Jak cię wykraść, Feniksie? to elektryzująca i wybuchowa kontynuacja sagi o braciach Benedictach. Rozpoczęła ją Kim jesteś, Sky? Wypatrujcie niebawem Jak cię znaleźć, Crystal?
Szczegóły
Tytuł
Jak Cię wykraść, Feniksie?
Autor:
Stirling Joss
Rozszerzenie:
brak
Język wydania:
polski
Ilość stron:
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Akapit Press
Rok wydania:
2013
Tytuł
Data Dodania
Rozmiar
Porównaj ceny książki Jak Cię wykraść, Feniksie? w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.
Jak Cię wykraść, Feniksie? PDF - podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Podgląd niedostępny.
To twoja książka?
Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.
Recenzje
redgirlbooks
Phoenix to siedemnastoletnia złodziejka. Pomimo tego, że kradnie żeby przeżyć nie ukrywa, że bardzo jej się to podoba. Nic dziwacznego skoro jest w tym najlepsza. Kobieta jest Sawantką. W swoim fachu używa własnej mocy jaką jest zamrażanie ludzi. Potrafi sprawić, że kradziona osoba nie zauważy upływającego czasu. Kobieta należy do gangu Sawintów. Jej członkowie tak jak i ona okrada innych. Phoenix dostaje od Widzącego, ich przywódcy nowe zadanie. Ma okraść studenta, Yvsa Benedicta. Wszystko się komplikuje, kiedy zaczyna pomiędzy nimi iskrzyć. Dlaczego? Ponieważ są sobie przeznaczeni. Yvs chce zabrać dziewczynę do własnej rodziny. Jednak to nie jest takie proste, ponieważ kobieta jest mocno związana ze własnymi Współtowarzyszami. Za nielojalność grozi jej nawet śmierć. Czy Yvs wykradnie własną ukochaną? Jaka będzie cena wolności Phoenix? Jakie grozi im niebezpieczeństwo? Czy kobieta ochroni własnego ukochanego? Dużo osób sądzi, że druga element nie jest tak niezła jak pierwsza. Dla mnie, ''Jak Cię wykraść, Phoenix'' okazało się lepsze. Owszem, nie mamy tu chuligańskiego Zeda, lecz nie można oczekiwać od autorki, że w tomie o kimś innym stworzy podobną postać. Tak więc mamy kolejną element o szóstym z braci Benedict. Muszę wspomnieć, że imiona jakie stworzyła autorka są dość dziwaczne, lecz również oryginalne. Yvs, to chłopak geniusz. Inteligentny, opanowany i nie szukający wrażeń, stuprocentowo oddany nauce. Jednak jego priorytety się zmieniają, kiedy na horyzoncie pojawia się Phoenix. Kobieta jest jego kompletnym przeciwieństwem. Uparta, wybuchowa, a także stale wpadająca w kłopoty. Jednak też opiekuńcza i lojalna. Autorka i tu pokazała nam dziewczynę po przejściach, lecz nie zdradzę Wam jej losu, ponieważ jest on powiązany z jej życiem w wspólnocie. Pokochałam główną bohaterkę, ponieważ naprawdę miała ostry pazur. Yvs to totalny słodziak. Bardzo podobały mi się sceny, kiedy chłopak musiał udawać samca alfa. Przy tej części śmiałam się o dużo bardziej niż przy poprzedniej. Ta opowieść jest mniej szybka niż jej poprzedniczka, lecz bardziej przypadła mi do serca. Pomimo, że rozkręca się wolniej, bardziej trzyma w napięciu. Autorka ma lekkie pióro, a jej bohaterowie tak jak my, mają własne wady i zalety. Nie ciężko nie miłować tych książek, ponieważ mają w sobie taką magię, która zasiewa ziarno w czytelniczym sercu. Nie mogę się doczekać kolejnej części, ponieważ pokochałam tych braci! Mam nadzieję, że i Wy będziecie szaleć na ich punkcie. ''Chociaż chciałem przejść przez życie spokojny i opanowany; teraz zdaję sobie sprawę, że potrzebuję ognia, inaczej nigdy nie poczuję iskier.''
Cynamonkatiebooks
"Przeznaczeni nie mogą być dla siebie źli, ponieważ się dopełniają. Kiedy nie są razem, nie są kompletni."Phoenix należy do gangu złodziei o paranormalnych zdolnościach. Zadaniem Phoenix jest okraść Yvesa Benedicta, zdolnego studenta ze Stanów, który przyjechał na konferencję młodych naukowców do Londynu. Niestety nie udaje jej się to, a powrót do domu z niczym wiąże się z przykrymi konsekwencjami, dlatego kobieta postanawia ponowić próbę. Tymczasem okazuje się jednak, że Yves i Phoenix nie są sobie obojętni. Ta niewidzialna wieź, która ich ze sobą łączy, to coś o dużo poważniejszego, niż mogłoby się wydawać. Ponieważ każdy sawant ma na świecie własnego przeznaczonego, własną drugą połówkę. Tylko nie każdemu udaje się ją znaleźć...Szczerze powiedziawszy, byłam po prostu zachwycona pierwszą częścią sagi, czyli "Kim jesteś, Sky?", dlatego wiedziałam, że prędzej czy potem będę musiała sięgnąć po jej kontynuacje. Nie żałuje, gdyż drugi tom był moim zdaniem równie ekscytujący co poprzedni. A sama fabuła wydaję mi się wyjątkowo interesująca. Saga o Braciach Benediktach opowiada o sawantach, czyli ludziach posiadających nadprzyrodzone zdolności typu telepatia czy telekineza. Żeby sawant był, że tak powiem "kompletny" i mógł w pełni wykorzystać własne umiejętności, potrzebuje do tego własnej drugiej połówki - przeznaczonej. I właśnie od tego zaczyna się niesamowita historia Yvesa i Phoenix. W poprzednim tomie mieliśmy możliwość zapoznać się z przygodami Sky i Zeda. Wnioskując, każda element trylogii opowiada o jednym z braci Benedictów i jego przeznaczonej, lecz na razie skupmy się na bohaterach z "Jak cię wykraść, Phoenix"."Nawet geniusze mogli się mylić - choćby Einstein, który wyraźnie nie trafił z fryzjerem." :DTytułowa Pheonix, praktycznie od zawsze należy do niebezpiecznego gangu sawantów, którymi przewodzi niejaki Widzący. Kobieta nie miała łatwego życia, w jej świecie żeby żyć trzeba kraść i nie narażać się innym członkom. Żyje w ciągłym strachu przed nadchodzącym jutrem, świeżymi zleceniami. Już dawno porzuciłaby tę robotę, lecz powstrzymuje ją jedna rzecz - mianowicie gdyby ona uciekła automatycznie ukarali by za to jej przyjaciela, a przecież nie mogła pozwolić aby nieustanna się krzywda jedynej osobie na której jej zależy. Bohaterka od razu przypadła mi do gustu. Nie raz pokazała nam własną odwagę i podziwiam ja za to, że nie załamała się żyjąc w takich warunkach. Mogłoby się wydawać, że skoro jest złodziejką, to automatycznie jest zła. Wcale nie, Phoenix ma dobre serce, lecz aby przetrwać trzeba wybierać... Z kolei Yves Benedict to wspaniały, inteligentny, przede wszystkim męski chłopak! Z resztą jak każdy Benedict. Własną drogą, bardzo chętnie przygarnęłabym sobie jednego z braci, przecież jest ich tam tyle. Oddajcie jednego! Doskonale pasuje do Phoenix i razem stanowią parę nie do pobicia.Akcja książki rozkręca się niesamowicie szybko. Już po przeczytaniu pierwszej strony wiedziałam, że to będzie unikatowa pozycja. A fakt, że nie mogłam się od niej oderwać do ostatniej kartki, tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu. W zasadzie głównym powodem dla którego powinniście zapoznać się z tą serią jest oczywiście piękna rodzina Benediktów. To jest niesamowite jak kochają siebie nawzajem, jak o siebie walczą i sobie pomagają. Za każdym razem gdy tylko pojawił się jakiś członek, od razu miałam banana na ustach :).Podsumowując: "Jak Cię wykraść, Phoenix", zarówno jak i całą sagę Joss Stirling, serdecznie polecam. Lekka, przyjemna tematyka sprawi, że historia pochłonie Was doszczętnie. Jak dla mnie jest to seria, którą powinna przeczytać każda nastolatka. A ja tym czasem muszę koniecznie zaopatrzyć się w trzeci tom!cynamonkatiebooks.blogspot.com
agnieszkawycech
Książka ebook mocno wciągajaca. To już 3 element z seri i nawet nie zauważysz jak pochłoniesz ją całą i będzie ci stale mało.
Sylwia Święczkowska
córka wielbi a i ja z przyjemnością przeczytałam
Karolina Michalska
Po przeczytaniu pierwszej części powieści o braciach Benedictach wiedziałam, że muszę sięgnąć po następne. Nie zastanawiałam się długo i już byłam na empik.com, aby zamówić tę książkę. Spodziewałam się miłości owianej tajemnicą, dreszczyku emocji i to dostałam. Już nie mogę się doczekać "Znajdę Cię, Crystal". Jeżeli będzie tak niezła jak własne poprzedniczki, nie będzie mogło zabraknąć jej w mojej biblioteczce.
Justyna Bałaban
Kontynuacja histori rodziny Benedict'ów. Tym razem główną postacią jest Ives. Element jak poprzednia bardzo wciągająca a także zaskakująca. Wszystko jest fantastycznie opisane.Czekam z niecierpliwością na trzecią część!
Monika Szulc
„Jak cię wykraść, Phoenix?” To druga element błyskotliwej serii o braciach Benedictach.Phoenix jest złodziejką i żyję w zamkniętej grupie przestępców, którzy posiadają paranormalne zdolności. Kobieta otrzymuję niezwykłe zadanie, ma okraść konkretnego chłopaka. Początkowo łatwe zlecenie przeradza się w niebezpieczną misję, gdyż jej celem jest Yves Benedict, który też potrafi wykorzystywać własną moc. To wybuchowe spotkanie połączy tę dwójkę uczuciem, ale los nie jest łaskawy, gdyż ich życie jest zagrożone.Książka opowiada historię Yvesa i Phee. Chłopak jest wyjątkowo genialny i umie to wykorzystać, nierzadko wykazuję się arogancją, jednak jego miłe uosobienie równoważy to. Jak można się spodziewać jest bardzo przystojny, kobiety do niego wzdychają, co wprawia go w zakłopotanie. Jest on porządnym dżentelmenem, ale w żadnym calu nie jest nudny. Yves jest miłym chłopcem z ogniem w sercu, tak określiła go bohaterka i w pełni się z nią zgadzam. Waleczny i nieustraszony, zrobi wszystko by uratować własną przeznaczoną. Phee wychowała się w okrutnym świecie, nigdy nie zaznała bliskość i miłości. Kobieta nie ufa nikomu, dlatego widać jak stopniowo mięknie i odsłania własne serce. Yves i Phoenix to zderzenie dwóch, całkowicie różnorakich światów, co okazało się bardzo dobrym pomysłem. Bohaterów obdarzyłam sympatią już od pierwszych stron. Wyraziści, z charakterkiem przykuwają uwagę. Istotną role odgrywa rodzina Yvesa, występują na drugim planie, jednak można z nimi nawiązać więź. Pragnę poznać cała bandę młodych Benedictów i przekonać się czy mnie zaskoczą.Autorka bardzo nieźle postąpiła zmieniając miejsce wydarzeń. Akcja toczy się w Londynie. Yves uczestniczy w konferencji dla młodych naukowców. Jest to interesujące rozwiązanie, nie tylko ze względu na poznanie pięknego miasta, lecz i realne ze względu na przeznaczonych. Dziwne by było, gdyby każdy własną drugą połówkę spotykał tuż za rogiem w swoim rodzinnym mieście.Akcja toczy się na przestrzeni paru dni, co sprawia, że wszystkie wydarzenia się intensywne i bardzo wiele się dzieję. Nie ma tu chwili wytchnienia, bohaterowie wciąż są w ruchu i z ciekawością śledziłam ich poczynania. Nie brak widowiskowych starć i groźnych strzelanin, więc nuda nie grozi nikomu.Poprzednia książka ebook wydała mi się lekko ugrzeczniona i z dużym zadowoleniem mogę powiedzieć, że w tej lekturze płonie ogień, silny i gorący. Środowisko, w którym obraca się Phee do delikatnych nie należy, dlatego pojawiło się okrucieństwo i ostry język. Pomiędzy przeznaczonymi iskrzy , a lektura obfituje w namiętność, która zmiękczyła mnie całkowicie. Całość dosłownie się pochlania, głównie ze względu na lekki styl autorki.Wiem, że zachwalam i zachwalam, jednak nic nie poradzę, że jeszcze płynę na endorfinach, które po skończonej lekturze mnie nie opuszczają. Książa jest równie niezła jak pierwsza część, więc bez obawy polecam. Romantyczna i pełna akcji powieść, z którą można spędzić miło czas.5+/6
Sol
Z pozoru książka ebook może się wydawać sztampowa, lecz po wdrożeniu się w treść dostrzegamy, że autorka przełamuje stereotypowość powieści dla młodzieży – stwierdzamy tym samym, że jest to coś nowego. Coś, z czym warto się zapoznać. Styl, jakim operuje pisarka, jest przyjemny i dostosowany do odbiorcy – głównie w wieku nastoletnim. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy powinien się w nim bez problemu odnaleźć. Wiadome jest, że teraz, kiedy rynek zdominowany został przez całą masę paranormalnych ebooków młodzieżowych, trudno stwierdzić, która publikacja jest niepowtarzalnym arcydziełem. Sądzę, że pani Stirling poradziła sobie całkiem dobrze i stworzyła naprawdę interesujący cykl.
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklam, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym.
Czytaj więcejOK
Recenzje
Phoenix to siedemnastoletnia złodziejka. Pomimo tego, że kradnie żeby przeżyć nie ukrywa, że bardzo jej się to podoba. Nic dziwacznego skoro jest w tym najlepsza. Kobieta jest Sawantką. W swoim fachu używa własnej mocy jaką jest zamrażanie ludzi. Potrafi sprawić, że kradziona osoba nie zauważy upływającego czasu. Kobieta należy do gangu Sawintów. Jej członkowie tak jak i ona okrada innych. Phoenix dostaje od Widzącego, ich przywódcy nowe zadanie. Ma okraść studenta, Yvsa Benedicta. Wszystko się komplikuje, kiedy zaczyna pomiędzy nimi iskrzyć. Dlaczego? Ponieważ są sobie przeznaczeni. Yvs chce zabrać dziewczynę do własnej rodziny. Jednak to nie jest takie proste, ponieważ kobieta jest mocno związana ze własnymi Współtowarzyszami. Za nielojalność grozi jej nawet śmierć. Czy Yvs wykradnie własną ukochaną? Jaka będzie cena wolności Phoenix? Jakie grozi im niebezpieczeństwo? Czy kobieta ochroni własnego ukochanego? Dużo osób sądzi, że druga element nie jest tak niezła jak pierwsza. Dla mnie, ''Jak Cię wykraść, Phoenix'' okazało się lepsze. Owszem, nie mamy tu chuligańskiego Zeda, lecz nie można oczekiwać od autorki, że w tomie o kimś innym stworzy podobną postać. Tak więc mamy kolejną element o szóstym z braci Benedict. Muszę wspomnieć, że imiona jakie stworzyła autorka są dość dziwaczne, lecz również oryginalne. Yvs, to chłopak geniusz. Inteligentny, opanowany i nie szukający wrażeń, stuprocentowo oddany nauce. Jednak jego priorytety się zmieniają, kiedy na horyzoncie pojawia się Phoenix. Kobieta jest jego kompletnym przeciwieństwem. Uparta, wybuchowa, a także stale wpadająca w kłopoty. Jednak też opiekuńcza i lojalna. Autorka i tu pokazała nam dziewczynę po przejściach, lecz nie zdradzę Wam jej losu, ponieważ jest on powiązany z jej życiem w wspólnocie. Pokochałam główną bohaterkę, ponieważ naprawdę miała ostry pazur. Yvs to totalny słodziak. Bardzo podobały mi się sceny, kiedy chłopak musiał udawać samca alfa. Przy tej części śmiałam się o dużo bardziej niż przy poprzedniej. Ta opowieść jest mniej szybka niż jej poprzedniczka, lecz bardziej przypadła mi do serca. Pomimo, że rozkręca się wolniej, bardziej trzyma w napięciu. Autorka ma lekkie pióro, a jej bohaterowie tak jak my, mają własne wady i zalety. Nie ciężko nie miłować tych książek, ponieważ mają w sobie taką magię, która zasiewa ziarno w czytelniczym sercu. Nie mogę się doczekać kolejnej części, ponieważ pokochałam tych braci! Mam nadzieję, że i Wy będziecie szaleć na ich punkcie. ''Chociaż chciałem przejść przez życie spokojny i opanowany; teraz zdaję sobie sprawę, że potrzebuję ognia, inaczej nigdy nie poczuję iskier.''
"Przeznaczeni nie mogą być dla siebie źli, ponieważ się dopełniają. Kiedy nie są razem, nie są kompletni."Phoenix należy do gangu złodziei o paranormalnych zdolnościach. Zadaniem Phoenix jest okraść Yvesa Benedicta, zdolnego studenta ze Stanów, który przyjechał na konferencję młodych naukowców do Londynu. Niestety nie udaje jej się to, a powrót do domu z niczym wiąże się z przykrymi konsekwencjami, dlatego kobieta postanawia ponowić próbę. Tymczasem okazuje się jednak, że Yves i Phoenix nie są sobie obojętni. Ta niewidzialna wieź, która ich ze sobą łączy, to coś o dużo poważniejszego, niż mogłoby się wydawać. Ponieważ każdy sawant ma na świecie własnego przeznaczonego, własną drugą połówkę. Tylko nie każdemu udaje się ją znaleźć...Szczerze powiedziawszy, byłam po prostu zachwycona pierwszą częścią sagi, czyli "Kim jesteś, Sky?", dlatego wiedziałam, że prędzej czy potem będę musiała sięgnąć po jej kontynuacje. Nie żałuje, gdyż drugi tom był moim zdaniem równie ekscytujący co poprzedni. A sama fabuła wydaję mi się wyjątkowo interesująca. Saga o Braciach Benediktach opowiada o sawantach, czyli ludziach posiadających nadprzyrodzone zdolności typu telepatia czy telekineza. Żeby sawant był, że tak powiem "kompletny" i mógł w pełni wykorzystać własne umiejętności, potrzebuje do tego własnej drugiej połówki - przeznaczonej. I właśnie od tego zaczyna się niesamowita historia Yvesa i Phoenix. W poprzednim tomie mieliśmy możliwość zapoznać się z przygodami Sky i Zeda. Wnioskując, każda element trylogii opowiada o jednym z braci Benedictów i jego przeznaczonej, lecz na razie skupmy się na bohaterach z "Jak cię wykraść, Phoenix"."Nawet geniusze mogli się mylić - choćby Einstein, który wyraźnie nie trafił z fryzjerem." :DTytułowa Pheonix, praktycznie od zawsze należy do niebezpiecznego gangu sawantów, którymi przewodzi niejaki Widzący. Kobieta nie miała łatwego życia, w jej świecie żeby żyć trzeba kraść i nie narażać się innym członkom. Żyje w ciągłym strachu przed nadchodzącym jutrem, świeżymi zleceniami. Już dawno porzuciłaby tę robotę, lecz powstrzymuje ją jedna rzecz - mianowicie gdyby ona uciekła automatycznie ukarali by za to jej przyjaciela, a przecież nie mogła pozwolić aby nieustanna się krzywda jedynej osobie na której jej zależy. Bohaterka od razu przypadła mi do gustu. Nie raz pokazała nam własną odwagę i podziwiam ja za to, że nie załamała się żyjąc w takich warunkach. Mogłoby się wydawać, że skoro jest złodziejką, to automatycznie jest zła. Wcale nie, Phoenix ma dobre serce, lecz aby przetrwać trzeba wybierać... Z kolei Yves Benedict to wspaniały, inteligentny, przede wszystkim męski chłopak! Z resztą jak każdy Benedict. Własną drogą, bardzo chętnie przygarnęłabym sobie jednego z braci, przecież jest ich tam tyle. Oddajcie jednego! Doskonale pasuje do Phoenix i razem stanowią parę nie do pobicia.Akcja książki rozkręca się niesamowicie szybko. Już po przeczytaniu pierwszej strony wiedziałam, że to będzie unikatowa pozycja. A fakt, że nie mogłam się od niej oderwać do ostatniej kartki, tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu. W zasadzie głównym powodem dla którego powinniście zapoznać się z tą serią jest oczywiście piękna rodzina Benediktów. To jest niesamowite jak kochają siebie nawzajem, jak o siebie walczą i sobie pomagają. Za każdym razem gdy tylko pojawił się jakiś członek, od razu miałam banana na ustach :).Podsumowując: "Jak Cię wykraść, Phoenix", zarówno jak i całą sagę Joss Stirling, serdecznie polecam. Lekka, przyjemna tematyka sprawi, że historia pochłonie Was doszczętnie. Jak dla mnie jest to seria, którą powinna przeczytać każda nastolatka. A ja tym czasem muszę koniecznie zaopatrzyć się w trzeci tom!cynamonkatiebooks.blogspot.com
Książka ebook mocno wciągajaca. To już 3 element z seri i nawet nie zauważysz jak pochłoniesz ją całą i będzie ci stale mało.
córka wielbi a i ja z przyjemnością przeczytałam
Po przeczytaniu pierwszej części powieści o braciach Benedictach wiedziałam, że muszę sięgnąć po następne. Nie zastanawiałam się długo i już byłam na empik.com, aby zamówić tę książkę. Spodziewałam się miłości owianej tajemnicą, dreszczyku emocji i to dostałam. Już nie mogę się doczekać "Znajdę Cię, Crystal". Jeżeli będzie tak niezła jak własne poprzedniczki, nie będzie mogło zabraknąć jej w mojej biblioteczce.
Kontynuacja histori rodziny Benedict'ów. Tym razem główną postacią jest Ives. Element jak poprzednia bardzo wciągająca a także zaskakująca. Wszystko jest fantastycznie opisane.Czekam z niecierpliwością na trzecią część!
„Jak cię wykraść, Phoenix?” To druga element błyskotliwej serii o braciach Benedictach.Phoenix jest złodziejką i żyję w zamkniętej grupie przestępców, którzy posiadają paranormalne zdolności. Kobieta otrzymuję niezwykłe zadanie, ma okraść konkretnego chłopaka. Początkowo łatwe zlecenie przeradza się w niebezpieczną misję, gdyż jej celem jest Yves Benedict, który też potrafi wykorzystywać własną moc. To wybuchowe spotkanie połączy tę dwójkę uczuciem, ale los nie jest łaskawy, gdyż ich życie jest zagrożone.Książka opowiada historię Yvesa i Phee. Chłopak jest wyjątkowo genialny i umie to wykorzystać, nierzadko wykazuję się arogancją, jednak jego miłe uosobienie równoważy to. Jak można się spodziewać jest bardzo przystojny, kobiety do niego wzdychają, co wprawia go w zakłopotanie. Jest on porządnym dżentelmenem, ale w żadnym calu nie jest nudny. Yves jest miłym chłopcem z ogniem w sercu, tak określiła go bohaterka i w pełni się z nią zgadzam. Waleczny i nieustraszony, zrobi wszystko by uratować własną przeznaczoną. Phee wychowała się w okrutnym świecie, nigdy nie zaznała bliskość i miłości. Kobieta nie ufa nikomu, dlatego widać jak stopniowo mięknie i odsłania własne serce. Yves i Phoenix to zderzenie dwóch, całkowicie różnorakich światów, co okazało się bardzo dobrym pomysłem. Bohaterów obdarzyłam sympatią już od pierwszych stron. Wyraziści, z charakterkiem przykuwają uwagę. Istotną role odgrywa rodzina Yvesa, występują na drugim planie, jednak można z nimi nawiązać więź. Pragnę poznać cała bandę młodych Benedictów i przekonać się czy mnie zaskoczą.Autorka bardzo nieźle postąpiła zmieniając miejsce wydarzeń. Akcja toczy się w Londynie. Yves uczestniczy w konferencji dla młodych naukowców. Jest to interesujące rozwiązanie, nie tylko ze względu na poznanie pięknego miasta, lecz i realne ze względu na przeznaczonych. Dziwne by było, gdyby każdy własną drugą połówkę spotykał tuż za rogiem w swoim rodzinnym mieście.Akcja toczy się na przestrzeni paru dni, co sprawia, że wszystkie wydarzenia się intensywne i bardzo wiele się dzieję. Nie ma tu chwili wytchnienia, bohaterowie wciąż są w ruchu i z ciekawością śledziłam ich poczynania. Nie brak widowiskowych starć i groźnych strzelanin, więc nuda nie grozi nikomu.Poprzednia książka ebook wydała mi się lekko ugrzeczniona i z dużym zadowoleniem mogę powiedzieć, że w tej lekturze płonie ogień, silny i gorący. Środowisko, w którym obraca się Phee do delikatnych nie należy, dlatego pojawiło się okrucieństwo i ostry język. Pomiędzy przeznaczonymi iskrzy , a lektura obfituje w namiętność, która zmiękczyła mnie całkowicie. Całość dosłownie się pochlania, głównie ze względu na lekki styl autorki.Wiem, że zachwalam i zachwalam, jednak nic nie poradzę, że jeszcze płynę na endorfinach, które po skończonej lekturze mnie nie opuszczają. Książa jest równie niezła jak pierwsza część, więc bez obawy polecam. Romantyczna i pełna akcji powieść, z którą można spędzić miło czas.5+/6
Z pozoru książka ebook może się wydawać sztampowa, lecz po wdrożeniu się w treść dostrzegamy, że autorka przełamuje stereotypowość powieści dla młodzieży – stwierdzamy tym samym, że jest to coś nowego. Coś, z czym warto się zapoznać. Styl, jakim operuje pisarka, jest przyjemny i dostosowany do odbiorcy – głównie w wieku nastoletnim. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy powinien się w nim bez problemu odnaleźć. Wiadome jest, że teraz, kiedy rynek zdominowany został przez całą masę paranormalnych ebooków młodzieżowych, trudno stwierdzić, która publikacja jest niepowtarzalnym arcydziełem. Sądzę, że pani Stirling poradziła sobie całkiem dobrze i stworzyła naprawdę interesujący cykl.