do wspomnień, które długo wypierała. Do Mirandy wraca przeszłość, o której chciałaby zapomnieć i już do niej nie wracać. Wątek prowadzonego śledztwa przeplata się z retrospekcjami wydarzenia z nastoletnich lat naszej bohaterki. Miranda widzi siebie znów w czasie zepsutej, marnującej życie, zakłamanej dziewczyny. I do tego jednego wydarzenia, które przewartościowało jej całe życie i zmieniło wszystko, dosłownie otwierając jej oczy raz na zawsze. Najboleśniejsza nauczka, lecz zarazem tak cenna. Chociaż minęło tyle lat, to stale rzutuję to na nią. Wydawało jej się, że wszystko już sobie poukładała, jednak to śledztwo a także znaleziony element zweryfikowało boleśnie rzeczywistość. „Mniewasz czasem takie uczucie, że wiesz, kim jesteś i dokąd zmierzasz, a później nagle….jakby….. zapominasz?” Mimo że dochodzenie miało na celu objaśnienie motywu zbrodni i znalezienie winnego, Miranda odnajduje poszlaki które zmieniają charakter śledztwa. Bohaterka trafia na informację dotyczące ofiary, które nie są zbyt na rękę ojcu zamordowanego – rektora miejscowej uczelni. Im bardziej zaczyna grzebać w tym wątku, tym bardziej zmieniające się okoliczności powodują że to ona zaczyna być podejrzewana o dokonanie tej zbrodni… i kolejnej. Dużo mylnych poszlak a także niegdyś zła chłopczykowi o jej osobie nie przemawiają na jej korzyść - dziewczyna zaczyna czuć się jak zagubiona nastolatka którą kiedyś była, której nikt nie wierzył. Przeszłość, od której uciekała wraca do niej w zastraszający sposób. Niestety tutaj okazuję się że nie kluczowe jak dynamicznie i gdzie byśmy nie uciekali, póki nie rozliczymy się z przeszłością i nie zamkniemy za nią drzwi to ona będzie zawsze wracać. Mimo trudności zmierzenia się z zamierzchłymi czasami, dziewczyna nie rezygnuje z prowadzenia swojego śledztwa. Chęć odkrycia prawdy i wymierzenia sprawiedliwości jest silniejsza niż wszystko inne. To, co udało jej się odkryć było dla niej prawdziwym szokiem. Nie była przygotowana na to jak bardzo ludzie i rzeczy w które zawsze wierzyła potrafili ją zawieść, a także na to jak przeszłość przez nią zapamiętana była zmanipulowana przez osoby pociągające za odpowiednie sznurki. „System jest zepsuty do szpiku kości. Sprawiedliwość istnieje wyłącznie dla bogatych. Silni rządzą słabymi. Świat się kręci, a oni nimi sterują. I nic się nie zmienia.” I ciągle pozostaje wątek „tamtej dziewczyny”. Jeżeli jesteście chętni żeby rozwikłać sprawę tego morderstwa i dowiedzieć się kto ostatecznie za tym stoi i dlaczego - to zachęcam do przeczytania. Kończąc - w moim mniemaniu nie jest to niezwykle brutalna i niełatwa do rozwikłania historia. Jednak nie była ona zła, mimo wszystko mnie zaskoczyła w kilku miejscach. Zastosowanie przeplatania się bieżących zdarzeń z tymi z przeszłości jest ciekawym zabiegiem i pozwoliło lepiej zrozumieć pewne motywy, jak też sens całej historii. Największą zaletą tej książki moim zdaniem jest jej prawdziwość. Bardzo ważna jest również gra pozorów jaka została tutaj zastosowana. Jestem przekonana, że wydarzyła się nie raz poza światem książkowym - może nie w takiej odsłony lecz na pewno jest mnóstwo podobnych przypadków. Dużo krzywd dotyka ludzi i nierzadko nie mogą o tym nikomu powiedzieć. Jest to przerażające jak dużo złych osób robi potworne rzeczy, a ich kontakty i pieniądze tuszują występki. Te same osoby uchodzą za wzorowych obywateli. Lecz jak to się mówi - kto ma kasę ten ma władzę. Książka ebook jest dobra, żeby przypomnieć sobie, że świat bardzo nierzadko nie jest dobrym miejscem, że życie nie zawsze jest sprawiedliwie i że osoby wynoszone na piedestały nierzadko nie są takie wspaniałe. Pozory to tylko pozory. Jeśli ktoś szuka lekkiego kryminału na poczytanie sobie na wieczór to ta książka ebook jak najbardziej się sprawdzi.
Uwielbiam małomiasteczkowy klimat Luizjany w powieściach. Rozkochała mnie w nim Charlaine Harris w swej serii o telepatce Sookie Stakhouse, na podstawie której HBO nakręciło serial Czysta Krew. Luizjana to stan z charakterem, mocno zarysowaną kulturą a także historią, która stale żyje w tym miejscu. To też wspaniałe tło wydarzeń, dzięki któremu opowieść zyskuje w moich oczach. Erica Spindler to amerykańska pisarka, która najchętniej łączy thriller z romansem. Początkowo pragnęła być malarką, lecz pod wpływem przeczytanej powieści postanowiła stworzyć swoją historię. Jest autorką nad trzydziestu powieści - niemal wszystkie są dostępne na polskim rynku. Spindler wielbi nawiązywać kontakt ze własnymi fanami, oprócz tego miłuje kawę, czekoladę i wino. To optymistka, która ma na swoim koncie dużo nagród (m.in. Daphne du Maurier Award, Kiss of Death Award). Mieszka na obrzeżach Nowego Orleanu z mężem i dwoma synami. ,,Nie da się uciec od przeszłości. Ona zawsze Cię dopadnie.'' Harmony to małe miasteczko, w którym wieści dynamicznie się rozchodzą. Syn rektora Uniwersytetu Luizjany zostaje brutalnie zabity w swoim mieszkaniu. Na miejsce morderstwa przybywa detektyw Miranda Rader - dziewczyna z przeszłością, która w mieszkaniu ofiary znajduje wycinek ze starej czasopisma z artykułem na temat porwania i próby gwałtu na piętnastoletniej Randi. Randi Rader to seryjna kłamczucha, żyjąca na bakier z prawem, nastolatka ponad którą matka dawno utraciła kontrolę. Dziewczynka robi co chce, gdzie chce i z kim chce. Pewnego razu nieprzemyślane zachowanie nastolatki kończy się tragedią - Randi zostaje porwana. Budzi się w środku lasu związana taśmą, a obok niej leży druga dziewczyna, Cathy. Randi cudem udaje się rozwiązać i uciec. Niestety nie udaje jej się pomóc Cathy. Policja nie wierzy nastolatce, a całe wydarzenie zostaje zamiecione pod dywan. Miranda Rander stara się zapomnieć o tamtej kobiecie - Randi, którą była w przeszłości. Odcięła się od własnej rodziny i postanowiła być kimś godnym zaufania, samowystarczalną policjantką, której zadaniem jest nie pozwolić, by prawda zgubiła się pośród kłamstw. Dotychczas stabilne życie detektyw powoli zaczyna wymykać się jej spod kontroli, ludzie którym ufała obracają się przeciwko niej. Rader na polu walki pozostaje sama - rozpoczyna się gra pozorów. Sprawa syna rektora to istne zderzenie przeszłości z teraźniejszością. Tamta kobieta stanowi moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Jak mam być szczera, wcześniej nawet nie słyszałam o Erice Spindler, jednakże jej książkę przeczytałam w ciągu jednego dnia. Zdecydowanie stworzona przez amerykankę historia wciągnęła mnie bez reszty, odcięła na chwilę od rzeczywistości i przeniosła do Harmony, w którym ludzie wcale nie żyją w harmonii, sugerując się nazwą miasteczka. Od razu przypadł mi do gustu prosty, rzeczowy styl autorki, która główną uwagę czytelnika skupiała na wartkiej akcji, a uczucia bohaterów zaledwie muskała. Ma to oczywiście własne zalety i minusy - czytelnik przewraca stronę za stronę, lecz niestety nie czuje więzi emocjonalnej z bohaterkami, przez co miejscami ich dzieje są mu obojętne. Tak również było i tym razem. Przeczytanie niemal 300-stronicowej historii zajęło mi chwilkę, lecz niestety nie przeżywałam tej historii, tak jakbym chciała. Erica Spindler szczególną uwagą objęła kreację bohaterki - jej postać ewoluuje wraz z rozwojem fabuły. Miranda Rader to główna bohaterka powieści, silna kobieta, jedna z tych, co nie da sobie w kaszę dmuchać. Kiedyś niepokorna nastolatka, dziś funkcjonariuszka z zasadami. Miranda nabiera wyrazistości i charakteru z każdym kolejnym rozdziałem. Imponująca jest też sama budowa powieści, umieszczenie Rader w dwóch płaszczyznach czasowych - w przeszłości i teraźniejszości, gdzie jej osobowość różni się od siebie diametralnie. Epizody zawierające retrospekcję napędzają ciekawość czytelnika, wnoszą klimat suspensu a także niekiedy wywołują gęsią skórkę. Początkowo wyjątkowo polubiłam Jake'a - partnera Rader, jednakże jego zachowania i postawa nierzadko była sprzeczna z moimi odczuciami, przez co pod koniec powieści darzyłam go ledwo sympatią. Tamta kobieta już od pierwszej strony trzyma czytelnika w napięciu. Autorka nie próżnuje, wie jak zbudować odpowiedni thrillerowi klimat i choć pod koniec zorientowałam się kto był mordercą, to i książka ebook była całkiem emocjonująca do samego końca. To książka ebook wahająca się gdzieś między thrillerem a kryminałem (bardziej kryminał) z kiełkującym romansem między dwójką partnerów. Uderzył we mnie przekaz tej powieści - że człowiek nie jest równy drugiemu człowiekowi i że nierzadko prawda ma własną wartość w pieniądzach. Książka ebook jest wypełniona kłamstwami i sekretami, które powinny pozostać w przeszłości. Porusza ona też temat korupcji i złamania zasad etycznych. To całkiem niezła lektura, do której należy podejść z przymrużeniem oka. ksiazkowa-przystan.blogspot.com
"Nie da się uciec od przeszłości. Ona zawsze cię dopadnie." Lżejsze wydanie thrillera, dość łatwa intryga, prosto przewidywalne zdarzenia, a jednak czyta się z zaciekawieniem i przyjemnością. Czasami główna bohaterka zaskakuje zachowaniem, ale podziwiamy jej postawę i z sympatią kibicujemy. Mimo, że dość wcześnie wpadamy na tożsamość zabójcy, to do końcowych stron powieści nie jesteśmy pewni wysuwanych przypuszczeń, nagłe zwroty akcji skutecznie wyzwalają pożądane wątpliwości. Książka ebook nie należy do najbardziej pożywnych i satysfakcjonujących, lecz można się przy niej nieźle bawić, zapewnia miły wieczór z czytelniczym dreszczykiem. I znów potwierdziło się, że odpowiada mi thriller wzbogacony kryminalnymi wątkami, nietuzinkową sylwetką zabójcy i frapującymi tajemnicami ofiar zbrodni. Atutem jest też ważna postać powieści, wpadająca w misternie utkaną sieć kłamstw i pozorów, trwożnie dająca się ponieść bolesnym wspomnieniom i negatywnym emocjom, w potyczce o prawdę, słuszność i sprawiedliwość zaryzykuje wszystko, życie, miłość, przyjaźń i karierę. Z dnia na dzień rzeczywistość przyjmuje mroczne i niepokojące barwy, atmosfera strachu i niepewności zagęszcza się. Wydaje się, że zagrożenie pochodzi z bliskiego otoczenia. Czytelnika prowadzi zgrabna i płynna narracja, dynamiczne rytmy, krótkie rozdziały, obszerne dialogi. Chętnie podejmujemy detektywistyczną grę, intrygująco podsycaną sensacyjnym klimatem. W małej i stosunkowo spokojnej miejscowości Harmony, należącej do stanu Luizjana, dochodzi do dziwnego i perwersyjnego morderstwa Richarda Starka, osobistości zasłużonej dla lokalnej społeczności, cenionego profesora anglistyki, syna rektora wyższej uczelni. Na miejsce tragedii wezwano detektyw Mirandę Rader, której trudnym zadaniem jest ustalenie, czy była to zbrodnia z namiętności, popełniona w afekcie, czy drobiazgowo zaplanowana egzekucja. Ślady i dowody pokazują, że brutalność, wściekłość i zawiść sprawcy nie miała sobie równych. Jeden stary przedmiot odnaleziony przy ofierze wprowadza Mirandę w konsternację, osłupienie i przerażenie, natychmiastowo nasuwa myśl, że zakopana głęboko w pamięci gorzka i buntownicza przeszłość policjantki zacznie domagać się szczególnej uwagi i wnikliwego rozliczenia. Czy na prawdę, której kiedyś nikt nie chciał wysłuchać i w nią uwierzyć, dzisiaj ktoś zwróci konieczną i dostateczną uwagę? Zerknijcie również na moje wrażenia po przeczytaniu innej książki autorki "Naśladowca". bookendorfina.pl