Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Roland i dwójka jego przyjaciół, Eddie i Susannah, uchodzą z życiem z zastawionej na nich pułapki, wygrywając pojedynek na zagadki z demoniczną maszyną. Docierają szalonym pociągiem do zdziesiątkowanej przez epidemię zabójczej grypy Topeki – gdzie kończy się Świat Pośredni, a zaczyna Świat Końcowy. Właśnie tam, zanim wyruszą w dalszą wędrówkę w poszukiwaniu Mrocznej Wieży, Roland opowiada towarzyszom o swojej przeszłości: o tym, jak stał się prawdziwym rewolwerowcem. A także o własnej pierwszej miłości, Susan Delgado.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Mroczna wieża. Tom 4. Czarnoksiężnik i kryształ |
Autor: | King Stephen |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Albatros |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Przeczytałam i się nie zawiodłam! jak każda element "mrocznej wieży" wyjątkowo wciągająca! Polecam!
Bardzo ładne wydanie całej serii "Mroczna wieża" twarda oprawa, właściwa czcionka ( nie zalała). Co do samej 4 części , jestem w trakcie czytania i trochę przeciąga się element na temat pierwszej miłości Rolanda. Za mało losy się wokół czwórki bohaterów, lecz widocznie taki była zamysł autora.
Prawdopodobnie najlepsza częśc całej historii wędrówki Ka-tet 19 i 99 do wieży. Niesamowity klimat.
bardzo nieźle się czyta :)
Przygody Rolanda zabierają nas w niesamowity świat, z którego trudno się wyrwać. King utrzymuje własny niesamowity poziom.
Pierwsze zdanie w waszym opisie i juz spojler :D Wiadomo bylo ze przezyja przejazdzke z blainem, lecz jednak zawsze pozostawala ta niepewność która własnie prysła :D. A tak na poważnie to swietna seria !
Uwielbiam tę serię. King pisze tak porywająco, że można wręcz namacalnie poczuć to wszystko co losy się w tej powieści. Zalecam fanom zarówno twórczości Kinga, jak i wielbicielom powieści fantasy, moim zdaniem to fascynująca i klimatyczna podróż do niezwykłego świata.
Bardzo niezły cykl książek. Kinga czytam od przypadku do przypadku, lecz muszę przyznać, że cykl MROCZNA WIEŻA jest naprawdę doskonały. Pierwszy tom, dał mi do myślenia, ponieważ nie wiedziałem jak twórca chce rozwinąć dalsze dzieje bohatera... okazało się, że wybrał nieoczywiste rozwiązanie, które stało się wstępem do dalszych części. Bardzo mądrze :). Polecam.
Moja ulubiona element sagi z najpiękniejszą okładką i twardą okładką. Lepszej okazji na kompletowanie sagi nie będzie.
Bardzo niezła element tego cyklu. Czytając dotychczasowe tomy Mrocznej Wieży mogłam się przekonać, że Stephen King jest nie tylko mistrzem horroru, ale także powieści z gatunku fantasy. Świetna, wciągająca, z niezwykłym, jedynym w swoim rodzaju klimatem. Bardzo polecam, wywarła na mnie wielkie wrażenie.
Czekałem na tę książkę od dłuższego czasu, ze względu na najwieższe wydanie. Owszem, mogłem kupić starsze lecz teraz na pewno nie narzekam na czas oczekiwania, wręcz przeciwnie, jestem niesamowicie zaskoczony poziomem owego wydania!Okładka moim zdaniem jest arcydziełem, dopełnia ją twarda okładka. Pozycja obowiązkowa dla kogoś kto ceni sobie prócz walorów w samym tekście i kunsztu Kinga, piekny wygląd książki na półce! Polecam!
Kiedy czytałem pierwszy tom Mrocznej Wieży, miałem obawę jak to się rozwinie. Właściwie ciężko było znaleźć rozwiązanie do pociągniecia fabuły dalej, a Kingowi jak zwykle się udało i to jak!! Z tomu na tom ten cykl staje się coraz lepszy. Właśnie jestem w połowie 4 i jestem zachwycony!! Zdecydowanie zalecam Kinga a szczególnie cykl mroczna wieża.
„Docierają szalonym pociągiem do zdziesiątkowanej przez epidemię zabójczej grypy Topeki – gdzie kończy się Świat Pośredni, a zaczyna Świat Końcowy. Właśnie tam, zanim wyruszą w dalszą wędrówkę w poszukiwaniu Mrocznej Wieży, Roland opowiada towarzyszom o swojej przeszłości: o tym, jak stał się prawdziwym rewolwerowcem. A także o własnej pierwszej miłości, Susan Delgado” – optymistyczny opis z okładki wkradł się do mojego umysłu niczym podstępny wąż. Już wówczas wiedziałem, że muszę dostać ten tytuł w własne ręce. Czy wątek miłosny może zepsuć skrzętną fabułę tworzoną przez autora? Gdzie w tej opowieści znajdzie się Mroczna Wieża? Co wybierze nasz młody rewolwerowiec? Miłość, czy życie? Jeżeli chcecie poznać odpowiedzi na te pytania, to zapraszam do lektury czwartego tomu Mrocznej Wieży pt. „Czarnoksiężnik i Kryształ”.Stephen King po raz czwarty zabiera nas w niesamowitą podróż, podczas której przeżyjemy dużo ciekawych przygód. Pokonanie demonicznego pociągu stało się początkiem kolejnego tomu, który wabi czytelników jak miód pszczoły. W porównaniu z poprzednimi tomami ta księga wybija się nad wyżyny geniuszu autora. Żeby nie rzucać słów na wiatr, zacznijmy tą historię od samego początku, by nasze Ka-Tet przetrwało ją w całości.O samych bohaterach ciężko powiedzieć coś nowego. W drużynie Rolanda nie pojawia się nikt, jedyne smaczki dostępne są w opowieści snutej przez rewolwerowca podczas której jesteśmy wręcz porwani przez potok nowinek. Ku mojemu zdumieniu nie są to jedynie manekiny, kukiełki od wypełniania powierzonych ówcześnie zadań. To idealnie wykreowane postacie, które posiadają osobowość, misję, a także cel do którego dążą. To spore zaskoczenie, gdyż nie jest to paru bohaterów, ale całe miasto. Twórca w tej kwestii pokazał pazur. Ciężko przyczepić się do czegoś, jednak nie każdemu mogą spodobać się obcojęzyczne wtrącenia podczas dialogów. Co prawda wszystko zostało wyjaśnione w przypisach, chodzi wyłącznie o kwestie gustu.Kilka słów pragnę poświęcić światu, w którym przyjdzie przeżywać nam opisane historie. W tej materii jest wybornie, gdyż inne słowo trudno tutaj dopasować. Przed rozpoczęciem opowieści znajdujemy się w wyniszczonym mieście Topeka. Naszym oczom zostaną przedstawione straszne scenerie, które doskonale komponują się z koncepcją tego tomu. Obcy nie pozostaje także motyw wędrówki, a autostrada zostanie naszym najlepszym przyjacielem podróży.Drugi, zupełnie odmienny świat czeka nas w poruszanej powyżej opowieści Rolanda. Dokładnie zwiedzimy miasteczko Hambry, jak i otaczające je pola i pastwiska. Ten wyrwany z pamięci obraz zupełnie odstaje od tego, do czego przyzwyczaił nas autor. Poznajemy świat młodości rewolwerowca, zanim wszystko ruszyło gwałtownie do przodu. Osobiście z olbrzymią chęcią zamieszkał bym w takim klimatycznym miejscu. Pomimo lekkiego, wiejskiego klimatu jest to wyjątkowo fascynujące miejsce, pełne sekretów i wyjątkowych krajobrazów.Historia jak zwykle stoi na najwyższym poziomie, chociaż nie prze do przodu jak ponaddźwiękowy, demoniczny pociąg. Poznamy tutaj młodość Rolanda, prawdziwy cel jego misji, towarzyszy młodzieńczych lat, a także dowiadujemy jak stał się prawdziwym rewolwerowcem. Wielowątkowość fabuły jest ogromna, lecz wszystko cudownie się ze sobą łączy. Wyjaśnione zostają sprawy z poprzednich tomów, a całość tworzy wyjątkowo spójną kompozycję. Solą w oku pozostaje wątek miłosny. Pomimo, że nie dominuje on opowieści, pozostawia jakieś lekkie zawirowanie.W mojej opinii „Czarnoksiężnik i Kryształ”, to najlepszy tom Mrocznej Wieży, który przeczytałem do tej pory. Objętość tego dzieła jest w pełni uzasadniona. Poruszone zostają nowe wątki, a stare cudownie się wyjaśniają . Ciężko się do czegoś przyczepić. Zalecam z czystym sercem każdemu fanowi twórczości Stephena Kinga.Moja ocena: 8,5/10 Po więcej recenzji zapraszamy na blog KZTK:http://koszztk.blogspot.com/