Fotografia okładka

Średnia Ocena:


Fotografia

Ignaz Braun i zabójstwo Theodora Pratza. Mija pięć lat od ostatniego pobytu Brauna w Wejherowie. Inspektor z przyjemnością powraca do miasteczka. Niestety, jego dobre samopoczucie znów zakłóca morderstwo, tym razem popełnione na pewnym fotografie. Niestrudzony detektyw nie spocznie, dopóki nie rozwiąże sprawy.

Szczegóły
Tytuł Fotografia
Autor: Schmandt Piotr
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Oficynka
Rok wydania: 2014
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Fotografia w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Fotografia PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Bookendorfina Izabela Pycio

    "Mimo odgrywanych ról, każdy kiedyś odkrywa własne słabości lub uczucia."Kryminał do spokojnego czytania, stopniowego zagłębiania się w kolejne wersji tajemniczej sprawy, chwytania różnorodnych perspektyw w zależności od przesłuchiwanych świadków, odkrywania skrywanych sekretów, wyciągania znaczących szczegółów i sprawnego kojarzenia faktów. Wszystko oprawione małomiasteczkowym kolorytem Wejherowa z początku dwudziestego wieku. Sympatyczny główny bohater, nieco zmanierowany sławą i odnoszonymi sukcesami detektywistycznymi, pruski urzędnik państwowy, inspektor Ignaz Braun. Ambitny, błyskotliwy, elegancki, mający własny niepowtarzalny styl bycia, ceniący dyskrecję i powściągliwość, przedstawiony z lekkim humorem. Ciekawy rzut na historię fotografii, wizyta w najstarszym w mieście atelier, wypełnionym ambrotypami, kalotypami, dagerotypami, światłodrukami, fotografiami stereoskopowymi, albuminami, płytami szklanymi, kolorowanymi odbitkami solnymi, portretami sylwetkowymi, widokami przyrody, scenkami rodzajowymi i medalionami.Inspektor Ignaz Braun przebywa na urlopie w Wejherowie, w którym pięć lat wcześniej dokonał rozwikłania bardzo skomplikowanego śledztwa, tu również poznał własną żonę. Ceniony i lubiany przez mieszkańców miasteczka, przypadkowo znów znajduje się w centrum uwagi. Jako jeden z ostatnich widział ofiarę morderstwa, Theodora Pratza. Kto mógł zamordować słynnego i sędziwego fotografa? Komu zależało na jego śmierci? Z jakiego powodu dopuszczono się zbrodni? Wydaje się, że śledztwo utknęło w martwym punkcie, nie ma punktów zaczepienia, a wytypowanie potencjalnych podejrzanych jest wyjątkowo trudne. Czyżby pojawiła się pierwsza nierozwiązana sprawa morderstwa w karierze inspektora? Bardzo interesująco napisana opowieść kryminalna, w typowym stylu, z ciepłą narracją, niepowtarzalną atmosferą, nostalgiczną nutą historii, idealnie dostosowanymi do epoki dialogami. Przyjemne zaczytanie, ze smakiem i dobrym gustem. Wiedziona ciekawością sięgam po ostatni tom trylogii "Fabryka Pokory".bookendorfina.blogspot.com

  • wasilkab

    Z przyjemnością sięgnęłam po następny tom cyklu kryminalnego "Sprawy inspektora Brauna". Wiedziałam bowiem czego mam się spodziewać i wchodząc do świata wykreowanego przez Piotra Schmandta czułam się jak u siebie w domu (jakkolwiek to zabrzmi w obliczu opisanych zbrodni sprzed nad stu lat). "Fotografia" to drugi tom serii kryminałów retro, którego akcja toczy się w Wejherowie na początku XX wieku.W poprzedniej powieści "Pruska zagadka", w której mamy możliwość poznania młodego inspektora policji berlińskiej przy pracy i śledzenia też jego sytuacji osobistej zakończonej niezwykle romantycznie, pisarz w umiejętny sposób osadził fikcyjne wydarzenia w historii ziem Pomorza Wschodniego. To właśnie atmosfera panująca w regencji gdańskiej państwa pruskiego, klimat Wejherowa roku 1901 sprawiły, że bardzo chciałam przenieść się znowu do tego, minionego już, świata. Piotr Schmandt, z wykształcenia polonista i teolog, mający dużo pasji, bardzo umiejętnie przeniósł własne zainteresowania do powieści, która daje świadectwo minionej epoce.Powieść "Fotografia" kontynuuje ten zamysł. Tym razem, po pięciu latach od opisanych wcześniej wydarzeń, młody inspektor Ignaz Braun znowu zjawia się w Wejherowie. Przyjeżdża prywatnie i nie spodziewa się, że małe miasteczko ponownie postawi przed nim zagadkę do wyjaśnienia. Elegancki i szarmancki facet o filozoficznych inklinacjach zauważa wówczas:"Właśnie, czasy rozwoju...W każdej dziedzinie. Jedynie człowiek zdawał się pozostawać niezmienny. Jego namiętności, nadzieje i skłonności do zbrodni".Owa zbrodnia pojawia się w małomiasteczkowej scenerii dość szybko. Sam inspektor zdążył nawet poznać osobę zamordowanego. Po pewnym klasycznym przyjęciu zorganizowanym w domu jednej z mieszkanek Wejherowa zostaje znalezione ciało starszego i poważanego w miasteczku fotografa. Wydaje się, że będzie to stosunkowo łatwa sprawa. Ignaz Braun, który ma na koncie dużo wyjaśnionych z sukcesem zbrodni (ponownie twórca powieści podsuwa nam różnorakie sprawy kryminalne, których element ma potwierdzenie w historii) zakłada, że śledztwo potrwa kilka dni i w chwale wróci do Berlina. Niestety, brak jasno określonego motywu zbrodni, komplikuje szybkie zakończenie sprawy. Znaczna element powieści skupia się więc na poszukiwaniu odpowiedzi, nie tyle kto zabił, lecz przede wszystkim dlaczego? Policjant i jego współpracownicy (których znamy z wcześniejszej powieści) przesłuchują uczestników wspomnianego wcześniej przyjęcia. Rozmowy prowadzone są w gmachu wejherowskiej policji a także w domach miejscowej śmietanki towarzyskiej czy pokojach hotelowych osób przyjezdnych. Śledztwo mozolne i szczegółowe uzupełniają elementy powieści poświęcone, pomiędzy innymi sztuce fotografii z początku dwudziestego stulecia. Zaglądamy do atelier zamordowanego fotografa, przyglądamy się ambrotypom, dagerotypom (w owym okresie traktowane już jako przeżytek) i pięknym, misternie wykonanym, medalionom. Nie zabrakło w powieści spacerów uliczkami Wejherowa, które wiodą do znanej Kalwarii albo na ewangelicki cmentarz. Podobnie jak poprzednio, nie brak klimatu zamierzchłych lat, powolnego rytmu życia miejscowej społeczności, która w wyniku nieoczekiwanej zbrodni rozpala umysły i ludzkie namiętności. Prowadzący żmudne śledztwo inspektor, który momentami odczuwa olbrzymią frustrację, spotyka się z bardzo różnorakimi i interesującymi postaciami. Dzięki temu czytelnik może, w jakimś stopniu, wyobrazić sobie ludzi żyjących w minionej epoce, ich sposób myślenia, obawy, radości, zachowania ograniczone przez liczne konwenanse.Skomplikowane ludzkie charaktery z pewnością nie pozwalają na jednoznaczne i szybkie określenie sprawcy i jego motywu. Tym bardziej że w pewnym momencie na scenie pojawia się kilkoro uczestników smutnego wydarzenia, którzy winę biorą na siebie. I jak tu dokonać rozstrzygającego wyboru? Można nawet sięgnąć po "Praktyczny podręcznik do przeprowadzania hipnozy" Zygmunta Freuda i oczekiwać odpowiedzi. Jeśli to nie pomoże warto wybrać się na sopockie molo i tam w miłej atmosferze oddać się rozmyślaniom, lub normalnie konsumpcji przepysznych torcików migdałowych. Rozwiązanie na pewno się pojawi. Opowieść "Fotografia" czytałam z ciekawością i sympatią, bo dzięki niej udało mi się znowu odbyć podróż w okresie do ludzi ze starych fotografii. Piotr Schmandt omówił ich historię. Tło historyczne i pieczołowicie odtworzone detale związane z obyczajowością lat minionych są idealnym przyczynkiem do poznawania przeszłości. Kryminalna zagadka tego kryminału retro to ciekawy dodatek do smakowania historii. Powinien się spodobać tym, którzy lubią niespieszną akcję i atmosferę prowincji. Żałuję, że "Fotografia" była krótsza niemalże o połowę od poprzedniej powieści w cyklu. Na szczęście twórca spisał jeszcze jedną historię o sprawach inspektora z Berlina, pt. "Fabryka Pokory". Nie pozostaje więc nic innego jak tylko wsiąść do pociągu kolei żelaznej i po raz następny odwiedzić mieszkańców Wejherowa.

  • eriken

    Bardzo fajny kryminał, lubię podobne klimaty, Zdjęcie jest kolejną pozycją Piotra Schmandta z którą się zapoznałam i z pewnością mogę ją polecić każdemu wielbicielowi kryminałów w klimacie retro. Twórca znowu przyjemnie zaskakuje, ponieważ jego kryminał był dla mnie interesujący w odbiorze. Na pewno zatem przeczytam kolejną część.