Dziękuję za wspomnienia okładka

Średnia Ocena:


Dziękuję za wspomnienia

Jak można znać kogoś, kogo nigdy się nie spotkało?Joyce Conway pamięta rzeczy, których nie powinna. Zna małe brukowane paryskie uliczki, po których nigdy nie spacerowała. Każdej nocy śni o nieznajomej małej dziewczynce z jasnymi włosami.Justin Hitchcock jest rozwiedziony, samotny i zniecierpliwiony. Przybywa do Dublina, żeby dać wykład na temat sztuki i poznaje atrakcyjną panią doktor, która przekonuje go do oddania krwi. To pierwsza rzecz od długiego czasu, którą Justin robi spontanicznie, z serca.Kiedy Joyce wychodzi ze szpitala po poważnym wypadku, jej życie i małżeństwo jest zrujnowane. Przeprowadza się z powrotem do własnego starego ojca. Przez cały ten czas wrażenie déja vu staje się coraz silniejsze. Joyce nie może zrozumieć, dlaczego… "W powieściach Cecelii Ahern jest wiele bajkowości.""Glamour""Niezwykła… wzruszająca i napełniająca optymizmem.""Express"

Szczegóły
Tytuł Dziękuję za wspomnienia
Autor: Ahern Cecelia
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Akurat
Rok wydania: 2013
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Dziękuję za wspomnienia w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Dziękuję za wspomnienia PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • anja_monika

    Idealna powieść, wciągająca, interesująca historia nietypowej miłości.

  • Bogumiła Łuczyk

    Idealna pisarka, następna jej opowiadanie dla kobiet i kobiet. Polecam..

  • Kruszynka

    Podczas jednej z ostatnich wizyt w bibliotece spojrzałam na półkę i... ujrzałam jedną z powieści Ahern, których jeszcze nie czytałam. Postanowiłam zabrać ją do domu.Muszę przyznać, że trochę przez brak czasu i inne obowiązki czytałam ją prawdopodobnie 4 dni. Nie jest to jakoś bardzo długo, lecz również nie jakoś specjalnie szybko. Tej pisarki czytałam już ,,Love, Rosie!" a także ,,Podarunek", więc wiedziałam, czego mam się spodziewać. Styl jest prosty, a opowieść czyta się dynamicznie i z dużą przyjemnością. Jest to także niecodzienna opowieść, z jaką do tej pory się jeszcze nie spotkałam.Joyce utraciła dzidziuś w domu, w którym rzekomo mieszkała ze swoim mężem. Faceta więcej nie było, niż był. Została jej wówczas przetoczona krew i... od tego momentu zaczęły się dziać rzeczy, których nie dało się logicznie wytłumaczyć. Posiadła informacje, o których nigdy wcześniej nie słyszała, porozumiewała się w językach, z którymi nie miała styczności. W tym samym czasie, w innym miejscu, podczas akcji oddawania krwi Justin zostaje niejako przymuszony do tego, żeby oddać krew. Czy dzieje tej dwójki są w jakiś sposób związane? I jak do tego mają się tytułowe wspomnienia?Jeżeli znacie twórczość pisarki, nie muszę przekonywać Was, abyście sięgnęli także po ,,Dziękuję za wspomnienia". To dość lekka, życiowa opowiadanie o dwójce ludzi, których życie musi się zmienić. Czy są na to gotowi? Muszę przyznać, że nie żałuję czasu, który poświęciłam na lekturę tej powieści. Na półce czeka jeszcze ,,Pora na Życie". Mam nadzieję, że będzie równie piękna, jak ta.

  • Katarzyna Meres

    Mieliście kiedyś tak, że spotykając obcą osobę odnosiliście dość dziwne wrażenie, że już ją skądś znacie, że wiecie o niej więcej, niż ona sama o sobie? A przypadkiem kilka razy los podsuwał Wam ją w okolicznościach bynajmniej niemożliwych? Zapraszam na niesamowitą i niezapomnianą historię o idealnej miłości, której droga usłana była kolcami... Joyce jest agentką nieruchomości, która przez sześć lat starała się z mężem o dziecko. Niestety pewnego dnia podczas feralnego upadku wyczekiwane, ukochane dzieciątko odchodzi z tego świata. Joyce przechodzi transfuzję krwi, po której świat nie jest już taki sam z wielu powodów. Równocześnie poznajemy Justina, który do Irlandii przyjeżdża gościnnie wykładać na uczelni, gdzie poznaje miłą lekarkę Sarę. Joyce zmienia własne życie, czym zadziwia nie tylko własnego tatę, męża, lecz i samą siebie. Czasami nie rozumie własnego zachowania, jednak wie, że więcej nie może być w związku z mężem, którego nie kocha, a utracone dzidziuś jeszcze bardziej osłabiło tę miłość. Porzuca męża, własny dom i wprowadza się do specyficznego taty, staruszka z wieloma nawykami, który przez całe życie nie ruszył się nigdzie poza granice własnego miasta. Ta książka ebook to śmiech przez łzy. Dawno tak się nie ubawiłam czytając zwłaszcza o perypetiach z ojcem Joyce - mam tutaj na myśli sceny na lotnisku, w samolocie i podczas wspólnej podróży ojca i córki. Proza Ahern ma to do siebie, że jest magiczna. Naprawdę z jej ebooków magia opływa nas i świat dookoła, choć "Dziękuję za wspomnienia" wydają się być pod pewnymi względami niemożliwe w prawdziwym życiu. Fabuła jest ciekawie skonstruowana. Mistrzowską postacią dla mnie jest tata Joyce, którego kocham nad wszystko - śliczny staruszek ze specyficznymi przywarami, którego nie można nie lubić. Joyce to silna kobieta, która mimo tego, co ją spotkało stara się znaleźć pozytywne aspekty w swoim życiu. Podnosi się i stara uporządkować własne życie. Żałuję, że autorka nie rozwiązała i nie pogłębiła wątku Sary, bo bardzo mnie ona intrygowała. Dziwne uczucie, które rodzi się między Joyce a Justinem dużo razy przyprawia o drżenie serca a także iskierki w oczach. Czytelnik dopinguje tej miłości, tej szaleńczej potyczce odnalezienia się po przypadkowym i niespodziewanym spotkaniu u fryzjera. Los jednak płata figle i nie wiadomo, czy ta dwójka się odnajdzie, czy coś albo ktoś nie stanie im na drodze... Żałuję, że nie mogę zdradzić Wam więcej, lecz zepsułabym Wam całą zabawę z czytania książki. Mimo niełatwej tematyki - odnalezienia siebie, utraty dzidziusia i męża, w tej powieści jest wiele, naprawdę dużo optymizmu i ciepła, które napawa nadzieją i dodają siły. Serdecznie Wam ją polecam. Ja długo wzbraniałam się przed tą autorką, lecz po paru przeczytanych jej powieściach już wiem, że mogę sięgać po każdy tytuł w ciemno.

  • Dogbackie

    No i ponownie przeczytałam moją ulubioną ostatnio panią Ahern. Zauważyłam, że omawianym przez nią historiom naprawdę ciężko się oprzeć, przyciagają niemal jak magnes. Dokładnie tak samo jest z Dziękuję za wspomnienia. Po raz następny ten wdzięczny styl który tak lubię.

  • Book Loaf

    Gdybym wiedziała wcześniej, co mnie czeka, powiedziałabym: Nie, dziękuję. Cecelia Ahern to następna autorka, ponad której twórczością rozpływają się kobiety, a której ebooków nigdy wcześniej nie było dane mi czytać. Pewnie kiedyś obejrzałam w telewizji "P.S. Kocham Cię" na podstawie jej najgłośniejszej powieści. Najpierw szerokim łukiem omijałam tą autorkę, lecz potem stwierdziłam, że może jednak? Trafiłam na "Dziękuję za wspomnienia" i od niej postanowiłam zacząć, ponieważ zachęcił mnie dość niecodziennie brzmiący opis. Temat ciekawy, trochę zahaczający o magiczny realizm, lecz to jednak klasyczna literatura kobieca. "Dziękuję za wspomnienia" to romantyczna historia dwójki zakochujących się w sobie nagle ludzi, z dodatkiem niezwykłego elementu, który pełni rolę ''kleju do akcji'', dzięki któremu losy się tak, jak się dzieje. Dodam, że raczej niewiarygodnego - lecz dziwne rzeczy się teraz dzieją: lekarz pisze, że widział Boga i był w niebie, po czym wrócił, choć tam było tak dobrze, pragnąc podzielić się z nami swoim niebiańskim doświadczeniem (Eben Alexander "Dowód"). No dobra, mogłoby się wydarzyć, jeśli przyjęlibyśmy, że wampiry istnieją i wysysają z nas krew razem z naszymi wspomnieniami i umiejętnościami.Ale do rzeczy. Zaczęłam czytać i takie były moje pierwsze obserwacje, które od razu zapisałam, aby mi nic nie umknęło: od początku książka ebook jest moim zdaniem za bardzo rozwleczona; obfituje w przemyślenia bohaterów, opisywane w mało ciekawy sposób. Od razu zauważyłam również to naciąganie, które towarzyszy nam do samego końca książki. Napiszę tylko o kilku początkowych, aby zbyt dużo nie zdradzać. Czy przedmiot tak mały i niepozorny jak obrączka ślubna może 'rzucony z wściekłością' zafundować komuś bliznę? Chyba, że to obrączka na kostkę u nogi i ważyła tyle, co przeciętnej wielkości ziemniak (a wiemy już z doświadczenia, że oberwanie ziemniakiem może skutkować siniakiem). Ponadto, co to za dziwaczny pomysł ratowania sypiącego się małżeństwa (bo co to za związek, kiedy nie ma w nim miłości) ciążą? Tłumacz również się nie popisał, pełno poplątanych i niezgrabnych zdań. Jeden z wielu przykładów, który wywoływał moją konsternację: ''(...) przez pierwszy tydzień pobytu w domu ciągle mnie drażnił, i chcę, aby już pojechał''. Chcę? Chciałam! Do tego cała masa dziwacznych wyrażeń i bardzo niesłownikowych słów; mało kiedy cokolwiek jest wyjaśnione, poza skrótami od nazw. Stale nie wiem co to za głupia gra w rymowanki, którą uprawiał ojciec głównej bohaterki i nie mam zielonego pojęcia czy w dzisiejszych czasach na krótkie płaszcze mówi się jeszcze "budrysówka". Moja irytacja rosła ze strony na stronę, a nawet nie doszłam do końca 1/6 książki. Miałam nadzieję, że może początek jest taki słaby, lecz potem opowiadanie się rozwinie i będzie ciekawsza - i mniej denerwująca.Ale im głębiej w las, tym więcej drzew. Joyce i jej ojciec - ciągle mam wrażenie, że mają jakieś zaburzenia psychiczne. Ona zachowuje się dziwnie, a on dziwniej, a może to Justin jest tu mistrzem dziwaków? Do tego, skoro tak idealnie Joyce poznała Justina i jakby weszła w jego skórę po transplantacji krwi, to czemu w punkcie kulminacyjnym tej opowieści podejmuje złą decyzję? Tyle uganiania się za sobą i w końcu nic ma z tego nie wyjść? I ten epilog - naciąganie do kwadratu; jest mi żal Sary, ponieważ Justin po raz następny poleci do niej, aby torturować ją faktem, że i tak nigdy nie będą razem. Co za bezduszny, egoistyczny typ.Kolejna rzecz, do której w ogóle nie byłam w stanie się przyzwyczaić to styl. Nie podoba mi się sposób pisania Ahern, lecz równie nieźle w tłumaczeniu coś mogło umknąć i wyszło jak wyszło. W tej chwili jednak mam wrażenie, że styl autorki nadaje tej książce pdf wygląd chaotycznego, bazgranego na kolanie pamiętnika rozhisteryzowanej 30-latki. Wszystko jest zupełnie bez ładu i składu. Może jeszcze kiedyś spróbuję przeczytać coś jej autorstwa, lecz w tej chwili jestem bardzo negatywnie nastawiona do twórczości tej pani.

  • Baja

    "Dziękuję za wspomnienia" to następna książki bestsellerowej powieści "P.S. Kocham Cię" i kolejna, która zostawiła pozytywne wrażenie. Wyjątkowo ciepła i pozytywna opowieść obyczajowa z nutką fantastyki, opowiadająca historię dwojga ludzi, których połączyła transfuzja krwi. Mimo, że opowieść jest bardzo przewidywalna to niesamowicie wciąga. Polecam.

  • Anika

    Cecelia Ahern ma olbrzymi talent i dar do tworzenia powieści obyczajowych. A nie oszukujmy się, w tym gatunku więcej jest niskolotnych pozycji niż naprawdę niezłych i wciągających książek. "Dziękuję za wspomnienia" to następna wciągająca i bardzo przyjemna książka ebook oparta na oryginalnym pomyśle, który został idealnie wykorzystany. Polecam.