Recenzje

• IWONA PSIUK

  2018-03-23

  Super książeczka dla najmniejszych zaczynających własną przygodę z pisaniem i rysowaniem.

• Anna Drewniak

  2018-03-23

  "Rysuję i ścieram" wyposażona jest w mazak z pędzelkiem. Dzięki temu ma ona charakter wielokrotnego użytku. Ma to tym większe znaczenie, że dużo z zadań polega na ćwiczeniu określonych zdolności u dzieci. Jak np. ćwiczenie szlaczków, wzorów. Jest również dużo zagadek, labiryntów czyli coś co najmłodsi lubią najbardziej. Nie mogę nie wspomnieć o istotnej wadzie pisaka i pędzelka. Jeśli w domu jest więcej niż jedno dzidziuś w wieku, w którym taka atrakcja może wzbudzić zainteresowanie, jest ryzyko wojny. Moi synowie toczą duże boje o ten symbol władzy. Teoretycznie funkcjonuje chwilowe podzielenie pomiędzy nich obu części- jeden pisze, drugi ściera...ale to tylko chwilowe. Dlatego rodzice miejcie się na baczności!

• Barbara

  2018-03-23

  Książeczka wykonana jest z trwałego materiału, dołączono też do niej mazak zakończony gąbeczką do ścierania. Zasada działania jest bardzo prosta, dzidziuś maluje po śliskich stronach mazakiem, a potem może zetrzeć własną pracę i zacząć zabawę od nowa. Na 16 stronach maluchy trenują rękę, wprawiają się do pisania, poznają cyferki. Mamy tutaj wyszukiwanie różnić, pisanie po śladzie, łączenie w pary, obrysowywanie, rysowanie i dużo innych zadań. Całość pokazuje się bardzo wesoło i kolorowo.

• emik84

  2018-03-23

  Zabawy z pszczółką Mają mogą trwać bez końca dzięki książeczce pt. "Rysuję i ścieram. Pszczółka Maja". Jak się pewnie domyślacie chodzi o książeczkę, której strony są twarda i śliskie przystosowane specjalnie do wycierania markera suchościeralnego, w który owy tytuł jest oczywiście zaopatrzony. Bardzo lubię tego typu publikacje. Idealnie sprawdzają się zarówno w podróży jak i w domu. Z takim zbiorem można bawić się w nieskończoność. Jeżeli wynik nas nie zadowoli zmazujemy i poprawiamy. W końcu trening czyni mistrza.Całość pokazuje się solidnie i bardzo kolorowo. Zadania również wyglądają zachęcająco, są proste, atrakcyjne a z ich rozwiązaniem poradzi sobie każdy przedszkolak. Są tu ćwiczenia na odnajdywanie różnic, fragmentów niepasujących, rysowanie po śladzie, łączenie w pary, trzeba dokończyć rysowanie portretu Mai czy przejść kwiecisty labirynt. Atrakcji jak widać jest wiele. Marker nieźle się ściera więc można trenować rączkę bez końca.Uważam, że w takie pomoce warto inwestować, tym bardziej, że nie kosztują dużo a maluchy mogą do skutku trenować rozwiązywanie prostych zadań. Pszczółka Maja, bohaterka goszcząca na każdej rozkładówce na pewno do tego zachęca. Oczywiście zalecam ;)