Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Duże wrażenie robi ta opowiadanie o życiu i pacyfikacji Trochenbrodu (Zofiówki) – wsi, a później tętniącego życiem żydowskiego miasteczka, po którym obecnie pozostały zgliszcza. Przed II wojną kwitnący Trochenbrod liczył około pięciu tysięcy mieszkańców, głównie Żydów i Polaków. Przejęty następnie przez Sowietów, a później przez Niemców, stał się miejscem zagłady, dokonanej przez ukraińskich policjantów latem 1942 roku. Opowiadanie o świecie, którego już nie ma, pełna relacji nielicznych ocalałych mieszkańców i rekonstrukcja tragedii.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Niebiosa są puste |
Autor: | Bendavid-Val Avrom |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Świat Książki |
Rok wydania: | 2012 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Wielu ocalałych mieszkańców Trochenbrodu osiadło np. w Brazylii, Argentynie, Izraelu. Z większością z nich autorowi udało się skontaktować, stąd tak rzetelna i poruszająca treść książki. Niektórzy ocaleni przekazali mu zdjęcia, listy członków rodziny, dokumenty bankowe a także relacje z pierwszej ręki.Mogę tylko napisać jedno- książkę polecam, ba nawet mamy obowiązek ją przeczytać, poznać, a to za sprawa pięknego języka, którym książka ebook jest napisana, długotrwałego, wyjątkowo skrupulatnego dochodzenia, jakie przeprowadził twórca i masy, masy pięknych wspomnień ocalałych i nie tylko mieszkańców Zofiówki. Plusem jest cudowne wydanie, poruszająca okładka i słowniczek terminów hebrajskich i żydowskich a także bardzo szczegółowe źródłoznawstwo.Mimo brutalnej szczerości z jaką książka ebook jest napisana, wyjątkowo okrutnych opisów, poruszających i wyciskających łzy wspomnień jest to moim zdaniem pozycja obowiązkowa.
Jestem bardzo związana z miejscem gdzie się narodziłam i wychowałam. Jestem jak Anteusz, odzyskuje siłę gdy dotykam mojej Matki Ziemi, czuję że w końcu brak perspektyw zmusi mnie do porzucenia mojego miejsca na ziemi, lecz na razie się z tym wstrzymuję. Dlatego gdy przeczytałam opis książki „Niebiosa są puste” poczułam, że muszę to przeczytać, natychmiastowo wyobraziłam sobie ledwo widoczne ślady dróg i puste pola, ślady po miejscu które dla kogoś były najdroższym na świecie. Pamiętam, gdy 12 lat temu umarł Proboszcz mojej parafii i jeden z Jego przyjaciół opowiadał jak pojechał z Nim(gdy jeszcze żył oczywiście) na Kresy, na Cmentarz gdzie kiedyś pochowano Rodziców Mojego Proboszcza, a cmentarz został przez wiatry historii zdmuchnięty, ostały się jakieś dwa groby w kącie…. Już wówczas nie mogłam pojąć co człowiek czuje w takiej chwili. Wydarty z korzeniami? Pozbawiony jakiejś części własnej tożsamości?„Niebiosa są puste” wzruszają od pierwszej strony, od pierwszego rozdziału w którym Twórca w