Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Kaj uważa, że wyrósł już ze spania z Kubatu, własną przytulanką. Właśnie wówczas dowiaduje się, że maskotka jest żywym stworzeniem! Wyruszają razem do zamku tajemniczego czarnoksiężnika, twórcy Kubatu, żeby ten sprawił, by maskotka nie straciła wspomnień, jak inne dziecięce przytulanki. Czy chłopczyk zdoła udowodnić, że jest prawdziwym przyjacielem Kubatu? Czy dowie się, kim naprawdę jest czarnoksiężnik? Kaja i jego żywą zabawkę czekają wyjątkowe i niebezpieczne przygody. Komiks nagrodzony w pierwszej edycji konkursu im. Janusza Christy na komiks dla dzieci.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Kubatu. I tak nie uwierzysz |
Autor: | Syty Jakub |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Egmont Polska Sp. z o.o. |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Nie spodziewałam się w książce pdf dla dzieci tak wielu ponurych i ciemnych stron.
Każdy z nas, małych i tych zupełnie wielkich ma albo miał ukochaną zabawkę. Takie coś mięciutkie, pachnące. Zabawkę , pluszaka, figurkę czy inny dziecięcy gadżet, który towarzyszył nam wszędzie i zawsze. Takiego pluszaka ma i Kaju- bohater komiksu, autorstwa dwójki Polaków.Komiks powstał na bazie pomysłu Jakuba Syty a także ilustarcji, które wykonał Przemysław "Surpiko" Surmy. Panowie stworzyli komiks, w którym pierwsze skrzypce gra wspomniany już chłopczyk Kaju a także jego najwierniejszy przyjaciel Kubatu. Kubatu to nie postać rzeczywista. To marzenie każdego dziecka. To urealniona przytulanka, a właściwie papuga. Kaju, jak każde dzidziuś powoli dorasta i zmienia własne dziecięce zwyczaje. Kaju dochodzi do wniosku, że już jest na tyle duży, by Kubau odstawić na drugie tory. W ten czas papuga odżywa. Zaczyna czuć i przemawiać. Poczucie odtrącenia przez dzidziuś jest tak duże, że postanawia opuścić dom Kaju i podążyć własną ścieżką, czyli wrócić do własnego "stwórcy", by ten wykasował mu pamięć i oddał go innemu, potrzebującemu dziecku. Kaju jednak nie zgadza się na taki krok przyjaciela i postanawia udać się z nim do "stwórcy, czarnoksiężnika", by ten nie zabierał mu przyjaciela. Na drodze tej dwójce stanie dużo przeciwności, lecz czy to oznacza, że cel nie zostanie osiągnięty? "Kubatu. I tak w to nie uwierzysz!" jest miłą odskocznią od prozy. Komiksy wprowadzają unowocześnienie, zróżnicowanie opowiadanej historii. I choć jest ona krótka, to przedstawiona w bardzo dziecięcy, barwny, obfitujący w klarowne, czytelne ilustracje a także "dymkowe" wypowiedzi głównych bohaterów detale. Ten komiks to opowiadanie o prawdziwej przyjaźni. O wyrzeczeniach, lecz i dojrzewaniu. I nie mam na myśli tylko dojrzewania emocjonalnego, lecz i fizycznego, mentalnego czy uczuciowego. Prawdziwa przyjaźń trwa, mimo, ze i my, i nasze bratnie duszę ulegamy nieustannej metamorfozie. To także historia o tym, że "strach ma duże oczy", a nierzadko za tym czego się boimy, kryje się dobro. Dobro niezrozumiałe a także zapomniane. "Kubatu. I nie uwierzysz." jest króciutka, lecz jakże idealnie skonstruowana dla czytelnika młodego, ledwo czytającego, jednakże idealnie rozumującego przekazywane mu wartości poprzez literaturę. Zalecam
Dzieci wierzą, że ich ukochane zabawki są magiczne i wyjątkowe, traktują jej jak przyjaciół. Temat ten porusza twórca komiksu „Kubatu. I tak nie uwierzysz”. Przenosi on bowiem czytelnika w wyjątkowy świat, do krainy z której zabawki wysyłane są do dzieci. Wszystko to za sprawą Kubatu, papugi, która jest właśnie jedną z nich. Gdy chłopczyk zaczyna sadzić, że jest już za wielki na zasypianie z pluszakiem, nadchodzi czas by ten go opuścił. Jednak chłopczyk obawia się rozłąki z przyjacielem. Czy pozwoli mu odejść, czy zapomni o ukochanej zabawce …?Komiks powstał z myślą o młodszych dzieciach. Temat jest moim zdaniem bardzo ciekawy i trafiony, ponieważ przecież każdy maluch ma jakąś własną ulubiona zabawkę bez której nie może zasnąć i z którą nigdy się nie rozstaje. Jest ona więc dla niego niezwykła i niezwykła.Publikacja nie jest zbyt obszerna. Tekstu nie ma dużo a dialogi są raczej krótkie. Dodatkowo znaczna czcionka ułatwia samodzielne czytanie najmłodszym dzieciom. Ilustracje też są raczej proste. Może nie tętnią kolorami za to na pewno są zrozumiałe a nawet zabawne. I o to przecież chodzi.Komiks został nagrodzony w pierwszej edycji „Konkursu im. Janusza Christy na komiks dla dzieci”. Myślę też, że spodoba się dzieciom. Moje odebrały go bardzo pozytywnie. Temat rzeczywiście okazał się bardzo absorbujący a ich fantazja niespodziewanie jakby obudziła się ze snu. Choćby właśnie dla tej wyjątkowej chwili warto zainteresować się prezentowaną książeczką. Na pewno sprowadzi ona na maluchy bajecznie kolorowe sny. Zachęcam do lektury ;)