Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Historia miłości, która łączy dwa kontynenty, dwie wojny światowe i dwa pokolenia kobiet, dowodzi mocy słowa pisanego i siły nadziei potężniejszej niż czas i wszelkie przeciwnościListy to fascynująca, liryczna opowiadanie o miłości i stracie. Snując z wdziękiem historie kochanków, braci i sióstr obejmujące dwie wojny, Jessica Brockmole po mistrzowsku zgłębia stan serc, rozdartych między szczerością i oszustwem, bombardowanych pociskami i oczekiwaniami społeczeństwa.Melanie Benjamin, autorka Alicji w krainie rzeczywistości Rok 1912. Dwudziestotrzyletnia poetka Elspeth Dunn jest żoną rybaka, ale panicznie boi się wody. Nigdy nie opuszczała własnej rodzinnej „dzikiej, pogańskiej, zielonej” szkockiej wyspy Skye. Jest zaskoczona, gdy dostaje pierwszy list od wielbiciela – oczarowanego jej wierszami studenta z dalekiej Ameryki. Tak zaczyna się korespondencja, która wkrótce stanie się sensem ich życia. Elspeth i David dzielą się ulubionymi lekturami, najśmielszymi marzeniami, najgłębszymi sekretami, aż z ich rozmów na odległość rodzi się przyjaźń i miłość. Kiedy jednak wojna ogarnia Europę i David zgłasza się na front, Elspeth może tylko czekać na własnej odludnej wyspie i modlić się, by przeżył…Rok 1940. Margaret, córka Elspeth, zakochana w pilocie RAF-u nie rozumie, czemu matka ostrzega ją przed wojenną miłością. Kiedy ich domem wstrząsa wybuch bomby, pokój zaścielają listy ze skrytki w ścianie, a Elspeth znika. Pozostaje tylko jeden list, jeden trop.Margaret wyrusza na poszukiwania matki, nie przeczuwając, że przyjdzie jej zmierzyć się z prawdą o tym, co przed laty spotkało jej rodzinę. I z piękną historią miłości silniejszej niż czas i wojna… Jessica Brockmole, redaktorka i recenzentka powieści historycznych dla amerykańskiego gazety „Historical Novels Review”, zadebiutowała jako pisarka w lipcu 2013 roku. Zainspirował ją pobyt w Szkocji. Na malowniczej, poprzecinanej fiordami i wrzosowiskami, tonącej w chmurach i mgłach wyspie Skye urodził się pomysł na Listy z wyspy zwanej Niebem.Jessica Brockmole potrafi tchnąć urok i uczucia w karty własnej powieści. Prześlicznie przeplata narracje zawarte w listach bohaterów na tle tragicznej historii XX wieku i składa je w nastrojową, przejmującą opowieść, która jest hymnem miłości. Romantyczna love story łączy dwa kontynenty i dwie wojny światowe, ukazując bogactwo szczegółów historycznych - od idyllicznych dni sprzed pierwszej wojny do strasznych lat 40. Omawia niezbadane ścieżki miłości i celebruje potęgę słowa pisanego, które potrafi poruszać serca i przemieniać ludzi na zawsze.Pełna uroku i emocji przemówi do serca każdej kobiety. Czyta się ją jednym tchem! Listy z wyspy zwanej Niebem nieustanny się światowym bestsellerem jeszcze przed wydaniem. Prawa do publikacji kupili wydawcy w 22 krajach. Jessica Brockmole wyda wkrótce następną powieść, której akcja rozgrywa się też podczas drugiej wojny światowej.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Listy z wyspy zwanej Niebem |
Autor: | Brockmole Jessica |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Amber |
Rok wydania: | 2013 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Ostatnio trafiłam na książkę „Listy z wyspy zwanej Niebem” Jessicy Brockmole. Ta niepozorna lektura okazała się niezwykle ciekawą powieścią, z którą spędziłam miło czas. Akcja rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych, dwóch kontynentach i zahacza o dwie wojny. Nie spodziewałam się tak nietypowej i oryginalnej opowieści. Tematyką nie jest tylko skomplikowana relacja pomiędzy matką a córką, lecz przede wszystkim wojenna miłość, która choć bolesna, potrafi przetrwać rozłąkę i upływ czasu. Bardzo nastrojowa, wręcz poetycka historia, która urzeka pięknem językiem, romantyzmem i bajkowymi opisami. Emocje aż kipią i nie sposób czytać tej książki z chłodnym nastawieniem. Co więcej, mamy tu też nieco historycznych elementów, lecz przedstawionych barwnie i ciekawie. Aż nie chce się wierzyć, że jest to debiutancka powieść. Zalecam i pozdrawiam!