Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Świeża książka ebook autora "Belgijskiej melancholii". Depresja, tamy, wiatraki, poldery i po horyzont pola tulipanów, tolerancja, pełen luz, sex and drugs… Zapytani o Holandię te skojarzenia wymienimy bez wahania. Taką Holandię pragniemy widzieć: nowoczesną, w której wszystko wolno, tętniącą życiem, wielokulturową, zanurzoną w globalnym świecie. I to jest możliwe w każdej chwili. Koninkrijk der Nederlanden, Królestwo Niderlandów, jak oficjalnie się nazywa, nie leży przecież gdzieś daleko. Lecz to tylko zewnętrzna warstwa, pisze Marek Orzechowski. Holandie są dwie. Obie pociągające. Jedna, ta wprost z widokówki, druga skryta pomiędzy wodą i tamami. Inna od innych. Ukształtowana przez naród mistrzowskich budowniczych tam i krajobrazów, śmiałych żeglarzy-odkrywców i bezwzględnych kupców. O niej także opowiada ta książka. O restrykcyjnych warunkach egzystencji i potyczce z wodą. O tym, jak w ciągu wieków zahartowały one Holendrów i uczyniły z nich ludzi nawykłych do wspólnego działania, wytrwałych, upartych, oszczędnych aż do skąpstwa, tolerancyjnych, lecz i niedostępnych. Woda to od zawsze był ich największy wróg i najistotniejszy sojusznik. Nic dziwnego, że mówią o swoim państwie Kikkerlandje, Żabi Kraj. Jakby brali go lekko – na przekór genetycznemu przymusowi, by we wszystkim być najlepszym.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Holandia. Presja depresji |
Autor: | Orzechowski Marek |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo MUZA S.A. |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Bardzo zalecam książkę. Po jej przeczytaniu zdalam sobie sprawę, że holenderskie depresje nie wzięły się przecież znikąd. Przeciwnie, są wynikiem ogromnego trudu, a także potężnych nakładów finansowych jakie przez setki lat Holendrzy poświęcali w boju o ląd. Opowiadanie o Holandii i jej mieszkańcach, moglaby pozornie wydać się nudna, a jest fascynująca. Ponadto, jako blogerkę, książka ebook zainspirowala mnie do napisania o Holandii: https://poliglotte.wordpress.com/2017/12/05/holandia-morzu-na-przekor/
Szczerze polecam, tym co byli, są albo planują być w Holandii.
Idealna książka ebook dla każdego a szczególnie powinna być czytana przez osoby przebywające w Holandii.Polecam.
Idealnie napisana, poznajemy prawdziwą Holandię każdy powinien przeczytać zwłaszcza teraz gy u wrót Europy...
Przeczytałam książkę Marka Orzechowskiego po to, aby skonfrontować moje odczucia po przybyciu do Holandii z wiedzą kogoś, kto bywał w tym państwie wielokrotnie. I naprawdę się nie zawiodłam. Twórca elegancką polszczyzną omawia mentalność Holendrów, kreśli tło historyczne a także omawia warunki geograficzne, które ukształtowały sposób myślenia mieszkańców Niderlandów. Powołuje się na szereg źródeł historycznych, literackich, filozoficznych i umieszcza tych niezwykłych Europejczyków, którzy potrafią ujarzmić naturę, budując ogromne tamy i wydzierając Morzu Północnemu hektary ziemi, w szerokim kontekście kulturowym. W sposób interesujący, a momentami błyskotliwy, twórca przywołuje atmosferę złotego wieku w Amsterdamie, omawia słabostki Rembrandta, pozwala czytelnikowi zobaczyć zamierzchłe Delft oczami Vermeera, a nawet objaśnia teorię predestynacji, tak ważną dla wyznawców Kalwina. W książce pdf nie ma elementów niepotrzebnych. Czytelnik otrzymuje kompendium wiedzy o Holandii dawnej i współczesnej. Obrazy holenderskich mistrzów zaczynają przemawiać innym, bardziej zrozumiałym językiem, "Dziewczyna z perłą" ożywa, a spacer ulicami Hagi, Delft czy Amsterdamu staje się fascynującą przygodą odkrywającą uroki życia zamierzchłych Niderlandów. Przygodny turysta przestaje się dziwić, kiedy widzi multikulturowy tłum ludzi z całego świata w niemal wszystkich zakątkach tego niewielkiego kraju. Zaczyna rozumieć, skąd wynika autentyczna tolerancja, uprzejmość i wewnętrzny spokój Holendrów. Jest zafascynowany tym, że Holendrzy potrafią żyć z innymi, nie niszcząc ich narodowego dziedzictwa, tylko umiejętnie i genialnie z niego korzystać. Docenia ich umiejętność współpracy, a kiedy widzi monumentalne inżynieryjne "cuda świata" nie tylko je podziwia, lecz zdaje sobie sprawę, że bez budowania silnych więzi społecznych i wzajemnego zaufania niemożliwa byłaby zwycięska potyczka z naturą. Jak pisze Marek Orzechowski, nawet przysłowiowe skąpstwo Holendrów nie przeszkadza, kiedy człowiek zda sobie sprawę, że nierzadko wynika ono z ich skromności i niezbyt wyszukanych potrzeb życiowych. Współcześni Holendrzy nie są bowiem zbyt wymagający. Nie muszą jeździć do pracy najwieższym modelem samochodu, oni naprawdę są szczęśliwi, kiedy w garniturach czy eleganckich spódnicach pedałują na skrzypiących rowerach po ulicach Hagi. Widok młodych ludzi, którzy jadą rowerami na plażę w Scheveningen, trzymając pod pachą deskę surfingową pokaźnych rozmiarów, także przestaje wywoływać uśmiech na twarzy komfortowego Polaka, kiedy widzi, że tutaj jest najzupełniej normalne. Książka ebook Marka Orzechowskiego doradza także, co warto zobaczyć w Holandii, a jego chłopczykowi jest rzeczowa i konkretna. Panie Marku! Gratuluję serdecznie nieźle napisanej książki.
Super lektura przed wyjazdem do tego interesującego państwie
Każda strona książki była dla mnie kolejnym odkryciem. Zakładałem, że o Holandii wiem niewiele. Teraz wiem, że nie wiedziałem nic.Czym nie jest ta książka? 1. przewodnikiem,2. książką podróżniczą, 3. bedekerem,4. zestawem reportaży,5. popkulturowym lekkim opowiadaniem z anegdotami o obcym kraju.Kto oczekuje powyższych pozycji, może sobie darować zakup.Książka jest raczej zestawem esejów (albo jednym obszernym esejem) o:1. historii (dużo),2. problemach społecznych (tylko odrobinę mniej).3. religii, 4. kulturze,5. a przede wszystkim o Holendrach.Dodam, że nie ma również geografii.Słowem, książka ebook poważna, lecz fascynująca. Mam zamiar przeczytać raz jeszcze.
Nie zamawiałem "Krótkiej, acz przegadanej historii Holandii". Jedyne ciekawe elementy to migawki z pracy dziennikarskiej autora a także końcówka, gdzie (nomen omen) w końcu dochodzi do czegoś, do czego przeciętny człowiek może się odnieść. W porównaniu z innymi ebookami z serii - zupełnie niestrawne. Książki o Belgii tego samego autora na pewno nie kupię.
Każdy z nas ma na pewno własne pierwsze skojarzenia związane z Holandią. Jednak moja wiedza o tym państwie kiedy sięgałam po "Holandię. Presję depresji" była standardowa. To znakomita, drobiazgowa i bardzo ciekawie napisana książka ebook na temat tego bądź co bądź fascynującego kraju. Twórca idealnie przedstawił wszystkie najistotniejsze cechy społeczne i kulturowe zarównio Holandii jak i jej mieszkańców.
"Bóg stworzył morze,Holender wybrzeże" Kilka dni temu nakładem wydawnictwa MUZA odbyła się premiera podróżniczej książki dziennikarza Marka Orzechowskiego pt"Holandia.Presja Depresja". Czy podróż własnego życia może zacząć się od zwykłego niderlandzkiego znaczka pocztowego?Otóż może.Dla autora już od dzidziusia Holandia była czymś wyjątkowym, lecz również z powodu odległości miejscem nieosiągalnym.Marząc twórca nie zdawał sobie sprawy,że będzie regularnym gościem tego kraju.Jechać do Amsterdamu znaczyło to samo,co nigdy nie móc tam dojechać-mówił dziennikarz.Holandia dla niektórych ma coś, co sprawia,że pragniemy ją poznać,odkrywać jej sekrety zakamarki, kto raz odwiedził ten interesujący kraj wraca po raz następny .Czym nam polakom kojarzy się Holandia pomijając legalizowaną marihuanę i Gay Parade,przede wszystkim z cudownymi polami tulipanów,wiatrakami,wodą,rowerami w pewien sposób również z wolnością.Holandia to miejsce, gdzie można robić rzeczy,które w innych państwach są niedozwolone.Pan Marek Orzechowski przybliża nam otwartość na pewne aspekty Holandię min.dozwolone zażywanie narkotyków,legalna prostytucja,która jest oficjalnym zawodem, czy również aborcja i legalizacja małżeństw homoseksualnych co w innych państwach jest nie do zaakceptowania.Czytając już pierwsze strony książki nie zdawałam sobie sprawy,że można za pomocą słów przenieść się do Holandii położonej w zachodniej części Europy.Autor w niezwykły sposób po przez książkę podróżniczą oprowadza nas nie tylko po niezwykłych miastach,zabytkach,luteranizmie,chrześcijaństwie Holandii, ale także omawia jak na przełomie lat,wieków kształtował się ten silny kraj,który nie raz był podawany dużym próbą min.przez burze,deszcze,powodzie,śmierci tysięcy ludzi.Kiedy myślę o Holandii widzę szerokie rzeki,niesione leniwe przez płaski kraj,rzędy niewyobrażalnie smukłych topoli,stojące w oddali z rozpostartymi piórami.... Co interesujące twórca chcę nam czytelnikom pokazać w pewien sposób dwie twarze Holendrów.Jedna z nich to ta,którą mają wyłącznie dla siebie druga zaś ta dla innych osób.Podróżując Holendrzy nie pokazują ,nie dzielą się swoim "stylem życia" z innymi krajami .Ukrywają własną prawdziwą twarz na próżno próbować,zanurzać i zrozumieć Holenderskie społeczeństwo,które jest mentalnie od nas inne."Holandia.Presja Depresja" książka ebook podróżnicza,w której nie jest omówiona historia silnego kraju, lecz również twórca pokazuję nam jak zwykły zwiedzanie,poznawanie państwie może być pasją,która nigdy się nie kończy.Kto z Was ma chęć odkryć więcej sekretów zagadek związanych z Holandią,których nie znajdziecie na pewno w zwykłych przewodnikach.Ja przeczytałam i nie żałuję.Serdecznie zalecam
Holandia – kraj wcale nie egzotyczny i wcale nie będący poza zasięgiem przeciętnego Polaka. Mogłoby się wydawać, że niczym nie jest w stanie nas zaskoczyć. A jednak jak się okazuje, turysta przekraczający granice tegoż państwa otrzymuje tylko jego cząstkę. Spogląda na krajobrazy, na ludzi, lecz otrzymuje tylko wierzchnią warstwę, którą można dostrzec gołym okiem. Zaś to, co niedostrzegalne, jest przez mieszkańców starannie ukrywane, ponieważ niechętnie pokazują oni obcym własną prawdziwą twarz. Żeby móc zrozumieć ten kraj i przebić się przez grubą warstwę, która chroni jego prywatność, potrzeba wielu podróży i spotkań z mieszkańcami. Takim odkrywcą Niderlandów jest niewątpliwie Marek Orzechowski, który spisał książkę „Holandia. Presja depresji”. Jego zawodowe i prywatne wyprawy w te strony sprawiły, że zyskał on wiedzę, którą posiada naprawdę mało kto. Teraz postanowił się nią podzielić, szczegółowo opisując Kraj Tulipanów wspominając o wszystkich ważnych sprawach. Ponieważ jak sam twierdzi, żeby móc dotrzeć do serca Niderlandów, trzeba z mieszkańcami „zjeść beczkę śledzi”.Marek Orzechowski o podróży do Holandii marzył już od dzieciństwa, kiedy to dziadek pokazał mu znaczek będący niderlandzkiego pochodzenia. Odtąd ów kraj, początkowo nieosiągalny, był dla autora książki największym marzeniem. Kiedyś z pewnością nie pomyślał on jednak o tym, że odwiedzi go wielokrotnie. W własnej książce pdf porusza dużo aspektów związanych z Holandią, od sztuki, poprzez życie przeciętnego obywatela aż do historii, która przecież przez lata kształtowała ten kraj. Generalnie jednak objaśnia to, kim tak naprawdę są ludzie wydzierający morzu ziemię, a na taki opis składa się dużo czynników. Mało kto wie o tym, że ludność Niderlandów podzielona jest na dwie grupy, a każda z nich żyje według odrębnych reguł i sposobu bycia. Jeden kraj, a jednak dwie różnorakie mentalności.Holandia to kraj sprzeczności. Żyją w nim ludzie potrafiący się bawić, lecz także mający własny honor. To właśnie tutaj można znaleźć kościół otoczony burdelami, czy również bar będący kościołem, w którym barman przygotowuje drinki na ołtarzu, a w konfesjonale pary oddają się miłosnym igraszkom. U nas niedopuszczalne, u nich możliwe. Podobnie jak prostytucja, która w Polsce niedozwolona, tam jest zawodem, za który opłacane są podatki. Czym jest „akrobatyka genitalna” będąca atrakcją przedstawienia w Dzielnicy Czerwonych Latarni? Ciekawostkę na ten temat możecie znaleźć w książce pdf „Holandia. Presja depresji”. Marek Orzechowski wyraźnie wniknął w głąb struktur holenderskiego życia. Niejednokrotnie towarzyszył mieszkańcom w trakcie kluczowych dla nich wydarzeń, takich jak chociażby pogrzeb księcia Bernharda. Szczegółowo omawia więc o tym, jak kształtowane są charaktery obywateli tegoż kraju, jak wygląda ich stosunek do wojny i jak ważna dla historii Niderlandów była i jest sztuka. Przytacza różnorakie anegdoty a także nietypowe sytuacje, takie jak chociażby przywitanie Putina przez Holendrów w pomarańczowych strojach, kiedy to na Majdanie toczyły się spory o lepszy byt i wolność. Ów kolor nie miał jednak do końca wyrazu wsparcia dla rewolucjonistów, ponieważ przecież pomarańczowy to kolor Holandii, który towarzyszy temu państwu niejednokrotnie podczas kluczowych wydarzeń.Cóż takiego ma w sobie Amsterdam, że przyciąga takie rzesze młodych ludzi? Kim był Erazm z Rotterdamu, o którym mało kto wie, a który tak nierzadko ma wpływ na życie młodzieży także dzisiaj? Jaka była historia „Latającego Holendra” i jaką rolę odegrał w niej diabeł? O tym i o wielu innych rzeczach opowiada Marek Orzechowski w obszernej relacji z wielu wypraw do Holandii. Owa książka ebook nie jest tylko opisem przeżyć autora. Możemy tutaj znaleźć dużo z historii tegoż państwie a także dużo na temat kluczowych dla Niderlandów instytucji i zabytków. Pan Marek opowiada także o takich zdarzeniach jak upadek jednego z największych na świecie przedsiębiorstw holenderskich a także o konsekwencjach tegoż upadku. Czytelnik ma także okazję zapoznać się z hymenem Holandii, który zawiera w sobie coś sprzecznego z przekonaniami obywateli tego państwa. O czym jednak mowa? Tego Wam nie zdradzę. „Holandia. Presja depresji” to książka ebook idealna dla tych, którzy chcą bliżej zapoznać się z Niderlandami. Jest bardzo dokładna, obszerna i zawiera szczegółowe opisy, co naprawdę przybliża zarówno historię tychże regionów jak i mentalność obywateli. Dzięki niej zrozumiecie, jak niezwykły jest ten kraj i w czym ta wyjątkowość tkwi. „Kiedy więc dzisiaj patrzę na Holandię, kiedy o niej myślę, kiedy ją przemierzam, zatrzymuję się ponad wodą i wystawiam twarz na silne podmuchy wiatru. Wiem, że wszystko zaczęło się w wodzie i wszystko w wodzie się skończy. I że całych Niderlandów nigdy nie dostanę. To jest po prostu niemożliwe. To kraj tak mały, że można zmylić do niego drogę, to kraj tak inny, że może nie starczyć serca, by się w nim zakochać”.