Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Zawodnik MMA – współczesny gladiator uwodzący nieskończonymi pokładami testosteronu. Okazuje się, że w życiu profesjonalnego fightera potyczka może mieć różnorakie znaczenia. Nico Hunter dochodzi do wniosku, że ta pełna adrenaliny, rozgrywana w klatce nie może równać się z wewnętrznymi zmaganiami z... samym sobą. Spokojna Elle prowadzi nudne, ustatkowane życie. Dobrą pracą i gustownie urządzonym mieszkaniem wynagradza sobie monotonię życia. Facet, z którym spotyka się już nieco nad dwa lata nie dostarcza jej żadnych wrażeń, lecz tak jest bezpieczniej. Stateczniej. Gruby mur, który przez lata budowała wokół swego serca, pozostaje nienaruszony. I dobrze. Przeszłość dziewczyny jest wystarczającym dowodem na to, co może się wydarzyć, jeżeli straci się kontrolę. Wszystko zmienia się w dniu, w którym seksowny zawodnik MMA wchodzi do biura Elle. Okazuje się, że wytatuowany, umięśniony fighter wniesie niemałe emocje do poukładanego życia pięknej prawniczki. Elektryzująca powieść, która wywołała rozkoszny dreszczyk emocji i rozbudziła chęć na nutkę szaleństwa.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | MMA fighter. Tom 1. Walka |
Autor: | Keeland Vi |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Kobiece |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książka ebook jest doskonała zakochałam się w Nicku i Elle od pierwszych stron zalecam jak najbardziej!!
"Na mężczyznę są tylko dwa sposoby. Wybacz mu albo zapomnij o nim. Jeśli nie potrafisz zrobić tego drugiego, to musisz mu wybaczyć, ponieważ już skradł twoje serce." Przyszedł czas żeby pożegnać się z bohaterami serii MMA Fighter. Po fantastycznym I tomie, w którym poznaliśmy Nico i Elle, a także II tomie w którym mieliśmy styczność z Vincem a także Liv przyszedł czas gdzie mamy do czynienia głównie z przyrodnim bratem Vinca, Jax'em a także poznaną przez niego dziewczyną, Lily. Przede wszystkim autorka urzekła mnie sposobem, w jaki ulokowała w akcji poprzednich bohaterów serii. Zrobiła to delikatnie, nie zdradzając zbyt wiele szczegółów ale mimo wszystko czytelnik dowiaduje się wiele. Przyjemnie było poznać dalsze dzieje lubianych przez nas z wcześniejszych części, bohaterów. Jak dla mnie styl i mowa autorki jest dużym plusem. Już w pierwszej części Pani Vi Keeland dała poznać się z dobrej strony. Nie utrudnia akcji ani jej nie ubarwia. Wydarzenia są bardzo realne co tylko przykuwa uwagę czytelnika. Lektura jest warta uwagi a także skupienia. Najlepszym jest to, że nie trzeba trudzić się z odczytem powieści. Jak dla mnie opowieść jest jedną olbrzymią przyjemnością. Czyta się ją lekko a także szybko. W sam raz na jeden jesienny wieczór. "– Hej – mówię w końcu. Czuję się winny, że przyglądałem się jej tak dokładnie. Kobieta powoli unosi głowę i spogląda mi w twarz. Przez chwilę mam wrażenie, jakby nic nie widziała, chociaż wzrok skierowała wprost na mnie. Wybudza się z zamyślenia i nasze oczy się spotykają. Rozchyla usta i spada z krzesła, zaskoczona moim widokiem." Historia powieści jest bardzo interesująca i wciągająca. Oczywiście wszystko wiąże się głównie w okół walk. Jax od zawsze się nimi interesował, ale przez wpływowego ojca, nigdy nie mógł na nie sobie pozwolić. Chcąc jednak żyć po swojemu, chłopak decyduje się na współfinansowanie siłowni kierowanej przez Lily. Ich wspólne poznanie, tworzy historię bardzo ciepłą a także spójną. Chcę jak najbardziej wracać do tej serii. Zalecam wam ją całkowicie, Mnie ona bardzo zaciekawiła nie tylko wciągającą tematyką, lecz i też niepowtarzalnie zabawnymi bohaterami. Osobiście jestem wielbicielką autorki i jej twórczości. Na pewno jeszcze sięgnę po którąś z jej powieści.
Miła, lekka lektura na wolne popołudnie. Spodoba Ci się.
Nico Hunter jest bokserem, walczącym w klatkach. Rok temu doszło do pewnej tragedii, która wstrząsnęła jego życiem. Od tej pory nie walczył. Elle jest natomiast prawniczką, która ma w pewien sposób uporządkowane życie. Niezła praca, męski facet. Jednak sama również skrywa pewną bolesną tajemnicę dotyczącą jej przeszłości. Ich życie się zmienia, gdy los stawia ich na własnej drodze. Nie ma tutaj żadnego powiewu świeżości. Mogłabym rzec, że to zwykły romans z tłem erotycznym, chociaż nie ma go tu za wiele. O ile „Gracz” charakteryzował się idealnym poczuciem humoru, co mi się najbardziej tam podobało, tutaj tego nie ma. Łatwa historia przedstawiająca rodzące się uczucie pomiędzy tą dwójką. Oboje mający kłopoty z przeszłością, z którą trudno się pogodzić, a zwłaszcza mężczyźnie. Właściwie trudno mi cokolwiek jeszcze napisać. Książka ebook ta nie wyróżnia się zbytnio wśród innych, dla mnie nie było w niej czegoś szczególnego. A jednak historia ma coś sama w sobie, że miło się ją czyta i chce się poznać dzieje Nica i Elle. Może to właśnie zasługa bohaterów, których można polubić. Nie zżyłam się z nimi aż tak bardzo, lecz nie byli obojętni i kibicowałam im. Zabierając się za nią, spodziewałam się więcej emocji związanych z tymi walkami. To znaczy były, ponieważ dla bohatera dwie potyczki w książce pdf nie były proste, musiał się z czymś zmagać, a jednak nie do końca również spełniło moich oczekiwań. Podsumowując jest to łatwa historia miłosna z małym tłem erotycznym. Bohaterowie zmagają się z problemami, z przeszłością i z rodzącym uczuciem. Nie wymagająca historia, którą można poznać, kiedy ma się ochotę na coś odstresowującego.
Elle ma całe życie uporządkowane. Ma dobrą pracę, wspaniałego mężczyznę i dostatek. Brakuje jej jedynie pikanterii, zaskoczeń czy romantyzmu. Dlatego gdy pewnego dnia do biura przychodzi Nico, wiadomo że nieźle to się nie skończy. Porządna Elle i Pogromca Dziewczyn Nico, czy mają szanse na wspólną przyszłość? Czy demony przeszłości powrócą i wszystko zniszczą? "Ten moment wraca i prześladuje cię, kiedy najmniej się tego spodziewasz. Po prostu kiedy myślisz , że w końcu odnalazłeś drogę, żeby zakopać to wszystko gdzieś w głębi siebie, wchodzi do brzydkiej głowy i jesteś w punkcie wyjścia. Z powrotem w bólu. Żalu. Poczuciu winy. A uzdrowienie musi się zacząć od początku." Vi Keeland znam i kocham już za Gracza, więc było więcej niż pewne, że przeczytam również i kolejną wydaną w Polsce jej książkę. Jednak czy była lepsza czy gorsza to zapraszam do dalszej części. Historia wydawała się banalna i przewidywalna już po przeczytaniu opisu. Można od razu przewidzieć jak to się skończy. Jednak to co autorka zawiła i środku historii to coś genialnego! Potyczka opowiada o dwóch różnorakich osobach z dwóch różnorakich światów. Każde z nich ma własne demony, które zatruwają im życie. Elle podobała mi się przede wszystkim za własny charakter i postawę. Była uparta i nie taka łatwa, lecz z drugiej strony czuła i wytrwała. Nico zaś pod warstwą mięśni i tatuaży skrywa czułego mężczyznę, szukającego miłości i akceptacji. Ta dwójka doskonale się dopełnia i tworzy razem niesamowity duet. Vi Keeland ma poza tym, cudny styl pisania, taki że przez jej książki się płynie. Czyta się je błyskawiczne, a po zakończeniu chce się tylko więcej! "Dlaczego przyjechałeś po mnie motocyklem, skoro masz SUV-a w garażu? Spogląda na mnie bezwstydnie, a ja widzę na jego ustach łobuzerski uśmiech, od którego cała się rozpływam. – Chciałem poczuć, jak obejmujesz mnie mocno ramionami." Jednak jest coś, co niestety muszę zarzucić tej książce, a mianowicie, przewidywalność. Mimo fajnego pomysłu i wykonania, ta opowieść jest do przewidzenia już po pierwszym rozdziale. Niestety, lecz prawdopodobnie erotyki już coś takiego mają, że każdy da się przewidzieć. Podsumowując, z tego co pamiętam, to ogólnie ta trylogia to jest debiut autorki, dlatego nie będę porównywać tego do Gracza. Jednak Potyczka to naprawdę nie jest taki zwykły eroty, ponieważ tutaj zamiast samych scen łóżkowych są również różnorakie przemyślenia bohaterów albo walki, w których uczestniczy Nico. Pozycja zdecydowanie warta uwagi, a ja już nie mogę się doczekać aż zapoznam się z kolejnymi tomami!
Tę a także inne recenzje możecie znaleźć na www.swiat-ksiazkowych-recenzji.blogspot.com Autor: Vi Keeland Tytuł: MMA Fighter. Potyczka Cykl: MMA Fighter (tom 1) Wydawnictwo: Kobiece Ilość stron: 340 Cena: 39,90 zł "Ruszamy dalej ze swoim życiem tylko wtedy, gdy zaakceptujemy to, co czujemy, i dzielimy się tym." Twórczość Vi Keeland polubiłam już, gdy tylko dostałam książkę pod tytułem "Gracz" z okładką która cieszyła moje kobiece oczy. Tym razem również tak jest. Kadra z Wydawnictwa Kobiecego bardzo się postarała jeśli chodzi właśnie o wygląd zewnętrzny książki, a co do wnętrza? No właśnie przejdźmy teraz do niego. Elle to spokojna, niczym nie wyróżniająca się młoda prawniczka. Wiedzie ustatkowane życie od niemal dwóch lat przy tym samym facecie, który mógłby równie nieźle zostać księdzem i nikt by tego nie zauważył. Elle postanawia zakończyć ten związek, mimo swej przeszłości, która nie należała do prostych. Nie ma już sił na idealne spotkania i idealne życie a także na to by się ukrywać. Z pomocą przychodzi jej nie kto inny a Nico Hunter, były zawodnik MMA. Zostaje klientem Elle a także jej (byłego) chłopaka Williama. Iskry jakie przechodzą pomiędzy nimi są widoczne z odległości kilkunastu kilometrów. Czy Nico Hunter "pogromca kobiet" udowodni Elle, że jest o co walczyć w tej grze? I czy on sam nauczy się z tym żyć? Erotyk powiązany z romansem, dramatem. Ponieważ to, co działo się w życiu Elle i Nico z pewnością nie należało do najlepszych wspomnień. Bardzo podobała mi się to w jaki sposób Vi Keeland przedstawiła ich świat a także emocje, które panują podczas bitew MMA. To jak sportowiec czuje się, gdy jest zamknięty w klatce, nie tylko fizycznie ponieważ uprawia ten sport, lecz również i psychicznie. Udowodniła, że tam nie ma miejsca na komfort. Co do dialogów, stale są pełne erotyzmu, lecz również i humoru. Lecz oczywiście z umiarem, dostosowany do danej sytuacji. Bardzo dobre zgranie z tematyką. Lekka, dynamicznie się ją czyta, więc myślę że spokojnie mogę ją Wam polecić. Nawet jeśli nie za bardzo lubicie taką kategorię. Nie pozostaje Wam nic innego jak tylko zaopatrzyć się w tę książkę a także w butelkę wina. Ten zbiór na letni wieczór ponad morzem jest obowiązkowy.
Elle stale nie potrafi uporać się z tym, co spotkało ją w wieku dwunastu lat. To, czego kobieta była świadkiem już na zawsze zmieniło jej życie a także odcisnęło wielkie piętno, którego kobieta w żaden sposób nie potrafi się pozbyć. Czasami starczy jedna chwila, by całe życie rozsypało się na milion małych kawałeczków, których pozbieranie może okazać się niemożliwe. Pomimo upływu lat tamto wydarzenia stale nawiedza ją w każdym koszmarze, który co noc przypomina jej o tragedii, jaka dotknęła jej rodzinę. Teraz Elle już jako młoda dziewczyna całkowicie poświęca się własnej pracy w kancelarii prawniczej i za wszelką cenę stara się zamknąć bolesny epizod w swoim życiu. Czy dziewczynie uda się w końcu uporać ze własnymi demonami przeszłości? Co tak naprawdę się wówczas wydarzyło? „Ruszamy dalej ze swoim życiem tylko wtedy, gdy zaakceptujemy to, co czujemy, i dzielimy się tym.” Dziewczyna już od dwóch lat jest w związku z Williamem, z którym przyjaźni się od czasów studiów. Wydawałoby się, że facet jest spełnieniem marzeń każdej dziewczyny – przystojny, inteligentny, kulturalny a także uczciwy. Elle czuje jednak już od jakiegoś czasu, że czegoś w ich związku brakuje. Monotonne życie dziewczyny wywraca się do góry nogami w chwili, gdy do jej kancelarii wkracza Nico Hunter – seksowny zawodnik MMA, który własnymi szmaragdowym spojrzeniem całkowicie zahipnotyzował Elle już od pierwszego spotkania. Wkrótce dziewczyna będzie musiała dokonać wyjątkowo trudnego wyboru między tym co podpowiada jej rozum, a tym co dyktuje jej serce. Czy Elle wybierze bezpieczny a także stateczny związek z Williamem, czy również zaryzykuje wszystko dla nowo poznanego mężczyzny? „Ten moment wraca i prześladuje cię, kiedy najmniej się tego spodziewasz. Po prostu kiedy myślisz , że w końcu odnalazłeś drogę, żeby zakopać to wszystko gdzieś w głębi siebie, wchodzi do brzydkiej głowy i jesteś w punkcie wyjścia. Z powrotem w bólu. Żalu. Poczuciu winy. A uzdrowienie musi się zacząć od początku.” Nico Hunter nie walczy już w klatce od nad roku, od kiedy podczas jednej z jego bitew doszło do pewnego dramatyczneg wypadku, który położył cień na całe dalsze jego życie. Uznano to za niefortunny wypadek, lecz Nico stale nie potrafi uporać się z dręczącym go poczuciem winy a także wstydu. Punktem zwrotnym w jego życiu okazało się poznanie Elle, która tak jak on ma poranioną duszę a także stara się uporać z bolesnymi wspomnieniami z przeszłości. Czy facetowi uda się przebić przez wysoki mur, jakim dziewczyna odgrodziła się od wszystkich? Czy pomimo wszystkich przeciwności losu uda im się zbudować związek pełen zaufania a także wsparcia? Jak zakończy się ich historia? „Została niecała minuta do końca walki, lecz wiadomo, że wszystko może się w tym okresie przemienić - ktoś może wybrać życie, ktoś umrzeć. Nic nie jest z góry przesądzone, póki się nie poddasz albo nie wydasz ostatniego oddechu.” To już moje drugie spotkanie z twórczością Vi Keeland i zdecydowanie mogę uznać je za bardzo udane. Przed „MMA Fighter. Walka” czytałam „Gracza”, który zachwycił mnie wyrazistymi bohaterami a także wyjątkowo wciągającą fabułą. Jednak czy autorce udało się utrzymać wysoko postawioną poprzeczkę a także spełnić oczekiwania własnych czytelników? W tej książce pdf po raz następny mamy do czynienia z wyjątkowo aroganckim, przystojnym a także wysportowanym głównym bohaterem, który boryka się ze własną przeszłością. Nico Hunter to zdecydowanie interesująca a także bardzo absorbująca postać, której po prostu nie da się nie polubić. Dla mnie jednak najbardziej intrygującą osobowością w tej pozycji była Elle, która niejednokrotnie zaimponowała mi własną siłą a także odwagą w potyczce o własne szczęście. Przyznaję, że za pierwszym razem gdy sięgałam po twórczość autorki spodziewałam się jakiegoś lekkiego romansidła, które umili mi popołudnie a także pozwoli się zrelaksować. Nic bardziej mylnego! W ebookach Vi Keeland mamy oczywiście do czynienia z historiami miłosnymi, jednak nie są one puste a także przeładowane scenami erotycznymi, jak niektórym mogłoby się wydawać. Autorka wplata w własne opowieści wyjątkowo trudne tematy, które zmuszają czytelnika do lekkiej refleksji. Dodając do tego bardzo nieźle wykreowanych bohaterów, cięty dowcip a także wciągającą fabułę otrzymujemy naprawdę bardzo nieźle napisaną książkę, która z pewnością nie jednej osobie umili czas. Zdecydowanie polecam!
Byłam pewna że książka ebook mi się nie spodoba , będzie nudna . lecz zmieniłam zdanie już po pierwszym rozdziale . Jest idealna z przyjemnością kupie inne książki tej autorki , :)
Vi Keeland miałam okazję już poznać dzięki jej powieści Gracz, która ukazała się w styczniu. Tym razem, dzięki Wydawnictwu Kobiecemu miałam przyjemność przeczytać Walkę z serii MMA Fighter, która miała własną premierę w marcu tego roku – zapraszam Was na recenzję. Głównymi bohaterami serii MMA Fighter, jak sama nazwa wskazuje, są zawodnicy MMA, czyli mieszanych sztuk walki. MMA to męski, brutalny, krwawy i groźny sport, przez co ma się wrażenie, że mężczyźni zajmujący się takim stylem potyczki są tak samo niebezpieczni w życiu, jak i na ringu. Lecz czy tak jest rzeczywiście ? Potyczka (MMA Fighter) to emocjonująca opowiadanie o dwóch zupełnie innych światach. Elle – poukładana i stateczna prawniczka, która wiedzie pozbawione niespodzianek, wręcz do bólu spokojne i przewidywalne życie. Ma świetną prace, mieszkanie a także takiego faceta, którego chciała by mieć każda kobieta. Ze względu na wydarzenia z przeszłości stara się nie dostarczać sobie zbyt wielu zbędnych wrażeń i emocji z obawy przez utratą kontroli, która to mogła by doprowadzić do niebezpieczeństwa. Nico – wielki, umięśniony, wytatuowany zawodnik MMA. Mistrz mieszanych sztuk walki, próbujący wrócić na ring, lecz najpierw musi uporać się z demonami przeszłości. Wydawałoby się, że duży twardziel, zawodnik MMA a także stateczna i poukładana prawniczka nie mogą mieć za sobą nic wspólnego. Lecz czy na prawdę? Kiedy Nico wchodzi do biura Elle, niespodziewanie coś zaczyna iskrzyć pomiędzy tą dwójką. Elle po spotkaniu z Nico, niespodziewanie uświadamia sobie, że jej mężczyzna William, ucieleśnienie marzeń każdej kobiety, prawdopodobnie jednak nie jest tym czego ona oczekuje od życia i niespodziewanie z nim zrywa. Jeszcze tego samego dnia umawia się na randkę z Nico. Ich początki są pełne namiętności, lecz sielanka nie trwa długo, oboje zostają brutalnie skonfrontowani z rzeczywistością, kiedy demony przeszłości pukają do ich drzwi. Czy oni oboje będą na tyle wytrwali, a ich uczucie będzie na tyle silne, aby je pokonać? Musicie dowiedzieć się sami 🙂 Potyczka (MMA Fighter) Vi Keeland to emocjonujący, gorący i namiętny romans sportowy. Vi Keeland perfekcyjnie łączy brutalny, przystojny świat sportów wali Nico z delikatnością Elle. Książkę czyta się bardzo miło i z wypiekami na twarzy. Nie jest to jednak romans przesłodzony, jakich wiele, ukazuje też wewnętrzną walkę bohaterów, to z czym muszą się uporać, jakie demony ich dręczą. Z olbrzymią przyjemnością zalecam go każdej czytelniczce. I bardzo chętnie sięgnę po kolejny tom MMA Fighter.
"MMA Fighter. Walka" to następny romans sportowy stworzony przez Vi Keeland, który sprawi, że przeniesiecie się do interesującego, intrygującego i bardzo męskiego świata bitew MMA, gdzie życie młodego Nika Huntera odmieni się dzięki pięknej prawniczce Elle. Ta książka ebook utwierdziła mnie w przekonaniu, że romanse sportowe to mój następny ulubiony gatunek literacki. Vi Keeland prezentuje nam całkowicie inny świat, świat, do którego nie każdy ma dostęp, a w połączeniu z ciekawą historią miłosną, książka ebook ta nie może dostać innej oceny niż celujący. Ona, Elle, to ustatkowana prawniczka, żyje w stabilnym związku z Williamem lecz brakuje jej w ich związku niespodzianek i szaleństwa, dlatego kiedy na jej drodze pojawia się on, groźny i charakterystyczny mężczyzna, dziewczyna uświadamia sobie, że jej dotychczasowe życie było blade a także nudne. Nico Hunter to zawodnik mieszanych sztuk walk, jednak od jego ostatniej potyczki minął długi czas. Teraz ma przed sobą powrotu do klatki, jednak ma pewne obawy związane z kontraktem. Dlatego również pojawia się wraz z Williamem u Elle, prawniczki, która ma pomóc w badaniu prawnych aspektów wspomnianej umowy. Od tego spotkania rozpoczyna się cała przygoda naszych bohaterów. Vi Keeland w bardzo interesujący sposób wykreowała własne postacie. Nie są nudne i irytujące, wręcz przeciwnie, historia Nika była dla mnie czymś nowym, co czytałam z olbrzymim zainteresowaniem. Ich relacja nie była taka łatwa jakby się to mogło wydawać. Oboje mają wielki bagaż z przeszłości, z którym muszą zmagać się każdego dnia. Mają jednak na to receptę, a jest nią miłość. To właśnie dzięki temu czynnikowi podnoszą się z ziemi i "walczą" od nowa. Nie wiem czy to zamierzone działanie, że tytuł książki łączy się z zawodem jednego z głównych bohaterów, lecz i dotyczy tej wewnętrznej potyczki z demonami przeszłości. To wszystko sprawia, że książkę czyta się dynamicznie i z olbrzymią ciekawością. Nie przeciąga się w okresie i nie nuży czytelnika, a to jak dla mnie bardzo znaczna zaleta. Jeśli jeszcze nie znasz tej książki postaraj się to jak najszybciej zmienić. Świat brutalnego sportu złagodzony miłością to coś co sprawi, że przeniesiesz się do całkiem innego wymiaru. Z pełną odpowiedzialnością polecam. Nie będziecie zawiedzeni.
Elle wiedzie udane życie. Jest inteligentna, pewna siebie i atrakcyjna. Spotyka się z facetem, który pochodzi z szanowanej rodziny i tak jak ona jest prawnikiem. Pracuje wraz z nim w małej firmie prawniczej Milstock i Rowe. Przyjaźni się z Reginą, która jest w niej sekretarką. Pomimo znacznej różnicy wieku są najlepszymi przyjaciółkami. Jej życie jest uporządkowane rutynie. Jednak Elle czasem dusi się w swoim uporządkowanym życiem. Bolesna przyszłość nauczyła ją, że musi kontrolować własne emocje. Zamykając się na chaotyczne życie unika emocjonalnych uniesień. Nicholas Hunter “Niko” jest nazywany pogromcą kobiet. Męski i zmysłowy facet jest ucieleśnieniem kobiecych marzeń. Nicholas jest zawodnikiem MMA, który trenuje różnorakie sztuki walki. Przychodzi do biura Elle, żeby ta pomogła mu w pewnej sprawie. Chce zerwać podpisaną umowę o sponsoring, bo producenci wykorzystują dzieci jako siłę roboczą. Pomiędzy parą od razu iskrzy. Obydwoje siebie pociągają. To co miało być chwilową przygodą, zamienia się w coś o dużo więcej. Jednak czy można zbudować z kimś związek na bolesnej przyszłości? Obu życiowe wydarzenia złamały duszę. Czy będą dla siebie lekarstwem? Ta książka ebook nie należy do tych, które mną wstrząsnęły i przeszły przeze mnie jak tornado. Nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Ot historia jakich wiele, lecz jednak nie mogę powiedzieć, że nie spędziłam przy niej przyjemnie czasu. Nie czytałam poprzedniej książki autorki pod tytułem ''Gracz'' i nie mam za bardzo porównania. Jednak uważam, że ta nie jest zła! Doskonała na rozluźnienie i mile spędzony dzień. Autorka stworzyła wyrazistych bohaterów, w tym kobiecą postać. Obydwoje mają własne zdanie i lubią postawić na swoim. Nico pomimo tego, że jest chodzącym testosteronem nie zachowuje się jak prostak, któremu panny powinny lizać nogi. Nawet Elle nie jest jedną z tych nużących bohaterek. Jest pewna siebie, ma własne zdanie i nie rozczula się ponad sobą. Kiedy pojawiają się problemy bierze sprawy w własne ręce i ustawia kłopoty do pionu. Dlaczego w erotykach nie może być więcej takich kobiet? Książka ebook wciąga od pierwszej strony, to fakt! Jednak brakowało mi w niej elementu zaskoczenia. Czegoś co mną wstrząśnie. Mam wrażenie, że autorka nie skupiła się zbytnio na walkach MMA przez co sam tytuł może nas zmylić. Moim zdaniem autorka nie miała pojęcia o tym sporcie. Ba! Ja sama nie mam pojęcia, lecz samo wymierzenie ciosu w szczękę, to i moim zdaniem jest za mało jak na taki sport. ''MMA. Fighter. Walka'' to przyjemna książka. Czyta się ją szybko. Przez kolejne strony czytelnik płynie z lekkością. Jest okraszona emocjami. Bólem, rozpaczą i wstydem. Pokazuje, że związek opiera się na dwóch kluczowych filarach: wsparciu, zaufaniu, szacunki i miłości. Może ciut przewidywalna, lecz warta sięgnięcia po nią jeśli pragniemy coś lekkiego i nie oczekujemy zbyt wiele. Ja polecam! Tę książkę pochłonęłam w parę godzin i mogę stwierdzić, że nie zmarnowałam czasu.
Nie ma znaczenia, że zdaniem sędziego to było czyste zagranie. Nico Hunter już nigdy nie będzie taki sam. Vii Keeland urzekła mnie własną pierwszą książką jaką miałam okazję przeczytać, a był to " Gracz". Niesamowicie wciągająca historia, która porusza dużo ważnych faktów, takich jak narkomania, utrata najbliższej osoby, starość i miłość. Także serdecznie ją wam polecam. Doskonała lektura dla osób, które lubią lekkie i łatwe w odbiorze książki dla kobiet. Elle prowadzi spokojne i normalne życie. Ma dobrą pracę, świetne mieszkanie a także faceta, z którym jest od nad dwóch lat. Choć codzienność nie dostarcza jej wielu wrażeń, Elle stara się nie wprowadzać żadnych zmian, ponieważ tak jest bezpieczniej. Przeszłość dziewczyny jest wystarczającym dowodem na to, co może się wydarzyć, jeżeli straci się kontrolę. Kiedy pewnego dnia Nico wchodzi do biura Elle, wszystko się zmienia dla obydwojga. Czy wytatuowany i umięśniony zawodnik MMA a także cudowna i stateczna pani prawnik mogą mieć ze sobą coś wspólnego? "Walka" to historia miłosna z demonami przeszłości w tle. Pokazująca, że związek to nie tylko zakochanie się w drugiej osobie, lecz wzajemne zaufanie i wsparcie. Ponieważ bez tego nie ma na czym zbudować dobrego związku. Sama fabuła od początku jest dość przewidywalna, lecz wiecie co? W ogóle to nie przeszkadza w odbiorze tej książki. Sekrety Elle są odkrywane powoli z rozdziału na rozdział, autorka nie wyłożyła wszystkich kart od razu, tylko stopniowo budowała napięcie i pozwalała nam odkryć tajemnice kobiety i zrozumieć jej postępowanie. Tę książkę zaliczamy raczej to kategorii erotycznej, toteż nie zabrakło w niej szczypty pikanterii, lecz ten zabieg autorka przedstawiła w wyważony sposób. Przyjemny i łatwy styl pisania autorki sprawił, że pochłonęła książkę w jeden wieczór. Bohaterowie są idealnie wykreowani. Nico na pierwszy rzut oka wydaje się być takim typem bad boya, lecz to tylko pozory. Tak naprawdę Nico to nieźle zbudowany mężczyzna, silny i przystojny, lecz pod tą kopułą kryje się wrażliwy i bardzo uczuciowy mężczyzna. Natomiast Elle to piękna, pewna siebie kobieta, która nieźle zna się na własnej pracy i wie czego chce od życia. Lecz gdy w jej życiu pojawia się Nico, życie obojga zmienia się nie do poznania i wówczas zdają sobie sprawę, że pragną czegoś więcej. "Walka" to bardzo przyjemny w odbiorze romans. Książka ebook pozwala na chwilę oderwać od codzienności i zagłębić się w życiu bohaterów, śledząc ich poczynania, a także wzloty i upadki. Główni bohaterowie przeżywają wewnętrzną walkę z demonami własnej przeszłości. Lecz być może ich spotkanie pozwoli im zakopać duchy przeszłości i skupić się przyszłości. Moim zdaniem to doskonała książka ebook dla każdej kobiety. Ja z niecierpliwością czekam na następny tom!
" Ten moment wraca i prześladuje cię, kiedy najmniej się tego spodziewasz. " Okazuje się, że w życiu profesjonalnego fightera potyczka może mieć różnorakie znaczenia. Nico Hunter dochodzi do wniosku, że ta pełna adrenaliny, rozgrywana w klatce nie może równać się z wewnętrznymi zmaganiami z… samym sobą. Spokojna Elle prowadzi nudne, ustatkowane życie. Dobrą pracą i gustownie urządzonym mieszkaniem wynagradza sobie monotonię życia. Facet, z którym spotyka się już nieco nad dwa lata nie dostarcza jej żadnych wrażeń, lecz tak jest bezpieczniej. Stateczniej. Gruby mur, który przez lata budowała wokół swego serca, pozostaje nienaruszony. I dobrze. Przeszłość dziewczyny jest wystarczającym dowodem na to, co może się wydarzyć, jeżeli straci się kontrolę. Wszystko zmienia się w dniu, w którym seksowny zawodnik MMA wchodzi do biura Elle. Okazuje się, że wytatuowany, umięśniony fighter wniesie niemałe emocje do poukładanego życia pięknej prawniczki. Dziewczyny dzielą się na te, które wolą spokojnych, eleganckich facetów, pełnych klasy a także na te, które wolą brutali, wytatuowanych wyciskaczy potu. Nigdy bym nie pomyślała, że dziewczyna taka jak Elle będzie należała do tej drugiej grupy. Gdy ja sobie tak wyobrażam to nie u boku umięśnionego boksera, tylko właśnie eleganckiego dziedzica jakiejś fortuny. Ależ człowiek może się mylić. Elle to dziewczyna z klasą, nieźle wychowana, z dobrą pracą, cudownie urządzonym mieszkaniem, rozwijająca się karierą i przystojnym mężczyzną u boku, czegóż można pragnąć więcej. Kiedy widzimy własnie taki obraz, myślimy sobie, że wszystko jest na swoim miejscu i tak jak powinno być. Jednak Elle tak nie myśli, jej związek jest dla niej tylko odskocznią, ratunkiem, lecz to nie jest to czego oczekuje od mężczyzny. Wszystko się zmienia, kiedy na jej drodze staję męski Nico, umięśniony mężczyzna, który wzbudza u niej dawno ukryte emocje. Elle nie pamięta, kiedy ostatnio tak czuła się przy facecie i tak bardzo go pragnęła, wbrew wszystkiemu zrywa ze własną bezpieczną ostoją. Przypomina sobie również, że już kiedyś widziała Nica, nie było to jednak najmilsze spotkanie, ponieważ właśnie wówczas Nico zabił człowieka. Do przeczytania tej książki nie zainteresował mnie sam opis jak okładka, która rzuca się w oczy, zwłaszcza takim osobom jak ja, które mają bzika na punkcie tatuaży. Może to był błąd, że sięgnęłam właśnie teraz po tą książkę, gdyż w marcu przeczytałam Spójrz na mnie, książka ebook Nicholasa Sparksa też opowiadała o bokserze i prawniczce, więc ten temat jest już dla mnie znany. Trochę mnie już to nudziło, ponieważ książka ebook była bardzo przewidująca, jednakowoż bardzo mnie ciekawiła i chciałam znać dalszy przebieg tej historii. Bardzo polubiłam również główne postacie, jednak czegoś mi w nich brakowało. Prawniczka Elle, która ma ułożone życie i wspina się po szczeblach kariery, to osoba, która ma dość zaskakującą przeszłość, zakopaną daleko w własnej pamięci, jednak czegoś mi w tej postaci brakowało, może jakiejś charyzmy, która by ją odróżniała od innych bohaterek. Natomiast Nico to w stu procentach człowiek siłowni, oczywiście wszystkie dziewczyny się za nim rozglądają a jego przezwisko to oczywiście "pogromca kobiet", jeden duży banał i nuda, lecz szczerze powiedziawszy to bardzo polubiłam tą postać, myślę, że to przezwisko zostało tylko stworzone dla celów marketingu, gdyż Nico okazuję się być całkowicie innym mężczyzną niż go przedstawiają, jest opiekuńczy i zabawny. Nawet teraz kiedy myślę, o tej książce pdf to cały czas mam w głowie książkę Sparksa, a to nie wróży nic dobrego. Książka ebook jest banalna, myślę że stworzona dla osób, które chcą od czasu do czasu przeczytać coś niezobowiązującego. Książka ebook na jeden wieczór przy lampce wina, to będzie prawdopodobnie najlepsze określenie. http://in-my-different-world.blogspot.com/2017/04/ruszamy-dalej-ze-swoim-zyciem-tylko.html
Rzadko sięgam po klasyczna literaturę erotyczną, lecz jeśli już to robię, raczej nie wymagam od niej zbyt wiele, nastawiając się jednak na lekkostrawną lekturę i dobrą rozrywkę na jeden raz. Nie zmienia to faktu, że JACYŚ bohaterowie i fabuła nastawiona na COŚ WIĘCEJ niż łóżkowe igraszki głównych bohaterów, to jest minimum, jakiego oczekuję od erotyków, ponieważ schematyczność i powtarzalność, to już całkiem inna bajka. Czy tym razem się udało? Potyczka jest pierwszą książką pióra Vi Keeland po jaką miałam okazję sięgnąć i nie skłamię kiedy napiszę, że tematyka osadzona w świecie sportowym, to z pewnością jeden z argumentów przemawiających na korzyść pierwszej części o fighterach. Jak na literaturę tego typu przystało mamy młodą, niezależną i poukładaną kobietę, a także seksownego i zmysłowego przystojniaka, który wywraca ten skrupulatnie uporządkowany kobiecy świat całkiem do góry nogami, wprowadzając do niego trochę emocji i namiętności. Tym razem poznajemy, więc Elle, prawniczkę, która żyje jak na autopilocie. Wyzbyła się emocjonalnych reakcji, wszystkie jej decyzje są odpowiedzialne i nieźle przemyślane, a w codziennej szarej rzeczywistości, w której dominuje stateczność, nie ma miejsca na niespodzianki. Przynajmniej póki nie poznaje Nica Huntera. Ten nieokiełznany, wytatuowany i złamany przeszłością zawodnik MMA wprowadzi niemałe zamieszanie w życiu Elle, w pewien sposób zmuszając ją, by poddała się impulsowi i posłuchała głosu serca. Nie ciężko się domyślić, że między tym dwojgiem wybucha płomienny romans i to on gra pierwsze skrzypce w tej historii, chociaż przyznam się szczerze, że mnie osobiście czegoś jeszcze w niej zabrakło. Czego? Zapraszam na bloga - tam pełna recenzja :) http://www.smooky.pl/2017/04/53-walka-vi-keeland.html
"Walka" to druga książka ebook spod pióra Keeland. Miałam okazję przeczytać także tą pierwszą i muszę przyznać, że mimo iż liczyłam na czysty erotyk dostałam więcej, wiele więcej. Po opisie wierzyłam, że też tu będę usatysfakcjonowana. Że Vi ma to coś w stylu pisania, że się nie zawiodę. Że pokaże mi walkę człowieka z przeciwnościami losu, a nie tylko w tak zwanej klatce. Czy nieźle liczyłam? Młoda Elle ma wszystko czego mogła by chcieć. Wymarzoną pracę, kochanego mężczyzny na którym bez wahania może polegać i mu ufać. Ma również mieszkanie i samochód. Ma również urodę chociaż to dla niej wydawało by się mniej ważne. Jest szczęśliwa, a przynajmniej tak jej się wydaje. Na barkach nosi bowiem ciężar o którym wie tylko jej najlepsza przyjaciółka. Przez to jedno jedyne zdarzenie dziewczyna ma niską samoocenę. Nie umie się otworzyć, pilnuje tego co mówi i jak się zachowuje. Do czasu... Nicholas jest zawodnikiem MMA - mieszanych sztuk walk. Przystojny, wysportowany, umięśniony. Nie bez powodu jego ksywka to "Pogromca kobiet". Jednak od nad roku nie startuje w zawodach, nie występuje publicznie. Ukryty w pieleszach swojego domu znęca się ponad duszą, a na własnej siłowni gnębi ciało. Trzynaście miesięcy temu doszło do nieszczęśliwego wypadku - podczas potyczki Nico przez przypadek zabił własnego rywala. I choć wcześniej charakteryzował się uporem, odwagą i siłą w klatce to teraz został z tego cień. Walczy nadal, lecz tylko w czterech ścianach siłowni. Dając wycisk innym trenującym albo sprzętowi. Choć stale dba o własne ciało jak by był mistrzem wie, że psychicznie został wrakiem. Nie jest gotów na zrobienie kroku na który namawia go trener - by znów wejść do klatki w klubie. "Nie ma znaczenia, że zdaniem sędziego to było czyste zagranie. Nico Hunter już nigdy nie będzie taki sam." * Oboje zostali w pewien sposób zranieni - każde inaczej. I ona i on skrzywdzili drugą osobę. Ich dzieje łączą się dzięki obecnemu partnerowi Elle - Williamowi. Nico chce zerwać kontrakt z firmą, a ona ma za sobą już jedną taką sprawę. Podejmuje się jej i przy okazji zwraca uwagę na Nicholasa. Poznaje go, ponieważ miała okazję być w swoim życiu na jednej jedynej potyczce MMA. Nie dość, że jego potyczce to jeszcze tej pechowej - ze śmiercią w tle. Nie zapomni nigdy - nie tego, że zginął człowiek, lecz tego jak wyglądał w tedy Hunter. Jego twarz wryła się w jej pamięć na zawsze. Dość dynamicznie dziewczyna zrywa z Williamem, ponieważ uświadamia sobie, że przy nim nie czuje tego co powinna, a bezpieczeństwo i stabilizacja to nie wszystko czego się oczekuje. Jej serce zaczyna gwałtownie reagować na widok i obecność Nica. Zaczynają się widywać, odkrywać przed sobą karty o własnej przeszłości. Tyle, że ona jest górą, ponieważ o sytuacji zawodnika można dowiedzieć się większości rzeczy z internetu, a resztę dopowiada on... Czy Elle się odwdzięczy i powie Nicholasowi o własnej przeszłości? Co tak na prawdę ukrywa, że nie wiedział o tym nawet jej były partner? Czego dopuściła się dużo lat temu jako dziecko? Dlaczego nie potrafi wybaczyć sama sobie? Czy odważy się zrobić krok, zrzucić ciężar z serca i stworzyć związek z osobą, którą kocha? Siadając do pierwszej książki Keeland liczyłam na erotyk. Dostałam więcej, znacznie więcej. Więc, gdy ujrzałam kolejną jej pozycję bez wahania się na nią zdecydowałam. Wiedziałam już, że dziewczyna umiejętnie w odważną, lecz zarazem muślinową erotykę wplata dramat, który zmienia wszystko to co zapisane jest na kartach jej powieści. Potrafi zagrać na emocjach i robi to na prawdę dobrze. Podoba mi się, że ten jakże płytko traktowany gatunek jakim jest erotyka umie przedstawić w wielu warstwach i kolorach, że umie to okryć woalem innych spraw i zdarzeń. Już teraz z niecierpliwością czekam na kolejne książki spod pióra Vi Keeland. Dała mi wiarę, że erotyka to nie tylko puste pozycje na siłę oparte na Grey'u tylko po to by zrobić furorę na kilka dni. Nie myślcie, że pozycja jest tak całkiem z góry przewidywalna - może i tak, lecz nie we wszystkich aspektach. Całość mimo rozgrywającego się dramatu jest lekka i dynamiczna w czytaniu, a strony jakby same się przekładają. * - Cytat z "MMA Fighter. Walka" Vi Keeland, okładka Więcej na: www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
25-letnia Elle jest piękną i ambitną prawniczką, która wiedzie stabilne i monotonne życie u boku idealnego mężczyzny, o którym marzy każda dziewczyna i z którym łączy ją wieloletnia przyjaźń a także pasja do zawodu. Świat Elle jest poukładany i nie ma w nim miejsca na nieprzewidziane sytuacje, co daje jej poczucie kontroli i bezpieczeństwa, dzięki czemu łatwiej jest jej radzić sobie z traumatycznymi przeżyciami z dzieciństwa. Gdy pewnego dnia spotyka własnego nowego klienta, morderczo przystojnego zawodnika MMA, Nica Huntera który jest nią wyraźnie zainteresowany i też zmaga się z swoimi demonami przeszłości, nie potrafi się oprzeć jego urokowi i sile wzajemnego przyciągania, dlatego postanawia przemienić coś w swoim zwyczajnym, pozbawionym większych emocji życiu i podjąć ryzyko… „MMA Fighter. Walka” to moje pierwsze spotkanie z twórczością amerykańskiej pisarki, Vi Keeland, lecz z pewnością nie ostatnie. Zanim sięgnęłam po tę pozycję, zapoznałam się najpierw z opiniami na zagranicznych portalach i duża przewaga pochlebnych recenzji, jak też obiecujący zarys fabuły, ostatecznie przekonały mnie do tego, że warto dać szansę autorce. Początek nie zapowiadał się najlepiej i dosyć trudno mi się było wgryźć w historię, jednak z czasem lektura zaczęła nabierać tempa i nieustanna się znacznie bardziej wciągająca. Jeżeli chodzi o kreację postaci, to muszę przyznać, że nie do końca przypadła mi do gustu główna bohaterka, która zachowywała się bardziej jak niedojrzała nastolatka, niż dorosła kobieta; autorka o dużo lepiej sobie poradziła w przypadku męskiego bohatera i jego historii, która była bez wątpienia intrygująca i stanowi zdecydowanie jeden z atutów tej pozycji. Vi Keeland posługuje się lekkim i przyjemnym stylem, dzięki czemu książkę czyta się naprawdę w błyskawicznym tempie, a fabuła, pomimo pewnej schematyczności i przewidywalności, ma w sobie coś intrygującego i zawiera kilka zaskakujących zwrotów. „MMA Fighter. Walka” to zmysłowa, pełna gorących scen i rozpalająca wyobraźnię historia o namiętności, pożądaniu i miłości pomiędzy osobami, które są swoim całkowitym przeciwieństwem, a mimo to są tak do siebie podobni. To także opowiadanie o demonach przeszłości, poczuciu winy, wewnętrznych walkach, z którymi większość z nas musi się zmierzyć, jak też sile przebaczenia i bezwarunkowej miłości. Vi Keeland pozytywnie mnie zaskoczyła i gdy tylko nadarzy się ku temu okazja, z pewnością sięgnę jeszcze po jej książki. „Walkę” serdecznie zalecam entuzjastom gatunku, wielbicielom twórczości autorki a także czytelnikom, mającym ochotę na lekką i niezobowiązującą lekturę z happy endem.
Wielu moich kolegów zachwycało się 'Graczem' tejże autorki, jednak nie miałam go w swoim repertuarze przewidzianego. Jaaasne, okładka mnie olśniła, lecz poza tym jakoś przegapiłam premierę i gdy wychodził miałam zbyt wiele na głowie, by zainteresować się tematem. Jak zdecydowałam się na 'Walkę'? Cóż, uległam namowom przyjaciółek. Skoro Vi Keeland jest tak dobrą autorką, to prawdopodobnie trzeba dać jej szansę, prawda? Logiczne, że połączy ich uczucie i razem wyciągną siebie z tego bagna. Niemniej ta książka ebook stale walczy o wyrwanie się spoza kanionu romansowych schematów. Przede wszystkim zdziwił mnie brak wstępu. Zostałam wrzucona do życia Elle i nie byłam na to przygotowana. Nie ogarniałam, gdzie jestem i co się dzieje. Sprawdzałam parę razy, czy żeby na pewno to pierwsza element historii. Tak, nie pomyliłam się, tym razem cyferki mają się dobrze. Początek nie jest przesycony akcją, główna bohaterka nie zaczyna niespodziewanie uciekać przed zgrają krwiożerczych królików (chociaż byłoby ciekawie, gdyby tak zrobiła...). Jest spokojny dzionek, ptaszki śpiewają, słoneczko świeci, a nudne życie Elle doprowadza nas do szału i nie jesteśmy w stanie zrozumieć, co się dzieje. A mimo tego... Przed setną stroną dałam się porwać i wieść po mnie przepadła. Skoro już zaczęłam mówić o przedstawicielach płci męskiej, to prawdopodobnie czas na pogadankę o Nicu. Hmm, muszę przyznać autorce, że idealnie go wykreowała. Nierzadko da się omówić bohatera w taki sposób, że po trzech słowach już widać dokładny jego szkic. Tym razem pokusiłabym się o słowo 'silny', ponieważ generalnie z tym słowem najbardziej go utożsamiłam, chyba dlatego, że jest hm... jakby to powiedzieć... zawodnikiem MMA, który całe dnie spędza na siłowni? Tak, jak widać, mój umysł funkcjonuje jak zawsze na najwyższych obrotach, jeśli chodzi o skojarzenia. Nie moja wina, nie myślę dziś poetycko, tylko bardziej PKB-owsko, ponieważ uczę się geografii od dwóch dni... Wracając, Nico jest słodki, czasem zabawny, ponury, miły, kochany, bezczelny... Coś wam to przybliżyło? Pewnie nie, mi trudno było zrozumieć jego postać na trzystu stronach, choć pod koniec niemal mi się udało. Z chęcią bym napisała rozprawkę na temat złożoności jego osoby, lecz prawdopodobnie sobie daruję, ponieważ bezspoilerowo tego nie zrobię. Powiem tylko, że wyłamuje się on spoza schematu bad boyów i miłych chłopaków - dlatego mi się tak spodobał. Fabuła jest wymyślona łatwo i dość schematycznie. Dwójka ludzi z kłopotami się spotyka i niespodziewanie bum! miłość. Mimo tego wnętrze tej książki do mnie przemówiło. Ona jest jednocześnie inna i podobna do tych, które już dane mi było czytać. To romans i to mocny, serduszka i różyczki są obecne wszędzie. Niemniej zwroty akcji były genialne. Parę razy się nawet zatrzymałam, by pojąć, co również się wydarzyło. Troszeczkę nie podobało mi się, że późno zrozumiałam cel tej książki. Autorka zdradzała nam tajemnice, kąsek po kąsku. Rozłożyła je podstępnie na 330 stron i nie pozwoliła nam wiedzieć. A ja jestem typem człowieka, który lubi mieć pojęcie: co, gdzie, jak, dlaczego. Chyba ten zabieg trafi do wielu osób, jednak mi w pewnych momentach przeszkadzał. Co prawda nie mocno, bardziej chciałam się do tej książki przytulić za piękne chwile, niż zrobić jej krzywdę. Właściwie, to o tym drugim wcale nie myślałam. Dziś coś długie mi wychodzą te akapity, więc może skończę sobie trochę szybciej, aby już was nie męczyć. Moim zdaniem książka ebook jest warta przeczytania, jednak jest dla grupy osób, które myślą o przyjemnym popołudniu z romansem, który usiłuje się wyłamać spoza szablonu, chociaż nie do końca. :) Jest to przyjemna opowiastka na jeden raz. Książce pdf za małe niedociągnięcia dam mocne 7/10. Nawet +7/10. Całą recenzję odnajdziesz na: http://tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com/2017/04/127-mma-fighter-walka-vi-keeland.html
Głównym elementem, który skusił mnie do sięgnięcia po tę książkę, jest sama tematyka MMA. Jak wiadomo, bardzo brutalny sport niesie za sobą ryzyko nieszczęśliwego zakończenia walki, o czym przekonał się Nico Hunter. Gdy spotyka młodą prawniczkę Elle, silne uczucie, jakie się pomiędzy nimi pojawia, może zakończyć się przelotnym romansem, lub okazać się relacją, która przebaczy winy i wymaże grzechy przeszłości ich obojga. Przede wszystkim olbrzymi plus za unoszący się w tle akcji klimat MMA, nadający nieco dreszczyku i popychający fabułę do przodu. Stanowi to miłą odmianę na tle innych romansów, gdzie w gruncie rzeczy możemy już z góry obstawiać, czy główny bohater będzie utalentowanym muzykiem, czy również może szaleńczo przystojnym mężczyzną z sąsiedztwa. Ten schemat pojawia się stosunkowo zbyt często, zatem naprawdę miło jest trafić na coś wyróżniającego się w tłumie podobnych do siebie książek. ,,Walkę'' czyta się bardzo dynamicznie i łatwo, dzięki czemu chcąc nie chcąc będziemy zmuszeni wciągnąć się w historię Elle i Nica. Prócz odważnych, pikantnych scen erotycznych nie brak tu też momentów, które będą potrafiły w pewien sposób chwycić nas za serce. Dowodzi to temu, iż książka ebook nie skupia się wyłącznie na romansie głównych bohaterów, lecz zawiera dużo kluczowych wątków pobocznych, na których warto się skupić. Myślę, że powyższą książkę ciężko jest szerzej omówić swoimi słowami, bo dosłownie połyka się ją w całości. Jeśli damy się wkręcić w początki fabuły, przy następnych stronach stracimy rachubę czasu. ,,MMA Fighter. Walka'' jest doskonała na wolny wieczór, jeśli pragniemy sięgnąć po coś niewymagającego, nie będącego równocześnie tanią historyjką miłosną, z których już dawno wyrośliśmy. Co więcej, intryguje mnie kolejny tom dotyczący jednego z trzecioplanowych postaci, której historia nie została tutaj dokładniej przedstawiona. Tak więc przygoda ze światem MMA stworzonym przez VI Keeland nie kończy się na tej części, a jedynie rozpoczyna kolejną, której już nie mogę się doczekać. Wciągająca mimo lekko przewidywalnego rozwoju wydarzeń, nieangażująca emocjonalnie, ale dynamiczna i przyjemna w odbiorze. P.S. Do tej pory zachwycam się okładką!
Czy mieliście już okazję poznać twórczość bestsellerowej autorki New York Timesa Vi Keeland? Jeśli nie, to zalecam nadrobić zaległości i sięgnąć po pierwszy tom serii "MMA Fighter" pod tytułem "Walka", który niedawno miał własną premierę w Wydawnictwo Kobiece. Ja miałam tą przyjemność spotkać się już z twórczością autorki pod koniec zeszłego roku podczas lektury "Gracza". Autorka jak widać gustuje w umieszczaniu akcji własnych ebooków wśród sportowców. Tym razem przedstawia nam historię Nico, bohatera bitew MMA nazywanego "pogromcą kobiet". Jednak pod maską twardziela skrywa się wrażliwa dusza i potyczka z demonem przeszłości. Z drugiej strony natomiast mamy Elle, młodą i ambitną prawniczkę, która wiedzie dostatnie ale nudne życie. Ma dobrą pracę w kancelarii i mężczyznę u boku. Mężczyznę, który wydaje się być wymarzonym partnerem. Szarmancki, nieźle zarabiający, zapewniający stabilność i bezpieczeństwo. Jednak gdy drogi Elle i Nico się przecinają w kancelarii wszystko się zmienia. Dotychczasowy partner traci na swoim uroku, a przyszłość staje sie jedną olbrzymią niewiadomą. Jednak czy tak odmienne jednostki będą mogły zbudować coś wspólnie? Czy taki związek ma szanse na sukces? Po raz następny autorka czaruje nas własną historią. Chociaż przedstawia nam nierzadko spotykany scenariusz: ona - nieźle ułożona kobieta i on - mroczny i groźny to historię połyka się jednym tchem. Postacie bohaterów są dopracowane, znamy nie tylko ich powierzchowność ale poznajemy krok po kroku ich psychikę, demony przeszłości które ich trapią po kolei wychodzą na światło dzienne. Jak to w romansach bywa mamy rodzące się pomiędzy nimi uczucie, zmysłowe sceny miłosne. Wszystko w wyjątkowo dobrym i dopracowanym wydaniu. Po prostu książki Vi Keeland czyta się z niesłuchaną przyjemnością. Na plus dla autorki sądzę też sposób zakańczania własnych historii. Zarówno w "Graczu" jak i w "Walce" prezentuje nam dzieje bohaterów "później". Nie zostawia nas z otwartym zakończeniem, a prezentuje w skrócie jak potoczyły się ich losy. Ja bez wątpienia jestem zadowolona z lektury i z przyjemnością przeczytam kolejne książki, które wyjdą spod pióra autorki. Niezła wiadomość jest więc taka, że seria "MMA Fighter" zaplanowana jest na co najmniej 3 części.
„Walka” to pierwsza element serii MMA Fighter przedstawiająca historię miłosną dwójki bohaterów, Elle prawniczki a także Nicko zawodnika MMA. Pomimo tego, że pochodzą z zupełnie różnorakich środowisk, ich drogi nagle się przecinają a wzajemna chemia i fascynacja sprawiają, że bohaterowie wdają się w namiętny romans. Ich więź z dnia na dzień staje się coraz silniejsza, jednak zarówno Nico jak i Elle mimo młodego wieku mają za sobą pewne traumatyczne przeżycia. Autorka już niemal na samym początku zdradza czytelnikowi co przytrafiło się rok temu Nicowi, natomiast przeszłość Elle aż do niemal samego końca książki pozostaje dla czytelnika olbrzymią niewiadomą. Niestety pomimo najszczerszych chęci znalezienia w książce pdf pozytywów...nie udało mi się to. Tym razem Vi Keeland bardzo mnie zawiodła, bo stworzyła historię mdłą i nijaką. Fabuła książki jest przewidywalna, brak w niej zaskoczeń (może pomijając odkrycie tajemnicy Elle), jest pełna schematów i przez cały czas miałam wrażenie, że gdzieś już to wszystko było. I o ile powtarzanie się pewnych wspólnych fragmentów w powieściach erotycznych jest normą, tak w przypadku „Walki” autorka nie dodała tym razem nic od siebie. Miejscami miałam wrażenie, że historia Nico i Elle jest lustrzanym odbiciem losów Remy'ego i Brooke (seria Real), lecz w bardzo okrojonej wersji. Po przeczytaniu książki odczuwałam olbrzymi niedosyt zarówno jeżeli chodzi o fabułę jak i o kreacje głównych bohaterów. Elle i Nico niczym szczególnym się nie wyróżnili. Nie mogę też stwierdzić, że ich polubiłam, gdyż tak naprawdę autorka w moim odczuciu nie pozwoliła mi ich dokładnie poznać, zbyt wiele uwagi poświęciła fizycznemu aspektowi relacji niż opisom wewnętrznych odczuć bohaterów. Tym razem zabrakło mi przede wszystkim emocji, zwrotów akcji w książce, które wbiłyby mnie w fotel i ogólnie mówiąc „powiewu świeżości”. Może dla osób, które nieczęsto sięgają po literaturę erotyczną „Walka” okaże się dość interesującą lekturą. Niestety w moim przypadku, po ilości przeczytanych erotyków moje oczekiwania co do tego gatunku literackiego cały czas rosną i oklepana fabuła na pewno nie jest czymś czego szukam. Na osłodę dodam, że tym co ratuje (chociaż trochę) książkę jest styl pisania autorki. Vii Keeland ma dar do pisania w sposób lekki, zabawny, niepretensjonalny, dzięki czemu „Walkę” czytało się dość sprawnie i szybko. Plusem było też zastosowanie w powieści mojego ulubionego typu narracji czyli narracja pierwszoosobowa a do tego podzielona na dwóch głównych bohaterów. Podsumowując, Vi Keeland tym razem mnie nie przekonała. „Walka” niczym szczególnym nie wyróżnia się na tle innych powieści erotycznych, a szkoda, ponieważ przyznam, że miałam co do tej książki pewne oczekiwania. Nie odradzam Wam przeczytania powieści, pozostawiam tę kwestię otwartą. Sami musicie zdecydować czy "Walka" warta jest waszej uwagi czy nie. Jeżeli nie macie zbyt wielkich wymagań co do fabuły książki, szukacie czegoś lekkiego, przy czym będziecie mogli się zrelaksować, to „Walka” będzie dla Was doskonałym wyborem.