Dziennik powstańca okładka

Średnia Ocena:


Dziennik powstańca

„Dziennik powstańca przeczytałem dwukrotnie i gotowy jestem wygłosić długą pochwałę. Jest to idealna proza i fakt, że spisał ja młodzieniec, budzi moją zazdrość”, spisał Zbigniew Herbert (list z Berlina, 12 XII 1969 roku), wieloletni przyjaciel Zbigniewa Czajkowskiego-Dębczyńskiego. W chwili wybuchu Powstania Warszawskiego twórca Dziennika… miał zaledwie osiemnaście lat. Jako „Deivir” – żołnierz legendarnego „Parasola” – służył bezpośrednio pod dowództwem Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Był naocznym świadkiem śmierci poety i polowego pochówku 4 sierpnia 1944 roku, co omówił na kartach swych wspomnień. Dziennik powstańca poświęcił poległym kolegom. Omawia w nim wybrane akcje konspiracyjne (podczas okupacji uczył się na tajnych kompletach w gimnazjum im. Lelewela; od 1942 roku funkcjonował w konspiracji AK, w organizacjach harcerskich: BS (Bojowa Szkoła), zajmującej się m.in. małym sabotażem, a także GS (Grupy Szturmowe), jednak większość książki dotyczy bitew na Starym Mieście w sierpniu 1944 roku. Jest również rozdział wrześniowy – przejście kanałami do Śródmieścia, gdzie w rejonie Politechniki Twórca walczył do końca Powstania. Wspomnienia zapisywane były w okresie i bezpośrednio po Powstaniu; po kapitulacji Zbigniew Czajkowski został wywieziony do obozu jeńców w Sandbostel koło Bremy. Po wyzwoleniu ukończył Liceum Polskie w Lubece. Od 1947 mieszkał w Anglii, gdzie po studiach inżynieryjnych na Uniwersytecie Londyńskim pracował w przemyśle elektronicznym, później założył swoją firmę, osiągając wybitne sukcesy. Zmarł w Londynie 20 października 1999 roku i zgodnie z ostatnią wolą pochowany został na Powązkach Wojskowych w Warszawie, wśród żołnierzy Powstania. Przez dużo lat Dziennik powstańca nie mógł ukazać się w Polsce. Jego edycja w 1968 roku w Wydawnictwie Literackim nieustanna się zdarzeniem o charakterze literackim i politycznym. Zbigniew Herbert pisał w liście do Autora i Jego małżonki Magdaleny Czajkowskiej (później autorki książki Herbert i „Kochane zwierzątka”): „Jest już dawno w Polsce wyczerpana i w ogóle sprzedawali ją spod lady” (list z 6 IX 1969 roku). Doskonale napisana, przejmująca, pełna emocji, lecz i refleksji relacja naocznego świadka, uzupełniona m.in. materiałami z archiwum Autora, porusza współczesnych czytelników w Polsce i zagranicą (w 2012 roku książka ebook została wydana w Londynie, w tłumaczeniu Marka Czajkowskiego, syna Autora).

Szczegóły
Tytuł Dziennik powstańca
Autor: Czajkowski-Dębczyński Zbigniew
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Marginesy
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Dziennik powstańca w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Dziennik powstańca PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • anonymous

    Książkę-dziennik czyta się jednym tchem. Nie da się przerwać choćby na chwilę. Dziennik napisany jest bez zadęcia, nie dokonuje oceny, a jest jedynie relacją uczestnika wydarzeń, żołnierza znanego batalionu "PARASOL" Zawsze podziwiałem i miałem olbrzymi szacunek do Powstańców Warszawskich. Po przeczytaniu dziennika moje przekonania tylko się ugruntowały. Cześć i chwała bohaterom!

  • Karolina Krajewska

    Interesująca propozycja, zdjęcia, które wprowadzają w temat, fajnie się czyta Zalecam

  • Marcel123

    Tą książkę zalecam wszystkim którzy oczekują po książce, że ich zachwyci i poruszy jednocześnie.Zdecydowanie warto mieć ją w swoim księgozbiorze i ją przeczytać.Niesamowita.