Kroniki Amberu. Tom 1 okładka

Średnia Ocena:


Kroniki Amberu. Tom 1

Roger Zelazny należy do grona twórców nowej fali literatury fantastyczno-naukowej, jest wielokrotnym laureatem prestiżowych nagród Hugo i Nebula. Największe uznanie czytelników przyniosła mu seria "Kroniki Amberu". Stworzony ze swadą i epickim rozmachem cykl jest zaliczany do kategorii fantasy, lecz wykracza poza sztywne ramy gatunkowe, śmiało czerpiąc inspiracje z wielu mitologii świata.Według "Kronik Amberu" istnieją dwa światy – Amber i Dworce Chaosu. Między nimi istnieje nieskończona liczba cieni – rzeczywistości równoległych, które są tylko bladym odbiciem prawdziwych światów. Cienie są areną potyczki dwóch rodów, które chcą niepodzielnie panować ponad całym wszechświatem. Rywale nie cofną się przed niczym, by zrealizować swe cele.

Szczegóły
Tytuł Kroniki Amberu. Tom 1
Autor: Zelazny Roger
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Zysk i S-ka
Rok wydania: 2010
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Kroniki Amberu. Tom 1 w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Kroniki Amberu. Tom 1 PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • ayonata

    Kroniki Amberu są klasyką gatunku samą w sobie. Mam również pewnego rodzaju sentyment do tej niezwykłej pozycji Rogera Zelaznego. Dzięki Kronikom tak naprawdę po raz pierwszy odkryłam literaturę fantasy. Opowieść napisana pięknym, barwnym językiem, robi na czytelniku wrażenie od pierwszych stron. Roger Zelazny sprawił, że można zatracić się w świecie który wykreował w Kronikach Amberu. Opowieść została stworzona z niesamowitą wyobraźnią, pomysłem i polotem. Mam zresztą poczucie, że wielu obecnych twórców czerpie bądź inspiruje się w własnych ebookach znanymi Kronikami Amberu Rogera Zelaznego.

  • Łukasz Marciniak

    Roger Zelazny to nieżyjący już blisko 20 lat pisarz fantasy i science-fiction. W swoim dorobku ma około 150 opowiadań i 50 powieści. Był laureatem wielu prestiżowych nagród - wielokrotnie nagradzany Nebulą, Hugo i Locusem. Cykl fantasy Kroniki Amberu jest jego najpopularniejszym i najbardziej znanym dziełem. W 2015 roku Wydawnictwo Zysk i S-ka znowu wznowiło jego cykl w postaci omnibusa zawierającego po pięć tomów z serii. Przyznam, że dłuższy czas zabierałem się za jego książki i jak to zawsze bywa były pilniejsze zakupy. Dlatego bardzo się cieszę, że mam możliwość od razu poznać cały cykl a po przeczytaniu pierwszego tomu nasuwa mi się pytanie: Dlaczego dopiero teraz poznałem Kroniki Amberu?!Istnieją tak naprawdę dwa światy: tytułowy Amber a także Dworce Chaosu. Między nimi znajdziemy nieskończoną liczbę Cieni, będących odbiciem prawdziwych światów. Corwin w wyniku wypadku samochodowego utracił pamięć i nie wie kim teraz jest, choć spędził całe stulecia w Cieniu-Ziemi. Bardzo dynamicznie okazuje się, że wypadek nie był przypadkiem i ktoś chce go zabić. Dokładniej jeden z jego licznych krewnych... Musi zatem za wszelką cenę odzyskać pamięć... Dowiaduje się, że pochodzi z rodziny władającej Amberem, która potrafi kontrolować rzeczywistość i poruszać się między równoległymi światami. Jakby tego było mało ojciec Corwin Oberon zniknął i pozostawił pusty tron. Główny bohater postanawia zatem dowiedzieć się gdzie podział się jego ojciec a także stanąć do potyczki z rodzeństwem o należny mu tron.W skład pierwszego tomu Kronik Amberu wchodzi pięć powieści: Dziewięciu książąt Amberu, Karabiny Avalonu, Znak Jednorożca, Ręka Oberona i Dworce Chaosu. Może się wydawać, że to będą krótkie i mało treściwe książki, skoro całość liczy sobie niewiele nad 600 stron. Nic bardziej mylnego! Czytając da się odczuć, że Zelazny każdą książkę dokładnie przemyślał i rozpisał się jedynie tam, gdzie to było konieczne, a gdzie indziej omawia rzeczy bardzo lapidarnie. Ucierpiały nieco na tym sceny batalistyczne, lecz jest to raczej efekt raczej przyjętego stylu powieści, niż braku umiejętności autora. Zwięzłość jest moim zdaniem olbrzymim atutem książki, co nie przeszkadza by książki miały dynamiczną akcję a przy tym zawierały bogate i cudowne opisy światów. Kroniki Amberu opierają się w znacznej mierze na intrygach, tajemnicach i knowaniach, które nie obejmują jednego, czy dwóch tomów, lecz są misternie prowadzone przez całe pięć książek. Dlatego również duże uznanie dla Zelaznego, który stworzył tak interesujące plany, powiązania, że bardzo nierzadko nie mogłem wyjść z podziwu. Myślicie, że czytaliście idealnie spisane spiski w Grze o Tron? To się mylicie!Cała recenzja na:http://hrosskar.blogspot.com/2016/05/kroniki-amberu-tom-1.html

  • Zatracona w słowach

    Corwin budzi się w szpitalu z kompletną pustką w głowie. Nie pamięta własnego imienia, rodziny, ani wypadku, w którym niemalże utracił życie. Facet czuje, że coś jest nie w porządku. Zdezorientowany i zagubiony ucieka ze szpitala na poszukiwanie odpowiedzi. W rzeczywistości jest jednym z trzynastu dzieci króla Oberona, księciem i prawowitym następcą tronu Amberu. Corwin nie zdaje sobie jednak z tego sprawy, dlatego razem z znalezionym bratem wyrusza w podróż, podczas której ma nadzieję odzyskać własne wspomnienia, a która jest dopiero początkiem jego przygód.„Kronik Amberu” przeszły już do kanonu literatury fantasy. Wszyscy dookoła polecali i wychwalali cykl autorstwa Rogera Zelaznego, dlatego jako fanka gatunku nie mogłam sobie odmówić sięgnięcia po pierwszy tom „Kronik Amberu”. Nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka ukazało się w zeszłym roku wznowienie cyklu, który został podzielony na dwa tomy w twardych okładkach z obwolutą, po pięć ksiąg w każdym. Na pierwszą element składa się pięć powieści: „Dziewięciu Książąt Amberu”, „Karabiny Avalonu”, „Znak Jednorożca”, „Ręka Oberona” i „Dworce Chaosu”. Razem z drugim tomem stanowią jedną, spójną całość i według mnie tak powinny być czytane, gdyż każda z powieści kończy się w ciekawym dla fabuły momencie i nie wyobrażam sobie, że miałabym czkać na kontynuację kilka lat, ponieważ właśnie w takich odstępach były wydawane poszczególne tomy. Już od pierwszych stron wciągnęłam się w tę opowiadanie i każdą kolejną stronę przewracałam z coraz większym zapałem. Twórca prowadzi własną historię w zaskakująco szybkim tempie, jednak nie miałam problemu z przyswajaniem informacji, wręcz przeciwnie, byłam wdzięczna za pęd tej historii, gdyż pragnęłam jak najszybciej poznać dalsze wydarzenia i kierunek, w którym się potoczą. Roger Zelazny stworzył bardzo szczegółowy, lecz nie mniej ciekawy świat przedstawiony. Pełen zagadek i tajemnic przyciąga do siebie czytelnika, wciąż pobudzając jego wyobraźnię. Twórca posługuje się lekkim stylem, unika zbędnych opisów, a narracji prowadzonej przez Corwina nie brak humoru i ironii. Roger Zelazny wręcz czaruje czytelnika słowem, co sprawia, że nad sześćsetstronicową książkę z olbrzymią przyjemnością można pochłonąć w zaledwie kilka dni.Autor bardzo upodobał sobie motyw drogi, bo głównym bohater na kartach książki niemalże wciąż podróżuje. Jego położenie cały czas się zmienia, a my razem z nim odkrywamy kolejne sekrety wielowymiarowego świata stworzonego przez Rogera Zelaznego. Przyswajamy dużo interesujących informacji dotyczących samego Amberu, lecz i rzucanych przez niego Cieni. Możemy też bliżej poznać Corwina, który podczas lektury ciągle ewoluuje. Podczas odbywanych podróży zmienia własny sposób postrzegania świata, samego siebie a także celu, który sobie wyznaczył. Twórca oddaje jego przemianę bardzo wiarygodnie, wszystkie zmiany w charakterze bohatera, te większe i mniejsze zachodzą bardzo płynnie i nie można się w nich doszukać żadnych nieścisłości.Autor nie zapomniał też o postaciach drugoplanowych, które na pewno nie stanowią tylko tła dla rozgrywających wydarzeń. Każdy z rodzeństwa Corwina jest na własny sposób wyjątkowy. Widać, że twórca bardzo starannie nakreślił każdego z bohaterów, obdarowując go niepowtarzalnym charakterem. Pomimo znacznej liczby postaci nie miałam kłopotów z ich odróżnieniem, gdyż każda była inna, nie znajdziecie w tej książce pdf dwóch takich samych bohaterów, bo każdym kierują inne wartości, a do przodu pchają ich swoje ambicje. Twórca poświęcił temu elementowi dużo uwagi, dzięki czemu dzieje królewskiego rodu władającego Amberem śledźmy z dużym zainteresowaniem i uwagą.„Kroniki Amberu” to jedyny w swoim rodzaju niesamowity świat, pełnokrwiści bohaterowie, wartka akcja pędząca w zawrotnym tempie i styl pisania Rogera Zelaznego, który zapada w pamięć. To doskonały przykład dzieła napisanego przed laty, które pomimo upływającego czasu się nie starzeje i wciąż zdobywa świeżych i wiernych czytelników. „Kroniki Amberu” na pewno przypadną do gustu fanom literatury fantasy, dlatego zalecam ten zestaw przede wszystkim wielbicielom gatunku, lecz i osobom poszukującym nietuzinkowej i wciągającej od pierwszych stron historii, która zabierze je w niezwykłą podróż przez Cienie, pełną wrażeń i przygód.http://someculturewithme.blogspot.com/2016/03/a-deszcze-bez-rynien-nie-czesto-padaja.html

  • falka9

    Zalecam wszystkim wielbicielom fantasy. Znajdziecie tam świat którego nie ma w żadnej innej książce. Czyta się jednym tchem. Absolutna klasyka! Idealnie że znów wznowiono produkcję!!!

  • Michał Domański

    Kroniki Amberu to fantastyka z najwyższej półki, Roger Zelazny stworzył arcydzieło nie tylko pod wobec fabuły, to także wartkość i płynność akcji, a także świat mądrze przedstawiony w każdym szczególe. To jest niesamowite z jaką łatwością Zelazny operował słowem, to prawdziwa przyjemność czytania.

  • Marta Zagrajek

    Na początku był chaos. Brzmi znajomo, prawda? Jednak w dziesięcioksięgu Zelaznego nic nie jest znajome – Czytelnik poznaje całkowicie świeży świat, który pokocha od momentu, gdy usłyszy o atutach. Na atutach mogą znajdować się różnorakie rzeczy – postaci, miejsca, dzięki czemu można nawiązać rozmowę z daną osobą lub przenieść się w określone miejsce (prawda, że bajeczny pomysł?). Dla wielbicieli fantasy mogą się wydać czymś w rodzaju portali i to skojarzenie jest bardzo słuszne, lecz karta jest znacznie mniejsza niż portal! A już sam koncept Wzorca, który musi przejść każdy kto chce manipulować Cieniami, niesamowicie urozmaica fabułę (dodajcie do tego fakt, że jak się to komuś nie uda, to nie kończy się dla niego dobrze).Rozbroiła mnie amnezja jednego z bohaterów na samym początku książki i to, jak sobie z nią radził. Wszak nie można wśród wrogów albo wątpliwych przyjaciół przyznać się do takiej ułomności. Niewątpliwie głównym bohaterem jest Corey Corwin, jeden z rodzeństwa i dziedzic Amberu. Niemniej jednak spotykamy na jego ścieżce (także krwawej i wypełnionej intrygą, nienawiścią i podstępem). Rodzeństwo to przede wszystkim dzieci Oberona, bo mieli w większości różnorakie matki (ach ta chuć!), które jest klasycznym przykładem rodzeństwa – gdy w grę wchodzi władza, więzy krwi przestają mieć znaczenie. Na szczęście nie dla wszystkich – niektórych można przekonać rozsądnymi argumentami, innych groźbą, a jeszcze innych przekabacić obietnicą bogactwa i części władzy. Postaci wykreowane przez Rogera są bardzo wyraziste, nawet jeśli znajdują się na drugim planie. Świat Amberu i Cieni zostaje omówiony bardzo szczegółowo, co absolutnie nie znaczy w nudny sposób. Dzięki temu możemy wyobrazić sobie całą scenerię, w której znajdują się nasi bohaterowie, a jest ona naprawdę zadziwiająca – ponieważ można ją kształtować siłą woli, jeśli jest się Amberytą. Ten zabieg ze strony autora sprawił, że książkę czyta się jednym tchem, nie wiedząc co stanie się na kolejnych stronach i jak zachowają się nasi bohaterowie.Roger Zelazny to amerykański pisarz szeroko pojętej fantastyki. Niestety, to co zdążył napisać, będzie musiało nam wystarczyć, bowiem zmarł w 1995 roku. I tak, nieźle wnioskujecie po nazwisku, ma polskie korzenie! Wielokrotnie nagradzany za własną twórczość, spisał olbrzymią ilość książek, niektóre z nich zostały wydane na rynku polskim (m.in. właśnie Amber). Roger miał dryg do pisania, „Kroniki Amberu tom 1” czytało się bardzo miło i bez znudzenia, ponieważ musimy się zapoznać z świeżym uniwersum, w którym karty grają bardzo ważną rolę. Najwieższe wydanie Kronik połączyło wszystkie pięć tomów w jeden, co sprawiło, że książka ebook jest dość obszerna, lecz twarda oprawa ułatwia czytanie. Jeśli dawno nie przeczytaliście czegoś całkiem nowego w fantasy, to z pewnością polecam. Za to jeśli jesteście już wytrawnymi wyjadaczami, to docenicie świat, który stworzył Roger w własnej powieści.