Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Rok 1951. W położonym pomiędzy Tatrami i Pieninami malowniczym Polskim Spiszu dochodzi do dramatyczneg pożaru kaplicy, w którym giną wychowankowie miejscowego sierocińca. Podpalenia dokonuje ich opiekunka, słynna z brutalnych metod wychowawczych siostra Felicja Roman, która po wszystkim popełnia samobójstwo. Rok 2021. Podróżujący po Spiszu Michał Korcz udaje się samotnie do pobliskiego lasu, z którego już nie wraca. Śledczy sądzą, że chciał odwiedzić znajdujące się tam ruiny kaplicy i oddać cześć ofiarom w 70. rocznicę tragedii. Miejscowi zaś wierzą, iż padł ofiarą ciążącej na tej okolicy klątwy. Gdy policyjne śledztwo nie przynosi rezultatu, zrozpaczona matka Michała zwraca się o pomoc do prowadzonej przez Ignacego „Igiego” Sznydera i Sandrę Milton agencji „ECHO”. Detektywi podejmują się zlecenia i wraz z nową pracownicą, błyskotliwą Amelią „Velmą” Rutką, stawiają czoła demonicznej legendzie o Siostrze Diabeł. Im głębiej zanurzają się w przeszłość, tym więcej odkrywają przerażających faktów. JESTEM NAJWIĘKSZYM ZŁEM, A MOJE MIEJSCE JEST W PIEKLE. TO JA JESTEM PRZEKLĘTA. NIE WY. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Przeklęci |
Autor: | Moss Marcel |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Filia |
Rok wydania: | 2024 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że Przeklęci jest najlepszą częścią tej serii. Twórca doskonale budował napięcie, przeplatając teraźniejsze poszukiwania, opowieściami sprzed 70 lat. Przyznam, że historia z przeszłości wstrząsnęła mną bardziej niż rozwiązanie tajemniczego zaginięcia, które rozwiązała Sandra i Velma. Marcel spisał niesamowitą książkę z dwoma mądrymi historiami. Śmiało mogę powiedzieć, że opowiadanie o siostrze Felicji również idealnie poradziłaby sobie jako osobna książka. To ile było w niej bólu, niesprawiedliwości i brutalności, momentami miałam dreszcze, a moje matczyne serce krwawiło nie raz. Jeżeli chodzi o głównych bohaterów, Sandrę i Igiego. To, co zaserwował twórca w ich relacji, było wow. Sandra to moja idolka. Jej teksty były tak precyzjyjne i wywołały u mnie nie jeden uśmiech. Natomiast Igiego miałam ochotę, kopnąć nie powiem gdzie. Do końca książki już takie klątwy na niego rzucałam, a na końcu bang. Plot twist, jakiego się nie spodziewałam. Już dawno nikt mnie tak nie wyprowadził w pole. Łykałam wszystko jak pelikan. Zarówno historia z lat 50., jak i perypetie pary detektywów z agencji ECHO dały mi dużo do myślenia. Po raz następny przekonałam się, że nie wszytko jest takie, na jakie wygląda. A za ostatnie zdania w książce pdf to już nie wiem, czy udusić, czy wyściskać autora. Czekam niecierpliwie na kolejną część, w końcu sam napisał, że ciąg dalszy nastąpi. zaczytana_kobitka
To zdecydowanie najmocniejsza element z całej serii. Twórca mistrzowsko buduje atmosferę mroku, zimy i napięcia, które towarzyszą czytelnikowi od pierwszych stron aż do finału. Jak zawsze zaskakujące zakończenie, trzymajcie w napięciu do końca. Jeśli zaś chodzi o wątki Igi i Sandry, mam nadzieję, że w kolejnym tomie czeka na nich szczęśliwe zakończenie😃
Następna super książka ebook tego autora. Historia trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Zaskakujące wątki i nieprzewidziane rozwiązanie. Serdecznie polecam.
Genialna!!! Piąta już z serii ECHO książka, która niezmiennie trzyma w napięciu. Marcelu Moss, jesteś Duży 💪
utrzymane w klimacie poprzednich ebooków z cyklu
Najlepsza książka ebook z tej serii. Polecam!
Doskonała książka ebook
Super 😊
Zalecam
Zalecam
"Pokaż, że jesteś silna, a zostaniesz nagrodzona." ❄️ Następna element przygód Sandry i Igiego. Tym razem Sandrę odwiedza kobieta, która prosi ją o pomoc w odnalezieniu zaginionego syna Michała. Facet wyjechał z przyjaciółmi w Tatry i już nie wrócił. Miejsce, w którym zaginął ma tragiczną przeszłość - przed laty w nieodległej kaplicy doszło do pożaru, w którym zginęły sieroty mieszkające w nieodległym sierocińcu. Podpalenia dokonała ich wychowawczyni - siostra Felicja - kobieta, która znęcała się ponad dziećmi. Detektywi przyjmują sprawę, by wkrótce wyruszyć w te przeklęte rejony i odkryć prawdę. "Mówią, że najłatwiej wyprowadzają nas z równowagi ci, których najbardziej kochamy." ❄️ Na najnowszą element serii ECHO czekałam prawdopodobnie najbardziej. Po zapowiedzi opublikowanej przez Autora domyślałam się, że może to być moja ulubiona część. Sekrety z przeszłości, klątwy, mroczny sierociniec, siostry zakonne - brzmiało obiecująco. Gdy książka ebook trafiła w moje ręce, przepadłam. Przedstawiona tu historia wywołała cały wachlarz emocji i niejednokrotnie łamała mi serduszko. W "Przeklętych" Twórca przeplata teraźniejszość z przeszłością i podróżujemy pomiędzy latami 50/60 a rokiem 2021. Wydarzenia z obydwu okresów czytało się trudno - Twórca przytacza dużo opisów tego, jak siostra Felicja traktowała dzieci. Czytając je, moje serce przyspieszało i powolutku rozpadało się na kawałeczki. Gdy "wracałam" do teraźniejszości, czekała na mnie relacja Sandry i Igiego, którego miałam chęć zabić swoimi rękami... Niejednokrotnie chciałam zamknąć książkę i się obrazić na Marcela za to, co się tu działo... A gdy dobrnęłam do końca...🥺 No, lecz tak się ebooków nie kończy, nie zostawia się czytelników i nie każe im czekać w takim momencie... Już dużo razy pisałam, że Marcel Moss to mój ulubiony polski twórca i prawdopodobnie jeszcze długo nie będzie miał żadnej konkurencji. Czytajcie!
Najwieższa książka ebook Marcela Mossa z serii ECHO 🤩, "Przeklęci" to już piąty tom z przygodami Sandry i Igiego i na pewno nie ostatni 😉. Jak dla mnie to prawdopodobnie najlepsza część, jest bardzo dynamiczna, mnóstwo zwrotów akcji i niespodziewanych wydarzeń, to wszystko sprawiło że książka ebook nieustanna się nieodkładalna. W tej powieści przenosimy się na początku do roku 1951, gdzie w Kacwinie dochodzi do dramatyczneg pożaru kaplicy, w którym giną wychowankowie miejscowego sierocińca, a rzekomo podpalenia dokonała ich opiekunka a za razem dyrektorka, słynna z brutalnych metod wychowawczych siostra Felicja Roman, która po podpaleniu kaplicy popełniła samobójstwo. Natomiast w roku 2021, do agencji ECHO zgłasza się Halina Korcz matka zaginionego Michała Korcza i prosi Sandrę o znalezienie syna, który zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach, zaś policja twierdzi, że chciał oddać cześć ofiarom w 70rocznicę tragedii i z braku jakich kolwiek śladów ich śledztwo nie przynosi rezultatów, a miejscowi Spiszu twierdzą, że padł ofiarą ciążącej klątwy na tej okolicy. Detektywi podejmują się zlecenia ale zamiast Igiego z Sandrą wyrusza świeża pracownica Amelia Rutka zwana Velmą, kobiety stawiają czoła demonicznej legendzie o siostrze diabeł. Im głębiej zanurzają się w przeszłość, tym więcej odkrywają przerażających faktów. Co takiego naprawdę działo się w tym sierocińcu? I co się stało z Michałem? No i dlaczego Igi nie bierze udziału w tej sprawie? Twórca w tej części po raz następny zaskakuje i intryguje. Serwuje nam nieprawdopodobne zdarzenia i mrożącą krew w żyłach historię. Ja już się nie mogę doczekać kolejnej części przygód detektywów, a wam zalecam tą książkę z całego serducha. #przeklęci #marcelmoss #filia #filiamrocznastrona #wydawnictwofilia #zksiążkąprzykawie #zksiążkąprzykawiepoleca #mrożącakrewwżyłachhistoria #thriller #tosięczyta
Echo to jedna z moich ulubionych serii kryminalnych. Na każdy następny tom czekam z niecierpliwością, ponieważ wiem, że dostarczy mi niezapomnianych wrażeń, lecz także dlatego, że każda element kończy się tak, że potrzebuję następnej na już! "Przeklęci" to piąty tom tej niesamowitej serii, wyjątkowo mocny i przerażający zarazem. Do agencji ECHO zgłasza się Halina Korcz, która prosi o pomoc w odnalezieniu syna Michała. Facet podróżujący po Spiszu udał się samotnie do lasu, z którego nie wrócił. Sprawa łączy się z dramatycznymi zdarzeniami sprzed 70 lat. To właśnie tu w okresie pożaru kaplicy zginęli wychowankowie miejscowego sierocińca. Podpalenia dokonuje słynna z okrucieństwa siostra Felicja Roman po czym popełnia samobójstwo. Detektywi podejmują się zlecenia, a w okresie śledztwa zaczynają wychodzić na jaw przerażające fakty. Gdybym miała określić tę książkę w paru słowach, napisałabym, że jest mocna, brutalna i przerażająca. Marcel Moss stworzył kolejną historię, która wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie wypuściła ze swych objęć, póki jej nie dokończę. Choć tematy tu poruszane nie należą do łatwych i przyjemnych, a lektura tej książki sprawiała mi nierzadko ból. Twórca nie stroni bowiem od brutalnych opisów, które przyprawiały mnie o dreszcze. Krzywda dzieci zawsze ogromnie mnie porusza, a opisywane tu wydarzenia, choć są fikcją, wywołały we mnie tak wiele emocji, że chciałam krzyczeć i rzucić się z pięściami na ludzi, którzy zgotowali tym niewinnym istotkom istne piekło na ziemi. Emocji zdecydowanie tu nie brakuje, a historia szokuje na każdym kroku. Jak zawsze Twórca nie boi się poruszać trudnych, lecz jakże kluczowych tematów, które mają znaczący wpływ na nasze życie. Tym razem są to kwestie dotyczące wiary, klątw, opętania czy znęcania się ponad dziećmi. Akcja powieści toczy się dwutorowo i nabiera tempa z każdą kolejną stroną. Od początku historia trzyma w napięciu, a liczne zwroty akcji angażują czytelnika i sprawiają, że nasza ciekawość wzrasta z minuty na minutę. Tutaj cały czas coś się losy i absolutnie nie ma mowy o nudzie. Dodatkowo Twórca idealnie łączy przeszłość z teraźniejszością. Obydwa wątki są wyjątkowo interesujące i wciągające. Oczywiście nie mogę nie wspomnieć o moim ulubionym duecie, Igim i Sandrze. Oni są po prostu nie do podrobienia. Choć życie ich nie oszczędzało, to pokazują, że nie jest prosto ich złamać, a dodatkowo nie brakuje im luzu dystansu i humoru. Uwielbiam ich dialogi, dogryzanie sobie wzajemnie i oczywiście czekam na więcej. "Przeklęci" to następna historia, która zapadła mi głęboko w pamięci i nawet kilka dni po jej przeczytaniu stale siedzi mi w głowie. Jeśli szukacie thrillera nieodkładalnego, szokującego, przepełnionego wielki ładunkiem emocjonalnym, to koniecznie sięgnijcie po "Przeklętych". To jedna z tych historii, o której trudno zapomnieć. Zalecam zarówno ten tom, jak i całą serię!
„Mówią, że najłatwiej wyprowadzają nas z równowagi ci, których najbardziej kochamy." Kryminały z bohaterami, którzy potrafią nas rozbawić. Jesteście na tak? Czy jednak nie? „Przeklęci” to już piąta książka ebook z z cyklu „Echo”. Piąta. Nie mogę uwierzyć, że tyle przygód szalonego Igiego i zwariowanej Sandry za nami 😮 uwielbiam ten duet, sprawiają, że uśmiecham się pod nosem i zapewne, jak większość z Was, czekam aż w końcu będą razem, a nie jakaś tam Becky, pfff 😈 Jeśli nie znacie poprzednich części, zachęcam Was do sięgnięcia po nie od początku. Co prawda, mamy tu powroty do poprzednich spraw, jednak to za mało, aby poczuć cały ten klimat. Mamy dwie płaszczyzny czasowe, rok 1951, w którym dochodzi do dramatyczneg pożaru w kaplicy, w którym ginie 23 wychowank��w sierocińca. Podpalenia dokonała siostra Felicja. Wydarzenia z tego okresu sprawiły, że niejednokrotnie miałam ciarki na całym ciele. Zakonnica jest okropnym człowiekiem, maltretuje dzieci, znęca się ponad nimi. Opisy, jakimi raczył nas Marcel łamały mi serce. Było mi szkoda tych dzieci, a przede wszystkim Zosi, która trafiła pod skrzydła tej strasznej kobiety. Zastanawiałam się, jak ktoś, tym bardziej zakonnica, może być takim diabłem, w ludzkim ciele? Przerażające! Rok 2021. 70 lat po strasznej tragedii ginie Michał Korcz, który nie wraca z lasu. Śledczy sądzą, że poszedł on zobaczyć ruiny kaplicy. Niestety, chłopaka nie udaje się odnaleźć. Do akcji wkracza agencja detektywistyczna „Echo”. Zabawa się zaczyna, Igi z Sandrą i nową detektyw Velmą zaczynają własne swoje śledztwo. @marcelmoss.autor ponownie zaskakuje, ta seria za każdym razem robi na mnie wielkie wrażenie, czytając ją bawię się zawsze świetnie. Nie zliczę ile razy uśmiechałam się pod nosem, jeszcze więcej razy miałam ciarki na całym ciele. Siostra Felicja to ten typ bohatera, który powinien zgnić w więzieniu i absolutnie nie powinna mieć kontaktu z dziećmi. Ten tom, zresztą jak każdy poprzedni, połknęłam na raz i miałam problem, aby się od niej oderwać. Czyta się ekspresowo, a zakończenie ponownie zaskakuje Bardzo chciałam przyczepić się do tego, że jest za mało Igiego, @marcelmoss.autor , wiesz o tym 😈 potem chciałam powiedzieć, że jest dla mnie skreślony, już go nie lubię. Teraz chcę powiedzieć, że mu wybaczam, lecz Tobie Marcel nie wybaczę znęcania się ponad czytelnikiem 😮 na wczoraj chcę widzieć na półkach w @empikcom kolejne minimum dwa tomy tej serii. Nie chce słyszeć odmowy 😂 A Wam zalecam zapoznać się z książką, to następny najlepszy tom, już piąty, także to coś znaczy.
„Dla osiągnięcia celu czasem warto pozwolić innym uwierzyć, że to oni rozdają karty”. „Przeklęci”, czyli piąta już wersja serii kryminalnej Marcela Mossa „ECHO”. To wytrawny współczesny kryminał z fragmentami sensacji. Brutalny, emocjonujący i kontrowersyjny. Tematem przewodnim serii są zaginięcia ludzi i wszystko, co temu towarzyszy. Twórca opowiada o frustracji i rozpaczy, która ogarnia tych, którzy nie wiedzą co się stało z ich bliskimi. O bezsilności, wyniszczającej niepewności, zemście i sytuacjach bez wyjścia. Lecz i o ogromniej determinacji i sile przetrwania. Tym razem renomowana Agencja Poszukiwań Osób Zaginionych „ECHO” weźmie na tapetę zagadkowe zaginięcie niejakiego Michała Korcza. Młody facet podróżując z grupą przyjaciół po malowniczym Spiszu, w pewnym momencie udał się samotnie do pobliskiego lasu, z którego już nie wrócił.. Policyjne śledztwo oparte na założeniu, że Michał Korcz chciał odwiedzić ruiny kaplicy i oddać cześć ofiarom dramatyczneg pożaru sierocińca w 70. rocznicę tragedii, która miała miejsce w 1951 r. pomiędzy Tatrami i Pieninami – nie przynosi żadnych rezultatów. Z kolei, miejscowi wierzą, że zaginiony padł ofiarą ciążącej na tej okolicy klątwy.. Na prośbę matki mężczyzny, Agencja „ECHO” rozpoczyna własne swoje śledztwo, które okazuje się podróżą w mroczną przeszłość, pełną tajemnic i tajemnic, poszukiwaniem odpowiedzi, na zapytanie skąd się bierze zło, jak się rodzi i czy umiera a także czy przechodzi z pokolenia na pokolenie.. Marcel Moss po raz następny zaskakuje i intryguje. Wrzuca czytelnika w wir niewiarygodnych zdarzeń, mrożących krew w żyłach historii z piekła rodem. Buduje duszny, lepki, klaustrofobiczny klimat zasysający czytelnika i trzymający w napięciu do samego końca. Twórca nie byłby sobą, gdyby nie przemycił tu dosadnego przesłania o ludziach i świecie. Paru prawd o egoistycznej stronie ludzkiej natury. I o tym, czym jest prawdziwe zło.. brudne, brutalne, chore, opętane. Jest wiec tu kilka kluczowych pytań i całkiem dużo wcale nie takich oczywistych odpowiedzi.. To pewne, ciąg dalszy nastąpi. W moim odczuciu to najlepszy tom tej porywającej serii. Polecam.
🔥 RECENZJA PREMIEROWA 🔥 Tytuł: "Przeklęci" Autor: Marcel Moss Wydawnictwo: Filia [wspaniała reklamowa] Witam serdecznie 🥰 Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją książki która ma dzisiaj własną premierę.Jest to piąta element serii ECHO pt."Przeklęci". Serdeczne gratulacje dla autora z okazji premiery 👏 🎉 ❤️ "JESTEM NAJWIĘKSZYM ZŁEM,A MOJE MIEJSCE JEST W PIEKLE. JA JESTEM PRZEKLĘTA. NIE WY." Przenosimy się do roku 1951. W położonej pomiędzy Tatrami a Pieninami Kacwinie dochodzi do dramatyczneg w skutkach pożaru w wyniku którego ginie dwudziestu trzech wychowanków miejscowego sierocińca.A dokonuje tego jedna z opiekunek czyli siostra Felicja Roman. Była ona słynna z bardzo brutalnych metod wychowawczych. Po tym co zrobiła, popełniła samobójstwo. Jest rok 2021. Do agencji ECHO zgłasza się zrozpaczona matka Michała Korcza i prosi Sandrę Milton w odnalezieniu jest syna który zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Miejscowi twierdzą że padł ofiarą ciążącej na tej okolicy klątwie. Detektywi podejmują się tego zlecenia. Sandra wraz z Amelią "Velmą" Rutką udają się do miejsca gdzie zaginą Michał Korcz. Im bardziej zagłębiają się w przeszłość siostry Diabeł tym odkrywają więcej zagadkowych i dramatycznych faktów. Czy uda im się odnaleźć Michała? Czy zaginięcie Michała ma jakiś związek z dramatycznymi zdarzeniami sprzed lat? "Przeklęci" to rewelacyjny, trzymający w napięciu thriller psychologiczny. Wow 🤯 Cóż to był za rollercoaster emocji. Szybka akcja pełna nieoczekiwanych zwrotów i niespodziewanych zdarzeń sprawia że ciężko się było od niej oderwać. Twórca idealnie balansuje pomiędzy różnorakimi wątkami tworząc bardzo emocjonującą historie .Marcel umiejętnie prowadzi czytelnika przez zawiłości śledztwa i odkrywa sekrety z przeszłości. Idealnie oddaje emocje i wewnętrzne przeżycia bohaterów co sprawia że książka ebook jest wyjątkowo poruszająca. Zakończenie po prostu wbiło mnie w fotel. Nie spodziewałam się takiego zakończenia. Twórca jest mistrzem w trzymaniu czytelnika w napięciu. To książka ebook dla ludzi o mocnych nerwach. Kocham twórczość autora i z olbrzymią niecierpliwością czekam na kontynuację ☺️. Gorąco zalecam 🔥
Prawdopodobnie nie muszę Wam mówić, że każda książka ebook tego autora to dla mnie prawdziwe wydarzenie, które wyczekuję z niecierpliwością i niemalże pewnością, że oto czeka mnie literacka uczta. Marcel jest jednym z tych pisarzy, po których twórczość sięgam z pełnym zaufaniem, wiedząc, że zanurzę się w świat pełen napięcia, zaskoczeń i głęboko poruszających refleksji. Seria Echo to cykl, który z każdą odsłoną coraz głębiej wciąga w własną mroczną, nieprzewidywalną rzeczywistość, a emocje pulsują w rytmie niespodziewanych zwrotów akcji, od których nie sposób się oderwać. "Przeklęci", piąta element tej idealnej serii, to następna podróż przez niepokojące tajemnice, którą odbywamy u boku detektywów Sandry Milton i Igiego Sznydera. Tym razem mierzą się ze sprawą zaginionego Marcina Korcza, którego ślad urywa się w sercu mrocznego lasu. Jego matka wierzy, że to nie przypadek, a klątwa, która od pokoleń wisi ponad tą ziemią. Moss mistrzowsko gra na emocjach, prowadząc czytelnika przez meandry intrygi z niezwykłą precyzją. Jego talent do budowania napięcia sprawia, że fabuła pulsuje intensywnością. Każdy zwrot akcji to jak cios, który zmusza do łapczywego przewracania kolejnych stron. To prawdziwy spektakl dla zmysłów – od tragicznych chwil grozy po momenty pełne refleksji. Czytając, ma się wrażenie, jakby historia wręcz oddychała – każda scena nabiera swojego rytmu, a czytelnik zostaje pochłonięty bez reszty. Czy śledczy będą w stanie rozwikłać tę zagadkę, w której granice pomiędzy rozsądkiem a przesądem zaczynają się zacierać? Czy rzeczywiście jest coś więcej w tej historii niż tylko zwykłe zniknięcie? Jeśli szukacie książki, która nie tylko zaskoczy Was fabułą, lecz i poruszy Wasze najgłębsze emocje, "Przeklęci" to lektura obowiązkowa. To opowiadanie pełna napięcia, zawiłych intryg i finałów, które zapierają dech w piersiach. Każda strona to następny krok w nieznane, a emocje, które wywołuje, nie dają o sobie zapomnieć jeszcze długo po zakończeniu. Dajcie się porwać !
Element narracji spisana z perspektywy dziewięcioletniej bohaterki książki o imieniu Zosia, może wzruszać i przerażać - w rzeczywistości jest najsłabszą stroną powieści. Owszem – szokuje, jednak... jest w pełni niewiarygodny. Zdarzało się, że w sierocińcach działo się zło, a zakonnice dręczyły dzieci i dopuszczały się na nich innych ohydnych czynów - owszem. Lecz aby w takim miejscu przez lata działy się dantejskie sceny za sprawą przełożonej i KAŻDA z pozostałych sióstr milcząco wyrażała na to zgodę? Nie ma mowy. Nie to jednak jest najmniej budzącym zaufanie czytelnika fragmentem “Przeklętych”, a... znajdująca się w nich opowiadanie o tym, jak to Felicja cyklicznie zwabiała żydowskie rodziny do przybytku pod pretekstem ochrony, po czym wystawiała je Gestapo i z przyjemnością spoglądała, jak są rozstrzeliwane na dziedzińcu. Krzyki niosły się po całej okolicy. Jasne – a tak naprawdę w tamtych czasach kolaborująca siostrzyczka pożyłaby jakieś trzy doby, zanim zostałby na niej wykonany adekwatny wyrok. Dużo jest świadectw tego, jak boże służebnice pomagały wtedy dzieciom, ratowały je przed śmiercią czy ukrywały - może warto by w końcu skupić się na nich, zamiast pluć na Kościół? Co jednak bardzo mnie uśmiecha: to koniec przywar, które mogę obiektywnie wskazać w najwieższej książce pdf Marcela Mossa, będącej wciągającym od pierwszej strony kryminałem, niepozbawionym całego sztafażu emocji, przenoszącego się na czytelnika. Szybka akcja mrozi, powoduje ciarki na skórze (nie tylko z powodu panującej dookoła mroźnej zimy!) i wzbudza ciekawość; w dodatku ten jej rodzaj, który uniemożliwia odłożenie “Przeklętych” przed poznaniem zakończenia. Mimo pewnej znaczącej, niezgodnej historycznie, przesadnej niesnaski, powrót do twórczości Autora sądzę za udany. Pisząc szczerze, nie mogę się doczekać, żeby dowiedzieć się, jak potoczą się dalej dzieje Sandry i Igiego. 7/10
"To, że ktoś nosi habit, nie czyni go jeszcze prawym." Wyprawa z przyjaciółmi na południe Polski to dla Michała nie tylko czas aktywnego wypoczynku podczas rowerowej trasy wokół Tatr, lecz także okazja do zmierzenia się z trudną rodzinną historią. Wybierając się na samotny spacer do lasu, pragnął dotrzeć do ruin kaplicy, żeby oddać hołd ofiarom dramatyczneg pożaru sierocińca w 70. rocznicę tragedii, która naznaczyła jego rodzinę bolesnym piętnem. Tej nocy Michał nie wraca do wynajętego domku, a jego zniknięcie stawia na nogi miejscową policję. Poszukiwania jednak nie przynoszą żadnych odpowiedzi, a zrozpaczona matka Michała zwraca się o pomoc do agencji „ECHO”prowadzonej przez Ignacego „Igiego” Sznydera i Sandrę Milton. Detektywi podejmują się zlecenia i stawiają czoła demonicznej legendzie o Siostrze Diabeł. Im głębiej zanurzają się w przeszłość, tym więcej odkrywają przerażających faktów. Zdecydowanie najlepszy tom serii Echo. Opierający się na dwóch przestrzeniach czasowych: współczesnej a także rozgrywającej się w 1951 roku. Zdarzeniach poruszających, ociekających rozpaczą opowiadających historię osieroconej, dwunastoletniej Zosi. Mury sierocińca skrywają dużo mrocznych tajemnic, a my poznajemy każdą z nich. Powoli, boleśnie z pełną świadomością dramatyczneg finału. Te epizody odczułam najmocniej, czytając je ze ściśniętym sercem. Wiele losy się r��wnież w agencji Echo a także w przyjacielskiej relacji Igiego i Sandry. W sprawę zaginięcia angażuje się Amelia „Velma” Rutka, której nie sposób nie polubić. Razem z Sandrą stworzyły interesujący, dopełniający się duet, i mam nadzieję, że to nie będzie ich ostatnie wspólne śledztwo. Zachowanie Igiego pozostawię bez komentarza, chociaż przez większą element książki cisnęły mi się na usta różnorakie niewybredne przymiotniki. Sama końcówka zaskakuje, sugerując następny tom, na który już teraz czekam.
To była jedna z bardziej przerażających lektur jakie czytałam w ostatnim czasie. Niby znam pióro Marcela Mossa od zawsze, lecz prawdopodobnie nigdy aż tak mną nie wstrząsnęła żadna jego powieść. To było piekielnie dobre, dosłownie. Prawdopodobnie dlatego, że bardzo poważnie traktuje temat zaginięć a także krzywdy, która losy się dzieciom, dodatkowo emocje potęguje fakt że znaczna element akcji losy się w sierocińcu, a najmłodsi są krzywdzeni przez siostrę zakonną. Matko, co ja przeżyłam w okresie tej lektury! Muszę przyznać, że „Przeklęci” mają niesamowity klimat, osnuty mgłą i tajemnicą, pełen niedopowiedzeń i wątpliwości. Dwie linie czasu sprawiły, że całość była jeszcze bardziej ciekawa i intrygująca. Wciągnęłam się bez reszty w tę pełną zwrotów akcji książkę, którą połknęłam w okresie jednego wieczoru. Serio Echo jest moją ulubioną od Marcela Mossa i z olbrzymią przyjemnością będę wypatrywać kolejnej części tej wybornej uczty, tym bardziej że to był na pewno najlepszy tom tej serii. Historia dzieci ponad którymi pieczę sprawuje zakonnica z piekła rodem i w ogóle motyw klątwy która ciągnie się z pokolenia na pokolenie niesamowicie mnie zainspirował, miałam dreszcze i byłam po prostu zachwycona czytając. Z wypiekami na twarzy śledziłam dzieje bohaterów i naprawdę chciałam, żeby finał był zupełnie inny. To mądra lektura, która sprawi że włos się Was będzie jeżył na głowie, a twórca jeszcze bardziej urośnie w Waszych oczach. Zdecydowanie ogromnie i z całego serca polecam. Ten thriller psychologiczny dobrze zawrócił mi w głowie!
Dzisiaj w księgarniach pojawi się najwieższa książka ebook Marcela Mossa, a zarazem następna element serii "Echo" i na pewno nie ostatnia. W 1951 roku w małej, polskiej wsi dochodzi do dramatyczneg pożaru kaplicy, w którym ginie dwudziestu-trzech wychowawanków miejscowego sierocińca. Siostra Felicja, która jest słynna z brutalnych metod wychowawczych dokonuje podpalenia tego dramatyczneg w skutkach pożaru, po którym popełnia samobójstwo. W 2021 roku podróżujący w okolicy miejscowości, w której niegdyś znajdował się sierocieniec - Michał udaje się do lasu, z którego nie wraca. Policja uważa, że poszedł do ruin kaplicy by oddać cześć ofiarom z okazji rocznicy tragedii. Miejscowi zaś wierzą, że facet padł ofiarą ciążącej tam klątwy. Policyjne śledztwo utkwiło w martwym punkcie. Zrozpaczona matka zaginionego prosi o pomoc Agencję "Echo". Detektywi Igi i Sandra podejmują się zlecenia i wraz z nową pracownicą "Velmą" zmierzają się z legendą o Siostrze Diabeł. Im głębiej wchodzą w hisotrię sierocińca, tym coraz więcej interesujących i świeżych faktów się dowiadują. "Przeklęci" to piąta element serii "Echo" i na pewno nie ostatnia. Kolejne interesujące śledztwo, które ma zaskakujące zakończenie. Dzięki dwóm płaszczyznom czasowym, dużo ciekawych informacji dowiadujemy się o Felicji. Relacja między głównymi bohaterami jest bardzo dynamiczna. Książkę czyta się w zastraszającym tempie. Nie zabraknie też rewelacyjnych dialogów, które rozbawią czytelnika. Z niecierpliwością czekam na kolejną element i oby ukazała się jak najszybciej.
Dzisiaj przyszedł czas na: "Przeklęci" Marcela Moss. Detektywi Ignacy "Igi" Sznyder i Sandra Milton z agencji "ECHO" wracają z dużym przytupem! Igi i Sandra dostają zlecenie od matki zaginionego. Podróżujący po Spiszu Michał Korcz udał się do lasu, z którego już nie wrócił. W 1951 roku, w tym samym lesie doszło do dramatyczneg pożaru kaplicy, w którym zginęli wychowankowie sierocińca. Podpaliła ich opiekunka - siostra Felicja. Co tak naprawdę wydarzyło się 70lat temu? Co się stało z Michałem? Czy klątwa, w którą wierzą miejscowi naprawdę istnieje? Na tę element czekałam długo. Moim zdaniem jest to najlepsza pozycja z serii ECHO. Twórca doskonale przeplata przeszłość z teraźniejszością, idealnie ukazuje lata 50/60te i płynnie przechodzi do czasów doczesnych. Ta historia poruszyła moje serce, a wzbierające się we mnie emocje po prostu momentami wrzały. Tajemnice, sekrety, sierociniec, dramat z przed 70lat... Klimat tej książki przygniata z każdą kolejną przeczytaną stroną, jest bardzo mrocznie i zaskakująco. Uwielbiam pióro Marcela i sięgam po Jego nowości w ciemno! A Ty, jesteś przed czy już po lekturze?
Ależ to była niezła lektura! Bardzo lubię tę serię, ponieważ Igi i Sandra to idealny duet i nie jedno razem przeszli. Tym razem nie dość, że w ich prywatnym życiu twórca mocno namieszał, to jeszcze mamy dwa wątki, które dzieli siedemdziesiąt lat, a jednak mają ze sobą coś wspólnego. Już sam pożar kaplicy, w której znajdowało się nad dwadzieścioro dzieci, jest przerażający, jednak to, co działo się w sierocińcu, przyprawia o dreszcze. I to z rąk osoby, która powinna chronić. Poznałam diabła w ludzkiej skórze. Ta historia totalnie zmiażdżyła mi serce. Wydarzenia z czasów obecnych też były interesujące i podążyły w kierunku totalnie dla mnie niespodziewanym. Szkoda, że następna przygoda z Igim i Sandrą a także Velmą, którą polubiłam już na samym początku, tak dynamicznie dobiegła końca. Wyczekuję kolejnej!
Idealna powieść, którą czyta się jednym tchem, pomimo niełatwego i bolesnego tematu. Polecam!