Dziesięć bram świata okładka

Średnia Ocena:


Dziesięć bram świata

Twórca podróżniczej książki „Dziesięć bram świata” zjeździł niemalże cały Trzeci Świat i przeżył tragiczne chwile. Spośród setek miejsc i dziesiątek zapierających dech w piersiach przygód - wybrał  dziesięć, które wywarły na nim największe wrażenie.Zabiera czytelnika na krańce świata pokonując granice, których nie ma na mapach. Dociera na Jawę, by towarzyszyć górnikom wydobywającym w skrajnie groźnych warunkach siarkę z dna czynnego wulkanu. Przenosi się do Indii, gdzie atakuje go nożownik i spotyka przerażających żebraków a także „świętych mężów”. Płynie po Amazonce, przedziera się przez dżunglę i poznaje niezwykłego Indianina. W Boliwii unika śmiertelnie niebezpiecznego więzienia przedostając się przez zieloną granicę do Peru, by uczestniczyć tam w krwawej ofierze potomków Inków. W afrykańskim Mali szuka zaginionego podczas wojny przyjaciela, a w dolinie rzeki Omo w Etiopii poznaje egzotyczne plamiona, których za kilka lat nie będzie, by później uciekać stamtąd przed powodzią, w której ginie siedemset osób. W Betlejem pomaga ranionej przez izraelskich żołnierzy pięknej palestyńskiej dziewczynie, a dwa lata potem poznaje w Damaszku jej ojca, syryjskiego terrorystę. W Stambułu podczas trzęsienia ziemi wali się hotel, w którym mieszka, w Kurdystanie opowiada mu o swoim życiu stary bojownik kurdyjski, który nienawidzi Turków, a w Nikozji poznaje skrzywdzonego przez los cypryjskiego Turka, który nienawidzi Greków.Jest to książka ebook o świecie, w którym natura, historia, nędza, okrucieństwa i wojny kształtują dzieje i charaktery ludzi. A równocześnie piękna pięknem omówionych bohaterów, pełna emocji i zdarzeń „nie z tej ziemi”. Kiedy się ją kończy, fascynacja łączy się z ulgą, że żyjemy tu, a nie tam.Książce patronuje radiowa „Trójka”, która przyznała jej Trójkowy Znak Jakości, a Michał Ogórek, Michał Nogaś z „Trójki” i Marek Czyż z TVP Informacje ocenili ją entuzjastycznie. Ogórek: Po lekturze książki Biedzkiego  jesteśmy bardziej zaciekawieni światem niż przed nią. Czyż: Już dawno nikt nie zabrał mnie w podróż, z której tak bardzo nie chciałem wracać. Nogaś: Lektura ebooków Biedzkiego to odkrywanie świata na nowo.

Szczegóły
Tytuł Dziesięć bram świata
Autor: Biedzki Tadeusz
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Bernardinum
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Dziesięć bram świata w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Dziesięć bram świata PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • elizak

    Otwieram Dziesięć bram świata i przyjmuję zaproszenie do odwiedzenia dziesięciu różnorakich zakątków świata. Tadeusz Biedzki - dziennikarz, pisarz i podróżnik, wybrał i omówił najciekawsze miejsca, które odwiedził w trakcie własnych nad dwudziestu lat wojaży. Próżno tu jednak szukać barwnych opisów zabytków. Tu ważniejszy jest człowiek, jego życie codzienne i jego historia. Miejsca są tylko tłem. Jako że twórca odwiedził element z nich kilka razy, to mamy okazję poznać dalsze dzieje niektórych bohaterów.W Indonezji widzianej oczami Tadeusza Biedzkiego możemy przyjrzeć się z najbliższa katorżniczej pracy mężczyzn, którzy wydobywają siarkę z dna wulkanu Kawah Ijen (Indonezja). Unoszące się w powietrzu opary siarki sieją spustoszenie w organizmach górników-tragarzy. Średnio dożywają oni wieku ok czterdziestu lat.W Indiach ponad rzeką Ganges trwa rytualne palenie zwłok, których prochy będą potem wrzucone do świętej rzeki, obok kąpieli zażywa grupka dzieci. Nie wszystkich stać na wystawny stos drewna, dlatego w wodzie unoszą się niespopielone szczątki ciał.Etiopię stale zamieszkują plemiona, których życie nie zmieniło się od tysięcy lat. Jedne są otwarte i przyjazne, inne groźne i nieufne."Wnętrze podzielone jest na trzy części. Pierwszą stanowią legowiska (...). Druga, odgrodzona paru przełożonymi na krzyż bambusami, przeznaczona jest dla zwierząt (...). Trzecia jest najbardziej osobliwa. To niewielka , zrobiona z bambusów klatka dla... kobiet."Książka Dziesięć bram świata była dla mnie tym bardziej ciekawa, że wcześniej czytałam opowieść Zabawka Boga. Książka ebook ta zwyciężyła w moim zestawieniu najlepszych ebooków jakie przeczytałam w 2014 roku. Miło było "odwiedzić" miejsca, które nieustanny się inspiracją dla autora. Akcja Zabawki Boga częściowo osadzona jest w Jerozolimie i Etiopii, które w trakcie własnych podróży Tadeusz Biedzki zwiedził wraz z żoną Wandą. Choć prawdopodobnie lepiej powiedzieć, które w trakcie podróży przeżyli.W każdej z dziesięciu odsłon uderza otwartość pisarza i ciekawość świata. Wysłuchuje napotkanych ludzi bez uprzedzeń, z ciekawością człowieka i miejsca, w którym się znalazł. Nie da się ukryć, że Tadeusz Biedzki upodobał sobie ciężko dostępne krainy, których próżno szukać w kolorowych katalogach biur podróży. Krainy, o których potrafi cudownie opowiadać. Dziesięć bram świata, to książka ebook refleksyjna, cudownie skrojona i inspirująca.

  • Małgorzata Szustkiewicz

    Jakiś czas temu miałam przyjemność czytać „Zabawkę Boga” Tadeusza Biedzkiego. Jego książka ebook podobała mi się, więc kiedy dostałam propozycję zrecenzowania „Dziesięciu bram świata” tegoż samego autora, nie wahałam się ani moment. Czy i tym razem lektura wywarła na mnie pozytywne wrażenie?„Dziesięć bram świata” to zestaw dziesięciu historii z różnorakich zakątków świata. Gruzja, Peru, Turcja, Brazylia, Etiopia, Mali, Palestyna, Indie, Indonezja, Kurdystan. Różnorodność kultur, tradycji, barwność postaci. Biedzki w każdym rozdziale omawia inny kraj, przy okazji przedstawiając własne przygody, a także historie ludzi, których spotkał na własnej drodze. Udał się on w miejsca, których nie pokażą nam kamery programów telewizyjnych.Po raz następny otrzymałam nieźle napisaną książkę, którą czytało mi się przyjemnie, dynamicznie i z pełnym zaangażowaniem. Twórca ma lekkość pióra i doświadczenie w pisaniu, dzięki czemu potrafił przenieść mnie do każdego z opisanych miejsc, rozbudzając we mnie chęć zwiedzenia tych niesamowitych zakątków. W łatwy sposób przekazywał mi historię danego kraju, tak iż chciało mi się to czytać. Nie zanudzał, umiejętnie zatrzymując moją uwagę na tekście. Barwne opisy, plastyczny język, wszystko to sprawiało, iż strony przewracały się w szybkim tempie.Biedzki pokazał mi, że w każdym kraju, niezależnie od panujących stereotypów, można znaleźć ludzi ciepłych, przyjaznych, z olbrzymimi sercami, którzy uśmiechają się pomimo wielu trosk i problemów. Każdy z nich marzy o szczęściu, wolności, pokoju, lepszej przyszłości dla własnych dzieci. Twórca poznał dużo ciekawych postaci, które podzieliły się z nim własną historią. Mogłam zobaczyć, iż polubił napotkane osoby, bo pisał o nich z pewną dozą sympatii, a z niektórymi utrzymywał kontakt po powrocie z podróży. Do książki załączone są liczne fotografie robione przez Biedzkiego w trakcie podróży. Są one doskonałym dodatkiem, gdyż mogłam chociaż w ten sposób zobaczyć miejsca opisane przez podróżnika. Zatrzymywałam na nich wzrok, marząc o tym, żeby przenieść się do zielonej dżungli bądź do gościnnych mieszkań Gruzinów, na ich suprę, czyli kolację, na której gospodarze wnoszą dziesiątki dań, a tamada, przewodnik spotkania, wznosi niebanalne toasty. Muszę przyznać, iż zazdroszczę autorowi tych wypraw. Miał okazję zwiedzić dużo ciekawych miejsc, zobaczyć zjawiskowe pejzaże i poznać fascynujących ludzi. Cieszę się, że sięgnęłam po „Dziesięć bram świata”, bo był to doskonale spędzony czas. Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się na swoje oczy zobaczyć opisane miasta i państwa. Zgadzam się z opisem na okładce, iż po lekturze jestem zafascynowana niesamowitymi obszarami, lecz równocześnie szczęśliwa, iż żyję w cywilizowanym kraju, nawet pomimo absurdów otaczających nas na co dzień.

  • Joanna Szarańska

    Tadeusza Biedzkiego poznałam przy okazji czytania jego powieści Zabawka Boga. Była to fascynująca lektura i zupełnie inna od książek, które na ogół czytam. Przede wszystkim była wzbogacona licznymi fotografiami, które sprawiały, że mogłam wyobrazić sobie, że biorę udział w zdarzeniach toczących się na jej kartkach. Wiedziałam, że pan Tadeusz jest podróżnikiem i wraz z żoną Wandą chętnie przemierza najodleglejsze zakątki świata. Nie mogłam sobie odmówić lektury jego najwieższej książki, w której zamieszcza relacje z dziesięciu ciekawych wypraw. Zaznaczyć muszę, że Dziesięć bram świata nie jest typową książką podróżniczą, w której przedstawiane są atrakcje turystyczne, zabytki i najładniejsze szlaki. Na kartach tej pozycji twórca zebrał dziesięć wyjątkowych wypraw w miejsca symboliczne, będące wejściem do świata, w który zwyczajnie turyści się nie zapuszczają. Równocześnie zapis tych wypraw zawiera intrygujące, a w niektórych przypadkach niebezpieczne przygody podróżnika i jego żony, spotkania i rozmowy z ludźmi, którzy zamieszkują zakątki świata, z których istnienia niektórzy z nas nawet nie zdają sobie sprawy. Każda omówiona wyprawa kryje w sobie ludzką historię, nierzadko smutną i dramatyczną, czasem naznaczoną wojną i niezrozumiałym dla Europejczyka światopoglądem, lecz za każdym razem niezwykłą, a zarazem bardzo życiową. Dziesięć bram świata, dziesięć wyjątkowych wypraw, a trakcie których twórca płynie Amazonką i zagłębia się w dżunglę, obserwuje płonące stosy w Indiach, przekracza zieloną granicę w Peru i podziwia jezioro Tikitaka. Poznaje wyjątkowych ludzi, jak chociażby oszpecona przez izraelskich żołnierzy córka terrorysty czy człowiek, który codziennie pokonuje strome zbocze, by wydobywać siarkę z jeziora położonego na dnie czynnego wulkanu. Nie sposób w paru zdaniach streścić, jakie niezwykłości oczekują na czytelników sięgających po tę książkę, jednak trzeba wspomnieć, że dziesięć wypraw Tadeusza Biedzkiego jest wyjątkowo różnorodne, choć wszystkie łączy jeden szczegół. Ich celem są miejsca odległe, egzotyczne i nie znaczone stopą zwykłych turystów, którzy cenią sobie wygodę hotelowego basenu czy piękno złotej plaży. źródlo: strona wydawcyKsiążka jest napisana prostym i przystępnym językiem, który ja określam mianem "gawędziarskiego". Nie znajdziecie tutaj górnolotnych opisów, jakby wyciętych z podręczników geografii, na to miejsce pojawia się przyjemne uczucie, jakby twórca siedział tuż obok i snuł opowiadanie opartą na własnych licznych, intrygujących podróżach. Wszystkie książki podróżnicze powinny być tak napisane, gdyż dzięki temu czytelnik czuje się, jakby sam uczestniczył w przytaczanych wyprawach. Zadbano także o bardzo liczne fotografie, niektóre są bardzo wielkie i idealnej jakości, inne trochę gorszej, jednak trzeba pamiętać, że książka ebook jest zapisem wypraw dość odległych w czasie, więc nawet wybitny podróżnik mógł nie dysponować obecną technologią fotografii cyfrowej. Tak czy inaczej fotografie są idealnym i powiedziałabym obowiązkowym uzupełnieniem takiej publikacji i tutaj na szczęście mamy ich pod dostatkiem. Rzeczą, która mnie w niniejszej książce pdf rozczarowała, jest jej objętość. Kiedy zagłębiam się w pasjonującą lekturę, która przenosi mnie w inne miejsca (a przy ebookach podróżniczych mam tak niemalże zawsze), chcę, by ten stan trwał naprawdę długo. I właśnie dlatego nie byłam zachwycona, że książka ebook ma tylko niewiele nad 300 stron i to przy znacznej czcionce i licznych zdjęciach, a przygody opisane przez pana Tadeusza kończą się tak szybko. Myślę również, że fotografia na okładce nie jest trafione, gdyż każda osoba, której chwaliłam się możliwością lektury tej książki, kwitowała to stwierdzeniem, że tematyka terroryzmu jej nie pasuje :) Okładka nasuwała właśnie takie skojarzenie, mam jednak nadzieję, że większość czytelników zada sobie trud zaznajomienia się z opisem i nie będzie sugerować się wyłącznie okładką. Podsumowując: Dziesięć bram świata jest książką stworzoną dla amatorów publikacji podróżniczych, którym bliskie są dzikie zakątki i niebezpieczne wyprawy, a także dla tych, którzy bardziej niż suche info cenią właśnie ludzkie historie i wydarzenia, mające miejsce podczas opisanych wypraw.

  • Iwona Gawrysiuk

    Bardzo niezła książka. Czyta się ją jednym tchem, jak się zacznie, ciężko się od niej oderwać. Twórca nie rozpisuje się, lecz bardzo zwięźle i ciekawie omawia przeżyte doświadczenia. Malowniczo omawia nie tylko miejsca, lecz też napotkanych ludzi, których każda historia jest inna. Wyobraźnię wspierają wspaniałe fotografie, które przybliżają nam opisane, egzotyczne zakątki, odwiedzone przez autora. Wstyd przyznać, lecz pierwszy raz czytałam dzieło tego autora. I muszę stwierdzić, że Biedzki tak mnie zafascynował, iż z pewnością jeszcze nie raz sięgnę po jego lekturę.

  • Olimple

    To fantastyczna książka, ponieważ z jednej strony prezentuje urok świata, lecz z drugiej, jego dzikość, mroczność, tajemnice.. Świat przedstawiony w tej książce pdf zachwyca, porywa, zadziwia, budzi też przestrach. I co bardzo ważne, wszystko wydaje się takie prawdziwe i namacalne.. Jedno można przyznać, na pewno, Tadeusz Biedzki przeżył naprawdę wiele, co niniejszym opisuje.