Szept wiatru okładka

Średnia Ocena:


Szept wiatru

Co byś zrobiła, gdyby przyszło ci walczyć o szczęście i miłość? Do czego byś się posunęła, żeby zatrzymać to, co dla ciebie najcenniejsze? Główna bohaterka "Szeptu wiatru" szuka swego szczęścia, podejmując często trudne i kontrowersyjne decyzje. Goni za prawdą, zderza marzenia z rzeczywistością, dzielnie poszukuje rozwiązań, by sięgnąć marzeń a także by zatrzymać miłość, która całkowicie zawładnęła jej życiem. "Szept wiatru" to ostatnia, "po Szkole latania" i 'Blisko chmur", pełna emocji wersja historii Katarzyny Laski, młodej kobiety, która na oczach czytelników przeobraziła się z zakompleksionej i zamkniętej w sobie w rozumiejącą siebie i z podniesioną głową patrzącą w przyszłość. To też historia skomplikowanej, przepełnionej emocjami miłości, dla której można poświęcić wiele, a nawet… wszystko.

Szczegóły
Tytuł Szept wiatru
Autor: Trojanowska Sylwia
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwa Videograf S.A.
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Szept wiatru w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Szept wiatru PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Molinka Książkowa

    Sylwia Trojanowska to autorka, która piszę uczuciami, o emocjach, które wywoływane są w nas przez wszelkie impulsy z otoczenia. Historia Katarzyny Laski od początku wstrząsnęła mną dogłębnie bowiem, pierwszy raz w życiu czułam się jakby autorka książki, opowiadała moją historię. Opowieść ta porusza kłopot poważny, ponieważ co kilka osób w naszym państwie dotkniętych jest nadwagą bądź otyłością. Niewiele robi się w stronę, by wesprzeć bądź pomóc takim osobom. Natomiast przewijając przykładowo portale społecznościowe, ilość postów na temat diet, ćwiczeń i nowo powstałych miejsc tego typu jest pokaźna. Nie małym odsetkiem są obraźliwe posty skierowane do tego grona osób. Nikt nie rozkłada na czynniki, dlaczego dana osoba ma taki problem? Czemu nie podejmuje kroki ku lepszemu, a na pewno zdrowszemu życiu? Nerwy, zła dieta, choroby to tylko kilka poważnych objawów nadwagi. Jednak Sylwia Trojanowska idzie o krok dalej i uświadamia nas, że wsparcie innych najczęściej najbliższych jest w pewnym sensie kluczowe, ponieważ jeśli oni nie dodadzą nam otuchy, to my zawsze czuć będziemy się gorsi i wykluczani ze społeczności. Sylwię Trojanowską nie miałam okazji poznać osobiście, jednak kontakt z nią poprzez komunikator dał mi gwarancję, że to ciepła i bardzo kontaktowa osoba. Jej przyjazne nastawienie zachęca do rozmów, a przy okazji motywuję do osiągania swoich celów. Zdarza mi się podglądać jej grupę fanowską, gdzie widać, że Sylwia prowadzi aktywny tryb życia. Książki przez nią pisane poruszają kluczowy temat, lecz posiadają też piękną, choć czasem burzliwą otoczkę uczuciową, która jest pięknym dopełnieniem całości. Nie brakuje też relacji rodzinnych, które czasem prócz niezłych zachowań wpajają nam złe nawyki, które my następnie powielamy. Skutki bywają różne, ponieważ lub w porę odnajdziemy błąd, lub na całe życie w nim będziemy trwać. "Życie jest najładniejszą z tajemnic, a na dodatek mamy pewność, że nigdy do końca tej tajemnicy nie odkryjemy." Mówią, że dobro zawsze wygrywa, a zło prędzej czy potem zostanie zdemaskowane. Po pierwszy dwóch tomach byłam pewna, że uczucie łączące Maksa i Katarzynę jest silne. Myślę, że nie tylko mnie związek tych dwoje pokazał przełamanie stereotypu, że osoby o większych rozmiarach nie mają szansę na miłość. A jednak! Po połowie o "Szept wiatru" moje uczucia były zszargane przez bohaterkę, której mówiąc kolokwialnie, nienawidzę. Język tu o Karolinie Burskiej. Postać ironiczna, denerwująca i strasznie mało zaradna życiowo. Kobieta, która dla swojego szczęścia staje się desperacka, obłudna i gotowa zrobić wszystko. Toteż postanawia namieszać w życiu zakochanych. Katarzyna to postać, która natomiast bardzo kontrastuje z Karoliną, bo czuję się przegrana, słabsza i ma dość walki. Na szczęście ma wokół siebie przyjaciół, którzy zawsze ją wesprze, a przede wszystkim Zośkę. Ma ona względem Kasi pewien dług wdzięczności, dlatego teraz nie spocznie, dopóki nie pomoże przyjaciółce w potyczce o szczęście. Czy jej się to uda? Cudowne w książce pdf jest to, że ten jeden główny wątek ma korzenie mniejszych doskonale się dopasowujących. "Szept wiatru" to opowieść romantyczna, głosząca prawdę o ludzkich słabościach. Prześliczna fabuła, piękna kreacja bohaterów i ta prawdziwość bijąca z każdej kolejnej kartki. Gwarantowana jest tu przewrotność emocji od ogromnych łez po chwilę żalu i nerwów. W życiu nie zawsze dostajemy tego, czego chcemy, lecz zawsze pozostaje nam próbować. Może nie wyjdzie za pierwszy razem, a może nawet nie za każdy kolejnym lub wcale, ale świadomość prób będzie w nas żyć wiecznie. Każdy z bohaterów jest inny, ma różnorakie cechy charakteru, różnorakie wady i zalety. Jednak we wszystkich bez wyjątków w tych trzech częściach zachodzą przeogromne zmiany, o których nie będę tu pisać, bo myślę, że każdy z was powinien je przeczytać, a następnie wynieść konkretne refleksje. "Szept wiatru" to prawdziwy powiew emocji wprost do naszego serca. Nie można wyobrazić sobie prawdopodobnie leszowego zakończenia do tej historii. Sylwia Trojanowska stworzyła sztukę, sztukę piękną, której tak wielu powieścią brakuje.

  • Anonim

    Człowiek dla niezła dzidziusia jest w stanie zrobić naprawdę wiele. Jest w stanie poświęcić wszystko, nawet własną największą miłość. Maks dokonuje takiego poświęcenia. Przekłada zdrowie jeszcze nienarodzone dzidziusia ponad własne szczęście. Odseparowuje się na daleka odległość od Kasi, żeby tylko uchronić to co niewinne. Wie, że Karolina jest nieobliczalna i jedynym wyjściem wydaje się wyjazd do Włoch. Kasia stale cierpi, Maks wybrał Karolinę z ich dzieckiem. Jest to wybór bardziej z rozsądku, lecz jednak wybrał. Miłość jest brutalna, nie ma określonych reguł, jest nieposłuszna i wraz z odejściem najbliższej nam osoby, tracimy cząstkę siebie. Zostaje nam ona wyrwana brutalnie z naszego wnętrza i wiem, że już nic nie będzie takie samo. Lecz gdy na horyzoncie pojawia się iskierka nadziei, malutki jej zalążek, chwytamy się jej i nie pragniemy wypuścić. Kasia dowiadując się pewnych informacji, postanawia zawalczyć o Maksa. Jest to potyczka o prawdę, miłość i przyszłość. A co przyniesie przyszłość Kasi dowiedzcie się sięgając po wspaniałą opowieść „Szept wiatru”. Sylwia Trojanowska po raz następny nam pokazała, że los lubi płatać figle. Nie raz dobre, a innym razem złe. Nie ponad wszystkim można mieć kontrolę. Życia nie da się ujarzmić, życie trzeba akceptować, lecz również nie trzeba mu się poddawać, można walczyć. Ono samo jest jak walka. Nie raz przegrywamy bitwę, lecz kluczowe jest, aby nigdy się nie poddać, aby walczyć o to co najważniejsze, czyli szczęście. Bohaterowie powieści „Szeptem wiatru” muszą zmierzyć się z wieloma rzeczami. Każdy z nich ma własne słabości, trudności, lecz jakże ważnym jest to, że nie poddają się i nawzajem się wspierają. „Szeptem wiatru” zaskakuje do ostatnich stron. Stron, które nie prosto się czyta. Autora przedstawiła dwa alternatywne zakończenia, dała nam wybór jak ta historia ma się zakończyć. Dla mnie był on oczywisty, niektórych rzeczy nie dopuszczałam do swej świadomości. A jaki ten wybór był dla Was? To my mały władzę ponad zakończeniem, to do nas należy ostatnie słowo.

  • Zakładka

    Czy wy również tak mocno jak ja wyczekiwaliście momentu by przeczytać tę historię? Ja wprost nie mogłam się doczekać, by znów trafić do świata Kasi i Maksa i dowiedzieć się jak zakończy się ta historia. To co zaczynamy? Znowu się nie zawiodłam. Pani Sylwia, doskonale oddała to czego oczekiwałam po ostatnim tomie. Ba! Pojawiło się tu znacznie więcej! Nie dośc że cała historia została doskonale podsumowana, to wprowadziła dodatkowe wątki, podsycające całość. Historia, prócz klasycznego charakteru miłosnego zyskała nowy- bowiem pojawił się znacznie więcej sekretów i zagadek. Czytając, nie mogłam się wprost powsytzymać przed kontynuowaniem. Takim oto metodą przeczytałam całosć jednego wieczora. A w zasadzie nocy. To nic, że nastęnego dnia musiałam wstać dość wcześnie. Poznanie zakończenia, było znacznie ważniejsze :) Lecz tak na poważnie, to muszę przyznać iż książka ebook trzyma poziom. Zdecydowanie, potrafi tak samo zainteresować jak poprzenie tomy a także pozostawić niemały ślad w sercu czytelnika. Nie brakowało tu zdecydowanie emocji i akcji. Wyjątkowo, wprowadzone nowe wątki, wprowadziły tu nie tylko nutkę świerzości lecz i ciekawie całość urozmaiciły. Był to również jeden z elementów, przyciągających do książki, gdyż to od niego wążyło się całe zakończenie książki. Własną drogą, to i ono samow sobie było świetne. Nie ukrywam że takowego się spodziewałam, jednak nie przewidziałamm wszystkich jego aspektów. Osobiście bardzo identyfikujeę sie z postacią Katarzyny Laski, choć w zasadzie mamy inne charaktery. Dlaczego? Ponieważ to jest tak napisane! Razem z nią przeżywałam wszystkie wzloty i upadki, razem płakałyśmy i się śmiałyśmy. No dobrze, Maksa jej odstąpiłam ! :) Bohaterowie, choć na przsestrzeni tomów się zmienili, to moje uczuycia do nich pozostały niezienne. Przyjemnie było obserwować jak dojrzewają, rozwiązują kłopoty, przeżywają rozterki miłosne a także być świadkiem ich rozważań. I zżyłam sie z nimi do tego stopnia, że jestem pewna, że jeszce nieraz przeczytam całość by powrócic do tych emocji jakie towazyszyły mi przy czytaniu każdego poszczególnego tomu. Jestem przekonana, że wszyscy fani tej historii sięgną po ten tom, by poznać finalizację historii o Kasi. Jednak gdyby, miał ktoś jakiekolwiek wątpliwośći, powiem to jeszce raz a dobitnie. TA KSIĄŻKA JEST ŚWIETNA!!!

  • Anna Korniłowicz

    Zmagania kobiety z nadwagą. Jej przemyślenia, kłopoty i miłość młodzieńcza. Polecam!

  • dobrerecenzje.pl

    Po jakże dramatycznym zakończeniu poprzedniej części „Szkoły latania” przenosimy się niespodziewanie do świata Katarzyny Laski. Ponury i rozpaczliwy świat maluje się w oczach dziewczyny, utraciła jedyną nadzieję, jedyną, prawdziwą miłość i jednocześnie mężczyznę, który byłby dla niej mężem i nieskończonym źródłem uczucia. Widok popełniającej samobójstwo dziewczyny w imię nieodwzajemnionej miłości był dla Kaśki jak sztylet w serce. W końcu zrozumiała, te wszystkie sygnały, wszystkie przeszkody ma drodze miłości mówiły do niej aby dała sobie spokój, przecież nie wygra z małym dzieckiem. Zrozpaczona tak starszym obrotem sytuacji wraca, jak zbity pies do domu, żeby wypłakać się w samotności i zaciszu własnej sypialni. Jak na złość stosunki matki z ojcem ulegają znacznemu poprawieniu. Widać ktoś postawił pierwszy krok w sprawie odnowienia miłości. Jak to się mówi stara miłość nie rdzewieje. Maślane spojrzenia, ukradkowe wiadomości przesyłane sobie bez wymówienia choćby jednego słowa i jawne trzymanie się za ręce potwierdzają podejrzenia Kasi. Czy tylko ona jest nieszczęśliwa w miłości i nie wie co począć dalej ze swoim życiem? Wszystko dopiero popada w ruinę, kiedy Maks jawnie ogłasza własny nagły wyjazd do Rzymu z Karoliną i nienarodzonym dzieckiem. Kobieta wraz z pogrzebaną nadzieją na lepsze życie i sercem popękanym na kawałki stara się urodzić ponowne. Sprawy obierają inny kierunek, kiedy na jaw wychodzą kłamstwa i konszachty Karoliny. Ostatni i decydujący tom historii Maksa i Kaśki. Czy kończy się happy endem? Tego nie mogę niestety ujawnić i z przyjemnością mogę podpowiedzieć, że każdy z nas może dobrowolnie wybrać sobie zakończenie książki. Jakkolwiek tajemniczo to brzmi musicie sami się przekonać na swoje oczy jakie niespodzianki zostawiła dla nas autorka. Cała seria, nie powiem, bardzo mi się podobała i dostarczyła mi o tyle humoru, o ile płaczu. Z przyjemnością mogę stwierdzić, że to pierwsza polska romantyczna seria, która zawładnęła mną do reszty i sprowadziła do bezsennych nocy. Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl

  • dobra.ksiazka

    Odkąd Kasia Laska poznała Maxa jej życie przewróciło się do góry nogami. I choć wydawało się, że ich uczucie pokonało trudności, to pewne wydarzenie znów ich rozdzieliło. Kobieta jest w rozsypce i ciężko jej się pogodzić z faktem, że życie jej ukochanego zostało związane z Karoliną, dziewczyną zdolną do manipulacji i licznych oszustw. Początkowo Kasia sądziła, że wszystko stracone, jednak przypadkiem dowiaduje się, że o pewnych sprawach, które gdy ujrzą światło dzienne pozwolą Maxowi uwolnić się z chorego związku. Kobieta musi dokonać paru niełatwych wyborów i mieć na uwadze uczucia bliskich jej osób. Trylogia Sylwii Trojanowskiej jest śliczna i najbliższa mojemu sercu. Już w poprzednich tomach polubiłam Katarzynę za to, z jaką determinacją podeszła do własnego odchudzania, jak wraz ze spadkiem kilogramów coraz bardziej otwierała się na świat i ludzi. Główna bohaterka przeszła diametralną przemianę i z pospolitej nastolatki pełnej kompleksów i rezerwy, nieustanna się odważną, młodą kobietą, która nie boi się walczyć o miłość. Znajomość z Maxem przyniosła jej mnóstwo radości, nadziei, głębokich uczuć, lecz również łez, które nie raz wylała. Mimo wielu przeciwności losu, Kasia miłuje go jeszcze bardziej i wie, że są sobie przeznaczeni, dlatego nie ma zamiaru tak prosto z niego rezygnować. Nie sposób nie lubić także jej najlepszej przyjaciółki Zośki, która z wielu powodów nie miała prosto w życiu, a stale pozostała serdeczną i pozytywnie nastawioną dziewczyną. To czego brakowało mi w tej części, to zapału bohaterki do systematycznego spadku wagi, w poprzednich tomach to wiodło prym i stanowiło jeden z głównych wątków. Co prawda Kasia nie porzuciła Szkoły Latania, lecz zdecydowanie więcej czasu przeznaczała na sprawę Maxa i Karoliny. Czułam się również przytłoczona ilością dramatów, jakie pojawiały się w tej części. Rozumiem, że każdy z bohaterów ma własną historię, lecz każda z nich przypominała te z oper mydlanych i wydawało mi się to mocno przesadzone. Co do zakończenia to autorka z jednej strony zaskoczyła mnie pozytywnie, a z drugiej nie wiem, co o nim myśleć. Zabieg, który zastosowała daje czytelnikowi pewien wybór i to jak się zakończy historia Kasi i Maxa zależy wyłącznie od nas. Zauważyłam, że przemienił się także styl pisania Sylwii Trojanowskiej i to na lepsze. Autorka z większą swobodą dobiera słowa i sprawia, że jej powieści czyta się lekko i przyjemnie. "Szept wiatru" to dobre zakończenie trylogii, ale ja stale czuję pewien niedosyt. Ostatni tom nie był tak niezły pod wobec fabularnym, jak pozostałe, lecz nie zmienia to faktu, że jestem wielbicielką twórczości tej pisarki i czekam niecierpliwie na jej kolejne książki.

  • MissSleepy

    To trzeci tom cudnej trylogii " Szkoła latania " o Kasi Lasce - (nie)zwykłej dziewczynie, która jedną ważną decyzją postanowiła przemienić własne życie. W tym tomie od samego początku towarzyszą nam mocne emocje. Zostajemy rzuceni wir zdarzeń. A dalej jest coraz lepiej. Nie będę Wam niczego zdradzać, by nie spoilerować tym, którzy lekturę poprzednich części mają dopiero przed sobą. Wiedźcie jedno, w Szepcie dalej śledzimy dzieje Kasi i Maksa, kibicujemy Zośce. Dostaniemy odpowiedzi na nurtujące nas zapytania i rozwiązania spraw z pierwszego i drugiego tomu. W życiu głównej bohaterki ponownie zjawią się ludzie, którzy dobrze namieszają, lecz też tacy, którzy wyciągną pomocną dłoń. Oj się będzie działo! Och i to zakończenie przez które nie mogłam usiedzieć spokojnie! Autorka przygotowała dla nas dwie wersje ( co jak dla mnie jest genialnym pomysłem ) i to od nas samych zależy jak zakończy się ta historia! " Szept wiatru " to idealne zwieńczenie tej historii. Nie mogłam sobie lepszego wyobrazić. I tylko serce krwawi, że to już koniec. Polubiłam bohaterów tej powieści. Utożsamiałam się Kasią i trzymałam za nią kciuki. Pięknie było spoglądać na jej przemianę, jaka dokonała się na przestrzeni tych trzech tomów. Nie tylko pod wobec zewnętrznym, lecz też charakterologicznym. Kasia z cichej, zamkniętej w sobie nastolatki, którą poznałam w " Szkole latania " zmieniła się w silną, wierzącą w siebie młodą kobietę, dla której nie ma rzeczy niemożliwych i chociaż zdarzają się gorsze dni, ona nigdy się nie poddaje. Nie jest to prosta, naiwna historia o młodzieńczej miłości. Jest genialna i pouczająca. Nie należy nigdy oceniać ludzi po wyglądzie, ponieważ jak to powiedział klasyk " najistotniejsze jest niewidoczne dla oczu ". Zalecam tę trylogię wszystkim młodym ludziom. Przeczytajcie ją i bądźcie jak Kasia. Uwierzcie, że macie w sobie silę do zmian na lepsze. 💪

  • Agnieszka Kaniuk

    Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję wydawnictwu Videograf. Ktoś kiedyś powiedział, że miłość jest pięknym kwiatem, który potrafi cudownie rozkwitać, lecz niestety kwiat ten ma też kolce. Przypuszczam, że każdy, kto jest albo był kiedykolwiek w związku nie raz przekonał się, że prócz tej romantycznej, pełnej uniesień strony miłość ma też własne cienie. Nie znaczy to jednak, że kiedy pomiędzy dwojgiem ludzi losy się coś, co obojgu przysparza dużo bólu i cierpienia, to ich uczucie wygasło. Idealnie zdajemy sobie sprawę z tego, że to samo życie nagle potrafi skomplikować i pokrzyżować nam nasze plany często niszcząc nasze marzenia. W tak niełatwej sytuacji znajduje się właśnie główna bohaterka trzeciej i niestety ostatniej części cyklu „Szkoła latania” „Szept wiatru” Pani Sylwii Trojanowskiej Katarzyna Laska. Moi drodzy, jako że nie chcę zdradzać Wam tego, jak wyglądało życie Kasi w poprzednich częściach skupię się tylko na samej ostatniej części jej perypetii. Wspomnę tylko, że całość cyklu jest idealnym zapisem wyjątkowej metamorfozy dziewczyny. Pokuszę się o stwierdzenie, że autorka słowem pisanym maluje na oczach czytelników wyjątkowy obraz etapów przeistaczania się poczwarki w pięknego motyla, który wzbija się w własny pierwszy samodzielny lot ku szczęściu. Nasza bohaterka z nieśmiałej, wycofanej kobiety staje się piękną, dojrzałą, pewną siebie kobietę. Los stawia ją w obliczu niełatwej lekcji życia. Ta młoda dziewczyna będzie musiała zawalczyć o to, co najistotniejsze i najładniejsze – miłość i własne szczęście u boku faceta własnych marzeń. Uwierzcie mi, tu nic nie jest łatwe i oczywiste. To z czym zmuszona jest skonfrontować się Katarzyna, zaskakuje, wstrząsa, boli, rodzi wątpliwości, a jednocześnie wymaga podjęcia wielu niełatwych decyzji. Co więcej, wyjścia są tylko dwa lub postawić wszystko na jedną kartę, lub normalnie zrezygnować… Którą drogą byś podążył? To, czym „Szept wiatru”, jak i też dwa pozostałe tomy zdobył moje serce to wyjątkowo ujmująca jego autentyczność. Mimo, że wiemy, iż koleje losów naszej bohaterki są tylko fikcją literacką to osobiście podczas lektury wciąż miałam wrażenie, że fabuła mogła mieć własny pierwowzór w życiu realnym. Wszystko, o czym czytamy, może spotkać każdego z nas. Wyjątkowy realizm historii sprawił, że nie mogłam oderwać się od najmłodszego dzidziusia Pani Sylwii. Gdyby nie fakt, że z uwagi na to, iż ogromnie zżyłam się z bohaterką i tak bardzo nie chciałam się z nią rozstawać, pochłonęłabym tę książkę w mgnieniu oka. Kasia Laska to idealna postać. Bardzo chciałabym mieć taką przyjaciółkę. Od początku jej kibicowałam i mocno trzymałam za nią kciuki. Czy skutecznie ciężko powiedzieć, ponieważ tylko od Was zależy jaką drogą podążycie. Pamiętajcie życie to sztuka wyboru, Więcej nic nie zdradzę. Gwarantuje Wam jednak, że będziecie bardzo zaskoczeni. Oczywiście nie ma innej możliwości jak ta, że koniecznie musicie przeczytać tę pozycję. W tym przypadku nie pozostawiam Wam wyboru. Jeśli jeszcze nie czytaliście poprzednich tomów zaraz jak tylko skończycie czytać moje recenzje ich wszystkich, do czego serdecznie zachęcam biegnijcie do księgarni bądź biblioteki i bezzwłocznie zabierajcie się do czytania. Wracając do „Szeptu wiatru”, czytając doznacie wielu emocji i uczuć od rozpaczy i łez poprzez wewnętrzne wątpliwości i rozterki, złość,bezsilność, aż do miłości i nadziei. Ponadto tytuł ten skłoni was do wielu refleksji i przemyśleń także ponad Waszym życiem. Jest to wyjątkowo wartościowy utwór, a czas z nim spędzony będzie czasem najlepiej spożytkowanym. Bardzo trudno rozstawać mi się z tym cyklem dlatego z pewnością jeszcze nie raz do niego wrócę. Pociechę odnajduję jednak w tym, że mam nadzieję, iż wkrótce spod pióra autorki wyjdzie następna równie idealna książka ebook na którą czekam z niecierpliwością. Pani Sylwio dziękuję za możliwość wyboru, ponieważ przyznam szczerze, że obawiałam się,że moje serce rozpadnie się na kawałki. :) Moja ocena to 10/10 Pozdrawiam, Agnieszka Kaniuk

  • awiola

    Wiara w siebie, we swoje siły i we swoją wartość to coś, ponad czym każdy z nas powinien pracować. Bez tego bowiem ciężko pokonywać życiowe przeszkody, które zbyt nierzadko wynikają z na-szego, swojego wnętrza. Akceptacja siebie to pierwszy krok do sukcesu i to własnie pośrednio stało się tematem poruszonym przez Sylwię Trojanowską w trzeciej części jej cyklu. Sylwia Trojanowska to właścicielka firmy szkoleniowej, trener biznesu i coach, a po godzinach pisarka. Jest żoną, mamą i przyjaciółką, a także pasjonatką biegania, gór, muzyki filmowej, teatru i aktywnego wypoczynku. Mieszka obecnie ze własną rodziną w Szczecinie, na skraju Puszczy Bukowej. Autorka zadebiutowała powieścią "Szkoła latania". Katarzyna Laska, słynna z dwóch poprzednich części serii to mło-da kobieta, która postanowiła pozbyć się zbędnych kilogramów i tym samym hodowanych kompleksów. Bohaterka pewnego dnia dowiaduje się, że Karolina jest w ciąży z Maksem - miłością jej życia. Mężczyzna, jako odpowiedzialny człowiek przyjmuje to zobowiązanie i wyjeżdża z przyszłą matką własnego dzidziusia do Rzymu. Tymczasem Kasia dowiaduje się o okolicznościach, które mogą zupełnie odwrócić ten niefortunny bieg wydarzeń. "Szept wiatru" to kontynuacja historii wielkiej i prawdziwej miło-ści, która jest w stanie pokonać wszelkie przeszkody na drodze do osiągnięcia szczęścia. Autorka na przykładzie głównej bohaterki, która summa summarum, odrzuca swoje zahamowania i demony, by zawalczyć o miłość, ukazuje, że potwierdza się słynne powiedzenie – "na wojnie i w miłości wszystkie chwyty są dozwolone". Potwierdza także, że czasami dla chwilowego szczęścia trzeba poświęcić bardzo dużo, aż za dużo. Opowieść ta z każdą, kolejną stroną mnie coraz bardziej wzruszała, by na końcu wzruszenie to stokrotnie spotęgować. Kasia, główna bohaterka książki to postać bardzo autentyczna. Kobieta, z którą może utożsamiać się dużo czytelniczek, jakie sięgną nie tylko po tę część, lecz po cały cykl. To bowiem dziewczyna z widocznymi słabościami, z charakterem, który nie zawsze pomaga jej w życiu a także z dużym sercem - postać niewątpliwie skrojona realistycznie. Jej praca ponad zgubieniem nadprogramowych kilogramów, wahania nastrojów i potyczka z samą sobą to elementy, które przyciągają uwagę już od pierwszej strony. Katarzyna nie jest wymuskaną kobietą, jaką można spotkać jedynie na kartach powieści - to dziewczyna taka jak ty, ja i tysiące innych Polek – normalna i prawdziwa. Muszę przyznać, że autorka zaskoczyła mnie dwoma alternatyw-nymi zakończeniami losów miłości Kasi i Maksa. Zakończeniami, które pomimo tego, że tak różne, znajdujące się na dwóch biegunach – jedno tragiczne, drugie szczęśliwe, wywołały we mnie duże wzruszenie. Do tej pory zastanawiam się ponad tym, które jest dla mnie bardziej prawdziwe i skłaniam się ku temu tragicznemu – takie bowiem najbardziej zapadają mi w pamięci. Sylwia Trojanowska poprzez historię Katarzyny – kobiety, która pokonała kompleksy i zaczęła walczyć o własne szczęście, pokazała, że zawsze warto wierzyć w siebie. To książka ebook ukazująca siłę prawdziwej miłości – proza wyzwalająca szereg emocji, zawierająca nutkę tajemnicy. Powieść, w której dwa alternatywne zakończenia to właśnie czytelnikowi pozostawiają możliwość wyboru scenariusza dalszych losów bohaterów.

  • Aleksandra Szoć

    Z opóźnieniem udostępniam Wam recenzję kolejnej książki Sylwii Trojanowskiej. Omawiana będzie teraz trzecia - i ostatnia zarazem - element przygód o Kaśce Lasce, która porwała mnie od pierwszej strony! Pozytywnie zaskoczona przesłaniem, niebanalną historią i motywacją, jaka kryje się wśród stronic, nie mogłabym nie sięgnąć po kolejną cząstkę lekkiej, lecz jednakże bogatej powieści. To książki, które powinny leżeć tuż przy samych chmurach, żeby móc po nie sięgnąć w chwili zwątpienia w samego siebie.   Opis: Wyjątkowo ciężko mi omówić słowami to, co tak naprawdę za każdym razem czułam przy spotkaniu się z częściami wspominanej serii. To niesamowitość historii dociera do mojego serca, bowiem każda strona nie tylko zabawia czytelnika, lecz i też powoduje, że unoszę się aż do samego nieba. Czemu? Dlatego, że poruszane są kluczowe kwestie, tj. otyłość i kłopoty psychologiczne z tym związane, motywacja, konflikty rodzinne i drugie strony medalu. Ukazane są też prawdziwości życia, przewrotności i... I wszystko, tak właściwie. Wszystko, co charakteryzuje życie, a uwierzcie mi, że niebywale trudno jest omówić to we fikcyjnej powieści. ,,Czasami samotność jest tą częścią drogi, na którą decydujemy się, by samotnym nie być już nigdy więcej"  Chciałabym na wstępie napisać, że Maksymilian Vinci - spadkobierca wielkiej fortuny - to nasz główny bohater. Milioner, który jest przystojnym rycerzem naszego serca? Temat oklepany, prawda? Otóż autorka napisała własną opowieść tak, że temat pieniędzy nie jest tutaj taki... ważny. Maks nie szczyci się fortuną, nie szasta pieniędzmi na lewo i prawo, jak to mają w zwyczaju bogaci bohaterowie romansów. Nie czuć więc tego ,,klasycznego" wzoru. Widać jedynie człowieka z dobrym wnętrzem i jeszcze idealnym charakterem, dla którego nie liczą się pieniądze, a serce. To tylko mini dodatek do powieści, nic właściwie nie wnoszący do historii.   Kaśka za to jest zdeterminowaną młodą kobietą, która nierzadko gubi się na swojej drodze. Nic dziwnego, w końcu autorka nierzadko utrudnia sprawy. Co najważniejsze, problematyka nie jest kreowana na siłę. Idzie z biegiem wydarzeń, z biegiem życia i przeznaczenia. I wyznam Wam w sekrecie, że... Trzecia element dogłębnie mną wstrząsnęła. Myślałam, że autorka odsłoniła przed nami wszystkie karty, lecz jednak udało się jej pozytywnie mnie zaskoczyć. Przy fragmencie, który aktualnie omawiam - a który nie mogę wyjaśnić do końca, ze względu na to, żebym nie opowiedziała Wam całej historii - na początku nie mogłam zrozumieć o co tak naprawdę chodzi. Jednak później, kiedy słowa przebiły się przez bariery mojego umysłu, po prostu... oniemiałam. Na szczęście moje serce wskoczyło na własny poprzedni bieg, lecz emocje stale pozostają ze mną do samego końca. Jak omówić książkę, która nosi w sobie wartość? No właśnie. Jest bardzo trudno, bowiem nie wiem za jakie cechy mogłabym chwycić. Już wcześniej Wam pisałam w poprzednich recenzjach, że w trylogii o Kaśce Lasce możemy wyczytać o całej tej motywacji, której w dzisiejszych czasach nam brakuje. Kasia, otyła dziewczyna, popadająca powoli w depresję z powodu stanu własnego zdrowia i wyglądu, wzięła się za siebie i wylądowała w Szkole Latania, żeby móc spełnić własne życiowe ambicje. Tam poznaje Maksa, lecz i wielu innych ludzi, którzy są istotni w całej tej powieści. To oni pomagają jej stanąć na nogi. To oni też kreują całym jej życiem i całą jej wiedzą. To oni ją wspierają i choć niekiedy podwinie jej się noga, dzięki nim, dzięki swojemu życiu, potrafi powstać i dalej iść przed siebie. Widząc jej wewnętrzną walką, jej konflikt, sama czuję się... dowartościowana. Czuję tę całą wartość, którą Kaśka Laska buduje koło siebie. Bohaterowie poboczni są nadzwyczaj wyraźni. Nie są po prostu osobnikami, którzy pojawiają się i znikają. Są mniej, lub bardziej przydatni, lecz mimo wszystko dzięki nim widzimy, jakby fikcja literacka została natchniona prawdziwym życiem, co niezmiernie sobie cenię. Ich opowieści, ich historie wzbogacają opowieść w każdym kolejnym stopniu. Cóż mogę jeszcze napisać? Jest mi niezmiernie miło, że taka trylogia powstała i trafiła w nasze ręce. Miłość, nienawiść, zawrotny los i kłody stawiane na drodze - to wszystko jest obszyte historią i całą gamą emocji, którą nie sposób nie czuć. Sylwia Trojanowska spisała się na medal. Czytelnik chłonie lekturę i unosi się aż do literackich chmur, żeby zobaczyć barwność życia. Zalecam serdecznie!

  • Aleksandra Sowa

    "Szept wiatru" wywołuje łzy w oczach lub uśmiech na twarzy, to zależy od czytelnika. Ostatnie strony czyta się z bólem w sercu, że to koniec historii Kaśki Laski. Jestem szczęśliwa, że poznałam dzieje tej silnej dziewczyny. Autorka motywuje do działania, bawi a także pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych. Sylwia Trojanowska po raz trzeci udowadnia, że powieści dla młodzieży nie muszą być banalne. Szept wiatru to ostatni tom trylogii o Kaśce Lasce. Rozum podpowiada, że pomimo faktu, iż książki są cudowne, to nic nie może trwać w nieskończoność. Lecz serce płacze, że to koniec przygody z tą bohaterką. Niesamowicie związałam się z Kaśką, dopingowałam jej, smuciłam się razem z nią, śmiałam się. Oczywiście, zamiast delektować się ostatnim spotkaniem z Kaśką, to ja "połknęłam" całą opowieść za jednym razem. Zaczęłam wieczorem, skończyłam w nocy. Troszkę żałuje mojej zachłanności, lecz z drugiej strony, tak mnie wciągnęło, że nie mogłam się oderwać, więc to nie moja wina :D Więcej na moim blogu https://imperiumksiazkomaniaczki.blogspot.com/2017/01/221-szept-wiatru-sylwia-trojanowska.html

  • Czytaninka

    Szept wiatru to powieść, która na kilka godzin oderwie nas od rzeczywistego świata, pozwoli z zapartym tchem śledzić dzieje Kaśki i Maksa. Sprawi, że będziemy trzymać kciuki, by tej dwójce w końcu dopisało szczęście, a ich miłość mogła się rozwijać. A gdy dobrniemy do zakończenia, uronimy niejedną łzę. Lecz przede wszystkim będziemy świadkami, wyjątkowej przemiany zwykłej kobiety w tę pewną siebie, nie dającą sobie dmuchać w kaszę a także miłości, która jest w stanie pokonać wszelkie przeszkody. Jak najbardziej zachęcam do przeczytania!

  • Co warto przeczytać?

    "Szept wiatru" to wyjątkowo emocjonujące zwieńczenie serii. Nie mogłam oderwać się od czytania! Wspaniała, wartościowa historia i trudna opowiadanie o miłości. Bardzo polecam!

  • awiola

    Sylwia Trojanowska poprzez historię Katarzyny – kobiety, która pokonała kompleksy i zaczęła walczyć o własne szczęście, pokazała, że zawsze warto wierzyć w siebie. To książka ebook ukazująca siłę prawdziwej miłości – proza wyzwalająca szereg emocji, zawierająca nutkę tajemnicy. Powieść, w której dwa alternatywne zakończenia to właśnie czytelnikowi pozostawiają możliwość wyboru scenariusza dalszych losów bohaterów.

  • Z herbatą wśród książek

    Opowiadanie o Kasi Lasce doczekała się własnego finału. Czy szczęśliwego - decyzja należy do ciebie! Jednak niezależnie od tego, które zakończenie wybierzesz, historia Kasi i Maksa pokazuje, że nawet tam, gdzie teoretycznie nie ma już nadziei, warto utrzymać przy życiu ostatnią jej iskierkę. I choć szczęście bywa ulotne i nieuchwytne jak szept wiatru, warto przełamać swoje słabości, lęki i obawy, żeby o nie zawalczyć. (Pełna recenzja wkrótce na blogu - zherbatawsrodksiazek.blogspot.com)

  • cyrysia

    Sylwia Trojanowska po raz następny udowadnia, że jest doskonałą obserwatorką otaczającej nas rzeczywistości. Z wielkim wyczuciem i wrażliwością pokazuje, że młodość nie zawsze jest beztroska. Czasem musi stawić czoła wielu ciężkim wyzwaniom i przeciwnościom losu. Lecz najważniejsze, to się nigdy nie poddawać. Każdego dnia iść do przodu, zdobywać nowe doświadczenia, walczyć o siebie, własne marzenia i szczęście. Przepiękna powieść. Szturmem podbiła moje serce i całkowicie rozkochała w sobie

  • Książki w eterze

    Odwaga do potyczki o miłość i przeświadczenie o rychłej pełni szczęścia nadają rytm życiu bohaterki. Tylko ten niepokojący szept przeznaczenia, stale obecny z tyłu głowy… Jak potoczą się dzieje Kaśki Laski i Maksa Vinci? Będziecie zaskoczeni...

  • Diane Rose

    Szept wiatru kończy trylogię pełną miłosnych wzlotów i upadków; motywacji, która pojawiała się i znikała a także emocji, które zawładnęły sercem czytelnika. Finał historii Kaśki Laski wywołał w mojej głowie prawdziwy zamęt, z którego długo nie mogłam się pozbierać. Szczerze polecam!

  • Czytadełko

    Pamiętacie romantyczną kolację Kaśki i Maksa zakończoną próbą samobójczą Karoliny? Jeżeli jesteście ciekawi jak dalej potoczyły się dzieje tej trójki, koniecznie zajrzyjcie do trzeciej już części historii Kaśki Laski. Dziewczyny, która walczy z nadwagą i brakiem wiary we swoje możliwości. Na jej drodze los postawił fantastycznego mężczyznę, jednak jak to w życiu nierzadko bywa, nie jest to miłość prosta i pozbawiona problemów. Niestety w życiu Maksa stale jest Karolina. Czy jest to absolutnie zła postać? I tutaj zacytuję Wam słowa z książki: „Każdy stwór miał kiedyś twarz anioła”. W powieści przeplatają się historie z życia rodzinnego Kaśki, jej przyjaciółki i dramatyczne zdarzenia z życia Maksa, dzięki temu fabuła jest jeszcze ciekawsza niż w poprzednich dwóch częściach. Dodatkowym atutem tej książki jest jej „prawdziwość”. Główna bohaterka jest bardzo podobna do wielu z nas. Ma kłopot z akceptacją własnego ciała, ciągle walczy z nadwagą. Ma liczne chwile zwątpienia i załamania. To bardzo zbliża ją do czytelnika. Na koniec autorka zostawiła niespodziankę. Według mnie świetne rozwiązanie, lecz najlepiej będzie jak ocenicie to sami :) . Ja ze własnej strony gorąco polecam. Wasze Czytadełko. Poprzednie części: Szkoła latania i Blisko chmur

  • turkusowa sowa

    Cała recenzja na blogu: turkusowa-sowa.blogspot.com Na tym etapie, pragnę podsumować całą trylogię w paru zdaniach: z pewnością warta jest przeczytania, gdyż prezentuje nam walkę o prawdziwą miłość. Autorka udowadnia, że wiek, waga i wzrost to tylko liczby, które nijak mają się do życiowej mądrości i doświadczenia. Niejednokrotnie bowiem możemy się wiele nauczyć nawet od najmłodszych od nas osób, których życie dotknęło w taki czy inny sposób, zostawiając piętno na ich duszach czy psychice. W "Szepcie wiatru" z pewnością możemy się wzorować na głównej bohaterce - Kaśce, która mimo młodego wieku, prezentuje nam olbrzymią determinację i odwagę w potyczce o własne marzenia i miłość. Czy każdy dorosły byłby w stanie się tak zachować? Pewnie łatwiej byłoby po prostu odpuścić. Dlatego Kochani walczmy o siebie i własne marzenia, ponieważ kiedyś może być już na to za późno!