Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Mara, oddana małżonka i mama adopcyjna, kiedyś odnosiła sukcesy jako wzięta prawniczka, a obecnie zmaga się z coraz bardziej dotkliwymi objawami ciężkiej, nieuleczalnej choroby. Mimo wsparcia najbliższych nie może się pogodzić z utratą niezależności i przystosować do świeżych warunków, co skłania ją do podjęcia tragicznej decyzji o odejściu na zawsze. Daje sobie pięć dni na pożegnanie wszystkich, których kocha. Scott, nauczyciel gimnazjum i trener koszykówki, od roku wraz żoną sprawuje opiekę zastępczą ponad ośmiolatkiem z trudnego środowiska. Za pięć dni chłopiec, którego Scott zdążył pokochać jak swojego syna, ma wrócić do biologicznej matki. Mara i Scott mieszkają tysiące kilometrów od siebie, lecz łączy ich przyjaźń nawiązana na internetowym forum, gdzie wymieniają się opiniami i dodają sobie wzajemnie otuchy w najtrudniejszych chwilach. Historie Mary i Scotta pokazują, jak różnorakie mogą być granice ludzkiej wytrzymałości. Czasami miłość nakazuje za wszelka cenę zatrzymać ukochaną osobę, a czasami wymaga, aby pozwolić jej odejść. Czy znajomości internetowe są równie autentyczne jak te nawiązane osobiście? Czy samobójstwo można uznać za akt odwagi? Jak poradzić sobie z egoistyczną potrzebą bycia z bliską osobą, w chwili kiedy choroba przysparza jej ogromnych cierpień?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Ostatnie pięć dni |
Autor: | Timmer Julie Lawson |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Żyjemy w ciągłym biegu, poddani presji czasu i życia codziennego, nie zastanawiając się ponad tym co przeniesie dzień jutrzejszy. Czy zawsze będziemy zdrowi i otoczeni kochającą rodziną, czy może dotknie nas choroba i samotne życie? Nie da się przewidzieć tego, jaka czeka nas przyszłość i przed jakimi wyborami postawi nas los. A jeśli zaatakuje nas jakaś dolegliwość to jak sobie z nią radzić? Poddać się jej i czekać na ostateczną diagnozę czy walczyć z nią i żyć jak dotychczas?Mara zmaga się pląsawicą Huntingtona, na którą nie ma lekarstwa. Dolegliwość niszczy komórki mózgu, powoduje utratę panowania ponad swóim ciałem. Z czasem chory staje się całkowicie zależny od innych. Dziewczyna nie chce się pogodzić z utratą niezależności, co skłania ją do podjęcia decyzji o samobójstwie. Chciałaby jeszcze tyle zrobić i zobaczyć, ale nie chce pozwolić by choroba zwyciężyła. Postanawia sama zakończyć własne życie, by nie dać chorobie satysfakcji. Daje sobie pięć dni na pożegnanie z bliskimi, musi zdążyć ponieważ czas funkcjonuje na jej niekorzyść. Scott jest nauczycielem, od roku razem z żoną sprawuje opiekę zastępczą ponad chłopcem z trudnego środowiska, którego matka została aresztowana za posiadanie narkotyków. Za pięć dni wychodzi z więzienia i chłopak ma wrócić do domu. Facet traktuje Curtisa jak swojego syna, smuci go fakt że muszą się rozstać, ale wie że to nieuniknione. Facet należy do internetowej społeczności rodzin adopcyjnych, której członkowie rozmawiają o problemach wychowawczych, radzą jak sobie z nimi radzić. Forum daje mu wsparcie i otuchę. Wie, że musi pożegnać się z Curtisem, nic nie może tego zmienić. Potrzebuje zrozumienia własnych uczuć, akceptacji bólu i otrzymuje to właśnie od wirtualnych przyjaciół. W sieci poznaje Marę. Dziewczyna ma wyrzuty sumienia że on otwiera się przed nią, a ona nie zdradza własnych planów. Ma wątpliwości czy powinna wyznać prawdę, czy zniknąć bez wyjaśnień. Jaką podejmie decyzję?Autorka omawia dolegliwość Mary i poszczególne jej etapy. Początkowo dziewczyna nie wierzy, że mogło ją to spotkać, wypiera chorobę, nie chce przyjąć do świadomości. Dopiero z czasem dociera do niej fakt, że dolega jej coś poważnego. Drażni ją litość i nadopiekuńczość innych, nie chce być traktowana jak ktoś niesprawny, ale żyć jak dawniej. Już na samym początku książki postanawia popełnić samobójstwo, później ma wątpliwości. Jest nieuleczalnie chora, postanawia nie dopuścić do sytuacji że mąż musi ją przebierać, karmić, czy odwiedzać w domu opieki, nie chce być dla niego ciężarem. Miłuje go i uważa, że powinien cieszyć się życiem. Zasługuje na szczęście, którego nie zazna poświęcając się dla niej. Z drugiej strony ciężko jest jej spoglądać na najbliższych ze świadomością, że to ostatni raz i muszą się rozstać. A może choroba nie rozwinie się tak dynamicznie i ma trochę więcej czasu? Autorka porusza temat samobójstwa, który wywołał we mnie mnóstwo emocji. Krok ten jest czymś niezrozumiałym i przerażającym, krzykiem desperacji i bezradności. Człowiek, który decyduje się odebrać sobie życie nie widzi dla siebie żadnego innego rozwiązania, ale nierzadko nie bierze pod uwagę że ofiarami tego czynu są też jego bliscy. To oni pozostają z poczuciem winy, dręczeni pytaniem, czy może mogli coś zrobić i w jakikolwiek sposób zapobiec tragedii. I muszą z tym żyć. Bardzo współczułam Mary i analizowałam jej wybory. Jednocześnie podziwiałam ją za to, że miała odwagę nie tylko pomyśleć o samobójstwie, lecz i dokładnie je zaplanować. Największe jednak wrażenie zrobiło na mnie jej stanowisko względem męża odnośnie opieki. To, że nie chce go nią obarczać jest postawą imponującą i godną uznania, świadectwem jej wielkiej klasy. Kibicowałam Mary i czekałam na rozwój zdarzeń z zapartym tchem. Nie zdradzę jaki był finał tej tragicznej historii, lecz zapewniam że trzyma w napięciu do samego końca. „Ostatnie pięć dni” to poruszająca opowiadanie o niełatwych decyzjach, determinacji i nieuleczalnej chorobie, która powoduje że stajemy się zależni od innych, zdani na ich pomoc nawet w najprostszych sprawach. Książka ebook mówi o tym jak ciężko poradzić sobie z jej skutkami i utratą kontroli ponad swóim życiem. To historia o miłości nad wszystko, silniejszej niż choroba i tym, jak prosto wpaść w pułapkę życia internetowego, które nigdy nie będzie realne i nie zdoła zastąpić tego zwykłego i prawdziwego. Nierzadko nie zdajemy sobie sprawy, jak duże mamy szczęście że jesteśmy zdrowi i sprawni, nie doceniamy tego. Powinniśmy cieszyć się każdą chwilą, celebrować ją, jak gdyby miała być naszą ostatnią. Nie mamy wpływu na to, co nas czeka i czy zdołamy się z tego podnieść. Los bywa bezwzględny i zsyła na nas przeciwności w postaci rozmaitych tragedii i niepowodzeń. Jak z nimi żyć? Lepiej jest umrzeć czy czekać aż choroba nas upokorzy i odbierze nam resztki godności? Obyśmy nigdy nie zostali postawieni przed takim wyborem. Julie Timmer porusza mocny lecz ważny temat, zmusza do refleksji. Zachęcam do lektury i przewartościowania swoich przekonań.
Książka ebook Ostatnie pięć dni porusza bardzo bolesne, trudne problemy. Byłam wzruszona czytając historię Mary i Scotta. Decyzja Mary budzi we mnie bunt, niezrozumienie, z drugiej jednak strony staram się zrozumieć jej postępowanie. Naprawdę nie wiem, jak sama postąpiłabym w obliczu takich tragicznych okoliczności i wolę się ponad tym nie zastanawiać. Książka ebook wyrywa serce i duszę, jest niezmiernie poruszająca, wywołuje dużo emocji. Ostatnie pięć dni prezentuje przede wszystkim jedno: silę miłości, ile można zrobić właśnie dla miłości. Polecam, i nie zdziwcie się, jeśli w trakcie lektury będziecie potrzebowali niespodziewanie paczki chusteczek.
Mara od czterech lat zmaga się z chorobą Huningtona. Gdy tylko usłyszała diagnozę, podjęła dramatyczną decyzję, będzie musiała popełnić samobójstwo. Hunington całkowicie przejął kontrolę ponad jej życiem. Utraciła pracę i marzenia, a każda chwila zdawała się przeciekać przez palce. Mara wie, że nie ma dla niej ratunku i jedyne co ją czeka, to śmierć. Nie chce jednak obarczać własnej rodziny odpowiedzialnością za siebie. Nie chce by mąż i córka spoglądali na jej chorobę, by musieli opiekować się nią, gdy już całkowicie zniedołężnieje. Samobójstwo zdaje się być jedynym wyjściem z sytuacji, a gdy choroba zaczyna siać coraz większe spustoszenie w życiu Mary, ta wie, że w końcu nadszedł moment by wykonać decydujący krok. Zostało jej ostatnie pięć dni, by poukładać wszystkie sprawy i pożegnać ludzi których kocha.Scott, razem ze własną żoną Laurie, sprawują opiekę ponad ośmioletnim Curtisem. Facet pokochał chłopca jak swojego syna i nie wyobraża sobie momentu, w którym będzie musiał się z nim rozstać. Czas jednak biegnie nieubłaganie i po roku czasu, nadchodzi moment by dzidziuś wróciło do własnej biologicznej matki. Zostało mu pięć dni by pogodzić się z rozstaniem i pożegnać chłopca.Mara i Scott zmagają się z rozpaczą i bólem, nie jest im prosto pogodzić się z tym co ma nadejść. Oboje udzielają się na internetowym forum, gdzie zwierzają się ze własnych kłopotów i wymieniają się doświadczeniami na temat rodzicielstwa. Pomiędzy tymi z pozoru obcymi ludźmi, nawiązuje się nić porozumienia, a internetowe forum staje się miejscem ich spotkań. Wiedzą że mogą na sobie polegać i liczyć na wzajemne wsparcie."Ostatnie pięć dni" to książka ebook niezwykła i niezwykła. Porusza serce i duszę, wyciska łzy z oczu, wkrada się głęboko do naszych myśli, by pozostać tam na długi czas. Historia Mary jest prawdziwa aż do bólu, sprawia że człowiek zatrzymuje się na chwilę, by zastanowić się ponad swoim życiem, ponad tym co posiada i jaką, być może podjąłby decyzję będąc w podobnej sytuacji. Książka ebook Julie Lawson Timmer to następny fenomenalny debiut i aż trudno uwierzyć, że jest to pierwsza książka ebook jaka wyszła spod pióra autorki. Jestem oczarowana jej stylem i tym z jak olbrzymią lekkością i starannością kreśli emocje. Ponieważ trzeba przyznać że te, aż wylewają się z każdej zapisanej kartki. Od początku do końca, bardzo przeżywałam książkę i nierzadko nie mogłam zapanować ponad potokiem łez. Trudno się nie wzruszyć, czytając o przeżyciach Mary i Scotta, ponieważ te choć bardzo dramatyczne, to zostawiają w sercu nadzieję. Choć wiemy, jaką decyzję podejmie Mara, to i tak nie pozostajemy obojętni. Zapewniam was, że autorka niejednokrotnie was zaskoczy, a książka ebook sprawi, że jeszcze długo po przeczytaniu nie będziecie mogli dojść do siebie.Julie Lawson Timmer opowiada o niełatwych wyborach, z jakimi przyjdzie się zmagać bohaterom. Nakreśla nam obraz choroby Huningtona, a przez postać Mary, prezentuje nam jak trudno z nią żyć osobie nią dotkniętej, jak też rodzinie chorego. Choć choruje Mara, to tak naprawdę cała rodzina musi zmagać się z nieuniknionym. Choroba na każdym z nich odbija własne piętno, a dziewczyna nie może znieść świadomości, że nadejdzie dzień, gdy mąż i rodzice, będą musieli się nią zająć. Już teraz traci kontrolę ponad swoim ciałem, miewa częste zmiany nastrojów i wybuchy złości. Nie panuje ponad podstawowymi czynnościami i potrzebami, co wielokrotnie wpędza ją w zakłopotanie i zawstydzenie. Nie chce by rodzina, musiała spoglądać na jej upokorzenie i to jak z dnia, na dzień zmienia się w bezwolną istotę, całkowicie nieświadomą tego co losy się dookoła. Przeraża ją też świadomość, że jej córka będzie musiała spoglądać na jej upadek i żyć z matką, która zamiast uczestniczyć w jej życiu, coraz bardziej zatraca się w odmętach choroby. Nie chce przynosić jej wstydu i pragnie by Leks, miała zwyczajne dzieciństwo.Autorka w niesamowity sposób ukazuje emocje i przeżycia bohaterów, wyraźnie nakreśla relacje międzyludzkie. Pisze wyczerpująco i szczerze, dotyka tematów trudnych, lecz robi to z niezwykłą delikatnością i precyzją. Też Scott i jego dramat, wywołuje w naszych sercach ból. Razem z bohaterem nie możemy pogodzić się ze świadomością, że Curtis, będzie musiał wrócić do matki, która po rocznej odsiadce w więzieniu, wychodzi na wolność i dalej zamierza zajmować się chłopcem. Lecz czy jest to możliwe? Zwłaszcza że, nigdy tak naprawdę nie potrafiła się nim odpowiednio zająć, a narkotyki i alkohol, były niejednokrotnie ważniejsze od dzieci. Scott jest zdruzgotany, lecz wie, że miejsce dzidziusia jest przy matce i to tam będzie mu najlepiej. Czy na pewno?"Ostatnie pięć dni" to głęboko poruszająca i wartościowa lektura, która porusza temat śmierci, życia i choroby. Skłania do refleksji i wywołuje w sercu ból, lecz też daje nadzieję i wiarę. To cudowna i genialna książka, która niejednokrotnie was zaskoczy, wyciśnie łzy i zakorzeni się w waszej duszy.
Żyjemy w ciągłym biegu; pracujemy, stale gonimy za pieniądzem, podróżujemy, bawimy się, używamy wszystkiego, hasło "carpie diem!" nie schodzi nam z ust, choć do końca go nie rozumiemy, oddajemy się hedonizmowi, a nie zauważamy jednego: przez palce przecieka nam dużo ważnych rzeczy. Mara jest wziętą prawniczką, perfekcjonistką w każdym calu. Ma wspaniałego męża Toma - lekarza, z którym wychowuje adoptowaną dziewczynkę - Lakshmi. Zamożne małżeństwo jest wpatrzone w jedyną córkę; mała ma wszystko czego potrzebuje, a Mara i Tom są niemożliwie szczęśliwi. Do czasu. Do momentu, gdy na kobietę pada wyrok: Huntington. Podstępna choroba, która wyniszcza człowieka i na zewnątrz i w środku. Wyobraź sobie, że tracisz panowanie ponad swoim umysłem i swoim ciałem. Nie kontrolujesz odruchów; motorycznych lecz i fizjologicznych, o wszystkim zapominasz, przypadkowe rzeczy upuszczasz na podłogę, sam na nią upadasz, nie jesteś w stanie się podnieść. W ciągu paru lat stajesz się całkowicie zależny od najbliższych. Nie masz nawet gwarancji, że będziesz ich poznawał. Umierasz.Mara postanawia, że do tego nie dopuści. Nie pozwoli na sytuacje, w których jej mąż, córka, czy rodzice mieliby się ponad nią litować. Nie zniesie faktu, że Lakshmi może się jej wstydzić, unikać, czy odwiedzać w ośrodku na chorych z przymusu. Dziewczyna podejmuje decyzję. Gdy zauważa u siebie niepokojąco postępujące objawy... Postanawia pomóc chorobie i ją zakończyć. Daje sobie pięć dni na pozamykanie wszelkich spraw i pożegnanie się z bliskimi.Scott jest nauczycielem w gimnazjum i trenerem koszykówki. Wraz z żoną Laurie spodziewają się córeczki. Lecz nie tylko biologiczne dzidziuś "siedzi" w głowie mężczyzny. Od roku tworzy rodzinę zastępczą dla Curtisa - brata własnego dawnego wychowanka, który dzięki talentowi może zagrać w NBA. Matka chłopców przebywa w więzieniu, przez co nie może zajmować się najmłodszym synkiem. Scott wraz z małżonką postanawiają pomóc i na rok biorą chłopca do siebie. Zostaje jednak pięć dni do wypuszczenia dziewczyny na wolność, a wówczas Curtis wróci do niej.Co łączy te dwie historie? I Mara i Scott posiadają konta na forum dla zastępczych rodziców. Mimo, że nigdy się nie widzieli i nie poznali, są dla siebie olbrzymim wsparciem; wymieniają wiadomości, dzielą się poradami. I Marze, i Scottowi zostaje pięć dni do całkowitych zmian...Nie wiem jak skomentować tę publikację. Julie Lawson Timmer powaliła swoim debiutem. Do tej pory, a jestem już dobrą chwilę po lekturze, targają mną ogromne emocje. Studiując, bawiąc się, nie myśląc o wielu rzeczach i nie doceniając ich, zdałam sobie sprawę, jak dużo tracę. To niewiarygodne, jak w jednej chwili może całkowicie przemienić się życie; jak rzeczy od nas niezależne mogą zabrać nam to, co jest dla nas najważniejsze. Nie doceniasz zapachu własnej ukochanej osoby, sposobu w jaki się śmieje, jak się zachowuje; nie doceniasz codziennych wschodów i zachodów słońca, śpiewających ptaków; nie doceniasz NICZEGO co masz codziennie.Dopóki nie zostaje Ci pięć dni, by to wszystko utracić.Polecam tę książkę z całego serca. Wstrząsa; lecz o to chodzi. O wyzwolenie tych emocji, które codziennie gdzieś gubimy po drodze. Wzrusza, lecz w moralnie pozytywny sposób. Pokazuje, ile człowiek jest w stanie poświęcić dla własnych najbliższych; gdy traci całkowitą kontrolę ponad sobą. Koi ból. Uświadamia to, co najistotniejsze. Miażdży. I powiem więcej: nigdy o niej nie zapomnisz.
Opowieść przedstawia historię Mary i Scotta. Ukazuje nam jak bardzo ciężko jest pogodzić się z przemijaniem czasu, gdy na końcu czeka nas najgorsza z możliwych opcji. I pomimo tego, że nie pragniemy tracić ukochanej osoby trzeba pozwolić jej odejść. Czy pięć dni to wiele czy mało? A jak poradzą sobie główni bohaterowie? Tego dowiecie się po przeczytaniu książki, zachęcam do lektury choć mnie pomimo zapowiedzi rozczarowała.Mara to kochająca małżonka Toma i mama adopcyjna małej Lakshmi. Cztery lata temu doktorzy wykryli u niej nieuleczalną chorobę niszczącą komórki mózgu. W tym momencie Mara obiecała sobie, że wybierze datę w której pożegna się z najbliższymi - zaczynając książkę do wyznaczonej daty mamy tytułowe "Ostatnie pięć dni". Przez cztery lata choroby spisała sobie długą listę "Co musi zrobić przed śmiercią" i po kolei wypełnia te punkty, żeby na koniec podjąć dramatyczną decyzję przyjęcia ,,koktajlu gazowego". Natomiast Scott to nauczyciel języka angielskiego w gimnazjum a także trener koszykówki. Na rok zostaje zastępczym ojcem ośmioletniego Curtisa. Tak samo jak Marze Scottowi i Curtisowi pozostaje ostatnich pięć cudownych dni razem nim na dobre się pożegnają i Mały człowiek wróci do biologicznej matki. Scott wie że dla dzidziusia nie ma nic gorszego niż rozdzielenie z matką, lecz nie wyobraża sobie by Curtis miał zniknąć teraz z jego życia. Dlatego postanawia jak najlepiej spędzić te ostatnie dni by chłopczyk zapamiętał je do końca życia. Fragmentem łączącym ich historie jest to, że Scott i Mara trafiają na forum dyskusyjne, gdzie pod nickami odkrywają własne swoje życie, przemyślenia, żale i radości. Na tym portalu zawierają pomiędzy sobą przyjaźń pomimo, że oboje mieszkają tysiące kilometrów od siebie.
Nie umiałam przestać myśleć o tej książce pdf nawet po jej przeczytaniu. Stale czułam w sobie różnorakie uczucia i emocje, dawno żadna z książkowych historii tak mnie nie poruszyła. Ponieważ czasem tak ciężko wybrać właściwą drogę, która z nich będzie najlepsza? Polecam, to cudowna historia, z fragmentami goryczy i smutku, lecz na pewno warto.
Najpierw poryczałam się, potem wyciszyłam by w końcu inaczej spojrzeć na otaczający świat, smakować życie i cieszyć się z każdego nadchodzącego dnia. Jest to książka, która daje niezapomniane emocje, niesamowitą frajdę z czytania i fantastyczny fun z przeżywania ludzkich emocji. Jestem zafascynowana.
Mara to oddana małżonka Toma, a także mama adopcyjna małej Lakshmi. Cztery lata temu odkryli u niej chorobę która niszczy komórki mózgu i od tamtej pory obiecała sobie, że wybierze datę w której pożegna się z najbliższymi. Do tego konkretnego dnia będzie żyć pełną parą, sama decydować o dniach, które jej pozostały, a także smakować każdą chwilę jakby miała być tą ostatnią. Przez cztery lata oznaczała po kolei punkty na długiej liście ,,Co musi zrobić przed śmiercią", a gdy pozostaje jej pięć ostatnich dni do wyznaczonej daty postanawia podjąć dramatyczną decyzję wypicia ,,koktajlu gazowego".Pomimo wsparcia najbliższych nie potrafiła pogodzić się z rozwijającą się chorobą, która każdego dnia odbierała jej promyczek nadziei na lepsze jutro. Dlatego postanawia przez te pięć własnych ostatnich dni pożegnać najbliższych, których miłuje i przygotować ich na najgorsze. Scott jest nauczycielem języka angielskiego w gimnazjum, a także trenerem koszykówki. Na rok został zastępczym tatusiem ośmioletniego chłopica Curtisa. Przez ten okres bardzo zbliżył się do niego i pokochał całym sercem, lecz wszystko co dobre musi się dynamicznie skończyć. Scottowi i Curtisowi pozostało pięć cudownych dni razem nim na dobre się z nim pożegna i wróci do biologicznej matki. Scott wie, że wszystko dla niego jest lepsze od rozdzielenia z matką, lecz nie wyobraża sobie by ten ,,Mały człowiek" miał zniknąć teraz z jego życia. Dlatego postanawia jak najlepiej spędzić te dni by chłopczyk je nie zapomniał do końca życia.Scott i Mara trafiają na forum dyskusyjne, gdzie pod nickami odkrywają własne swoje życie, przemyślenia, żale, radości. Na tym portalu zawarli pomiędzy sobą przyjaźń pomimo, że oboje mieszkają tysiące kilometrów od siebie. Czy uda im się spotkać na żywo? Co się stanie, gdy miną te pięć dni? Jak poradzą sobie bohaterowie z okolicznościami? Na te zapytania i inne odpowie wam książka ebook ,,Ostatnie pięć dni".Żyjemy szczęśliwie, w zgodzie z naturą, z naszą nie idealną rodziną do czasu, aż pewne wydarzenia odbierają nam tą radość zwykłego, przeciętnego życia. Wówczas czas szybciej leci, a my uświadamiamy sobie, że za chwilę musimy pożegnać się z życiem jaki do tej pory prowadziliśmy. I pomimo, że stale prowadzimy życie tak jakby nic się nie stało, to nas nie dotyczyło to i tak to COŚ nas nie ominie i odbierze nam całą radość na lepsze jutro, mimo, że tego bardzo nie chcemy. Marę a także Scotta czekają bardzo trudne dni pogodzenia się z mijanym czasem. Pomimo, że każdy z nich zmaga się z innymi kłopotami oboje mają za pięć dni utracić całą radość z życia. Historia Mary i Scotta jest bardzo piękna, a także smutna. Prezentuje jak bardzo ciężko jest pogodzić się z przemijaniem czasu, gdy na końcu czeka nas najgorsza opcja z możliwych. I pomimo tego, że nie pragniemy tracić ukochanej osoby trzeba pozwolić jej odejść nawet jak serce nam na to nie pozwala. Czy pięć dni to wiele czy mało? Z mojego punktu widzenia to bardzo mało by zakończyć wszystkie sprawy jakie zalegają w moim życiu. A jak poradzili sobie główni bohaterowie? Tego musicie dowiedzieć się po przeczytaniu książki.Julie Lawson Timmer stworzyła bardzo piękną i wzruszającą książkę pełną różnorakich emocji, które przeplatają się w powieści. Pomimo, że przeżywamy z bohaterami kolejne tragiczne chwile w ich życiu to odnajdziemy w historii chwile przepełnione ciepłymi wspomnieniami. Dlaczego nasza nadzieja stopniowo umiera w momencie ostatnich szczęśliwych dni? Autorka przekazuje nam prawdziwe fakty z życia bardzo nieźle wykreowała postacie, a także historie jakie przytrafiły się bohaterom. Posiada lekkie pióro, a także interesujący styl pisania, dzięki czemu z przyjemnością zagłębiałam się w dalsze epizody tej powieści. Wierzę, że historia Mary i Scotta pozostanie w moim sercu na zawsze, gdyż ,,Ostatnie pięć dni" dogłębnie poruszyła najczulsze struny mej duszy. Bardzo gorąco zalecam !
Opowieść jest bardzo ciekawie skonstruowana. Porusza kluczowe i trudne życiowe tematy. Napisana jest prostym, acz bardzo plastycznym językiem, przez co czyta się ją płynnie. Wywołuje uśmiech na twarzy, lecz i łzy. Z czystym sumieniem daję autorce 5 gwiazdek. Pozycja godna polecenia - zdecydowanie!
To było moje pierwsze literackie spotkanie z Julie Lawson - i jestem z tego spotkania bardzo zadowolona. Książka ebook zrobiła na mnie ogromne wrażenie, a omówiona historia nieraz wzruszyła. Uwielbiam książki, które wywołują we mnie tyle emocji. Zalecam wszystkim - cudowna opowieść, piękni bohaterowie.