Recenzje

• saskia

  2021-08-23

  Ze złamanym sercem można żyć, nie zapomina się o tym, co je zraniło, ale z czasem wydaje się ten powód mniej bolesny, chociaż jego echa stale są słyszalne i odczuwalne. Starczy jednak chwila by wszystko ponownie wróciło, niszcząc kruchą równowagę i przywołując niechciane wspomnienia. Stare rany ponownie zostają otwarte, zapytanie czy będą miały okazję zabliźnić się, niekiedy powrót do tego, co było nie jest tak złym rozwiązaniem jak się wydaje. Kilka miesięcy temu Stella została brutalnie ściągnięta na ziemię, zakochała się w mężczyźnie, który najpierw pokazał jej jak może być szczęśliwa, a później porzucił. Jakoś pozbierała się po tym, nie dała po sobie poznać jak mocno ją to zraniło. Muzyka pozwala jej nie myśleć o tym, co ją spotkało. Kobieta ma olbrzymi talent, tak samo jak i reszta zespołu, publiczność ich uwielbia, są słynni lokalnie, lecz to im wystarcza. Nie są sławni, nie są kontrowersyjni, nie zachowują się jak gwiazdy, więc dlaczego stają się celem dla kogoś? Zwłaszcza Stella jest na celowniku, Mac nie postąpił względem niej tak jak powinien, ale otacza ochroną od razu kiedy dowiaduje się o zagrożeniu. Nie tak dawno nie mogli bez siebie żyć, teraz ponownie są zmuszeni być blisko siebie, Stella stara się stale żyć tak jak wcześniej i nie zamierza przyjąć pomocy faceta, jaki dla niej jest synonimem drania. Dlaczego on ochrania ją po tym co zrobił? Wyrzuty sumienia, litość albo jest mu jej żal? Ona nie powiedziała kiedyś czegoś ważnego, Mac również wiele ukrywał, przecież to nie było istotne, liczyło się gorące uczucie, ale czy na pewno? Oboje zranili się i byli już poranieni przez przeszłość, czy szczerość coś da kiedy tyle już stracili? Rockowe hity, rockowa scena i przede wszystkim rockowe kobiety z Denver, które nie tylko są oddanymi przyjaciółkami, lecz i stoją za sobą murem. Świeża porcja perypetii kolejnej członkini z tej paczki jak zawsze zapewnia pełną humoru lekturę, w jakiej nie brak także sensacyjnych fragmentów a także emocje. Taki pakiet daje szeroką gamę możliwości poprowadzenia wątków i Kristen Ashley korzysta z nich, z jednej strony wprowadzając nowe detale tak, by nowe części cyklu nie były powtórkami, a z drugiej lekki klimat słynny z wcześniejszych historii był utrzymany. Każda książka ebook serii jest osobną opowieścią, nie ma więc problemu w tym, że nie słynna się poprzednich, a dla ci, którzy je przeczytali dostają bonus w postaci dalszych losów postaci. W „Niebezpiecznym facecie” nie można narzekać na powolne tempo albo nieciekawych bohaterów, autorka dbała o odpowiednią prędkość. Przyśpiesza ją w momentach gdzie fragmenty z gatunku sensacji są bardziej wysunięte na pierwszy plan i zwalnia gdy do głosu dochodzą emocje. Nie da się zapomnieć o samej muzyce, która towarzyszy podczas czytania klasyczne rockowe ballady a także sceniczne hity dodają fabule dodatkowej atmosfery. Kristen Ashley nie powiela własnych pomysłów, na każdy tom ma koncepcję, jaką krok po kroku realizuje z dbałością o szczegóły, umiejętnie wplatając w nią motyw całego cyklu. Bezkompromisowi bohaterowie, dynamiczna akcja, bestsellerowy podkład muzyczny w tle i uczucia o jakich na pewno nie można powiedzieć, że są letnie albo bezbarwne gwarantują, iż podczas czytania monotonia nam nie grozi.

• Izabela Wyszomirska

  2021-08-23

  "Niebezpieczny facet" jest szóstym tomem serii Rock Chick. Muszę przyznać, że stale nie mam dość tej serii. Autorka z każdą częścią potrafi na nowo czymś zaskoczyć. Dodam iż każdą z nich można czytać niezależnie, gdyż są to oddzielne historie. 🔥 Mam za sobą już dużo ebooków Kristen Ashley, dlatego mniej więcej już wiem czego mogę się spodziewać. Tym razem odnalazłam w tej powieści pewien rodzaj słodyczy, pikanterii, intryg, sensacji i dramaturgii, odpowiedniej dawki humoru i wzruszenia. Czyli wszystko to, co lubię w tego typu książkach. Fabuła zaś, prócz gorących scen, obfituje w inne kluczowe treści i kłopoty życiowe. Znajdziemy tu naukę dawania czegoś od siebie, a nie tylko brania (i wcale nie chodzi o materialne rzeczy), kwestię zaufania, czy wyrzuty sumienia. 🔥 Autorka tworzy bohaterów, z którymi z miejsca można znaleźć nić porozumienia. To postaci z nieprzeciętną charyzmą, zarówno ci męskie, jak i kobiece. 🔥 Mace i Stella - dwa różnorakie charaktery. On - mężczyzna taki jak na okładce, zimny z kamienną wręcz twarzą, lecz to tylko fasada, ponieważ tak naprawdę to facet ogromnie troskliwy.  Ona - z jednej strony przebojowa, rozrywkowa, a z drugiej pogubiona dziewczyna. Podobała mi się relacja uczuciowa pomiędzy tą parą. Dzielące ich różnice sprawiały, że jeszcze bardziej ich do siebie ciągnęło, a potyczka (a raczej walki), jakie ze sobą toczyli... rewelacja! 🔥 Autorka nie zapomina też o pozostałych członkach Rock Chick i ich partnerach. Dzięki temu sprawdzamy co u nich słychać, lecz i oni również wnoszą własną cząstkę w tę historię. 🔥 Znowu otrzymujemy motyw muzyki, który ma tu istotną rolę do odegrania. Widzimy jak ten aspekt może dawać olbrzymią siłę człowiekowi. Każdy z nas bowiem powinien znaleźć coś, co da mu motywację do działania, do walki, lecz i również ukoi wszelkie smutki i niepowodzenia. 🔥 W książce pdf znajdziemy dużo zaskakujących zwrotów akcji, niezliczoną ilość pomyłek i zdarzeń, które tworzą dynamiczną, zabawną, lecz i niebezpieczną historię. 🔥 "Niebezpieczny facet" to pełna emocji opowieść o miłości, przyjaźni, lojalności, niebezpieczeństwie, niełatwych relacjach rodzinnych. Przypomina, że o związek muszą walczyć obie strony jednakowo, inaczej nic z tego nie będzie. Kto ma ochotę poznać niebezpiecznego mężczyzny i jego... kociątko?

• anna

  2021-08-23

  Jestem ogromna wielbicielką serii Rock Chick , każdą z kolejnych części połykam w całości, nie mogąc się oderwać od tych wszystkich porwań, wybuchów , strzelanin , groźnych mężczyzn i lekko szurniętych bohaterek. Jeśli więc tak jak ja kochacie poprzednie części to i tą pokochacie. Jednak przygotujcie się na małe zmiany , w poprzednich częściach mogliśmy poznać historie przez dwójkę głównych bohaterów. Jednak te tom porusza kłopot , z którym muszą sobie poradzić nie tylko Mace i Stella lecz i reszta brygady . Dlatego znajdziecie tam pewne sceny i wydarzenia widziane oczami Jules, Vince, Eddiego, Jet, Roxie, Hanka, Lee i Indy, Luka i Ava lecz nie tylko. Z jednej strony to bardzo fajny i interesujący pomysł , ponieważ dowiadujemy się co u nich z źródła, z drugiej było mi mało Mace i Stelli lecz może dlatego że tak ich pokochałam. Stelle jak i Mace mogliśmy poznać w poprzednich tomach. Teraz spotykamy ich gdy nasza bohaterka zostaje wybrana jako cel przez jej były związek z Masonem. Zresztą nie tylko ona, wszystkie Rock chicks zostają wzięte na celownik przez wspólnego wroga , każdej grozi niebezpieczeństwo. Jednak ta historia będzie też pełna demonów z przeszłości , rozpaczy i wyrzutów sumienia. Nasza bohaterka będzie musiała się zmierzyć z własnymi uczuciami lecz też uwierzyć w siebie i stać się wsparciem dla naszego bohatera. Mace będzie musiał pokonać własną przeszłość by szczerze uwierzyć w szczęście i to że jest go wart. To z pewnością nie będzie prosta droga dla żadnego z nich i nie raz na niej zboczą, popełnią błędy, wpadną w szał. Zaufanie to coś na co trudno zapracować a bardzo prosto stracić. Kristen Ashley jak zwykle zafundowała mi prawdziwą kolejkę emocji od strachu, cierpienia, wkurzenia po ekscytacje , wzruszenie i uśmiech na mojej twarzy. Kocham każdą z postaci którą stworzyła, w każdej znajduję cząstkę siebie, z każdą wiem że idealnie przy tequili bym się bawiła. I ten epilog na końcu  jejku coś niesamowitego, że możemy dowiedzieć się co tam po paru latach u naszych bohaterów słychać. Jeśli jednak nie chcecie wiedzieć jak zostanie sparowana reszta postaci to omińcie ten fragment.