Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Wolność, równość, poprawność polityczna – oto główne hasła XXI wieku. Powielane przez polityków, aktywistów a także zaangażowanych społecznie przedstawicieli młodego pokolenia. Czy coś z nimi nie tak? Przecież wydają się słuszne i oczywiste. No właśnie: wydają, ponieważ gdy skonfrontować je z rzeczywistością, okazuje się, że ich miejsce jest tylko na sztandarach. Jeśli przyjrzymy się naszemu światu uważniej, dostrzeżemy, że wolność zaczyna pożerać swój ogon… Autor Lustra w błyskotliwy sposób analizuje absurdy współczesnej mentalności, które są niczym zasadzka zastawiona przez nas… na nas. Jednak żeby ją dostrzec, trzeba znaleźć odpowiednią perspektywę – właśnie w tym pomagają zebrane w tej publikacji historie. Skąd przyszliśmy i dokąd zmierzamy, kim byłeś wczoraj, a kim będziesz jutro? Czy na pewno jesteś jeszcze sobą… czy może już tylko zlepkiem ideologii? Odpowiedzi poszukaj w Lustrze. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Lustro |
Autor: | Krzysztof Blinka |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok wydania: | 2024 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Fajnie się czyta. Twórca trafnie punktuje absurdy naszej rzeczywistości i osobowości, tradycyjnego sposobu myślenia i oceny siebie i innych. Bohater widzi siebie w lustrze i precyzjyjnie ocenia. Książka ebook dla tych, którzy chcą się zastanowić ponad swoimi reakcjami i zachowaniami, z dużą dozą sarkazmu. Styl i mowa błyskotliwy, trafiający do pokolenia 30-50+. Chętnie poczytam więcej ebooków tego autora
Zgadzam się z każdym słowem opinii Anonima. Czyta się jednym tchem. A ebooków Twórca ma na sumieniu więcej. Każda odznacza się precyzjyjnymi spostrzeżeniami podanymi ciętym językiem.
Przyjemny w czytaniu zestaw opowiadań, w których twórca w czasem ironiczny, a czasem nostalgiczny, lecz zawsze na własny sprawiedliwy i obiektywny sposób usiłuje rozliczyć niektóre elementy przeszłości. Zarówno tej z swojego dzieciństwa i młodości, jak i tej wcześniejszej z kart historii i opowiadań przodków. Wytrawni czytelnicy z pewnością znajdą liczne inspiracje i wyczuwalne odniesienia do twórczości Pawła Huelle, Grzegorza Ciechowskiego czy topowych twórców powieści dla młodzieży z ubiegłego wieku. Pozycja powinna być szczególnie atrakcyjna dla mieszkańców Gdańska i Pomorzan, którzy odnajdą w niej liczne słynne i lubiane miejsca.
Dostałam autorski zestaw opowiadań. Pierwsze opowieść to eksperyment społeczny, w którym Twórca poddaje sam siebie próbie czasu. W kolejnych odsłonach zbioru opowiadań historia przeplata się z teraźniejszością. Wszystkie opowiadania łączy nieźle zbudowana fabuła i świetne dialogi bohaterów. Książka ebook nieźle się czyta i skłania do refleksji ponad współczesną kondycją człowieka. POLECAM. Maria
Na wstępie muszę zastrzec, że moje opinie wyrażone niżej dotyczą pierwszego wydania książki, które ukazało się w wydawnictwie swóim autora, w roku 2023. Miałem zaszczyt otrzymać egzemplarz wraz z dedykacją autorską. Z drugim wydaniem, wypuszczonym we współpracy z Novae Res jeszcze się nie zapoznałem. Obcowanie z prozą autora, którego zna się osobiście od paru lat to specyficzne doznanie. Takie teksty czyta się, chcąc nie chcąc, przez pryzmat znajomości. Pomiędzy zdaniami usiłuje się dostrzegać realnego człowieka, któremu z uśmiechem ściska się rękę i rzuca na biurowym korytarzu powitalne – guten Morgen liebe Sorgen! Wśród słów tropi się ślady niepoznanych dotychczas sekretów. Tak właśnie było ze mną podczas lektury "Lustra". Od pierwszych stron uśmiechałem się pod wąsem do swojej myśli – cały Krzysztof! A po chwili zachwyciłem się doborem tytułu dla tego zbioru opowiadań – to przecież są zwierciadła, w których na różnorakie metody przegląda się autor. Zerkniesz w nie pod odpowiednim kątem, a zobaczysz poważnego akademika, który nawet w literaturze pięknej nie bardzo chce porzucić tę rolę – stale jest na swoim wykładzie, podnosi mentorski palec ku niebiosom, niby to wskazuje drogę, a niby to wygraża wszystkim marksistom świata, a także ekologistom, brodaczom, trampkarzom, cyklistom, weganom, progresywistom. A jeśli popatrzysz w te opowiadania inaczej, to masz szansę dostrzec Krzyśka – chłopaka z gitarą, zgrabnie odgrywającego numery Zeppelinów. Starczy nieco zmrużyć oczy by ujrzeć w lustrze autora oglądającego się z westchnieniem w młodzieńczą przeszłość. Odbijają się w tym "Lustrze" pasje i inspiracje Krzysztofa – literackie, muzyczne, estetyczne, polityczne. Książka ebook ma dużo oblicz, jest zarazem manifestem lecz również katalogiem nostalgicznych uniesień. Co do warstwy manifestowej, to twórca jest konsekwentny w przedstawianiu, pod różnorakimi płaszczykami tematycznymi i narracyjnymi, własnych zapatrywań. Jest im wierny i wyraża je czytelnie, otwarcie. To trzeba doceniać w czasach powszechnego kameleonizmu. Nie umiem powiedzieć, czy to przemyślana strategia twórcza, czy debiutancka szczerość. Trzeba bowiem wiedzieć, że Krzysztof Blinka zadebiutował literacko "Lustrem". Jego opowiadania łączą zatem entuzjazm towarzyszący zwykle powstawaniu pierwszej książki i pewną stabilność wynikającą być może z wieku. Debiut bowiem ukazał się gdy twórca był w wieku... bliższym raczej emerytalnemu niż chrystusowemu. I to życiowe doświadczenie jest też widoczne w jego prozie. Doświadczenie i erudycja! O tak, tych z pewnością nie brakuje w zbiorze opowiadań. Miło się czyta kogoś, kto ma wiedzę ekonomiczną, historyczną i Duży Mzimu raczy wiedzieć jaką jeszcze. Jako autor, Krzysztof Blinka, wykorzystuje własne ogromne doświadczenie akademickie. Dzięki temu jego bohaterowie przeważnie umieją stawiać tezy, umieją je również sprawnie argumentować. Właściwym doborem faktów i odpowiednim ich przedstawianiem przeważnie zmuszają czytelnika do zgadzania się z ich wywodami. Inna sprawa, że ten dydaktyzm jest momentami nadmiernie czytelny, a bywa nawet namolny. Autorowi tak ciężko jest się uwolnić od uniwersyteckich rygorów, że zamieszcza w książce pdf dużo przypisów rzeczowych. To, moim zdaniem, jest niepotrzebne, przy opowiadaniach, psuje płynność lektury. Zwłaszcza, że wyjaśniane są rzeczy dość oczywiste. Zdałbym się na inteligencję czytelników, lub zdolność obsługi Wikipedii. Zaletą książki jest dla mnie to, że rzeczywistość pozafikcyjna stanowi ważne odniesienie dla światów przedstawionych w opowiadaniach. To czyni książkowe realia rozpoznawalnymi dla czytelnika, swojskimi. Są one dobrym materiałem dla literackich spacerów organizowanych czasem przez bibliotekarzy dla czytelników. Mogliby śmiało spacerować szlakami bohaterów "Lustra". Jest również w "Lustrze" komizm a także tragizm. I nieźle się bilansują. Uzupełniają się u Blinki jako dwa ważne fragmenty ludzkiej egzystencji, choć robią to w specyficzny, trochę kafkowski sposób. Element postaci przedstawionych w opowiadaniach trochę osłabia brak umiaru, przesada, lub w tragizmie, lub w komizmie. W niektórych opowieściach zabrakło mi również suspensu. W jednych twórca skutecznie myli tropy i zaskakuje czytelnika, w innych zaś rozwiązanie intrygi jest dość oczywiste, zbyt czytelne. Ciepło się za to robi na sercu, gdy znajduję u Blinki prawdziwe emocje, nawet jeśli są to gorycz, rozczarowanie, bezsilność, wściekłość. Nawet jeśli są nieco naiwnie wyrażane, to szczere. Jakie są emocje w tych opowiadaniach taki jest również ich język. Bohaterowie klną siarczyście. Są również jednak passusy łagodne, zamyślone, o mało co romantyczne. Jest to mowa sugestywny, dość plastyczny, czasem mocno sprawny na wyobraźnię i zapadający w pamięć, a chwilami może nawet na własny sposób poetycki. Oczywiście trzeba również uczciwie powiedzieć, że są w książce pdf też elementy językowo nieporadne. Pamiętajmy jednak, że to debiut, w dodatku nie poddany... Się nie zmieściło... Reszta na "Lub. czyt."
Swada, lekkie pióro autora a także ukazywanie absurdów rzeczywistości bardzo zachęcają do czytania :)
Swada, lekkie pióro autora a także ukazywanie absurdów rzeczywistości bardzo zachęcają do czytania :)