Krew z mojej krwi. Wiosna komisarza Ricciardiego okładka

Średnia Ocena:


Krew z mojej krwi. Wiosna komisarza Ricciardiego

Luigi Alfredo Ricciardi, komisarz neapolitańskiej policji, ma wyjątkowy dar: widzi rozpacz umierających i słyszy ich słowa. Przy pomocy swego wiernego brygadiera prowadzi śledztwo w biednej dzielnicy miasta, gdzie odnaleziono ciało starej Carmeli Calise, swego czasu słynnej wróżbiarki i lichwiarki. Co umierająca wyjawi komisarzowi? Tajemnice jej klientów były nieźle strzeżone... Tej wiosny 1931 roku w Neapolu czuło się aromat nienawiści, krwi i zawiedzionych uczuć. "Krew z mojej krwi" to drugi tom neapolitańskiego cyklu Maurizia de Giovanni.

Szczegóły
Tytuł Krew z mojej krwi. Wiosna komisarza Ricciardiego
Autor: De Giovanni Maurizio
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Oficyna Literacka Noir sur Blanc
Rok wydania: 2019
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Krew z mojej krwi. Wiosna komisarza Ricciardiego w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Krew z mojej krwi. Wiosna komisarza Ricciardiego PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Beata Igielska

    „Krew z mojej krwi” to kryminał retro, którego akcja rozgrywa się w faszystowskich Włoszech. Wciągająca intryga, narastające napięcie, wyraziste postacie i jedyny w swoim rodzaju klimat – to największe atuty tej książki, którą pochłania się jednym tchem. Opowieść Maurizia de Giovanni to drugi tom cyklu o komisarzu Ricciardim i jego podwładnym, brygadierze Maionem, można ją jednak czytać jako odrębną całość, tym bardziej, że twórca nieraz przywołuje zdarzenia z pierwszej części. Komisarz jest postacią nietuzinkową i zapadającą w pamięć. Na mojej prywatnej liście ulubionych śledczych na pewno znajduje się w pierwszej piątce. Ricciardi ma przeszywające, zielone oczy, jest błyskotliwy, opanowany, bezkompromisowy i nieco zamknięty w sobie, czym doprowadza niektórych przełożonych do pasji. W dodatku wywodzi się z arystokracji i właściwie mógłby nie pracować. Ma około trzydziestu lat, lecz stale nie założył rodziny, ponad czym bardzo ubolewa jego leciwa niania. I wreszcie najistotniejsza i najbardziej intrygująca informacja – komisarz widuje.. zmarłych! To jego duchowa udręka, lecz i cecha, która nieraz pomaga mu rozwiązać najbardziej skomplikowane sprawy. Późną wiosną 1931 roku w Neapolu wszystko budzi się do życia. Niestety, dochodzi również do wielu przestępstw, z zamordowaniem leciwej mieszkanki kamienicy na czele. Kto mógł pragnąć śmierci wątłej staruszki, która zarabiała na życie wróżeniem z kart? I kto mógł zamordować ją w niezwykle brutalny sposób? Dynamicznie okazuje się, że na liście podejrzanych może znajdować się dużo nazwisk, ponieważ pani Calise zajmowała się nie tylko wróżbami. Krąg podejrzanych się poszerza, a w międzyczasie poznajemy codzienne perypetie nie tylko pary śledczych, lecz i wielu drugoplanowych, a nawet epizodycznych bohaterów. I tu dochodzimy do tej umiejętności autora, dzięki której „Krew z mojej krwi” nie jest tylko kryminałem. Maurizo de Giovanni tworzy oryginalne historie, które przedstawia, łącząc powagę z wysublimowanym poczuciem humoru. Obok siebie występują też: groteska, liryzm, realizm, czasem dosadność. Jeśli dodamy do tego opisy Neapolu sprzed niemalże stu lat, to otrzymamy niepowtarzalną, klimatyczną mieszankę. Jak dla mnie – creme de la creme! „Krew z mojej krwi” to na pewno wielka gratka dla fanów prozy kryminalnej w stylu retro a także dla tych, którzy cenią w tego typu opowieściach także fragmenty obyczajowe, psychologiczne, historyczne. Tu naprawdę jest tych odniesień mnóstwo, co nie znaczy, że przesłaniają one intrygę związaną z morderstwem. Raczej występują równolegle, przeplatając się i dodając fabule wielu smaczków. Zakończenie zaskakuje – i to następna wielka zaleta! Zalecam wszystkim, którzy cenią kryminały z górnych półek. BEATA IGIELSKA