Recenzje

• Inkaddict.books

  2024-10-21

  Przeczytałam w tym roku dużo niezłych książek, lecz TA książka ebook ma szansę stać najlepszą z nich wszystkich. Odkąd ją przeczytałam, nie może wyjść mi z głowy. Ciągle o niej myślę i o emocjach, które towarzyszyły mi podczas czytania. I’m obsessed 🫠 Ta książka ebook poruszyła w mojej duszy jakąś strunę, dzięki czemu dotarła do podstawy mojego jestestwa. Ja wiem, że to brzmi bardzo poetycko (i może niedorzecznie), lecz chcę wam pokazać jak głęboko sięgam moja miłość do tej historii. To nie jest normalne „bardzo mi się podobała”, to coś znacznie więcej i do tej pory garstce ebooków udało się tego dokonać. Choć oddałam tej opowieści całe moje serce, to wiedzcie, że z początku nie było prosto mi się w nią wgryźć. Książka ebook wita nas kontekstem historycznym, w którym wybrzmiewa dużo nazwisk, miejsc i innych pojęć, które dość trudno sobie przyswoić. Pierwsze epizody również zawierają wiele takich rzeczy, co może wydać się dezorientujące. Jednak gdy już przez przejdziemy, dostajemy niewyobrażalnie dobrą historię. Tę książkę wyróżnia unikalny system magiczny. W gąszczu tylu ebooków może być ciężko wymyśleć coś, co wyróżni się na tle innych, lecz autorce się to udało. Mamy tutaj dwa rodzaje magii: Elantiańską i Hińską. Ta pierwsza własne podłoże ma w metalach (wrogie siły wydobywają z nich magię), a ta druga opiera się na energii yin i yang ☯️ Znajduje się ona wszędzie: w powietrzu, ziemi, roślinach albo ludziach. Praktycy, ponieważ tak nazywają się ludzie nią władającą, mogą za jej pomocą tworzyć pieczęcie, o różnorakich właściwościach. Przedstawiłam wam to w bardzo wielkim skrócie, ponieważ jest to wiele bardziej złożone. W przypadku tej magii możemy rozdzielić ją na dobrą (yin) i demoniczną (yang) 👀 Bohaterowie są złożeni i tak nieźle wykreowani 😩 serio rewelka. Każdy z nich dźwiga własny bagaż doświadczeń i usiłuje przeżyć w okupowanym kraju. Lan i Zen stracili wszystko. Wojna odebrała im rodzinę, dom, kulturę i dziedzictwo. Byli wówczas zaledwie dziećmi, a już musili stać się dorosłymi. Wraz z rozwojem fabuły obserwujemy zmianę, która w nich zachodzi. Lan odkrywa w sobie siłę, determinację i dąży do rozwikłania tajemnicy pieczęci, którą na jej skórze w chwili śmierci zostawiła jej matka. Natomiast Zen pomaga głównej bohaterce, lecz jednocześnie skrywa pewien mroczny tajemnica 🤫  Zatrzymajmy się na chwilę przy postaci Zena, ponieważ dla mnie to jest właśnie najciekawsza postać. Jak już wspomniałam, nie miał on prosto w życiu. Elantianie odebrali mu wszystko, a aby tego było mało, to złapali go w niewolę i przez długi czas torturowali. Gdy udało mu się zbiec i trafił do ostaniej szkoły dla praktyków, tam również nie zaznał spokoju. Stał się odludkiem, wynaturzeniem. Mimo tego całego zła kroczył ścieżką niezła i starał się postępować właściwie. Pragnął wyzwolić Hinów spod jarzma nieprzyjaciół i zrobi wszystko, żeby tego dokonać… ‼️LEKKI SPOJLER‼️ Zen to doskonały przykład postaci, która chcąc dobrze, wkracza na ścieżkę zła. Poznajemy go jako zagubionego, lecz prawego człowieka. Nie chciał tego, lecz według niego to najlepszy sposób, nawet jeśli straci przy tym duszę. Zmienia się w dobrej postaci w tą teoretycznie złą i to jeszcze w sposób, który chwyta za serce. Choć nie czytałam „Wojny Makowej”, lecz trochę się o niej nasłuchałam, to przypomina mi on Rin. Wydaje mi się, że ona też musiała dokonać podobnego wyboru, lecz mogę się mylić. Jeśli są tu osoby, które czytały obie te książki, mogą mnie poprawić. ‼️KONIEC SPOJLERU‼️ W książce pdf występuje też wątek romantyczny, który jest wprost wspaniały. Bohaterowie powoli zbliżają się do siebie, budzi się pomiędzy nimi zaufanie, zaczynają dostrzegać w sobie coś znacznie więcej. W pewnym momencie mają tylko siebie. Ich relacja nie przyćmiewa całej historii, a doskonale ją dopełnia. Lan jest zadziorna, obdarzona poczuciem humoru i ciętym mową przez co irytuje (w ten niezły sposób) Zena. On sam zawsze obawia się tego, co jej ślina na mowa przyniesie i czy tym kogoś nie urazi. W ich relacji nie ma monotonii, czuć jak iskrzy pomiędzy nimi, dlatego również to co losy się na końcu, tak prawdopodobnie za serce 💔  Jeśli dotrwaliście do tego momentu tej jakże długiej recenzji to dziękuję wam całego serca i mam nadzieję, że choć w małym stopniu zdołałam was przekonać do sięgnięcia po tę fantastyczną książkę 🥺❤️

• Amanda

  2024-10-28

  PIEŚŃ SREBRZYSTA, PŁOMIEŃ NOCY to drugi cykl Amélie Wen Zhao, po który sięgam. Po idealnej trylogii Dziedzictwa krwi poprzeczka była zawieszona wysoko, lecz wiecie co? Ona ponownie to zrobiła! Ponownie zachwyciła mnie swoim barwnym światem przedstawionym, ponownie fantazja pracowała na pełnych obrotach i po raz następny zaangażowałam się w dzieje bohaterów. Motyw politycznych podziałów a także ukrytej magii zawsze wzbudza ciekawość i masę emocji i tutaj również tak było. A do tego wątek mrocznych Bogów Demonów, o których nasza bohaterka początkowo nie ma pojęcia i nietypowe połączenie magii z muzyką! Wkręciłam się ogromnie i z ciekawością przewracałam kolejne strony. Do tego mamy również drugiego bohatera - Zena, z którym Lan zaczyna osobliwą współpracę. I ta szybkość przypominała mi trochę tą, którą można było zaobserwować pomiędzy Anastazją i Ramsonem z poprzedniej trylogii, więc wielbiciele pióra autorki powinni być usatysfakcjonowani, lecz również warto zaznaczyć, że cała relacja i historia postaci jest inna. Na plus w tej powieści jest też szybkość fabuły, ponieważ ciągle się coś dzieje, pojawia się trochę zwrotów akcji i nie ma nudy. ALE warto zauważyć, że jest to raczej pozycja dla nastolatków, więc sceny pojedynków są potraktowane delikatniej. Wątek romantyczny również jest jedynie muśnięty i ciekawi mnie, jak autorka pokieruje nim w drugim tomie. Potrzebuję go na już! Nie mogę się doczekać, by dowiedzieć się, jak potoczyły się dzieje naszych postaci.Dodatkowo, wielbiciele cudownych wydań będą usatysfakcjonowani - okładka, barwione brzegi, mapka, wstawki z różnorakich ksiąg ze świata przedstawionego na początku każdego rozdziału - jest na czym oko zawiesić. Jeśli szukacie wciągającej fantastyki, a do tego lubicie pióro autorki, to nie wahajcie się ani chwili - ta książka ebook jest niesamowita i na zewnątrz i wewnątrz! Polecam! Amanda.Says

• z ksiazka w plecaku

  2024-10-28

  ”Pieśń srebrzysta, płomień nocy” to książka, która może nie wciąga od samego początku. Wymaga też na początku tego by bardziej się skupić, bo jest bardzo wiele pojęć. Lecz jak już odnajdziemy się w stworzonym świecie, to czyta się tę książkę naprawdę przyjemnie. A jest to świat pełen kultury chińskiej i mitologii. I akurat ebooków z takim motywem jeszcze nie czytałam, dlatego bardzo się cieszę, że miałam okazję przeczytać ten tytuł. Autorka idealnie wykreowała tutaj bohaterów. Lana, która dużo już przeszła w swoim krótkim życiu. Posiada pewną bliznę, znak, który tuż przed śmiercią wypaliła na jej skórze matka. Kobieta postanawia dowiedzieć co oznacza. Drugą ciekawą i dość zagadkową postacią jest Zen. Jest on praktykiem, jednym z legendarnych czarodziejów Ostatniego Królestwa. Według legendy to ci czarodzieje zawierali pakty z demonami by czerpać od nich moc. Mocą tą jest magia, którą trzeba ukryć. Książka ebook napisana jest ciekawym językiem. Znajdziemy tu dużo opisów, które fantastycznie wprowadzają w świat Lan i Zena. Tempo akcji jest zróżnicowane. Są momenty, które może nie nużą, lecz mogłyby być szybsze. Są też bardziej dynamiczne i zdecydowanie te lepiej mi się czytało. ”Pieśń srebrzysta, płomień nocy” to poruszająca opowieścią o miłości i przeznaczeniu. Czytając ją przeżyłam fantastyczną przygodę pełną emocji. Jeśli szukacie takich książek, to bardzo zalecam ten tytuł. Ja już nie mogę doczekać się kolejnej części.