Sekretne spotkanie okładka

Średnia Ocena:


Sekretne spotkanie

Megan i Annie są genialnymi dwunastolatkami, które pragną poznać własną ulubioną autorkę Harriet Chance. Kiedy udaje im się skontaktować z córką Harriet - Lori, kobiety są podekscytowane i pełne nadziei, że ich marzenie się wkrótce spełni. Jednak kiedy Lori organizuje spotkanie z matką, autorka okazuje się być trochę dziwna. Dlaczego Megan wie więcej o własnej idolce niż ona sama? Dlaczego Harriet wydaje się być przerażona? Czy kobiety znalazły się w prawdziwych tarapatach?

Szczegóły
Tytuł Sekretne spotkanie
Autor: Ure Jean
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Sekretne spotkanie w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Sekretne spotkanie PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Czasem tak jest...

    Czaty, serwisy internetowe umożliwiające poznawania świeżych osób... Takie rzeczy stanowią niemałą pokusę dla dorosłych, a co dopiero dla nastolatki. A co zrobi nastolatka, której przyjaciółka bardzo namawia ją na czat internetowy, lecz przyrzekła mamie, że nie będzie korzystała z tego rodzaju środków komunikacji? "SEKRETNE SPOTKANIE" Megan i Annie to dwie najlepsze przyjaciółki. Dużo ich łączy, zwłaszcza chęć do rozrabiania, no ponieważ jak inaczej można nazwać gniazda ptasie na głowach, z którymi kobiety pojawiają się w szkole? A to tylko jeden z ich ekscesów. Prócz wspólnych chwil z przyjaciółką, Annie bardzo wiele czasu poświęca na korzystanie z czatów, do czego usiłuje również wciągnąć Megan. Ta druga jednak znajduje się w niekomfortowej sytuacji, albowiem obiecała mamie, że będzie unikać tego rodzaju rozrywki. Co zrobi Megan, kiedy właśnie na czacie pojawi się możliwość rozmowy z córką jej ulubionej pisarki? I czy owa "córka pisarki" jest na pewno tym, za kogo się podaje? Jak można się domyślić, autorka własną historią chce przekazać czytelnikom jak dużo niebezpieczeństw czeka na nas w sieci. To właśnie w sieci każdy może być każdym, a nieuważny użytkownik nierzadko zamiast myśleć, funkcjonuje pod wpływem emocji, nie myśląc ponad ostrożnością. I w takiej właśnie sytuacji znalazły się nasze bohaterki. Autorka całą fabułą ostrzega młodzież (ale nie zniechęca) przed nierozsądnym "czatowaniem". Dialogi i opisy są wyważone, a całość utrzymana w klimatach nastolatków. Znaczna czcionka nie pozwala również na to, by oczy czytelnika zbyt dynamicznie się zmęczyły. Mimo mało odkrywczej fabuły czytelnik wyniesie z lektury dużo mądrości, mądrości bardzo potrzebnej zwłaszcza nastolatkom. "PO PROSTU JA" Czy prosto być środkowym dzieckiem? Spoglądając na moją trójkę odnoszę wrażenie, że nie. Najstarsze potomstwo ma największą siłę przebicie, młodsze jest pupilkiem, a środkowe... mimo, że tak samo kochane, po prostu jest gdzieś tam pomiędzy... Peaches jest takim właśnie dzieckiem. Ma czworo rodzeństwa i marne szanse przebicia się wśród ogólnego rozgardiaszu. Dlatego też, kiedy przychodzi pora na nową szkołę, kobieta chcę zmian, świeżości i bycia anonimową. Bohaterka chce nabyć wreszcie pewności siebie i pragnie bycia kimś więcej niż tylko siostrą pozostałej czwórki. Jej pomysł nie spotyka się z powszechną aprobatą. Czy kobieta ten jeden raz będzie potrafiła postawić na swoim? Historia Peaches daje nam niezłego kopa, nam czyli rodzicom, ponieważ w sposób bardzo bezpośredni prezentuje jak ważni w życiu dzidziusia są rodzice. Prezentuje jak kluczowe jest jednakowe kochanie wszystkich dzieci i poświęcanie im czasu. W pościgu za pieniądzem nierzadko nie zauważamy potrzeb naszych dzieci, wychodząc z założenia "że to tylko Peaches". I tutaj otwierają nam się oczy, a prawda może zaboleć. Czy Twoje dzidziuś jest "Tylko Peaches"? A może to Ty byłaś/byłeś Peaches w dzieciństwie? Autorka w idealny sposób potrafi prezentować rzeczywistość, robiąc to mową nastolatki. Umie wczuć się w rolę młodej, zakompleksionej dziewczyny, a dodatkowo ukazać to w słowach czytelnikowi. Całość fabuły dopełnia wyważonymi opisami i błyskotliwymi dialogami. Jedyne co nie przypadło mi do gustu, to okładka, która jest raczej dziecięca niż młodzieżowa. Podsumowując - jestem na TAK!

  • Indyviduum

    Dawno, dawno temu, jeszcze przed erą portali Nasza Klasa i Facebook, słynnymi miejscami wirtualnych „spotkań” były czaty. Czaty składały się z mnóstwa pokoi podzielonych na chatroomy regionalne (dla wybranych miast) a także towarzyskie, na których ludzie mogli pogadać o książkach, serialach, motoryzacji albo z osobami w podobnym wieku. Teoretycznie. Pamiętam, że na każdej wolnej lekcji informatyki mogliśmy posiedzieć sobie na czatach Interii czy Onetu i gadać o bzdurach. Oczywiście był całkowity zakaz podawania własnych danych, adresów i numerów komórek, (jeśli ktoś komórkę posiadał, ponieważ w czasach mojej "młodości" nie wszystkich było stać na taki luksus jak „kalkulator” z zielonym, pomarańczowym albo niebieskim wyświetlaczem na kartę zdrapkę za dwie dyszki). Zakaz był, lecz niektórzy flirtowali i umawiali się na randki. Czasami wychodziło z tego big love, a czasami… niekoniecznie wychodziło cokolwiek. Dlaczego piszę akurat o czatach w erze Facebooka? Ponieważ chciałabym wam dziś napisać o pewnej ciekawej i pouczającej powieści dla początkujących nastolatków, lecz po kolei. Bohaterką powieści Jean Ure jest nieśmiała, spokojna i marząca o karierze pisarki Megan. Dwunastolatka mieszka razem z nieco nadopiekuńczą mamą w hrabstwie Wiltshire i jest przyjaciółką zbzikowanej Annie, która ma w głowie milion szalonych pomysłów na sekundę. Dziewczynki różnią się od siebie niczym ogień i woda, lecz mimo to bardzo nieźle się dogadują i spędzają ze sobą każdą wolną chwilę. Zbliżają się narodziny Megan. Annie obiecuje koleżance, że przygotuje dla niej coś specjalnego i nie będzie to najwieższa opowieść Harriert Chance – ukochanej pisarki Megan. Będzie to coś odjazdowego, a mianowicie… spotkanie z samą autorką! Jak do tego doszło? Annie poznaje na jednym z chatroomów o ebookach córkę Harriet i to ona proponuje, że zorganizuje dla Megan spotkanie ze własną mamą. Wszystko zostaje dopięte na ostatni guzik i mają to być najfantastyczniejsze narodziny Megan, tylko czy na pewno takie będą? Więcej przeczytasz tutaj ;) http://recenzje-panny-indyviduum.blogspot.com/2017/09/jean-ure-sekretne-spotkanie-recenzja.html

  • DeVi

    Kiedy tak bardzo uwielbia się autorkę ulubionych książek, że wie się o niej dosłownie wszystko, jedyne co pozostaje to spotkanie z tą osobą. Megan marzy o tym od bardzo dawna. Przeczytała wszystkie książki. Zna je na pamięć i mogłabym recytować przez sen. Kiedy zbliżają się jej urodziny, Annie jej najlepsza przyjaciółka oficjalnie ogłasza, że spotkają się z z Harriet. Czy dziewczyna okaże się równie ciekawa i prawdziwa, jak ta z fantazji Megan? Nic nie byłoby w tym wszystkim dziwnego, gdyby nie fakt, że to, co spotkało przyjaciółki było powszechne na początku XXI wieku. Książka ebook napisana w 2004 pokazała jak bardzo społeczeństwo bało się Internetu a także tego, co złego może się stać, gdy zaufamy nieodpowiednim osobom. Niestety lecz dziś nastolatkowie są nieco lepiej zorientowani czego wolno, a czego nie. Nie spotykanie się z nieznajomymi należy tej listy. Jednakże nieźle wiemy, ilu z nich łamie ten zakaz. Pamiętam jak ostrzegano nas przed obcymi. Mogli nas zwabić w bardzo łatwy sposób, a dziecięca naiwność i ciekawość doprowadzały do wielu przestępstw. Teraz też się to dzieje, lecz nie jest tak nagłaśniane. A jednak, nawet dorośli nabierają się ufając komuś, kto chce tylko wyrządzić nam krzywdę. Podsumowując: To następna opowieść autorki, która jest ponadczasowa. Zagrożenie czyha wszędzie. Nowe technologie nigdy nie będą bezpieczne. Możemy tylko zadbać o to, żeby dzieci nauczyły się z nich korzystać mądrze. Warto wiedzieć, z kim nasze pociechy rozmawiają i mieć kontrole ponad tym, co planują. Niebezpieczne znajomości mogą doprowadzić do tragedii. Bądźmy genialnymi rodzicami i nie pozwólmy na zło. Czasami starczy tylko porozmawiać, wyjaśnić i wprowadzić pewne zasady. Takie proste, a może ocalić życie. Niech „Sekretne spotkania” staną się wspólnym rodzinnym zdarzeniem pełnym śmiechu. O dużo więcej na: https://recenzjedevi.blogspot.com/2017/08/sekretne-spotkanie-jean-ure.html Zapraszam :)

  • Nemezis

    Internetowe znajomości w dzisiejszych czasach nieustanny się codziennością. Ma to własne zalety, lecz zawsze trzeba pamiętać, by zachować ostrożność. Skąd bowiem mamy mieć pewność, kto jest po drugiej stronie? Czy nie podszywa się pod kogoś innego? Jakie ma tak naprawdę zamiary względem nas? Megan i jej najlepsza przyjaciółka, Annie, stale pakują się w jakieś tarapaty. Chowają się w szkolnej szafie lub przychodzą na lekcje z ptasimi gniazdami we włosach. Annie dużo czasu spędza na chatroomach i próbuje namówić do tego też Megan. Choć jest to dla niej bardzo trudne, kobieta uparcie odmawia, pamiętając że mama surowo zabroniła jej odwiedzania tego typu serwisów. Czy mimo wszystko da się skusić, gdy na horyzoncie pojawi się szansa rozmowy z córką jej ulubionej pisarki? Tymczasem zbliżają się jej dwunaste narodziny i Annie szykuje dla przyjaciółki prezent-niespodziankę... Jean Ure w "Sekretnym spotkaniu" serwuje czytelnikom pouczającą historię o niebezpieczeństwach czyhających w Sieci. Uświadamia, jak prosto można dać się nabrać, gdy nie zachowa się należytej ostrożności i jakie mogą być tego skutki. Warto jednak podkreślić, że autorka ostrzega, ale nie demonizuje (ani tego medium jako całości, ani nawet czatów), dzięki czemu książka ebook może stanowić idealny punkt wyjścia do rozmowy z dzieckiem na temat korzystania z internetu. Zalecam młodym czytelnikom i ich rodzicom. Warto. Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar! ogrodksiazek.blogspot.com

  • Kinga Recenzuje

    Sięgając po tę książkę, zastanawiałam się, co do cholerci mnie do tego podkusiło. Moją pierwszą myślą po przeczytaniu opisu i zobaczeniu niesamowicie cukierkowej okładki, było coś w stylu: "Czyż nie jestem już na to za stara?". A jednak – mimo tego, że zwykłam zaczytywać się w powieściach z gatunków Young i New Adult, romansach, dystopiach, kryminałach, powieściach fantasy i wielu innych dla "starszej" młodzieży... postanowiłam dać szansę książce pdf niewątpliwie kierowanej do osób w przedziale wiekowym 8/13 lat, licząc przy tym na najzwyklejsze w świecie odmóżdżenie, i być może nieco zabawy. Nie wiedziałam jednak, że w wypadku tak zwykłej powieści, mogę się tak bardzo pomylić... Książka ebook opowiada o dwójce dwunastoletnich przyjaciółek: Megan i Annie, które pragną poznać własną ulubioną autorkę – Harriet Chance. Pewnego dnia Annie zaczyna rozmawiać na czacie książkowym z córką autorki i tak oto wspólnie organizują spotkanie-niespodziankę z okazji urodzin Megan. Obie dziewczynki są wniebowzięte perspektywą poznania ukochanej pisarki. Nawet nie podejrzewają, że z pozoru zwykłe, niewinne spotkanie może zakończyć się źle... Po skróconej przeze mnie odsłony opisu, być może pomyśleliście, że będzie to niezwykle nudna historia, kierowana do DZIECI. I wiecie co? Jeśli tak, to jesteście w błędzie. Zacznę może od tego, że mimo oczywistego pierwszego wrażenia, książka ebook wciągnęła mnie już przy pierwszym rozdziale. Została napisana bardzo lekkim i prostym językiem, bez zbędnych opisów, i przydługich rozmyślań bohaterki, dzięki czemu osoby młodsze, do których ta opowieść została skierowana, nie będą mieć problemu z jej lekturą, a liczne ilustracje nawiązujące do treści, tylko umilą dalsze czytanie. Autorka użyła bardzo prostego w odbiorze słownictwa, całość została napisana nutką humoru, płynną akcją i przede wszystkim została zakończona w taki sposób, by przekazać czytelnikowi pewien morał. Warto jeszcze wspomnieć o znacznej i przejrzystej czcionce, która jest bardzo komfortowa w odbiorze i sprawia, że kolejne strony czyta się błyskawicznie. Przy takim sposobie wydania, nie można narzekać, że książka ebook się dłuży ;) Skoro opowieść została napisana z perspektywy dwunastolatki, można by pomyśleć, że A) autorka sobie z tym nie poradziła i styl nie odpowiada wiekowi narratora, albo B) autorka poradziła sobie zbyt dobrze, przez co powstała niezwykle naiwna powieść. Otóż nie. Całość została bardzo nieźle wyważona, dzięki czemu idealnie oddaje sposób myślenia osoby w tym wieku, a jednocześnie nie irytuje, co mogło by się zdarzyć w wypadku wymagających, starszych czytelników. Mamy tutaj interesujący pomysł na fabułę, niebanalną akcję i niegłupie bohaterki, do tego całość kończy się w taki sposób, że można z te historii wyciągnąć coś wartościowego. A zwłaszcza młodsi czytelnicy, którzy mogą nie być do końca świadomi zagrożeń, jakie czyhają na nich w sieci. A ja tu tak cały czas mówię o "starszych i młodszych" czytelnikach, przez co można nabrać błędnego założenia, że książka ebook nie nadaje się dla osób w wieku... przykładowo moim, czyli lat szesnastu. Otóż: uważam, że jak najbardziej jest dla nich odpowiednia, jeśli tylko podejdą do niej z odpowiednim nastawieniem – bez wyczekiwania cudów na kiju, literatury "wysokich lotów". Nie wątpię, że ta historia kierowana jest głównie do tej "młodszej młodzieży", jednak moim zdaniem warto ją przeczytać, nawet, jeśli już dawno przekroczyło się przedział wiekowy >13 lat. Jestem tego idealnym przykładem ;) Tak więc podsumowując: nie ważne, w jakim jesteście wieku, jeśli macie możliwość sięgnięcia po tę książkę, to po prostu to zróbcie. Lektura nie zajmie dużo czasu, a nawet, jeśli Waszym zdaniem "szału nie zrobi" może posłużyć jako idealna odmiana od literatury czytanej na co dzień ;)