Kruk, co kracze pokrakanie okładka

Średnia Ocena:


Kruk, co kracze pokrakanie

„Kruk, co kracze pokrakanie” to już trzecia z cyklu dowcipnych książeczek Pana Poety, które z humorem pokazują nasze przywary, w dowcipny sposób zwracając uwagę na nie tylko dziecięce problemy. Tym razem bohaterem żartobliwego wierszyka jest Kruk, którego ciężko zrozumieć, jeśli nie pozna się jego kruczego języka. Również ta bajka – jak wszystkie inne wierszowane historyjki autorstwa Pana Poety – kończy się morałem skierowanym zarówno do małych, jak i dorosłych czytelników: „A jeśli chcesz zrozumieć też znaczenie obcej mowy, powiem ci coś, co rzekł mi ktoś: Języków ucz się nowych!”. Wesołe i prosto zapadające w pamięć wierszyki Pana Poety, wzbogacone idealnymi ilustracjami Joanny Młynarczyk, gwarantują świetną zabawę podczas wspólnego rodzinnego czytania. Dotąd ukazały się: „Kura, co tyła na diecie” i „Wróbel, co oćwierkał sąsiadów”.

Szczegóły
Tytuł Kruk, co kracze pokrakanie
Autor: Pan Poeta
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Prószyński Media
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Kruk, co kracze pokrakanie w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Kruk, co kracze pokrakanie PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Marta Maślanka

    Godna polecenia lektura dla każdego malucha. Zalecam

  • Matka Puchatka

    Do ptasiej ferajny doszedł "Kruk, co kracze pokrakanie". Jak świeży bohater został przez nas przyjęty? Cieplutko i z uśmiechem, ponieważ to następna idealna i wartościowa bajka – zabawna i z morałem! Kluczowa sprawa Rozumiemy, że nauka języków to kluczowa sprawa – bez tego ani rusz zawodowo, bez (przynajmniej podstaw) nieco trudniej na urlopie za granicą. Lecz jak przekonać dziecko, by chętnie podeszło do tego tematu? Z pewnością warto mu przedstawić taką sytuację, gdzie to właśnie znajomość obcego języka jest konieczna do porozumienia się z innymi. Powiecie, że można i bez tego? Oczywiście, da się bez tych dodatkowych umiejętności funkcjonować, lecz jednak warto sobie (i innym) to życie ułatwić. "Kruk, co kracze pokrakanie" to trzecia z serii bajek Pana Poety, która zachwyca dowcipnym językiem, uwodzi barwnymi ilustracjami (autorstwa Joanny Młynarczyk), bawi i do dodatkowo pomaga zrozumieć pewne sprawy. Tym razem głównym bohaterem wierszowanej opowieści jest Kruk, który w planach ma tylko krakanie. Czy Kruk mówi jakimś szyfrem, skoro nie bardzo rozumiemy, co chce nam przekazać? Czy da sobie radę z nawiązaniem kontaktu z innymi ptakami, skoro sam zna tylko kra, kra i kra? Nasz Kruk wzbudza sensację! Pojawia się w obcym mieście, poznaje lokalne zwyczaje i sam daje się poznać, choć niestety nikt nie rozumie, co ten obcy – dziwaczny i fascynujący - ptak ma do powiedzenia. Dochodzimy tu do zagadnienia tolerancji, która przejawia się w próbie oswojenia inności. Nie ma mowy o wyobcowaniu czy szydzeniu z "dziwnego gościa", lecz również brakuje tu płaszczyzny do porozumienia, chociaż – co kluczowe – chęci są. Bajkę o kruczym krakaniu warto przeczytać z maluchem, lecz również podsunąć ją dorosłemu – w końcu sprawy małe i duże, współczesne kłopoty codzienności – dotyczą nie tylko młodszych czytelników. Co w tym wszystkim jest najlepsze i jaki wniosek, morał płynie z tej historii? Otóż, moi Drodzy, na naukę nigdy nie jest za późno. Wydanie znów zachwyca Niewątpliwie olbrzymią zaletą bajek autorstwa Pana Poety jest fakt, iż są po pierwsze krótkie i w tej własnej zwięzłości skoncentrowane na jednym współczesnym problemie, i po drugie – są pisane wierszem, co stanowi ciekawą alternatywę dla literatury dziecięcej, którą kojarzy głównie – niestety! – z prozą! Nie bez znaczenia dla atrakcyjności treści pozostaje tu jej śpiewna, rytmiczna forma – wierszyk bardzo dynamicznie wpada w ucho, zatem już po paru czytaniach dzidziuś zaczyna płynnie recytować. To właśnie ta chwila, kiedy serducho rodzica się cieszy. Poza tym – prócz tej całej radości z czytania i recytowania – książka ebook porusza pewien kluczowy kłopot (jak to u Pana Poety bywa), a całość – krucze zachowanie, wnikliwa obserwacja postaci, z którymi się spotyka a także towarzyszące temu emocje – stanowi idealny materiał do dalszych rozważań i rozmów z dzieckiem. A co może dziecko? Sporo, ponieważ z jednej strony stawia się w sytuacji przybysza, którego nikt nie rozumie, lecz z drugiej – dostrzega pewną niesprawiedliwość (?), ponieważ "dlaczego nikt się nie nauczył krakać?" – pyta moja córa. Cóż... ciężko wyjaśnić, dlaczego się nie rozwijamy, prawda? Wiecie, co mnie jednak najbardziej przekonuje? Prostota... i oczywiście wydanie. Książeczka w twardej oprawie sprawdza się doskonale. Dodatkowe wzmocnienie w postaci szytych stron daje nam spore pole do popisu. Wspominałam, że nierzadko wracamy do tych bajek, a wiadomo, że ciągła eksploatacja sprzyja "psuciu". Powiem Wam jednak, że na razie nie zauważyłam żadnych uszczerbków na żadnej z ebooków z tej serii, co cieszy. Porządne wykonanie daje rodzicowi poczucie nieźle ulokowanych pieniążków – dziecku, nie oszukujmy się, jest to praktycznie obojętne; no, kłopot zaczyna się pojawiać wtedy, gdy ulubiona czytanka rozpada się w dłoniach. Tu na szczęście! takie rewelacje nam nie grożą. Wrócę jeszcze na moment do ilustracji, ponieważ czym byłaby niezła opowiadanie dla maluchów bez tego elementu? Ilustracje są znaczące, pełne humorystycznych zdarzeń, dynamiki a także barw i szczegółów. Bajki Pana Poety to nie lada gratka dla małych czytelników – poezja dla Milusińskich! Warto przeczytać.Z niecierpliwością czekamy na kolejne utwory! Ciekawe, czym tym razem zaskoczy nas autor? Czy będzie następna ludzka wada wzięta na tapet, czy może inny układ rymów (te w "Kruku..." prezentują się inaczej niż w poprzednich książeczkach), a może tym razem Pan Poeta zaskoczy nas czymś zupełnie nowym? Jedno jest pewne: cokolwiek to będzie, będzie dobrze!