Pogranicza. Opowieści nieoczywiste okładka

Średnia Ocena:


Pogranicza. Opowieści nieoczywiste

„Pogranicza. Opowieści nieoczywiste”, literacki debiut Autora, to zaproszenie do fascynującej podróży, która raz rozpoczęta, prawdopodobnie nigdy już tak naprawdę się nie kończy. Metafizyka drogi to z jednej strony przemierzanie rozmaitych szlaków w otaczającej nas przestrzeni, tych dłuższych i także tych krótszych oczywiście, z drugiej zaś to pasjonująca wyprawa w głąb swojego ja, w ów nie do końca uchwytny, złożony, pogmatwany i nierzadko wręcz niewiarygodny świat najbardziej zaskakujących, onirycznych, mglistych marzeń. Snuta nieśpiesznie opowiadanie zabiera Czytelników na jurajskie ścieżki, pełne meandrów, bezdroży, zagadkowych miejsc i dziwacznych załamań czasu. Kilkanaście mikropowieści tworzy integralny, wielowątkowy, barwny witraż, zdumiewający frapującymi kontrastami i dopełniającymi się w wielu równorzędnych interpretacjach przeciwieństwami. Tło, które tworzy natura, staje się punktem wyjścia dość wnikliwego opisu współczesnej rzeczywistości, zmuszając przy tym do myślenia i stawiania dzielnych pytań. Oglądany z perspektywy szlaku, drogi, polnego duktu, leśnej ścieżki świat, zaskakuje własną złożonością i subtelną poetyką, bynajmniej jednak nie pozbawioną tu i tam ostrzejszych dysonansów. Tytułowe pogranicza stają się także miejscem spotkania i dialogu. Dzieje Wiedźmy i Czarodzieja wydają się być zwierciadłem, w którym każdy z nas może odkryć także coś ważnego ze własnej swojej historii. Pokrzepiająca wydaje się dominująca myśl, że nic tak naprawdę nigdy się nie kończy i zawsze można zacząć wszystko od nowa. Pomiędzy dwojgiem ludzi zaczęła się dawno temu, na progu dorosłego życia, rodzić pełna magii więź. Ta zaczarowana impresja tamtej chwili musiała się jednak rozwiać i zniknąć ostatecznie w zderzeniu z twardą prozą codzienności. Pomimo tego, nie zapomnieli jednak o sobie. Ostatecznie, jakimś przedziwnym przypadkiem, gdy wszystko wydawało się raz na zawsze zamknięte, ich egzystencjalne ścieżki znowu się spotkały. Czy uda im się wykorzystać nadarzającą się teraz okazję? Czy tym razem żeby na pewno nie popełnią błędu? Czy pokonają wszelkie trudności i komplikacje? Jeśli jesteście ciekawi, czy dawna znajomość sprzed lat naprawdę dostała od losu własną drugą szansę, koniecznie sięgnijcie po niniejszą pozycję! "Stań obok mnie, drogi Czytelniku, i chodź. Wejdziemy razem na zaczarowany szlak. Prawdopodobnie mniej więcej wiem, w którą stronę iść. Przynajmniej tak mi się wydaje. Zaufaj więc i uwierz – tam, gdzie patrzysz razem ze mną, głęboko w sosnowym lesie jest granica, za którą wszystko, absolutnie wszystko jest możliwe."

Szczegóły
Tytuł Pogranicza. Opowieści nieoczywiste
Autor: Kuś Krzysztof
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: E-bookowo
Rok wydania: 2023
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Pogranicza. Opowieści nieoczywiste w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Pogranicza. Opowieści nieoczywiste PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Marta

    To nie jest przewodnik. To cudownie podane zaproszenie na spacer. To obrazy malowane słowami. Kto nigdy nie był na jurze – przepadnie z kretesem i będzie tu wracał. Kto zna te miejsca – zatęskni. Ja zatęskniłam. „Pogranicza. Opowieści nieoczywiste” pachną rześkim, porannym powietrzem, iglastą sosnową żywicą, świeżą rosą, ogniskowym dymem, nagrzanym brukiem uliczek małych miast. Nitki dróg i ścieżek zbiegają się tu i rozchodzą w różnorakie strony świata, trochę jak ludzie. Wysokie drzewa rzucają kojące cienie, bielutkie ostańce patrzą ciekawie zza zieleni. Łąki szumią wysokimi trawami, ciesząc oczy makami, chabrami i kaczeńcami ¬- kto jeszcze takie pamięta? Leśne dywany, uplecione z mchu i igieł, tłumią odgłos kroków. Gra ptasia orkiestra. Czasem jakiś człowiek przemknie cicho na rowerze. I tylko trzeba uważać, żeby nie potknąć się o wapienie opieczętowane na wieki śladami zamierzchłych stworzeń, będące świadkami historii. Piaszczyste drogi kryją ich wiele. W tę opowiadanie nie da się nie zapaść. I wcale nie ma się ochoty wygrzebywać. Gorąco zalecam każdemu, kto pragnie oderwać się na moment od codzienności, powłóczyć, powędrować, pobyć ze sobą, zamyślić…