Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Kiedy wszystko wali się na głowę, można zrobić tylko jedno – wziąć sprawy w własne ręce! Emilia Przecinek – ma trzydzieści dziewięć lat, sto pięćdziesiąt sześć i pół centymetra wzrostu a także niemal dziesięć kilogramów nadwagi. Jest znaną autorką powieści romantycznych, a także matką dwojga nastoletnich dzieci i przykładną małżonką Cezarego, który postanawia zostać szczęśliwym mężem innej kobiety. Nie dość, że młodszej, to jeszcze wyższej, co szczególnie boli Emilię. Los nie sprzyja przyszłej rozwódce. Bank domaga się spłaty kredytu, kochanka męża zostaje odnaleziona martwa, a rodzina, mimo że daje Emilii niepodważalne alibi, zdaje się nie wierzyć w jej niewinność. Jej reputacja zawodowa zaczyna się walić, a w dodatku mąż jest szukany za defraudację. To zdecydowanie wiele za wiele jak na jedną małą kobietkę. Czyżby?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Granat poproszę |
Autor: | Rudnicka Olga |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Rewelacja! Jakby wróciła Joanna Chmielewska. Lekko, przyjemnie, bez wulgaryzmów. Czyta się jednym tchem.
To jedenasta książka ebook tej autorki jaką przeczytałam. Do lektury zachęciło mnie to, że lubię twórczość Olgi Rudnickiej. Forma zabawnych kryminałów sprawdza się nieźle jako lekka literatura z humorem. Bohaterką jest Emilia Przecinek a także jej mąż Cezary i dwójka dzieci: Krystyna zwana Kropką i Klemens zwany Kropeczkiem. Dodatkowe postacie to dwie babcie: matka Emilii i jej teściowa – Jadwiga i Adela. Mąż zostawia Emilkę dla najmłodszej kochanki o imieniu Helena, a jak się później okazuje Anna, która chciała tylko wykorzystać Cezarego. Z żoną nie utrzymuje on na początku kontaktów. W jednym z wywiadów telewizyjnych pisarka czyli główna bohaterka mówiąc o sobie wspomina także o zaginięciu męża. Co z tego wyniknie? Czy spłaci kredyt za mieszkanie? Dlaczego wspomniane babcie będą mieszkać z Emilią i jej dziećmi? Kto zamordował Helenę (Annę) i dlaczego? Tego dowiecie się czytając. Zalecam wielbicielom autorki i nie tylko.
Już od pierwszych stron wiedziałam, że lektura bardzo mi się spodoba. To moje kolejne spotkanie z twórczością Olgi Rudnickiej i wygląda na to, że jej książki mogę kupować w ciemno. Mądrze łączy kryminał z komedią, a główną rolę odgrywają tu nie tylko intrygi, lecz także komizm słowny a także sytuacyjny, więc dosłownie pożerałam strony, zaśmiewając się przy tym do łez. Coś fantastycznego! Historia napisana jest lekkim i bardzo przyjemnym mową co sprawia, że po prostu chłonęłam kolejne słowa. Znajdziemy mnóstwo przezabawnych, wyjątkowo szybkich dialogów, przepełnionych sarkazmem i ciętymi ripostami, które powodują niekontrolowane wybuchy śmiechu. Spotkamy tu także idealnie wykreowane postacie z krwi i kości, które mają całą gamę wad i zalet, na dodatek co róż zaliczają różnorakie wpadki. Nie da się ich nie pokochać, momentalnie stają się najbliżsi i chcemy dla nich jak najlepiej. Przezabawne jest to, jak Emilia bardzo utożsamia się z bohaterkami własnych romansów. W wymyślonym świecie zatraca się na tyle, że nierzadko gubi dni tygodnia, a w niełatwych momentach stara się inspirować zachowaniem i charakterem wykreowanych postaci. Wielokrotnie mając dylemat zastanawiała się, jak postąpiłaby w takiej sytuacji stworzona przez nią Filomena. "Nieszczęśliwa wdowa o jakimś dziwacznym imieniu, wymyślona przez matkę, pogrążyła się w depresji tak głębokiej, że jej kreatorka, czyli prywatna matka Kropki, przez tydzień krążyła po mieszkaniu ze spuchniętymi oczami, czerwonym nosem i paczkami chusteczek higienicznych w kieszeniach szlafroka, którego nie zdejmowała od rana do wieczora. Jeśli to następna kobieca postać, jakaś nieszczęśnica porzucona przez męża i z tęsknoty nadużywająca alkoholu, to czeka ich ciężki okres." Bardzo ważną rolę odgrywają też babcie, które są po prostu boskie. Ich teksty doprowadzają do łez ze śmiechu. Z niczym się nie czają i po prostu rozbrajają własną bezpośredniością i ciekawością. Trochę jednak współczuję pisarce, ponieważ ja bym sobie prawdopodobnie nie poradziła i nie wytrzymała z tymi kobietami. Wyjątkowo spodobało mi się, iż rodzina jest niesamowicie zżyta, dzieci także wspierają mamę, interesują się rodzinnymi sprawami. Należy też wspomnieć o przezwiskach nastolatków. W tym przecież również nie brakuje komizmu, ponieważ kto nazywa pociechy Kropkiem i Kropeczką Przecinek. Każdy zauważy, że książka ebook jest trochę feministyczna, nie pozostawia suchej nitki na mężczyznach. Tu dziewczyny są mądre, silne, a mężczyzna zostaje ukazany jako ktoś głupi, który wszystko psuje i nie jest zdolny do niczego wartościowego, krótko mówiąc jest bezużyteczny. Myślę jednak, że ten aspekt trzeba potraktować z przymrużeniem oka. Historia jest wyjątkowo lekka, nie wywołuje jakiś głębokich przemyśleń, to po prostu rozrywka sama w sobie i tego właśnie oczekiwałam. Autorka z naprawdę smutnego tematu, jakim jest zdrada męża i brak pieniędzy na utrzymanie, zrobiła genialną komedię, udowadniając w ten sposób, iż do wszystkiego można podejść z dystansem. "Granat poproszę!" to genialna, wybuchowa, pełna zwrotów akcji i barwnych postaci, przezabawna opowieść z wątkiem kryminalnym, która wręcz pochłania. Czyta się ją nie raz aż za szybko. Podsumowując, jestem nią zachwycona. Totalnie zatraciłam się w tej historii, nic innego się nie liczyło. Jest doskonała na poprawę nastroju i oderwanie się od codziennych problemów. Nie da się ukryć, iż jest to prawdopodobnie bardziej komedia niż kryminał, lecz naprawdę porywa i wciąga. Czytanie jej to niewątpliwie fantastyczna rozrywka i relaks. Zalecam każdemu! Jeśli macie ochotę na dużą dawkę świetnego humoru, będziecie zauroczeni jak ja! Niekontrolowane wybuchu śmiechu gwarantowane!
Z twórczością Olgi Rudnickiej zapoznałam się czytając serię o Nataliach, która bardzo mnie wciągnęła, nie mogłam się oderwać i chciałam jeszcze więcej przygód o siostrach, gdy skończyłam czytać. Sympatia została i oczekiwałam kolejnych ebooków autorek. Może i następne, aż tak mnie nie zachwyciły, jak Natalie, lecz mi się podobały. Tak, więc z niecierpliwością czekałam, żeby w końcu przeczytać "Granat pporoszę". Miałam nadzieję, że z książką spędzę przyjemne chwile, że będę się nieźle bawić i będę się wiele śmiać i się nie zawiodłam. O czym jest książka? Główna bohaterka Emilia Przecinek jest przed czterdziestką, ma jakieś metr pięćdziesiąt plus jakieś pięć, czy sześć centymetrów, a także dodatkową nadwagę. Pisze powieści i zbyt nierzadko żyje własną wyobraźnią niż rzeczywistością. Do tego Emilia ma męża, którą ją niespodziewanie zostawia wraz z dwójką dzieci: Kropką i Kropkiem. W tej chwili całe życie Emilii Przecinek wywraca się o jakieś 360 stopni. Mąż zostawia ją dla młodszej. Nie ma pojęcia, gdzie jej mąż - Cezary się podziewa. Musi sama spłacać kredyt. Kochanka jej męża zostaje martwa, a ona sama zostaje podejrzana. A do tego wszystkiego: jej matka i teściowa wprowadzają się do jej domu. Ach, jest jeszcze jej zakręcona agentka. Czyste szaleństwo! Granat poproszę to przyjemna, niezła książka ebook na leniwe popołudnie. Mały kryminał z wielkim humorem. Czyta się naprawdę miło i szybko. Nie ma długich, nużących i niepotrzebnych opisów. Jest dużo przezabawnych dialogów. Dużo sarkazmu. W książce pdf ciągle się coś dzieje, Emilia Przecinek nie ma łatwego życia, a przez to nie ma chwili na nudę. Uwielbiałam dwie starsze panie, czyli matkę Emilii i teściową. Dla dziewczyny i jej dzieci, to jakby ich dodatkowy kłopot na głowie, a dla mnie to była idealna zabawa. Dwie różnorakie kobiety, które nie darzą się sympatią, a niespodziewanie stają się starymi świeżymi przyjaciółkami. Uwielbiałam ich dialogi, ich trudne rozmowy z wnukami, to że chciały pomóc, a same mieszały. Wprowadzały naprawdę wiele, dużo humoru w książce, z olbrzymią przyjemnością czytałam sceny, w których to te dwie starsze panie występowały. Z ciekawością zapoznawałam się z fabułą, z przygodami Emilki, które mnie ciekawiły. Książka ebook "Granat poproszę" oczywiście nie przebiła serii o Nataliach, lecz niewiele jej brakowało. Z olbrzymią chęcią będę sięgać po kolejne książki autorki.
tytul brzmi wystrzalowo, aczkolwiek fabula nie dorownuje ,obiecanemu szalenstwu. Niemniej jednak warto przeczytac . Dla mnie na 4 gwiazdki.
Olga Rudnicka skradła mi serce – jest jedną z moich ulubionych pisarek, jej książki są fenomenalne. Gorąco zalecam ją moim koleżankom i jeszcze żadna się nie zawiodła. 39-letnia Emilia Przecinek prowadzi szczęśliwe życie pisarki powieści romantycznych dla dziewczyn i nie spodziewa się, że zaraz to się znacząco zmieni. Mąż z dnia na dzień oznajmia (i to przez telefon, ponieważ honoru to mu brak!), że zostawia ją a także dwójkę nastoletnich dzieci dla najmłodszej kochanki i po prostu nie wróci już do domu. Na dodatek w domu Emilii pojawiają się dwie starsze panie – babcia Adela i babcia Jadwiga, które od zawsze pałały do siebie nienawiścią, lecz chęć pomocy córce/synowej i wspólny wróg zmusiły je do połączenia sił – wiadomo przecież, że wspólny wróg jednoczy największych nieprzyjaciół. Tymczasem okazuje się, że kochanka pana Przecinka wcale nie jest takim idealnym aniołem za jakiego on ją uważa… rodzina Przecinków znajdzie się w niebezpieczeństwie. Czym charakteryzują się książki Rudnickiej? Przede wszystkim barwnymi postaciami a także idealnym humorem, zarówno sytuacyjnym jak i ukrytym w podtekstach – nie sposób się nie zaśmiać. W „Granat poproszę” jest tak samo – fabuła wydaje się błaha (mąż zostawia małżonkę i ucieka do kochanki, lecz jednak im nie wychodzi) lecz nic bardziej mylnego! Zanim wreszcie do rozowdu dojdzie życie bohaterów wywróci się do góry nogami, gwarantując tym samym czytelnikowi ubaw po pachy. Uważny czytenik będzie mógł dostrzec również małe niuanse, np. słowa babci Adeli „diabli nadali”, ściśle odnoszące się do tytułu jednej z ebooków Rudnickiej. I tym razem Olga Rudnicka udowodniła mi, że jest świetną pisarką i jedyne czego od niej pragnę to, by pisała więcej. Czekam z niecierpliwością na kolejne jej ksiażki, a każdemu z Was gorąco je polecam. miqaisonfire
Idealnie się czyta choć to raczej nie kryminał . Wątek kryminalny płytki i nieprawdopodobny . Nowe przygodny rodziny Przecinków chętnie kiedyś przeczytam, lecz może już bez szukania na siłę przestępstwa. P.S .Dlaczego mężczyzna musi być świnią i do tego idiotą ?
Lubie autorke i jej ksiazki o siostrach Nataliach czytalam z zapartym tchem- smiejac sie co chwile. A ta... ta jest poprostu nudna..
Nie znałam autorki, kupiłam książkę kierując się pochlebnymi recenzjami. W mojej ocenie brak w niej i treści i sensu, nie polecam.
Emilia Przecinek to mała, drobna i nie pozorna kobieta. Autorka romansów, żyje w swoim doskonałym świecie wychowując Kropkę i Kropeczka (długa historia ! ) a także spełnia się w małżeństwie z Cezarym. Jak się jednak okazuję, czarujący mąż ma kompletnie inny plan na własną przyszłość, więc pakuje własne rzeczy i oznajmia, że odchodzi do młodszej, no i wyższej. Tak jakby nie całe metr pięćdziesiąt cztery Emilii to było mało. Dzieci bez ojca, mąż z kochanką, raty, kredyty, dwie nadgorliwe mamusie, beznadziejna fryzura ( wizyta u stylisty na złamane serce, to nie był niezły pomysł) i dużo innych. A co zrobić, gdy wszystko się wali? Trzeba wziąć życie w własne ręce. Podobno nie ma większej mocy rażenia niż zdradzona kobieta. A już na pewno ta, która zostaje z olbrzymią ratą kredytu hipotecznego. Tak więc, z niepozornej szarej myszki, która żyła tylko i wyłącznie własną nową powieścią zmienia się w dziewczyna czynu. Szczególnie, gdy kochanka męża nie zyje, a stale aktualny mąż zostaje oskarżony o oszustwa podatkowe. Zagadka kryminalna, przy której umrzesz ze śmiechu ! jestem olbrzymią wielbicielką autorki, która tą książką mocno daje o sobie znać. Mocno trzyma poziom i zasłużenie walczy o własne miejsce na polskim rynku. Jak dla mnie, Olga Rudnicka zdecydowanie powinna znaleźć się w bibliotece każdego miłośnika polskiej literatury współczesnej. „ Granat poproszę ‘’ to nie zwykła komedia. Napisana tak lekko sprawia, że lektura jest idealnym rozwiązaniem szczególnie jesiennym wieczorem z dyniową bądź cynamonową kawą. Ja wypoczęłam niesamowicie. Zalecam nie tylko wielbicielom Olgi Rudnickiej. Zalecam szczególnie tym, którzy jeszcze jej nie znają, a poszukują przyjemnej i interesującej książki na wieczór. Pozycja doskonała !
Olga Rudnicka jaka jest - każdy widzi, a jak nie widzi, to niech żałuje. Autorka wielu książek, przy lekturze których uśmiałam się do łez. Pokochałam wszystkie bohaterki z serii o Nataliach, a także bohaterów serii "Martwe jezioro". Świetne poczucie humoru, rasowo opanowany żart sytuacyjny, lekkie pióro i głowa pełna pomysłów - oto Olga Rudnicka. Najwieższa książka ebook jest trochę inna niż pozostałe. "Granat poproszę" przypomina mi (dużo bardziej niż poprzednie książki) twórczość Pani Joanny Chmielewskiej. Była Ona mistrzynią kryminałów których akcja toczyła się w jednym miejscu, a cały piękno tych ebooków był właśnie w mistrzowsko prowadzonych dialogach. Doskonałym przykładem jest "Wszystko czerwone", gdzie niemal cała akcja toczy się w duńskim mieszkaniu jednej z bohaterek. "Granat poproszę" to własnie taki kryminał i nie będę ukrywać, że nie do końca mi to odpowiadało. Emilia Przecinek to dziewczyna po czterdziestce, autorka poczytnych romansów, matka dwójki niemal dorosłych dzieci, małżonka Cezarego - jednym słowem przykładna Matka Polka z lekką nadwagą i kredytem hipotecznym na karku. Pewnego dnia nasza Emilia dowiaduje się, że mąż postanowił odejść do innej kobiety. Zostaje sama, i właściwie po pierwszym szoku, nawet jest zadowolona. Pakuje rzeczy męża do worków, które zostają zniesione do piwnicy i usiłuje ułożyć sobie życie na nowo. Kłopotem jest jedynie kredyt hipoteczny, a raczej konieczność jego spłacania w terminie. I tu spotyka Emilię przykra niespodzianka. Okazuje się, że mąż od paru miesięcy nie spłacał w terminie rat, co spowodowało konieczność ustalenia miejsca pobytu Cezarego w okresie jak najkrótszym. Równocześnie z perypetiami Emilii i dzieci śledzimy dzieje Cezarego, który wplątał się w niezłą kabałę. Szczegółów zdradzać nie będę, dodam tylko, że to w tym wątku trup się ściele, a czytelnik co rusz zaskakiwany jest nagłym zwrotem akcji. I taką Rudnicką lubię. Akcja toczy się dość dynamicznie i interesująco, a każda postać jest bardzo charakterystyczna, wręcz przerysowana, co sprawia wrażenie takiego przerysowanego magazynu kryminalnego 997. Idealny pomysł i niesamowite odczucia przy lekturze. Oczywiście obie części w pewnym momencie się splatają i dla czytelnika powstaje coś w rodzaju wybuchowej mieszanki śmiechu i zagadki kryminalnej. Miodzio!Powróćmy jednak do pierwszej części, w której Emilia Przecinek usiłuje dojść do ładu ze swoim życiem w zmienionej rzeczywistości. Tu czytelnik zostaje rażony olbrzymią dawką humoru rodem z najlepszych ebooków Joanny Chmielewskiej. Zabawa słowami, humor sytuacyjny to dwie główne cechy tej części powieści. Agentka Emilii próbująca dojść do ładu ze własną klientką, dwie babcie ciągle kłócące się, lecz umiejące zawrzeć przymierze w sytuacji zagrożenia. Dzieci Emilii, Kropka i Kropeczek są też przyczynkiem do ciągłych salw śmiechu. Z jednej strony zrównoważona i genialna Kropka chowająca przed matką smakołyki i próbująca uspokoić żądne krwi babcie, z drugiej zaś roztrzepany Kropeczek z ciągłymi kłopotami w szkole. Perypetie Emilii z odchudzaniem, rozmowy z Policją prowadzone w taki sposób, aby nic nie powiedzieć... i te dowody w piekarniku! Przy lekturze po prostu rżałam jak osioł z radości, a moje dzieci spoglądały na mnie z politowaniem. Kłopot miałam tylko jeden. Ciągle przed oczami miałam książki Pani Chmielewskiej i w takich momentach tęskniłam jednak do Olgi Rudnickiej z poprzednich książek. Powiem tak: książka ebook idealna i godna polecenia. W obecnej porze roku, kiedy za oknem pada i dominuje mgła, takie książki są jak najlepsze lekarstwo. Lecz Pani Olgo, proszę już nie pisać jak Chmielewska, proszę pisać jak moja ukochana Rudnicka!