Średnia Ocena:
Piekło - niebo. Zrozumieć Koreę
Rafał Tomański omawia dwanaście miesięcy z życia mieszkańców Półwyspu Koreańskiego – ich sukcesy, troski, niepokoje i nadzieje. Niniejsza książka ebook jest zestawem tekstów powstałych pomiędzy czerwcem 2015 a czerwcem 2016 roku, zapisem wydarzeń, jakie miały miejsce po obydwu stronach 38. równoleżnika, wzdłuż którego biegnie granica oddzielająca Koreę Północną od Południowej – dwa sztucznie utworzone kraje, które pomimo wspólnej historii dzieli niemal wszystko. Trzeba jednak zaznaczyć, że tytułowe piekło nie odnosi się tylko do komunistycznego reżimu Kim Dzong Una na Północy, a niebo nie jest jedynie określeniem szybko rozwijającego się Południa. Korea pokazana jest jako całość, w której można zaznać nieba i piekła równocześnie, gdzie rzeczywistość mieści w sobie dużo sprzeczności z naczelnym absurdem tego systemu na czele – pasem ziemi niczyjej przecinającym półwysep wszerz, oficjalnie nazywanym Koreańską Strefą Zdemilitaryzowaną, a faktycznie będącym jednym z najsilniej uzbrojonych terenów świata. "Piekło – niebo" przedstawia dwanaście miesięcy pełnych zdarzeń zapętlających się w mantrze "Korea Północna to...", "Kim Dzong Un tamto...", prowadzących donikąd i jednocześnie dających promyk nadziei.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Piekło - niebo. Zrozumieć Koreę |
Autor: | Tomański Rafał |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Bezdroża |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Piekło - niebo. Zrozumieć Koreę PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Kawałek bardzo dobrej, publicystycznej roboty. Książka ebook nie jest ani pozycją stricte podróżniczą, ani pozycją teoretyzującą, opisową - to zestaw tekstów spisanych z pozycji obserwatora zdarzeń. Tekstów, można powiedzieć, z życia wziętych, a przez to idealnie oddających rzeczywistość, warunki i ogólną atmosferę funkcjonowania Półwyspu Koreańskiego. Naprawdę interesująca rzecz.Wbrew temu, co można by sądzić, nie są to teksty poświęcone jedynie komunistycznej Północy. Na Południu też dużo się dzieje, i to nie tylko w dobrym kontekście. Konkluzja i główny cel tej książki są takie, że żadnej z Korei nie można pojąć i rozpatrywać w oderwaniu od tej drugiej. Cel ten został przez autora w pełni osiągnięty. Północ i Południe to bowiem nie tylko rozdzielone od lat rodziny, lecz także, ciągle dzisiaj obecne, groźby, przepychanki propagandowe, nieuchronnie - mimo zamknięcia Północy na świat - oddziaływanie na siebie szybko rozwijających się południowej gospodarki i popkultury (w południowokoreańskim wydaniu zwanej "hallyu") i północnej psychozy strachu pełnej absurdów i otwartych gróźb. Z całości wyłania się fascynujący obraz sztucznie rozdzielonego świata, który i chce i jednocześnie nie chce się zjednoczyć, jedną nogą tkwiąc w przeszłości i propagandowym bagnie, podczas gdy druga noga pędzi do przodu i zdobywa świat... Obrazek smutny, ale w koreańskim wydaniu - jakże prawdziwy.Niepodważalnym plusem książki jest masa zawartych w niej ciekawostek. Przeciętny czytelnik, tak podejrzewam, nie ma zasadniczo wiedzy o tym, że Północ prowadzi niewiadomego przeznaczenia odwierty i podkopy na południe (poprzez oddzielającą oba kraje linię demarkacyjną), że obydwa państwa obawiały się wyboru Trumpa na prezydenta USA (co zresztą stało się faktem), czy również że prowadzą ze sobą "radiową wojnę" na audycje nadawane w głąb swych terytoriów za pomocą głośników o ogromnej mocy nadawczej (Północ, aby była jasność, z powodów technologicznych przegrywa), a wreszcie m.in. o tym, że na Południu społeczny pęd cywilizacyjny prowadzi do jednego z najwyższych na świecie odsetka samobójstw, do odreagowania społecznego poprzez rzucenie się w wir atrakcji niesionych przez popkulturę hallyu (na Południu powstają wręcz całe centra rozrywki, ba!, nawet pomniki dedykowane piosence "Gangnam Style"), czy również w zawody... w "nic nierobieniu". Te historie mają własny oddźwięk i wymowę - smutną, momentami groteskową i ponurą, ale do tego... wyjątkowo malowniczą i ciekawą.Korea - "krewetka wśród wielorybów", jak mawiają o swoim państwie Koreańczycy, geopolitycznie usytuowani między Chinami, Japonią i Rosją... Kraj podzielony, pełen kontrastów... Warto go poznać. Choćby przez takie książki jak ta... A może przede wszystkim? - żaden przewodnik turystyczny nie odda w końcu ducha jakiegoś miejsca, a tekst czy esej... ma taką szansę... zestaw tekstów ma zaś jeszcze większą wymowę.Polecam.Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Bezdroża za udostępnienie niniejszej książki.Recenzja znajduje się także na moim blogu:http://cosnapolce.blogspot.com/2016/11/pieko-niebo-zrozumiec-koree-rafa.htmlZapraszam!
Nie jest to książka ebook podróżnicza ani reportaż. To zestaw publicystyki autora na tematy koreańskie w czasie od czerwca 2015 roku do czerwca 2016. Konsekwencją tego są liczne powtórzenia, dość denerwujące, gdy trzeci raz czyta się tę samą informację. Myślę, że twórca lepiej by zrobił, gdyby z wszystkich tych tekstów ułożył spójną całość. Tytuł jest trochę mylący, bowiem żadne z państw koreańskich nie jest niebem, a piekłem bywają obydwa. Nie jest tajemnicą, iż w Korei Południowej jest jeden z najwyższych odsetków samobójstw na świecie, choć i dobrobyt jest jeden z największych, no i wykształcenie obywateli też. To naród pracoholików przebijający w tej dziedzinie nawet Japonię. Dochodzi do tego, że organizuje się... zawody w nicnierobieniu, a nawet pozorowane... pogrzeby pracowników, aby trochę pomedytowali i nabrali dystansu. Z kolei w kraju Kim Dzong Una praca niewolnicza jest normą (także i poza granicami państwie w tym... w Polsce), życie można utracić bez powodu, podobnie trafić do obozu. Przez opisywany roku dyktator ogłosił wynalezienie leku na wszystko i co bez przerwy groził wojną. Jednocześnie walił mu się (najprawdopodobniej) program rakietowy, Na Południu tradycyjnie panował spokój. Choć obydwa państwa obawiały się - z trochę różnorakich powodów - zwycięstwa w amerykańskich wyborach prezydenckich... Donalda Trumpa.
moja dziesięcioletnia córka która przeczytała te opowiadania, powiedziała, że sama umiałaby napisać lepsze i mniej banalne - z ciekawości sama przeczytałam książkę i faktycznie, banał za banałem banałem pogania, treść jest infantylna, nudna i bez żadnego pomysłu, tylko stare utarte schematy i stereotypy. nie zalecam