Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Niniejsza książka ebook mieści się, pod wobec poruszanej w niej problematyki, w obszarze zainteresowań pedagogiki kultury. Twórca pyta w niej o współczesność, usiłuje nadać zachodzącym w niej przeobrażeniom jakiś - na swój użytek zdefiniowany - sens, zastanawia się ponad zadaniami edukacji, jakie z tych przeobrażeń mogą wynikać. Próbuje się przyjrzeć pewnym aspektom współczesnej kultury okiem człowieka poszukującego w niej jakiejś - choćby paradoksalnej i nieciągłej - logiki, i zastanowić się na tym, jakie z tego obrazu mogą płynąć konsekwencje dla myślenia o edukacji. Kwestią interesującą go szczególnie jest kulturowa heterogeniczność, nieciągłość właśnie, stanowiąca o swoistej policentryczności (czy wręcz decentracji, braku centrum) współczesnego pejzażu kulturowego. Można powiedzieć, że mamy tu do czynienia z dość zasadniczą zmianą metafor orientujących myślenie o edukacji i kulturze. Niniejsza książka ebook jest krytycznym esejem: próbką, szkicem, zarysem problemu. Jest to jedynie zapis swojej próby rozumienia współczesnego „pejzażu medialnego” w kontekście zadań stawianych edukacji. Może jednak przyczynić się nieco do wzmożenia dyskusji na temat zadań edukacji w symulowanym przez telewizję świecie.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Media. Szkic z filozofii i pedagogiki dystansu |
Autor: | Szkudlarek Tomasz |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Oficyna Wydawnicza Impuls |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
„Media. Szkic z filozofii i pedagogiki dystansu” Tomasza Szkudlarka to ciekawe spojrzenie na prasę, radio, telewizję i Internet – z perspektywy znawcy tematu, odbiorcy i obserwatora współczesnego świata.Autor analizuje rozwój mediów, odwołując się do najstarszych, ustnych przekazów, a kończąc na najwieższych osiągnięciach technicznych, w których – niestety – postęp nie zawsze idzie w parze z rzetelnością i dziennikarską misją. Można nawet powiedzieć, że to ostatnie staje się coraz mniej kluczowe w zderzeniu z oczekiwaniami odbiorcy, co tworzy błędne koło – dziennikarze, chcąc odpowiedzieć na niewyszukane potrzeby większości czytelników, widzów i słuchaczy, tworzą pobieżne, mało wartościowe materiały, stawiając na sensację, krwawe i łzawe newsy a także dogadzanie niskim gustom odbiorców, w ten sposób jednak zaniżają poziom mediów, które z opiniotwórczych środków przekazu stają się coraz mniej skłaniającymi do myślenia, niewymagającymi intelektualnego wysiłku, pełnymi bełkotu tworami).Prof. Tomasz Szkudlarek analizuje w własnej książce pdf moc słowa, odwołując się do Biblii i późniejszej literatury, a także do filozoficznych doktryn, które kształtowały sposób myślenia i poglądy ludzi, zanim powstały pierwsze gazety i gazety.W tym kontekście cytat „Na początku było Słowo” nabiera nowego znaczenia, podkreślając wartość tego, co mówimy, słyszymy i przyswajamy sobie na co dzień.Niestety, w ostatnich dekadach wartość słowa zdaje się znaczyć coraz mniej. I nic dziwnego, skoro media mające za zadanie przekazywanie wiarygodnych, rzetelnych, sprawdzonych informacji o świecie, mówiąc kolokwialnie, schodzą na psy. Zatrważające jest obniżanie się poziomu społecznych i politycznych debat, relacji, wywiadów, reportaży, które stają się coraz mniej popularnym gatunkiem. Kiedyś uważało się, że na stworzenie porządnego reportażu reporter potrzebuje kilka dni, teraz najczęściej mają mu na to wystarczyć godziny, i nie ma to nic wspólnego z technicznymi możliwościami przekazywania informacji na odległość – od wiarygodności i obiektywizmu bardziej liczy się czas, od jakości ważniejsza jest ilość, od przesłania ważniejsze są zyski.Smutne to, przerażające, lecz i prawdziwe.Osobnym tematem, który podejmuje autor, jest wpływ współczesnych mediów na nauczanie i uczenie się. Z jednej strony mogą one być dodatkowym źródłem informacji, z drugiej jednak – mogą dezinformować, ogłupiać i zniechęcać do samodzielnego, krytycznego zdobywania wiedzy. Internet coraz częściej bowiem jest traktowany przez uczniów, studentów, a nawet nauczycieli jak wyrocznia, a nie śmietnik informacyjny. Starczy przecież wpisać hasło do wyszukiwarki, by znaleźć gotowy materiał! Pozostaje jednak zapytanie o wiarygodność tego, co się znalazło.Ciekawe jest spojrzenie autora w tym temacie na moc obrazu, jakim dysponuje telewizja. Może ona być materiałem dydaktycznym czy wartościową rozrywką, jednak ostatnio losy się tak coraz rzadziej, gdyż na ekranach telewizorów dominują zjawiska patologiczne (np. przemoc, pornografia), idiotyczne programy, zatrważająco płytkie seriale.Prof. Szkudlarek interesująco prezentuje blaski i cienie mediów, ich plusy i wady, przekonując, że przede wszystkim od odbiorców zależy, czy skorzystają z ich walorów, czy z ułomności, czy zdecydują się być krytycznymi czytelnikami, słuchaczami, widzami, czy wybiorą bierność i bezmyślność, czy dadzą sobą manipulować, czy nie.W tym temacie ciężko nie odnieść się do propagandowej siły mediów, które były i są wykorzystywane nie tylko przez reżimy.W własnej rozprawie twórca pokazuje nie tylko swoje przekonania – nierzadko odwołuje się do uznanych autorytetów, socjologów, pedagogów i filozofów kultury, zwłaszcza do poglądów francuskiego uczonego, Jacquesa Derridy.Mimo iż książka ebook prof. Szkudlarka liczy zaledwie 150 stron, zawiera dużo interesujących i skłaniających do myślenia kwestii. Nie sposób wymieć tu wszystkich, lepiej po prostu przeczytać całość. BEATA IGIELSKA