Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Rok 1999. Do Luizjany z Houston przylatuje detektyw George Rodson, żeby wesprzeć tamtejsze służby w schwytaniu tajemniczego mordercy, który zabił miejscowego Michaela Higgsa. Ofiara została odnaleziona przez własnego przyjaciela na łódce na środku jeziora, zamordowana nieznanym narzędziem. Na jej klatce piersiowej widniał zastanawiający znak w kształcie x, a w dłoń wpleciono zagadkowe pióro. Policja jest bezradna i niechętna do współpracy, więc Rodson decyduje się na prowadzenie śledztwa bez niczyjej wiedzy i zgody. Przesłuchuje Seana Dowley'a studenta, którego odciski palców odnaleziono na miejscu zbrodni. Sprawa utrudnia się jednak, gdy młodzieniec ginie w podobny sposób. Zostaje odnaleziony w komórce z ranami kłutymi i iksem na klatce piersiowej, ale tym razem zamiast pióra w dłoni, zabójca pozostawia bardziej wymowną poszlakę – goli głowę ofierze. Zdeprymowany detektyw przypadkiem natrafia na elementy Biblii, dzięki którym uświadamia sobie, że morderca funkcjonuje według zapisanego w Piśmie Świętym schematu. George dochodzi do pewnego wniosku, że w mieście istnieje sekta. To odkrycie sprawia, że Rodson staje się niewygodny. Zostaje zmuszony do opuszczenia Luizjany ale nie zamierza się poddać i staje twarzą w twarz z groźnymi wyznawcami. Jak zakończy się to spotkanie dla detektywa? Czy uda mu się wymierzyć sprawiedliwość?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Hiobowe wieści |
Autor: | Rodson George |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
"Ludzie stwarzają tylko same problemy: wywołują wojny lub popełniają jeszcze bardziej odrażającą zbrodnię - zawracają głowę innym."Świetna, zwięzła, mocno nasycona treścią, opowieść kryminalna. Bardzo ekscentryczny bohater główny, histeryk, hipochondryk, uzależniony od leków, a lista jego wyimaginowanych chorób wydaje się nie mieć końca. Skłócony z całym światem, bezpośredni w wyrażaniu swojego zdania, zgorzkniały i ironiczny. Jednak detektyw Rodson wzbudza naszą sympatię, wyjątkowo ubarwia opowieść cynicznym zachowaniem, twardym metodą prowadzenia śledztwa, na nim opiera się intrygująca fabuła. Nie drażni nas jego poczucie wyższości, gdyż wszystkie negatywne cechy podane są w żartobliwym i humorystycznym tonie. Przytoczony cytat z książki doskonale obrazuje sposób podejścia głównej postaci do otaczającego ją świata.Kryminał bardzo dynamicznie nas wciąga, niejako w pigułce śledzimy wypełniające go wydarzenia, a zakończenie książki osadzone jest w zaskakującym duchu. Mroczny i ponury klimat małego miasta, mieszkańcy pod fasadą uprzejmości i troski kryją niechęć i wrogość względem obcych. Rodson natyka się na duży mur milczenia, odmowę współpracy, podwójne standardy etyczne i zacieranie śladów zbrodni. Detektywowi zaczyna grozić niebezpieczeństwo, z każdym świeżym wątkiem śledztwa czuje się coraz mniej pewnie. Czy zdoła złapać mordercę? W jaki sposób uda mu się rozwikłać zagadkę śmierci ofiary? Dlaczego tak ciężko dotrzeć do prawdy? Podoba mi się taki zwięzły styl pisania, choć książkę przeczytałam w trzy godziny, to jednak znalazłam w niej wszystko, co charakteryzuje niezły czarny kryminał. Dobra rozrywka czytelnicza, trzyma w napięciu do ostatniej strony. bookendorfina.blogspot.com
Moje pierwsze spotkanie z czarnym kryminałem sądzę za udane.Książkę wydawnictwo wysłało mi bez mojej wiedzy. Nie lubię za bardzo niespodzianek, więc nie ucieszyło mnie to za bardzo. Tytuł a także okładka też nie zachęcały mnie do tego tytułu. Tylko opis dał nadzieję na świetną przygodę literacką. Jak było?Utwór został napisany prostym językiem, trzyma w napięciu od mniej więcej połowy do końca, zaskakuje i zachwyca. Jest pamiętnikiem na co wskazuje: pierwszoosobowa narracja. chronologiczny zapis, datowanie, zapiski nie są regularne no i pisany jest z perspektywy czasu. Akcja książki trwa dwadzieścia sześć dni. Warto zwrócić uwagę na miasto, w którym losy się akcja. Twórca przedstawia nam Luizjanę jako mroczne, wyludnione miejsce, które oddzielone jest od reszty świata lasami, jeziorami i bagnami.George Rodson bada sprawę morderstwa na luizjańskich bagnach. Ciało zostało odnalezione w łódce. Denat miał na klatce piersiowej wyryty znak, który wskazuje na robotę jakiegoś psychola. Najbardziej zastanawiające w tym wszystkim jest pióro, znalezione w jego dłoni. Spokojne miasteczko zamienia się w siedzibę zła. Detektyw przesłuchuje wszystkich, ale mało co to daje. Zabójca zabija kolejnych ludzi. Policjanci zachowują się tak nieudolnie (m.in. zadeptują ślady, dzięki którym można by uzyskać odcisk buta sprawcy a także dowiedzieć się skąd przyszedł i gdzie uciekł). Mieszkańcy ukrywają prawdę, która jest przerażająca i niektórych może zaboleć. Do tego jeszcze miejscowi policjanci nie chcą z nim współpracować, sprawiali wrażenie, jakby chcieli jak najszybciej się go pozbyć. Odpowiedź na zapytanie "Kto zabił?" jest niespodziewana i zaskoczy wielu czytelników.George Rodson jest detektywem, który za wszelką cenę chce znaleźć mordercę. Stosuje różne, czasem niedozwolone, metody, np. szantażuje przesłuchiwanych, wrzeszczy na nich albo trochę znęca się psychicznie. Nie należy do osób towarzyskich, a przez sarkazm, którym ocieka każde wypowiedziane przez niego słowo, nie jest lubiany przez współpracowników. Jego cięty mowa i kąśliwy czarny humor sprawiają, że może stać się dla czytelnika negatywną postacią. Jest uzależniony od tabletek, potrafi je brać kilka razy dziennie, choć tak naprawdę ich nie potrzebuje. Na początku nie polubiłem go, bo denerwowała mnie jego ciągła polemika i to, że śmiało oceniał innych, nawet nie za bardzo ich znając. Mój stosunek do niego przemienił się, gdy rozwiązał sprawę, która do łatwych nie należała.Czytając książkę myślałem, że wiem, kto zabił. Twórca jednak dodawał ciągle świeżych bohaterów, z których jedni nie grzeszyli rozumem, zaś drugi mieli go zanadto. Starałem się analizować ich wypowiedzi i zachowania. Będąc na setnej stronie mogłem śmiało wskazać mordercę. Rodson mnie zaskoczył, ponieważ prawda o zabójstwie jest tak zawiła i przemyślana, iż nie mogę wyjść z zachwytu, że utwór Hiobowe wieści nie jest bestsellerem, a jak najbardziej zasługuje na to miano.Bardzo nieźle bawiłem się czytając tę pozycję. Nie mogę wyjść z zachwytu, że jeden człowiek może stworzyć wielu bohaterów, z których każdy będzie inny. Obowiązkowa książka ebook dla pisarzy kryminałów!Szczerze polecam! Każdy szanujący się fan kryminałów a także fan zagadek, których jest dużo w tym utworze, powinien mieć ten utwór w własnej biblioteczce domowej.Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję wydawnictwu Psychoskok.Tytuł: „Hiobowe wieści”Autor: George RodsonWydawnictwo: PsychoskokProjekt okładki: Robert RumakKorekta: Paweł MarkowskiWydanie: IOprawa: miękkaLiczba stron: 134Data wydania: 20.11.2015ISBN: 978-83-7900-437-9
„Hiobowe wieści” są opowiadaniem utrzymanym w stylu „czarnego kryminału”, gatunku, który już od nad ośmiu dekad ma grono własnych zagorzałych wielbicieli. Zalecam nie tylko amatorom tego stylu.Polecam kryminałolubom :)
Ten kryminał idealnie trzyma w napięciu, wręcz mrozi krew w żyłach. George Rodson bardzo przenikliwie i zręcznie buduje napięcie całej historii, zaś sceneria Luizjany sprzyja jeszcze bardziej mrocznemu i zagadkowemu klimatowi w tym idealnym kryminale. Lektura Hiobowych wieści przyniosła mi moc wrażeń.