Średnia Ocena:
Jej wszystkie śmierci
Erwin Cis wymazał z pamięci własną przeszłość. Kiedy pewnego dnia podnosi słuchawkę telefonu, dowiaduje się, że ktoś dla niego kluczowy pozostawił przesyłkę, po którą ma się zgłosić do warszawskiej kancelarii prawnej. Nadawcą przesyłki jest dawna miłość Erwina, Izabela. Od Polski dzielą go setki kilometrów, a z kobietą nie widział się od czasów studiów. Nie wie, jak potoczyły się jej dzieje ani dlaczego zostawiła dla niego kopertę z zagadkową zawartością. Po przyjeździe do państwie czeka na niego szokująca wiadomość – Izabela nie żyje. Jej śmierć tylko na pozór wydaje się sprawą zamkniętą. Erwin, nie mogąc uwolnić się od wspomnień o Izabeli, zrobi wszystko, by poznać, jak wyglądały ostatnie dni życia dziewczyny.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Jej wszystkie śmierci |
Autor: | Zaborowska Marta |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Czarna Owca |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Jej wszystkie śmierci PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Marta Zaborowska to jedna z tych polskich autorek, które mają olbrzymi talent do tworzenia wciągających historii. Po lekturze jej poprzednich ebooków wiem, że warto po nie sięgać, stąd w moich rękach najwieższa opowieść autorki. Erwin Cis mieszka na stałe w Hamburgu. Od przeszłości odciął się niemalże zupełnie, w Niemczech się ożenił, narodził mu się syn, a on sam prowadzi dobrze prosperującą firmę. Czy jest szczęśliwy? Prawdopodobnie nie do końca, lecz na razie nic nie zmienia. Jednak pewnego dnia odbiera telefon od mecenasa Nawrockiego, którego do odnalezienia Cisa zobowiązała jego dawna ukochana, Izabela. I w tym momencie życie Erwina robi nieoczekiwany zwrot. Erwin jedzie do Polski i spotyka się z prawnikiem, który przekazuje mu przesyłkę od Izabeli i informuje go o jej śmierci. Zszokowany Erwin postanawia spróbować rozwiązać zagadkę ostatnich dni Izabeli. Izabela była dla Erwina kimś bardzo ważnym, co tu się oszukiwać, była tą jedyną… Dlaczego się rozstali? Co zmusiło Erwina do opuszczenia Polski i rozpoczęcia zupełnie nowego życia? Jakie tajemnice wyjdą na jaw podczas jego prywatnego śledztwa? “Jej wszystkie śmierci” to mistrzowsko poprowadzona intryga kryminalna, która wciąga czytelnika już od pierwszych zdań. Akcja nie pędzi wprawdzie na łeb na szyję, lecz dość szybko podąża naprzód swoim swóim tempem. W miarę jak poznajemy Erwina i jego przeszłość, a na jaw wychodzą skrywane całymi latami sekrety, my – jako czytelnicy – zatracamy się w akcji coraz bardziej i mocniej. Marta Zaborowska jest mistrzynią budowania napięcia krok po kroku, powolutku i stopniowo. I robi w taki sposób, że w pewnej chwili stwierdzamy, iż od czytania naprawdę bardzo trudno jest się oderwać. Lekkie pióro, łatwy mowa i autentyczne postacie sprawiają, że opowieść czyta się dynamicznie i bardzo przyjemnie. Ani razu nie miałam poczucia przegadania, żaden epizod nie nużył, a trzeba przyznać, że książka ebook wcale nie jest taka cienka, liczy sobie przeszło 430 stron. str. 65 – “Jechał na oślep. Wiatr przybrał na sile i zmieszał się z siekącym deszczem. Dopiero gdy biegnący przez pasy przechodzień oparł się o przednie koło jego motocykla, wcisnął hamulec. Pieszy kopnął oponę i rozmasował bolące udo. Erwin patrzył, jak postać przechodnia oddala się ulicą, lecz nie czuł ulgi. Wszystko było mu obojętne”. Nie sposób powstrzymać się przed dywagowaniem, co się wydarzyło, dlaczego wszystko poukładało się tak, a nie inaczej i co takiego doprowadziło do rozstania Erwina z Izabelą. Przecież byli tak bardzo w sobie zakochani… Erwin nie potrafi zapomnieć, nie umie tak po prostu wrócić do domu, póki nie wyjaśni okoliczności śmierci dawnej dziewczyny. Tymczasem Simone, małżonka Erwina, rusza jego śladem i nie jest zachwycona poczynaniami męża… Idealnie skonstruowana historia nie pozwala o sobie zapomnieć, a tajemnice i tajemnice, które w miarę upływu czasu i śledztwa Erwina wydostają się na światło dzienne, zaskakują nie tylko głównego bohatera, lecz i nas. Czy Erwinowi uda się rozwiązać zagadkę śmierci Izabeli? str. 192 – “Ktoś chodził za drzwiami sąsiedniego mieszkania. Kroki były męskie, stanowcze. Podeszwy butów musiały być twarde, gdyż każde stąpnięcie odbijało się echem po podłodze z kiepskiej jakości paneli”. Niezaprzeczalnie największym plusem powieści jest jej klimat. W tle każdej sceny, gdzieś głęboko, czai się coś, co nie pozwala nam się uspokoić. Mam wrażenie, że nawet w chwilach, gdy bohater robi normalne rzeczy, jak choćby śniadanie czy herbata, wcale tak do końca nie wiadomo, czy nie wydarzy się coś, co nas zupełnie zaskoczy. Książka ebook przez cały czas trzyma w napięciu i z całą pewnością jest to najlepsza, jak dotąd, książka ebook Marty Zaborowskiej, jaką czytałam. Zalecam wszystkim wielbicielom thrillera i kryminału, w szczególności fanom polskiej literatury współczesnej, która – jak widać na przykładzie powieści “Jej wszystkie śmierci” – w niczym nie ustępuje swoim zagranicznym odpowiednikom. *opinia też na moim blogu: http://papuziepioro.pl
Bardzo lubię książki Marty Zaborowskiej. Rozpoczynając lekturę Jej wszystkich śmierci oczekiwałam podobnych wrażeń, jakich dostarczyły mi wcześniejsze książki, których bohaterką jest policjantka Julia Krawiec. Najwieższa opowieść Zaborowskiej jest inna niż poprzednie. Mimo, iż opowiadanie jest zręcznie napisana, to dosyć nierówna. Zaczyna się bardzo dobrze.Ciekawie napisane, gładka dynamiczna akcja, w którą wczytałam się w mgnieniu oka. Środek książki napisany jest na zasadzie grochu z kapustą. Niektóre elementy są niczym torpeda, inne wloką się niemiłosiernie. Z kolei zakończenie mega mocne niczym najlepszy thriller i niespodziewane. Głównym bohaterem (tylko z założenia) jest trzydziestoparoletni Erwin Cis, który po latach wraca z Hamburga do Polski, aby odebrać od prawnika zagadkową kopertę, którą zostawiła dla niego miłość życia i dowiedzieć się o śmierci własnej dawnej narzeczonej. To tylko początek bardzo ciekawej historii, która ma zaskakujące zakończenie i zmienia nasze wyobrażenie o bohaterach. Napisałam, iż Cis jest tylko z założenia głównym bohaterem. Tak to odebrałam. Dla mnie głównymi bohaterami są kobiety, które we wszystkich możliwych typach i wieku występują w tej ciekawej historii. Trzeba autorce przyznać, iż bardzo ciekawie nakreśliła ich sylwetki. Różnoraki wiek, stan posiadania, wykształcenie, miejsce zamieszkania, różni je wszystko, łączy, jak się okaże jedno. Każdy z bohaterów książki (nawet ten z drugiego planu) jest idealnie przedstawiony, mocny, wyrazisty, obdarty z otoczki słodkiego pitupitu, jak ja to nazywam. Zaborowska niczego nie ukrywa, wszystko pokazuje wprost, dosadnie. W wielu postaciach, ich zachowaniu znaczna grupa czytelników zobaczy coś z siebie. Jestem o tym przekonana. Do tego bijące po oczach, mocne i kluczowe przesłanie. Mimo nierównego środka książki, Jej wszystkie śmierci czyta się bardzo nieźle i mogę książkę polecić, szczerze polecić.