Mechaniczna ćma okładka

Średnia Ocena:


Mechaniczna ćma

Pierwszy duch przyszedł do Celiny, gdy miała zaledwie jedenaście lat i mieszkała w sierocińcu. Dzięki jej wizji udało się odkryć ciało zaginionego mężczyzny, natomiast ona sama odnalazła świeży dom. Z czasem obdarzona nadzwyczajnymi zdolnościami kobieta nawiązuje bliską współpracę ze sławnym okultystą, uwikłanym w tragiczną historię z przeszłości. Pewnego dnia poznaje młodego zegarmistrza-artystę a także utalentowaną włoską malarkę, która specjalizuje się w portretowaniu umarłych. To przypadkowe spotkanie bezpowrotnie odmieni życie całej trójki. "Mechaniczna ćma" to następna opowieść autorki "Augusta Nachta" i "Krzyku Persefony", osadzona w realiach Krakowa z przełomu XIX i XX wieku. Pisarka eksploruje w niej – wraz z czytelnikiem – zagadkowy labirynt ludzkich pragnień i obsesji a także nieuchwytnych demonów, jakie czyhają na drodze do ich realizacji.

Szczegóły
Tytuł Mechaniczna ćma
Autor: Pypłacz Joanna
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwa Videograf S.A.
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Mechaniczna ćma w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Mechaniczna ćma PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Izabela Walczyk

    Niestety do końca nie odpowiadał mi styl, przez co trudno mi się czytało.

  • Daria Kr

    Pierwszy duch odwiedza główną bohaterkę, gdy ma jedenaście lat, gdy mieszka w sierocińcu. Dzięki tej wizji odkryto ciało zaginionego mężczyzny. Dar kobiety zostaje wykorzystany, nawiązuje ona współpracę z okultystą. Celina poznaje także młodego zegarmistrza, a także utalentowaną włoską malarkę, która... wykonuje portrety zmarłych! To spotkanie odmienia życie trójki bohaterów. Bohaterowie, czyli dziewczyna widząca duchy, malarka, a także zegarmistrz. Każdy na własny sposób intrygujący, spotykają się i jeszcze nie wiedzą, że to spotkanie odmieni ich życie. Bardzo podobało mi się to, jakich bohaterów wykreowała autorka, każdy z nich mnie zainteresował i nie są to postaci, które są bezbarwne. Ich życie jest ze sobą w pewien sposób połączone, wydarzenia u jednej z tych osób, mają wpływ na wydarzenia, które wydarzą się u kolejnej... Wszystko losy się płynnie, przez co nie ma czasu na nudę. Bardzo lubię to w ebookach i zasługuje to na duży plus. "Mechaniczna ćma" to horror, jednak bez obaw - nie jest on bardzo przerażający. To książka, która buduje napięcie, gwarantuje nam dużo emocji, które odczuwamy podczas poznawania historii tak barwnych bohaterów. To opowieść napisana pięknym językiem, w której możemy poznać zamierzchłe realia Krakowa, a także epokę Fin de siècle, czyli końca wieku. Warto podkreślić, że to książka ebook nie należąca do łatwych, owiana tajemnicą i skłaniająca do refleksji i zadumy, przez pojawiający się w niej mistycyzm, zjawy i klimat jaki panuje w tej książce. Czytając "Mechaniczną ćmę", czułam się jakbym rzeczywiście przeniosła się w okresie do epoki, która zostaje przedstawiona w książce. Wydarzenia i sposób w jaki omawia je autorka, są w stanie pobudzić naszą wyobraźnię, sprawić, że przenosimy się w mroczny świat, poznajemy wyjątkowe osobowości. To książka ebook z duszą, którą zdecydowanie muszą poznać osoby lubiące horrory, a także powieści w których występują zjawy i duchy. Ta historia na pewno was urzeknie.

  • BookParadise

    Książki polskich twórców niejednokrotnie mnie zaskakiwały. Tym razem postawiłam na "Mechaniczną ćmę", która miałam nadzieję, że mnie zaskoczy i wprawi w zachwyt. Opis i tytuł dużo obiecywały, a więc sięgnęłam po tę pozycję. I... Więcej na: http://www.bookparadise.pl/2017/06/mechaniczna-cma-joanna-pypacz.html

  • Corvus Lupus

    "To, co uważamy za szczęście, to zwykła utopia i złudne uogólnienie." Mechaniczna ćma należy do książek, które przyciągają nie tylko wizualnie, lecz także intrygującym opisem z tyłu okładki. Co najlepsze, brałam patronat ponad tą książką w ciemno i prawdę mówiąc jestem z niego bardzo zadowolona. Celina - ponieważ tak nazywa się bohaterka, która odgrywa najważniejszą rolę w powieści - jest młodą kobietą, która została obdarzona szóstym zmysłem i od lat zajmuje się pomaganiem innym kontaktować się z ich zmarłymi bliskimi. Akcja jest nieco zagmatwana i przeplatana trzema różnorakimi perspektywami, a także kilkoma pobocznymi, które uzupełniają informacje. Całość omówiona jest na tyle szczegółowo, że bardzo prosto wczuć się w charakterystyczny klimat, który towarzyszy powieści. Autorka posługuje się bardzo ciekawym i specyficznym metodą pisania, używa także wielu zapożyczeń z języka włoskiego, które nadają wypowiedziom mocy. Czy wspomniałam o tym, że opis dwudziestowiecznego Krakowa jest naprawdę wiarygodny i czytelnik bezproblemowo wyobrazi sobie ten widok. Jak wspominałam narracja jest prowadzona z perspektywy trzech osób, w głównej mierze, bo raz na jakiś czas stery przejmowały osoby poboczne, oczywiście główną postacią jest Celina, o której wspomniałam już wcześniej, drugą zaraz po Celinie jest Annabella. Annabella Tommasini to młoda kobieta, córka starego włoskiego zegarmistrza. Dziewczyna ta jest malarką, lecz nie taką zwykłą, bo uwiecznia tylko zmarłych, a wszystko to przez pewną tajemnicę, która kryje się za jej obrazami. Trzecia i ostatnia osoba to Leonard Maksymowicz, młody zegarmistrz, który traktował własną pracę jak pasję, a także urozmaicał sobie czas tworząc cudowne artystyczne… Niezła tu nie wiem jak to nazwać, więc uznam to za machiny. Co mnie trochę zawiodło, to to, że w niektórych przejściach brakowało płynności i gubiłam się w natłoku informacji, aczkolwiek autorka nieźle z tego wybrnęła i wkrótce później wszystko stawało się jasne. Tytuł nie jest przypadkowy, a jego symboliczny charakter objaśnia się w trakcie czytania, muszę przyznać, że i tym razem moje przypuszczenia okazały się nietrafne i jestem z tego wyjątkowo zadowolona, bo nie dosięgały one nawet połowie tak ciekawemu wyjaśnieniu ich przez autorkę. Mechaniczna ćma to debiutancka opowieść Joanny Pypłacz i szczerze mogę powiedzieć, że autorka poradziła sobie na więcej niż 110%, bo co mi najbardziej zapadło w pamięć, to to, z jaką pasją omawiała szczegóły w książce, a także olbrzymi plus za wykreowanie tak wysublimowanych i trudnych bohaterów, którzy dosłownie wszystkim odstawali od słynnych nam wszystkim starym schematom, a wręcz stworzyła nowe. Autorka w książce pdf skłania do myślenia, a to z całą pewnością pomaga w zrozumieniu całości i dogłębnym poznaniu sekretów wymienionej wyżej trójki. Co najlepsze, dawno nie spotkałam się z tak ciekawie wykreowanym książkowym światem, w którym nie ma miejsca na przerwy, trzeba non stop analizować i łączyć wątki niczym puzzle, co było naprawdę świetną zabawą, choć może nie wypada przy dość poważnej książce… Tak, tu muszę przyznać, że raczej nie przepadałam za książkami, które stronią od zabawnych komentarzy czy nawet czarnego humoru, lecz nie było wcale tak źle, wręcz przeciwnie, bardzo podobał mi się klimat, który autorka sprawnie utrzymywała. Podsumowując, Książka ebook doskonała dla koneserów grozy, która posiada w sobie trochę fantasy, z ciekawą narracją i wciągającą fabułą. Mogę również śmiało powiedzieć, że jest również dobrym wyborem przy początkach z tym gatunkiem, bo klimatyczne i interesujące zakończenie może mieć spory wpływ na dalszy postęp w sięganiu po nieznane J

  • AlicjaC

    Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że "Mechaniczna ćma" to najlepsza opowieść autorki. Przede wszystkim jest najlepiej dopracowana. Chodzi mi tu nie tylko o stronę językowo-stylistyczną, lecz - przede wszystkim - o fabułę. "Mechaniczna ćma" to typowa opowieść z tajemnicą, a nawet z kilkoma, która trzyma w napięciu od początku aż do samego (dość zaskakującego) zakończenia. Ponadto, można w niej znaleźć całą galerię osobowości, pomiędzy innymi ekscentrycznego starego Włocha i jego córkę-artystkę, genialnego zegarmistrza, sławnego spirytystę a także wysoko sytuowanego policjanta-nieudacznika. Niesamowita kombinacja, prawda? Szczerze zalecam tę opowieść każdemu, kto lubi nie tylko takie klimaty, lecz po prostu interesujące książki z duszą.

  • Monika Halman

    Lubicie podróżować? Ja uwielbiam! Jednak moje wojaże wyglądają nieco inaczej, niż u zwykłych podróżników. Taką nietypową możliwość daje mi świat literatury. Książki są dla mnie swoistym mostem do zagadkowych miejsc, nieodgadnionych zjawisk i intrygujących osobowości. Nierzadko przekraczam ten most, licząc na kolejną fantastyczną przygodę. Porzucam rzeczywistość na rzecz fikcji, lecz emocje, które mi towarzyszą, są w stu procentach realne. Lektura "Mechanicznej ćmy" też dostarczyła mi wielu niezapomnianych wrażeń, przenosząc mnie do urokliwego Krakowa z przełomu XIX i XX wieku. To, czego byłam świadkiem w trakcie tej czytelniczej podróży, pozostanie ze mną na długi czas. Główną bohaterką powieści jest Celina, młoda dziewczyna o niezwykłych, nadprzyrodzonych umiejętnościach, które pozwalają jej komunikować się z duchami. Od wielu lat pracuje jako medium, pomagając innym ludziom uporać się ze stratą najbliższej osoby. Mimo to nie potrafi przynieść ukojenia samej sobie. Próby kontaktu z duchem swojej matki spełzają na niczym. Celina jest jednak uparta i nie poddaje się. Znalezienie dawno utraconych najbliższych staje się jej obsesją, która zżera ją od środka. Pewnego dnia poznaje młodego zegarmistrza Leonarda i Annabellę - młodą malarkę, tworzącą portrety zmarłych. Jeszcze nie wie, jak bardzo to przypadkowe spotkanie wpłynie na jej dalsze życie. Tworząc "Mechaniczną ćmę" autorka mocno inspirowała się powieścią gotycką. Świadczy o tym przede wszystkim forma narracji, która własną tajemniczą, chłodną aurą wywołuje w czytelniku poczucie grozy. Przewracając kolejne strony powieści, czułam stale narastające napięcie. Nie miałam pojęcia, jak potoczą się dalsze dzieje bohaterów. Niczego nie byłam pewna. Wszystkie moje przypuszczenia przysłaniała nieprzenikniona, mistyczna atmosfera. Niczym gęsta, mleczna mgła, w której z trudem przychodzi znalezienie właściwej drogi. Barwne, wyjątkowo plastyczne opisy miejsc, wydarzeń i zjawisk wielokrotnie przyprawiały mnie o dreszcze. Przechadzając się brukowanymi ulicami, mogłam poczuć muśnięcie porannego słońca, usłyszeć przeraźliwe wycie wiatru, ujrzeć spowijający miasto nagły mrok. Podziwiałam wnętrza domów, pełne antyków, dostojnych mebli, prześlicznych obrazów i... tajemnic. Czułam się jak jedna z tych dziewiętnastowiecznych dam! Jednak szczególną uwagę zwróciłam na kreacje niektórych postaci - nie tylko Celiny, lecz i Jerzego Nieszporowskiego, Annabelli czy Erazma Podolskiego. Niesamowite osobowości, niby tak odmienne, a jednak o wspólnym mianowniku - każda z nich ze znacznym bagażem bolesnych doświadczeń. To właśnie wewnętrzne rozterki bohaterów wzbudzały we mnie największy lęk. Ich pragnienia, tęsknoty i rosnące w siłę wewnętrzne demony. Styl autorki jest bardzo wyrazisty. Mowa użyty w powieści jest barwny, wyszukany i jednocześnie subtelny, jak dla mnie - bez nadmiernego patetyzmu. Joanna Pypłacz oczarowuje też dbałością o szczegóły, finezyjnymi porównaniami i trafnymi metaforami. Wszystko to doskonale wkomponowuje się w klimat historii, Dodatkowego smaczku nadają powieści wyjątkowe odniesienia do świata artystycznego, w szczególności do muzyki poważnej. Jeśli macie ochotę na podróż po XIX-wiecznym Krakowie przenikniętym aurą tajemnicy i namiętności, koniecznie sięgnijcie po Mechaniczną ćmę. To niesamowicie wciągająca opowiadanie o ludzkich pragnieniach, tęsknotach, lękach i obsesjach. O demonach, które skrywają się w ludziach - nierzadko lub tego nieświadomych, lub bagatelizujących własny stan. Nie jest to horror, który mrozi krew w żyłach za pomocą krwawych czy brutalnych scen. To niezwykle udana (a może po prostu wyjątkowa) opowieść obyczajowa, umiejętnie rozbudowana o fragmenty grozy i odrobinę irracjonalności. To nie nadprzyrodzone zjawiska wzbudzają w czytelniku największy niepokój, a ludzka psychika. Wewnętrzne rozdarcie, przygnębienie i bezradność, które potrafią skłonić do najbardziej nieobliczalnych czynów. Źródło: www.halmanowa.pl