Kruk okładka

Średnia Ocena:


Kruk

Na plaży w Jelitkowie odnaleziono skórzany worek, przykryty warstwą podmorskich roślin i muszli. Przez rozdarcie wystawała z niego zniekształcona ludzka dłoń. Prokurator Marta Krynicka nalega, by śledztwo poprowadził komisarz Sławomir Kruk, który rozwiązał już niejedną równie makabryczną sprawę. Wezwany z urlopu policjant rozpoczyna żmudne zbieranie dowodów i przesłuchania świadków. Jednak, wbrew jego oczekiwaniom, największym kłopotem okazuje się współpraca z prokuraturą, która teraz sugeruje, by nie wnikał zbyt głęboko w sprawę i zakończył dochodzenie tak szybko, jak to tylko możliwe. Kruk nigdy nie był niczyją marionetką, dlatego stale uparcie dąży do prawdy, lecz ta sprawa zaczyna go przerastać. Nadepnął na odcisk bardzo wpływowym i groźnym ludziom.

Szczegóły
Tytuł Kruk
Autor: Górski Piotr
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: HarperCollins
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Kruk w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Kruk PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Karolina MAREK

    Do niedawna polską literaturę czytałam na prawdę sporadycznie, ponieważ nie potrafiłam się do niej ani przekonać ani nie umiałam znaleźć nic co miało by tak zwane ręce i nogi. Jednak lub ja zmieniłam nastawienie i wymagania lub polscy autorzy zaczęli pisać składniej i lepiej, ponieważ coraz więcej pozycji znajduje własne miejsce na mojej półce. A ich czytanie zdecydowanie sprawia mi więcej przyjemności niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu. Komisarz Sławomir Kruk oskarżony i nadużycie przemocy fizycznej względem podejrzanego zostaje oddelegowany na przymusowy urlop. Pech, może szczęście chcą, że kończy się on zaledwie po paru dniach. Prokurator Marta Krynicka chce go wciągnąć do prowadzenia śledztwa w sprawie dokonanego morderstwa. W Jelitkowie na plaży zostają znalezione zwłoki mężczyzny. Ktoś dokonał zbrodni karą worka tzw. Poena cullei. Wykonywana w starożytnym Rzymie głównie za ojcobójstwo. Na czym polegała? Na zaszyciu żywego człowieka w skórzanym worze wraz z żywym psem, kogutem, wężem i kotem. W tym przypadku zwłoki faceta umieszczona zostały wraz z wężami. Duet składający się z komisarza a także pani prokurator musi rozwikłać kto wybrał taką metodę zbrodni i czy faktycznie facet ma na sumieniu śmierć ojca albo kogoś bliskiego. Kłopotem okazuje się fakt, że w pewnym momencie Marta ma własne zdanie co do śledztwa, a Sławek swoje. Ona chce by nie wnikać zbyt głęboko i jako młoda prokurator pragnie mieć na swym koncie szybkie i spektakularne zamknięcie sprawy. Kruk nigdy nie był i nie będzie niczyją marionetką, więc mimo wszystko postanawia grzebać dalej. Ponieważ wie i czuje, że to co oferuje Krynicka nie jest prawdą. Tyle, że komisarz nadepnął na odcisk komuś bardzo wpływowemu i niebezpiecznemu... Muszę przyznać, że książka ebook wciąga od pierwszych stron i jest jedną z tych, które czyta się ponieważ chce się wiedzieć co dalej. I choć pozycja należy do tych o większej objętości to ewidentnie stron ubywa bardzo szybko. Przypadł mi do gustu sposób przedstawienia bohaterów i ukazania policjanta jako niekoniecznie pozytywnego człowieka. Zalecam osobom chcącym zacząć przygodę z kryminałem gdyż książka ebook nie należy do krwawych, a jest na prawdę klimatyczna. Więcej na: www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

  • 3cmaj

    Jak dla mnie super książka. Chętnie kupię kolejną pozycję tego autora. Mam nadzieję, że nie będę długo czekać.

  • Kamila Idziaszek

    "Kruk" to powieść, którą zdecydowałam się przeczytać ze względu na jej ciekawy opis i estetyczną okładkę. Muszę przyznać, że nigdy wcześniej nie słyszałam o tym autorze, lecz postanowiłam zaryzykować i przekonać się czy ma on coś interesującego do zaoferowania dla własnych czytelników. Miałam nadzieję, że od Piotra Górskiego otrzymam idealny kryminał z nieźle rozbudowaną fabułą. Czy moje oczekiwania zostały spełnione? Czy "Kruk" stanie się powieścią, która pozostanie na dłużej w mojej pamięci? Czy warto poświęcić uwagę tej pozycji? Zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie. Na plaży w Jelitkowie odnaleziono skórzany worek, a w nim ciało mężczyzny. Prokurator Marta Krynicka nalega, żeby sprawę prowadził komisarz Sławomir Kruk, który ostatnio zyskał dość negatywną opinię. Bohater rozpoczyna zbieranie dowodów i stara się za wszelką cenę rozwiązać zagadkę zagadkowej śmierci. Kruk nie podejrzewa jednak, że największym kłopotem okaże się współpraca z młodą panią prokurator, która zrobi wszystko, żeby jak najszybciej zamknąć całą sprawę. Sławek nigdy nie był niczyją marionetką, dlatego pomimo ogromnych nacisków, decyduje się stale prowadzić dochodzenie. Jego upór i nieustępliwość może wkrótce przysporzyć mu dużo problemów, bo nadepnął na odcisk bardzo wpływowym i groźnym ludziom. Fabuła jest interesująca i bardzo nieźle skonstruowana. Widać, że twórca skrupulatnie zaplanował każde zdarzenie i nic nie losy się tutaj przypadkowo. Piotr Górski skutecznie manipuluje czytelnikiem, wprowadza go w ślepe zaułki i podsuwa fałszywe tropy tak żeby jak najbardziej utrudnić mu dotarcie do prawdy. Były momenty kiedy czułam się wręcz zagubiona nadmiarem informacji i nie byłam w stanie jednoznacznie określić co jest prawdą, a co kolejną zagrywką pisarza. To co niesamowicie urzekło mnie w tej powieści to fakt, że wszystkie wydarzenia rozgrywają się na terenie Trójmiasta. Być może element z was wie, że narodziłam się i aktualnie stale mieszkam w Gdańsku, więc stworzenie fabuły, której akcja toczy się na ulicach tego miasta okazało się dla mnie strzałem w dziesiątkę. Bohaterowie są bardzo nieźle wykreowani, a każdy z nich wyróżnia się niepowtarzalną osobowością. Sławomir Kruk to postać, która wzbudza sympatię już od pierwszych stron. Choć jego decyzje nie zawsze zyskiwały moją aprobatę, stale mocno mu kibicowałam i trzymałam kciuki, żeby udało mu się rozwiązać całą sprawę bez nieprzyjemnych konsekwencji. Wielkim znakiem pytania była dla mnie Marta Krynicka, której zachowanie wciąż okazywało się bardzo mylące. Praktycznie do samego końca nie byłam pewna jakie intencje kierują panią prokurator. W "Kruku" pojawia się naprawdę dużo postaci, a każda z nich ma znaczenie w tej historii. Niektóre charaktery występują tylko przez chwilę, inne - kształtują bieg całej fabuły. Cieszę się, że twórca zdecydował się stworzyć tak różnorodnych bohaterów, którzy mocno urozmaicają tę opowieść. Piotr Górski posługuje się prostym językiem, dzięki czemu wszystko jest dla nas idealnie zrozumiałe. Dodatkowo opowieść czyta się dynamicznie - pomimo znacznej liczby stron. Zakończenie jest zaskakujące i maksymalnie nieprzewidywalne. Muszę przyznać, że mi osobiście ani trochę nie udało się zbliżyć do prawdy. Dopiero kiedy twórca zdecydował się wyjaśnić całą zagadkę - zrozumiałam jak bardzo się myliłam. Podsumowując - "Kruk" jest bardzo nieźle napisanym polskim kryminałem, który ma szansę zdobyć dosyć dużą popularność. Myślę, że historia Sławomira Kruka przypadnie do gustu wielu czytelnikom, którzy docenią umiejętności autora. Z czystym sumieniem mogę polecić wam tę powieść, z nadzieją, że wy też będziecie nią zachwyceni. Jeśli twórca zdecyduje się na wydanie kolejnej książki - z pewnością po nią sięgnę!

  • Anonim

    Komisarz Sławomir Kruk zostaje wezwany z urlopu i od razu zabiera się za rozwiązanie kolejnej sprawy. Fabuła „Kruka” opiera się na rozwiązaniu sprawy morderstwa. Na plaży odnaleziono worek z ciałem Stefana Rakowieckiego – wykładowcy uniwersyteckiego, który wcześniej uznany był za zaginionego. Początkowo postrzegany był jako człowiek spokojny i zapracowany, dlatego ciężko uwierzyć, że mógł się komuś narazić. Z biegiem sprawy kolejne tajemnice z jego życia wychodzą na jaw... Para głównych bohaterów stworzonych przed Piotra Górskiego jest bardzo intrygująca. Sławomir Kruk to postać nieco tajemnicza. Wiadomo, że rozwiódł się z żoną i obecnie całkowicie oddaje się pracy. Marta Krynicka to młoda pani prokurator a także córka wpływowego senatora, która chce odciąć się od tego wizerunku. Jest ambitna i ma mnóstwo samozaparcia w prowadzeniu pierwszej sprawy, chce udowodnić sobie i innym, że jest kompetentna. Fabuła „Kruka” rozwija się stopniowo przez co niesamowicie wciąga czytelnika. Olbrzymim plusem są też krótkie epizody ułatwiające wejście w całą historię. Piotr Górski ze szczegółami omawia kolejne etapy i procedury prowadzenia śledztwa, co dodaje powieści poczucia realizmu całej sytuacji. Górski sukcesywnie wprowadza mnóstwo postaci, a droga do rozwiązania sprawy morderstwa jest zagmatwana, co oczywiście jest zaletą, bo zakończenie do końca pozostaje zagdką dla czytelnika...

  • ryszawa.blogspot.com

    To już druga tego typu książka, którą mam okazję czytać w tym miesiącu, a która to powiela wszystkim słynne schematy. W całym swoim życiu czytałam ich o dużo więcej. Dlaczego w kryminałach przeważnie musi występować narwany policjant z burzliwą przeszłością, który nie do końca umie panować ponad własnymi emocjami, a zamordowanym musi być koniecznie naukowiec, profesor, doktorat? Obrywa się akurat tej książce, bo nie miała tyle szczęścia, co „Skaza”, po którą sięgnęłam w pierwszej kolejności, a która to jest zdumiewająco podobna do „Kruka”. Czepiam się, lecz czy naprawdę nie ma innych pomysłów? Czy policjant nie może być wzorowym funkcjonariuszem, a ofiarą pan Zenon – elektryk? Wiecie, na co czekałam najbardziej? Na romans owego policjanta i wiecie co? Przeczytajcie, by dowiedzieć się, czy i w tej kwestii został powielony zarys kryminalnej fabuły. Poza przedstawionym zarzutem opowieść mi się podobała, skłamałabym, gdybym napisała, że jakoś szczególnie przypadła mi do gustu, lecz czytało mi się ją przyjemnie. Lubię, gdy kryminał napisany jest przez mężczyznę. Pisarze, w odróżnieniu od pisarek, piszą w sposób dosadniejszy, bardziej brutalny, wulgarny, ich opisy są bardziej wzbogacone o pikantne szczegóły. Nasz tytułowy bohater - Sławomir Kruk jest doświadczonym policjantem, rozwiązał już niejedną makabryczną sprawę. Młoda, atrakcyjna (a jakże!) prokurator Marta Krynicka obiera go sobie jako kandydata do poprowadzenia śledztwa dotyczącego zwłok profesora, wyłowionych w skórzanym worku na plaży w Jelitkowie. W pewnym momencie prokuratura zaczyna nalegać, by odpuścił i nie wnikał w sprawę zbyt mocno. W co wpakował się Kruk? Trochę mało akcji, trochę przegadana, lecz przyjemna w odbiorze książka. Ma coś, co wciąga i zatrzymuje przy sobie czytelnika. Jest dość obszerna, więc można przy niej spędzić niejeden wieczór. Dość długo głowiłam się ponad zachowaniem Marty – naszej atrakcyjnej, rozpieszczonej pani prokurator. Drażniło mnie w niej wysuwanie własnych osobistych korzyści na przód, przed sprawiedliwością i dążeniem do schwytania mordercy. Młoda, bogata bździągwa, która jest córeczką tatusia, dobrze uprzykrzy życie Krukowi, który własną pracę traktuje bardzo poważnie, czasem nieco naginając prawo, by dociec prawdy. Nie jest to opowieść ociekająca krwią, po której balibyśmy się zasnąć, lecz za to jest to pozycja tajemnicza, klimatyczna, pełna sekretów. Czytelnik w pewnym momencie, zanim „karty zostaną wyciągnięte na stół”, zaczyna przypuszczać wszystkich bohaterów po kolei. Okazuje się, że każdy „ma coś za uszami” i nic nie jest tak jasne, jak mogłoby się wydawać. Plus za fajny klimat, minus za szablonowość bohaterów. W ogólnym rozrachunku pozycja ciekawa, lecz bez szału.

  • monweg

    Na plaży w Jelitkowie odnaleziono skórzany worek, przykryty warstwą podmorskich roślin i muszli. Przez rozdarcie wystawała z niego zniekształcona ludzka dłoń. Komisarz Sławomir Kruk przebywa na przymusowym urlopie, na który został wysłany z powodu oskarżenia o stosowanie przemocy fizycznej względem podejrzanego. Jednak urlop nie trwa długo. Właśnie rozpoczyna się sprawa o morderstwo i prokurator Marta Krynicka wyraźnie prosi żeby Kruk prowadził śledztwo. Kara worka (Poena cullei), to kara śmierci stosowana w starożytnym Rzymie za ojcobójstwo. Polegała na zaszyciu w skórzanym worze skazanego wraz z psem, kogutem, wężem, kotem i wrzuceniu do morza albo rzeki. Za Hadriana zasięg kary ograniczono do przypadków zabójstwa rodziców i dziadków, a w średniowieczu karano w ten sposób dzieciobójczynie. Na pewno zastanawiacie się, po co piszę o jakiejś karze, która nas nie dotyczy. W taki właśnie sposób został zabity historyk Stefan Rakowiecki i to sprawę tego mordu będzie usiłował rozwiązać duet Kruk-Krynicka stworzony przez Piotra Górskiego. Nawiasem mówiąc, bardzo interesujące co również zrobił Rakowiecki, że zasłużył sobie na tak okropną i brutalną śmierć. Otóż to – duet – on na podobnych dochodzeniach i śledztwach zjadł zęby, ma ugruntowaną pozycję, choć u przełożonych nie cieszy się najlepszą opinią; ona jest nowicjuszką, dopiero zaczyna własną karierę, to jej pierwsza sprawa, w dodatku jest czyjąś protegowaną. Czytelnik staje się obserwatorem wzajemnej gry, którą prowadzą główni bohaterowie. I choć on usiłuje rozwiązać zagadkę śmierci Rakowieckiego szybko, to prokuratura ciągle podkłada mu kłody pod nogi. Dosłownie tak, jakby komuś bardzo zależało, żeby tę sprawę umorzono. Piotr Górski polonista, narodzony na Mazurach. Jest autorem charakterystycznym, który rozpoczął własną karierę w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Horda, Megalomani, Wycieczka do dzisiaj pozostają jednymi z ciekawszych tekstów z tamtego okresu. Kruk stanowi jego debiut, jeżeli chodzi o powieści kryminalne. Czy i tym razem będzie się nieźle mówiło o jego twórczości. Bardzo lubię takie niejednoznaczne postaci jak tytułowy Kruk. Z jednej strony jest inteligentny, genialny i sprytny; z drugiej zasłynął z nieszablonowego prowadzenia śledztw – dynamicznie wpada w złość. W pracy najistotniejsze jest dla niego to żeby jak najszybciej zakończyć dochodzenie i to z sukcesem; w życiu prywatnym nie ma niestety zbyt dużo szczęścia. Ma za to coś, co stanowi o tym, że jest idealnym gliną – instynkt, inaczej nazywany policyjnym nosem. Przyznaję, że ostatnio coraz rzadziej czytuję powieści kryminalne, a w tym przypadku prawdopodobnie czuwała nade mną opatrzność. Kryminał Piotra Górskiego okazał się naprawdę niezły i czytałam, może nie z duszą na ramieniu, lecz z dużym zainteresowaniem. Akcja nie wbija w fotel, lecz i nie nudzi, płynie niby powoli, wystarczająco jednak by wciągnąć czytelnika do gry. Czasem tak mam, że jest mi tak po prostu przykro, że kończę jakąś lekturę. W tym przypadku było podobnie. Lecz na całe szczęście, Piotr Górski zostawił sobie furtkę i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś spotkam się na kartach powieści ze Sławomirem Krukiem. Debiut kryminalny Górskiego sądzę za bardzo udany. Jeśli macie ochotę na ciekawy, intrygujący kryminał ze specyficznym bohaterem, którego się lubi, to opowieść Kruk wam gorąco polecam.

  • Ósemkowy Klub Recenzenta

    „Kruk” autorstwa Piotra Górskiego jest kolejną kryminalną opowieścią o przygodach komisarza Sławomira Kruka. Na swoim koncie twórca ma takie książki jak „Horda”, „Megalomani” czy „Wycieczka". Na początku zapoznajemy się ze Sławomirem Krukiem, zagadkowym bohaterem oskarżonym o stosowanie przemocy względem podejrzanego. Wybawieniem okazuje się nowe śledztwo, w które zostaje wciągnięty przez prokuratora Martę Krynicką. Oboje mają sprytne umysły, a razem tworzą przebiegły duet, gotów rozwiązać każdą zagadkę. Czy będzie to jednak wystarczające? Śledztwo wydaje się naprawdę olbrzymim wyzwaniem, mnóstwo intryg i podejrzeń, a także dręczący brak dowodów. Opowieść czyta się z zapartym tchem już od pierwszej strony. Górski stworzył prawdziwy, rasowy kryminał. Jest to zdecydowanie pozycja, o której ciężko usłyszeć, a warto przeczytać. Uwikłane śledztwo ubarwiają intrygi i zagadki, których mnoży się coraz więcej i więcej. Do ostatniej chwili możemy się tylko domyślać kto jest winnym, a jeśli myślicie, że już wiecie, to mogę zapewnić - jesteście w błędzie. Zakończenie może zaskoczyć tak jak cała książka ebook pełna niespodzianek. Uważam, że „Kruk” przypadnie do gustu wszystkim fanom kryminałów i zagadkowych historii. Polubiłam postać Sławomira Kruka i łaknę więcej opowiadań z nim w roli głównej. Mowa jest dość ciekawy, sprawia, że książkę dynamicznie się czyta, jednak denerwującą sprawą, jak dla mnie, jest znaczna ilość przekleństw. Mimo to zalecam tę pozycję, na pewno nie będzie nudno. Agnieszka, lat 17 źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com

  • zaczytanamarzycielka8

    Sięgnęłam po ten kryminał, gdyż wydawało mi się, że będzie to coś naprawdę dobrego. Idealna okładka, zachęcający opis na okładce. I tym razem wydawnictwo sprostało moim wymaganiom, gdyż dało mi kawał dobrej lektury, przy której zupełnie straciłam poczucie czasu. W małej miejscowości na plaży zostały odnalezione zwłoki mężczyzny. Ślady na ciele nie wzbudzają podejrzeń, od razu wiadomo, że ktoś dopuścił się brutalnego aktu przemocy. Zwłoki Stefana Rakowieckiego zostają nieźle sprawdzone i każdy zdaje sobie sprawę, że trzeba znaleźć okrutnego mordercę. Sprawę prowadzi prokurator Marta Krynicka, która razem z policjantem Sławomirem Krukiem starają się rozwiązać zagadkę morderstwa. Jednak mija dzień za dniem. Na światło dzienne wychodzą kolejne fakty z życia zabitego. Prokuratura liczy na szybkie zakończenie sprawy i osadzenie w więzieniu przestępcy. Natomiast Krukowi wcale nie spieszy się ze śledztwem, wręcz dokopuje się do drugiego dna. Chodzi tylko o to (...), że jesteś sadystą i krzywdzisz ludzi, gdy są słabsi. To tak jak ja. (...) Zakończenie książki delikatnie mnie wyprowadziło z równowagi. Bowiem twórca sugeruje nam, że może kiedyś doczekamy się kolejnej części tej książki. Nie do końca podoba mi się zabieg otwartego zakończenia. Jednak jestem w stanie poniekąd zrozumieć , dlaczego twórca zakończy to tak, a nie inaczej. Jeśli natomiast szukacie kawałka dobrego kryminału , to jak najbardziej „Kruk „jest czymś dla was.

  • malyneczka

    Gdyby jakiś polski reżyser poszukiwał materiału na naprawdę niezły kryminał to powinien sięgnąć po najnowszą książkę Piotra Górskiego - "Kruka". Historia w niej omówiona wciąga od samego początku i ciężko jest się od niej oderwać. Tytułowy Sławomir Kruk jest policjantem z bagażem doświadczeń i osobistych przeżyć. Któregoś dnia na plaży w Jelitkowie zostaje odnaleziony worek z ciałem, który wyrzuciło morze. Sławomir Kruk ma zbadać całą sprawę, lecz do współpracy dostaje młodą panią prokurator Martę Krynicką, która podejrzewana jest o to, że pracę dostała nie za osiągnięcia, a za nazwisko własnego ojca. Jako młoda osoba bardzo chce wykazać się w pracy, jednak niestety własnymi działaniami tylko ją utrudnia Krukowi. Z kolei Sławek Kruk nieoczekiwanie wpadnie w groźny romans. Wszystkim działaniom uważnie przyglądają się osoby powiązane z gdańską grupą przestępczą. Gdyby HBO szukało pomysłu na serial to Kruk jest doskonałym materiałem na takie przedsięwzięcie. Jak wspomniałam wyżej nadaje się też na pełnometrażowy film. Fakt, iż prawa do ekranizacji producenci nabywają polskich kryminałów takich twórców jak Remigiusz Mróz, Katarzyna Bonda czy Katarzyna Puzyńska napawa mnie optymizmem, iż wkrótce doczekamy się ekranizacji Kruka. Wartka akcja sprawiała, że nie byłam w stanie spokojnie odejść od książki. Po pierwszej godzinie czytania miałam 150 stron za sobą. Jeśli więc szukacie naprawdę dobrego kryminału to Kruka Wam serdecznie polecam.

  • magical_reading

    Piotr Górski spisał bardzo niezły kryminał. Ja, laik jeśli chodzi o kryminały i podobne gatunki, jestem zachwycona tą powieścią. Jeżeli chcecie dowiedzieć się co myślę o tej książce, zapraszam do przeczytania opinii. Plaża w Jelitkowie. Znaleziono skórzany worek przykryty warstwą morskich roślin i muszli. Przez rozdarcie wystawała z niego zniekształcona ludzka dłoń. Prokurator Marta Krynicka nalega, by śledztwo poprowadził Sławomir Kruk, znany komisarz, który rozwikłał już niejedną równie makabryczną sprawę. Policjant rozpoczyna pracę, zbiera dowody, przesłuchuje świadków. Jednak prokuratura nie ułatwia zadania. Współpraca jest utrudniona. Prokuratura sugeruje żeby Kruk przestał węszyć i zamknął śledztwo. Facet stale prowadzi sprawę, która po okresie zaczyna go przerastać. Nadepnął na odcisk bardzo wpływowym i groźnym ludziom. Kruk to według mnie kryminał, który jest niemalże ideałem. Idealna kreacja fabuły, akcji i głównego bohatera, dzięki któremu czytelnik nie jest w stanie się oderwać od lektury. Jedno śledztwo kilkanaście podejrzanych osób, wątek morderstw na tle rytualnym. Kruk to tytułowy bohater, który jest policjantem działającym bardzo szybko, podchodzi do spraw z dużą dozą emocji. W moim odczuciu ten tytuł został dopracowany w najmniejszym calu. Akcja płynnie się łączy, ocieka tajemnicą. Główny bohater jest postacią bardzo ciekawą. Twórca przedstawia go z dwóch perspektyw: jako rozwodnika i twardego policjanta. Taki zabieg pozwala czytelnikowi polubić mężczyznę i utożsamić się z nim. Czy polecam? Tak. To mądry kryminał, który na długo ze mną zostanie dzięki fabule, akcji i bohaterowi, który skradł moje serce. Chętnie przeczytałabym inne książki z udziałem pana Kruka. Myślę, że będzie to doskonała pozycja dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z tym gatunkiem, jak i dla wytrawnych koneserów kryminału. www.magical-reading.blogspot.com IG: magical_reading

  • czytatnik

    Na plaży w Jelitkowie zostaje znaleziony wór z wołowej skóry, a w nim zwłoki mężczyzny, który zaginął już jakiś czas temu. Sprawę z rąk doświadczonego starszego kolegi przejmuje młoda pani prokurator, a na współpracownika z policji wybiera komisarza Kruka. Popularność policjanta, choć niezbyt pochlebna, wydaje się być wystarczającym wytłumaczeniem tego postępowania, więc zostaje on ściągnięty z przymusowego urlopu i włączony do sprawy. Dynamicznie przekonuje się, że komuś bardzo zależy na tym, żeby śledztwo zostało jak najszybciej zakończone, a jako sprawcę wskazano zmarłego w wypadku brata zamordowanego. Komisarz Sławek Kruk nie jest jednak człowiekiem, którego prosto jest zmanipulować czy zastraszyć. Tym bardziej, że na jaw wychodzą nowe fakty, przeczące tej zbyt doskonałej by mogła być prawdziwa teorii. Całość recenzji dostępna pod adresem: http://zapach-ksiazek.pl/kruk/

  • Kasiaczyta

    kasiaxczyta.blogspot.com Podczas wspólnego biegu Karoliny i jej dziadka Jerzego brzegiem morza, dochodzi do mrożącego krew w żyłach odkrycia. Otóż na plaży w Jelitkowie zostaje odnaleziony skórzany worek, w którego zaplątane są wodorosty i muszle. Niby nic przerażającego, gdyby nie to, że z worka wystaje zniekształcona przez wodę ludzka ręka. To właśnie Jerzy dzwoni na policję, by złożyć zawiadomienie. Tą sprawą zająć się ma Paweł Lalkarz, jednak wydarzenia układają się inaczej. Do akcji wkracza młoda prokurator Marta Krynicka, która nalega, by śledztwo prowadził komisarz Sławomir Kruk. Kruk bowiem, rozwiązał już nie jedną sprawę, która była równie makabryczna jak ta. Marta Krynicka ma niebywale "szerokie plecy", dlatego udaje jej się postawić na swoim i ściągnąć komisarza Kruka z urlopu. Policjant zaczyna przesłuchiwanie świadków i zbieranie dowodów. Jest jednym z najlepszych komisarzy, dlatego robi to bardzo skrupulatnie i bez wyciągania pochopnych wniosków. Na pewnym etapie śledztwa napotyka na mur w osobie Marty Krynickiej. Nie podoba jej się to, że Sławek nie chce przyjąć najbardziej prawdopodobnej odsłony zdarzeń i zamknąć sprawy. Naciska na niego, by nie grzebał tak głęboko i pomyślał - przecież wszystko układa się w całkiem zgrabną całość, jest motyw, jest winny, którego oskarżenie już nic nie zmieni, w takim razie, po co wszystko utrudniać i utrudniać? Sławek jednak, nie jest typem człowieka, który idzie na skróty. Przynajmniej nie w życiu zawodowym, a że rozwiódł się z żoną i aktualnie, od dwóch lat ciągle nie ma żadnej kobiety, dlaczego nie miałby się poświęcić dochodzeniu? Tym bardziej, że popychany doświadczeniem i intuicją zaczyna widzieć coraz więcej braków i nieścisłości w teorii pani prokurator. Osobą, którą odnaleziono na plaży jest wykładowca historii - Stefan Rakowiecki. Okazuje się, że jego zamiłowaniem był temat kary worka, mający własne zastosowanie w starożytności. Bowiem karą za "ojcobójstwo" było zamknięcie winnego w worku razem ze zwierzętami, a następnie wrzucenie worka do wody. Człowiek umierał strasznie bolesną i okrutną śmiercią. Dziwne jest to, że nie był to zwykły worek, ale wołowy. W takim samym worku odnaleziono profesora Stefana, a razem z nim węże. Zaskakujący zbieg okoliczności? Czy Sławkowi mimo nadepnięcia na odcisk groźnym i wpływowym ludziom uda się rozwikłać zagadkę śmierci wykładowcy? Czego dowie się na temat Rakowieckiego? Jaką rolę odegrała kara worka? Kogo rozdrażni swoim dochodzeniem? Czy kobieta, która pojawi się na sercowym radarze komisarza Sławka, zmieni coś w jego życiu? Czy będzie to odpowiednia kobieta? Jak dużo nieprzyjemnych rzeczy, wyjdzie na światło dzienne za sprawą zabójstwa profesora? Kto jest winny? Jaką rolę odgrywa w tym wszystkim prokurator Marta Krynicka? Idealnie wykreowane postacie, szczególnie komisarza Kruka, który jest dobrym człowiekiem, zmagającym się trochę z przeszłością, a trochę z lękiem, który niesie każdy następny samotny dzień, a także z niedopowiedzeniami. Mało tego, okazuje się, że jest on strasznie porywczy. Jest oddany własnej pracy i wczuwa się w sytuację ofiar, dlatego budzi się w nim czasem potwór, który przejmuje ponad nim kontrolę. Lecz tak naprawdę, czy nie każdy z nas, ma w sobie takiego potwora, który drzemie i nie ujawnia się, do czasu silnego wzburzenia? Oczywiście skoro Kruk jest tak barwną postacią, nie można nie wspomnieć o prokurator Marcie Krynickiej. Młoda, ambitna, silna, nieprzewidywalna, lecz także samotna kobieta, która marzy, by ktoś zamknął ją w bezpiecznym uścisku ramion. Razem tworzą niesamowicie sprzeczny duet, co z niego wyniknie? Kolejną rzeczą, która bardzo mi się spodobała jest fabuła.. i to jak się rozwija. Po prostu mistrzostwo. Prawdą jest, że ta książką, to własnego rodzaju grubasek wśród innych kryminałów, lecz ręczę słowem, ręką, nogą - czyta się ją błyskawicznie, dzięki krótkim rozdziałom i wypływającym ciągle świeżym faktom. Tą książkę się pożera, z olbrzymim apetytem na JESZCZE. Lecz to dobrze! Bo ostatnia strona daje nam nadzieję, że być może zobaczymy jeszcze komisarza Kruka w akcji, i to w dość zaskakującej sprawie ;) ! Czekam na więcej i polecam! "Życie zawsze nas dogoni. Cudowne miejsce nie uczyni człowieka szczęśliwym, jeśli człowiek nie przyniesie tam szczęścia ze sobą."

  • Fantasy-Bestiarium

    „Kruk” autorstwa Piotra Górskiego jest doskonale skonstruowaną powieścią, która wciąga od pierwszej strony. Twórca potrafi zaciekawić czytelnika przemyślaną fabułą a także barwnymi postaciami, których dzieje wzbudzają spore emocje. Przygody przygód komisarza Sławomira Kruka czyta się z wypiekami na twarzy, nie nudząc się ani przez moment trwania lektury. Komisarz Sławomir Kruk rozpoczyna kolejne, makabryczne śledztwo, które wciąga go w mroczny gąszcz niejasnych tropów i niewygodnych faktów. Na plaży w Jelitkowie odnaleziono zniekształcone zwłoki ofiary, a prokurator Marta Krynicka nalega, żeby to Kruk zajął się koniecznie tą sprawą. Komisarz przerywa urlop i rozpoczyna zakrojone na szeroką skalę śledztwo, które ukazuje niewygodną prawdę mogącą przysporzyć komisarzowi dużo kłopotów. Ktoś bardzo wpływowy stoi za tym morderstwem, jednak Sławomir Kruk jak zwykle zamierza rozwikłać kolejną sprawę do końca. Winni muszą ponieść karę. Książki o komisarzu Sławomirze Kruku przypadły mi do gustu, dlatego postanowiłem sięgnąć po kolejną odsłonę jego przygód. Piotr Górski spisał rasowy kryminał, który czyta się jednym tchem. Zagadka trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, a liczne spiski i intrygi dodają całości dodatkowego smaczku. Do ostatniej chwili nie wiadomo kto jest zabójcą i twórca umiejętnie nie zdradza nam tego faktu. Bohaterowie są mocną stroną tej pozycji, a komisarz Kruk przyciąga uwagę podczas lektury. Zakończenie potrafi zaskoczyć, sprawiając, że lektura to prawdziwa przyjemność. „Kruk” jest rasowym kryminałem, który powinien przypaść do gustu fanom gatunku. Mam nadzieję na kolejną dawkę przygód o komisarzy Sławomirze Kruku, gdyż polubiłem tę postać i jestem ciekawy, jak potoczą się dalej jej losy. Piotr Górski barwnym i bogatym mową sprawił, że książkę przeczytałem w szybkim tempie, nie nudząc się ani przez moment. Jeżeli potrzebujecie lektury, która jest dynamicznie i emocjonująca to jest to pozycja właśnie dla Was. Nie raz można się przestraszyć i zaciekawić, a dynamiczna akcja i barwni bohaterowie sprawiają, że lektura ta, to prawdziwy majstersztyk. https://fantasy-bestiarium.blogspot.com/2017/08/kruk-piotr-gorski.html

  • Iwona_C_

    Pierwszym wielkim plusem tej powieści jest wykorzystanie motywu związanego ze starożytną karą, która wg tradycji wykonywana była względem określonych zbrodniarzy. To kieruje śledztwo na określone tory, lecz czy na pewno prawidłowe? --- Cała historia jest również okraszona dobrym humorem. W jednym miejscu można nawet dość głośno wybuchnąć śmiechem, lecz również trzeba lubić taki rodzaj humoru. --- Zabrakło mi też opisów, które by budowały napięcie. Kruk to restrykcyjny kryminał, aspirujący do miana męskiego. Jednak nieco więcej odpowiednio przygotowanych opisów poprawiłoby dynamikę a także napięcie w książce. http://www.czytajac.pl/2017/08/kruk-piotr-gorski/

  • GreczynkaCzyta

    Sławomir Kruk to niezły policjant. Jak każdy bohater ebooków kryminalnych bardzo wczuwa się w własną pracę. Jest jednak tylko człowiekiem i czasem się myli bądź po prostu puszczają mu nerwy. Tak bardzo stara się wejść w rolę ofiary, pragnie dla nich sprawiedliwości, że czasem nie dopuszcza do siebie innego rozwiązania. Taki tok myślenia zgubił go przy ostatniej sprawie, w związku z czym został wysłany na przymusowy urlop. Z opresji ratuje go bardzo młoda pani prokurator, która tylko i wyłącznie z nim chce prowadzić własną pierwszą sprawę. Sławkowi wydaje się to bardzo dziwne, lecz nie może narzekać. Najistotniejszy jest powrót do pracy. Świeży przypadek jest bardzo zagadkowy, a zarazem makabryczny, bo morze wyrzuciło na brzeg ludzkie zwłoki w skórzanym worku. Czy agresywny policjant i początkująca prokurator znajdą sprawcę? Książka ebook Piotra Górskiego to dość grube tomisko, kuszące ciekawą szatą graficzną i hasłem na okładce. Marta Krynicka i Sławomir Kruk to dość sztampowy duet, aczkolwiek ciekawy. Trudno było rozgryźć postępowanie Marty i jej plany względem podwładnego. Sam Kruk starał się być względem niej lojalny, w końcu to dzięki niej wrócił do pracy. W toku sprawy Marta nie ukrywała, że przydzielono ją jej tylko i wyłącznie dzięki koneksjom, a Sławek jako policjant słynny i szokujący opinię publiczną ma pomóc jej stanąć w blasku fleszy. Przez własną wysoką samoocenę młoda prokurator popełniła szereg błędów, lecz nie była skłonna przyznać się do pomyłki. Zainteresowanych informuję - pomiędzy bohaterami nie ma wątku miłosnego. Akcja powieści nie należy do najszybszych, lecz również nie ciągnie się jak przysłowiowe flaki z olejem. Twórca skrupulatnie i ze spokojem prowadzi czytelnika poprzez różnorakie wątki i gdy wydaje się, że znamy już odpowiedzi na wszystkie pytania, śledztwo zmienia bieg, a przesłuchania świadków zaczynają się od nowa. W "Kruku" brak krwawych opisów. Fabuła jest raczej spokojna, dość skomplikowana, ciekawa i skupiająca się na aspekcie psychologicznym. Niemal każdy omówiony bohater coś ukrywa i zmaga się z jakąś traumą. Otwarte zakończenie, jak i niewyjaśnione wątki pozwalają mi sądzić, że "Kruk" powinien mieć następny tom. Niewyjaśniona przeszłość i znaczenie gangstera Wargi, który dziwacznym trafem najbardziej mnie zaintrygował, podejrzane zachowanie Marty względem Sławka, przeszłość głównego bohatera no i to niejednoznaczne zakończenie. Wszystko to, samo prosi się o kolejną część. Jeśli taka powstanie na pewno dam się na nią namówić.

  • millawia

    „Kruk” autorstwa Piotra Górskiego to doskonale napisany kryminał, którego atutami są idealnie przemyślana fabuła a także wyrazista kreacja głównych bohaterów. Czytałam tę opowieść z olbrzymią przyjemnością i nie ukrywam, że mam apetyt na więcej przygód komisarza Sławomira Kruka. Na plaży w Jelitkowie zostaje odnalezione ciało mężczyzny. Stan zwłok Stefana Rakowieckiego nie pozwala wątpić, że jego śmierć była aktem niezwykle brutalnego i wyrafinowanego morderstwa. Sprawę przejmuje młoda, posiadająca koneksje prokurator Marta Krynicka, która na swego partnera wybiera doświadczonego, lecz odsuniętego przez przełożonego od śledztwa komisarza Sławomira Kruka. Krynicka liczy, że szybkie rozwiązanie sprawy morderstwa a także współpraca z kontrowersyjnym policjantem będącym negatywnym ulubieńcem prasy umożliwi jej wybicie się w prokuratorskim światku i zyskanie pozytywnego rozgłosu. Pani prokurator nie przewidziała jednak, że Kruk za nic będzie miał jej naciski, by jak najszybciej zakończyć śledztwo – prawda dla komisarza jest bowiem ważniejsza niż ambicje i ukryte motywy działania Marty Krynickiej… W miarę rozwoje śledztwa na światło dzienne wychodzi coraz więcej niepokojących faktów. Na scenę wkraczają nowi podejrzani i świadkowie, którzy bardzo niechętnie dzielą się informacjami na temat ofiary morderstwa. Wypływają brudne fakty dotyczące życia Stefana Rakowieckiego. Ktoś zaczyna mataczyć, by niewygodna prawda nie wyszła na jaw. Piotr Górski stworzył świetną powieść, którą czytałam z niesłabnącym zainteresowaniem. Intryga kryminalna mocno wciągała, bohaterowie zaskakiwali mnie na każdym kroku, a humor obecny w tytule rozładowywał atmosferę i nadawał całej opowieści lekkości. Jeżeli poszukujecie dobrego, polskiego kryminału, to zalecam sięgnąć po „Kruka”. Mnie lektura tego tytułu dostarczyła mnóstwa pozytywnych wrażeń.

  • Daria Kr

    Sławomir Kruk, to komisarz, który wezwany ze własnego urlopu na prośbę młodej pani prokurator ma zająć się sprawą morderstwa. Na plaży odnaleziono worek z ludzkimi szczątkami. Główny bohater ma już doświadczenie w zajmowaniu się tak poważnymi sprawami, więc rozpoczyna własne śledztwo. Z czasem okazuje się, że prokuratora chce utrudnić jego pracę, pani Krynicka radzi mu, żeby zakończył śledztwo i nie wnikał w szczegóły, co jest dla niego bardzo dziwne. Kruk jednak nie odpuszcza i mimo to chce odkryć prawdę, brnie dalej w śledztwo, aż okazuje się, że sprawa zaczyna go przerastać... Od samego początku miałam bardzo mieszane uczucia odnośnie tej książki. To kryminał, w którym jest dość dużo akcji i zdarzeń podkreślających ten gatunek, nie ma w nim wielu momentów na nudę, aczkolwiek dość trudno mi się go czytało. Epizody są krótkie, dzięki czemu powinno się łatwiej ją czytać, aczkolwiek wcale tak nie było. Książka ebook nie należała do bardzo obszernych, a mimo to czuję się, jakbym wieki odkrywała dzieje Kruka. Główni bohaterowie... Wydaje mi się, że takie sytuacje widziałam już wcześniej w poznawanych przeze mnie książkach. Facet i kobieta, którzy dziwacznym trafem mają pracować razem przy sprawie, tak więc od razu gdy o tym czytałam na myśl przyszło mi stwierdzenie: "Znowu?". Mimo wszystko byli dość ciekawie wykreowani i akcja a także to co działo się pomiędzy nimi obroniła tą sytuację. Co zasługuje na pochwałę, to nieźle zaplanowana zagadka i jej rozwiązanie. Pewnie nie tylko ja podczas czytania kryminałów, już na początku zaczynam się zastanawiać, jak zakończy się ta historia, jakie zakończenie będzie miała ta zagadka, którą stworzył autor, czym mnie zaskoczy? Tutaj jest co chwalić, ponieważ twórca nie podaje nam niczego na tacy. Jeśli macie jakąś wersję wydarzeń, to pewnie w trakcie czytania kilka razy będziecie się zastanawiać, czy może jednak jej nie zmienić. Twórca dodaje różnorakie motywy i ostatecznie nie możemy być pewni, jak zakończy się ta sprawa. No właśnie, jeśli język o zakończeniu... to książka ebook zakończyła się w taki sposób, że bardzo możliwe jest pojawienie się kontynuacji. Podsumowując, mam mieszane uczucia odnośnie tej książki. Są rzeczy które mi się w niej podobały, lecz także takie, które mnie irytowały, wydaje mi się, że brakowało w niej tego "czegoś", tej iskry, zaciekawienia, które czuję gdy poznaję książki z tego gatunku. Owszem, czytałam i ciekawiło mnie co się wydarzy, jednak nie było to jakoś bardzo porywające. Była to interesująca historia, lecz pewnie nie sięgnęłabym po nią ponownie.

  • Anonim

    Sławomir Kruk po  oskarżeniu o stosowanie przemocy fizycznej względem podejrzanego zostaje skierowany przez przełożonego na przymusowy urlop. Czytelnik poznaje policjanta z nienajlepszej strony. Wybawieniem dla Kruka okazuje się prośba prokurator Marty Krynickiej, która chcę go  wciągnąć do prowadzonego śledztwa w sprawie morderstwa. Na plaży w nadmorskim Jelitkowie odnaleziono skórzany worek z którego wystawała zniekształcona ludzka ręka. Przez autora został zastosowany  słynny z innych  powieści  kryminalnych schemat. Błyskotliwy policjant musi  ponieść konsekwencje nieprzyjemnego incydentu. I jak  pewnie się domyślacie w świeżym śledztwie ma odzyskać własne dobre imię. Sławomir Kruk jest  postacią tajemniczą. Targają nim demony  przeszłości. Dowiadujemy się, że rozwiódł się z żoną. Nie wiadomo do końca, co  było przyczyną rozpadu związku. Kruk obecnie żyje niczym  pustelnik ograniczając do minimum przyjemności. Osobowościowo dobrał się idealnie z prokurator Krynicką. Ona też ograniczyła własne życie towarzyskie do  niezbędnego  minimum,a na palcach  jednej  ręki można policzyć  facetów z którymi spała w ostatnim czasie. Górski wykreował świetny  literacki  duet. Już od pierwszych  stron  czuć dziwną chemię pomiędzy Krukiem, a Krynicką. Sławomir Kruk  to dość nieszablonowa postać. Jest  błyskotliwym facetem i zdecydowanie wie jak prowadzić śledztwo. Jego metody śledcze zdecydowanie odbiegają od tych przewidzianych  przez policyjne procedury. Dla niego  liczy  się wynik końcowy, a nie samo  dojście do  celu. Kruk  ma coś w sobie z Brudnego Harrego. W pracy korzysta z pomocy zaufanych  kolegów- Lalkarza i Dentysty. Przełożeni  nie mają o  nim nazbyt pochlebnego  zdania. Mnie jego  postać zauroczyła. Z pozoru ostry i  nieprzystępny potrafi w odpowiednich momentach okazać współczucie. Co  najistotniejsze Kruk ma nieprzeciętny instynkt policyjny. Dodatkowo  dość nieszablonowo  prowadzi  przesłuchania świadków. Potrafi w gąszczu sprzecznych informacji  odnaleźć tę jedną prawdziwą. Szkoda, że nie układa mu się w życiu uczuciowym i  wybiera niewłaściwe kochanki. Marta Krynicka stawia w pracy  na przestrzeganie prawa i  procedur. Często  ma odmienne do Kruka zdanie. Chcę odciąć się od obrazu córki wpływowego polityka. Śledztwo zostaje jej przydzielone nieprzypadkowo, to ma być jej  szansa na wykazanie się. Marta jest dziewczyną ambitną i zdeterminowaną. Krynicka na pierwszym  miejscu  stawia własną karierę i usilnie dąży do awansu. Nie w głowie jej mężczyźni  i przelotne romanse. Wybiera Kruka, bo ma nadzieje, że dzięki jego  pomocy  uda się jej rozwiązać medialne śledztwo. Tej  postaci jakoś nie polubiłam. Marta wydawała mi się nazbyt wyniosła. W moim  odczuciu  przeceniała własną rolę w śledztwie. Spodobało mi się, że Krynicka też umie pokazać pazurki. Pani  prokurator też dała ponieść się emocjom kilka razy. Poena cullei to  stosowana w starożytnym Rzymie kara śmierci nakładana za ojcobójstwo. Oskarżony został zaszywany  żywcem  w skórzanym worku  wraz z psem, kogutem, wężem i kotem. W dalszej kolejności worek został wyrzucany do morza  albo rzeki. W ten sposób został zamordowany doktor historii Stefan  Rakowiecki. Pomysł na fabułę uznaje za genialny. Twórca dodatkowo wplótł interesujące wątki poboczne. Poza sprawą morderstwa ujawnione zostaje stręczycielstwo pewnego  bossa mafijnego. Górski zgrabnie wplótł motyw zakrojonego  na dużą skalę handlu narkotykami. W książce pdf dużo się dzieje, niektóre akcje są bardzo  brawurowe. Co  ciekawe, gdy  jesteśmy już blisko  rozwiązana zagadki twórca niespodziewanie podaje kolejne informacje, które burzą nasz schemat. Górski  przemyślał każdy element, kolejne zdarzenia nie są przypadkowe. Spodobało mi się, że twórca postawił na krótkie rozdziały, co  zdecydowanie ułatwiło lekturę. Postaci drugoplanowe były  mocno  zarysowane począwszy  od szemranego  gangstera, na  uzależnionym od narkotyków synu  pewnego milionera kończąc Kruk to  książka ebook dopracowana. To  kryminał skrojony na miarę, którego fabuła wciąga od pierwszych  stron. Twórca bawi  się czytelnikiem i nie ułatwia mu odgadnięcia zagadki. Do ostatnich   stron nie wiadomo, kto jest  zabójcą. Piotr Górski zdecydowanie wie, jak  stopniować napięcie. To  nieszablonowy kryminał napisany  w świetnym  stylu. W charakterystyce głównych bohaterów twórca postawił na kontrasty. Samo zakończenie to  istny  majstersztyk i  zdecydowanie stanowi ukoronowanie całej  książki. Sama nie spodziewałam się, że ta historia skończy się w tak  nieprzewidywalny  sposób. Spodobało mi się, że Górski pozwolił swoim bohaterom żyć swóim życiem. Dodatkowo  twórca nie upraszczał żadnego wątku. Takie kryminały czyta się z przyjemnością. Kruk  to perfekcyjnie napisana opowieść kryminalna, która wciąga czytelnika już od pierwszej strony. Fabuła książki jest nieprzewidywalna i stanowi nie lada gratkę dla wielbicieli gatunku. Zakończenie sugeruje, że twórca może napisać kontynuacje przygód komisarza Kruka. Sama z niecierpliwością czekam na następny tom. Polecam!

  • Książkowe Zacisze

    W "Kruku", jak to w kryminale, odnajdziesz worek z ludzkimi szczątkami, wyrzucony na brzeg morza, odnajdziesz grono podejrzanych z bukietem możliwych motywów zbrodni, no i odnajdziesz również Sławka Kruka, który musi przesiać wszystkie poszlaki przez drobne sito, aby dotrzeć do prawdy. Zbudowanie akcji wokół starożytnej kary worka, nadaje książce pdf innej, bardziej mistycznej tajemniczości, która dodatkowo podsyca czytelniczą ciekawości. Fabuła jest wielowątkowa, dość mocno pogmatwana i do ostatnich stron trzyma w niepewności. Nie mam dużego porównania, ponieważ po kryminały sięgam raczej sporadycznie, lecz na moje oko książka ebook jest naprawdę dobra. Nie doszukałam się tu nużących fragmentów,czy zbędnych opisów, i przez myśl mi nie przeszło, aby w którymś momencie ją odłożyć. Nie ma tu nic przypadkowego, wszystko, nawet pozornie nic nieznacząca informacja, prowadzi do rozwiązania, które dla mnie jest naprawdę wielkim zaskoczeniem. Sięgnęłam po tę książkę z myślą, że to jednotomówka, lecz twórca pozytywnie mnie zaskoczył, zarówno lekkim stylem, jak i nieszablonowymi bohaterami, więc będę wypatrywać kontynuacji.

  • Katarzyna Kat.

    "Kruk" to historia dopracowana nawet w najmniejszych szczegółach przez Piotra Górskiego. Mądry kryminał, w którym czytelnik nie ma ani chwili wytchnienia. Jedno śledztwo, kilkanaście zamieszanych osób, wątek morderstwa rytualnego i igranie z niedoświadczonym prokuratorem. Dodatkowo w trakcie czytania twórca umiejętnie sprawia, że odbiorca już na sto procent wie kto jest winny, aż tu niespodziewanie komisarz Kruk natrafia na całkiem inny trop. Tytułowy Kruk to nazwisko głównego bohatera tej powieści. To komisarz Sławomir Kruk, policjant, który zbyt dynamicznie działa, nie panuje ponad nerwami i wyciąga pochopne wnioski. Ma na sumieniu pobicie mężczyzny, podejrzanego o znęcanie się ponad żoną, jednakże całe oskarżenie okazuje się fantastycznie ukartowaną przez ofiarę intrygą co skutkuje tym, że nasz główny bohater musi mieć się na baczności ponieważ ci, którzy będą chcieli mataczyć w trakcie śledztwa mają na niego tak zwanego haka. Policja w Sopocie, na plaży, znajduje ciało faceta w skórzanym worku, a wraz z ciałem są w nim umieszczone węże. W trakcie dochodzenia policjantom udaje się ustalić, że taki typ morderstwa to w zamierzchłych czasach zabójstwo rytualne w celu oczyszczenia społeczeństwa z "brudu" jaki niesie ze sobą ktoś kto zabił ojca bądź na przykład dzieci. Wszystko jednak utrudnia się wtedy, kiedy jedna kluczowa osoba usiłuje zniszczyć pracę policjantów i komplikować objaśnienie sprawy. Czy to młoda, niedoświadczona prokurator staje się pionkiem w tej grze? Czy gangsterzy, którzy uprawiają lichwę? Tego dowiecie się czytając "Kruka". To mądra książka, dopracowana w każdym calu, każdy wątek zazębia się z poprzednim. Akcja owiana tajemnicą, mnóstwo zagadek, które rozwiązuje główny bohater. Jego postać jest też warta uwagi, dlatego że z jednej strony widzimy go w trakcie pracy, jako twardy glina, który dzięki swojemu doświadczeniu wie jak postępować z podejrzanymi osobami aby podstępem sprawić, że przyznają się do własnej winy, a z drugiej strony mamy zranionego rozwodnika, który po rozstaniu z żoną nie może ułożyć sobie życia. Taki zabieg, moim zdaniem sprawia, że czytelnik czuje większą sympatię do bohatera i bardziej stara się zrozumieć sens jego działań. To jedna z tych mądrych książek, które pochłaniają czytelnika w całości i sprawiają, że ma się ochotę na więcej. Wnioskując po zakończeniu tej historii, twórca stworzy drugą cześć przygód komisarza Kruka. Mam tylko nadzieję, że stanie się to bardzo szybko. Ja tą książką jestem zachwycona, a jak będzie z Tobą? Przekonaj się sam!