Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Mroczna, intensywna i hipnotyzująca opowiadanie o obsesji, uzależniających relacjach i koszmarach, które nosimy w sobie. Więź pomiędzy uczniami Akademii Wickwood: Thomasem a bliźniakami Andrew i Dove zawsze wymykała się definicjom, a po wakacjach wszystko się komplikuje. Dove dystansuje się od brata, a Andrew ucieka w mroczne baśnie pisane wyłącznie dla Thomasa – chłopca z dłońmi wiecznie ubrudzonymi atramentem, którym szkicuje przerażające potwory. Tymczasem rodzice Thomasa znikają, a on wraca do szkoły z krwią na rękawie i porzuca własne obsesyjne szkice. Gdy Andrew śledzi go i wchodzi do zakazanego lasu, odkrywa, że stwory z rysunków ożywają. Od tej chwili obaj walczą nocami z koszmarami, a granica pomiędzy jawą a snem się zaciera. Stwory rosną w siłę – podobnie jak więź chłopców. Niestety, Andrew przeczuwa, że żeby zakończyć ten koszmar, będzie musiał stawić czoło nie tylko bestiom, ale także Thomasowi, bez którego nie wyobraża sobie życia... Finalistka plebiscytu Goodreads Choice Awards w kategorii YA Fantasy! Przeczytaj, jeśli lubisz: * "Dom sióstr marnotrawnych" Krystal Sutherland * Serial "Wednesday" w reżyserii Tima Burtona * "Toxyczne dziewczyny" Rory Power * Serial "Penny Dreadful" Ostrzeżenie o treści: krew/gore, horror ciała, ataki paniki, żałoba, zaburzenia odżywiania, zastraszanie i samookaleczanie. Polecają: "Czy odważysz się wejść w mroczny, pełen dziwacznych stworów świat, gdzie ciarki pełzną po skórze z każdą kolejną stroną? Gdy przewrócisz ostatnią kartkę, będziesz szukać dalszego ciągu – ta historia zostaje w pamięci na długo." Monika Łukaszek, Fantastyka na luzie "Murowana topka roku! Gęsto, duszno, mrocznie i tak wciągająco, że aż brakuje tchu. A później przychodzi pierwszy plot twist… i zanim zdążysz się otrząsnąć, dostajesz kolejny. Btw. widziałam, jak Edward Norton czytał to w lesie razem z Brucem Willisem!" Agnieszka Czajkowska, @kupie_przeczytam_pozniej "Duszący mrok i koszmary, które stają się rzeczywistością. To historia, w której stwory ożywają, a uczucia rozkwitają w samym sercu ciemności." Weronika, @remember.lost.books "Właśnie za takie książki kocham literaturę. Klimatyczna, napisana pięknym językiem, dziwaczna i wyjątkowa w najlepszym sensie tego słowa. Tytuł ostrzega: Nie wpuszczaj lasu – a ja dałam mu się pochłonąć." Kamila Kolińska, Zocharett "Ta historia wpełznie do Twojego serca i zakorzeni się między żebrami, by rozerwać duszę od środka. Potęga lasu nie opuści Twoich koszmarów już nigdy." Gabriela Zielińska, @overbooks_thinking "Co by powstało, gdyby połączyć Harry’ego Pottera, Death Note i Stranger Things? Oto odpowiedź. Nie ma tu typowej magii – jest coś starszego, mroczniejszego, pierwotnie złego." Paweł Truskolaski, @to_ten_truskolaski "Jak lodowata, rwąca rzeka i błoto, które więzi po kolana. Bohaterów łączy uzależniająca, zaślepiająca relacja – odpychająca i fascynująca zarazem. Ta książka ebook zostawia w czytelniku dyskomfort… i nie pozwala odłożyć się na bok." Julia Czarnota, @slowemwserce "Upiorna, duszna i niepokojąca – doskonała na ponurą jesienną aurę. Relacja Thomasa i Andrew jest toksyczna i pochłaniająca, a stwory – te z lasu i te w umyśle – nie dają o sobie zapomnieć." Kamila Szewczyk, @red.head.booklover "Nie wpuszczaj lasu to horror, który rozdziera serce i burzy obraz rzeczywistości. Przypomina, że największe niebezpieczeństwo nierzadko nie kryje się w lesie… ale w nas samych." Aleksandra Wilimajtys, @luthefairy "Niektóre historie zostają z nami na zawsze – zwłaszcza te, których boimy się doczytać do końca. A las tylko czeka, aż ktoś znów zacznie pisać." Nina Cłapińska, ksiazkowyflow Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Nie wpuszczaj lasu |
Autor: | Drews C.G. |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | time4YA |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Mroczne i dziwne historie towarzyszyły mi od młodszych lat, bo sięgałam głównie po takie właśnie książki. Dawały mi możliwość choćby chwilowego oderwania się od codziennej rutyny i zanurzenia w czymś niecodziennym, ostrym, pełnym nieprzewidywalności. Dlatego do tej lektury podeszłam z wielkim entuzjazmem, licząc, że zaskoczy mnie i dostarczy tylu emocji, iż będę o niej długo myśleć. Czy tak się stało? Ciężko mi jednoznacznie odpowiedzieć, choć opowieść skończyłam zaledwie dzień temu. Podzieliłabym ją na trzy wyraźne części, co zresztą ułatwia liczba stron. Każde kolejne sto kartek miało nieco inną energię: raz bywało nudniej, innym razem fabuła zaskakiwała i nabierała mocy. Już teraz mogę jednak stwierdzić z pełnym przekonaniem, że to opowieść młodzieżowa, która potrafi zaskoczyć także dorosłego czytelnika, bo nie jest to lektura lekka. Nie wpuszczaj lasu to opowiadanie łącząca fragmenty horroru, fantastyki i dramatu psychologicznego. Akcja rozgrywa się w Akademii Wickwood elitarnej szkole, gdzie spotykają się zarówno bogate, rozpieszczone dzieciaki, które żadnymi pieniędzmi nie uleczą własnych kompleksów, jak i osoby, które musiały trudno zapracować na własne miejsce. Akademię otacza mroczny, niedostępny las, a uczniowie wiedzą, że złamanie zakazu wejścia w jego głąb grozi natychmiastowym wydaleniem. Dla Andrew to jednak przestrzeń kojarząca się ze spokojem i bezpieczeństwem, możliwość oddechu z dala od dręczycieli i problemów. Chłopak ma coś, co daje mu ukojenie, pisanie mrocznych baśni przesyconych krwią, zapytaniami i atmosferą grozy. Twórczość staje się dla niego codziennością, a zarazem jedynym metodą na oswojenie brutalnego świata. Jego najbliższym przyjacielem od lat jest Thomas, osoba gwałtowna, impulsywna, a jednocześnie zagubiona, szukająca ukojenia w szkicowaniu. Jego prace są niepokojące: pełne przerażających, odrażających istot, które wywołują w innych raczej odrazę niż podziw. Mimo to Thomas i Andrew odnaleźli w sobie wzajemnie oparcie, dlatego nikt nie ma wątpliwości, że są nierozłączni. Jednak powrót z wakacji wywraca wszystko do góry nogami. Po krótkiej rozłące Thomas wraca w koszuli poplamionej krwią, a jego rodzice znikają w zagadkowych okolicznościach. W domu znaleziono ślady zbrodni, a chłopak staje się głównym podejrzanym, bo ktoś miał widzieć go z nożem w ręku. Na tym jednak nie koniec. Andrew przypadkowo odkrywa największy tajemnica przyjaciela i natrafia w lesie na coś, co całkowicie odmienia jego życie. Od tej pory strach, ból i cierpienie stają się codziennością, a chłopcy muszą stanąć przed próbą ostateczną: lub przetrwają, lub zginą. Andrew z początku wydaje się nieśmiały i zastraszony, jakby obawiał się swojego cienia. Bycie prześladowanym przez rówieśników sprawiło, że wycofał się w świat wyobraźni. Ratunku szuka w pisaniu i rysowaniu, które pełne są obrazów śmierci i krwi. W ten sposób wyraża siebie, a może coś jeszcze mroczniejszego? Z czasem, im głębiej go poznajemy, tym bardziej zastanawiamy się, gdzie zniknął ten przestraszony chłopiec. Narracja, prowadzona w trzeciej osobie, skupia się przede wszystkim na jego przeżyciach, myślach i uczuciach, dzięki czemu jeszcze mocniej odczuwamy psychiczne wyczerpanie, jakie towarzyszy bohaterowi. Thomas natomiast jest jego zupełnym przeciwieństwem. Słynny jako agresywny, kłopotliwy i niebezpieczny, nierzadko wdaje się w bójki, zwłaszcza gdy chodzi o obronę przyjaciela. Wydaje się niezłomny, jakby nic nie było w stanie go złamać, jednak tak naprawdę jego największym ciężarem są kłopoty rodzinne, które bagatelizuje, choć dręczą go najdotkliwiej. To postać pełna sprzeczności i tajemnic, przy której wciąż pojawia się pytanie: kim on właściwie jest i jakie skrywa zamiary? Relacja chłopców to przywiązanie podszyte toksycznością. Ciężko było mi ocenić, czy bardziej mnie fascynuje, czy raczej odrzuca. Bywała na tyle intensywna, że wzbudzała we mnie niepokój i obawę, iż w którymś momencie któreś z nich posunie się za daleko. Pomiędzy nimi narodziło się coś na kształt uczucia, jednak brak otwartości i strach przed nazwaniem własnej orientacji sprawiły, że wątek ten został zepchnięty na dalszy plan i powrócił dopiero pod koniec powieści. Jednym z największych atutów książki jest duszna atmosfera, obecna od pierwszej do ostatniej strony. Drews nie daje czytelnikowi odetchnąć - wciąż towarzyszy mu gęsta mgła pytań i niedopowiedzeń. Autorka wykazała się olbrzymim talentem, tworząc rozbudowany świat z pełną szczegółów mitologią i całą galerią dziwnych istot. Do tego dochodzą trudne relacje pomiędzy bohaterami, a także ich psychiczne obciążenia, opisywane z imponującą dokładnością. Narracja pełna jest metafor, poetyckich refleksji i środków stylistycznych, które wzmacniają emocjonalny przekaz. Dzięki temu, gdy skończyłam lekturę, byłam nie tylko zaskoczona, ale także poruszona. Chciałabym napisać więcej, lecz niestety brakuje mi miejsca. #współpracareklamowa
Andrew uczęszcza do elitarnej szkoły z internatem wraz z siostrą bliźniaczką Dove a także najlepszym przyjacielem Thomasem. Właśnie zaczyna się świeży rok szkolny, lecz tym razem już od pierwszego dnia coś zdaje się być nie tak jak powinno. Nierozłączna do tej pory paczka przyjaciół rozpada się, a Andrew nie ma pojęcia co jest przyczyną kłótni pozostałej dwójki. Thomas zdaje się skrywać dużo sekretów, a Dove bardzo oddala się od chłopaków. Ludzie szeptają na korytarzach. Myśli w głowie Andrew stają się coraz głośniejsze, a z lasu dobiegają dziwne odgłosy. Co to może być? ___ Spodziewałam się historii wywołującej dreszcze i niepokój. Spodziewałam się dziwacznych bohaterów i jeszcze dziwniejszych wydarzeń. Wszystko to dostałam, a w gratisie cudowną wrażliwość i relację, która rozpuszcza serce. Nie będę Was zwodzić, nie jestem wielbicielką relacji mlm w książkach. Miałam obawy, że nie będę usatysfakcjonowana tą częścią książki, lecz bardzo się myliłam. Wątek romantyczny jest poprowadzony pięknie. Pojawia się relacja, która jest ostrożna, delikatna, nie ma w niej nic łapczywego. Bohaterowie zadbają przede wszystkim o przyjaźń, a za tym idzie lojalność, opiekuńczość i dopiero potem fizyczna bliskość. To wszystko jest jednak podszyte obsesją i zaborczością, którą bohaterowie w sobie pielęgnują nawet nieświadomie. „Dawno, dawno temu Andrew wyciął własne serce, by podarować je temu chłopcu, i był pewien, że Thomas nie miał pojęcia, że Andrew zrobiłby dla niego wszystko. Ochronił go. Kłamał dla niego. Zabił dla niego.” Las osacza, szepcze. Czy to tylko fantazja tworzy stwory niczym z horroru, czy może to wszystko losy się naprawdę? Gdzie kończy się realny świat, a zaczyna obłęd? Czy można w tym wszystkim jeszcze w ogóle ufać swoim zmysłom? Andrew i Thomas są artystami. Słowami i rysunkami tworzą obrazy, które okazują się bardziej realne, niż mogłoby się wydawać. Uzupełniają się wzajemnie, razem walczą i próbują poukładać w głowie wszystkie trudne emocje. Wstawki w formie mrocznych opowiadań Andrew i potwornych rysunków Thomasa dodają tej historii jeszcze więcej charakteru i pobudzają wyobraźnię. Przechodzimy przez homofobię, zastraszanie, znęcanie ponad słabszymi, przemoc domową, halucynacje, lecz również okazywanie wsparcia, wyciąganie ręki do osoby w potrzebie. Nie mogłam się oderwać i dosłownie pochłonęłam tą książkę, czując ból, współczucie, złość, dezorientację, strach i dużo innych emocji. Miałam obawy, że ta historia wywoła we mnie zbyt wielki niepokój, lecz okazała się doskonałym zapełnieniem pustki, którą pozostawił we mnie mój ukochany „Słony Mech”. Znalazłam tu bardzo podobny klimat i poziom dziwności, wylewający się z kartek. Jestem zachwycona, czytajcie. ✨
,,Nie wpuszczaj lasu" historia o dwóch chłopcach w świecie pełnym potworów. Zaczyna się normalnie. Lecz czy tak również się kończy? Pomiędzy trójka uczniów elitarnej Akademii Wickwood istnieje wieź. Silna i niezaprzeczalnie inna, wyjątkowa. Zawsze była ich trójka. Dove - ta mądra, Thomas - waleczny artysta, Andrew - pisarz żyjący we swóim świecie. Życie wydaje się być idealne. Do czasu klasy maturalnej. Dove zaczyna się od nich dystansować. Thomas jest jakiś... inny. A Andrew co raz częściej pisze mroczne baśnie, tylko dla własnego Thomasa. Chłopca, który ciągle jest brudny od własnych przyborów do malowania. I który jako jedyny nie boi się rysować potwory. Przynajmniej był. Do czasu, gdy nie wraca z krwią na rękawie, a jego rodzice a niewyjaśnionych okolicznościach znikają. W tedy również jego szkice przestają się pojawiać. Andrew nie może utracić również jego. Śledzi go i mimo zakazu wchodzi do lasu. A tam stwory z rysunków ożywiają. Teraz obydwoje, każdej nocy walczą z nimi, żeby nie zagroziły bezpieczeństwa innym uczniom akademi. Tylko co jeśli granica pomiędzy jawą, a snem zniknie? Co jeśli stwory zaczną wychodzić z lasu i atakować szkołę? Co jeśli to nie Thomas jest ich stwórcą? Co jeśli obaj zawiodą? Co jeśli oni... Och mój boże. Ojejku. KOCHAM. Ta książka ebook to absolutne cudo. Nie żałuję ani jednej minuty i ani jednego znacznika zużytego na tę książkę. Uwielbiam ten mrok. To jak bohaterowie zaczynają wariować, lecz ciągle walczą. Ponieważ robią to w "wyższym" celu. Uwielbiam Thomasa i Andrew. To jak powoli osuwali się w szaleństwo, a mimo to ciągle byli razem. Ten cały niepokój spowodowany właśnie ich uczuciami i niezdecydowaniem. Ich obsesja na punkcie tego drugiego. W końcu jak mogą myśleć o miłości, gdy stwory mogą ich w każdej chwili zaatakować? O ile przewidziałam co się stanie pod koniec to i tak historia powaliła mnie na kolana. Tak - po przewidziałam co się stanie, lecz nie AZ TAK. Mogę dalej prawić o tym jak kocham tę książkę, lecz równie nieźle możecie sami się o tym przekonać.
🥀 𝟑,𝟓/𝟓 [ współpraca recenzencka ] „Nie wpuszczaj lasu” jest jedną z bardziej absurdalnych i powiedziałabym że „chorych” książek, jakie kiedykolwiek czytałam. Od samego początku byłam bardzo zaintrygowana. Uwielbiam niepokojący klimat w książkach, a tutaj po prostu momentami miałam ciary. Jak mam być szczera, to nie jestem w stanie ubrać w słowa tego, co się tu działo. Poziom irracjonalności sprawiał, że nie wierzyłam w to co czytam. Wątek potworów, które powstawały z rysunków wykonywanych przez jednego z bohaterów, był genialny. A biorąc pod uwagę, że te malunki pojawiały się zwyczajnie w książce, moja fantazja szalała. Relacja pomiędzy głównymi bohaterami zupełnie mi się nie spodobała, jednak ich samych w miarę polubiłam. Moim zdaniem wątek romantyczny był tu zbędny, ponieważ wolałabym żeby skupiono się w 100% na tytułowym lesie. Kolejnym elementem. który odbierał mi przyjemność z czytania, był styl pisania. Był on bardzo nieprzyjemny, przez co książkę czytało mi się bardzo powoli. Liczy ona tylko 300 stron, a czytałam ją przez 5 dni, co dla mnie jest bardzo długim okresem czasu na czytanie tak krótkiej książki. Na szczęście dobrnęłam do końca. I muszę przyznać że zakończenia bardzo się bałam, spoglądając na to co się działo w trakcie. Nie jestem w stanie powiedzieć czy moje odczucia były słuszne, ponieważ ostatnie strony nie były jakieś WOW i niestety nie do końca w ogóle zrozumiałam, jak się ta historia skończyła. To nie tak że mnie ono zawiodło, lecz po prostu domagam się jakiś wyjaśnień… Podsumowując, „Nie wpuszczaj lasu” to z zewnątrz przepiękna, a z wnętrza bardzo interesująca historia o dwóch chłopakach, którzy nie dość że muszą pokonać stwory w własnej głowie, to również te, które stanowią fizyczne niebezpieczeństwo dla wszystkich. Gwarantuję wam masę emocji i mimo kilku wad, które ja wychwyciłam, jest to pozycja godna polecenia, w szczególności na jesienne i ponure wieczory.
Krwiożercze bajki, które budzą się do życia w mrocznym lesie, żeby pochłonąć własnego autora. •współpraca patronacka• "Nie Wpuszczaj Lasu" miałam okazję czytać w oryginale i teraz w polskiej odsłony utrzymuję własną opinię. TO JEST GENIALNIE PRZERAŻAJĄCE. Od pierwszych stron czuć niepokój i duszny klimat, który otula własnymi mackami. Andrew pisze opowiadania. Straszne, dziwne, pokręcone opowiadania. Thomas, jego najlepszy przyjaciel, robi do nich rysunki. Niespodziewanie w ich szkole dochodzi do serii dziwacznych zdarzeń i zagadkowych śmierci, a wszystko prowadzi do ciemnego lasu. Ubóstwiam wydanie tej książki. Okładka, która wywołuje ciarki. W środku są elementy opowiadań i malunki Thomasa, które nie pozostawiają dużo fantazji i sprawiają, że sceny z stworami stają się jeszcze bardziej makabryczne. Opisy monstrów i przenikania koszmarnej flory do wnętrza Andrew sprawiały, że czułam się niekomfortowo, lecz w ten dziwaczny sposób, który nie pozwala oderwać się od lektury. Bardzo doceniam ten tytuł za reprezentację lgbtq+. W szkole jest grupa, która walczy o własne prawa i Andrew odnajduje wśród nich świeżych znajomych, zrozumienie i akceptację, której mu brakowało całe życie. Relacja głównych bohaterów jest dziwacznym miksem współuzależnienia, toksycznych zachowań, lojalności, manipulacji i delikatności. Od początku im kibicowałam, lecz do końca nie czułam się w 100% swobodnie w ich towarzystwie. Plot twist i zakończenie. W pewnym momencie miałam milion teorii na minutę i, mimo że jedna z nich była trafiona, to i tak byłam zaskoczona. Nie wiemy już, co jest prawdą, co wytworem wyobraźni, czy możemy ufać opisom Andrew - ogólnie udziela nam się obłęd. Zakończenie stale pozostawiło mnie z pytaniami. Jestem zirytowana i absolutnie zakochana jednocześnie. To książka, która na długo pozostaje w pamięci i sprawi, że las będzie omijać szerokim łukiem. Tak na wszelki wypadek.
4.5 [Współpraca @wydawnictwo_time4ya] Andrew, Dove i Thomas od zawsze tworzyli nierozerwalne trio, ale pięć miesięcy temu wydarzyło się coś, co sprawiło, że świeży rok szkolny zaczął się inaczej. Dove się oddaliła. Andrew pisze krótkie formy, pełne grozy które potem rysuje Thomas. Panuję zakaz zbliżania się uczniów do lasu, jednak przyjaciel Andrew tam znika i okazuje się, że stwory które zawitały na papierze ożywają, a Thomas z nimi walczy, żeby nie dostały się do szkoły… Początek był dla mnie ciężki, nie mogłam się wkręcić w historię, choć od pierwszych stron klimat jest wręcz duszący, owiany mrokiem, który przyciąga, a gdy akcja się zagęszcza i widzimy brutalne potyczki z stworami i lasem trudno wyjść z podziwu temu co stworzyła autorka, ponieważ to samo w sobie jest już spisane w interesujący i niepokojący sposób. A malunki bestii i czarne strony z powieściami Andrew mądrze uzupełniają całą historię. Między dochodzeniem do źródła tego, jak zatrzymać ataki, mamy wątek rozwijającego się uczucia między dwoma chłopakami, które jest ostrożne, choć widać, że ich do nich ciągnie, można to wywnioskować po opisach tym, że dla bezpieczeństwo drugiego mogą z@bić. W książce pdf pojawiają się naprawdę dobre plot twisty, sama w pewnym momencie nie wiedziałam już co jest prawdziwe, w co mam wierzyć i choć sytuacja związana z księciem była dla mnie dość oczywista od początku, tak inne wydarzenia zasiały wielki mętlik w mojej głowie. Dodatkowo upiornego nastroju dodało to, że Andrew odnajdywał czy to w kieszeni czy podczas jedzenia części lasu. Książka ebook jest doskonała na jesienne wieczory, potrafi wystraszyć, lecz i zachwycić. Pokazać oryginalną powieść, która wciąga czytelnika do szkoły, żeby dzięki narracji trzecioosobowej czuć się jakby przebywało się wraz z bohaterami.
🪓Jak daleko możesz się posunąć, gdy chodzi o najważniejszą osobę w Twoim życiu? 🪓 W książce pdf „Nie wpuszczaj lasu”, skupiamy się głównie na Thomasie, który wielbi rysować mroczne, przytłaczające, upiorne postacie i totalnie rozwala system w tym co robi🤯 Jego rysunkową inspiracją są opowiadania pisane przez Andrew, który jest kolejną główną postacią tej historii. Akcja całej książki, rozgrywa się na terenie akademii Wickwood a także pobliskiego lasu Wildwood, który jak się okazuje, skrywa mnóstwo tajemnic, obserwuje ich 😶🌫️ i jest bardzo kluczowym miejscem🌳 Thomas coraz częściej znika, zaniedbuje nauke i dystansuje się od wszystkich. Za to umysł Andrew, zaczyna pękać pod naporem szeptów z ciemności. Jego wewnętrzne monologi są coraz bardziej przerażające, gubi się w własnych myślach, lecz też w życiu codziennym🫣 Jaki związek mają malunki Thomasa z dziwacznymi potworami, które pojawiają się w myślach Andrew. Czy tylko on może je zobaczyć? Czy to się losy naprawdę czy śni na jawie?🤔 Książka ebook jest duszna, uzależniająca jak relacja głównych bohaterów. Widzę tu manipulacje i toksyczną relacje pomiędzy bohaterami, lecz też intensywną chemię⚛️😮💨 Opisy są barwne, bardzo krwawe, a wręcz zgniłe - kojarzą mi się z brudem. Czuć lęk i ogromne napięcie podczas lektury. Zdawało się, że tylko nocą mamy przytłaczające i złowieszcze myśli, lecz podczas czytania tego tytułu, towarzyszą Nam nawet w blasku słońca 🪱🕸️ Jeśli jesteście wrażliwi na mocne, krwawe, opisy - to lepiej zapnijcie pasy, a przede wszystkim żadnego jedzenia podczas czytania! 🔪 “Ostatecznie tym właśnie byli: chłopcami z pustymi i wklęsłymi żołądkami, czekającymi, aż wypełni je Wickwood, las i zgnilizna” Współpraca barterowa @wydawnictwo_time4ya
„Nie wpuszczaj lasu” Zagadkowy las, potyczka z potworami, obsesja. 🐢(Współpraca reklamowa @wydawnictwo_time4ya)🐢IG:@podroze.z.bocianem Nie tak miał wyglądać powrót do Akademii Wickwood. Styl pisania autorki jest bardzo specyficzny. Z jednej strony mamy idealnie odwzorowany klimat, a fragment potyczki z upiorami został omówiony w najmniejszych szczegółach. Jednak przeszkadzały mi liczne powtórzenia imion, które potrafiły pojawić się nawet kilkukrotnie podczas jednej strony. Było to lekko męczące, tym bardziej jak nie występowały w dialogach, a w normalnych opisanych. Natomiast mroczne wstawki były idealnie i głównie to mi się spodobało a także zrobiło robotę. Na wielki plus na pewno zasługuje oprawa graficzna. Malunki potwór, których autorem jest Thomas, przyprawiały o ciarki i dzięki nim lepiej mogliśmy wczuć się nastrój powieści. Wzmianki z baśnią Andrew stanowiły idealne uzupełnienie mrocznego klimatu. Dawno, dawno, temu... Relacja Thomasa z Andrew też wywołała u mnie mieszane uczucia. Momentami przeważali ponad głównym wątkiem fabuły i zamiast w horrorze znalazłem się w toksycznym, obsesyjnym romansie. Wyżej wspomniana dwójka na pewno znajdzie własnych sympatyków, ale ja nie należę do tego grona. Podsumowując: Dla czytelników grozy, mrocznych, nie oczywistych powieści książka ebook zapewne trafi w ich gusta i dostaną to czego oczekiwali. Dla mnie była to interesująca przygoda, lecz trochę rzeczy najzwyczajniej mi się nie podobało. Moja ocena 5,5⭐/10⭐. Dziękuję @wydawnictwo_time4ya za ponowne zaufanie i egzemplarz do recenzji. Jest mi niezmiernie miło, że mogę nawiązywać współprace z Państwa Wydawnictwem.
To była jedna z najbardziej dziwacznych i pokręconych ebooków jakie miałam okazję czytać. Drugiej takiej historii nie ma. To można o niej powiedzieć. Każdy z trójki bohaterów jest na własny sposób inny i widać na pierwszy rzut oka, że każde z nich coś skrywa. Wszystko jest poprowadzone w bardzo mroczny i restrykcyjny sposób, że aż da się wyczuć bijącą z niej ciemność. Ja osobiście czuję, że nie do końca trafiła ona w moje upodobania. Myślę, że spełniła je tak połowicznie. Bardzo podobała mi się relacja pomiędzy Thomasem i Andrew, która była niejednoznaczna i uzależniająca. Biło od niej niekontrolowanym napięciem i obsesją. Jednak, z drugiej strony książka ebook ukazuje wątek fantastyczny z fragmentami horroru, gdzie las odżywa i wytwarza twory, które stają się koszmarami dla bohaterów. Bardzo dynamicznie doszłam do wniosku, że nie za bardzo potrafię się w to wgryźć. Moim zdaniem była to najdziwniejsza element tej historii, lecz myślę, że wielu osobom, które lubią te klimaty się spodoba bardziej. Poza tym, sprawiło to, że odrobinę mi się dłużyło. Ostatnie rozdziały, muszę przyznać wgniotły mnie w fotel i do tej pory myślę o tym czy nieźle to wszystko zrozumiałam. Jeśli zaciekawił was opis, możecie spróbować, lecz to muszą być wasze klimaty ❤️ [ współpraca reklamowa Wydawnictwo Time4YA ]
wspolpraca recenzencka @wydawnictwo_time4ya ] Ostatnio trafiam na dużo ebooków z motywem dark akademia i szczerze? Sądziłam, że nic nie pobije „Chłopcy z ostrymi zębami”, a tu taki szok! Było niepokojąco, było dziwnie, momentami strasznie, a nawet krwawo. Totalny obłęd. Dopełnieniem historii były szkice pokracznych stworzeń rysowanych przez Thomasa i opowiadania Andrew. Makabryczne, niepokojące, a jednak cudowne na tyle, że czekałam kiedy pojawi się następne. Relacja pomiędzy chłopakami. Królują w niej niezdrowe zachowania, obsesja, zazdrość, zaborczość, lecz autorka przedstawiła to w taki sposób, że każda interakcja pomiędzy nimi przyprawiała o dreszcz ekscytacji. Do samego końca nie wiedziałam o co w tym chodzi, gdzie jest prawda, a gdzie kłamstwo. Co jest realne, a co zrodziło się w chorej fantazji bohaterów. Gdzieś po drodze domyślałam się plot twisty, lecz i tak zostawił mnie pogrążona w szoku. Zdecydowanie zamierzam kontynuować własną przygodę z tego rodzaju literaturą.
Piękna