Czy nauka może istnieć bez wiary? I czy wiara może istnieć bez nauki? Jest to kwestia wyjątkowo sporna, która spędza sen z powiek nie tylko filozofom, lecz i ludziom, którzy uwielbiają zagłębiać się w własne myśli i pozwalać im chwilowo przejąć ponad sobą kontrolę. Zapewne każdy z Was zastanawiał się kiedyś ponad tym, czy istnieją naukowe dowody na istnienie Boga. Jednak od dzieciństwa jesteśmy wychowywani w przekonaniu, że religia i nauka to dwie odrębne dziedziny, które nie mają ze sobą nic wspólnego. Lecz czy dzisiejsi naukowcy byliby w stanie dokonywać takich odkryć, gdyby nie mieli wiary?Willem B. Drees jest fizykiem, teologiem i filozofem. Połączenie niespotykane, bowiem osoba zajmująca się naukami ścisłymi rzadko kiedy sięga po zupełnie przeciwstawną dziedzinę nauki, jaką jest teologia. A jednak! Willem Drees w pewnej chwili poczuł, że powinien obrać taką a nie inną drogę, więc nie sprzeciwiał się własnej intuicji. Czyżby znak od Boga? „Nauka względem wiary” nie jest książką, która wypunktowuje naukowe dowody na istnienie Stwórcy, tym bardziej, że musiałaby się wówczas skupić na paru różnorakich religiach, jakie są słynne na świecie. Nie spodziewajcie się więc, że doświadczycie tutaj połączenia procesu stworzenia świata w siedem dni z teorią ewolucji. Twórca postanowił skupić się na nieco innych aspektach wiary i religii. Przede wszystkim skupia się na ludzkiej egzystencji w wielu jej aspektach. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak nierzadko sięgamy po wynalazki nauki, która po prostu nas otacza i jest z nami na każdym kroku. A co z wiarą? Czy ateiści mają rację mówiąc, że są osobami niewierzącymi? Przecież każdy w coś wierzy! Religia nie zawsze musi wiązać się z kultem jednego, konkretnego boga. Nauka i religia są dziedzinami, które na pierwszy rzut oka nie mają nic wspólnego. Willem Drees w wielu własnych rozważaniach i przytaczanych przez siebie publikacjach uświadamia nam jednak, że jest nieco inaczej. Okazuje się, że wiara nie mogłaby działać bez religii i na odwrót. Twórca przedstawia intrygujące podejście do tej sprawy, które z pewnością skłania do refleksji i zmusza do myślenia. Znakomitą rzeczą jest to, że jego postawa jest całkowicie obiektywna! „Nauka względem wiary” nie jest pozycją łatwą i lekką, bowiem spotykamy się tutaj ze specjalistycznym słownictwem, z całym mnóstwem teorii i zdecydowanie nie ma możliwości, abyśmy myśleli o niebieskich migdałach, ponieważ nie będziemy w stanie zrozumieć przesłania płynącego z tej książki.Willem Drees przedstawia naukę i religię w różnorakich kontekstach, omawia dużo interesujących inicjatyw, które skupiają się na tym, żeby łączyć jedno z drugim. Być może dzięki informacjom szerzonym przez autora ludzie nieco zmienią własne postrzeganie świata i zrozumieją, że te dwie rzeczy są ze sobą ściśle powiązane, chociaż na nieco innych płaszczyznach – na tych, o których nie myślimy w pierwszej chwili. A może nawet zaczną postrzegać wiarę jako coś znacznie więcej? I dostrzegą, jak ogromne znaczenie dla ludzi ma też nauka.„Nauka względem wiary” to pozycja ciekawa, chociaż przyznaję, że spodziewałam się po niej czegoś innego. Oczywiście nie ma to wpływu na moją ocenę, ponieważ świadczy to jedynie o tym, że rozpoczynając lekturę tej pozycji prezentowałam bardzo schematyczne myślenie, które jest nam wpajane przez społeczeństwo od bardzo dawna. Jest to książka ebook dla ludzi o otwartym umyśle, którzy potrafią dostrzec więcej niż jest to możliwe na pierwszy rzut oka. Jest to bardzo konkretna i ciekawa publikacja, z którą powinien zapoznać się każdy, kto chociaż raz zadał sobie zapytanie widniejące na okładce: „Czy nauki i religii nie da się pogodzić?”. Polecam!www.bookeaterreality.blogspot.com